26 sierpień 2012 Temat: Arcydzieło Boga - Maryja Księga Przysłów- w myślach Bożym istniała już przez założeniem świata, ważne są nasze myśli, Bóg mówi: myśl tak, aby ta myśl była tak dobra, żeby również i twoje czyny były dobre, trzeba spowiadać się ze złych myśl, Boże uratuj tego młodzieńca, kobieta- chora na stwardnienie rozsiane - uzdrawianie na Jasnej Górze, świadectwo ze spotkania modlitewnego w Częstochowie u świętego Józefa- uzdrowienie mężczyzn chorego na raka prostaty przez internet Duchu Święty, który jesteś Duszą naszych dusz, przyjdź do nas. Duchu Świętym, który jesteś tchnieniem naszego tchnienia, przyjdź i zamieszkaj w nas. Duchu Święty, który jesteś życiem naszego życia, przyjdź i daj nam życie. Przyjdź Duchu Święty w tym Słowie Bożym, przyjdź Duchu Święty, abyśmy przez Słowo Boże mogli otrzymać światło na nasze życie, abyśmy wiedzieli, co mamy czynić, co jest Bogu mile, co dobre, co jest dla nas najlepsze, abyśmy poznali Jego wolę i pełnili ją, tak jak Maryja, która we wszystkim słuchała Ciebie i pełniła wolę Boga. przyjdź Duchu Święty i przemawiaj także przez moje usta i serce do tych, którzy tutaj są i słuchają i będą słuchać. Przyjdź Duchu Święty. Księga Przysłów, która jest dana nam co jakiś czas na mszach niedzielnych, z niej dzisiaj dowiadujemy się o pewnej osobie, która została stworzona zanim wszystko powstało, która istniała zanim wszystko powstało, która była Arcydziełem Boga. Te dzisiejsze, pierwsze czytanie z Księgi Przysłów mówi, że jest osoba, którą Bóg umiłował ponad wszystkie osoby i z tego, co dzisiaj wiemy, co naucza kościół, tą osobą jest Maryja, Matka Boża. Czyli w Starym Testamencie w księdze Przysłów, zanim przyszła na świat Maryja, zanim się narodziła, zanim żyła, to już w Księdze Przysłów była mowa i Niej, o Maryi, a ta Księga Przysłów powstała kilkaset lat wcześniej od narodzin Maryi. I Bóg więc przez tą Księgę Przysłów mówił o tym, że będzie dana światu Maryja, i że o niej myślał przed założeniem świata. Oczywiście, Pan Bóg nie stworzył Maryję przez założeniem świata. Ona była stworzona dopiero później, ale ta Księga dzisiejsza, ta Księga Przysłów, mówi, że Maryja w myślach Bożym istniała już przez założeniem świata. To tak jakbyśmy my myśleli sobie, przypuśćmy o wybudowaniu domu, ta myśl jest w naszej głowie - wybudować dom - i od tej myśli zależy nasze działanie, nasz czyn. Najpierw pojawia się myśl. My za tą myślą idziemy, zgadzamy się z tą myślą i potem robimy wszystko, żeby tą myśl urzeczywistnić, żeby stawała 1
się ciałem, czyli żeby nabierać materiału. Kupić działkę i wybudować dom. I tak samo było z Maryją, z Matką Bożą. Bóg myślał przed założeniem świata, najpierw o Maryi, to dzisiaj mówi sam Bóg w tej Księdze Przysłów, że On najpierw myślał o Maryi, a dopiero potem o innych, wszystkich stworzeniach. Dzisiaj więc Bóg nam pokazuje jak ważne są nasze myśli, od myśli zależy bardzo wiele. Jakie są myśli, takie są słowa, czyny, wybory życiowe, takie jest cale nasze życie. Dzisiaj więc Bóg mówi: myśl tak, aby ta myśl była tak dobra, żeby również i twoje czyny były dobre. Niestety, my jesteśmy po grzechu pierworodnym tak porozbijani, tak porozdzierani, że często co innego myślimy, co innego robimy, co innego jeszcze czujemy, co innego jeszcze mówimy. Dzisiaj więc Pan Jezus chce nas uzdrowić z takiego rozbicia, żeby nasze czyny, słowa, uczucia były jedno i chce Jezus Chrystus dzisiaj powiedzieć: Myśl po bożemu, myśl tak jak Ja myślę. Jeżeli myśli są złe, to wiadomo, wcześniej czy później one wybuchną z naszych ust. Czasami można jakieś uczucia kryć, ale ktoś w końcu nie wytrzyma i powie wszystko co myśli, i wtedy może się okaże, że ta osoba była dobra, albo udawała naszego przyjaciela, naszego obrońcę, a tu się okazuje, że tu jest gorszy nieprzyjaciel niż ten, który jest oficjalnie nieprzyjacielem. Czasami tak może być. Dzisiaj też Bóg nam pokazuje, żeby spowiadać się na spowiedzi z myśli, bo wielu spowiadać się zapomina o tym, że trzeba spowiadać się ze złych myśli, bo od nich się zaczyna grzech, od nich się zaczyna wielkie zło. Niektórzy właśnie spowiadają się z czynów albo ze słów, ale trzeba zaczynać od myśli, jakie są twoje myśli na spowiedzi. Niektórzy już tradycyjnie tak myślą, że jak ktoś nie ukradł, nie zabił nikogo, nie zrobił krzywdy takiej fizycznej to znaczy, że on nie zgrzeszył. Ale co jest w twoich myślach? Przecież myśli cały czas się pojawiają, a jeżeli są myśli, to nie zawsze są one święte, bo tylko Bóg myśli w sposób święty, a nasze myśli od rana do wieczora są różne i często są złe, i często źle o innych myślimy, w związku z przeszłością, jakieś wspomnienia albo na bieżąco kogoś spotkaliśmy, i o kimś możemy pomyśleć złe, więc jak ktoś mówi, że on nie zgrzeszył, albo że właściwie tylko nie był w niedziele na mszy świętej i nie ma grzechów, to znaczy, że naprawdę nie zna siebie, a skoro nie zna siebie, to nie zna Boga też. Dlatego Pan nam dzisiaj mówi: poznaj siebie. Poznaj Mnie, bo jak poznasz swoją nędze, to poznasz również Boże Miłosierdzie, które tą nędze może obmyć i od tej biedy duchowej ciebie uwolnić. Maryja, Matka Boża, wzorem Boga, Ona miała wszystkie święte myśli, ona nigdy o nikim nie pomyślała źle, ona nigdy w sercu nikogo nie osadziła. Nigdy nie przeklęła, błogosławiła, dlatego ty kiedy jesteś w domu ze swoimi bliskimi, a twoim bliscy są trudni, to błogosław ich w sercu. Te błogosławieństwo odbije się w sercu tego człowieka. Tak jak opowiadała pewna kobieta, która miała kontakt z duszami czyścowymi, taka święta, 2
prawdopodobnie będzie ogłoszona świętą taką, na ołtarze wyniesioną i ona kiedyś jechała pociągiem. I kiedy jechała pociągiem, to w sercu modliła się za pewnego młodego chłopaka, który widać było, że jest bardzo poważnie zagubiony w swoim życiu, że błądzi, że nie wierzy w Boga i ona powiedziała: Boże uratuj tego młodzieńca. Uratuj tego chłopaka. Oddaje go Twojemu Sercu, Twojemu Miłosierdziu. Pomóż mu Panie. Maryjo uratuj jego dusze, żeby oni nie zginał w tym świecie, żeby był zbawiony. Taka prosta, krótka modlitwa. Można powiedzieć: Co to ma znaczyć taka modlitwa? Ona nic nie znaczy, jakaś myśl, jaki ma wpływ, tylko możemy powiedzieć czyny się liczą a nie jakieś myśli. I potem się okazało, gdzieś po jakimś czasie, w nocy, przychodzi do niej dusza tego chłopaka i mówi: Bóg mi pozwoli do ciebie przyjść żebyś modliła się za mnie. Pamiętasz jak kiedyś jechaliśmy pociągiem razem? Ja byłem bardzo zagubiony i myślałem o różnych złych rzeczach, ale ty w tym czasie modliłaś się za mnie i twoja modlitwa został wysłuchana. Niedługo potem jechałem motocyklem i zabiłem się, ale dzięki tobie jestem zbawiony, dzięki twoim modlitwą jestem uratowany, jestem w czyśćcu. Teraz proszę ciebie o modlitwę. Więc nie jest wcale bez znaczenia, jak widzicie na podstawie tego przykładu, co myślimy. Jeżeli myślisz dobrze to wtedy twoje słowa i czyny jako normalna konsekwencja myśli są dobre, spokojne. Jeśli jesteś spokojny w sercu, to na zewnątrz jesteś spokojny. Jeżeli jest agresja to ona wcześniej czy później wyjdzie. Jeżeli są dobre myśli, Jezusowe, to będziesz mówił jak Jezus. To ludzie będą widzieli w tobie Boga. Jeżeli masz Boga w sobie to ludzie zobaczą go w twoim życiu. Dzisiaj mówimy o Maryi. Maryja była pierwszą, o której Bóg pomyślał żeby ją stworzyć choć została stworzona dopiero później. Arcydzieło Boga jak mówi Księga Przysłów: Pan mnie stworzył, swe Arcydzieło, od początku, poczęta jestem przed wiekami. Dzisiaj więc chcemy uczcić największe Arcydzieło Pana Boga i ja sadzę, że Bóg się teraz cieszy, kiedy my mówimy o Maryi, bo Maryja jest wielką radością Boga. Bogu nie brakowało nic do szczęścia, ale sądzę, że tak ludzkimi, naszymi słowami mówiąc, brakowało jeszcze Maryi, brakowało żeby Jezus miał Matkę. Dzisiaj mówimy o Mari jako tej, która jest Matką naszej ojczyzny. Czcimy dzisiaj Maryję jako patronkę Archidiecezji Częstochowskiej, Częstochowy, Jasnej Góry. Znamy Jasną Górę. Wielu z was często tam bywa, modli się, blaga o laski. Jest to miejsce szczególnie, mimo, zż tam nie było nigdy żadnych objawień, chociaż prawdopodobnie Matka Boża objawiła się pewnemu Paulinowi, ale to było w szesnastym wieku i powiedziała, że jest on z jej ukochanym synem, bo on głosił jej imię, bo on uczył różańca ludzi, bo on kochał 3
Maryję, ale Jasna Góra jest miejscem, gdzie można o wiele więcej otrzymać niż się prosi. Jest miejscem, gdzie wiele cudownych rzeczy się dokonało. Słyszałem też o pewnym cudzie, opowiadała kobieta, która była ciężko chora na stwardnienie rozsiane, bardzo ciężka. Straszna choroba i ona ledwie chodziła, nogi miała strasznie powykrzywiane, ledwo się poruszała, miała specjalny wózek i zabrano ją na Jasną Górę, tam blisko obrazu Matki Bożej z opiekunami i ona żarliwie się modliła do Maryi, była dobrą osobą. Jeszcze mąż ją opuścił kiedy tak choroba się pojawiła. Dzieci nie miała. Była samotna, opuszczona, była opuszczona przez wszystkich i prosiła Maryję, nie tyle o uzdrowienie jej ciała, co bardziej wnętrza, serca, bo była na mszy świętej i czuła, że kiedy przyjęła Pana Jezusa zaczęło z nią coś dziać, coś dokonywać w jej ciele również. Zaczęła czuć ciepło delikatne i po mszy świętej zaczęła odmawiać różaniec i poczuła, że jej dłonie i ręce się prostują, że już nie bolą i poczuła, że może wstać i w pewnym momencie poczuła glos Maryi też, jakby Maryja do niej mówiła. Zobaczyła w obrazie Maryi i jakby, że Maryja się uśmiecha do niej, że patrzy na nią i usłyszała glos: wstań moja córko. I ona się trochę bała, a Ona mówi: Wstań, nie bój się, jesteś uzdrowiona. I ona wstała z tego wózka i zaczęła chodzić, zaczęła modlić się, wielbić Boga za to co się dokonało. Wielu ludzi to widziało, zostało to potwierdzone potem przez specjalistów, przez lekarzy, że została całkowicie uzdrowiona przez Maryję. Jeżeli się mało cudów dzieje na Jasnej Górze i w naszym życiu to może dlatego, że mało wierzymy, bardzo mało, bo kto ma wielką wiarę to będą się dokonywamy cuda wielkie przez jego wiarę i w jego życiu, i przez niego. Dzisiaj więc też, z kolei Maryja mówi do nas: miejcie wiarę w Mojego Syna, wierzcie w Niego, nie wątpicie. Nie bądźcie tymi, którzy na zewnątrz przyznają się do Jezusa na mszy świętej, tylko w niedziele, a którzy nie wierzą. a Dzisiaj mówi nam Maryja: Wierzcie, ufajcie Mojemu Synowi, wszystko otrzymacie to, co będziecie z wiarą prosić. Jeszcze tak na koniec, świadectwo ze spotkania modlitewnego w Częstochowie u świętego Józefa. Tam jest wiele świadectw, znaków i uzdrowień dlatego, że tam ludzie wierzą, tam, gdzie jest wielka wiara tam są wielkie uzdrowienia i tam wielu ludzi przychodzi z wiarą albo pobudzanych jest do wielkiej wiary, ożywianych, bo ich wiara budzi się, rozpala, ożywia. Tam nie można nie modlić bez wiary, bo ludzie tacy są rozmodleni, że ci, którzy przychodzą tylko po to żeby popatrzeć albo się pośmiać, co tam wygłupiają się, wariują, to nie wytrzymają tam długo, albo odejdą, albo zaczyna się modlić z taką wiarą jak wszyscy inni, bo wiara zaraża. I widząc tych ludzi jak się modlą z wiarą, wiele jest rzeczywiście uzdrowień i między innymi też było takie uzdrowieniem, ale to było przez internet. Pewna osoba modliła się za swoim najbliższymi, za swojego ojca, który bardzo 4
ciężko chorował na raka prostaty i były wielkie przeżuty na cale ciało i lekarze nie dawali mu już wiele czasu. Mówili, że zbliża się jego koniec, i że oni nie są wstanie już mu pomoc i ona dowiedziała się, że są te spotkania w Częstochowie u świętego Józefa i zaczęła je słuchać pierwszy raz ze swoim ojcem przez internet i z bliskimi jeszcze osobami. Modlili się z wiarą, słysząc jak ludzie z wiarą modlą się w kościele też. Ta wiara zaraża i słysząc te świadectwa, które tam były na spotkaniu ich wiara też jeszcze wzrosła. Modlili się z wiarą o uzdrowienie. Modlili się o uzdrowieni i to uzdrowień się dokonało, chociaż on ojciec nic szczególnego nic czul, ale było takie słowo poznania, że Pan Bóg uzdrawia mężczyzn chorych na raka prostaty i szczególnie jednego uzdrawia, w szczególny sposób. Okazało się, że tym człowiekiem był właśnie on. Poszedł na badania lekarskie, dokładne badania lekarskie i okazało się, że wszystkie przeżuty zniknęły, że jest zdrowy i on czuje się bardzo dobrze. Pan Bóg płata figle lekarzom, płata figle tym ludziom, którzy leczą i bardzo dobrze, że oni leczą, ale pokazuje im, że ich możliwości są skończone, a Bóg ma możliwości nieskończone. I ten człowiek nie czul, że jest uzdrowiony, ale został uzdrowiony całkowicie, więc jeżeli tutaj jesteś i masz wiarę to będą się dokonywały teraz i na mszy świętej i później, uzdrowienia twojego wnętrza, twojej rodziny, twojego ciała też, przez Maryję. Największe uzdrowienie są kiedy człowiek wierzy i prosi przez Maryję. Wiara i wstawiennictwo Maryi, to jest równa się pewność wysłuchanych twoich modlitw, pewność, że otrzymasz o wiele więcej niż prosisz. 5