Kostaryka- Sporty ekstremalne
Opis Cena od: 8600 PLN Liczba dni: 8 dni Kraj: Kostaryka Ekstremalne sporty w wydaniu kostarykańskim? Dlaczego nie! Zapraszamy na intensywne 8 dni pośród egzotycznej roślinności. Mocna wyprawa w dalekiej Kostaryce. Jedziesz? Przygoda rozpocznie się w stolicy tego egzotycznego kraju. San Jose położone jest w centralnej części kraju. Żyje tu blisko 360 tys. ludzi. Nie zabawimy tu jednak długo. Ruszamy do Rio Pacuare, w celu eksploracji rzeki o tej samej nazwie. Na początek mocne uderzenie adrenaliny zapewni nam rafting ekstremalny tą niezwykłą rzeką. Następnie udamy się w rejony czynnego wulkanu Arenal. Po sportowych szaleństwach, nasze ciała ukoją gorące wulkaniczne źródła. Panorama na wulkan uświetni nasz relaks. Atrakcji moc i ogrom. Jednego dnia staniemy się surferami łapiąc to coraz kolejne fale, a następnego niczym Tarzan, będziemy zjeżdżać na linach pomiędzy koronami drzew. Odpoczywać będziemy w Parkach Narodowych: Manuel Antonio oraz Tortuguero. Spacery wśród takiej roślinności i takich zwierząt. To dopiero coś. Jako wisienka na torcie... Szalone Beach Party na jednej z najpiękniejszych kostarykańskich plaż! Ciekawostki: - Stolicą Kostaryki jest miasto San Jose, żyje tu blisko 360 tys. ludzi. - Urzędowy język w Kostaryce to hiszpański. - Waluta Kostaryki to colon(crc). - Surfing pochodzi z Hawajów.
- Typowy dla kostarykański korzeń jadalny nazywa się yuki. - Rzeka Rio Pacuare leży na terenie Parku Narodowego Tortugero. - Rafting jest to turystyczna odmiana spływu rzecznego. Program Dzień 1: Niezwykła przygoda, rozpocznie się od klasycznej zbiórki na polskim lotnisku. Tutaj spotkamy się po raz pierwszy z naszym wykwalifikowanym przewodnikiem. Odprawa paszportowa i już siedzimy w samolocie. Lecimy do Kostaryki! Dzień 2: Przylot do portu lotniczego w Juan Santamaria w stolicy Kostaryki- San Jose. Śniadanie.. Czas na pierwsze atrakcje! Może zaczniemy od raftingu? Wskakujemy do autokaru, który zabierze nas do Rio Pacuare. To właśnie tam spłyniemy rzeką o tej samej nazwie- Rio Pacuare. Oczywiście nikt nie wejdzie do pontonu, bez odpowiedniego przeszkolenia. Miejscowi instruktorzy przeszkolą nas, żeby nikomu nie stała się krzywda. Wyposażeni w odpowiedni sprzęt- ruszamy. Poziom adrenaliny wykakuje daleko poza normę, a emocje szaleją. Wszystko to w niepowtarzalnej oprawie egzotycznej roślinności. Lunch zjemy też nietypowo, bo w przyrzecznej restauracji. Po zmaganiach z rzecznym nurtem, udajemy się do hotelu gdzie czeka nas poczęstunek i koktajl powitalny. Następnie pyszna kolacja, złożona z samych tradycyjnych dań. Oczywiście kuchni kostarykańskiej. Dzień 3: Wstajemy skoro świt. Szkoda czasu na spanie, jesteśmy przecież na terenie dalekiej Kostaryki! Zaraz po śniadaniu czas na kolejną przygodę. Ruszamy zwiedzić Park Narodowy Tortuguero. Ten obiekt przyrodniczy zwany jest przez niektórych kostarykańską Amazonią. Takie opinie przyciągnęła niezwykle bujna roślinność, która tu występuje. Fauna, nie ustępuje kroku florze. Leniwce, słodkowodne żółwie czy też papugi- ary oliwkowe to tylko niektóre z gatunków zamieszkujących Tortugero. Osoby które od spacerów wolą aktywny wypoczynek zapraszamy na CANOPY! To bardzo popularna rozrywka na Kostaryce. Jest to zjazd w uprzęży po linach, pomiędzy rozpiętymi na drzewach platformami. Brzmi skomplikowanie, jednak wygląda bardzo prosto. Zabawa w CANOPY to nie koniec dzisiejszych atrakcji. Lunch. Zaraz po obiedzie ruszamy autokarem do czynnego wulkanu Arenal. Po przybyciu kwaterujemy się w hotelu i jemy kolację. Wieczorem zrelaksujemy się w tutejszych gorących źródłach wulkanicznych. Kąpiele umili fantastyczna panorama na wulkan Arenal. Nocleg.
Dzień 4: Kolejny dzień- kolejne wyzwanie. Zaraz po porannym posiłku ruszamy do tropikalnych kostarykańskich lasów. Jednak ruszamy w sposób niecodzienny. Będziemy przemieszczać się za pomocą tzw. Sky Trek. To sposób podobny do CANOPY. Będziemy zjeżdżać na linach z dużą prędkością, na wysokości koron drzew. Chciałeś jako dziecko być Tarzanem? Teraz masz najlepszą okazję! Wracamy do La Fortuna na lunch. Po tak aktywnym przedpołudniu, należy odzyskać siły przed jutrzejszymi przygodami. Czas do kolacji upłynie pod znakiem laby, i spacerów. Kolacja. Wieczorem czeka na nas niespodzianka. Impreza taneczna z muzyką na żywo- a wszystko to w iście kostarykańskim stylu. Dzień 5: Śniadanie. Trasfer do Jaco Beach. Po drodze miniemy mnóstwo plantacji kawy. Jaco Beach to plaża położona nad Pacyfikiem. Na miejsce dotrzemy w godzinach popołudniowych. Krótki odpoczynek w hotelu i... czas na wspaniałe Beach Party. Kolacja o zachodzie słońca, oczywiście pełna regionalnych dań. Chętni zabawią na plaży do białego rana, zmęczeni po prostu udadzą się na odpoczynek. Jutro przecież też jest dzień! Dzień 6: Dzisiaj czas na Park Narodowy Manuel Antonio. Jest to teren z przepięknymi plażami i bujną roślinnością. Do tego zobaczymy oczywiście tutejsze dzikie zwierzęta. Leniwiec, małpy czy też legwany to tylko niektóre z nich. Wyprawa do Manuel Antonio i podziwianie jego uroków zajmie nam czas do obiadu. Lunch. Po południu każdy z nas będzie miał szansę stać się prawdziwym surferem. Instruktorzy wręczą nam deski i pokażą podstawy tego wspaniałego sportu. Jeżeli spadać to z wysoka, ponieważ tutejsza plaża jest jedną z najlepszych w całym kraju! To co? Łapiemy falę? Wieczorem czeka nas pożegnalna kolacja w klimatycznej restauracji w miejscowości Jaco. Dzień 7: Chwilę po śniadaniu autokar zabierze nas do San Jose, skąd polecimy w stronę rodzinnych stron. Dzień 8: Przylot do Polski. Kostarykańskie szaleństwa? To jest to!
Galeria