Kadrowe ruchy na Łukasiewicza 34

Podobne dokumenty
Mroziński znalazł nowy klub. Hemeha wolnym zawodnikiem

O finał zagrają w Warszawie

Loczek w Szczecinie. Do końca sezonu

Urodzinowy prezent Dawida

Kto przyjdzie po Raczkowskim?

Trener ma nad czym myśleć

Ostatnie jesienne zwycięstwo w Płocku

Reprezentacja MOW Wrocław w piłce nożnej osiągnęła ogromny sukces wygrywając

Niecodzienny turniej na Stadionie Miejskim [FOTO]

Najważniejszy mecz sezonu. Dzisiaj Jagiellonia zmierzy się z Legią Warszawa

Podwójny brąz płockiej judoczki

Wisła liderem. Chociaż na jeden dzień

Agat Deweloper Cup 2013

IV Edycja Ligi w Halowej w Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

Zadanie na sobotę grać równo przez 60 minut

Goście przy Piłsudskiego

VIII Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego - Finały

III Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

Fanty z Płocka sprzedawał w Warszawie

KURS TRENERSKI UEFA A Analiza Gry drużyny Juniorskiej KOLEJARZ STRÓŻE OPRACOWAŁ: STANISŁAW SZPYRKA

I LIGA - SEZON 2011/12 STATYSTYKI - PIAST GLIWICE (po 34 kolejkach) Statystyki meczowe. Statystyki Razem S.2011/12 Ostatni mecz meczowe

ŚWIETNY WYSTĘP REPREZENTACJI KGP W PIŁCE NOŻNEJ W HOLANDII

Krzysztof Wójcik: Nasz cel? Rozwój młodych talentów

I Turniej w Halowej Piłce Nożnej Stalówka Cup Hala widowiskowo-sportowa przy Szkole Podstawowej nr 2 w Głownie, ul. Generała Andersa 37

FORZA CUP 2015 III MIEJSCE zawodników z GKS Bełchatów 2006.

K.Sz. Dlaczego postawił Pan w swoim życiu na sport, a przede wszystkim na siatkówkę?

Komunikat nr 10/2015/2016 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

Gorąco w Radomiu. Siatkarki MKS-u nadal liderem! Published on Kalisz (

Nie styl ważny, lecz efekt

Trzy punkty w Środzie. KKS znów wygrywa Published on Kalisz (

Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:0

Turniej piłki halowej Soforek Cup w kategorii Orlik r Szamocin

PROGRAM X TURNIEJU STK REDECO CUP 2014 W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ. Rocznik 2004 U Wrocław; 1-2 LUTY 2014r.

Aktualności. Opublikowano: poniedziałek, 05, grudzień :03 Odsłony: 8047

Druga porażka zawodników Wisły w I lidze

REGULAMIN NGK HLPZ 2018

DATA I MIEJSCE: o godz. 9:00 rozpoczęcie turnieju, hala sportowa im. A. Gołasia w Ostrołęce ul. Traugutta.

Pół tuzina na dobry początek. Iskra Banie - Flota 0-6 (0-1)

Turniej Piłkarski dla rocznika 2003 Poznań, 14 stycznia 2012

Płockiemu zespołowi nie udało się pokonać mistrzów Hiszpanii [FOTO]

TWOJA FIRMA LECH POZNAŃ OLDBOYS

REGULAMIN. I. Organizatorem Płockiej Ligi Młodzik U-12 jest Płocki Okręgowy Związek Piłki Nożnej.

REGULAMIN TURNIEJU PIŁKI NOŻNEJ Z OKAZJI III MEMORIAŁU IM. TADEUSZA SZYBIŃSKIEGO POD HONOROWYM PATRONATEM BURMISTRZA MIASTA I GMINY NIEPOŁOMICE

Międzynarodowy Turniej piłki nożnej juniorów młodszych 1997 i młodsi

REGULAMIN KLUBOWEGO TURNIEJU SENIORÓW W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ O PUCHAR PREZESA POZPN PŁOCK 2018

III Halowy Turniej Piłki Nożnej

III Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

Dla mieszkańca. Opublikowano: czwartek, 12, październik :12 Odsłony: 7398

Sekcja Tenisa Stołowego LKS Pogoń Lębork - okres

Z Kaszub na tarczy. KKS przegrywa w Przodkowie Published on Kalisz (

III Pomorski Turniej Piłkarski o Puchar Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej sp. z o.o. REGULAMIN

Piłkarzy nożnych Wisły czeka ciężkie zadanie

PŁOCKA LIGA Orlik U-11

Komunikat zawiera: Komunikat nr 19/2010/2011 Kolegium Ligi ZPRP z dnia 8 kwietnia 2011 r. Warszawa, 8 kwietnia 2011 r.

III OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR WÓJTA GMINY ZDUŃSKA WOLA I PRODUCENTA MEBLI SIMEX PATRONAT HONOROWY:

REGULAMIN GMINNO-MIEJSKIEJ HALOWEJ PILKI NOŻNEJ OPEN O PUCHAR BURMISTRZA GMINY I MIASTA SUSZ SUSZ HALA SPORTOWO-WIDOWISKOWA

POLICJA.PL POLACY ZDOBYLI PUCHAR ŚWIATA! Strona znajduje się w archiwum.

Nafciarze ponumerowani

jdłużej utrzymać się przy piłce. Trzeci rok takiego stylu przy stabilnym składzie dał efekt w

REGULAMIN TURNIEJÓW PIŁKI NOŻNEJ HALOWEJ LOTOS GRIFFIN CUP

Komunikat nr 29/2011/2012 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

REGULAMIN HALOWA LIGA PODOKRĘGU ZABRZE 2017

REGULAMIN HALOWA LIGA PODOKRĘGU ZABRZE 2017

Liga Szkół Ponadgimnazjalnych w siatkówce dziewcząt i chłopców. Liga Szkół Ponadgimnazjalnych w koszykówce dziewcząt - srebro naszego zespołu!

Rozgrywki III Edycji Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego - II Kolejka

I HALOWY TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR PREZYDENTA MIASTA BEŁCHATOWA GIEKSA CUP (rocznik 2003 i młodsi) Bełchatów r.

Wygrana na przełamanie?

Piękna seria trwa!!! Pogoń rozbita w Kaliszu Published on Kalisz (

Regulamin Ligi Miejskiej Halowej Piłki Nożnej w Kędzierzynie-Koźlu w sezonie 2010/2011

REGULAMIN ROZGRYWEK TURNIEJÓW ORLIKÓW I ŻAKÓW OPOLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ W SEZONIE 2013/2014

Młodzi kakaesiacy znów na podium Published on Kalisz (

K.S. Nadstal Krzaki Czaplinkowskie

W przypadku pytań pozostaje do Państwa dyspozycji.

OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ PIŁKI HALOWEJ SENIOREK

Adrian Szastok trener stycznia. Tomasz Kotalczyk trener lutego

T-Mobile Ekstraklasa. Piłka nożna Mężczyzn. Sezon 2013/2014


Finał XIII Igrzysk Młodzieży Szkolnej Województwa Wielkopolskiego w Unihokeja Dziewcząt

Podsumowanie sezonu 2017/2018 WLF

ZAPROSZENIE. Zagłębie Cup 2012

Turniej odbędzie się 22 marca 2014, na boisku Młodzieżowego Ośrodka Sportowego. Impreza zacznie się o godzinie 9.00, a zakończy o godzinie

Wicelider z Wieliczki pokonany. Siatkarki Calisii zgarniają pełną pulę! Published on Kalisz (

Ćwierćfinały siatkarzy - wyniki.

VII Mistrzostwa Polski Branży Spożywczej w halowej piłce nożnej Częstochowa 2013

Lekcja od beniaminka. Pierwsza porażka siatkarzy MKS-u Published on Kalisz (

Paczkowski: Po kontuzji już nie ma śladu

Źródło: Wygenerowano: Środa, 8 listopada 2017, 04:50

STS rewanżuje się Wawelowi Kraków

REGULAMIN HALOWA LIGA PODOKRĘGU ZABRZE 2018

REGULAMIN TURNIEJÓW PIŁKI NOŻNEJ HALOWEJ LOTOS GRIFFIN CUP

Regulamin. I Warszawski Turniej Halowy PilkaNaHali.pl

Regulamin Turnieju Piłkarskiego Bądź Następny z okazji Jubileuszu 10-lecia działalności Szkoły Futbolu Staniątki

MISTRZOSTWA SĘDZIÓW WIELKOPOLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ

PATRONAT HONOROWY: GMINA ZABIERZÓW PATRONAT MEDIALNY MIEJSCE ROZEGRANIA TURNIEJU

TRENER ALFRED POTRAWA. *ur. 05 kwietnia 1947r. + zm. 21 maja 2006r.

ZASADY UCZESTNICTWA W TURNIEJU PRZEPISY I ZASADY GRY

Dla Pasażera. Opublikowano: poniedziałek, 08, maj :28 Odsłony: 9655

ROJEWSKA HALOWA LIGA PIŁKI NOŻNEJ VII EDYCJA REGULAMIN NA SEZON 2017/2018

1. Ile ligowych goli w swoim debiutanckim sezonie w Lechu Poznań strzelił Robert Lewandowski?

REGULAMIN HALOWA LIGA PODOKRĘGU ZABRZE 2017

Transkrypt:

Kadrowe ruchy na Łukasiewicza 34 Wisła rozwiązała kontrakt z Kamilem Hempelem. Tymczasem w Płocku od kilku dni ćwiczy Mikołaj Lebedyński. Kamil Hempel trafił do Wisły w grudniu 2013 roku. 26-letni defensor w barwach płockiego klubu wystąpił w czterech spotkaniach ligowych. Dwukrotnie pojawiał się na boisku w pojedynkach Pucharu Polski. Wisła rozstała się z obrońcą i niemal w tym samym czasie rozpoczęła testowanie napastnika. Od kilku dni z ekipą prowadzoną przez trenera Marcina Kaczmarka trenuje 24-letni Mikołaj Lebedyński. Wychowanek Arkonii Szczecin swoje piłkarskie umiejętności rozwijał w Pogoni, w której grał od 2002 do 2011 roku, będąc związanym głównie z grupami juniorskimi. Ma na swoim koncie również grę w holenderskiej Rodzie Kerkrade i w szwedzkim BK Hacken. Wiosną 2014 roku trafił do Podbeskidzia. W klubie z Bielska Białje rozegrał jednak zaledwie pięć meczów w T-Mobile Ekstraklasie. Po kilku dniach wspólnych treningów sztab trenerski Wisły podejmie decyzję o ewentualnym podpisaniu kontraktu z Mikołajem Lebedyńskim. Nieciecza zdobyta, Wisła pnie się w górę Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka pokonali w Niecieczy tamtejszą Termalikę Bruk-Bet 2:0. Wygrana jest tym cenniejsza,

że niecieczanie od początku sezonu 2014/2015 nadają ton pierwszoligowym rozgrywkom. Gdy w Płocku pojawiały się zespoły, które więcej uwagi poświęcały destrukcji, niż konstruowaniu akcji, Wisła miała poważne problemy. I gubiła punkty nawet w pojedynkach z teoretycznie słabszymi rywalami. Kiedy więc płocczanie pojechali do Niecieczy na mecz z liderem tabeli, zastosowali podobną taktykę. Ale nie od razu. Wprawdzie niecieczanie usiłowali od pierwszych minut przejąć kontrolę nad meczem, ale Wisła czekała na okazję do kontrataku. I nadeszła ona wyjątkowo szybko, gdy Jacek Góralski posłał piłkę na pole karne, a Marcin Krzywicki ze stoickim spokojem pokonał bramkarza miejscowych. Od tego momentu przyjezdni cofnęli się do defensywy, pozwalając Termalice na rozgrywanie piłki w środkowej strefie boiska. Ale w pobliżu bramki Seweryna Kiełpina miejscowi nie mieli już tak wielkiej swobody. Defensywa Wisły spisywała się bowiem niemal bez zarzutu, nie dopuszczając miejscowych do klarownych sytuacji. Tylko dwa razy gospodarzom udało się uśpić czujność obrony. Za pierwszym razem jednak Tomasz Foszmańczyk strzelił na tyle czytelnie, że Seweryn Kiełpin nie miał żadnych problemów z obroną, później zaś Mateusz Kupczak strzelił obok bramki. Kiedy wydawało się, że w pierwszej połowie nie zdarzy się już nic ciekawego, Wisła wyprowadziła kontratak, który wykończył Dimitar Iliew, podwyższając prowadzenie gości. Druga połowa była niemal dokładną kopią pierwszej. Termalica wściekle atakowała, a podopieczni trenera Marcina Kaczmarka bronili się bardzo umiejętnie. Kiedy zaś rozległ się gwizdek oznajmiający koniec meczu, płocczanie mogli cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa i awansu na trzecie miejsce w tabeli. Po trzynastu kolejkach Wisła jest na trzecim miejscu w tabeli

pierwszej ligi, tracąc jeden punkt do Zagłębia Lubin, a trzy do Termaliki Nieciecza. Termalica Bruk-Bet Nieciecza Wisła Płock 0:2 (0:2) Bramki: Krzywicki (9.) 9 Iliew (45. +1) Termalica: Nowak Maslo, Czerwiński, Kopacz, Kupczak Kaczmarczyk, Kamiński (77. Janeczko), Pleva, Biskup (46. Jarecki), Foszmańczyk (58. Paluchowski) Drozdowicz Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Sielewski, Radić, Hiszpański Góralski (87. Magdoń), Wlazło, Janus, Kacprzycki (60. Stępiński), Iliew Krzywicki (72. Ruszkul) Żółte kartki: Kaczmarczyk, Kamiński i Jarecki (Termalica) oraz Góralski, Wlazło, Hiszpański i Ruszkul (Wisła) Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec) Wisła umocniła się w drugoligowej czołówce Trzej kolejni rywale zmieniali trenera przed meczami z Wisłą. Zabieg, który udał się Arce Gdynia, nie powiódł się łódzkiemu Widzewowi. Podobnie jak Miedzi Legnica, która wyjechała z Płocka bez jednego chociażby punktu. Trener Marcin Kaczmarek zdecydował się na niewielkie korekty. W wyjściowym składzie pojawił się Marcin Krzywicki. Dymitar Iliev tymczasem został ustawiony za jego plecami, jako zawodnik odpowiedzialny za kreowanie gry płockiego zespołu. Wprawdzie żaden z nich bramki nie zdobył, ale ich występ w nowym ustawieniu trzeba uznać za udany.

Goście z Legnicy od pierwszych minut wyglądali na mocno przestraszonych siły rywala, który nie ukrywa swoich wysokich aspiracji. Miedź skupiła się przede wszystkim na paraliżowaniu akcji ofensywnych Wisły, sama zaś niezbyt często gościła pod bramką Seweryna Kiełpina. Nawet jeśli Miedzianka docierała na przedpole miejscowych, niewiele z tego wynikało, bo doskonale spisywała się płocka defensywa. Na bramkę Miedzi sunęły kolejne ataki, a zdobycie bramki, która otworzyłaby wynik, wydawało się jedynie kwestią czasu. I tak się faktycznie stało. Fabian Hiszpański dośrodkował w pole karne, gdzie na piłkę czekał już Krzysztof Janus. Wprawdzie przyjęcie piłki mogło pozostawiać trochę do życzenia, jednak rywale nie zdołali tego wykorzystać. A pomocnik gospodarzy ze stoickim spokojem zmusił bramkarza przyjezdnych do kapitulacji. Skoro obrona wyniku nie miała już żadnego sensu, Miedź w końcu odważniej ruszyła do przodu, w poszukiwaniu okazji do zdobycia gola. Czujnie grający gospodarze nie dawali jednak rywalom rozwinąć skrzydeł, a kiedy tylko nadarzała się okazja ku temu, starali się szukać szczęścia w kontratakach. Najbliższy podwyższenia rezultatu był niezwykle aktywny Marcin Krzywicki, ale po jego strzale piłka przeleciała minimalnie nad bramką. Po zmianie stron inicjatywę na placu gry przejęła Miedź, która robiła wszystko, aby w końcu przełamać swoją złą passę. Szczęścia próbował doskonale w Płocku znany Filip Łobodziński, okazji do zdobycia gola szukał również Marcin Garuch. Na szczęście więcej szczęścia było po stronie gospodarzy. Piłka po strzałach zawodników Miedzi albo mijała bramkę, albo padała łupem Seweryna Kiełpina. Doskonale spisująca się Wisła długo utrzymywała skromne prowadzenie. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, podopieczni trenera Marcina Kaczmarka wyprowadzili zabójczy kontratak. Marcin Krzywicki zagrał na wolne pole, a Jacek Góralski z zimną krwią wykończył akcję, ustalając wynik

spotkania. Bogatsza o trzy punkty Wisła zajmuje czwarte miejsce w pierwszoligowej tabeli, tracąc zaledwie jeden punkt do wicelidera Zagłębia Lubin. Pierwszoligową tabelę otwiera Termalica Nieciecza, która wyprzedza płocczan o sześć punktów. I to właśnie lider będzie przeciwnikiem ekipy trenera Marcina Kaczmarka w trzynastej kolejce. Mecz, który odbędzie się w niedzielę, 19 października zapowiada się niezwykle interesująco. Wisła Płock Miedź Legnica 2:0 (1:0) Bramki: Janus (17.) i Góralski (90. + 3) Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Sielewski, Radić, Hiszpański Kostrzewa (82. Zyska), Góralski, Kacprzycki (56. Stępiński), Iliew (68. Wlazło), Janus Krzywicki Miedź: Ptak Bartczak, Midzierski, Woźniczka, Cierpka Łobodziński, Bartoszewicz, Keon Daniel, Garuch, Szymański (65. Zatwarnicki) Szczepaniak (88. Feruga) Żółte kartki: Kacprzycki, Stefańczyk, Kiełpin (Wisła) oraz Bartoszewicz (Miedź) Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk) Widzów:tysiąca Zdjęli historyczną klątwę

Piłkarze Wisły po raz jedenasty grała w Łodzi z tamtejszym Widzewem. I po raz pierwszy zdołała odnieść zwycięstwo. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Marko Radić. Stadion przy ul. Piłsudskiego do tej pory był dla zespołu z Płocka zaczarowany. Na dziesięć meczów zaledwie dwa remisy i aż osiem porażek. Sobotni pojedynek miał być więc okazją do przełamania fatalnej passy. Tym bardziej, że łodzianie w lidze nie zachwycają. W pierwszych dziesięciu kolejkach wygrali zaledwie jeden mecz, a pięć zremisowali. Władze Widzewa przed meczem z Wisłą podziękowali za dotychczasową pracę Włodzimierzowi Tylakowi, a jego miejsce na trenerskiej ławce zajął Rafał Pawlak. Widzewscy działacze liczyli na efekt nowej miotły. Płocki sztab szkoleniowy tymczasem miał nadzieję, że zawodnicy zrobią wszystko, aby zrehabilitować się za poniesioną w fatalnym stylu porażkę na własnym obiekcie z Arką Gdynia. W pierwszej fazie meczu nieznaczną przewagę mieli miejscowi. Niewiele jednak z tego wynikało, bo ich celowniki były totalnie rozregulowane. Pierwszy celny strzał oddali dopiero w 41. minucie. Wisła nie była pod tym względem lepsza. Wręcz przeciwnie, bo w pierwszych 45. minutach Dino Hamzić pozostawał praktycznie bezrobotny. Po zmianie stron zmieniła się również sytuacja na boisku. Zawodnicy Wisły, którzy w pierwszej połowie skupiali się głównie na pilnowaniu dostępu do własnej bramki, w końcu sami zaczęli szukać okazji do zdobycia gola. Udało im się kwadrans przed końcem meczu dzięki przytomności umysłu Marko Radicia, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Gospodarze mieli nadzieję, że uda im się zmienić niekorzystny

dla nich wynik, ale skrzydła podciął im Bartłomiej Kasprzak, który musiał opuścić boisko, gdy po raz drugi zobaczył żółtą kartkę. Wisła zdołała więc utrzymać skromne prowadzenie do końcowego gwizdka. Dzięki temu drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka odniosła historyczne, pierwsze zwycięstwo z Widzewem w Łodzi. Tym cenniejsze, że pozwalające wrócić do pierwszoligowej czołówki. Okazję do potwierdzenia, że należy im się wysokie miejsce płocczanie będą mieli już w sobotę 11 października. Tego dnia o 16.00 Wisła podejmować będzie legnicką Miedź. Widzew Łódź Wisła Płock 0:1 Bramka: Radić (76.) Widzew: Hamzić Mroziński, Nowak, Augustyniak, del Toro (79. Warchoł) Wrzesiński, Kasprzak, Injac, Kwiek (71. Došljak), Broź (60. Janiec) Rybicki Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Sielewski, Radić, Hiszpański Janus (90. Kaczmarek), Góralski, Kostrzewa, Wlazło (60. Ruszkul), Kacprzycki (77. Stępiński) Iliev Żółte kartki: Kwiek, Wrzesiński, Kasprzak i Augustyniak (Widzew) oraz Kostrzewa i Wlazło (Wisła) Czerwona kartka: Kasprzak (81. za drugą żółtą) Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec) Weekend pełen emocji Wyjazdowy mecz szczypiornistów Wisły z Barceloną to dla płockich kibiców najważniejsze sportowe wydarzenie zbliżającego się weekendu. Ale nie jedyne.

W niedzielę, 5 października o 12.30 w słynnym Palau Blaugrana płocka Wisła zagra z najbardziej utytułowaną drużyną w historii piłki ręcznej. Chociaż większości fanów klub ze stolicy Katalonii kojarzy się z piłką nożną, jednak ma on również doskonałą sekcję handballową, która ma na swoim koncie ponad 20 trofeów zdobywanych nie tylko w Europie. Xavi Pascual, który prowadzi Dumę Katalonii, zebrał w swoim zespole zawodników, którzy uważani są za najlepszych na świecie. Nikola Karabatić, Kiril Lazarov, Gudjon Valur Sigurdsson to gracze, którzy nie wymagają żadnej rekomendacji. Wielokrotni mistrzowie Hiszpanii chcą w tym roku sięgnąć po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. I na pewno należy zaliczyć ich do grona faworytów tych elitarnych rozgrywek. Teoretycznie Wisła jest więc z góry skazana na porażkę, ale przecież piękno sportu polega na tym, że nie wszystko da się do końca przewidzieć. W meczowym protokole na mecz z FC Barcelona znajdą się: bramkarze: Marcin Wichary, Rodrigo Corrales i Adam Morawski; kołowi: Kamil Syprzak, Tiago Rocha i Zbigniew Kwiatkowski; skrzydłowi: Ivan Nikčević, Adam Wiśniewski, Valentin Ghionea i Michał Daszek oraz rozgrywający: Miljan Pušica, Dan-Emil Racoțea, Alexander Tioumentsev, Angel Montoro i Nemanja Zelenović. W składzie nie ma, niestety, Mariusza Jurkiewicza, który wciąż leczy kontuzję. W składzie Barcelony na mecz z Wisłą znajdą się prawdopodobnie: bramkarze: D.Sarić, G.de Vargas i Perez, kołowi: J.Noddesbo i C.Sorhaindo; skrzydłowi: G.V.Sigurdsson, A.Arino, A.Miralles i J.Saubich oraz rozgrywający: N.Karabatić, W.Jallouz, R.Entrerrios, D.Sarmiento, K.Lazarov, E.Gurbindo i V.Morros de Agila. Na wyjeździe swoje pierwszoligowe spotkanie rozgrywać będą również piłkarze nożni Wisły. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zagrają w sobotę, 4 października o 16.00 w Łodzi z tamtejszym Widzewem. Dla ekipy z Płocka to wyjątkowo

niewygodny rywal. Wisła grała na al. Piłsudskiego dziesięciokrotnie, a tylko raz udało się jej zremisować. Czy podopieczni trenera Marcina Kaczmarka w końcu przełamią to fatum? Kolejnym płockim zespołem, który ligowych punktów szukał będzie na wyjeździe, jest MMKS Jutrzenka. Pierwszoligowe szczypiornistki w trzeciej kolejce spotkań zmierzą się w Słupsku z tamtejszą Słupią. Drużyna prowadzona przez trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego potrafiła już przywozić stamtąd punkty. Szczególnie, gdy mecz odbywał się w pierwszej fazie sezonu, a miejscowe miały kłopoty ze skompletowaniem składu. Niewykluczone, że podobnie będzie i teraz. Piłkarki ręczne SMS-u zagrają w hali Politechniki Warszawskiej ze Spartą Oborniki. Wprawdzie w poprzednim sezonie Wielkopolanki były dwukrotnie górą, ale obecne rozgrywki wykonaniu ekipy trenera Andrzeja Marszałka wyglądają zupełnie inaczej. Płocczanki wygrały dwa mecze i na pewno nie stoją na straconej pozycji również w trzecim. Mecz SMS Płock Sparta Oborniki Wlkp. odbędzie się w hali Politechniki Warszawskiej w sobotę o 16.00. Również w sobotę, ale o 14.30 w hali sportowej Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Piaska 5 swój pierwszoligowy sezon 2014/2015 zainaugurują koszykarki Mon-Polu. Płocczanki w pierwszej kolejce będą musiały stawić czoła ekipie AZS Uniwersytetu Warszawskiemu. Stołeczne akademiczki dysponują w tym roku mocną ekipą. Boleśnie przekonały się o tym płocczanki podczas turnieju o puchar prezydenta Płocka. Chociaż podopieczne trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego grały we własnej hali, nie miały nic do powiedzenia. Zespół z Warszawy wygrał zdecydowanie 90:54 (24:8, 22:15, 24:17, 20:14). Sztab trenerski płockiego zespołu po ubiegłotygodniowym turnieju nie ukrywał, że najpoważniejszym problemem są urazy

kluczowych zawodniczek Karoliny Sikorskiej i Agnieszki Wierzbickiej. Jest jednak nadzieja, że do soboty wszystko wróci do normy. Aż dwa mecze rozegrają w ten weekend juniorki Volleya. Na parkiet wyjdzie również ekipa kadetek tego klubu. W sobotę o 17.00 prowadzona przez trenera Jerzego Chęcińskiego drużyna juniorek zmierzy się z GLKS-em Nadarzyn. Już dwie godziny później czyli o 19.00 do walki staną również kadetki Volleya, które również zmierzą się z GLKS-em Nadarzyn. Na sobocie siatkarskie emocje w naszym mieście się nie skończą. W niedzielę o 17.00 MUKS Volley Płock podejmował będzie Spartę I Warszawa. Wszystkie spotkania płockich siatkarek rozegrane zostaną w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 23 w Płocku. Fantastyczni kibice i kiepscy piłkarze To, co na trybunach pokazali fani Wisły, godne było czołowych zespołów T-Mobile Ekstraklasy. Ale boiskowe wyczyny piłkarzy wołały o pomstę do nieba. W sezonie 2013/2014 Arka walczyła o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz rozpaczliwie broni się przed spadkiem. Wydawało się więc, że Wisła powinna w miarę spokojnie rozprawić się z gdynianami i powiększyć swoje punktowe konto. Chociaż w środę Wisła rozgrywała mecz Pucharu Polski z GKS-em Tychy (odpadając po rzutach karnych), nie było mowy o zmęczeniu, bo większość zawodników podstawowego składu

obserwowała pucharową kompromitację z ławki rezerwowych bądź nawet z trybun. W spotkaniu z gdynianami Wisła nie stworzyła sobie wielu klarownych okazji do zdobycia gola. Najbliżej szczęścia był Dimitar Iliev, lecz po jego strzale świetnie spisał się Łukasz Skowron. Po strzałach Łukasza Kacprzyckiego, Jacka Góralskiego i Piotra Wlazły piłka mijała bramkę Arki. Zdecydowanie najbliżej zdobycia gola był w tej części gry Michał Szubert, który poradził sobie z Pawłem Magdoniem i Sewerynem Kiełpinem, ale mając przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek. Po zmianie stron gdynianie, widząc wyjątkową nieporadność miejscowych, postanowili zaatakować nieco odważniej. Pod bramką Seweryna Kiełpina zaczęło robić się coraz goręcej. W końcu Michał Szubert wykorzystał swoją drugą szansę, chociaż znalazł się w sytuacji nieporównanie cięższej niż przed przerwą. Wisła miała jeszcze czas, aby doprowadzić co najmniej do wyrównania. Ale nie udało się. Pokonanie Arki dawało podopiecznym trenera Marcina Kaczmarka drugie miejsce w pierwszoligowej tabeli. Po porażce płocczanie spadli na ósmą pozycję. Mogą ją poprawić już w sobotę, 4 października. Tego właśnie dnia, o 16.00, zmierzą się w Łodzi z tamtejszym Widzewem. Chociaż po spadkowiczu została właściwie już tylko nazwa, jednak wciąż należy się z nim liczyć. I podejść do meczu z należytą uwagę i pełną koncentracją. Wisła Płock Arka Gdynia 0:1 (0:0) Bramka: Szubert (76.) Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Magdoń, Radić, Hiszpański Janus, Góralski, Kostrzewa (83. Ruszkul), Wlazło (69. Krzywicki), Kacprzycki (77. Stępiński) Iliev Arka: Skowron Kowalski, Alan, Sobieraj, Warcholak Sulewski (6. Vinícius), Łukasiewicz, Ława, Lech (89. Gláuber), Wojowski (61. Jagiełło) Szubert Żółte kartki: Warcholak, Ława (Arka) Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola) widzów: 2500

Puchar nie dla Wisły Miało być lekko, łatwo i przyjemnie. Było wręcz przeciwnie. Wisła odpadła z Pucharu Polski, chociaż jeszcze w 85. minucie prowadziła 2:0, grając z przewaga jednego zawodnika. Trener Marcin Kaczmarek dał szansę gry aż pięciu młodzieżowcom Patrykowi Stępińskiemu, Wojciechowi Zysce, Dawidowi Jabłońskiemu, którzy wyszli w pierwszym składzie oraz Kamilowi Rozmusowi i Damianowi Szczepańskiemu. W płockim zespole zagrali też zawodnicy, którzy większość meczów oglądają z perspektywy ławki rezerwowych lub nawet trybun: Bartosz Kaniecki, Kamil Hempel, Piotr Ruszkul i Marcin Krzywicki. Prowadzący GKS trener Przemysław Cecherz ani myślał o kadrowych eksperymentach. Postawił na doświadczonych graczy, wśród których byli: Sergejs Kozans, Mariusz Zganiacz, Wojciech Trochim, Marcin Wodecki i Maciej Kowalczyk. Właśnie ten ostatni zdobył oba gole dla przyjezdnych. I to w końcowych minutach, kiedy Wisła prowadząc 2:0, grała przeciw dziesięciu rywalom. I była święcie przekonana, że nic złego stać się jej nie może. Oba gole dla zespołu z Płocka były dziełem nominalnych napastników. Oba strzelone zostały głową. Krzywicki trafił przed przerwą, Ruszkul w drugiej połowie, kiedy Wisła grała w przewadze, bo dwie żółte kartki zobaczył Damian Szczęsny. Ostatnie słowo (o czym powyżej) należało jednak do GKS-u, a konkretnie do Macieja Kowalczyka. Dogrywka nie dała rezultatu, więc sędzia zarządził rzuty karne. W ekipie Wisły nie powiodło się Kamilowi Hempelowi oraz Piotrowi Ruszkulowi. W GKS-ie wszyscy egzekutorzy byli bezbłędni. Wisła Płock GKS Tychy 2:2 (1:0) karne 3:4 Bramki: Marcin Krzywicki (33.) i Ruszkul (77.) dla Wisły oraz Kowalczyk 2 (85. karny i 90) dla GKS

Wisła: Kaniecki Stępiński, Magdoń, Sielewski, Hempel Jabłoński (74. Szczepański), Kostrzewa (60. Góralski), Zyska, Ruszkul, Hiszpański (81. Rozmus) Krzywicki GKS: Misztal Wawrzynkiewicz, Kopczyk, Kožans, Nitkiewicz Ruskovský, Zganiacz, Bocian (83. Rutkowski), Trochim (64. Wodecki), Szczęsny Smółka (66. Kowalczyk) Żółte kartki: Ruszkul, Kostrzewa, Hempel, Rozmus (Wisła) oraz Szczęsny, Ruskovský, Nitkiewicz, Zganiacz (GKS) Czerwona kartka: Szczęsny (61. minuta, za drugą żółtą) Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa) Widzów: ok. 700 Mecz, który musi zostać rozstrzygnięty W sobotę, 20 września Wisła wygrała w Jaworznie pierwszoligowy pojedynek z tyskim GKS-em 1:0. W środę, 24 września ponownie spotka się z tym samym zespołem. Tym razem w Pucharze Polski. W sobotę płocczanie mieli wyraźną przewagę nad swoimi przeciwnikami. Długo jednak nie byli w stanie zdobyć chociażby jednego gola. Nie wiadomo, jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby nie pomoc jednego z tyszan, który zatrzymał piłkę ręką we własnym polu karnym. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył z rzutu karnego Krzysztof Janus. Stawką środowego pojedynku będzie awans do trzeciej rundy szczebla centralnego Pucharu Polski. A to oznacza, że w przypadku remisu sędzia zarządzi dogrywkę. A jeśli i ona nie wyłoniłaby zwycięzcy, o wszystkim rozstrzygać będą rzuty karne. W pierwszej rundzie GKS Tychy wygrał 1:0 w wyjazdowym meczu z

Rozwojem Katowice dzięki bramce zdobytej przez Damiana Szczęsnego. Wisła pokonała na wyjeździe Polonię Bytom 3:1. Dwa gole dla ekipy z Płocka zdobył w tym pojedynku Marcin Krzywicki, jednego Piotr Ruszkul. Trener Marcin Kaczmarek skorzystał w Bytomiu z usług kilku graczy, którzy w pierwszej lidze zaczynają mecze na ławce rezerwowych (w wielu przypadkach również kończą). Można spodziewać się, że i tym może być podobnie. Zespół, który zwycięsko wyjdzie ze środowej konfrontacji, zagra na wyjeździe ze zwycięzcą meczu Gryf Wejherowo Błękitni Stargard Szczeciński. Trzecia runda Pucharu Polski ma zostać rozegrana 29 października. Nafciarze znowu w telewizji Przed nami dopiero trzecia kolejka PGNiG Superligi, a piłkarzy ręcznych Wisły już po raz drugi pokaże Polsat Sport. Mecz z Azotami Puławy zaplanowany został na sobotę, 20 września. Początek o 17.00. Dwa pierwsze mecze sezonu 2014/2015 były dla podopiecznych trenera Manolo Cadenasa jak bułka z masłem. Ani Nielba Wągrowiec, ani tym bardziej Śląsk Wrocław nie zmusiły nafciarzy do jakiegokolwiek wysiłku. Wiele wskazuje na to, że powinno się to udać dopiero puławskim Azotom. Po zakończeniu poprzednich rozgrywek władze klubu z Puław postanowiły dokonać małej rewolucji kadrowej. Nowym trenerem został selekcjoner Bośni i Hercegowiny Dragan Marković. Do czwartej drużyny ubiegłego sezonu dołączyli Sebastian Zapora, Kosta Savić i Nikola Prce. Dla większości kibiców najbardziej rozpoznawalnymi graczami Azotów pozostają grający na środku rozegrania wychowanek płockiej Wisły Piotr Masłowski oraz

lewoskrzydłowy Przemysław Krajewski. Obaj ci gracze mają w swoim sportowym CV występy w pierwszej reprezentacji Polski. Władze Azotów przed sezonem 2014/2015 składały buńczuczne deklaracje walki o najwyższe cele, z awansem do finału playoff włącznie. Na razie jednak puławianie przegrali w Mielcu ze Stalą 33:40 i u siebie z Górnikiem Zabrze 24:25. O ile jednak wyjazd do Mielca kompletnie się Azotom nie udał, to pojedynek z Górnikiem mógł im dawać nadzieję na lepszą przyszłość. Wisła po raz pierwszy w sezonie 2014/2015 prowadzona będzie przez trenera Manolo Cadenasa, który odcierpiał już karę nałożoną na niego przez komisarza ligi za ostatni mecz poprzednich rozgrywek. Płocczanie doskonale poradzili sobie pod wodzą Krzysztofa Kisiela, więc po powrocie głównego trenera tym bardziej powinni górować nad rywalami. Mocniejsze przetarcie na pewno jednak przydałoby się Wiśle, która już w sobotę, 27 września zainauguruje swoje tegoroczne występy w Lidze Mistrzów meczem z Besiktasem Mogaz Ht Stambuł. Mecz Wisła Płock Azoty Puławy będzie również okazją do prezentacji miasta naszych sobotnich rywali. Specjalne stoisko promocyjne przygotowane zostanie przez Łukasza Kołodzieja z Urzędu Miasta Puławy oraz Piotra Góreckiego z Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Wśród kibiców z Puław, którzy wybierają się na mecz, będzie między innymi wiceprezydent tego miasta Ewa Wójcik. Stoisko promocyjne naszego miasta przygotowuje, podobnie jak na mecz z Nielbą Wągrowiec, współracująca z Wisłą Płocka Lokalna Organizacja Turystyczna. Zadba ona również o atrakcje dla najmłodszych.

Istnieje życie bez Burkhardta Trzeci mecz, w którym Wisła musiała grać bez swojego niedawnego jeszcze lidera. I pierwsza wygrana. Trzy punkty za ogranie Sandecji są bardziej istotne od stylu, w jakim zostały wywalczone. Jeszcze całkiem niedawno temu wydawało się, że ekipa prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka jest na dobrej drodze do T-Mobile Ekstraklasy. A jednym z zawodników, którzy mieli zapewnić płocczanom awans, był Filip Burkhardt. Niestety, niespodziewanie dla wszystkich (poza nim samym) Bury przeprowadził się do Górnika Łęczna. Z jego słów wynikało jasno, że marzy o grze w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc skoro nadarzyła się okazja, chciałby z niej czym prędzej skorzystać. Przegrany u siebie pojedynek z GKS-em Katowice oraz wyjazdowy remis z Dolcanem Ząbki mogły zasiać w płockich kibicach poważny niepokój. Wprawdzie tuż po odejściu Burego do Łęcznej sztab szkoleniowy Wisły zapewniał, że dotychczasowego lidera da się jakoś zastąpić, jednak ani gra, ani wyniki wcale na to nie wskazywały. Po trzecim meczu w dalszym ciągu można mieć wiele zastrzeżeń do gry. Na szczęście jednak tym razem płocczanie schodzili z boiska bogatsi o trzy punkty. Coraz lepiej czuje się w Płocku Dymitar Iliev. Bułgarski

napastnik, który wygryzł z podstawowego składu Marcina Krzywickiego, był niezwykle aktywny w polu karnym Sandecji. Świetnie się zastawiał, grając tyłem do bramki. A co najważniejsze, zdobył bramkę, dającą Wiśle prowadzenie. Gdyby miał nieco lepiej ustawiony celownik, powinien trafić raz jeszcze, ale po jego efektownej główce piłka przeleciała obok bramki. Fabian Hiszpański, który w pierwszej połowie asystował przy bramce na 1:0, po przerwie sam wpisał się na listę strzelców. Zdobył gola, po którym ręce same składały się do oklasków. Wydawało się, że Wisła ułożyła sobie mecz i ma wszystko pod kontrolą. Tymczasem po golu kontaktowym Sandecja ostro ruszyła do przodu, licząc na wywalczenie co najmniej jednego punktu. Kilka razy była tego całkiem blisko. O ile na słowa najwyższego uznania zapracował Mitko Iliev, to Marcin Krzywicki powinien konfrontację z Góralami jak najszybciej wymazać z pamięci. Rosły napastnik, który w sezonie 2013/2014 był najlepszym strzelcem Wisły, teraz jest zaledwie cieniem samego siebie. Jeśli nie weźmie się do pracy i nie wróci do formy sprzed wakacji, jego przyszłość w Płocku może rysować się nie do końca różowo. A jak rysuje się przyszłość drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Kaczmarka, powinny pokazać już najbliższe mecze. I na razie bardziej niż efektownej gry będziemy w nich oczekiwać kolejnych zdobyczy punktowych. Wisła Płock Sandecja Nowy Sącz 2:1 (1:0) Bramki: Iliev (21.), Hiszpański (75.) dla Wisły oraz Rudolf (87.) dla Sandecji Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Magdoń, Radić, Hiszpański Kostrzewa (90. Sielewski), Góralski, Janus, Wlazło, Kacprzycki (62. Stępińśki) Iliev (73.) Sandecja: Kozioł Szufryn, Bartków, Cicman, Słaby Frańczak,

Nather, Kuźma, Szczepański, Bębenek Fałowski (85. Traore) Żółte kartki: Radić, Kacprzycki (Wisła) oraz Frańczak, Bębenek (Sandecja)