1 Zamordowanie rodziców skarżących podczas wojny w Chorwacji Cindrić i Bešlić przeciwko Chorwacji (wyrok 6 września 2016 r., Izba (Sekcja II), skarga nr 72152/13) Skarżący Alojz Cindrić i Katarina Bešlić wystąpili ze skargą dotyczącą zamordowania ich rodziców w trakcie wojny w Chorwacji. Doszło do tego w 1992 r. na terytorium Chorwacji, które w owym czasie pozostawało poza kontrolą władz chorwackich w tzw. Serbskim Regionie Autonomicznym Krajina. Zgodnie z zeznaniami rozmaitych świadków rodzice skarżących mieli zostać porwani z ich domu i zastrzeleni w sąsiedniej wsi przez dwóch członków serbskich oddziałów paramilitarnych, z których jeden mieszka obecnie w Serbii a drugi w USA. W styczniu 1992 r. władze Serbskiego Regionu Autonomicznego Krajina prowadziły śledztwo w sprawie tych morderstw. Nie było jednak żadnej urzędowej informacji na temat jego wyników. We wrześniu 2000 r. władze chorwackie, po odzyskaniu w międzyczasie kontroli nad miastem, w którym rodzice skarżących mieszkali, przeprowadziły także śledztwo. Policja chorwacka przesłuchała skarżących w styczniu 2001 r. a sąd zarządził postawienie zarzutów dwóm podejrzanym, którzy w międzyczasie uciekli z Chorwacji. W tym kontekście zostały wszczęte dwie procedury zmierzające do ich ekstradycji. Władze chorwackie korespondowały z władzami amerykańskimi próbując doprowadzić do ekstradycji jednego z nich. Procedura jednak została uzależniona od śledztwa toczącego się wobec niego w USA o oszustwa i inne przestępstwa. Drugi podejrzany mieszka w Serbii, został jej obywatelem i jako taki nie może być wydany w drodze ekstradycji. Złożył jednak zeznania przed organami serbskimi w lutym 2009r. na wniosek władz chorwackich, twierdząc, że postępowanie karne przeciwko niemu zostało wszczęte przez Sąd Rejonowy Serbskiego Regionu autonomicznego Krajina w 1992 r. i obaj zostali uniewinnieni. Powództwo cywilne nie doprowadziło do korzystnych rezultatów. Wyrok w tej sprawie został utrzymany w mocy przez Sąd Najwyższy Chorwacji w czerwcu 2012 r., który orzekł, że zamordowanie rodziców skarżących nie nastąpiło na terytorium pod suwerenną władzą Chorwacji. Skarga konstytucyjna została oddalona w maju 2013 r. W skardze do Trybunału, z powołaniem się na art. 2 Konwencji, skarżący zarzucili w szczególności, że władze chorwackie nie podjęły właściwych działań w celu przeprowadzenia śledztwa w sprawie śmierci ich rodziców, która jak twierdzili była motywowana względami rasowymi. Skarżący zarzucili również na podstawie art. 1 Protokołu nr 1 i art. 6 ust. 1, że musieli zapłacić koszty reprezentacji poniesione przez państwo jako stronę pozwaną w postępowaniu cywilnym o odszkodowanie, twierdząc, że stanowiło to dla nich nadmierne obciążenie finansowe i utrudniło dostęp do sądu. W sytuacji, gdy nic nie wskazywało, aby śledztwo w sprawie śmierci rodziców skarżących nie było niezależne, Trybunał skoncentrował się na kwestii tego, czy było ono odpowiednie. Trybunał zauważył w pierwszej kolejności, że wydarzenia wchodzące w grę nastąpiły w styczniu 1992 r. na terytorium, które w owym czasie pozostawało poza kontrolą władz chorwackich. Kiedy w 1995 r. przywróciły one kontrolę nad miastem i okolicą, gdzie wydarzenia miały miejsce, dwaj podejrzani zidentyfikowani przez władze Serbskiego Autonomicznego Regionu Krajina uciekli z Chorwacji i stali się niedostępni władzom
2 Cindrić i Bešlić przeciwko Chorwacji (wyrok 6 września 2016 r., Izba (Sekcja chorwackim. Trybunał mógł zbadać wyłącznie fakty, które nastąpiły po 5 listopada 1997 r., kiedy Chorwacja ratyfikowała Konwencję. Władze chorwackie wykorzystały wszystkie dostępne możliwości śledcze w tej sprawie. Jeden z dwóch podejrzanych, X., żyje w Serbii i stał się obywatelem tego kraju, nie można więc go wydać w drodze ekstradycji. Chorwacja nie może jednak być za to odpowiedzialna. Władze chorwackie wystąpiły do władz serbskich o przesłuchanie X. Trybunał uważał również, że nie ma potrzeby badania, czy w tym przypadku Chorwacja miała na podstawie Konwencji obowiązek wymagać więcej od władz serbskich w sytuacji, gdy skarżący mogli sami przekazać sprawę Prokuratorowi ds. Zbrodni Wojennych Serbii mającemu jurysdykcję w sprawach poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego popełnionych gdziekolwiek w byłej Jugosławii. Ponadto, skarżący mogli złożyć skargę przeciwko Serbii, jeśli uważali, że byli pokrzywdzeni naruszeniami ich praw na podstawie Konwencji przez Serbię. Jeśli chodzi o drugiego z dwóch podejrzanych - Y. Trybunał zauważył, że mieszka w USA a władze chorwackie wydały międzynarodowy nakaz aresztowania przeciwko niemu i podjęły odpowiednie kroki. Korespondowały z władzami amerykańskimi w kwestii jego ekstradycji do Chorwacji. Głównym zarzutem skarżących było, jak się wydaje to, że śledztwo nie doprowadziło do żadnego ścigania. Trybunał stwierdził, że może zrozumieć frustrację skarżących, iż potencjalni podejrzani zostali zidentyfikowani ale nie zostali na razie oskarżeni. Nie można jednak interpretować art.2 jako wymagającego oskarżenia w każdej sprawie, bowiem obowiązek proceduralny jest obowiązkiem oczekiwanych działań a nie określonego rezultatu. Trybunał odnotował poza tym, że Chorwacja ogłosiła niepodległość 8 października 1991 r. a wszystkie operacje wojskowe zakończyły się sierpniu 1995 r. W styczniu 1998 r. wygasł mandat sił ONZ i rozpoczęło się pokojowe przekazanie władzy organom Chorwacji. Wszelkie przeszkody w śledztwie w sprawie zabójstw podczas wojny i zaraz po niej oraz opóźnienia w śledztwie wynikały z sytuacji ogólnej panującej w Chorwacji - państwie, które uzyskało niepodległość i przeżyło wojnę więc potrzebującym czasu dla zorganizowanie swojego aparatu i nabranie doświadczenia przez jego urzędników. Jeśli chodzi o wymaganie szybkości, Trybunał zgodził się, że śledztwo było utrudnione z powodu tego, że podejrzani o zbrodnie, których dotyczyła ta skarga, byli jak się wydaje, członkami serbskich sił paramilitarnych, którzy uciekli z Chorwacji w sierpniu 1997 r. i od tego czasu nie byli dostępni władzom chorwackich, ponieważ jeden z nich żyje w Serbii jako jej obywatel a inny w USA. Trybunał uznał, że ze względu na szczególne okoliczności istniejące w Chorwacji w okresie powojennym oraz wielką liczbę spraw dotyczących zbrodni wojennych toczących się przed lokalnymi sądami, podobnie, jak wszystkie działania władz w tej sprawie, nic nie wskazywało, że śledztwo nie spełniło minimalnego standardu wymaganego przez art. 2. Z tego wynikało, że nie nastąpiło naruszenie tego przepisu. W związku z zarzutem na tle art. 1 Protokołu nr 1 Trybunał uważał, że zarządzenie nakazujące zapłatę kosztów w każdej instancji oznaczało ingerencję w prawo skarżących do ochrony własności. W sytuacji, gdy koszty reprezentacji państwa nie są kosztami związanymi z systemem sądowym jako takim, zwrot tych kosztów nie był należnością w rozumieniu
3 akapitu drugiego art. 1 Protokołu nr 1, Trybunał postanowił więc zbadać tę sprawę w świetle zasady ogólnej zawartej w zdaniu pierwszym akapitu pierwszego art. 1 Protokołu nr 1. Ingerencja była przewidziana przez prawo. Przy ocenie, czy służyła uprawnionemu celowi, Trybunał podkreślił, że wszelka ingerencja w prawo własności może być usprawiedliwiona jedynie, gdy służy uprawnionemu interesowi publicznemu (lub ogólnemu). Trybunał potwierdził, że ze względu na bezpośrednią znajomość swoich społeczeństw i ich potrzeb, władze krajowe są co do zasady lepiej przygotowane niż jakikolwiek sędzia międzynarodowy do oceny, co leży w interesie publicznym. W systemie ochrony na podstawie Konwencji do władz krajowych należy wstępne rozstrzygnięcie, czy istniał problem publicznej troski uzasadniający ingerencję w spokojne korzystanie z mienia. Odpowiedni przepis ustawy o postępowaniu cywilnym przewiduje zasadę, że strona przegrana zwraca koszty poniesione przez stronę, która wygrała proces. Ponadto, w sprawach cywilnych honoraria te zasadniczo oblicza się w proporcji do wartości przedmiotu sporu. Uzasadnieniem tej zasady jest wola unikania bezzasadnych sporów i niezasadnie wysokich kosztów sporów przez zniechęcenie potencjalnych powodów do wnoszenia takich pozwów bez ponoszenia skutków. W ocenie Trybunału regulacje takie generalnie realizują uprawniony cel zapewnienia właściwego wymiaru sprawiedliwości i ochrony praw innych osób. W rezultacie zasada przyjęta w prawie chorwackim nie mogła jako taka być uznana za sprzeczną z art. 1 Protokołu nr 1.Poglądu tego nie zmienia fakt, że mają one zastosowanie również do postępowań cywilnych, w których państwo jest stroną, uprawniając je do zwrotu od strony przegranej kosztów jego reprezentacji. Nie można uważać, że państwo ma nieograniczone środki i powinno, podobnie jak strony prywatne, korzystać z ochrony przed bezzasadnymi sporami. Trybunał uznał więc, że zarządzenie o kosztach w tej sprawie realizowało uprawniony cel. Pozostało ustalić kwestię kluczową, a więc czy została zachowana właściwa równowaga między interesem ogólnym i prawami skarżącego na podstawie art. 1 Protokołu nr 1. W każdej sprawie dotyczącej zarzutu naruszenia art. 1 Protokołu nr 1 Trybunał musi upewnić się, czy z powodu ingerencji państwa dana osoba nie musiała ponieść nieproporcjonalnego i nadmiernego ciężaru. Przy ocenie zgodności z art. 1 Protokołu nr 1 Trybunał musi ogólnie zbadać rozmaite interesy, pamiętając, że Konwencja ma chronić prawa praktyczne i skuteczne. Musi wyjść poza oznaki zewnętrzne i zbadać rzeczywistą sytuację będącą przedmiotem zarzutu. Główna kwestia w tej sprawie dotyczyła tego, że skarżący musieli zwrócić koszty reprezentacji poniesione przez państwo jako stronę pozwaną reprezentowane przez urząd prokuratora w kwocie równej honorarium adwokackiemu, ponieważ ich pozew o odszkodowanie został całkowicie oddalony, ponieważ państwo nie zostało uznane za odpowiedzialne za szkody wynikające z pozbawienia życia na terytorium Krajiny, która w owym czasie pozostawała poza kontrolą władz chorwackich. Trybunał podkreślił, że skarżący nie kwestionowali przepisu jako takiego ale fakt, że sposób jego zastosowania w szczególnych okolicznościach tej sprawy oznaczał dla nich nadmierny
4 Cindrić i Bešlić przeciwko Chorwacji (wyrok 6 września 2016 r., Izba (Sekcja ciężar. Przepis ten nie zezwala na żadną swobodę w kwestii zwrotu kosztów strony przeciwnej przez stronę, która przegrała proces. Poza tym urząd prokuratora jest uprawniony do zwrotu kosztów i honorariów, kiedy reprezentuje inną stronę, ale wyłącznie zwrotu kosztów, kiedy sam uczestniczy w postępowaniu jako strona. Skarżący wnieśli swój pozew o krzywdę moralną na podstawie ustawy o odpowiedzialności cywilnej państwa, która przewiduje, że państwo odpowiada za szkody na skutek śmierci spowodowanej przez akty terroryzmu lub inne akty przemocy popełnione w celu poważnego zakłócenia porządku publicznego przez wywoływanie strachu lub szerzenie poczucia braku bezpieczeństwa wśród obywateli. Definiuje akt terrorystyczny jako akt przemocy popełniony z powodów politycznych w zamiarze szerzenia wśród obywateli strachu, terroru lub poczucia braku osobistego bezpieczeństwa. Sąd Najwyższy, który ostatecznie orzekł przeciwko skarżącym, zgodził się, że zabicie ich rodziców było w pewnym stopniu podobne do aktu terroryzmu. W tej sprawie rząd przytoczył wiele wyroków, których Sąd Najwyższy oddalił roszczenia o odszkodowania w związku ze szkodą z powodu zabicia krewnych powodów na terytorium okupowanym podczas wojny. Wyroki te zostało jednak wydane głównie w latach 2007 i 2008. W okresie, kiedy skarżący wnieśli pozew o odszkodowanie, a więc w marcu 2006 r., można było twierdzić, że stanowisko Sądu Najwyższego dotyczące tego, co stanowi akt terror i szkodę związaną z wojną nie było zupełnie jasne. Ponadto, w skardze konstytucyjnej, skarżący powołali się na kilka wyroków Sądu Najwyższego, w których uznał on odpowiedzialność państwa za szkody wyrządzone wskutek pozbawienia życia podczas wojny w Chorwacji. Nie można więc było uważać, że powództwo skarżących przeciwko państwu było pozbawione wszelkich podstaw lub oczywiście niezasadne. Twierdzenie skarżących, że szkoda wyrządzona im przez zabicie ich rodziców była objęta ustawą o odpowiedzialności cywilnej państwa nie było nieracjonalne, bowiem w owym czasie skarżący nie mogli wiedzieć, czy zabicie ich rodziców byłoby uznane akt terroru lub za szkodę związaną z wojną. Sądy krajowe nakazały skarżącym zapłatę kosztów reprezentacji państwa jako pozwanego w kwocie, jaka byłaby przyznana stronie przeciwnej z tytułu honorarium adwokackiego. Trybunał uznał za znaczący fakt, że stroną pozwaną w tym postępowaniu było państwo chorwackie reprezentowane przez urząd prokuratora a koszty tego urzędu w postępowaniu cywilnym zostały ustalone na podstawie stawek adwokackich. Jak słusznie jednak podkreślili skarżący, urząd ten, finansowany z budżetu państwa, nie może być tak samo traktowany jak adwokat. W porównywalnej sytuacji Sąd Najwyższy orzekł już wcześniej, że firma ubezpieczeniowa nie była uprawniona do zwrotu kosztów reprezentacji prawnej przez adwokatów w sporze dotyczącym roszczenia o odszkodowanie, ponieważ mogła zapewnić sobie reprezentację prawną przy pomocy własnych pracowników. Innym ważnym czynnikiem jest indywidualna sytuacja finansowa skarżących. Po uwzględnieniu ich argumentów Trybunał zgodził się, że zapłata kwoty zarządzonej przez sądy krajowe tytułem kosztów postępowania wchodzącego w grę była dla skarżących obciążeniem. W szczególnych okolicznościach tej sprawy i w sytuacji, gdy Sąd Najwyższy zgodził się, że działania wchodzące w grę, które oznaczały zbrodnie wojenne, były do pewnego stopnia podobne do aktu terroryzmu; że definicja tego, co stanowiło akt terroryzmu było przedmiotem
5 interpretacji sądowej i w owym czasie nie była wyjaśniona; że przeciwnikiem skarżących było państwo reprezentowane przez urząd prokuratora; oraz że kwota kosztów do zapłaty nie była nieznaczna w świetle sytuacji finansowej skarżących, Trybunał uważał, że zarządzenie, aby skarżący ponieśli pełne koszty reprezentacji państwa w postępowaniu wchodzącym w grę oznaczało dla nich nieproporcjonalnie duży ciężar. Nastąpiło więc naruszenie art. 1 Protokołu nr 1 Konwencji. W związku z zarzutem naruszenia prawa dostępu do sądu (art. 6 ust. 1) Trybunał już wcześniej orzekł, że nałożenie znacznego ciężaru finansowego po zakończeniu postępowania, jak nakaz zwrotu honorarium za reprezentowanie pozwanego państwa zgodnie z zasadą przegrywający płaci może z powodzeniem działać jako ograniczenie prawa do sądu. Trybunał uważał, że jego zadaniem nie jest orzekanie o zasadzie przegrywający płaci jako takiej ale rozstrzygnięcie, czy w danych okolicznościach prawo skarżącego do sądu w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji było przestrzegane. Trybunał zgodził się, że zobowiązanie skarżących do zapłaty kosztów reprezentacji państwa może stanowić ograniczenie dotykające prawa dostępu do sądu. Zasada ta realizuje uprawniony cel zapewnienia właściwego wymiaru sprawiedliwości i ochrony praw innych osób przez zniechęcanie do bezzasadnych sporów oraz nadmiernych kosztów. W związku z kwestią proporcjonalności ograniczenia do uprawnionego celu, z tych samych względów co w przypadku art.1 Protokołu nr 1 Trybunał podkreślił, że nakazanie poniesienia pełnych kosztów reprezentacji państwa w tym postępowaniu oznaczało nieproporcjonalne ograniczenie prawa skarżących dostępu do sądu. W rezultacie nastąpiło z tego powodu naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji. Wyrok zapadł jednogłośnie. Chorwacja musi zapłacić skarżącym łącznie 5 tys. euro jako zadośćuczynienie za krzywdę moralną oraz 3,4 tys. euro jako zadośćuczynienie za szkody materialne oraz zwrócić im poniesione koszty i wydatki.