1. Dane podstawowe. buba04[at]vp.pl Numer albumu 51110, kierunek Finanse i Rachunkowość, 4 zakończone semestry studiów na SGH do momentu wyjazdu. 2. Nazwa uczelni i czas trwania wymiany. Johannes Gutenberg Universität Mainz, semestr zimowy 2012/2013. 3. Miejsce pobytu. Do Mainz przyjechałem autobusem (Sindbad, ok. 200 zł w jedną stronę). Zaletą tego środka transportu jest możliwość wzięcia ze sobą większego bagażu (2 walizki), a za ewentualny nadbagaż płaci się zdecydowanie mniej, niż w przypadku samolotu. Wadą natomiast jest 18-godzinna podróż. W przypadku braku większego bagażu polecam podróż tanimi liniami lotniczymi (Ryanair) z lotniska Frankfurt Hahn. Jest ono oddalone o ok. 60km od Mainz, ale często kursują tam specjalne autobusy (13 w jedną stronę). Bilety lotnicze do Warszawy można kupić od 10, trzeba tylko trafić na promocję. Kampus uniwersytetu znajduje się 3 przystanki od dworca głównego, kilka minut jazdy autobusem. Na terenie kampusu znajdują się prawie wszystkie wydziały (poza psychologią i filmoznawstwem), akademiki Inter I i Inter II, stołówka (Mensa), biblioteka, centrum informatyczne, kawiarnie, bary i kebaby. 4. Uniwersytet. Johannes Gutenberg Universität jest uczelnią państwową. Studiuje tam ok. 36.000 osób, co roku przyjeżdża ok. 1.000 studentów w ramach programów wymiany międzynarodowej. 5. Kursy. Student SGH może być zaskoczony małą ilością przedmiotów do wyboru. W odróżnieniu od naszej uczelni, na uniwersytecie w Mainz program studiów ekonomicznych jest ściśle określony studenci realizują przedmioty w wyznaczonej kolejności. Studenci zagraniczni mogą natomiast wybierać dowolne kursy z oferty licencjatu. Zdecydowana większość zajęć prowadzona jest w języku niemieckim, nieliczne na licencjacie realizowane są po angielsku. Na poziomie studiów magisterskich natomiast wszystkie kursy prowadzone są w języku angielskim. Niestety, studenci zagraniczni mają ograniczony wybór zajęć ze studiów magisterskich; najczęściej są to dwa lub trzy moduły po kilkanaście ECTS każdy. Oprócz tego można zdecydować się na wzięcie udziału w intensywnym kursie językowym, którzy przeznaczony jest specjalnie dla studentów z wymiany i rozpoczyna się zawsze dwa tygodnie przez początkiem wykładów. Należy wziąć udział w teście poziomującym (w ramach InfoDays). Ja niestety nie mogłem wziąć w nim udziału dla studentów zakwalifikowanych na poziomie C2 nie ma oferty kursów intensywnych, pozostają jedynie zajęcia w trakcie semestru. Jest ich dużo, wiele z nich wartych uwagi (np. Aussprache). W trakcie wymiany uczęszczałem na następujące zajęcia: 1) Deutschsprachkurs für Austauschstudierende aus Warschau (4 ECTS), dr Thomas Bleicher. Kurs przeznaczony jest tylko dla studentów z Polsko-Niemieckiego Forum Akademickiego. Każdy uczestnik otrzymuje certyfikat, uprawniający do podjęcia studiów magisterskich w Niemczech (DSH). Sam kurs nie jest bardzo wymagający (szczególnie w porównaniu do zajęć na SGH). Prowadzący jest sympatyczny, ma jednak tendencję do wygłaszania kilkunastominutowych monologów. W trakcie semestru odbywają się testy: z czytania i słuchania ze zrozumieniem, a także
wypracowanie i wygłoszenie prezentacji. Ogólny wynik jest następnie wpisywany na certyfikat DSH. 2) English Intermediate B2 (3 ECTS), Ellen Sue. Studenci zagraniczni mogą zapisać się na dowolne kursy językowe, trzeba jednak wziąć udział w teście poziomującym (komputerowym), który odbywa się również przed rozpoczęciem zajęć w danym semestrze. Nie jest to jednak wpisane w program InfoDays, należy przyjść danego dnia do Fremdsprachenzentrum i napisać test na komputerze. Na podstawie wyników następuję kwalifikacja do odpowiedniej grupy językowej. O ile oferta językowa jest bogata, o tyle liczba kursów mocno ograniczona. Studenci zagraniczni mają małe szanse na otrzymanie miejsca w grupie; zapotrzebowanie na kursy językowe ze strony studentów niemieckich jest bardzo duże. Sam test do łatwych nie należy polega na uzupełnianiu brakujących (czasem dziwnych) słów. Pomimo uczęszczania w Warszawie na kursy C1/C2, w Mainz zostałem zakwalifikowany na poziom B2. Dlatego nie polecam tego kursu poziom był zdecydowanie za niski. Zaletą zajęć jest z pewnością prowadząca Amerykanka na stałe mieszkająca w Mainz, niesamowicie sympatyczna osoba. 3) Absatzwirtschaft (7 ECTS), prof. Frank Huber. Sam wykład jest mało interesujący, polecam chodzić tylko na ćwiczenia. Przedmiot z pozoru wydaje się łatwy (podstawy marketingu), jednak egzamin do prostych nie należy. Należy nauczyć się ok. 300 slajdów na pamięć, by na egzaminie móc dokładnie opisać trzy z nich. Prawidłowa odpowiedź na dwa pytania opisowe zalicza egzamin nie ma taryfy ulgowej dla studentów z wymiany. Polecam pójść na wykład Lernstrategien, na którym ogłoszone są slajdy, których nie trzeba uczyć się do egzaminu. Mimo to mogę polecić przedmiot, gdyż w trakcie semestru nie wymaga on dużych nakładów pracy, a ćwiczenia prowadzone są ciekawie przez starszych studentów (szczególnie z jednym ćwiczeniowcem Sören Bohnsack). 4) Internes Rechnungswesen (7 ECTS), prof. Louis Velthuis (wykład prowadzony przez Arne Eimuth). Bardzo ciekawe, ale przy tym wymagające zajęcia. W zasadzie jest to rachunek kosztów, tylko że z zastosowaniem charakterystycznych dla Niemców metod liczenia. Z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu, kto chce nauczyć się czegoś nowego. Arne Eimuth jest świetnym wykładowcą, potrafi wszystko wytłumaczyć i nawiązać przy tym kontakt ze studentami podczas wykładu. Wszystkie slajdy są udostępniane studentom. Oprócz cotygodniowego wykładu odbywają się ćwiczenia (Tutorium) i raz na jakiś czas jedno duże ćwiczenie zamiast wykłady (Zentralübung). Ze względu na dużą ilość materiału należy uczyć się na bieżąco, a przed egzaminem wszystko gruntownie powtórzyć. Zajmuje to sporo czasu, ale jeśli kogoś interesuje ta tematyka nie będzie żałował. 5) Steuern (6 ECTS), prof. Roland Euler. Podstawy niemieckiego prawa podatkowego. Pomimo tematyki wykład jest bardzo interesujący. Dużo w tym zasługi prof. Eulera nigdy nie spotkałem tak charyzmatycznego wykładowcy. Wszystkie slajdy (udostępniane studentom) omawiane są bardzo dokładnie, a na wykładach panuje miła atmosfera. Ćwiczenia odbywają się kilka razy w ciągu semestru. Ich wadą jest to, że niewiele różnią się od wykładu na sali jest pełna grupa wykładowa, zamiast
slajdów doktorant rozwiązuje zadania z zakresu przedmiotu. Mimo to muszę powiedzieć, że dobrze uzupełniają wykład. Na egzaminie można mieć ze sobą ustawy (niestety trzeba wcześniej kupić kodeks za ok. 10 ). Egzamin do łatwych nie należy, trzeba naprawdę dobrze przyswoić sobie materiał. Mimo to polecam zajęcia są bardzo interesujące, a przy okazji można dokonać sobie porównania niemieckiego systemu podatkowego z polskim. 6. Warunki studiowania. Oceniam je jako bardzo dobre. Szczególnie mieszkając na kampusie, nie ma na co narzekać. Aby korzystać z biblioteki, trzeba wykupić kartę (2,5 ). Można wypożyczyć dowolną liczbę książek na miesiąc; niestety egzemplarzy jest mało, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę studentów. Wydziały zlokalizowane są blisko siebie. Na Wirtschaftswissenschaften znajduje się mała kantyna, a zaraz przy akademikach stołówka. W wielu budynkach są komputery, z których można korzystać dowoli. Ksero i druk znaleźć można w bibliotece, budynku centrum informatycznego (ZDV) i na stołówce. 7. Recepcja. Do Mainz przyjechałem 1. października, aby wziąć udział w pierwszych InfoDaysach. Musiałem czekać ok. 2 godziny na wydanie kluczy do akademika była spora kolejka. Dokumenty wysłałem kilka miesięcy wcześniej, wszystko było więc przygotowane. Można zgłosić się też wtedy do programu Buddy i uzyskać wsparcie niemieckiego studenta od samego początku pobytu. Kontakt z administracją (Studierendenwerk) jest bardzo dobry szczególnie z oddziałem Internationales, opiekującym się studentami zagranicznymi. Odpisują na każdego maila i zawsze są pomocni. 8. Warunki mieszkaniowe. Mieszkałem w jednym z budynków akademika Inter II (na kampusie), świeżo oddanym do użytku (byłem pierwszym lokatorem) w mieszkaniu dwupokojowym z łazienką i kuchnią rozwiązanie szczególnie godne polecenia dla par. Warunki mieszkaniowe są całkowicie nieporównywalne z polskimi akademikami. Wszystko w mieszkaniu było kompletnie nowe. Pralnia i suszarnia znajdowały się w tym samym budynku (koszt: 1,80 za pranie, 0,80 za suszenie). Przed przyjazdem zamówiłem tzw. SIS-Pack zestaw najpotrzebniejszych rzeczy z Ikei za 40, obejmujący m.in. pościel, garnki, talerze i sztućce. Dzięki temu nie musiałem przywozić ze sobą wszystkiego z Polski, a takie rzeczy zajmują sporo miejsca (i odpowiednio też ważą). Przed wyprowadzką należy całkowicie opróżnić mieszkanie. Rzeczy z SIS-Packa można sprzedać albo oddać fundacji. Krótko po przyjeździe należy wpłacić kaucję w wysokości dwóch czynszów; w razie stwierdzenia usterek już po wygaśnięciu umowy jest ona odpowiednio pomniejszana. Przed wyprowadzką wszystkie usterki warto zgłaszać do Hausmeistera, który naprawia je nieodpłatnie. 9. Koszty utrzymania. Czynsz wynosi ok. 300 miesięcznie (w zależności od akademika i rodzaju pokoju), należy liczyć się też z miesięcznymi kosztami życia na poziomie kolejnych 300. Ceny w tanich marketach (Aldi, Lidl, Netto) nie różnią się bardzo od cen w Warszawie (niektóre produkty są tańsze, inne droższe). Markowe produkty kosztują jednak nieco więcej. Szczególnie jedzenie w knajpach i restauracjach do tanich nie należy. Gdy planujemy dalszą wycieczkę pociągiem, polecam zakup Schönes- Wochenende-Ticket za 40 może jechać na nim maksymalnie 5 osób przez cały dzień
wszystkimi pociągami lokalnymi. Z przesiadkami można dojechać nawet do Berlina, a komunikacja miejska jest w cenie biletu. Zniżek dla studentów nie ma. Aby zaoszczędzić czas, można wynająć też samochód. Jadąc w pięć osób płacimy niewiele więcej niż za pociąg, a jesteśmy o wiele szybciej na miejscu. Należy tylko z odpowiednim wyprzedzeniem zarezerwować samochód lub zamówić kartę magnetyczną z wypożyczalni (np. w ramach CarSharing). Ogólnie rzecz biorąc transport jest o wiele droższy niż w Polsce, dlatego opłaca się podróżować grupami. Na początku semestru musimy też dokonać wpłaty ok. 250 na konto uniwersytetu w ramach tej kwoty otrzymujemy Semesterticket, obejmujący praktycznie całą Hesję i dużą część Rheinland- Pfalz. W ramach biletu możemy podróżować wszystkimi pociągami lokalnymi i korzystać z komunikacji miejskiej na danym obszarze. 10. Życie studenckie. Atrakcji jest sporo. Praktycznie w każdym tygodniu organizowana jest na kampusie jakaś impreza, wiele z nich przeznaczonych jest głównie dla studentów z wymiany. Każdy akademik posiada też bar, otwierany raz w tygodniu. Można spotkać się z innymi studentami i wypić piwo za 1. Bogaty program sportowy również nie pozwala nudzić się wieczorami. Uniwersytet oferuje wiele dyscyplin. Ja wybrałem pływanie niezależnie od grupy zajęcia są ciekawe i dobrze prowadzone. Większość kursów jest bezpłatnych dla studentów. 11. Sugestie. 1) Polecam wziąć udział w InfoDays. W trakcie kilku pierwszych dni jesteśmy prowadzeni za rączkę Niemcy dokładnie tłumaczą, jak załatwić wszystkie formalności, oprowadzają po kampusie, udzielają wskazówek i odpowiedzi na wszystkie pytania. Oprócz tego możemy wziąć udział w intensywnym kursie językowym (jeśli tylko uczestniczyliśmy w pierwszym terminie InfoDaysów). 2) Studenci kierunków ekonomicznych zapisują się na wykłady poprzez system internetowy Jogustine (wszystkie inne kierunki drogą papierkową). Wszyscy studenci z wymiany mają wydłużony czas składania deklaracji dzięki temu można chodzić na więcej wykładów na początku, a później wybrać z nich najciekawsze. Oddzielnie należy rejestrować się na egzaminy (również przez Jogustine). 3) Polecam skorzystanie z jednorazowej zapomogi dla studentów zagranicznych (Freitisch) w wysokości 50. Pieniądze nie są wypłacane w gotówce, a na karcie magnetycznej, którą można dokonywać zapłaty na terenie całego kampusu (Mensa, kantyna, ksero, itd.). 4) Dla zainteresowanych kulturą niemiecką wartym zainteresowania jest program Fremde werden Freunde (FwF), prowadzony przez Studierendenwerk Abteilung Internationales. Każdy ze studentów biorących w nim udział otrzymuje kontakt do Gastfreunda - osoby dorosłej, często nawet całej rodziny. Raz na miesiąc organizowane są spotkania uczestników całego programu. Oprócz tego ze swoim Gastfreundem można (a nawet trzeba) organizować sobie czas na własną rękę. Ja zwiedziłem dużą część Niemiec, poznałem historię Mainz i odkryłem zakamarki miasta, które są niewidoczne dla zwykłego turysty. Oprócz tego poznałem wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi kulturę tamtego regionu. Bardzo polecam niezapomniane wrażenia gwarantowane.
5) W trakcie semestru organizowane są przez AEGEE cotygodniowe spotkania (Stammtisch) dla studentów zagranicznych. Oprócz tego organizacja ta proponuje bardzo dużo różnych wycieczek i wyjazdów. Warto zapisać się na ich listę mailingową i chodzić na spotkania, gdyż zwykle właśnie na nich można zapisać się na różne wyjazdy. Na początku semestru organizowany jest też wyjazd integracyjny do St. Goar tzw. MixTour. Sama miejscowość jest piękna (położona nad Renem), atrakcje integracyjne również ciekawe. Oprócz tego również Studierendenwerk organizuje kilka wycieczek (najczęściej kilkudniowych) i wiele ciekawych eventów w trakcie semestru. 6) Polecam 1-Euro-Shop, jeśli potrzebujemy tanio kupić przydatne rzeczy do pokoju (wieszaki, zasłonkę prysznicową, wycieraczki, itp.). W centrum Mainz jest ich kilka. 7) Umowę na akademik podpisujemy na 6 miesięcy, mimo że faktycznie będziemy tam ok. 5. Uniwersytet nie zwraca pieniędzy na ostatni miesiąc, w którym nie mieszkamy już w Mainz. Istnieje jednak jedno wyjście z tej sytuacji możemy komuś podnająć nasz pokój/mieszkanie. Wszystko odbywa się drogą oficjalną poprzez Studierendenwerk, który pobiera ryczałtem opłatę 25. Jedyny problem polega na tym, że trzeba znaleźć jakiegoś lokatora na okres tylko jednego miesiąca. Warto zatem zająć się tym odpowiednio wcześniej. Mi udało się znaleźć małżeństwo do dwupokojowego mieszkania; w przypadku pokoju jednoosobowego powinno być z tym mniej problemów. 8) Przed wyprowadzką należy załatwić kilka formalności (szczególnie jeśli udało nam się znaleźć ww. najemcę Ferienmietera). Przede wszystkim należy całkowicie opróżnić mieszkanie z wszystkich rzeczy, które należą do nas. Radzę sprawdzić odpowiednio wcześnie przed wyjazdem, na czym polegają wszystkie procedury, aby uniknąć zbędnych komplikacji na kilka dni przed wyprowadzką. 12. Adaptacja kulturowa. Szok kulturowy można przeżyć tylko w jednym momencie podczas karnawału. Fastnacht jest czymś kompletnie w Polsce nieznanym. Warto przeżyć ten moment razem z Niemcami jest to bardzo ciekawe doświadczenie kulturowe. Nigdy nie świętowałem tak bardzo karnawału jak właśnie w Niemczech. Oprócz tego kultura jest bardzo podobna. Jedzenie niewiele różni się od polskiego, ludzie zachowują się podobnie (choć są milsi i bardziej otwarci). Na ulicach można też spotkać wielu obcokrajowców. Warto zapoznać się z regionalną kulturą picia wina. Wokół Mainz znajdziemy bardzo wiele winnic, miasto organizuje też regularne wycieczki dla studentów (WeinExpress). 13. Ocena. 1) Poziom merytoryczny oceniam na mocną czwórkę. Wybór przedmiotów nie należy do dużych, jednak wszystkie przedmioty są dobrze prowadzone. 2) Pod względem ogólnym daję ocenę 5/5. W Mainz jest co robić oferta dla studentów jest bardzo bogata, szczególnie ze strony takich organizacji jak AEGEE. Na Semesterticket można zwiedzić spory region Niemiec. Dla mnie szczególnie dużą zaletą była możliwość poznania kultury niemieckiej i ćwiczenia języka.