MIESI, wyjazd po 1 roku studiów magisterskich. Nr albumu: 48052 1. Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na wymianie Universidad Rey Juan Carlos, semestr zimowy, 3.09.2013-11.01.2014 2. Miejsce pobytu Madyt - stolica Hiszpanii. Piękne i dumne ze swojej architektury miasto. Mieszkańcy serdeczni i zawsze pomocni. Czasami strajkują, ale to już taki czas. Do Madrytu poleciałam na początku września, wybrałam bezpośrednie połączenie z Warszawy oferowane przez LOT. Kupując w lipcu bilet w obie strony zapłaciłam 1300 złotych. Nie jest to najtańsza opcja - warto przemyśleć opcję Ryan Air z Krakowa. Dojazd z lotniska Barajas do miasta jest bardzo prosty i wygodny. Metro posiada kilkanaście linii dobrze ze sobą skomunikowanych. Na stronie http://www.metromadrid.es/ można znaleźć mapę metra i wyszukiwarkę połączeń. Bilet jednorazowy kosztuje od 1,5-2 euro w zależności od liczby stacji, 10 przejazdów kosztuje 12,20 euro. Wyjeżdżając i wjeżdżając na lotnisko trzeba dokupić suplement za 3 euro. Jeśli posiadasz kartę miejską (abono) lub bilet turystyczny (na 1, 2, 3, 5 lub 7 dni) to nie musisz już uiszczać tej opłaty. Taksówka z lotniska może cię kosztować średnio 25-35 euro. 3. Uniwersytet Universidad Rey Juan Carlos to najmłodsza (założona w 1996 roku) i najbardziej nowoczesna z uczelni publicznych w Madrycie. Posiada 4 kampusy: Móstoles, Alcorcón, Fuenlabrada (pod miastem) i Vicálvaro (Madryt). Ja studiowałam w kampusie Vicálvaro, położonym w południowo-wschodniej części miasta. Uniwersytet podaje, że wśród 38 000 studentów 11% stanowią studenci zagraniczni. 4. Kursy Podczas swojej wymiany zagranicznej realizowałam 5 przedmiotów. Nie miałam problemów językowych. Informática Aplicada a la Empresa, 6 ECTS (profesora: Sonsoles Leguey Galán). Na 1
początku semestru odbywały się zapisy na kursy w ramach przedmitu. Można było realizować kurs jednej z 4 aplikacji z pakietu Microsoft Office 2010: Word, PowerPoint, Excel lub Access. Kursy są dostępne po angielsku i po hiszpańsku. Ja wybrałam Excela po angielsku ze względu na plan i dostępność miejsc. Na zaliczenie przedmiotu składa się 10% aktywności na zajęciach (mierzonej pracami domowymi, które były proste, ale dosyć obszerne), 50% egzamin końcowy i 40% egzamin MOS. Osoby, które zaliczą egzamin końcowy mają szansę podejść do egzaminu na certyfikat MOS. Zajęcia odbywały się 2 razy w tygodniu po 1,5 godziny. Przedmiot był bardzo prosty i nie nauczyłam się wielu nowych rzeczy. Polecam raczej osobom, które średnio znają Excela, bo pozwoli im usystematyzować wiedzę i poznać jakieś ciekawe triki. Métodos de decisión empresarial, 4,5 ECTS (profesora: Yolanda García Cid). Bardzo przyjemny przedmiot. Zajęcia odbywały się raz w tygodniu i trwały 1,5 godziny. Na początku każdego tematu część teoretyczna, następnie rozwiązywanie zadań (prowadząca rozwiązywała sama na tablicy). Profesora cierpliwie rozwiewała wątpliwości studentów. Egzamin testowy jednokrotnego wyboru z punktami ujemnymi, 12 pytań. Konieczne było jednak zaprezentowanie pełnego rozwiązania pod każdym pytaniem, żeby odpowiedź była uznana. Jeśli uczęszczasz na zajęcia to nie będziesz mieć żadnego problemu. Introducción al Marketing y la Comunicación en la Empresa, 6 ECTS (profesora: Alicia Blanco González). Zajęcia odbywały się 2 razy w tygodniu: 2+1 godzina. Profesora jest bardzo sympatyczna i prowadzi zajęcia w interesujący i energiczny sposób. Obecność nie jest obowiązkowa. Zamieszcza prezentacje z zajęć na swojej stronie internetowej, ale mała jest szansa, że z samych slajdów uda ci się zaliczyć na dobrą ocenę. Po każdym temacie mieliśmy mały egzamin testowy z punktami ujemnymi i rozwiązywaliśmy casos prácticos. Te aktywności składały się na 20% oceny końcowej. Egzamin końcowy to test 40 pytań testowych jednokrotnego wyboru z punktami ujemnymi i caso práctico z 3 pytaniami otwartymi. Na zaliczenie konieczne było mieć z każdej części co najmniej 50%. W mojej grupie oblało 40% studentów. Microeconomía, 4,5 ECTS (profesor: Víctor Martín Barroso). Zajęcia odbywały się raz w tygodniu i trwały 1,5 godziny. Profesor tłumaczył teorię, a potem rozwiązywał zadania. Mieliśmy 2 egzaminy połówkowe (testy, ale do niektórych pytań trzeba było przedstawić rozwiązania), ocena końcowa to średnia. Obecność nie jest sprawdzana, nie ma żadnych prac domowych. 2
Professional Ethics, Basic Principals of Law and Equality, 6 ECTS (profesora: María Desamparados Núñez Núñez). Zajęcia odbywały się 2 razy w tygodniu: 2+1 godzina. Prowadząca wysyłała nam prezentacje z zajęć na maila. Czasami była lista obecności, która miała dawać jakieś punkty bonusowe. 20% oceny to case studies, słowniczek nowych pojęć i esej o wybranym rodzaju kontraktów. Mieliśmy kolokwium w połowie semestru, ale nie wpływało ono negatywnie na ocenę. Warto było jednak je sobie napisać, bo wiele pytań powtórzyło się na egzaminie końcowym. Na egzaminie końcowym (80% oceny) pytania zamknięte, prawda fałsz i krótkie opisowe. Średni przedmiot. 5. Warunki studiowania Kampus posiada oczywiście bibliotekę - 3 piętra książek. Można wypożyczać na 2 tygodnie. W bibliotece jest reprografía, ale nigdy nie korzystałam z jej usług. Czytelnia jest już oblegana na miesiąc przed egzaminami. Przy bibliotece znajdują miejsca komputerowe, z których można korzystać przez 60 minut. Konieczne jest okazanie swojej legitymacji studenckiej (zanim ją odbierzesz możesz przedstawić dowód) i pani wyznacza ci miejsce. Na uczelni jest punkt ksero, ale nie kserują podręczników. Można to zrobić w punkcie ksero niedaleko uniwersytetu. Poza tym księgarnia, Banco Santander i siłownia. 6. Warunki mieszkaniowe Uniwersytet posiada swój "akademik". Residencia Universitaria jest jednak jak dla mnie droga - zakwaterowanie w pokoju dwuosobowym kosztuje około 420 euro, pokój jednoosobowy to 518 euro. Mieszkania można szukać poprzez agencję ALUNI www.aluni.net, lub przez bezpłatne strony takie jak http://www.easypiso.com, http://www.idealista.com. Można też dopisać się do grupy ESN URJC na facebooku, gdzie często ktoś wrzuca informacje o zwalnianym pokoju. Za pokój zapłacisz co najmniej 250 euro + rachunki. Przeciętna cena to 350 euro + rachunki. Zazwyczaj wymagana kaucja w wysokości jednomiesięcznej opłaty. Co ważne, opłaty zimą mogą być naprawdę wysokie ze względu na drogie ogrzewanie. A zimne noce przychodzą już w listopadzie. Przed szukaniem mieszkania warto przemyśleć oczekiwania względem lokalizacji. Jeśli mieszkasz bliżej Vicálvaro to do centrum możesz jechać nawet pół godziny. Ostatnie 3
metro odjeżdża o 1.30, dlatego potem pozostaje ci spacer na Plaza de Cibeles i autobus nocny. Z drugiej strony tętniące życiem Sol czy La Latina może być czasami przytłaczające. Co kto lubi. Myślę, że wygodnie mieszkać niedaleko przesiadkowych stacji metra, takich jak Príncipe de Vergara czy Pacífico - jest to jakiś kompromis. Dobrze jest zatrzymać się na początku na kilka dni w jakimś hostelu czy u znajomych znajomego, żeby na spokojnie poszukać miejsca na te kilka miesięcy w Madrycie, dokładnie obejrzeć potencjalne lokum. Mi się co prawda udało znaleźć mieszkanie już drugiego dnia po przyjeździe, ale to nie jest zasadą. 7. Recepcja Niestety nie udało mi się dotrzeć do Madrytu na Orientation Week przed rozpoczęciem roku akademickiego, ale pierwszy tydzień zajęć również obfitował w wyjścia kulturalnorozrywkowe organizowane przez ESN URJC. Osoby pracujące w Oficina de Relaciones Internacionales są uprzejme i służą radą. Program Buddy istnieje, ale jego funkcjonowanie nie jest najlepsze. Dostałam buddy z kampusu Fuenlabrada i nasz kontakt ograniczył się praktycznie do rad online i jednego spotkania na żywo. 8. Koszty utrzymania Oczywiste jest, że koszty utrzymania w Madrycie są wyższe niż w Warszawie. Można powiedzieć, że całe stypendium zabierze ci koszt mieszkania. Komunikacja miejska też jest droga - abono joven na strefę A kosztuje 35 euro (na miesiąc) abono normal 55 euro (jeśli masz więcej niż 23 lata). Wyrobienie samej karty trwa kilka dni i najwygodniej złożyć wniosek przez internet (https://www.tarjetatransportepublico.es) i odebrać kartę w wybranym punkcie (uwaga! nie informują o tym, że karta jest już gotowa, więc polecam przejechać się i zapytać się o kartę po 5 dniach roboczych). Żeby wyrobić kartę w punkcie na miejscu trzeba umówić się na wizytę i czas oczekiwania na początku września były duże kolejki we wszystkich dostępnych oficinach. Jeśli chodzi o jedzenie to oczywiście warto rozwinąć swój talent kulinarny. Na uniwersytecie są kafeterie, gdzie można zjeść menu (2 dania, deser i napój) już od 5,15 euro. Menu del día na mieście to 10-15 euro. Miejsca przyjazne studentom to 100 montaditos (zwłaszcza w poniedziałki, środy i niedziele) oraz El Tigre. Zakupy polecam robić w supermarketach Alcampo, Carrefour, Ahorramas i Dia. W 4
chinos zawsze jest drożej, ale zazwyczaj jest jakiś tuż pod blokiem. 9. Życie studenckie ESN URJC organizuje imprezy ze zniżkami dla erasmusów posiadających ESN card (np. wejście do klubu za free lub open bar na piwo i sangrię za 5 euro), wycieczki po Madrycie czy wycieczki do innych miast. Jest to idealna okazja, żeby nawiązać nowe znajomości, ale czasami lepiej zorganizować sobie coś na własną rękę. Madryt oferuje wiele. Muzea, zabytki, parki, tajemnicze wąskie uliczki, klimatyczne bary, tapas. W nocy nie zwalnia i nadal tętni życiem, możesz tańczyć do białego rana. 10. Sugestie Gdzieś w trakcie zawarłam większość sugestii. Co mogę dodać to, że stypendium pokryje ci w porywach 50% wydatków. Polecam więc odłożyć trochę pieniążków przed wyjazdem. Poza tym warto mieć zrobiony skan dowodu osobistego. 11. Adaptacja kulturowa Raczej łatwo się przyzwyczaić do stylu życia hiszpanów i polubić go. Szybko zaczniesz mówić i myśleć "no pasa nada" oraz ucinać sobie siestę w ciągu dnia. Dziwiło mnie to, że nie mają w domu czajnika i jedzą bardzo późno obfite dania. Niemałym szokiem była mniej formalna niż w Polsce relacja student-wykładowca; zwracaliśmy się do profesorów po imieniu. 12. Ocena Ogólna: 5/5, merytoryczna: 4/5. 5