Mogło być tak pięknie Swe mecze przegrały Dolcan Ząbki i Arka Gdynia. Gdyby Wisła pokonała Chrobrego Głogów, umocniłaby się na pozycji lidera, powiększając jednocześnie swoją przewagę nad najgroźniejszymi rywalami w walce o awans. Niestety, nie udało się Dzięki wygranej w Płocku Chrobry zameldował się w pierwszoligowej czołówce. Tyleż niespodziewanie, co zasłużenie. Układ tabeli jest jednak zaskakujący nie tylko dzięki głogowianom. Przed rozpoczęciem sezonu 2015/2016 można było przypuszczać, że o awans do T-Mobile Ekstraklasy powalczą Arka Gdynia, Dolcan Ząbki, Zawisza Bydgoszcz, GKS Bełchatów. I oczywiście, płocka Wisła. Tymczasem bełchatowski GKS plasuje się w dolnej połówce tabeli, a w czołówce znalazło się miejsce dla Zagłębia Sosnowiec i Chrobrego Głogów. Płocczanie konfrontację z Chrobrym zaczęli od próby zdominowania środka pola i zagrożenia bramce rywali. O ile to pierwsze udało się całkiem nieźle, z tym drugim było znacznie gorzej. Defensywa zespołu z Głogowa funkcjonowała wręcz wzorowo. Płocka nie była gorsza, z wyjątkiem jednej akcji, gdy Dominik Kościelniak idealnie dograł do Damiana Sędziaka, a ten dopełnił formalności, strzelając z trzech metrów. Po zdobyciu gola głogowianie przeszli do skomasowanej defensywy, z którą podopieczni trenera Marcina Kaczmarka w żaden sposób nie byli sobie w stanie poradzić. Skoro nie dało się przedostać na pole karne przeciwnika, Dymitar Iliev, Piotr Wlazło i Jakub Bąk nękali Sławomira Janickiego strzałami z dystansu. Ale ich precyzja pozostawiała tym razem wiele do życzenia. Wisła przegrała, ale na szczęście nie straciła kontaktu z czołówką pierwszej ligi. Dzięki szczęśliwemu układowi wyników płocczanie spadli tylko jedno miejsce w dół, a do prowadzącego w tabeli Zagłębia Sosnowiec mają dwa punkty straty.
Wisła Płock Chrobry Głogów 0:1 (0:1) Bramka: Sędziak (23.) Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Sielewski, Radić, Stępiński Łuczak (80. Rogalski), Wlazło Kun (46. Piotrowski), Iliev, Reca (61. Bąk) Lebedyński Chrobry: Janicki Ilków-Gołąb, Byrtek, Bogusławski, Samiec Gąsior (89. Michalec), Drewniak Sędziak (76. Hudyma), Szczepaniak, Kościelniak (84. Hodowany) Górski Zabrakło jakości Orlen Wisła po raz drugi w sezonie 2015/2016 uległa w Lidze Mistrzów drużynie z Niemiec, grając we własnej hali. Po sromotnej porażce z THW Kiel tym razem nafciarze nie dali rady ekipie SG Flensburg Handevitt. Mecz był jednak dużo bardziej zacięty niż z Zebrami. Goście byli od nas lepsi. Flensburg to jedna z najlepszych drużyn na świecie, która potrafi grać nieprawdopodobnie szybko mówił po meczu trener Manolo Cadenas. My musimy poprawić naszą grę i uczyć się w takich meczach jak dzisiejszy. W roli nauczycieli występować mogliby przede wszystkim Holger Glandorf, Anders Eggert, Rasmus Lauge Schmidt oraz Mattias Andersson. Trzej pierwsi zdobyli łącznie aż 25 bramek, zaś ostatni z wymienionej czwórki chwilami był dla nafciarzy zaporą nie do przebycia. Czego, niestety, nie dało się powiedzieć o Marcinie Wicharym i Rodrigo Corralesie. Trudno byłoby powiedzieć wprawdzie, że zawiedli, ale w ich grze zabrakło błysku, który nie tylko pomógłby w powstrzymaniu Niemców, ale i natchnął do walki pozostałych graczy Orlen
Wisły. Nafciarzom w tym meczu brakowało jakości przede wszystkim w drugiej linii. Jedynym rozgrywającym, który pokazał się z dobrej strony, był Marko Tarabochia. Reprezentant Bośni i Hercegowiny, który miał być w Orlen Wiśle zmiennikiem Dmitrija Zhytnikova, obecnie prezentuje się dużo lepiej niż Rosjanin. Nic więc dziwnego, że coraz częściej jest ustawiany na środku rozegrania, gdy Dima gra na lewej połówce. Przed meczem z Flensburgiem wiele mówiło się o tym, że najgroźniejszą bronią ekipy z Niemiec jest Anders Eggert, który niesamowicie szybko biega do kontrataków oraz wznowienia gry po stracie gola. Ale wiedzieć coś to jedno, a umiejętnie z tej wiedzy skorzystać to drugie Nafciarze nie upilnowali nie tylko Eggerta, ale też Holgera Glandorfa i Rasmusa Lauge Schmidta. Po sześciu kolejkach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Orlen Wisła ma na koncie trzy punkty, co daje jej szóste miejsce w tabeli grupy A, ostatnie dające awans do fazy TOP 16. Nafciarze muszą się jednak mieć na baczności, bo Celje Pivovarna Lasko i Besiktas JK Stambuł mają po dwa oczka i nie zamierzają biernie przyglądać się walce o miejsca premiowane dalszą grą w najbardziej ekitarnych klubowych rozgrywkach Starego Kontynentu. Orlen Wisła Płock SG Flensburg Handevitt 30:34 (13:17) Orlen Wisła: Wichary, Corrales Daszek 2, Racotea 1, Wiśniewski 2, Oneto 4, Zelenović 3, Tarabochiia 5, Zhytnikov 2, Montoro 2, Rocha 1, Pusica, Ghionea 4, Nikcević 2, Konitz 2 Flensburg: Andersson, Moller Karlson, Eggert 8, Glandorf 8, Mogensen 3, Svan Hansen 1, Toft Hansen 3, Lauge Schmidt 9, Jakobsen, Radiojević, Hahe 2
Nafciarze w siedmiu reprezentacjach Trzynastu zawodników Orlen Wisły powołanych zostało na listopadowe mecze swoich narodowych reprezentacji. Nafciarze mogą dostać szansę gry w meczach kadry Polski (A i B), Rumunii, Serbii, Hiszpanii, Rosji, Portugalii oraz Bośni i Hercegowiny. W trójmiejskiej Ergo Arenie odbędzie się towarzyski turniej z udziałem reprezentacji Polski, Rosji, Hiszpanii i Szwecji. W gronie 22 graczy powołanych na tę imprezę przez prowadzącego reprezentację Polski Michaela Bieglera znaleźli się między innymi występujący na co dzień w Orlen Wiśle Marcin Wichary, Adam Wiśniewski, Michał Daszek oraz Bartosz Konitz. Wśród wybrańców trenera Manolo Cadenasa, który jest selekcjonerem kadry Hiszpanii, znalazł się Rodrigo Corrales. W Gdańsku zagra również Dmitry Zhitnikov powołany do reprezentacji Rosji. Wśród młodych polskich graczy, których trener reprezentacji Polski B Damian Wleklak chce sprawdzić podczas turnieju w Wągrowcu, znalazł się Mateusz Piechowski (w tym gronie jest również Adam Morawski. On jednak pojedzie na zgrupowanie już jako gracz wypożyczony do Pogoni Szczecin). Od 4 do 8 listopada Rumunia walczyć będzie z Austrią i Włochami w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2017 roku. Wśród reprezentantów Rumunii znaleźli się między innymi Valentin Ghionea i Dan Racoțea. O przepustki na Mundial 2017 walczy też Bośnia i Hercegowina, która zmierzy się ze Słowacją i Litwą, mając w składzie między innymi Marko Tarabochię. Ivan Nikcević i Nemanja Zelenović otrzymali powołania do reprezentacji Serbii, która 6-8 listopada grać będzie w
Niemczech w turnieju Super Cup, w którym wystąpią również Brazylia i Słowenia. Portugalia, podobnie jak Polska i Serbia, grać będzie towarzysko. Tiago Rocha sprawdzi się w Tel-Avivie w konfrontacjach z Estonią, Gruzją i Izarelem. Loczek w Szczecinie. Do końca sezonu Adam Morawski został wypożyczony do szczecińskiej Pogoni. Jej barw bronił będzie do zakończenia sezonu 2015/2016. Dwa i pół roku gry w Orlen Wiśle to czas, który pozwolił mi istotnie podnieść moje umiejętności. Chciałbym jednak częściej udowadniać to na boisku. W obecnej sytuacji wypożyczenie jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem nie ukrywa Adam Morawski, który najbliższe miesiące spędzi w Pogoni Szczecin. Dziękuję klubowi za stworzenie mi takiej możliwości. Pogoń to solidna drużyna z ambicjami, która potrafi postawić się każdemu rywalowi, co udowodniła chociażby remisując z Vive Tauronem Kielce. Mam nadzieję, że w Szczecinie dalej będę się rozwijał. Popularny Loczek w Orlen Wiśle wystąpił w 45 meczach. Grał w PGNiG Superlidze, Lidze Mistrzów i w spotkaniach towarzyskich. W barwach klubu ze Szczecina będzie mógł zadebiutować już w najbliższej kolejce ligowej. A 28 października pojawi się wraz z Portowcami w Płocku. Rozmawiając z trenerem Manolo Cadenasem i z samym Adamem uznaliśmy, że to najkorzystniejsze rozwiązanie dla naszego młodego bramkarza mówi prezes SPR Wisła Artur Zieliński. Na tym etapie kariery potrzeba mu przede wszystkim jak najwięcej regularnej gry. Pierwszymi wyborami trenera są w tym sezonie Marcin Wichary i Rodrigo Corrales. Wypożyczenie do
Pogoni powinno wprowadzić Adama w rytm meczowy, ale i pozwoli brać odpowiedzialność za końcowy wynik jego zespołu. A w czerwcu Loczek wróci do nas jako dojrzalszy bramkarz. Pomóżcie napełnić dzban W niedzielę, 25 października wolontariusze Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży Studnia prowadzić będą charytatywną Napełnij dzban, której celem jest zapoznanie z ideą Światowych Dni Młodzieży, a jednocześnie zbiórka pieniędzy na przyjazd młodzieży z Armenii, Gruzji, Wenezueli, Peru i Urugwaju do naszej diecezji. Akcja przeprowadzona zostanie we wszystkich parafiach należących do diecezji płockiej. Jej pomysł zrodził się w DDM Studnia, gdy w lutym 2015 roku w naszej diecezji gościli Ormianie odpowiedzialny za przygotowanie się do Światowych Dni Młodzieży w Armenii. Zadeklarowali, że z ich kraju do Płocka chciałoby przyjechać około 500 młodych ludzi, którzy chcą wziąć udział w Dniach w Diecezji Płockiej zaplanowanych na 20-25 lipca 2016 roku. Armenia objęta została akcją Bilet dla Brata wspierającą dotarcie młodych pielgrzymów ze Wschodu na Światowe Dni Młodzieży. Dla wielu młodych ludzi ze Wschodu koszt dotarcia do Polski stanowi barierę nie do przebycia. Chcąc umożliwić młodym przyjazd do naszej diecezji, DDM Studnia przygotowała projekt akcji Napełnij dzban nawiązujej do Ewangelii o Samarytance. Cele akcji to: finansowe wsparcie młodych ze Wschodu; promocja Światowych Dni Młodzieży; zaangażowanie lokalnych społeczności do pomocy przy
organizacji ŚDM; zaangażowanie wolontariuszy podczas zbierania funduszy; wsparcie duchowe dzieła Światowych Dni Młodzieży. Akcja Napełnij dzban ruszyła w lipcu, gdy wolontariusze DDM Studnia pojawili się w płockich parafiach. Tym razem mają dotrzeć do całej diecezji płockiej. Akcja ma nie tylko wymiar materialny (zebranie pieniędzy na dofinansowanie udziału pielgrzymów z Armenii, Gruzji, Wenezueli, Peru i Urugwaju w Światowych Dniach Młodzieży), ale również duchowy (chodzi o wsparcie poprzez modlitwę, dobre uczynki, ofiarowanie trudów i cierpienia). Przyszłe olimpijki w Płocku? Norweski Zespół Hadeland VGS, niemiecka ekipa Buxtehude, Vistal Gdynia oraz SMS ZPRP Płock wezmą udział w turnieju piłki ręcznej kobiet, który odbędzie się 23-25 października w hali sportowej ZST 70. Turniej jest częścią projektu Polskie Nadzieje Olimpijskie. Hadeland VGS to szkoła sportowa z miejscowości Gran, w której uczą się zawodniczki występująca na co dzień w trzech lokalnych klubach. Opiekuje się nimi pracujący w Norwegii już od 24 lat Piotr Świgoń, były piłkarz ręczny występujący niegdyś Toruniu, Kielcach i Warszawie. Buxtehude to liczące około 40 tysięcy miasteczko położone w Dolnej Saksonii. Seniorska ekipa występuje na co dzień w Bundeslidze. Wizytówką miejscowego klubu jest jednak przede wszystkim doskonała praca z młodzieżą. Dwa lata temu ekipa juniorska zdobyła brązowy medal Mistrzostw Niemiec. Wśród
zatrudnionych w klubie trenerów jest między innymi były zawodnik i trener Wisły Płock Ryszard Jedliński. Wstęp na wszystkie turniejowe mecze jest bezpłatny. Program turnieju: Piątek, 23 października: 16.00 Buxtehude Hadeland VGS 17.45 Otwarcie turnieju 18.00 SMS Płock Vistal Gdynia Sobota, 24 października: 16.00 Buxtehude Vistal Gdynia 18.00 SMS Płock Hadeland VGS Niedziela, 25 października 10.00 Hadeland VGS Vistal Gdynia 12.00 SMS Płock Buxtehude 13.30 Zakończenie turnieju Pojechali, zagrali, zwyciężyli W Głogowie wszystko było tak, jak być miało. Orlen Wisła wygrała kolejny mecz w PGNiG Superlidze, dzięki czemu po dziewięciu kolejkach wciąż pozostaje jedynym zespołem, który w sezonie 2015/2016 nie stracił żadnego punktu w krajowych rozgrywkach. W ekipie Chrobrego nie brak klasowych zawodników, jednak
wyniki osiągane przez głogowian pozostają dalekie od oczekiwań. Trudno więc było spodziewać się, aby ich przełamanie nastąpiło w konfrontacji z zespołem, który w PGNiG kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Orlen Wisła prowadziła od pierwszych minut spotkania. Miejscowi nie byli w stanie jej w żaden sposób zagrozić. Chociaż chwilami w zespole z Płocka nie wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Można było odnieść wrażenie, że niektóre akcje rozgrywane były odrobinę zbyt nonszalancko. Podopieczni trenera Manolo Cadenasa byli jednak na tyle pewni swego, że nie przejmowali się nadmiernie tak drobnymi szczegółami. Dzięki temu do przerwy Chrobry przegrywał tylko trzema bramkami. Po przerwie nafciarze w końcu zaczęli grać dokładniej i skuteczniej. A że w ich bramce cudów zręczności dokonywał najpierw Rodrigo Corrales, a później Marcin Wichary, ich przewaga w końcu zaczęła rosnąć. Płocczanie, oszczędzając siły na mecz Ligi Mistrzów z Flensburgiem, wygrali w Głogowie różnicą dziesięciu bramek. Jeżeli w niedzielę, 25 października w Orlen Arenie Marcin Wichary i Rodrigo Corrales zagrają ze zbliżoną skutecznością jak przeciwko Chrobremu, o wynik powinniśmy być spokojni. Chrobry Głogów Orlen Wisła Płock 20:30 (11:14) Chrobry: Stachera, Kapela Miszka 1, Świtała 1, Bąk 2, Kandora 1, B.Jurecki 1, Babicz 1, Tylutki, Sobut 5, Sadowski 1, Płócienniczak 3, Kubała 2, Gujski 2 Orlen Wisła: Corrales, Wichary Daszek 4, Racoțea 4, Pušica, Rocha 2, Montoro 3, Nikčević 6, Zhitnikov 2, Wiśniewski 3, Ghionea 1, Kwiatkowski,.Konitz 1, Tarabochia 3, Zelenović 1, Piechowski, Zhitnikov 2
Związkowe władze w Płocku W czwartek 23 i piątek 24 października w Płocku odbędzie się dwudniowe posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Władze związku mają przyjąć oficjalne stanowisko w sprawie wyborów parlamentarnych. Płockie posiedzenie KK poświęcone będzie przede wszystkim sprawom wewnątrzzwiązkowym. W programie znalazło się również złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z Konstytucją, Konwencjami Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz z ustawą o związkach zawodowych. Jak poinformowała nas Wioletta Kulpa z płockiej Solidarności, Komisja Krajowa zajmie się również wypracowaniem stanowiska w sprawie wyborów parlamentarnych. Organizatorzy płockich obrad, które odbywać się będą w hotelu Best Western Petropol, planują również zorganizowanie konferencji prasowej, w której udział wezmą przewodniczący KK NSZZ Solidarność Piotr Duda i przewodniczący Regionu Płockiego Jerzym Obrębskim. Podczas konferencji podsumowana zostanie Społeczna kampania Sprawdzam Polityka, prowadzona przez Solidarność przed wyborami do Parlamentu.
Muzyczna uczta dla każdego W sali koncertowej Płockiej Szkoły Muzycznej słyszeliśmy już symfoniczne wersje utworów grupy Queen. Tym razem nadszedł czas na orkiestrowe wykonania piosenek formacji Dire Straits zaaranżowanych przez Krzysztofa Herdzina.