Oby w lidze było tak samo W ostatnim meczu kontrolnym przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015 Wisła pokonała w Płocku Dolcan 2:0. Zespół z Ząbek zakończył poprzednie rozgrywki pierwszej ligi na trzecim miejscu. Sparing z Dolcanem Ząbki był dla trenera Marcina Kaczmarka okazją do przetestowania ustawienia, w jakim Wisła zacząć może wyjazdowy mecz z Bytovią Bytów inaugurujący pierwszoligowe rozgrywki w nowym sezonie. W pierwszej połowie gra co chwilę przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Oba zespoły wypracowały sobie kilka znakomitych sytuacji do zdobycia gola. Wisła mogła mówić o pechu, gdy Wojciech Zyska ulokował piłkę w siatce, ale sędzia nie uznał gola, ponieważ Filip Burkhardt minimalnie spóźnił się z podaniem i młodzieżowiec z Gdańska był na spalonym. Tuż przed zakończeniem pierwszej części gry Patryk Mikita znalazł się sam przed Sewerynem Kiełpinem, ale nieznacznie przestrzelił. Po zmianie stron optyczna przewaga należała do Dolcanu, ale bramki zdobywali gospodarze. Pierwszego gola zdobył głową Piotr Wlzło, który wyskoczył najwyżej do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego. Niespełna kwadrans po zdobyciu gola płocczanie stracili swego bramkarza. Seweryn Kiełpin interweniował ręką poza polem karnym, za co ukarany został czerwoną kartką. Obaj trenerzy zgodzili się jednak, aby Wisła dokończyła mecz w pełnym składzie. Wynik końcowy ustalony został kilka minut przed zakończeniem meczu, gdy Piotr Ruszkul wykorzystał dośrodkowanie Fabiana Hiszpańskiego i ulokował piłkę w siatce. Wisła Płock Dolcan Ząbki 2:0 (0:0) Bramki: Wlazło (52.) i Ruszkul (85.) Wisła: Kiełpin (65. Szczepankiewicz) Stefańczyk, Sielewski (70. Kostrzewa), Kostrzewa (46. Radić), Hiszpański (46.
Hempel) Janus (46. Jabłoński), Góralski (70. Zyska), Burkhardt (46. Ruszkul), Zyska (46. Wlazło), Kaczmarek (70. Janus) Ilijew (46. Krzywicki) Dolcan: Kryczka Cichocki (5. Tadrowski), Długołęcki, Klepczarek, Jakubik, Matuszek, Wiśniewski, Łuszkiewicz, Świerblewski (27. Mikita), Piesio, Neumann Żółta kartka: Kostrzewa (Wisła) Czerwona kartka: Kiełpin (65. min.) Wisła Kamil Rozmus nowym graczem Wisły Wychowanek AMSPN Hetman Zamość podpisał z płockim klubem dwuletni kontrakt. Tym samym wyjaśniła się absorbująca uwagę kibiców tajemnica. W relacjach kilku ostatnich meczów kontrolnych rozgrywanych przez ekipę trenera Marcina Kaczmarka pojawiało się tajemnicze określenie zawodnik testowany. Władze klubu nie chciały ujawniać jego personaliów aż do podpisania stosownych dokumentów. Teraz jednak wszystko stało się już jasne. Kamil Rozmus to urodzony 13 stycznia 1994 roku wychowanej AMSPN Hetman Zamość. Ma 179 centymetrów wzrostu, waży 69 kilogramów. Jest nominalnym lewym obrońcą. Ze swojego macierzystego klubu trafił w 2010 roku do Legii Warszawa, gdzie prowadzony był w grupach młodzieżowych, a sezon 2013/2014 spędził w trzecioligowych rezerwach. Wystąpił w 23 meczach, 22-krotnie wychodząc na boisko w podstawowym składzie. Nowy młodzieżowiec trafił do Wisły na zasadzie wolnego transferu, ale płocki klub musi zapłacić ekwiwalent za jego
wyszkolenie. Kolonia Wisły w Minaur Baia Mare Niemal wszyscy zawodnicy, którzy rozstali się z Wisłą, znaleźli już sobie nowe kluby. Aż trzech w nowych rozgrywkach zagra w Minaur Baia Mare. Nikola Eklemović i Janko Kević odeszli do rumuńskiego klubu po wygaśnięciu ich kontraktów w Płocku. Natomiast Ivan Milas formalnie pozostaje zawodnikiem Wisły, a do Baia Mare został jedynie wypożyczony. Warto dodać, że wcześniej trenerem ekipy z Rumunii, szykującej się na podbój ligi Europejskiej, został doskonale w Płocku znany Lars Walther, zaś za przygotowanie fizyczne odpowiada Morten Seier. Najwięcej powodów do zadowolenia po rozstaniu się z Wisłą może mieć Petar Nenadić, który związał się z niemieckim Fuchse Berlin. Powodów do narzekań nie powinien mieć także Muhamed Toromanović, który podpisał kontrakt z grającym w lidze francuskiej US Creteil. W norweskim Stord Handball Club występował będzie Bostjan Kavas. Marcin Lijewski po sezonie spędzonym w Płocku spełni swoje największe marzenie o powrocie do grającego w PGNiG Superlidze Wybrzeża Gdańsk. W polskiej lidze grał będzie również Mateusz Góralski, który trafił do Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Klubu dla siebie wciąż nie może znaleźć Vedran Zrnić. Należy jednak przypuszczać, że jeden z najbardziej rutynowanych zawodników, z którymi rozstała się Wisła, powinien niebawem znaleźć nowego pracodawcę.
Kacprzycki pozostaje w Płocku Dwuletni kontrakt z Wisłą podpisał dwudziestoletni zawodnik, który w rundzie wiosennej sezonu 2013/2014 był wypożyczony do płockiego klubu z Lechii Gdańsk. Łukasz Kacprzycki wiosną 2014 roku wystąpił w barwach Wisły w dwunastu meczach ligowych, sześciokrotnie rozpoczynając mecze w wyjściowej jedenastce i sześć razy wchodząc z ławki rezerwowych. Wychowanek Orła Mrzeżyno, który w swoim piłkarskim CV ma również krótki epizod w młodzieżowych drużynach Kotwicy Kołobrzeg, od 2008 roku związany był z Lechią Gdańsk. W klubie z trójmiasta zaliczył 13 meczów w ekstraklasie. Wiosną 2014 roku został jednak wypożyczony do Płocka. Po rewolucji, do której doszło w gdańskim klubie przed rozpoczęciem kolejnego cyklu rozgrywkowego, nie miał wielkich szans powrotu na Wybrzeże. Władze Wisły i Lechii porozumiały się więc w sprawie bezgotówkowego transferu definitywnego. A sam zawodnik podpisał w Płocku dwuletni kontakt. Wygrali ze Stilonem i koszmarnym upałem Podczas sparingu kończącego zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim piłkarze Wisły musieli walczyć nie tylko z trzecioligowym Stomilem Gorzów, ale i ze skwarem, który wręcz zatykał dech w piersiach.
Pierwotnie rywalem ekipy prowadzonej przez trenera Marcina Kaczmarka miało być Zagłębie Lubin. Niestety, gdy płocczanie rozbili w Łodzi tamtejszy Widzew 5:1, Miedziowi poinformowali ich, że rezygnują z gry kontrolnej, nie podając powodów tej dosyć niespodziewanej decyzji. Początek meczu należał do ekipy z Gorzowa, ale Wisła dość szybko zaczęła kontrolować przebieg wydarzeń na placu gry. Optyczna przewaga długo nie przekładała się jednak na wynik. W końcu Filip Burkhardt zdecydował się na strzał z dystansu, po którym Dawid Dłoniak musiał wyciągać piłkę z siatki. Chociaż Wisła miała jeszcze kilka doskonałych okazji, jednak do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. W meczu ze Stilonem nie zagrał Paweł Magdoń, który na piątkowym treningu naderwał mięsień czworogłowy. Kontuzja jest na tyle poważna, że stawia pod znakiem zapytania udział kapitana Wisły w inauguracji sezonu 2014/2015. Przed rozpoczęciem nowego cyklu rozgrywkowego gotowi do gry powinni być za to Piotr Ruszkul i Łukasz Kacprzycki, którzy również nie zagrali w spotkaniu z gorzowianami. Gdy płoccy piłkarze przygotowywać będą się do nowego sezonu, władze klubu toczyć będą rozmowy w sprawie pozyskania Wojciecha Zyski i Damiana Szczepańskiego oraz młodzieżowca, którego dane wciąż pozostają tajemnicą. Cała trójka ma szansę na podpisanie kontraktów z Wisłą, o ile uda się dojść do porozumienia z ich obecnymi pracodawcami. Wisła Płock Stilon Gorzów 1:0 (1:0) Bramka: Burkhardt (37.) Wisła: Kiełpin (46. Szczepankiewicz) Stefańczyk (70. Hiszpański), Kostrzewa (46. Radić), Sielewski (70. Kostrzewa), Hiszpański (46. Hempel) Zyska (46. Wlazło), Góralski (70. Zyska) Kaczmarek (46. Jabłoński), Burkhardt (70. Iliev), Janus (70. Kaczmarek) Iliev (46. Krzywicki) Stilon: Dłoniak (75. Wolarek) Szwiec (65. Trachimowicz), Somrani (67. Suchowera), Kucharski, Gruszecki (46. Kozioła) Wiśniewski (75. Mrozek), Timoszyk, Kwaśny (46. Maliszewski), Błajewski (60. Werbski), Posmyk (60. Śliwiński) Nowaczewski
(46. Ziajka) Powtórka mile widziana Bytovia ma być pierwszym ligowym rywalem Wisły w sezonie 2014/2015. W meczu kontrolnym płocczanie bez problemu pokonali zespół z Bytowa 3:0. Dla zespołu, który po raz pierwszy w swojej historii awansował do pierwszej ligi, sukcesem w sezonie 2014/2015 będzie zapewne utrzymanie miejsca na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Nie zmienia tego nawet fakt, że beniaminek prowadzony jest przez doskonale znanego w futbolowym światku Pawła Janasa. Mecz we Wronkach rozpoczął się dla podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka wręcz idealnie. Filip Burkhardt zdecydował się na strzał z dystansu, a bramkarzowi z Bytowa nie pozostało nic innego, niż wyciągnąć piłkę z siatki. Płocka obrona spokojnie radziła sobie z ofensywnymi zapędami Bytovii, a gracze odpowiedzialni za zadania ofensywne starali się znaleźć drogę do bramki przeciwników. Gdy Jacek Góralski zagrał do Krzysztofa Janusa, a ten idealnym podaniem obsłużył Dimitara Ilieva, Bułgar dopełnił formalności, zdobywając drugiego gola dla Wisły. Po zmianie stron płocczanie nie byli już tak agresywni jak w pierwszej połowie. Bytowianie próbowali to wykorzystać, ale ich kolejne akcje rozbijały się na dobrze dysponowanej defensywie Wisły. Tymczasem na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Krzywicki. I trafił, podwyższając wynik na 3:0. Przeciwnicy do końcowego gwizdka starali się zdobyć przynajmniej jednego gola. Najbliżej tego był Artur Pięta, który tuż przed zakończeniem spotkania nie wykorzystał rzutu karnego. W Grodzisku Wielkopolskim pojawił się Łukasz Kacprzycki, który
w czwartek wróci do treningów po kontuzji odniesionej w meczu kontrolnym z Widzewem. Wielkopolskie zgrupowanie podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zakończą spotkaniem kontrolnym ze Stilonem Gorzów. Bytovia Bytów Wisła Płock 0:3 (0:2) Bramki: Burkhardt (4.), Iliev (26.) i Krzywicki (59.) Bytovia: Oszmaniec (33. Laskowski) Wróbel (46. Juraszek), Bąk, Kikut (46. Wróblewski), Szewczyk (46. Wilczyński), Mandrysz (46. Pięta), Pietroń (46. Kryszak), Jakóbowski (46. Wojach), Surdykowski (46. Kruczyk), Hirsz (46. Kazimierowicz), Mąka (46. Michalski) Wisła: Kiełpin (46. Szczepankiewicz) Hempel (46. zawodnik testowany), Kostrzewa (46. Radić), Magdoń (46. Sielewski), Stefańczyk (46. Hiszpański), Zyska (46. Wlazło), Góralski (65. Zyska), Kaczmarek (80. Szczepański), Burkhardt (46. Ruszkul), Janus (60. Jabłoński), Iliev (46. Krzywicki) Nie wygrali. Ale nie zawiedli Dwóch Włochów, Portugalczyk, Serb i Libańczyk to obcokrajowcy występujący Sūduvie Mariampol, z którą Wisła zmierzyła się w sobotę, 12 lipca w meczu kontrolnym. Litwini wygrali 3:1. Litewska ekstraklasa gra (jak większość lig byłego Związku Radzieckiego) systemem wiosna-jesień. Po pierwszej części rozgrywek Futbolo Klubas Sūduva Mariampol zajmuje trzecie miejsce i ma realne szanse na walkę o miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Rywal Wisły był więc tym razem zdecydowanie mocniejszy, a w dodatku znajduje się na zupełnie innym etapie przygotowań. A jednak trener Marcin Kaczmarek nie miał powodów do narzekań.
W pierwszej połowie nieznaczną przewagę miała Wisła i to płocczanie otworzyli wynik. Swojego premierowego gola zdobył Dimitar Iliev. Niestety, rywale wyrównali niespełna kwadrans później, a po zmianie stron to oni nadawali ton boiskowym wydarzeniom, zdobywając jeszcze dwa gole. Łukasz Kacprzycki, który oczekiwał na konsultację lekarską po sparingu z Widzewem, ma mocno zbity mięsień dwugłowy uda, co oznacza, że może nie pojawić się na zgrupowaniu w Grodzisku Wlkp. Pojawił się tam (o czym pisaliśmy już wcześniej) środkowy pomocnik Lechii Gdańsk Wojciech Zyska oraz jeszcze jeden młodzieżowiec, którego dane na razie pozostają tajemnicą. Wisła Płock Sūduva Mariampol 1:3 (1:1) Bramki: Iliev (26.) dla Wisły oraz Russo (38.), Kdouh (70.) i Baranovskij (90.) dla Suduvy Wisła: Kiełpin (46. Szczepankiewicz) Stefańczyk (46. Hiszpański), Magdoń (46. Sielewski), Kostrzewa (46. Radić), Hempel (46. zawodnik testowany) Góralski (75. Zyska), Zyska (46. Wlazło) Janus (46. Jabłoński), Dimitar (46. Filiuzp ), Kaczmarek (75. Janus) Ruszkul (46. Krzywicki) Sūduva: Bartkus Činikas, Grigaravičius, Bagdanavičius, Radzinevičius Chvedukas, Vaskela, Snapkauskas, Russo Šoblinskas, Uggè oraz (po 60. minucie): Kiselevskis, Kdouh, Karadokas, Puzara, Baranovskij Spadkowicz wystraszył się Wisły? Zagłębie Lubin niespodziewanie zrezygnowało z rozegrania meczu kontrolnego z płockim zespołem, który przebywa na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim. Trwają poszukiwania nowego
sparingpartnera. Już w sobotę, 12 lipca drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka zmierzy się z trzecim zespołem litewskiej ekstraklasy Sūduvą Mariampol. W środę, 16 lipca grać będzie z Bytovią Bytów. Na zakończenie pobytu w Grodzisku Wisła zagrać miała z Zagłębiem Lubin. Ten mecz nie dojdzie do skutku z winy miedziowych. Być może nie chcieli oni podzielić losu Widzewa, rozbitego przez płocczan w Łodzi 5:0. Wisła ma za sobą dziesięć dni intensywnych treningów siłowych na własnych obiektach. W doskonale znanym w piłkarskim środowisku hotelu Groclin płocczanie kontynuować będą pracę nad siłą i wytrzymałością. Druga część pobytu w Wielkopolsce zostanie jednak przeznaczona na zajęcia taktycznoszybkościowe. Do Grodziska Wlkp. wyjechali: Seweryn Kiełpin, Marcin Kwiatkowski, Daniel Szczepankiewicz, Fabian Hiszpański, Kamil Hempel, Maciej Kostrzewa, Paweł Magdoń, Marko Radić, Bartłomiej Sielewski, Cezary Stefańczyk, Filip Burkhardt, Jacek Góralski, Dawid Jabłoński, Krzysztof Janus, Paweł Kaczmarek, Piotr Ruszkul, Damian Szczepański, Piotr Wlazło, Dimitar Iliev oraz Marcin Krzywicki. Po dokładnych konsultacjach lekarskich powinien do nich dołączyć lekko kontuzjowany w meczu z Widzewem Łukasz Kacprzycki. Na miejscu czekał zaś Wojciech Zyska. Dwudziestoletni środkowy pomocnik, który przez ostatnie dwa sezony związany był z gdańską Lechią, jest wychowankiem Olimpii Sztum. W T-Mobile Ekstraklasie zadebiutował 9 listopada 2012 roku w Chorzowie, wchodząc na boisko w ostatniej minucie meczu, w którym Lechia Gdańsk pokonała miejscowy Ruch 1:0. Do tej pory w najwyższej klasie rozgrywkowej wystąpił w 16 meczach. Grał również w Młodej Ekstraklasie oraz w trzecioligowych rezerwach Lechii. Decyzja w sprawie przyszłości Wojciecha Zyski zostanie podjęta po powrocie Wisły ze zgrupowania w Grodzisku Wielkopolskim. Wtedy również powinno wyjaśnić się, czy płocki klub zechce skorzystać z usług testowanego od kilku dni Damiana Szczepańskiego.
To było jak egzekucja Po przegranej Wisły w pierwszym sparingu z Olimpią Grudziądz niewiele osób spodziewało się, że płocczanie zdemolują zespół, który jeszcze niedawno występował w T-Mobile Ekstrakklasie. Z zespołu grającego w najwyższej klasie rozgrywkowej niewiele wprawdzie zostało, ale mawia się, że szlachectwo zobowiązuje. Tymczasem łodzianie już w pierwszej połowie dali się zepchnąć do defensywy i liczyli wyłącznie na kontrataki. Nie umieli jednak właściwie zabezpieczyć tyłów, z czego idealnie skorzystał Krzysztof Janus, przechwytując w polu karnym źle zagraną piłkę i natychmiast odgrywając ją do Piotra Ruszkula. Nowy nabytek Wisły nie miał problemem z ulokowaniem piłki w siatce i zaliczeniem pierwszego gola w nowych barwach. Jedynym z widzewiaków, który mógł wpisać się na listę strzelców, był Damian Radowicz, ale nie wykorzystał idealnej sytuacji. Druga połowa to już absolutna dominacja drużyny z Płocka. Zawodnicy testowani przez Widzew okazali się zdecydowanie zbyt słaby, aby poradzić sobie z doskonale dysponowaną Wisłą, dla której kolejne gole zdobywali Bartłomiej Sielewski (z rzutu karnego), Cezary Stefańczyk, Marcin Krzywicki i Kamil Hempel. Porażka różnicą pięciu bramek, chociaż wydaje się dość bolesna, była najniższym wymiarem kary dla wyjątkowo słabo grającego Widzewa. Być może bardziej wymagającym sparingpartnerem okaże się dla Wisły Sūduva Mariampol. Płocczanie z trzecim zespołem litewskiej ekstraklasy zmierzą się w sobotę podczas zgrupowania w Grodzisku Wielkopolskim, na które wyjeżdżają w czwartek, 10 lipca. Razem z innymi podopiecznymi trenera Marcina Kaczmarka wyjedzie tam siedemnastoletni pomocnik Damian Szczepański. Wychowanek Mazowsza Słupno ostatnie trzy sezony spędził w młodzieżowych
drużynach Legii Warszawa. Widzew Łódź Wisła Płock 0:5 (0:1) Bramki: Ruszkul (20.), Sielewski (50. karny), Stefańczyk (52.), Krzywicki (64.), Hempel (74.) Widzew: Wolański (46. Derbisz) Stępiński (46. da Silva Borges), Augustyniak (46. Sołtysik), Pidwirnyj (46. Broniarek), Kozłowski (46. Krzeszowski), Nowak (46. Nury), Kasprzak (46. dos Santos), Radowicz (46. Kosakiewicz), Pietrowski (46. Wrzesiński), Broź (46. Jefferson), Rybicki (46. Wojciechowski) Wisła: Szczepankiewicz (46. Kiełpin) Stefańczyk (65. Hiszpański), 24. Magdoń (46. Sielewski), Kostrzewa (46. Radić), 16. Hiszpański (46. Hempel) Janus (46. Kacprzycki; 86. Wlazło), Wlazło (73. Szczepański), Góralski (65. Kostrzewa), Burkhardt (44. Krzywicki), Kaczmarek (46. Jabłoński) Ruszkul (46. Ilijew) Żółte kartki: Nowak (Widzew) i Magdoń (Wisła) Poważne wzmocnienie szeregów obronnych Nowym zawodnikiem Wisły został 23-letni Maciej Kostrzewa. Wychowanek gdańskiej Lechii ma już za sobą debiut w T-Mobile Ekstraklasie. Młody defensor jest wychowankiem Lechii Gdańsk. Zaczynał od drużyn młodzieżowych, a w sezonie 2009/2010 trafił do ekipy występującej w Młodej Ekstraklasie. Wiosnę 2011 roku spędził w drużynie rezerw. Debiutował w ekstraklasie 5 kwietnia 2013 roku w przegranym 2:4 wyjazdowym meczu z Lechem Poznań, w
którym zagrał od 68. minuty. Łącznie wystąpił w szesnastu meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej, z czego 15 rozgrywanych było w sezonie 2013/2014. Nowy nabytek płockiego klubu jest nominalnym stoperem, ale w razie potrzeby może grać również jako defensywny pomocnik. To pierwszy zawodnik zakontraktowany przez Wisłę przed sezonem 2014/2015, który odpowiada za zabezpieczenie tyłów. Wcześniej umowy podpisali ofensywny pomocnik Piotr Ruszkul i napastnik Dimitar Iliev. Maciej Kostrzewa ma 190 cm wzrostu, waży 80 kilogramów. Związał się z Wisłą