Uczelnia : Maastricht University Termin : Semestr letni (styczeń 2013-czerwiec 2013) Kierunek: MIESI Liczba semestrów ukończonych przed wyjazdem: 9 Miejsce pobytu Maastricht znajduję się w południowej prowincji Holandii Limburgii. Położenie miasta jest bardzo dobre blisko jest zarówno do granicy z Belgią jak i z Niemcami, blisko znajdują się 3 tanie lotniska (Einhoven, Maastricht-Aaachen oraz Bruksela Charleroi). Do samego Maastricht można dotrzeć na parę sposobów busem z Polski do Einhoven, pociągiem Jan Kiepura z Warszawy do Amsterdamu (lub Kolonii) albo samolotem do Einhoven (Ryanair) lub Amsterdamu (KLM lub LOT). Ze wszystkich tych miast można już łatwo dojechać do Maastricht pociągiem. Ponieważ komunikacja miejska jest w Holandii dość droga (2,5 za bilet jednorazowy w Maastricht) najlepszym sposobem poruszania się po Maastricht jest rower. Rynek używanych rowerów jest duży, ale najkorzystniej jest kupić używany rower od wyjeżdżających erazmusów z poprzedniego semestru (20-50 ). Koniecznie trzeba zainwestować w zamki do roweru i zawsze go do czegoś przypinać kradzieże, zwłaszcza w centrum lub w okolicy stacji kolejowej są nagminne. Uniwersytet SBE (School of Bussiness and Economics) znajduje się niedaleko starówki, w dawnym kolegium jezuickim. Uczelnia jest silnie umiędzynarodowiona jedynie ok. 40% studentów to Holendrzy, a w trakcie mojego semestru ok. 300-400 studentów przyjechało tu na wymianę. Semestr dzieli się na 3 bloki w trakcie dwóch pierwszych (trwających po 7 tygodni) można wybrać do 2 przedmiotów (po 6.5 ects) z których ma się zajęcia dwa razy w tygodniu. Trzeci blok skills training jest nieobowiązkowy, trwa 2 tygodnie i jest bardziej intensywny. Chociaż na uniwersytecie spędza się ok. 8 godzin tygodniowo to pracy jest jednak dość dużo na większości zajęć trzeba przygotowywać się z zajęć na zajęcia (prace domowe, czytanie artykułów, przygotowywanie dyskusji). Zajęcia na uniwersytecie są obowiązkowe i większość wykładowców tego przestrzega. Co więcej studentów z wymiany nikt nie traktuje tu ulgowo- zajęcia ma się razem z regularnymi studentami i nie ma tu kursów oferowanych tylko erazmusom.
Wszystkie egzaminy trwają po 3 godziny i odbywają się w hali MECC. Oceny wystawiane są w skali od 0 do 10, z tymże 8 jest uważane za ocenę bardzo dobrą i zdobycie wyższych ocen wymaga dużego nakładu pracy. Kursy Economic and Social Policy Research (blok IV) Kurs o zastosowaniu ekonometrii w badaniach społecznych. Pierwsza połowa kursu jest taka sama dla wszystkich studentów, potem następuje podział na grupy zainteresowane makrobądź mikro- ekonomią. Większość zajęć to ćwiczenia na które trzeba przygotować zadaną pracę domową (zwykle policzenie czegoś w Stacie, czasem przeczytanie artykułu). Ponieważ zakres zajęć jest dość szeroki (od KMNK do metod ekonometrii panelowej) to dla osób nie znających ekonometrii kurs może okazać się dość pracochłonny. Zaliczenie na podstawie pracy pisanej w grupie 3 osobowej oraz egzaminu. Dla osób z MIESI przedmiot raczej prosty. Econometric methods for panel and cross-sectional data (blok IV) Przedmiot obejmuję tematykę omawianą na SGH na ekonometrii panelowej i mikroekonometrii. Wykłady (ćwiczeń nie ma) oparte są o książkę Econometric Analysis of Cross Section and Panel Data Wooldrige a. Wykłady są czysto teoretyczne, brakuje odniesień do praktyki. Zaliczenie jest na podstawie aktywności (obecność i prezentacja pracy domowej wykonanej w grupie), pracy zaliczeniowej pisanej w grupie (prowadzący jest bardzo pomocny w razie problemów z pracą) oraz egzaminu. Egzamin nie jest najłatwiejszy, ale dwa pozostałe składniki oceny są oceniane bardzo liberalnie, więc przedmiot nie jest trudny do zaliczenia. Nature of human motivation (blok V) Zajęcia poświęcone są czynnikom kształtującym decyzję ludzi (preferencje względem ryzyka, czasu, preferencje społeczne etc.), które nie są brane pod uwagę w standardowych modelach ekonomicznych. Przygotowanie się do zajęć jest dość pracochłonne, najbardziej w pierwszych tygodniach kursu (do przeczytania po parę artykułów z zajęć na zajęcia). Tematyka jest ciekawa, a prowadzący zna się na temacie (jest autorem wielu artkułów, które zadaje do czytania ). Ćwiczenia są prowadzone w systemie PBL (problem based learning ćwiczenia polegają na dyskusji o przeczytanych materiałach, dyskusję prowadzi zwykle jeden ze studentów), co działa tylko kiedy studenci są zainteresowani tematem. Przy zaliczeniu
brane są pod uwagę 3 czynniki : aktywność na zajęciach (udział w dyskusjach, obecność), egzamin (open book, choć drukowanie całej literatury tylko na egzamin nie ma sensu, ponieważ pytań jest tak dużo, że ciężko czegokolwiek szukać w literaturze podczas egzaminu) oraz praca zaliczeniowa. Research strategy (blok V) Raczej przyjemny przedmiot, przeznaczony głównie dla research masterów. Tematyka skupia się na relacjach przyczynowych w ekonomii i tym jakimi metodami można je badać. Każdy wykład opowiada o innej metodzie (instrumental variables, regression discontinuity design, etc.) a na ćwiczeniach omawia się artykuł gdzie wykorzystywana jest dana metoda oraz replikuje się uzyskane w nim wyniki przy użyciu symulacji. Ocena wystawiana na podstawie pracy zaliczeniowej. Warunki studiowania W samym SBE znajduje się parę urządzeń gdzie można drukować/kserować (płacąc przy pomocy legitymacji studenckiej, którą wcześniej ładuje się na określoną kwotę. Koszt strony A4 to 5 centów). Również w budynku wydziału znajdują się komputery do których dostęp mają studenci. Biblioteka jest czynna codziennie, jest tam dużo miejsc do studiowania, z których korzystają studenci. Warunki mieszkaniowe Najłatwiejszą (i najdroższą) opcja znalezienia mieszkania jest akademik (rezerwowany przez MaastrichtHousing.com). Akademiki są drogie (za pokój jednoosobowy od ok. 450 euro w górę) ale bardzo dużo erazmusów decyduje się na nie, co gwarantuje mieszkanie z osobami z wymiany. Taniej (od ok. 250 euro) można wynająć pokój prywatnie, ale wtedy należy uważać na oszustów wynajmujących nieistniejące mieszkania. W akademikach nie jest zapewniana pościel. Kuchnie są dobrze wyposażone ale brak w nich piekarnika. Recepcja Na początku wymiany dni wprowadzające organizuje ESN we współpracy z SBE. ESN oferuje podwożenie studentów ze stacji kolejowej do akademika przez parę dni przed rozpoczęciem semestru oraz integration week. Na uniwersytecie dwa pierwsze dni są poświęcone na wprowadzenie erazmusów w funkcjonowanie uniwersytetu oraz objaśnienie
na czym polega PBL. W trakcie tych spotkań studenci są dzielni na grupy którymi opiekują się studenci SBE, co pozwala na szybką integrację w grupie. W trakcie wymiany we wszystkich sprawach dotyczących wymiany należy się kontaktować z paniami z International Relations Office, które są bardzo przyjazne i chętne do pomocy. Wszystkie dokumenty podpisują od ręki. Koszty utrzymania Koszty życia są wyższe niż w Warszawie. Najdroższe jest mieszkanie: akademik od 450, prywatnie wynajmowany pokój ok. 250. Najtańszymi sklepami są Lidl i Aldi, lepsze i droższe rzeczy sprzedają np. Albert Heijn (warto wyrobić sobie kartę zniżkową do tego sklepu, która nic nie kosztuje a pozwala korzystać z licznych promocji) i Jumbo. W najtańszych marketach chleb kosztuje ok. 1 euro za bochenek, kurczak 3,4 za 600gr., tanie są makarony i ryż (ok. 1 euro za kilogram), piwo w pubie to jakieś 1-2 euro. Na utrzymanie poza czynszem wydaje się jakieś 250-300 euro, tak więc stypendium (ok. 280 euro miesięcznie) nie wystarcza na wiele. Życie studenckie ESN organizuje w trakcie semestru wiele imprez dla erazmusów, oraz wyjazdy integracyjne (Discover Holland, Discover Belgium). Dość dużo imprez było też w akademikach, zwłaszcza w tych gdzie nie ma ochrony (w budynkach P i C imprezy przenosiły się na miasto ok. 22 ponieważ o tej godzinie ochrona wypraszała wszystkich z akademika). W samym Maastricht jest masa pubów, klubów, życie nocne jest dość różnorodne. Uniwersytet oferuje zróżnicowaną ofertę sportową (basen, siłownia, gry zespołowe, taniec, etc), ale żeby z niej skorzystać należy wykupić kartę UM sport oraz czasem dopłacić za udział w danych zajęciach. Maastricht jest bardzo dobrą bazą do podróżowania, łatwo można się dostać do Aachen, do Belgii (polecam kupowanie biletów go pass Maastricht na stronie belgijskiej kolei za 7,2 euro można jechać do dowolnego miasta w Belgii) oraz na tanie lotniska w Einhoven albo w Brukseli. Jeżeli chodzi o zwiedzanie Holandii oczywiście warto zobaczyć wiele miast (Amsterdam, Utrecht, Delft, Lejden, Den Hague, etc), ale połączenia kolejowe są dość drogie. Dlatego warto polować na dagkaarty (dzienne bilety na kolej, kosztujące ok. 17 euro) które są sprzedawane co jakiś czas w różnych sklepach (Hema, AH, Blokker) albo
zainwestować w 40% zniżkę na kolei (wcześniej należy wyrobić sobie OV-chipkaart; koszt zniżki to 50 euro na rok). Jeżeli jesteście zainteresowani zwiedzaniem muzeów w Holandii (a uważam, że warto) to opcją must have jest karta muzealna kosztująca jakieś 40 euro zezwalająca na wolny wstęp do właściwie wszystkich wartych zobaczenia muzeów w Holandii (zwraca się po wizycie w jakiś 3 muzeach w Amsterdamie). Bardzo dużo potrzebnych informacji można uzyskać z grup na Facebooku głównie Sharing is caring Maastricht University, istnieje też masa grup gdzie można kupić różne rzeczy od używanych rowerów po wyposażenie kuchni. Sugestie Warto wiedzieć, że właściwie mało co można kupić w Holandii przez Internet (czasem się przydaje, ale można przeżyć bez tego) nie mając holenderskiego konta bankowego. Podobnie polskie karty zwykle nie są akceptowane w sklepach (ale są bez problemu akceptowane w bankomatach). Adaptacja kulturowa W zasadzie różnic kulturowych nie ma dużych, przyjeżdżając tutaj nie przeżyjecie szoku kulturowego. Właściwie niemal wszyscy mówią tu po angielsku, więc holenderski widzi się tylko w trakcie zakupów. Wydaje mi się także, że pogoda jest nieco bardziej zmienna niż w Polsce. Ocena Maastricht to bardzo fajne miejsce na wymianę, polecam. Ocena ogólna: 5 Ocena merytoryczna: 5