MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Podobne dokumenty
William Marrion Branham

w lutym 1956 Georgetown, Indiana. William Marrion Branham

maja 1951 Calvary Temple, Los Angeles. William Marrion Branham

pa dziernika 1955 Chicago, Illinois. William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ Tel./Fax: Mobil:

William Marrion Branham

Narodziny Pana Jezusa

William Marrion Branham

kwietnia 1947 Oakland, Kalifornia. William Marrion Branham

William Marrion Branham

Pytania i odpowiedzi na temat. MojŒeszowej.

marca 1954 Chicago, Illinois. William Marrion Branham

Pytania i odpowiedzi

William Marrion Branham

Pytania i odpowiedzi

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM

2 MÓWIONE S~OWO zarzucali sprawÿ czeków, które byy wypisane na t kampaniÿ; jednakowoœ oni twierdzili, Œe one s moje i chcieli pobraø ode mnie pewn kwo

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Stan ø po stronie Jezusa

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

William Marrion Branham

William Marrion Branham

Tischner KS. JÓZEF. Opracowanie Wojciech Bonowicz

Pytania i odpowiedzi

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Pytania i odpowiedzi

William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

PI TNO BESTII 1. Pi tno Bestii

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

MÓWIONE S~OWO. GUTY 74, Smilovice, CZ Tel./Fax: Mobil:

William Marrion Branham

pa dziernika 1958 Jeffersonville, Indiana. William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO. GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

William Marrion Branham

William Marrion Branham

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 1

William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

William Marrion Branham

Pytania i odpowiedzi na temat Hebrajczyków, czÿ ø II

Pytania i odpowiedzi

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Uzdrawiająca Moc Ducha Świętego

PIERWSZA PIECZ Ø 115. Pierwsza Piecz

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VIII

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Cover: Jezus Chrystus, Ten Sam Wczoraj, Dzisiaj I Na Wieki. Kazn. William Branham

William Marrion Branham

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Słuchaj, Izraelu! Pan Bóg nasz, Pan JEST JEDEN. (Marek 12,29).

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ Tel./Fax: Mobil:

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Rozdział 6. Magiczna moc

9 STYCZNIA Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. J,15,13 10 STYCZNIA Już Was nie nazywam

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

Księga Ozeasza 1:2-6,9

Powołani do Walki EFEZJAN 6:10-24

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ Tel./Fax: Mobil: krzok@volny.cz

MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: +420 (0)

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

Wróżki Pani Wiosny. Występują: WRÓŻKA I WRÓŻKA II WRÓŻKA III WRÓŻKA IV WRÓŻKA V. Pacynki: MIŚ PTASZEK ZAJĄCZEK. (wbiega wróżka) PIOSENKA: Wróżka

Filadelfijski Wiek Kościoła (The Philadelphian Church Age)

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Tytu. Cztery prawdy, których powiniene wiedzie.

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

TEKSTY PISMA ŚW. DO PRACY W GRUPACH ZAWARTOŚĆ KOPERTY NR 2

Aktywni na start. Podkowa Leśna 6-8 stycznia 2012r.

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

Temat: Św. Bernadetta Soubirous.

Nawracać się III. tydzień Wielkiego Postu. Modlitwa małżeńska

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości.

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

odpuść swoim winowajcom!

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

Transkrypt:

WSZYSTKO MO LIWYM JEST (All Things Are Possible) 56-0722 William Marrion Branham Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 22. lipca 1956 w Life Tabernacle, Shreveport, LA. PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie ø mówione Poselstwo z nagra na ta mach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas korekty korzystano równieœ z nagra na ta mach w oryginalnym jÿzyku oraz z najnowszej wersji The Message, wydanej przez Eagle Computing w 1999 r. Niniejszym zostao opublikowane w penym brzmieniu i jest rozpowszechniane bezpatnie. Wydrukowanie tej ksi Œki umoœliwiy dobrowolne ofiary wierz cych, którzy umiowali to Poselstwo i Jego Sawne Przyj cie. Przetumaczono i opublikowano w latach 2000-2001. Wszelkie zamówienia naleœy kierowaø na adres: MÓWIONE S~OWO GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ tel./fax: +420 659 324425 E-mail: krzok@volny.cz http://www.volny.cz/poselstwo Ksi Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaœ.

2 Wszystko moœliwym jest 1 Modliem siÿ cae popoudnie. A nastÿpnie przyszedem wprost tutaj, zacz em gosiø, a potem^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.] ^ od was i wydaje siÿ, Œe w tym naboœe stwie jest co nie tak. Nie widzÿ wizji tak jasno, poniewaœ s to dwa róœne namaszczenia. Pod jednym z nich czowiek przyjmuje; pod tym drugim czowiek wydaje. Rozumiecie? Pod jednym goszÿ i czujÿ siÿ po prostu cudownie i szczÿ liwie; pod drugim stajÿ siÿ coraz sabszy i niemal upadam na ziemiÿ. Rozumiecie? Pod jednym namaszczeniem czowiek czerpie od Boga, rozumiecie, to, czego pragnie, a pod drugim Bóg podaje to wam przez Swoje Sowo. Rozumiecie? Jedno z nich to wizja, drugie jest goszeniem Sowa. 2 Zatem, by mieø po prostu jaki may tekst, do którego Bóg moœe nam podaø kontekst. Jest to w Ewangelii Marka. Zaczerpnijmy to z ew. Marka, z 9. rozdziau i czytajmy, hm, powiedzmy jeden werset, by mieø podoœe. We my 23. werset. Ale mu Jezus rzek: Je li moœesz temu wierzyø? Wszystko jest moœliwe wierz cemu. To byo nasz pie ni. WiŸc to usuwa z tego wszelkie w tpliwo ci, nieprawdaœ? A czy to jest Twoj wol? On powiedzia: Wszystko jest moœliwe dla tego, kto wierzy. Nie: Czy to jest Twoj wol, czy nie? To jest Jego wol, jeœeli ty masz wiarÿ. Bowiem wszystkie rzeczy s ci dane hojnie przez Pana Jezusa, który umar, by^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.]^ przez upadek, Chrystus przyniós Ko cioowi, przez Jego sprawiedliwo ø i Jego ofiarÿ, i teraz mamy zadatek naszego zupenego wyzwolenia. Niedawno mówi ze mn pewien czowiek i on powiedzia: Bracie Branham, nie rozumiem jak moœesz logicznie zaszeregowaø Boskie uzdrowienie do odkupienia. Ja mu odpowiedziaem: Ja zaszeregujÿ do odkupienia kaœde jego bogosawie stwo, wszystko. 3 OtóŒ, Jezus nie broczy krwi dwukrotnie, wzglÿdnie On nie umar dwukrotnie; ale Boskie uzdrowienie i kaœde bogosawie stwo, którego potrzebujesz, zostao wydobyte dla ciebie w odkupieniu. To siÿ zgadza. Nie moœna zajmowaø siÿ grzechem, nie zajmuj c siÿ chorob. A kiedy goszÿ EwangeliŸ o zbawieniu dla tych, którzy wierz odno nie swojej duszy, muszÿ w to za czyø Boskie uzdrowienie, poniewaœ choroba jest atrybutem grzechu. Zanim przyszed grzech, nie mieli my Œadnej choroby. Choroba przysza jako rezultat grzechu, wiÿc nie moœna zajmowaø siÿ grzechem, nie zajmuj c siÿ chorob. To jest po prostu niemoœliwe.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 3 OtóŒ, ten czowiek powiedzia: Bracie Branham, jeœeli ci to udowodniÿ na podstawie Ewangelii^ Charles Fuller, ten piewak, kowboj, który siÿ wa nie nawróci, pisze te piÿkne pie ni^ Nie mogÿ sobie w tej chwili przypomnieø jego nazwiska. O, on^ Stuart Hamilton. Mieli my nasze^ Oni wszyscy dali sobie zrobiø zdjÿcia na tym miejscu i odjechali po prostu z miasta. Ja wszedem do rodka, a on powiedzia: OtóŒ, dlaczego nie chciae, Œeby ci zrobiono zdjÿcie? 4 WiŸc potem, kiedy on odesa menaœera i tych JŸdrków-mŸdrków, którzy mieli wyksztacenie^ On wiedzia, Œe nie mam Œadnego wyksztacenia, wiÿc sobie my la, Œe wyskoczy na mnie obiema nogami. WiŸc on powiedzia: PragnŸ ciÿ poprosiø^ On powiedzia menaœerowi: PragnŸ zrobiø trochÿ wiÿcej zdjÿø brata Branhama w róœnych pozycjach. ZagwarantujŸ ci, Œe mam^ Powiedzia: Kiedy zrobiem^ Ma tylko okoo dwudziestu piÿciu minut czasu, by siÿ modliø w gabinecie za naboœe stwem dzisiaj wieczorem. On odrzek: Przyrzekam ci, bracie Baxter, Œe mu dam spokój. W porz dku. WiŸc on odszed. A potem, kiedy on odchodzi, powiedzia: PragnŸ ci zadaø jedno pytanie. Pomy laem sobie: O, wiem, Œe jeste _ Œe ich masz peno. A on powiedzia: Czy zaszeregowujesz, czy zaliczasz Boskie uzdrowienie do odkupienia? Ja odrzekem: Tak jest. Zaliczam. A on wa nie uko czy seminarium; by przem drzay, jak wszyscy, którzy je uko czyli. I on rzek: OtóŒ, je li zaszeregowujesz, zaliczasz Boskie uzdrowienie do odkupienia, bracie Branham, to jeste w bÿdzie. Ja pomy laem: Ja my lÿ, Œe nie. 5 A on powiedzia: Dobrze, je li Boskie uzdrowienie byo zawarte w odkupieniu _ zostao odkupione _ powiedzia _ to nie mieliby my Œadnych bólów, bo gdyby ono byo w _ gdyby Boskie uzdrowienie byo zawarte w odkupieniu, bole ø zostaaby usuniÿta, poniewaœ odkupienie u miercio kaœdy rezultat grzechu. Ja rzekem: PragnŸ siÿ ciebie odno nie czego zapytaø, bracie. Czy istnieje pokuszenie? On odrzek: Tak. Zatem bole ø istnieje. To siÿ zgadza. Oczywi cie, na pewno.

4 MÓWIONE S~OWO Twoja wiara pokonuje j. Oczywi cie. Czyni to twoja wiara, odpowiada na ni. WiŸc on powiedzia, on rzek: OtóŒ, jeœeli ja bÿdÿ ^?^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.] Izajasz powiedzia, Œe On wzi ^?^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.]^ Jego sino ciami^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.] JeŒeli ci to udowodniÿ na podstawie Biblii, czy to przyjmiesz? A ja powiedziaem: Oczywi cie. JeŒeli Biblia tak mówi, wtedy to jest wa ciwe. 6 On powiedzia: OtóŒ, w ew. Mateusza 8. Biblia mówi: Kiedy przyprowadzili do Jezusa wszystkich, który byli chorzy i cierpieli, aby siÿ wypenio to, co byo powiedziane przez proroka Izajasza: On wzi na siebie nasze choroby. A ja powiedziaem^ On powiedzia: Czy to widzisz teraz, bracie? Wypenio siÿ to wa nie tam, co do joty. Ja powiedziaem: Dobrze, bracie, to byo rok i sze ø miesiÿcy przedtem, zanim zostaa zoœona ofiara pojednania. Byo to przedtem, nim Jezus w ogóle umar na krzyœu. W owym czasie nie byo jeszcze dokonane odkupienie. Zatem, wedug twojej doktryny, ofiara pojednania miaa wiÿksze rezultaty, zanim zostaa zoœona, niœ potem, kiedy zostaa zoœona _ po tej stronie. WiŸc potem on zacz posugiwaø siÿ jakimi skomplikowanymi intelektualnymi sowami, widz c, Œe moje wyksztacenie jest ograniczone. Ja powiedziaem: Ja jeszcze nie mam daru wykadania jÿzyków. Dalej rzekem: Mów do mnie prostym, zrozumiaym jÿzykiem, a ja _ moœemy o tym porozmawiaø. A on kontynuowa swoje. Ja powiedziaem^ On rzek: O, to jest w ofierze pojednania, i tak dalej. Ja rzekem: PragnŸ siÿ ciebie o co zapytaø, bracie. Czy wierzysz, Œe Boskie uzdrowienie jest w Sowie? 7 Chciaem go przyapaø wprost na tym. A w ew. Marka 11, 24. Jezus powiedzia: O cokolwiek by cie siÿ modlili i prosili, tylko wierzcie, Œe otrzymacie, a speni siÿ wam, bez wzglÿdu na to, co to jest. Dalej powiedziaem: Czy Jezus umie ci to w Sowie _ Boskie uzdrowienie w Sowie? On odrzek: Tak, On nadmieni o cokolwiek^. Ja rzekem: To siÿ zgadza. Dalej powiedziaem: Zatem jeœeli On umie ci to w Sowie, to Sowo poprzedza ofiarÿ pojednania. O _ powiedzia on _ to absurdalne, bracie Branham. Powiedzia: Absolutnie nie. Powiedzia: To jest wiÿtokradcze.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 5 Ja odpowiedziaem: O, nie. To nie jest wiÿtokradcze. Powiedziaem: On musi dotrzymywaø Swego Sowa. A on powiedzia^ Dobrze, chcÿ ci co powiedzieø. Pewnego razu by pewien król, który mia wielkie królestwo, a w caym swoim królestwie ustanowi prawa i przepisy, kary i tak dalej, a kiedy to uczyni, ustanowi, Œe kiedy zostanie popeniony pewien grzech, to kar za ten grzech bÿdzie mierø. 8 A kaœdy, kto popeni ten grzech, musia za to umrzeø. Pewnego dnia jeden niewolnik popeni to przestÿpstwo. On musia za to umrzeø. Przyprowadzono go przed króla, a król powiedzia: Ja jestem czowiekiem honoru. DotrzymujŸ mego sowa. Ty popenie wedug praw obowi zuj cych w moim królestwie^ I bÿd c sprawiedliwym czowiekiem, dotrzymuj cym mego sowa _ moje sowo mówi tutaj, Œe za ten grzech nie ma ofiary pojednania. Ty musisz umrzeø. I mogÿ zrobiø tylko jedno _ pozbawiø ciÿ Œycia. A ten biedny czowiek powiedzia^ Zacz siÿ trz ø i powiedzia: NuŒe, zaczekaj chwileczkÿ. On powiedzia: Wyprostuj siÿ. Powiedzia: Co mogÿ dla ciebie uczyniø, zanim ciÿ pozbawiÿ Œycia? On odrzek _ ten niewolnik, któremu grozia kara mierci, rzek: PragnŸ szklanki wody. WiŸc król powiedzia: Dajcie mu szklankÿ wody. A kiedy j otrzyma _ ten biedny czowiek gotowa siÿ na to, Œe mu zetn gowÿ, wiÿc on drœa i nie móg jej utrzymaø. A król rzek: ChwileczkŸ. Wyprostuj siÿ. Nie pozbawiÿ ciÿ Œycia, dopóki nie wypijesz tej wody. A niewolnik rzuci j na ziemiÿ. Co król teraz uczyni? OtóŒ, on jest czowiekiem honoru. On musi dotrzymaø swego sowa. A jego odkupienie mówi, Œe jest^ wzglÿdnie, chciaem powiedzieø, Œe jego wyrok mówi, Œe nie ma kary^ wzglÿdnie nie byo odpokutowania za ten grzech, a jednak król przemówi i powiedzia, Œe go nie pozbawi Œycia, dopóki nie wypije tej wody. Byo to jednak niemoœliwe; on j rzuci na ziemiÿ. Ja powiedziaem: Co^? On odrzek: To bya gafa, któr popeni król. Ja powiedziaem: To siÿ zgadza. A czy sobie my lisz, Œe Bóg popeni gafÿ? I dalej powiedziaem: Czy On nie zawar tego w odkupieniu, skoro umie ci to w Swoim Sowie? Powiedziaem: O, bracie, to co mówisz, jest tak mizerne, jak zupa z cienia kurczaka, który zdech wycie czony z godu. Powiedziaem: To nie bÿdzie wcale funkcjonowaø. Absolutnie nie. Bóg umie ci to w Swoim Sowie i jest to dla tych, którzy wierz _ tylko dla wierz cych. 9 Wszystkie rzeczy s moœliwe dla tych, którzy wierz. ChociaŒ

6 MÓWIONE S~OWO nie mamy moœe dosyø wiary, by^ I pragnÿ, aby cie wiedzieli o tym przede wszystkim, Œe uzdrowienie jest wprawdzie zaleœne od tego czowieka, który siÿ modli za ciebie, to prawda, lecz nie zupenie. Chodzi równieœ o twoj wiarÿ. Ty musisz mieø wiarÿ! Obserwujcie to w tych krótkich sowach, które chcÿ powiedzieø: Kto przychodzi do Boga, musi wierzyø, Œe On istnieje oraz Œe nagradza tych, którzy Go pilnie szukaj. OtóŒ, jest wielka róœnica w tym: mieø wiarÿ w umy le, a mieø wiarÿ w sercu. Serce dysponuje zupenie innymi mentalnymi zdolno ciami niœ gowa. 10 Oni^ Naukowcy tego nie wiedzieli; dopiero przed okoo dwoma laty to stwierdzono. Czy wy to wiedzieli cie? Biblia mówi: Jako czowiek my li w swoim sercu^ Nauka mówi: Jak to jest bÿdne. Oni mówili: Czowiek nie ma zdolno ci umysowych w swoim sercu. One s w jego gowie, w jego umy le. Czowiek nie potrafi my leø swoim sercem. On musi rozmy laø swoim umysem. Przed dwoma laty staem na ulicy w Chicago, a oni tam mieli wielki, obszerny artyku w gazecie, mniej wiÿcej taki. Kupiem jedn gazetÿ _ naukowcy znale li w ludzkim sercu (nie u zwierzÿcia), w ludzkim sercu ma komorÿ, w której nie ma nawet komórki krwi, i oni orzekli, Œe tam mieszka dusza. Dusza spoczywa w sercu. O, moi drodzy. Widzicie, Bóg ma zawsze racjÿ. W ko cu doszli do tego, wiecie. Oni to w ko cu zobacz _ od czasu do czasu. WiŸc kiedy Bóg powiedzia, Œe so ce siÿ posuwa, a nauka mówi, Œe ono stoi nieruchomo^ Tak nauczano mnie w szkole. Obecnie w wielkim obserwatorium w Kalifornii, oni mówi, Œe mylili siÿ dotychczas. Naukowo udowodnili, Œe siÿ mylili. So ce posuwa siÿ równieœ. WiŸc tutaj to macie. 11 Nauka musi powiedzieø pewne sprawy, odwoaø je, powiedzieø sprawy i odwoaø je, lecz bracie, tutaj jest jedna KsiŸga, któr moœesz czytaø, a nigdy nie zostanie odwoana _ BoŒe wieczne Sowo. I ty moœesz odpocz ø swoj dusz na Nim. NiezaleŒnie od tego, czy Je potrafisz wyja niø, czy nie. Ja Mu wierzÿ mimo wszystko. To siÿ zgadza. Bóg tak powiedzia i na tym sprawa zaatwiona. B d tylko takim prostym we wierze, wtedy Bóg zacznie dziaaø dla ciebie. Tak jest. On jest zobowi zany wobec Swego Sowa. On rzek: Wszystko jest moœliwe dla tych, którzy wierz _ wszystkie rzeczy. Jakiekolwiek rzeczy, których pragniecie _ wierzcie, Œe je otrzymacie. Wy je bÿdziecie mieø. One wam bÿd dane, jeœeli im tylko bÿdziecie wierzyø. To s BoŒe warunki, a wiara jest potrzebna, by Bóg dziaa.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 7 12 Teraz przedstawiÿ tragiczn sprawÿ tutaj i^ Tak, niezwykle dono na sprawa, któr powinni my rozpatrzyø i po wiÿciø jej trochÿ uwagi przez kilka chwil. Dziwna rzecz _ wa nie kilka dni przedtem Jezus zwoa tych samych mÿœczyzn razem i da im moc do uzdrawiania wszelkich chorób, do wypÿdzania wszystkich zych duchów, do uzdrawiania tr du, i do wskrzeszania zmarych. On ich wysa i oni wyszli, czynili te sprawy i powrócili raduj c siÿ. Lecz kiedy Jezus uda siÿ w drogÿ i wyst pi na wzgórze, na górÿ, znajdujemy tych uczniów tam w dolinie zdecydowanie, kompletnie pokonanych w przypadku owego epileptyka. Oni nie mogli wypÿdziø tego zego ducha. OtóŒ, kto powiedzia niedawno: Gdyby czowiek mia tak moc do uzdrawiania chorych, jak mieli uczniowie^ Patrzcie, ci ludzie nie wierz, Œe czowiek otrzymuje Ducha šwiÿtego tak, jak tamci na pocz tku. Oni po prostu nie znaj Pisma šwiÿtego, nie znaj Ducha šwiÿtego. BoŒa obietnica tak mówi, a jeœeli s ludzie, którzy nie pozwolili sobie wtuc tyle teologii do swojej gowy, to oni temu po prostu wierz i otrzymuj to. To jest wszystko. 13 Podobnie jak pewien czowiek, podtrzymuj cy dyskusjÿ _ on prowadzi dyskusjÿ. On powiedzia: Nie ma takiej rzeczy, jak Bóg. Nie ma czego takiego, jak Bóg. Ci gle kontynuowa swoje wywody, a zwyky, mody gupkowato wygl daj cy chopiec, siedz cy tam w tyle z wosami zwisaj cymi mu do oczu, w roboczej kamizelce na sobie, podszed do niego _ brakowao mu jednego zÿba na przedzie _ stan przed tym bezwierc i powiedzia^ Zacz obieraø jabko. Tamten powiedzia: Czego chcesz? Powiedzia: Chciaem ci tylko zadaø pytanie. On odrzek: Dobrze, zadawaj je. Hm, zaczekaj chwilÿ. Po prostu dalej obiera swoje jabko, wyci z niego j dro. On nalega: NuŒe, powiedz je. špiesz siÿ i powiedz, o co chcesz zapytaø, inaczej bÿdÿ ciÿ musia wyrzuciø. 14 ChwileczkŸ tylko. On jad _ obra to jabko, wzi kawaek, woœy go do swoich ust i zacz je gry ø, i pokn go, i powiedzia: ChcŸ ci zadaø pytanie. Jest to jabko sodkie czy kwa ne? Ten bezwierca powiedzia: Ja go nie jem. Ja nie wiem. On odrzek: Tak sobie teœ my laem. Odszed do tyu i usiad. Jak moœesz wiedzieø, czy istnieje Duch šwiÿty, czy nie, dopóki Go nie przyjmiesz? Jak moœesz wiedzieø, czy Jezus uzdrawia, czy nie, póki nie otrzymasz uzdrowienia?

8 MÓWIONE S~OWO Jest powiedziane: Nikt nie moœe powiedzieø, Œe Jezus jest Chrystusem, jedynie przez Ducha šwiÿtego. Bez wzglÿdu na to, jak bardzo bÿdziesz to czyta w Biblii, to nie bÿdzie funkcjonowaø. Duch šwiÿty musi ci to po wiadczaø _ Jego zmartwychwstanie w twoim Œyciu! Inaczej nie wiesz, czy to jest sodkie, czy kwa ne. To siÿ zgadza. Poeta powiedzia: Skosztujcie a obaczcie, jak dobrym jest Pan. Kto to wie, zanim to skosztuje? Wie to tylko ten, kto skosztuje. Jak mówi to stare powiedzenie: MoŒesz potwierdziø, Œe to jest budy, kiedy go zjesz. WiŸc to jest dobre. Tak zosta pokonany ten bezwierca w tym przypadku. 15 OtóŒ, ci uczniowie byli pokonani z powodu ich niedowiarstwa. Jezus wyst pi na górÿ i wiecie co? Poniek d siÿ cieszÿ, Œe oni byli pokonani w tej chwili, poniewaœ to po prostu wyja nia mi wszystko odno nie tego. O, czasami widzimy^ O, tutaj _ widziaem, jak modlono siÿ za tylu Kowalskich; widziaem, jak modlono siÿ za tamtego, a nie pomogo im to wcale. Oczywi cie. Za tamto dziecko modlili siÿ uczniowie, którzy mieli moc, by je uzdrowiø. Jezus Chrystus [Puste miejsce na ta mie _ wyd.]^ usugi, da im moc, by to czynili, a oni byli pokonani. Oczywi cie. To z tym nie miao nic wspólnego. Jezus by na górze, a tutaj miaa miejsce pierwsza poraœka w tym ziemskim dramacie, na tej scenie. Byli tam wszyscy pastorzy _ z caej doliny, kwestionuj c ich. Aha. My laem, Œe On da wam moc, aby cie to czynili. Pozwólcie nam zobaczyø, jak to czynicie. NuŒe _ ot tam on jest. 16 I ci uczniowie modlili siÿ i wypÿdzali tego diaba, wzglÿdnie próbowali to uczyniø. To dziecko miao wa nie atak epilepsji. Powiedzia: Ja ^?^ Co takiego _ to jest tylko jaka sztuczka. Dni cudów przeminÿy. A tutaj sta byø moœe mÿœczyzna, ojciec tego dziecka moœe wyszed i przyprowadzi swojego pastora. Powiedzia: Pastorze, co ty my lisz o tych uczniach albo o tym czowieku imieniem Jezus z Nazaretu, który chodzi tutaj po okolicy wyganiaj c diaby, jak mówi ludzie. E, to jest telepatia. To nie ma Œadnego znaczenia. Oczywi cie, faryzeusz Kowalski wie wszystko na ten temat, wiecie. MówiŸ ci, bÿdziemy mieø zebranie stowarzyszenia za kilka dni i je li przyprowadzisz swoje dziecko _ syszaem, Œe uczniowie teœ bÿd tutaj. We miemy go wiÿc tam i wyzwiemy ich, Œeby to uczynili. Tak jest.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 9 OtóŒ, to jest po prostu diabe _ w ten sposób on dziaa. Uczy co przede mn i pozwól mi to zobaczyø. 17 Niedawno rzuci mi wyzwanie pewien mÿœczyzna, najpierw przez radio, Œe da tysi c dolarów kaœdemu, kto mógby udowodniø, Œe zosta uzdrowiony przez Boskie uzdrowienie. I ja zabraem ze sob dwóch lekarzy i czterech ludzi, i zapukali my do jego drzwi. On powiedzia: Dobrze, mamy to tam w Teksasie. Dalej rzek: Mamy zamiar wzi ø nóœ i uci ø rÿkÿ maemu dziecku, a ty bÿdziesz je trzyma przed nami, braømi, i pozwól nam zobaczyø, jak je uzdrowisz, a potem ci uwierzymy. Ja odparem: Ty potrzebujesz uzdrowienia w twojej gowie. Dalej powiedziaem: Z tob co nie jest w porz dku. Ty nie jeste umysowo w porz dku, czowieku _ oczywi cie, z kaœdym czowiekiem, który chce odci ø rÿkÿ niemowlÿcia, trzymaø je tam i potem je uzdrowiø przed nimi. AleŒ, oczywi cie, my^ aden rozs dny^ To wiadczy o braku zwykej inteligencji. To siÿ zgadza. Na pewno tak jest. I powiedziaem: A co ta niewiasta tutaj? Tu stoi jej lekarz, który po wiadcza, Œe ona miaa raka, a obecnie jest zdrowa! Oto jest orzeczenie lekarza. Ja chcÿ ten tysi c dolarów na podróœ misyjn. On mi ich nie da. Oczywi cie, oczywi cie, Œe nie. O, jest to dokadnie tak, jak mawia brat Moore: Jak sowa Irlandczyka _ tylko duœo haasu i piór, a Œadnej sowy. Mniej wiÿcej tak dzieje siÿ równieœ w tych sprawach. 18 OtóŒ, po prostu próbuje siÿ ukryø za jak ko cieln doktrynÿ, zamiast wyj ø i powiedzieø: Nie mam Œadnej wiary. To wszystko. Szatan nie otrzyma Ducha šwiÿtego; wiÿc on nie ma niczego, by ci daø wiarÿ. Tylko Bóg ma wiarÿ. I jeste napeniony wiar na tyle, na ile jeste napeniony Bogiem. JeŒeli jeste synem BoŒym, jeste podobnym do Boga. On tylko powie Sowo, a samo siÿ to stworzy. Jego Sowo ma twórcz moc. Jak pojawi siÿ tutaj wiat? On uczyni go z rzeczy, których nie byo. On po prostu rzek: Niech siÿ stanie i tutaj to mamy. On wierzy Swemu wasnemu Sowu. 19 A ta glina, na której siedzicie tam dzisiaj wieczorem, jest po prostu twórcz moc Wszechmog cego Boga, twórczym Sowem. Ta glina jest zamanifestowanym Sowem BoŒym. Powiedzcie: Amen. [Zgromadzeni mówi : Amen _ wyd.] ^?^ Tak jest. Ta wa nie glina, na której tam siedzisz dzisiaj wieczorem, jest Sowem BoŒym. Amen. Ten sup stoj cy tam jest zamanifestowanym Sowem BoŒym. Ja jestem tutaj dzi wieczorem, poniewaœ Sowo BoŒe zostao zamanifestowane. Amen.

10 MÓWIONE S~OWO O moi drodzy, czy to nie robi diabu si ca pod okiem? O, na pewno robi. To Prawda. To jest Sowo. OtóŒ, tam oni byli, a on powiedzia: NuŒe, ^?^ wyjd cie tam, przynie cie swoje dzieciÿ, zobaczymy, ile mocy maj ci uczniowie. Oni ich wszystkich doprowadzili do podniecenia, wiecie, i oni stali tutaj dookoa _ stowarzyszenie stao tam dookoa z zaoœonymi rÿkami do tyu i mówili: Ach, ach. Tutaj to macie. To dziecko nie jest o nic lepsze niœ przedtem, ani trochÿ, ani trochÿ. 20 Co moœe czowiek zrobiø z takimi bredniami rozchodz cymi siÿ wokoo? Tak. Tam to byo. WiŸc uczniowie próbowali usilnie wypÿdziø tego diaba. O, oni teraz mieli moc. Jezus powiedzia, Œe j mieli. Chrystus da im indywidualn moc, by to czynili i oni to juœ przedtem czynili, lecz kto powiedzia: Pozwólcie mi teraz zobaczyø, jak to czynicie. Pozwólcie mi zobaczyø, jak to czynicie. Pozwólcie mi zaatwiø t sprawÿ w waszych umysach raz na zawsze. Kiedy syszycie kogo, mówi cego tak, to wiedzcie, Œe to jest diabe, mówi cy przez tÿ osobÿ. Pozwólcie, Œe wam to pokaœÿ w oparciu o Sowo. Kiedy diabe spotka po raz pierwszy Jezusa Chrystusa, w tpi w Niego. W tpliwo ci s zawsze z diaba. Z nich wa nie wywodzi siÿ pierwszy grzech. Nie ma Œadnego innego grzechu, prócz w tpliwo ci. Niewiara to pierwotny i jedyny grzech. Popenianie cudzoóstwa nie jest grzechem, palenie papierosów nie jest grzechem, byø pijanym nie jest grzechem. To s atrybuty niewiary. Amen. 21 Chcesz mi powiedzieø^ Ludzie mówi : Bracie Branham, ty mówisz, Œe on ^?^ Wierz w Pana Jezusa, a bÿdziesz zbawiony. Tak mówi Bóg. Kopot w tym, Œe ja co powiem, a wy tylko pozornie wierzycie, lecz je li bÿdziecie wierzyø naprawdÿ, to caa sprawa jest zaatwiona. To siÿ zgadza. Wiara! Zwróøcie uwagÿ. W ogrodzie Eden absolutnie pierwszym grzechem byo to, Œe Ewa zw tpia w Sowo BoŒe. A kiedy szatan spotka Jezusa _ potomstwo Ewy, Nasienie niewiasty, to on posuœy siÿ t sam taktyk, jak posuœy siÿ w przypadku Ewy. Pierwsz rzecz by ten apetyt, a nastÿpnie on powiedzia: JeŒeli jeste Synem BoŒym, uczy tutaj przede mn cud. Pozwól mi zobaczyø, jak Ty co czynisz _ jaki cud. OtóŒ, kiedy syszycie, Œe kto tak mówi, to wiecie, kto mówi przez t osobÿ. Jest to diabe. To siÿ zgadza. On powiedzia: Pozwól mi zobaczyø jak czynisz cud _ teraz przede mn, abym to móg ogl daø.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 11 Pozwól mi zobaczyø, jak Ty zamieniasz te kamienie w chleb i najesz siÿ znowu do syta; ja Ci uwierzÿ, Œe jeste Synem BoŒym. 22 Jezus odpar mu zaraz Sowem Ojca. On móg uczyniø co innego. JednakowoŒ aby przynie ø BoŒe bogosawie stwa najsabszemu z wierz cych, ty mógby siÿ posuœyø^ Nie musisz mieø darów. Miej tylko wiarÿ w BoŒe Sowo! Jezus nie posuœy siÿ Œadnym z Swoich darów, ani Swoj moc. On posuœy siÿ Sowem Ojca. On siÿ odwróci i powiedzia: Jest napisano: Nie samym chlebem czowiek Œyø bÿdzie, lecz kaœdym sowem, które wychodzi z ust BoŒych. Kiedy On by prorokiem, wiemy, Œe On widzia wizje. On móg powiedzieø, co byo zego z lud mi, powiedzieø im sekretne sprawy ich serc, i tak dalej. Powiedzia: Te znaki bÿd im towarzyszyø aœ do ko ca wiata. 23 Pewnego dnia obwi zali Mu szmat Jego twarz _ kilku Œonierzy _ uderzali Go kijem po gowie i mówili: Teraz prorokuj. By to diabe, który Go uderza. Powiedzia: Prorokuj teraz. Powiedz nam, kto ciÿ uderzy, a my Ci uwierzymy. Powiedz nam, kto ciÿ uderzy. Zawi zali szmatÿ wokó Jego oczu. Jezus nie otworzy swoich ust, nie powiedzia ani sowa. ydzi _ na krzyœu^ Kiedy przybili Jezusa do krzyœa, mówili: NuŒe, je li Ty jeste Synem BoŒym, uczy tutaj przed nami cud. Uwolnij Twoje rÿce i zst p z krzyœa, a my Ci uwierzymy, Œe jeste Chrystusem, Synem BoŒym. Jezus nie sucha diaba. Nie powiedzia ani sowa. Rozumiecie? WiŸc kiedy widzisz, Œe kto mówi: Pozwól mi zobaczyø, jak czynisz cud, pamiÿtaj, Œe to jest diabe. Kiedy On przyszed do Swego wasnego kraju, oni powiedzieli: OtóŒ, widzimy, Œe Ty uzdrawiasz w tamtym kraju, syszeli my o uzdrawianiu tam. Pozwól nam zobaczyø, jak uczynisz co tutaj w ród nas: pozwól nam to zobaczyø. 24 A Jezus dziwi siÿ nad ich niedowiarstwem i nie móg tam uczyniø wielu potÿœnych czynów. Jest tu potrzebna równieœ twoja wiara; lecz dlaczego? Z powodu braku Jego mocy, czy braku BoŒej Woli? Z powodu braku wiary, z powodu niedowiarstwa! On tego nie móg uczyniø z powodu waszego niedowiarstwa. Tutaj ci uczniowie byli pokonani, a w samym rodku ich poraœki zstÿpuje z góry najbardziej sympatyczna Osoba, jaka kiedykolwiek chodzia po ziemi _ Pan Jezus, Syn BoŒy. Prawdopodobnie by On jeszcze saby na skutek tego potÿœnego namaszczenia, kiedy zosta tam zabrany do wizji i wejrzeli do

12 MÓWIONE S~OWO przyszo ci _ Piotr, Jakub i Jan widzieli do przodu Przyj cie Pa skie, widzieli do przodu kolejno ø w jakiej Eliasz i MojŒesz przyjd najpierw, a potem przyjdzie Jezus. Oni Go zobaczyli; potem byo pierwsze przyj cie _ Eliasz i MojŒesz. A potem odwrócili siÿ i zobaczyli tylko Jezusa _ kiedy On przyjdzie, oraz po Tysi cletnim Królestwie. 25 Zwróøcie tutaj uwagÿ: Ni st d ni zow d niektórzy z nich tutaj _ faryzeusz Kowalski i inni powiedzieli: OtóŒ, patrzcie teraz, oto przychodzi ten czowiek. To jest przywódca ich wszystkich. To on wa nie rozpocz wszystkie te rozruchy tutaj. WiŸc udamy siÿ tam i zobaczymy, co ma do powiedzenia. Zatem, kiedy uczniowie zobaczyli nadchodz cego Pana, wiedzieli, Œe On to potrafi uczyniø. UsunŸli siÿ wiÿc na bok i dali Mu miejsce. A kiedy wszyscy zgromadzili siÿ koo Niego, co powiedzia Jezus? On podszed do tej grupy faryzeuszy w nakrochmalonych konierzach ^?^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.] O, ty biedny kaznodziejo, sabeuszu! Jakie pytanie zada ci On na s dzie? Ty staniesz w taki sam sposób przed Nim. WiŸc z powodu czego Go kwestionujecie? Dlaczego cay ten haas? Dlaczego kwestionujecie tych _ Moje dzieci? O, moi drodzy, widzÿ, jak On spogl da dookoa na nich. A jeden wyst pi i powiedzia: Panie. WidzŸ, Œe On by dla niego ci gle tylko zwykym czowiekiem. Powiedzia: Panie, przyprowadziem moje dziecko do Twoich uczniów. Dalej rzek: Ono ma zego ducha. Jest nieme i pieni siÿ na ustach, czÿsto wpada w ogie i w wodÿ. I rzek: Przyprowadziem je do Twoich uczniów, aby go uzdrowili, a oni nie mogli nic dla niego uczyniø. 26 WidzŸ, jak faryzeusz Kowalski _ pastor powiedzia: Tak, nie mogli nic uczyniø w tej sprawie, wiÿc przyprowadzili my go do Ciebie. Dalej rzek: Uczniowie nie mogli go wygnaø, wiÿc przyprowadziem go do Ciebie. JeŒeli Ty moœesz co uczyniø w tej sprawie _ jeœeli potrafisz co uczyniø _ jeœeli^ Czy to widzicie? JeŒeli _ o, rety! JeŒeli moœesz co uczyniø w tej sprawie teraz. Jezus sta i rozgl da siÿ wokoo. Powiedzia: Przyprowad cie go tutaj. A kiedy przyprowadzili to dziecko, teraz diabe pokazywa swoje. Tak wa nie czyni diabe. On lubi pokazywaø swoje. Tak. On rzuci tego chopca w najgorszy paroksyzm, jaki mia kiedykolwiek. On upad wprost na ziemiÿ i próbowa przestraszyø Jezusa. Kiedy upad na ziemiÿ i zacz wydzielaø pianÿ na podogÿ, wzglÿdnie pieni siÿ przed uczniami, to oni siÿ trochÿ przestraszyli. Lecz nie uda ci siÿ przestraszyø Jego, bracie. Diabe rzuci to dziecko w powaœny paroksyzm. Ono upado na ziemiÿ, trapio siÿ opadaj c z

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 13 si, pienio siÿ na ustach i walao siÿ po ziemi, maj c po prostu ^?^ bowiem on wiedzia, Œe teraz pora na niego. Jezus spojrza na to dziecko. Powiedzia ojcu: Jak dugo ono jest w takim stanie? 27 On odrzek: Od modo ci. O _ mówi dalej _ ono wpada do ognia i do wszystkiego moœliwego. A kiedy On pozyska uwagÿ^ Przedstawmy to teraz w postaci dramatu tutaj. O, moi drodzy. Tutaj jest dolina, tam jest góra. Wa nie tam na górze Bóg zst pi, zacieni Go i powiedzia: To jest Mój umiowany Syn. Jego suchajcie. I On jest tutaj _ stoi teraz tutaj; ta góra^ Ojciec by z Nim. GoŸbica odpoczywaa na Baranku; GoŸbica bya ci gle na Baranku, a On to wiedzia. Co On stara siÿ uczyniø? On wa nie przedtem powiedzia: ZaprawdŸ, zaprawdÿ powiadam wam: Ojciec moœe^ Syn nie moœe nic uczyniø, je li nie zobaczy, jak to Ojciec czyni. Czy siÿ to zgadza? Ew. Jana 5, 19: WidzŸ wizje; Ja nie czyniÿ niczego, je li Mi Ojciec nie pokaœe w wizji, co mam czyniø. Ew. Jana 5, 19: Ja nie czyniÿ niczego. 28 Uczniowie s pokonani. Ojciec stoi opodal wrogo usposobiony. OtóŒ, ja wiem, Œe On tego nie dokona. PoniewaŒ je li on tego nie uczyni^ Je li ci uczniowie nie mogli tego uczyniø, to On teœ nie moœe tego uczyniø. Hm, zaczynam wierzyø razem z tob, pastorze, Œe to jest tylko zgraja podrabiaczy _ wiele podniecenia, mentalnej telepatii, czy czego takiego. I na tym koniec. Zacz tak rozmy laø w swoim sercu. Widzicie, jak niewiara wziÿa górÿ? O, nie dbam o to, ile razy to zawiedzie, On jest pomimo tego Bogiem, Uzdrowicielem. Gdybym siÿ modli za piÿciuset ludzi dzisiaj wieczorem, a wszystkich piÿøset by pomaro do rana, to jutro On jest tym samym Uzdrowicielem, jakim On by dzisiaj wieczorem! To z tym nie ma nic wspólnego. Ja wiem, Œe Bóg tak powiedzia i dla mnie na tym sprawa zaatwiona. Jego Sowo tak powiedziao. 29 Spójrzcie na Eliasza, gdy wyszed _ prorok. GoŸbica spoczywaa na nim. WiŸc on ^?^ i on zwoa wszystkich kapanów tam na zewn trz i on^ Eliasz po cina im gowy _ byo ich czterystu owego popoudnia. Wyszed i usiad na górze, i powiedzia: Teraz bÿdÿ siÿ modli o deszcz. Trzy lata i sze ø^ [Puste miejsce na ta mie _ wyd.]^ nie padao. I on woœy swoj gowÿ miÿdzy swoje ko ciste kolana i modli siÿ, mówi c: O BoŒe, ze lij deszcz. Powiedzia: Giezy, id na wierzchoek tego wzgórza i popatrz, czy nie ujrzysz jakich chmur tam w tyle nad morzem. Giezy wst pi na wierzchoek i powiedzia: Ani znaku.

14 MÓWIONE S~OWO O, moi drodzy. Niedowiarstwo mogo wzi ø górÿ. Lecz On jest nadal Bogiem. Powiedzia: O, BoŒe Abrahama, Izaaka i Jakuba, wysuchaj tej modlitwy. [Puste miejsce na ta mie _ wyd.] ^?^ Giezy, id tam znowu. Dobrze, wa nie przyszedem na dó. Id tam ponownie. Popatrz siÿ znowu. Niebo jest spiœowe, ani ladu deszczu. Milcz i znowu schowa swoj gowÿ. O, Panie, BoŒe Abrahama, Izaaka i Jakuba, po lij nam deszcz. Id znowu popatrzeø. adnej róœnicy. 30 Siedem razy szed on do góry. Po chwili Giezy przyszed z powrotem i powiedzia: O, rety! WidzŸ malutki oboczek unosz cy siÿ tam _ mniej wiÿcej taki jak ludzka do. JakŒe szybko powiedziaby niedowiarek: JeŒeli to jest wszystko, co moœesz uczyniø dla mnie, jeœeli to jest wszystko, w czym mi moœesz pomóc, no wiesz, ja tego nie przyjmÿ. Lecz Eliasz mia w sobie co, co wiedziao, Œe to jest BoŒy znak. OtóŒ, udaem siÿ na zgromadzenie ubiegego wieczora; bolaa mnie gowa, byem chory tydzie lub dwa tygodnie, miesi c. Poczuem siÿ lepiej, lecz nie jestem cakiem zdrowy. Miaem kalek rÿkÿ; mogem poruszyø moimi palcami, lecz ach, to jest^ O, bracie, jak szybko zaczyna dziaaø niewiara w takiej sytuacji. O, trochÿ zacz em widzieø. Byem lepy, lecz teraz trochÿ widzÿ. Byø moœe gdybym wytÿœy wszystkie siy, mógbym tak widzieø i przedtem. O, ty biedny^! Ja nie wiem, jak ciÿ nazwaø. Ty siÿ usprawiedliwiasz jako chrze cijanin, to siÿ zgadza. 31 Eliasz tak nie czyni. Kiedy Eliasz otrzyma pierwszy malutki znak, powsta i powiedzia: Alleluja, tak duœo! Powi Œ powrozem beczki na wodÿ deszczow, wsta i patrz. Ja syszÿ szum obfitego deszczu. Amen! JeŒeli mogÿ poruszaø moim palcem: Alleluja. We cie ode mnie te kule; ja oto przychodzÿ. Doktorze ja zapacÿ mój rachunek; juœ tego nie bÿdÿ potrzebowa. DziŸkujŸ ci, doktorze, za wszystko, co uczynie, lecz nie bÿdÿ juœ potrzebowa twojej opieki. SyszŸ szum obfitego deszczu. Tak jest. On spywa rynn w tej chwili, ja stanÿ bezpo rednio u otworu wylotowego, by móc zebraø kaœd kroplÿ z niego. Rozumiecie? O, on by gotowy. Jak szybko niewiara bierze górÿ i byø moœe ten ojciec^ Dlatego wa nie on powiedzia: JeŒeli moœesz, jeœeli moœesz uczyniø co dla nas. W porz dku.

WSZYSTKO MO LIWYM JEST 15 OtóŒ, Jezus podszed do niego, by z nim nawi zaø rozmowÿ, tak jak rozmawia z niewiast u studni. Powiedzia: Jak dugo to dziecko jest w takim stanie? O _ powiedzia on _ od modo ci. Spojrza raz w te oczy i co zst pio na niego. Potem on powiedzia: Zmiuj siÿ nad nami. 32 Kiedy on raz spojrza w twarz Jezusa, potrafi rozpoznaø, Œe to nie bya mentalna telepatia. On potrafi rozpoznaø, Œe w tej Osobie byo co takiego, czego nie mia nikt inny. KaŒdy mÿœczyzna czy kobieta, który kiedykolwiek spojrzy na krzyœ^ Pewnego dnia^ Mam stary krzyœ wisz cy na mojej przedniej szybie w samochodzie. Nie wiem, ilu ludzi mówio mi: Bracie Branham, to wygl da jak katolicki krucyfiks. Kiedy mieli katolicy pierwsze stwo do krzyœa? Kiedy krzyœ sta siÿ symbolem katolickiej wiary? KrzyŒ jest symbolem wiary chrze cija skiej, nie katolickiej. Absolutnie nie. Powiedzia: Dlaczego go tam powiesie? Pewien czowiek jad cy ze mn, kiedy jechaem z Sellersburgu, krytykowa mnie poniek d. Oni to lubi jako czyniø. Mi to nie przeszkadza, o ile nie krytykuj Jego. 33 Powiedzia: WiŸc dlaczego on tam wisi? Ja odrzekem: Czy wiesz dlaczego? KaŒdym razem, kiedy odwrócÿ moj gowÿ tutaj na tÿ okolicÿ _ kiedy przychodzi lato, stoj tam nagie kobiety na podwórzu, na ulicy, czy gdziekolwiek. Wtedy patrzÿ na krzyœ. Amen. Wolabym raczej patrzeø na to. On juœ nic wiÿcej nie powiedzia. Ja powiedziaem: OtóŒ, ja widzÿ, gdzie zostaem odkupiony. WidzŸ tam Jego sino ci, którymi zostaem uzdrowiony. Kiedy byem lepy, nie miaem oczu, którymi bym móg widzieø, i obiecaem Mu, Œe jeœeli Mnie uzdrowi, bÿdÿ patrzy tylko na wa ciwe rzeczy. I ja wiem, Œe to jest wa ciwa rzecz, na któr moœna patrzeø. PatrzŸ na GolgotŸ. Jest to dla mnie pami tka, Œe mój Pan umar, Œe On mnie uzdrowi. I wa nie tam na krzyœu On przebaczy moje grzechy. Wa nie tam na krzyœu, On zdj ze mnie wszelkie zmartwienia, na tym krzyœu On uzdrowi mnie Swoimi sino ciami. Dalej rzekem: Ja patrzÿ na to _ odwracam moj gowÿ i patrzÿ na krzyœ. W porz dku. Jest to zaleœne od tego, na co siÿ patrzysz. To ma wielkie znaczenie. Spójrz raz na krzyœ; zobaczysz, jaka to róœnica. 34 OtóŒ, kiedy ten czowiek spojrza w twarz Pana Jezusa _ On by Pomaza cem. On by Pomaza cem BoŒym. On tam sta, namaszczony MŸŒczyzna _ Bóg w Czowieku. A kiedy spojrza, byo w Nim co, co uchwycio tego czowieka. On powiedzia: Zlituj siÿ nad nami. On teraz przychodzi we wa ciwy sposób. On

16 MÓWIONE S~OWO przychodzi bagaj c o miosierdzie. On przychodzi na tron aski. I tylko w ten sposób otrzymacie co od Boga: Przyjd cie do tronu aski, nie na s d, nie polegaj c na samych sobie, lecz na miosierdziu BoŒym. Teraz on jest na wa ciwym gruncie dla uzdrowienia. Nie ma w tym JeŒeli. On to teraz powierzy Jezusowi. Obserwujcie. JuŒ wiÿcej nie pan ; teraz on mówi co innego. Jest to Jezus, wiÿc on to zaraz powierzy Jemu. A On powiedzia: O, czy wierzysz? Czy moœesz odrzuciø pastora, rabina Kowalskiego tutaj na drugiej stronie? Czy moœesz odrzuciø od siebie wszelkie w tpliwo ci? Czy wierzysz teraz? 35 A ten ojciec spojrza Mu w twarz i powiedzia^ ~zy spyway mu po jego policzkach, co go uderzyo. W tej wa nie chwili nastaa zmiana w jego sercu i on powiedzia: Panie, ja wierzÿ. Wybacz mi _ tak wiele sów _ wybacz mi moje niedowiarstwo. Przez cay czas próbowaem wierzyø faryzeuszom. Zw tpiem, kiedy uczniowie zawiedli. Wybacz mi, Panie, moje niedowiarstwo i zy toczyy mu siÿ w dó. Duch BoŒy nawiedzi jego serce i on powiedzia: Panie, ja wierzÿ. Wybacz mi moje niedowiarstwo wzglÿdzie jak cytuje to Biblia: PomóŒ memu niedowiarstwu ; lecz to znaczy: Wybacz moje niedowiarstwo. Tam on stoi. Co to byo? ZwaŒajcie teraz. Przed kilkoma chwilami on powiedzia: Panie, jeœeli ty moœesz. Lecz kiedy Jezus zwróci jego uwagÿ na siebie, juœ nie mówi: panie, lecz duœymi literami: P-A-N-I-E. Co siÿ stao? Kiedy on przyszed do tronu aski, znalaz miosierdzie. Alleluja. Ja wiem, Œe sobie my licie, Œe jestem zwariowany; byø moœe jestem. Zostawcie mnie jednak w spokoju, jestem szczÿ liwy taki, jaki jestem. Spójrzcie: JeŒeli moœesz. Pastorze, wierzÿ, Œe miae racjÿ. JeŒeli moœesz, a On spojrza na niego. Powiedzia: Jak dugo on juœ jest w takim stanie? On odrzek: Od modo ci. Dalej rzek: Zmiuj siÿ nad nami. U tronu aski znalaz przebaczenie, prosi o przebaczenie, pokutowa i potem rzek: Panie, ja wierzÿ. Wybacz mi moje niedowiarstwo. Panie! Pan _ to mówi o prawie wasno ci _ Œe ja jestem^ [Koniec nagrania _ wyd.]