Rodzina katolicka - Kiedy umiera człowiek poniedziałek, 01 czerwca :40

Podobne dokumenty
Bioetyka teologiczna cz. 10

MASZ DAR UZDRAWIANIA DRUGIE ŻYCIE

Co 5 dni w Polsce umiera jedna z osób oczekujących na przeszczepienie narządu. Umiera nie z powodu. powodu braku narządów do transplantacji

Rodzaje argumentów za istnieniem Boga

XX lat transplantacji w Łodzi- korzyści ze współpracy.

Filozofia, ISE, Wykład X - Filozofia średniowieczna.

Stosunek Polaków do transplantologii

ARGUMENTY KOSMOLOGICZNE. Sformułowane na gruncie nauk przyrodniczych

Akcja informacyjno-edukacyjna Drugie życie

Filozofia człowieka. Fakt ludzki i jego filozoficzne interpretacje

MIND-BODY PROBLEM. i nowe nadzieje dla chrześcijańskiej antropologii

Śmierć mózgu. Janusz Trzebicki I Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii WUM

Czy możemy coś powiedzieć o istocie Boga?

INFORMATYKA a FILOZOFIA

PRZESZCZEPY NARZĄDÓW

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

-Czy aborcja płodu 2 miesięcznego to to samo co aborcja płodu np 6 miesięcznego, do jakiego wieku płodu powinna być dozwolona?

OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA FILOZOFII XIII WIEKU

Filozofia przyrody, Wykład V - Filozofia Arystotelesa

Transplantacje narządów - co musimy wiedzieć, jak możemy pomóc?

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Rozwój ku pełni człowieczeństwa w nauczaniu Papieża Jana Pawła II

PRAWA CZŁOWIEKA W BIOMEDYCYNIE. ks. Artur Aleksiejuk

Filozofia, ISE, Wykład III - Klasyfikacja dyscyplin filozoficznych

O badaniach nad SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ

Baruch Spinoza ( )

KARTA INFORMACYJNA UCZESTNIKA XIV GIMNAZJALNEGO KONKURSU FILOZOFICZNEGO

George Berkeley ( )

O badaniach nad SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ

Psychologiczne teorie emocji - skąd biorą się emocje? Teoria Jamesa-Langego Teoria Cannona-Barda Teoria Schachtera-Singera

Etyka problem dobra i zła

Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Brzesku

Filozofia przyrody - Filozofia Eleatów i Demokryta

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

Filozofia, ISE, Wykład V - Filozofia Eleatów.

Kryteria i sposób stwierdzenia nieodwracalnego zatrzymania krążenia poprzedzającego pobranie narządów do przeszczepienia

1. Dyscypliny filozoficzne. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

Spis treści Przedmowa... Wykaz skrótów... Wykaz literatury... Wykaz orzecznictwa... Wykaz aktów prawnych... Wykaz pozostałych dokumentów... XIII XVII

Filozofia, Historia, Wykład V - Filozofia Arystotelesa

A r t u r A n d r z e j u k. Czym jest tomizm?

Religijność w psychoterapii. Tomasz Wyrzykowski

GWSP GIGI. Filozofia z aksjologią. dr Mieczysław Juda

Filozofia, Pedagogika, Wykład I - Miejsce filozofii wśród innych nauk

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA LEKARZA

Wymagania edukacyjne niezbędne do otrzymania przez ucznia śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych. z przedmiotu etyka

Czy i/lub w jakim sensie można uważać, że świat jest matematyczny? Wprowadzenie do dyskusji J. Lubacz, luty 2018

STUDIA PODYPLOMOWE BIOETYKI I PRAWA MEDYCZNEGO

Czy i jak możliwe jest rozstrzygnięcie sporu etycznego o IVF? Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN

EGZAMIN MATURALNY 2013 FILOZOFIA

Przeszczepianie narządów u człowieka podstawowe zagadnienia - Ostrołęka,

O argumentach sceptyckich w filozofii

Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Gdańsku

Główne problemy kognitywistyki: Reprezentacja

IMMANUEL KANT ETYKA DEONTOLOGICZNA

MAX WEBER zainteresowania: socjologia, ekonomia polityczna, prawo, teoria polityki, historia gospodarcza, religioznawstwo, metodologia nauk

Wstęp Komentarze jako metoda wyjaśniania oraz interpretacji w średniowieczu Komentarz Akwinaty do Etyki nikomachejskiej krótka prezentacja Próba

Filozofia, Pedagogika, Wykład III - Filozofia archaiczna

PODMIOTY PRAWA PRYWATNEGO

Filozofia, Germanistyka, Wykład IX - Immanuel Kant

W filozofii analitycznej w latach 50. ukształtowała się nowa dyscyplina, tzw. filozofia umysłu (philosophy of mind)

Osoba podstawą i zadaniem pedagogiki. Izabella Andrzejuk

Wkrótce polski parlament powinien zająć się rozpatrzeniem zgłoszonych projektów aktów prawnych, regulujących kwestię tzw. zapłodnienia in vitro.

Filozofia, Germanistyka, Wykład I - Wprowadzenie.

RENÉ DESCARTES (KARTEZJUSZ)

Teoria potencjalności (capabilities approach)

Opinia prawna z dnia r.

Wstęp. Przedmowa. 2o Psychologia rozwoju człowieka 63

USTAWA z dnia 26 października 1995 r. o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów

Dlaczego matematyka jest wszędzie?

Platon ( ) Herma Platona (Muzeum Kapitolińskie w Rzymie)

Definicja. Znieczulenie ogólne (anestezja) to odwracalne obniżenie aktywności. sensorycznych ośrodków w mózgu i rdzeniu kręgowym prowadzące do

2. Etiopatogeneza astmy Układ oddechowy Układ krążenia... 16

Karta Praw Pacjenta Zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskie (Dz.U z 1997 Nr 78, poz. 483 ze zm.)

Biologia. Klasa VII. Prywatna Szkoła Podstawowa i Gimnazjum im. Z. I J. Moraczewskich w Sulejówku

Teoria miary. WPPT/Matematyka, rok II. Wykład 5

Przygoda z trudnymi słowami jeszcze się nie zakończyła.

EGZAMIN MATURALNY 2010 FILOZOFIA

ŚWIATOPOGLĄD NEW AGE

Etyka pomiędzy teorią a praktyką. Dr Mariusz Szynkiewicz Instytut Filozofii UAM, ZFTiRC

zdrowia Zaangażuj się

Napisanej pod kierunkiem naukowym dr hab. Tomasza Siemiątkowskiego, prof. UKSW

Elementy filozofii i metodologii INFORMATYKI

Hermeneutyczne koncepcje człowieka

Dialektycy i antydialektycy. Filozofia XI w.

ROZUMIENIE ZE SŁUCHU

ŚMIERĆ MÓZGOWA ZMIANA W ROZUMIENIU

Studium biblijne numer 13. List do Efezjan 1,4. Andreas Matuszak. InspiredBooks

SCENARIUSZ LEKCJI DO DZIAŁU:

Sylabus LICZBA GODZIN. Treści merytoryczne przedmiotu

OOBE jako środek na widzenie? Dawid Wiktor

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

22 maj Dzień Praw Zwierząt

Zdzisława Piątek. o śmierci. seksie. i metodzie in vitro. universitas

Zgoda pacjenta na świadczenie zdrowotne

K o n cep cje filo zo fii przyrody

Klasyfikacja światopoglądów

EFEKTY KSZTAŁCENIA WSPÓLNE DLA WSZYSTKICH ABSOLWENTÓW KIERUNKU WIEDZA

FILOZOFIA PHILOSOPHY. Liczba godzin/tydzień: 1W, 1S

Transkrypt:

Wywiad Szymona Hołowni z prof. Tomaszem Trojanowskim, który ukazał się w "Plusie Minusie" (22 października), uważam nieskromnie za swój sukces. Powstał jako reakcja na artykuły opublikowane w kwartalniku "Fronda" na temat śmierci mózgowej, do której to publikacji przyczyniłem się osobiście. Może jest to początek debaty na ten temat w Polsce. W naszym kraju rozwija się transplantologia, w latach dziewięćdziesiątych wprowadzono definicję śmierci opartą na kryteriach mózgowych, która radykalnie się różni od tradycyjnego rozumienia śmierci. Mimo rewolucyjnego charakteru zmian, jakie wniosło ze sobą wprowadzenie teorii śmierci mózgowej do polskiego prawa i medycyny, nie było na ten temat żadnej publicznej debaty. Pod tym względem Polska nie różni się zresztą od innych krajów. Tam, gdzie wprowadzano nowe kryteria (w Stanach Zjednoczonych uzyskały prawną sankcję najwcześniej, bo już w 1970 r.), nie zanotowano większego sprzeciwu ze strony lekarzy, prawników, polityków czy też szerszych kręgów społecznych. Było tak aż do połowy lat dziewięćdziesiątych. Od tego czasu jednak w krajach anglosaskich, Japonii i niektórych europejskich sytuacja zmieniła się zasadniczo. Nasila się krytyka śmierci mózgowej i coraz większa grupa autorytetów neguje naukowe i etyczne podstawy takiego sposobu definiowania śmierci. Raport Komisji Prezydenckiej z 1981 r., który ostatecznie usankcjonował w USA to nowe rozumienie śmierci człowieka jako nieodwracalnego ustania funkcji całego mózgu, nie jest już traktowany jak "Biblia" ani w Stanach Zjednoczonych, ani w innych krajach. I nie powinno nikogo dziwić, że problem prawidłowości kryteriów śmierci człowieka wymaga publicznej debaty. Profesor Tomasz Trojanowski mówi: gdy umiera mózg, człowiek przestaje być człowiekiem. Warto zadać sobie pytanie, jakiej natury jest to twierdzenie. Czy jest natury medycznej, czyli jest prawdą opartą na doświadczeniu empirycznym, czy też jest twierdzeniem innego rodzaju. Jeśli prawdą jest, że człowiek umiera wtedy, gdy umiera jego mózg, znaczy to, iż to, co czyni człowieka tym, kim jest, mieści się wyłącznie w mózgu. Innymi słowy, tylko tkanka mózgowa jest tkanką, do której odnosi się to, co nazywamy człowieczeństwem, jak mówią niektórzy autorzy, tkanką wcielającą umysł, inne zaś tkanki i części ciała takiego atrybutu nie mają. Człowiek jest tu rozumiany nie jako całość, w której równie ważne są umysł i ciało, lecz jako sfera myśli związanej z mózgiem lub jakąś jego częścią. Czy taka wizja człowieka jest twierdzeniem z zakresu nauki empirycznej, jaką jest medycyna? 1 / 6

Moja odpowiedź brzmi "nie". Jest to pogląd filozoficzny, swoista wizja człowieka, która wywodzi się niewątpliwie z filozofii Kartezjusza, nie zaś z medycyny jako takiej. Profesor Trojanowski jest zresztą świadomy tego, że jego poglądy są "kartezjańskie". Spróbujmy więc oddzielić od siebie to, co "medyczne", od tego, co "filozoficzne". Stojąc na gruncie empirii, a więc i medycyny, możemy powiedzieć, że niekiedy dochodzi do wytworzenia się u niektórych chorych takich objawów, jak utrata świadomości, brak reakcji na bodźce w zakresie nerwów czaszkowych, brak odruchów z poziomu rdzenia przedłużopnego. Chory w takim stanie może sam oddychać lub czyni to z pomocą respiratora. Możemy zbadać, czy nie zażył jakichś leków, które mogły wywołać ten stan, możemy zbadać, czy jego ciało nie zostało wychłodzone, co również może być przyczyną utraty świadomości. W trakcie tych czynności stale pozostajemy na gruncie medycyny. Jeśli jednak zadajemy sobie pytanie, czy chory, który nie odzyskał przytomności i oddycha za pomocą respiratora, jest nadal istotą ludzką, to opuszczamy już teren empirii i wkraczamy na teren spekulacji, która jest spekulacją filozoficzną. Badania mówią nam o jakimś stopniu uszkodzenia mózgu, natomiast wnioski na temat zachowania czy utraty człowieczeństwa przez chorego są poza sferą doświadczenia (tak samo jak rozważania na temat statusu embrionów, u których mózg się jeszcze nie rozwinął). Pozostaje więc pytanie, czy uznanie przez polskie prawo i świat medyczny takich objawów jak śpiączka, brak odruchów z pnia mózgu i bezdech za symptomy śmierci mózgowej - a co za tym idzie, za kryteria śmierci człowieka - nie jest nieuprawnione przejście z medycyny na teren, który już medycyną nie jest. Według mnie właśnie taki fakt ma miejsce. Trzeba więc powiedzieć wyraźnie: medycyna jako nauka empiryczna nie zajmuje się naturą człowieka od strony duchowej, nie bada, jaka jest relacja między umysłem a materią, ponieważ należy to już do sfery filozofii. Każdy człowiek może wybrać jakąś opcję filozoficzną, może to zrobić również lekarz, jednak sama medycyna jest w tym względzie neutralna. Nie jest prawdą, że jakiekolwiek doświadczenie medyczne może nam dowieść, iż umysł ludzki ginie razem z ciałem, czy też że jego istnienie ogranicza się tylko do mózgu człowieka. Nic również od strony nauk empirycznych nie uprawnia nas do utożsamiania świadomości z umysłem jako takim. Stwierdzenia profesora Trojanowskiego - dusza mieści się w mózgu, gdy umiera mózg, umiera człowiek - są już stwierdzeniami z dziedziny spekulacji filozoficznej. Są prawdziwe, jeśli przyjmiemy założenie, iż dusza będąca źródłem wyższych aktów świadomości nie może istnieć bez czynnika materialnego, który wiążemy ze sferą myśli, czyli mózgiem lub jego częścią. Te 2 / 6

dodatkowe założenia pochodzą już jednak z dziedziny filozofii, a nie medycyny. Istnieje w filozofii inny model interpretacyjny, który może nam pomóc w ocenie statusu człowieka w stanie utraty świadomości, w tym również w stanie śmierci mózgowej. Jest nim model arystotelesowsko-tomistyczny, który akceptuje Kościół katolicki, a profesor Trojanowski odrzuca. Według Arystotelesa i św. Tomasza dusza (inaczej umysł) jest formą substancjalną w stosunku do materii i razem tworzą konkretny byt, "tego oto" człowieka. Dusza jako forma jest niematerialna i w związku z tym nie można jej zlokalizować. Według św. Tomasza dusza łączy się najpierw (w sensie logicznym) z ciałem jako całością, jako jego forma substancjalna, a dopiero wtórnie z poszczególnymi narządami, w tym z mózgiem. Uszkodzenie, a nawet śmierć całego mózgu nie musi w tej interpretacji oznaczać śmierci człowieka, jeśli jego ciało jest żywe, czyli jest zintegrowanym organizmem (podobnie jak żywe jest ciało embrionu lub dziecka bezmózgowego). Dopóki ciało jest termodynamiczną całością, w której możliwe jest (co obserwujemy u chorych z objawami śmierci mózgowej) zachowanie homeostazy, zabliźnianie ran, obrona przed infekcjami, podtrzymanie ciąży (opisano kilka takich przypadków), a nawet wzrost i procesy dojrzewania, zanotowane w przypadku dwojga dzieci w stanie śmierci mózgowej - dopóty nie można mówić o śmierci organizmu jako całości. Czy nie musimy więc uznać, że człowiek w stanie śmierci mózgowej ma żywe ciało? Czy lekarze, którzy używają terminu "zwłoki" w stosunku do ciała osoby w stanie śmierci mózgowej, nie zakładają milcząco, że są to zupełnie inne zwłoki niż te, które już leżą w kostnicy? Profesor Trojanowski, mówiąc, że ciało umiera później, zdaje się tak rozumować. Co prawda uważa, iż człowiek jako osoba umiera wcześniej (wtedy, gdy umiera jego mózg), ale nie zaprzecza temu, że ciało kogoś, kto jest w stanie śmierci mózgowej, żyje. Stąd też tytuł artykułu "Człowiek umiera dwa razy" - co należy rozumieć, że najpierw umiera mózg i świadomość, a potem ciało. Co więcej, pytany przez dziennikarza, czy można odbudować łączność między rdzeniem kręgowym a wyższymi partiami układu nerwowego, utraconą przez uszkodzenie pnia mózgu, twierdzi, że nie można tego wykluczyć w przyszłości. Idzie nawet dalej i mówi, że jakiś stymulator elektroniczny mógłby wtedy włączać i wyłączać świadomość oraz że inny stymulator będzie drażnił nerw przeponowy i człowiek będzie oddychał. Profesor Trojanowski wypowiada dalej zdanie o fundamentalnym znaczeniu: Człowiek, który dziś jest uznawany za zmarłego, będzie żył dalej. Wzrok zastąpi mu kamera, słuch implant, nie będzie czuł smaku, ale będzie żył. 3 / 6

Co oznacza to stwierdzenie w ustach doświadczonego neurochirurga, jakim jest profesor Trojanowski? Nic innego jak to, że on sam uznaje, iż po śmierci mózgowej istnieje nadal w człowieku ten czynnik, który jest warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym, do wytworzenia się świadomości. Czynnikiem tym jest oczywiście dusza. Tym samym jednak przyznaje, iż wie o tym, że człowiek w stanie śmierci mózgowej nadal ma duszę, czynnik, dzięki któremu w sprzyjających warunkach może wytworzyć świadomość. To chyba najważniejszy moment w całym wywodzie. Okazuje się bowiem, że w gruncie rzeczy profesor Trojanowski mówił o śmierci w sensie psychologicznym, rozumianej jako utrata świadomości, nie zaś biologicznym, jako śmierci konkretnego, żywego organizmu. Innymi słowy, mówił o stanie, który w sensie metafizyki klasycznej i klasycznej definicji śmierci przyjętej w medycynie śmiercią nie jest. Takie rozumienie śmierci mózgowej przebija też z jego słów, gdy przyznaje, że dla lekarzy i pielęgniarek pobieranie bijącego serca do przeszczepu nie jest czymś przyjemnym. Dlaczego? Ponieważ muszą walczyć z myślą, że skoro ciało dawcy żyje, to może żyć i człowiek. Wiedzą, jak silnie reaguje to ciało na taki bodziec, jakim jest nacięcie powłok ciała, wiedzą, że stosuje się tu znieczulenie ogólne i podaje środki zwiotczające mięśnie, aby nie było ruchów rąk i nóg, a nawet, jak pisze dr Alan Shewmon i inni autorzy, próby siadania. Czy takie reakcje mogą przejawiać zwłoki, pozostawiam każdemu do głębokiego namysłu. Zdaniem profesora Josefa Seiferta (podobnie jak Shewmon jest członkiem Papieskiej Akademii Pro Vita oraz długoletnim krytykiem koncepcji śmierci mózgowej) 27 proc. ankietowanych członków zespołów transplantacyjnych uważa, że w momencie pobrania serca do przeszczepu pozbawiają dawcę życia. Za tym, że osób w stanie śmierci mózgowej nie można nazwać zmarłymi, przemawia jeszcze inny argument. Otóż udało się "włączyć" świadomość przynajmniej jednego chorego w stanie śmierci mózgowej, u których stwierdzono uszkodzenie pnia mózgu, przez drażnienie jego wyższych partii specjalnymi elektrodami. Jest to znany eksperyment profesora Hasslera. Człowiek, według kryteriów śmierci mózgowej martwy, odzyskał świadomość, rozpoznał swoich bliskich, zapłakał. Po prostu żył. Osobnym problemem jest możliwość błędnej diagnozy, uznania kogoś, kogo należałoby leczyć, jako znajdującego się w stanie śmierci mózgowej, czyli martwego. Nie jest to tylko teoria, o czym mieli okazję się przekonać widzowie, którzy oglądali program Jana Pospieszalskiego 4 / 6

"Warto rozmawiać" z 17 października tego roku. Przedstawiono tam historię młodej dziewczyny, u której błędnie rozpoznano śmierć mózgu. Została uratowana, dzięki odwadze i uporowi jej ojca wróciła do pełni życia. Podobne przypadki zdarzają się też w innych krajach i - co gorsza - czasem są wynikiem świadomego dążenia lekarzy do zdobycia dawcy organów do przeszczepu, nawet jeśli chory nie spełnia kryteriów śmierci mózgowej. W moim najgłębszym przekonaniu pacjenci w stanie śmierci mózgowej są osobami żyjącymi. Pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy świadomość tego faktu stanie się powszechna. Wierzę również, że w przyszłości będziemy umieli leczyć takich chorych i być może wielu z nich powróci do normalnego życia. Do zmarłych zaliczano w swoim czasie chorych w przewlekłym stanie wegetatywnym (stan pozbawienia świadomości w wyniku uszkodzenia mózgu przy zachowaniu samodzielnego oddychania). Było tak aż do momentu, w którym kilku z nich wybudziło się po latach bycia rzekomą rośliną, dyskredytując opinie wielu medycznych sław, przekonanych o definitywnej śmierci tych osób. Tak więc w stosunku do chorych w stanie śmierci mózgowej należy zachować daleko idącą ostrożność. Byłoby dobrze, aby zwolennicy takiej definicji śmierci przynajmniej przyjęli do wiadomości, że i tu pomyłka jest możliwa. O. Jacek Maria Norkowski OP O. Jacek Norkowski OP (data urodzenia 1957) jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu, którą ukończył w roku 1982. Po ukończeniu studiów medycznych wstąpił do zakonu dominikańskiego. Studia filozoficzne i teologiczne odbywał w Krakowie gdzie w1989 roku otrzymał święcenia kapłańskie. W 1990 roku, na Papieskiej Akademii Teologicznej, uzyskał tytuł magistra w dziedzinie filozofii za pracę na temat teorii powstawania i rozwoju świadomości u człowieka napisaną pod kierunkiem dr. Alfreda Gawrońskiego. W latach 1991-92 odbył staż w centrum bioetycznym Pope John XXIII Medical-Moral Research and Education Center w Bostonie. Tu zainteresował się problemem kryteriów śmierci człowieka, koniecznych dla podejmowania decyzji dotyczących chorych w stanach terminalnych oraz dawców organów do przeszczepów. To zainteresowanie zaowocowało dalszymi studiami podjętymi w Rzymie i zakończonymi obroną licencjatu na uniwersytecie Angelicum poświęconemu tematowi tzw. mózgowych kryteriów śmierci człowieka w roku 2003. 5 / 6

Źródło: Prawica.net 6 / 6