Groźne wypadki i pożar. Trzy osoby nie żyją Podczas minionego weekendu doszło do trzech groźnych wypadków i pożaru. O pierwszym z wypadków, który miał miejsce w Nowej Białej pisaliśmy na naszych łamach w piątek. Został tam potrącony 45-letni mężczyzna, który zmarł w szpitalu. Kolejny wypadek miał miejsce w sobotę, 5 listopada, około godziny 17.50. w miejscowości Krzywanice. Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że doszło do potrącenia mężczyzny, który wtargnął na przejście dla pieszych wprost pod nadjeżdżający pojazd. Mężczyzna ostał potrącony i przetoczył się na przeciwległy pas ruchu, gdzie został potrącony przez inny pojazd nadjeżdżający z przeciwnego kierunku. Pieszy w stanie ciężkim zabrany do szpitala. W niedzielę, 6 listopada, około godz. 15.10. w miejscowości Brochocin miał miejsce kolejny wypadek. Doszło tam do zderzenia trzech pojazdów. Dwie kobiety doznały obrażeń ciała i zostały przewiezione do szpitala. Również w niedzielę, 6 listopada, w miejscowości Bromierzyk Wieś, wybuchł pożar budynku mieszkalnego. W zgliszczach znaleziono dwa ciała. Według wstępnych ustaleń był to 43-letni właściciel domu i mężczyzna w wieku około 60 lat. Dokładne przyczyny i okoliczności powstania pożaru zostaną ustalone w toku przeprowadzonego postępowania.
BHT Auto Forum Petra Płock czwartą drużyną Europy Najlepsza polska drużyna w piłce ręcznej plażowej, aktualny mistrz oraz zdobywca krajowego Pucharu BHT Auto Forum Petra Płock zajęła czwarte miejsce podczas Klubowych Mistrzostwach Europy, które w dniach 3-6 listopada odbyły się na wyspie Gran Canaria w Hiszpanii. Tym samym płocczanie nie powtórzyli wyniku z ubiegłego roku. BHT Auto Forum Petra Płock turniejowe zmagania rozpoczęła w czwartek, pewnie wygranym 2-0 meczem ze szwedzkim Torslanda HK, okupionym jednak kontuzjami Artura Niesłuchowskiego i Łukasza Niedzielaka. Jeszcze tego samego dnia płocczanie zmierzyli się z portugalskim V.GAW i niestety ponieśli bolesną porażkę (1-2), ponieważ po zwycięstwie w pierwszym secie, również w drugim, przez długi czas wszystko szło po ich myśli. Pierwszy dzień turnieju płocczanie zakończyli więc ze zwycięstwem i porażką. W piątek i sobotę mistrzowie Polski nie pozwolili sobie już na żadną, nawet najmniejszą wpadkę. Najpierw nie bez problemów pokonali (2-0) włoskie Pallomano Grosseto, a później wręcz rozbili niemieckie BC Saanddevils. O pierwsze miejsce w grupie B, BHT Auto Forum Petra Płock walczyła z wielokrotnymi triumfatorów cyklu EBT chorwackim BHC Detono Zagreb, które również udało się ograć 2-0, co oczywiście pozwoliło wygrać grupę. Następnie przyszedł czas na ćwierćfinałowe starcie z czwartą drużyną grupy A, którą było duńskie HEI Skaering, nie mające z Polakami większych szans. Płocczanie po ostatniej sobotniej wygranej byli już w czwórce najlepszych drużyn Europy, ale aby wejść do finału musieli uporać się z obrońcami tytułu, rosyjskim Ekaterinodar Krasnodar. Do ogrania Rosjan w niedzielne południe zabrakło jednak skuteczności i BHT Auto
Forum Petrze Płock pozostała gra o obronę wywalczonego rok temu brązowego medalu. Przeciwnikami najlepszej polskiej drużyny w ostatnim meczu na Wyspach Kanaryjskich byli Węgrzy z Oroshazi FKSE Hit-Sat, którzy ostatecznie okazali się nieznacznie lepsi i to oni kosztem płocczan, zajęli trzecie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Europy 2016. Komplet wyników BHT Auto Forum Petry Płock: BHT Auto Forum Petra Płock Torslanda HK (Szwecja) 2-0 (18:14, 24:16) BHT Auto Forum Petra Płock V.GAW (Portugalia) 1-2 (16:14, 20:25, 6:8) BHT Auto Forum Petra Płock Pallomano Grosseto (Włochy) 2-0 (18:17, 22:20) BHT Auto Forum Petra Płock BC Saanddevils (Niemcy) 2-0 (26:12, 26:22) BHT Auto Forum Petra Płock BHC Detono Zagreb (Chorwacja) 2-0 (20:15, 19:18) BHT Auto Forum Petra Płock HEI Skaering (Dania) 2-0 (23:18, 28:24) BHT Auto Forum Petra Płock Ekaterinodar Krasnodar (Rosja) 0-2 (20:24, 10:22) BHT Auto Forum Petra Płock Oroshazi FKSE Hit-Sat (Węgry) 0-2 (24:26, 26:29) Lista zawodników BHT Auto Forum Petry Płock, którzy wystąpili w turnieju: Filip Koper, Konrad Koper, Miłosz Kujawa, Michał Kwiatkowski, Łukasz Niedzielak, Artur Niesłuchowski, Patryk Orędowicz, Miłosz Rupp, Jarosław Suski, Bartosz Wojdak. Wyjazd BHT Petry do Hiszpanii nie byłby możliwy bez wsparcia sponsora tytularnego, firmy Auto Forum, autoryzowanego dealera Volkswagena, Mercedesa, Skody i Hyundaia oraz firmy Solumus, Kicpak i Urzędu Miasta Płocka.
Fot. BHT Auto Forum Petra Płock
Jutrzenka wygrywa mecz! W swoim czwartym ligowym spotkaniu po awansie z drugiej ligi na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej, szczypiornistki MMKS Jutrzenki Płock w końcu odniosły pierwsze zwycięstwa w tym sezonie. Od pierwszego gwizdka sędziego płocczanki wydawały się być skoncentrowane i inaczej niż we wcześniejszych meczach szybko objęły kilkubramkowe prowadzenie. W 8. minucie po trafieniu Katarzyny Homonickiej gospodarze prowadzili już 4-1, a Izabela Puchacz poprosiła o czas. Po tej krótkiej przerwie jej podopieczne wciąż nie potrafiły jednak znaleźć zbytnio sposobu na dobrze dysponowaną Anetę Chodań. Przyjezdne najbliżej rywalek były w 16. i 18. minucie, gdy zbliżały się na dwie bramki (7-5 i 8-6), ale później miały dość długi przestój, który Jutrzenka bardzo dobrze wykorzystała. W 22. minucie po skutecznym rzucie Aleksandry Rędzińskiej było nawet 11-6, ale do przerwy lublinianki nieco zmniejszyły tę stratę (13-9). Po przerwie zespół gości szybko otrzymał dwa kolejne ciosy (15-9), ale za sprawą Patrycji Szyszkowskiej szybko je odrobiły (15-11). W kolejnych minutach MKS AZS UMCS Lublin popełniał mnóstwo błędów w ataku, a płocczanki bezlitośnie to wykorzystały. W 44. minucie udana próba najskuteczniejszej w szeregach Jutrzenki Adrianny Wardy dała pozwoliła miejcowym wypracować pokaźną zaliczkę (19-12), która po zaledwie trzech minutach niebezpiecznie zmalała (20-16). O poprawę rezultatu zadbała jednak Warda, która była praktycznie nie do zatrzymania i na dziesięć minut przed końcem rzuciła na 22-17. W ostatniej fazie sobotniego spotkania płocczanki musiała grać w podwójnym osłabieniu po karach dla Homonickiej i debiutującej w barwach Jutrzenki Dagmary Radzikowskiej. Ta sytuacja pozwoliła gościom złapać nieco wiatru w żagle i w 56.
minucie lublinianki były dosłownie dwa kroki za zawodniczkami Jarosława Krzemińskiego i Marcina Krysiaka (23-21). Ostatecznie, po naprawdę emocjonującej końcówce, Jutrzenka nie wypuściła zwycięstwa z rąk, co może zawdzięczać między innymi swojej bramkarce, która dwa razy z rzędu zatrzymała w końcówcę Jagodę Lisek. MMKS Jutrzenka Płock MKS AZS UMCS Lublin 24:22 (13:9) MMKS Jutrzenka Płock: Chodań Dąbrowska 3, Radzikowska 1, Warda 8, Homonicka 4, Stasiak 1, Rędzińska 4, Maruszewska, Bałdyga 2, Pawłowska 1. Fot. Dziennik Płocki Czy z Wisłą leci lider? Trzecią reprezentacyjną przerwę tej jesieni Nafciarze tak jak dwie poprzednie znów rozpoczynają bez kompletu punktów, choć jeśli zastanowić się nad tym chwilę dłużej to jest gorzej niż wcześniej. Remis 0-0 z Arką Gdynia pomimo tego, że jest najlepszym wynikiem osiągniętym przed zgrupowaniami i meczami drużyn narodowych, po przepychance pomiędzy Dominikiem Furmanem, a Arkadiuszem Recą i Patrykiem Stępińskim, wygląda jak porażka. Pozostaje tylko zadać pytanie: czyja? Już tydzień temu po meczu z Lechem Poznań dało się zauważyć, że pomijając grę coś w drużynie Marcina Kaczmarka jest nie tak. To co wydarzyło się bezpośrednio po sobotnim spotkaniu tylko potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia. Chemii jak nie było tak nie ma i być może nie wszyscy chcą w tej drużynie być. Jakoś trudno mi sobie teraz wyobrazić, że 19 listopada w
Gdańsku Stępiński w 100% będzie umierał za Furmana. Za Recę tak, ale za Furmana? Raczej niekoniecznie, choć możliwe, że zaraz wyskoczy gdzieś informacja w stylu: emocje wzięły górę nad rozsądkiem, jesteśmy profesjonalistami i tym podobne rzeczy. Drużyna podeszła podziękować kibicom i tam ją dostrzegłem, reszta powędrowała w drugą stronę. Swoją stronę. Nie pierwszy zresztą raz. CZYTAJ DALEJ Fot. Z perspektywy kominów Vox Singers w jaskini lwa! Płockie chóry wystąpią w Kalifornii [FOTO] Mierzyć się z najlepszymi to zawsze było największą ambicją płockiego chóru Vox Singers. A gdzie spotkać najlepsze chóry pop i jazz? Oczywiście w ojczyźnie rock n rolla w USA! W tym roku Vox Singers chór Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki i kwartet wokalny Positive Vibrations zaśpiewają na jednym z najbardziej prestiżowych amerykańskich konkursach chóralnych Golden State Choral Trophy w kalifornijskim Monterey, niedaleko San Francisco. Festiwal odbędzie się w dniach 20-24 listopada 2016 roku. Kalifornia nie przypadkowo określana jest Złotym Stanem. To najbogatszy stan USA. Gdyby była osobnym państwem zajęłaby 8. miejsce na świecie wśród najbogatszych krajów! To stan bardzo zróżnicowany etnicznie, rasowo, religijnie. W Kalifornii co piąty mieszkaniec mówi po hiszpańsku i mieszka tu aż 660
tysięcy milionerów. Kalifornia jest też jednym z najgorętszych miejsc na ziemi. To tu, w Dolinie Śmierci, zanotowano rekord temperatury na świecie. W 1913 roku temperatura osiągnęła 56,7 C. Grunt w letnie dni nagrzewa się często do około 100 stopni Celcjusza, co sprawia że można na nim np. smażyć jajka. Na szczęście płockie chóry trafią do Kalifornii w okresie ichniego babiego lata. Vox Singers i Positive Vibrations zaśpiewają w kategoriach pop i jazz. Konkurować będą z wieloma chórami amerykańskimi i tymi, które przyjadą do Monterey z całego świata. Oba składy otrzymały również zaproszenie do zaśpiewania w trakcie ceremonii otwarcia. Tak wielkie wyróżnienie spotkało płockie chóry po raz pierwszy. Tygodniowy pobyt w Monterey obfitować będzie w wiele innych koncertów. Chóry zaśpiewają nie tylko podczas tradycyjnych koncertów przyjaźni. Nasz pobyt zbiegnie się z amerykańskim Świętem Dziękczynienia i Czarnym Piątkiem, który Amerykanie spędzają nie tylko na wyprzedażach. Mieszkańcy Kalifornii ludnie świętują go na półwyspie Monterey. Ciekawie zapowiada się też inna impreza, w której płoccy artyści mają ochotę uczestniczyć. W Czarny Piątek, 25 listopada, na monterejskim Cannery Row rozbłyśnie pierwsza bożonarodzeniowa choinka. Jest nadzieja, że polscy chórzyści zaśpiewają tam kilka polskich kolęd, a tym samym otworzą świąteczny sezon tym razem nad Pacyfikiem.
Materiały prasowe Robert Majewski Tragiczne potrącenie w Nowej Białej W miejscowości Nowa Biała doszło do śmiertelnego potrącenia 45 letniego mieszkańca powiatu płockiego. W piątek, 4 listopada, około godziny 18 w miejscowości Nowa Biała doszło do tragicznego w skutkach potrącenia. -Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że mężczyzna wysiadł z samochodu, aby otworzyć żonie drzwi pojazdu w celu załadowania zakupów. W czasie kiedy już zamykał drzwi został potrącony przez kierującego samochodem marki fiat, 53 letniego mieszkańca powiatu płockiego informuje Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. Pokrzywdzony w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia zostaną wyjaśnione w czasie przeprowadzonego postępowania.
Beniaminkowie na remis W meczu otwierającym 15. kolejkę Lotto Ekstraklasy, niepotrafiące wygrać od pięciu spotkań drużyny beniaminków z Płocka oraz Gdyni zgodnie postanowiły nie przerywać trwających serii i podzieliły się punktami. Już na początku spotkania Arkowcy pokazali, że nie przyjechali do Płocka się bronić, a grać o pełną pulę. Gdynianie w pierwszym kwadransie mieli optyczną przewagę, ale nie udało im się zaskoczyć Seweryna Kiełpina. Wisła zaczęła budzić się około 20 minuty, gdy dwa strzały z za pola karnego oddali Dominik Furman i Jose Kante. Obie próby były jednak niecelne. Cztery minuty później technicznym uderzeniem z dwuedziestego metra, golkipera gości próbował zaskoczyć Giorgi Merebaszwili, lecz Konrad Jałocha odbił futbolówkę. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego w kolejnych minutach wciąż nie potrafili zmusić kapitana Nafciarzy do interwencji. W końcówce tej naprawdę słabej połowy najlepszą i 100% okazję dla gospodarzy zmarnował Piotr Wlazło, który główkował z bliska, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Furmana, ale Jałocha był na posterunku i nie dał się zaskoczyć. Tuż po przerwie oba zespoły trzymały jeszcze poziom z pierwszej części gry, ale Wiślacy w końcu zaczęli atakować odważniej. Powodem takiego obrotu sprawy początkowo było pojawienie się na boisku Arkadiusz Recy, który chwilę później nie wykorzystał podania Merebaszwilego. Gruzin po raz kolejny wystąpił w roli głównej w 65. minucie, gdy w polu karnym minął Jałochę i zagrał piętą do nabiegającego Siergieja Kriwca. Uderzenie Białorusina zablokował jednak wracający za akcją Krzysztof Sobieraj. Gracze Marcina Kaczmarka nie przestali atakować. W 68. minucie dośrodkowania z prawej strony Patryka Stępińskiego nie zamknął Kamil Sylwestrzak, a po upływie 180 sekund wrzutkę Recy, strzełem głową starał się na bramkę zamienić Kante, ale Jałocha pewnie złapał futbolówkę. W ostatnich dziesięciu minutach to miejscowi wciąż byli bliżej
objęcia prowadzenia, głównie po centrach Furmana. Po jednej z nich w 83. minucie główkował Wlazło, a piłka zatrzymała się na poprzeczce. Wisła Płock Arka Gdynia 0-0 (0-0) Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin 95. Patryk Stępiński, 25. Przemysław Szymiński, 24. Tomislav Božić, 2. Kamil Sylwestrzak 8. Dominik Furman, 18. Piotr Wlazło 22. Dominik Kun (60, 9. Arkadiusz Reca), 30. Siergiej Kriwiec (75, 41. Dimitar Iliev), 10. Giorgi Merebaszwili (89, 27. Witalij Hemeha) 29. José Kanté. Arka Gdynia: 13. Konrad Jałocha 33. Damian Zbozień, 4. Dawid Sołdecki, 3. Krzysztof Sobieraj, 23. Marcin Warcholak 21. Yannick Kakoko, 20. Dominik Hofbauer (60, 11. Rafał Siemaszko) 7. Adrian Błąd (67, 18. Rashid Yussuff), 10. Mateusz Szwoch, 19. Miroslav Bożok 9. Paweł Abbott (73, 17. Adam Marciniak). Żółte kartki: Stępiński Sołdecki, Yussuff, Marciniak, Siemaszko, Sobieraj. Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 3 357. Fot. Dziennik Płocki Miasto staje się coraz bardziej czytelne. Dosłownie W Płocku docelowo będzie siedem poziomów Systemu Informacji Miejskiej. W tej chwili funkcjonują dwa niebieski i brązowy. W trakcie tegorocznych prac, które były czwartym etapem projektu, Miejski Zarząd Dróg wykonał oznakowanie ulic osiedla
Wyszogrodzka w poziomie P2 czyli informacja uliczna i o mostach. Wykonano także oznakowanie ronda Sybiraków Płockich na osiedlu Podolszyce Południe i zaktualizowano oznakowanie na osiedlu Góry i Trzepowo. Koncepcja Systemu Informacji Miejskiej została przedstawiona w kwietniu 2012 roku. Przewidziano w niej siedem poziomów informacji. Obecnie funkcjonują dwie strefy kolorystyczne niebieska poza strefą zabytkową i brązowa w strefie zabytkowej. Na wszystkich poziomach informacji oznakowanych zostanie około 1200 obiektów. Do końca 2019 roku prace nad oznakowaniem stref zostaną ukończone. Póki co, są wdrażane sukcesywnie i spójnie. Oznakowanie stref miejskich sprawi, że Płock stanie się bardziej czytelny i przyjazny dla mieszkańców oraz turystów. Fot. UMP. Płockamp odbędzie się w nowej
odsłonie Płockamp to dobrze już rozpoznawalne w Płocku spotkania dla osób zainteresowanych nowymi technologiami, startupami czy social media. Kolejne, szóste już spotkanie zapowiada się równie interesująco co poprzednie, w dodatku pojawią się nowe punkty w programie. Wśród prelegentów znajdzie się Mirek Manelski z Neurodio, który opowie o tym co dobrego do biznesu może wnieść wiedza o naszym mózgu. Neurodio to startup, który łączy game design z wiedzą o działaniu ludzkiego mózgu, tworząc innowacyjne gry treningowe dla osób z deficytami poznawczymi oraz z trudnościami w uczeniu się. O tym, że współpraca z firmami programistycznymi będzie już niedługo potrzebna każdej firmie, opowie Emil Sienkiewicz z firmy Optize. Jak wyglądają relacje na linii klient devteam, czy jak unikać nieporozumień będzie można posłuchać podczas spotkania Płockamp. Nowością w bloku Rób Internety w Płocku będzie panel dyskusyjnyna temat możliwości rozwoju kompetencji cyfrowych i biznesowych z udziałem przedstawicieli środowisk biznesowych, akademickich i instytucjonalnych. Brzmi poważnie, ale chcemy porozmawiać na luzie, o tym jak nauka nowych technologii np. programowania, narzędzi internetowych, przydaje się w biznesie i nie tylko w nim. Technologia rozwija się błyskawicznie, zmieniając nasze życie nie z pokolenia na pokolenie, ale z dekady na dekadę, a nawet jeszcze szybciej. Nie można czekać, trzeba działać twierdzi organizator Płockampu, Małgorzata Gontarek. Spotkanie jest bezpłatne i odbędzie się 15 listopada (wtorek) w nowym co-work Agencji Restrukturyzacji Starówki, przy ul. Synagogalnej 4 lok. 2, o godz 17:45. Aby wziąć udział w wydarzeniu, należy się zarejestrować na stronie internetowej.
Wydarzenie na Facebooku można znaleźć w tym miejscu. Hasztagi na Twitterze i w pozostałych social media: #startupplock #plockamp. Kontakt: Małgorzata Gontarek info@plockamp.pl Partnerem głównym wydarzenia jest Urząd Miasta Płocka, a honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Płocka. Fot. Archiwum Płockamp Pogłębiarki pracują na Wiśle. A wszystko dla bezpieczeństwa Trwa pogłębiania i udrażniania Wisły w rejonie Płocka. Do tej pory wydobyto 100 tys. metrów sześciennych piasku. Koszt przedsięwzięcia, którego celem jest podniesienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na rzece to 1,1 mln zł. Do połowy listopada potrwają jeszcze prace pogłębiarskie w okolicy Popłacina, poniżej Płocka, gdzie do wydobycia z rzeki jest ok. 40 do 60 tys. metrów sześciennych piasku poinformowała PAP Urszula Tomoń, rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie. Zbiornik Włocławski to największy sztuczny akwen w Polsce, który powstał pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Rozciąga się na Wiśle od Płocka do Włocławka. Jego długość sięga 58 km, a szerokość od 1,2 do 2 km. Co roku do akwenu z górnego odcinka Wisły spływają ogromne ilości piasku, czego skutkiem są miejscowe wyniesienia dna rzeki, które przy obfitych i długotrwałych wezbraniach wody stanowią zagrożenie powodziowe dla okolicznych terenów.
W 2016 r. przeprowadziliśmy kilka robót, które przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa powodziowego i funkcjonowania Zbiornika Włocławskiego w sezonie zimowym podkreśliła rzeczniczka RZGW. Wśród już przeprowadzonych, a także trwających jeszcze prac, poza pogłębianiem i udrażnianiem koryta Wisły, Tomoń wymieniła m.in. rozbudowę zapory bocznej na lewym brzegu rzeki, w Nowym Duninowie inwestycja, której koszt to 1,3 mln zł rozpoczęła się w październiku, a jej zakończenie planowane jest w maju 2017 r. Do wykonania są tam: rozbudowa nasypu z podwyższeniem korony zapory, ukształtowanie skarp, usunięcie zniszczonego ubezpieczenia z płyt betonowych oraz wymiana rurociągów tłocznych wychodzących z pompowni odwadniającej tereny za wałem wyjaśniła Urszula Tomoń. Jak zaznaczyła, działania przeciwpowodziowe w rejonie Zbiornika Włocławskiego, które już miały miejsce to przeprowadzenie standardowej konserwacji układu sterowania automatycznego ruchem dwóch zasuw na jazie zapory we Włocławku, a także podjęto prace związane z odmuleniem zbiorników wyrównawczych w pompowniach stopnia wodnego w związku z przygotowaniem kompleksów melioracyjnych w miejscowościach: Modzerowo, Tokary, Brwilno i Popłacin na sezon zimowy. Do głównych zadań RZGW należy m.in. nadzór nad budowlami hydrotechnicznymi, prace regulacyjne i roboty pogłębiarskie oraz ochrona przeciwpowodziowa. W 2015 roku Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie zakończył, prowadzoną od 2013 roku modernizację zapory na Wiśle we Włocławku. Przebudowa i remont tamy były jedną z dwóch części większego projektu Poprawa stanu technicznego i bezpieczeństwa powodziowego stopnia wodnego Włocławek. Koszt inwestycji wyniósł ponad 115,4 mln zł, z czego 68 mln zł pochodziło ze środków unijnych.
Źródło:PAP. Fot. TVNMeteo.pl/Dziennik Płocki.