ZDJĘCIE: OGRODYZIOLOWE.PL 28 n y Wr o k aw s ie Czy zdarzało się wam, że kupowaliście w supermarkecie zioła, oczami wyobraźni już widząc bujną zieleń na kuchennym parapecie, a po tygodniu czy dwóch zostawały wam... same doniczki? Nam się zdarzało. Dlatego postanowiliśmy zbadać sprawę i dowiedzieć się, jak to z tymi ziołami jest i co zrobić, żeby żyły dłużej. W tym celu przepytaliśmy specjalistę, pana Michała Dewódzkiego z Ogrodów Ziołowych. ela cł Zioła na parapecie Bi
Sadzonki w tunelach foliowy ch łach j o zio owych e c Wię ch Zioł lejw ko oda i Ogr my pisać Filiżanki ie h będz umerac zamy do n as r h nyc w. Zap my w za ó a k m Sma nia, bo iele ze w czyta rzu jeszc ek! nad kawost cie Zazwyczaj wygląda to tak: kupujemy doniczkę z ziołami w markecie, przywozimy do domu, podlewamy, a i tak po kilkunastu dniach jest po roślince. Na czym polega problem? Wielu moich klientów opowiada podobne historie. Zrazili się do ziół, ponieważ mieli do czynienia tylko z tymi kupowanymi w supermarketach. To zioła pędzone w szklarniach. Są wysiewane z nasion, przez całą dobę sztucznie naświetlane i utrzymywane w temperaturze ponad 20ºC. W ciągu półtora tygodnia wykiełkują i wyrosną, ale w tych roślinach w ogóle nie ma siły. Nie są przygotowane do tego, że za chwilę pojadą na palecie do samochodu, którym przejadą 500 km, zostaną wypakowane i będą stały w nieodpowiednim oświetleniu w markecie. Takie rośliny wytrzymują do trzech dni na półce i jest po nich. Nawet jeśli weźmie się taką roślinkę do domu i podleje się ją, to ona po prostu zgnije. Nie ma na to rady. Czym w takim razie różnią się zioła ze szkółek od tych z marketów? My mamy zupełnie inną filozofię uprawy ziół. Przede wszystkim, jeśli tylko jest taka możliwość, rozmnażamy rośliny wegetatywnie, czyli nie wysiewamy nasion, a pobieramy szczepki. To są rośliny o dużo mocniejszym pokroju. Można porównać melisę z supermarketu, która jest wysiana, i melisę, którą rozmnażamy właśnie w ten sposób. To są dwie różne rośliny, mają liście nawet dziesięciokrotnie większe, zupełnie inny zapach. 29
ZDJĘCIA: ALICJA KONURY Rukiew wodna Pnącze nieśmierte Kocanka wło lności ska Wszystkie zioła powinny być rozmnażane wegetatywnie? Niektóre zioła można rozmnażać tylko przez nasiona, na przykład niektóre odmiany bazylii, więc te rośliny oczywiście wysiewamy. Natomiast większość ziół, przede wszystkim mięty i inne zioła do kuchni, jak oregano, szałwia, cząber, lepiej jest rozmnażać wegetatywnie. Co się dalej dzieje z tymi ziołami w szkółce? Na początku mamy malutką sadzonkę, którą ścinamy, praktycznie do zera. Później odrasta w naturalnych 30 Rozmaryn temperaturach i nasłonecznieniu. Rośnie sobie dwa lub trzy tygodnie i z jednego obciętego pędu wyrasta pięć czy sześć. Później znowu jest obcinana. I dopiero po kolejnym tygodniu czy dwóch roślina jest przesadzana do docelowej doniczki i rośnie kolejne dwa lub trzy tygodnie. Teraz ma już kilkadziesiąt łodyżek, które są zahartowane, mocne. System korzeniowy jest już dobrze zawiązany. Dopiero takie rośliny sprzedajemy klientom. Taką sadzonkę można od razu przesadzić do większej doniczki albo do gruntu i nie ma możliwości, żeby bylinowe zioła, kupione u nas, się nie przyjęły, nawet wczesną wiosną. Jakie błędy są najczęściej popełniane w uprawie ziół w domu? Z rozmów z klientami, moich obserwacji i oczywiście własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że najczęściej popełnianych jest kilka błędów. Kupujemy sadzonkę, stawiamy ją na parapecie i co robimy? Urywamy sobie listki, czyli już popełniamy pierwszy błąd, ponieważ nie ucinamy ich razem z pędami. Później chcemy ją podlać, więc stawiamy doniczkę na spodku, zatykając tym samym możliwość odpływu wody i nasza roślinka ma korzenie utopione bez przerwy w wodzie. Do
Dlaczego warto kupować zioła w szkółkach? Przede wszystkim dlatego, że rośliny kupione w szkółkach są pewniejsze i mają większe szanse na przetrwanie pod opieką nawet niedoświadczonych ogrodników. Ale to nie jedyny powód! Sprzedawca w szkółce ogrodniczej doskonale zna swoje rośliny, bo sam je przecież uprawia, udzieli więc pewnych informacji, jak o nie dbać. Może też podpowiedzieć, które rośliny będą najlepsze do uprawy w warunkach, jakimi dysponujemy. Najważniejsze jednak jest to, że w szkółkach mamy większy wybór. Czy wiecie, że możecie uprawiać: ne Piękne i aromatycz gą mo ół zi e ycj oz mp ko bę do oz stanowić b każdego tarasu lu ogrodu pachnie jak czekoladki miętowe, a także miętę bananową, truskawkową albo jagodową rukiew wodną, która ma właściwości antynowotworowe, zmniejszające ryzyko raka piersi, a smakuje jak rzodkiewka ziele Azteków, które podobnie jak stewia może zastępować cukier gynostemmę, która wzmacnia układ odpornościowy i reguluje ciśnienie ZDJĘCIE: OGRODYZIOLOWE.PL miętę czekoladową, która któremu nie będzie już potrzebne chili do pizzy... tego często stawiamy roślinę w za słabo oświetlonym miejscu, zdecydowana większość ziół lubi południe, czyli słońce. Kolejnym problemem jest to, że ta roślinka jest bez przerwy podlewana. Kiedy widzimy, że marnieje, ponieważ oberwaliśmy listki i została goła łodyga, której czubek zasycha, myślimy: za mało ją podlaliśmy, dolewamy znowu wodę i jest po roślince. To oczywiście nie wszystko ziół jest o wiele więcej, prawdziwy katalog smaków i aromatów. Trzeba tylko próbować! Tak to właśnie wygląda! Zacznijmy od tych listków które urywać, żeby zachować dobrą kondycję rośliny? ziele oliwne, które pachnie i smakuje jak czarne oliwki zioło Brahmi, które poprawia koncentrację i pomaga w procesach zapamiętywania oregano pikantne, dzięki Polecam w ogóle nie urywać samych liści, tylko ucinać je razem z łodyżką, żeby pobudzić roślinę do wzrostu. Czy to dotyczy wszystkich ziół? Wszystkich roślin w ogóle, na przykład surfinii czy pelargonii również. Jeżeli roślina jest rzadka, a ma długie pędy, obcinamy je nożyczkami i już za tydzień pojawią się nowe boczne pędy z listkami. Lepiej ścinać roślinę w całości czy można pojedyncze pędy, według potrzeb? 31
Mięta i oregano. Ta t kompozycja to efek ry. tu na sił ia an dział ą Do doniczki z mięt o an eg or k te wpadł lis j we no ek ąt cz po i dał sadzonce Pachnące mięty Ziołowe pr zedszkole Można oczywiście ścinać na bieżąco. Obcięcie całej rośliny nożyczkami od linijki również jej nie zaszkodzi, a nawet ją wzmocni. Roślina, która ma pojedynczy długi pęd, jest bardzo słaba i nic z niej nie będzie. Bardzo często jest tak w przypadku domowej uprawy bazylii. Mamy kilka odmian bazylii, które są wieloletnie, są bylinami, więc można je uprawiać przez parę lat, chociaż trzeba je oczywiście chronić przed mrozem. Jeśli będziemy je podcinać, to urosną nawet do wysokości metra, jako krzew. Zwykła bazylia zielona, która jest dostępna w markecie, też nadaje się do ścięcia. Głównym problemem jest to, że obrywa się największe listki na dole i potem zostaje tylko łodyga, która 32 sama z siebie już nie będzie wypuszczała nowych listków. Dlatego podcinamy i wtedy rośliny będą się rozrastać. Przy okazji zapobiegamy zakwitaniu. kolendrze. Dlatego trzeba ścinać, ścinać, ile się da, żeby temu zapobiegać. Kwitnące zioła też można jeść? Po zakupie rośliny najlepiej jest ją od razu przesadzić, czy można przez jakiś czas trzymać w doniczce, w której była kupiona? Tak, ale nie należy dopuszczać do zakwitnięcia. To osłabia roślinę. Każda roślina dąży do tego, żeby wytworzyć kwiat, co oczywiście nie jest dla nas korzystne, ponieważ słaba nie wypuści tak szybko bocznych pędów. Na przykład kolendra jest rośliną jednoroczną, która w ciągu sezonu robi wszystko, żeby wypuścić główną łodygę i kwiat, żeby wytworzyć nasiona. Jeśli jej się uda, nie miną dwa tygodnie, a będzie po Można zaczekać z przesadzaniem, jeżeli doniczka jest wystarczająco duża. Ale w sezonie, w czerwcu czy lipcu, sadzonka mięty może w dwa tygodnie zrobić się dwa czy nawet trzy razy większa. Oczywiście taka duża roślina nie utrzyma się w takiej małej doniczce, wtedy trzeba ją ściąć i przesadzić. Najlepiej jednak od razu kupioną roślinę przesadzić do troszkę większej i głębszej doniczki z drenażem. Wówczas możemy tę
roślinkę utrzymywać dużo, dużo dłużej. Polecam też klientom tworzenie kompozycji z ziół i sadzenie ich razem, a nie osobno. Dlaczego? Ponieważ zwykle nikomu nie chce się przesadzać jednej sadzonki, tylko chciałby od razu kilka, i to jest dobry sposób. Trzeba tylko zwrócić uwagę na to, że mięta bardzo się rozrasta i dlatego lepiej nie sadzić jej z innymi roślinami. Mięty sadzimy więc osobno, chociaż można kupić kilka odmian mięty i posadzić w jednej donicy. Natomiast do celów kulinarnych polecam grupować rośliny, które wymagają podobnych warunków, podobnego nasłonecznienia i wilgotności. Na przykład tymianek można łączyć z rozmarynem, z szałwią, cząbrem, macierzanką, hyzopem, majerankiem. To są rośliny, które rosną w podobnych warunkach. No dobrze, to będziemy przesadzać. Czy jest jakaś specjalna ziemia, do której zioła powinny być przesadzane? W naszej szkółce wszystkie zioła sadzimy w najwyższej jakości substracie torfowym, który jest używany również do produkcji kwiatów wymagających najlepszych warunków, takich jak surfinie czy pelargonie. Takie podłoże zapewnia roślinie wytrzymałość, zatrzymuje wodę w doniczce, więc roślin nie trzeba również zbyt często podlewać. Klientom polecamy zwykłą ziemię do kwiatów, nie trzeba szukać jakichś cudów. Ziemia powinna mieć ph 6 6,5, ponieważ to jest odczyn dobry dla ziół. A co z nawożeniem? Warto nawozić zioła? My nie stosujemy nawozów do ziół, natomiast istnieją bionawozy, czyli nawozy ekologiczne, którymi można zasilać zioła. Zawierają same naturalne składniki po to, żeby roślinę odżywiać i zabezpieczać ją przed drobnymi szkodnikami. Czyli kupując ziemię do ziół, lepiej jest sprawdzić, czy nie zawiera sztucznych nawozów? Tak, zdarza się, że ziemia do kwiatów zawiera nawozy, które mają pobudzać roślinę do kwitnienia. Natomiast w przypadku ziół jest to w ogóle niepotrzebne. Im czystsza ziemia, tym lepsza. Nie potrzeba żadnych polepszaczy do ziemi stosowanej w uprawie ziół. Co zrobić, jeśli jednak zdarzy się tragedia, przelejemy roślinę albo ją przesuszymy? Czy to znaczy, że jest już po niej? Nie zawsze. W większości przypadków sprawdza się taki sposób: sprawdzamy, czy zioła mają białe korzonki. Jeśli tak, to nie warto rośliny wyrzucać, lepiej ją obciąć. Jeśli jest za mokro, to przesuszyć, gdy za sucho podlać, i patrzeć, czy czasem nie odżyje. Jeśli ktoś ma dwie lewe ręce do roślin, od jakich ziół powinien zacząć? Które są najłatwiejsze w uprawie? Mięta jest niezniszczalna. Podobnie szałwia, coraz częściej używana w Polsce do celów kulinarnych, reklama
Właściciel Ogrodów Zio łowych w swoim żywio le Kompozycje z ziół w ozdobnej donicy oregano, czyli byliny, które wytrzymują skrajne warunki. Jeśli się je wysuszy, to odżyją. Z drugiej strony, jeśli się je przeleje, to także nie zginą od razu. Ziołem, które trudno zepsuć, jest też tymianek, cząber górski. Najbardziej delikatna jest bazylia. Ale to też dlatego, że bazylia jest znana głównie z wersji supermarketowej, wypędzonej sztucznie, którą bardzo trudno utrzymać. Natomiast odmiany bazylii wieloletnich, które co prawda nie są mrozoodporne, ale można je trzymać na parapecie latami, na pewno polecam. Te odmiany są odporniejsze. 34 Smakują tak samo? Tak, ale mają różny aromat. Ale to przecież zaleta, ponieważ dzięki temu mamy większą różnorodność. Samej mięty mamy około trzydziestu odmian. Niektóre z nich, szczególnie te pieprzowe, o mocnym zapachu, mają też właściwości odstraszające komary. Mieszanie ziół z kwiatami może być dobrym rozwiązaniem na balkony czy tarasy. Z pewnością. Polecam sadzenie kwiatów zwisających, balkonowych razem z ziołami, które są i dekoracyjne, pięknie pachną i mają właściwości odstraszające owady niepożądane w ogrodzie czy na balkonie. Nie każdy ma jednak dostęp do szkółki. Czy można zamawiać zioła przez internet? Tak, wysyłamy nawet jedną sadzonkę, nie ma problemu. Pakujemy je do kartonowych pudełek i zabezpieczone, podpisane trafiają na drugi albo trzeci dzień do klienta. Nie ma ryzyka, można zamawiać z każdego regionu Polski, polecam. www.ogrodyziolowe.pl
Dlaczego warto uprawiać zioła? Bo świeże są bardziej aromatyczne, nic nie zastąpi ich smaku i mają więcej właściwości zdrowotnych. Nie ma nic przyjemniejszego niż zerwanie kilku świeżych listków i dorzucenie ich do potrawy. Poniżej ściąga, jak sobie radzić z ziołami. Kup zioła z pewnego źródła, najlepiej w lokalnej szkółce. Przesadź roślinę do większej doniczki, koniecznie z drenażem. Do przesadzania wykorzystaj ziemię do kwiatów bez dodatków sztucznych nawozów. Ustaw ją w odpowiednio nasłonecznionym miejscu. Większość ziół lubi miejsca nasłonecznione, ale niektóre, szczególnie te o żółtych liściach, jak oregano złote, wolą półcień i cień. Podlewaj regularnie. Jeśli chcesz zasilać swoje zioła, wykorzystaj naturalne bionawozy. Nie obrywaj samych listków ucinaj całe gałązki. W ten sposób pobudzisz roślinę do wzrostu i zapobiegniesz zakwitaniu. Jeśli potrzebujesz więcej liści, na przykład do pesto, możesz ściąć całą roślinę. Nie wyrzucaj jej, na pewno odrośnie! Jeśli roślina marnieje, sprawdź, czy jej korzenie nadal są białe i zdrowe. Jeśli tak, możesz ją jeszcze uratować. Zetnij ją, zlikwiduj źródło problemu (jeśli została przelana pozwól jej przeschnąć, jeśli przesuszona podlej) i czekaj, aż odrośnie. Wykorzystuj swoje zioła! Eksperymentuj w kuchni, rób napary i testuj nowe przepisy. Jeśli uda ci się z jedną rośliną, kup następną. A potem jeszcze jedną i może jeszcze ze dwie... 35