KWARTALNIK. GAZETA GMINY BUKOWSKO Nr 3(35)/2013



Podobne dokumenty
Za jej mogiły święte i krwawe...

Uroczystość 110 lat szkolnictwa powszechnego w Gilowicach/ 20 lat nauki w nowej szkole/ 15 lat gimnazjum

Wiadomości. Na festynie rodzinnym JANOWICE

Obchody 70. Rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Szkolny Festiwal Sportowy z okazji Dnia Dziecka 30 maja 2014 r.

galowe, młodsi mundury koszarowe. W 2009 ponownie drużyna OSP Gleba zajmuje 2 miejsce na Gminnych Zawodach Pożarniczych w Łysych.

P R O T O K Ó Ł Nr XXXVIII/13. z obrad XXXVIII Sesji Rady Gminy Bukowsko odbytej w dniu 27 września 2013 r.

Zakończenie I edycji Suwalskiej Ligi Parafialnej w futsalu

Harmonogram planowanych konkursów i imprez gminnych w roku 2018 z udziałem instytucji kultury w Gminie Bobrowo.

ŚWIĘTO PATRONA W SZKOLE PODSTAWOWEJ NR 3 IM. 10 PUŁKU STRZELCÓW KONNYCH W ŁAŃCUCIE

CHWILA WSPOMNIEŃ WIZYTY PASTERZY BIAŁOSTOCKICH W NASZEJ SZKOLE

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej.

Realizacja Programu Wieloletniego Niepodległa na lata w Szkole Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Starym Zakrzewie

Spotkanie przebiegało według zaplanowanego, podanego w zaproszeniu scenariusza.

Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości

Rok Szkolny 2014/2015

Ochotnicza Straż Pożarna w Łęgu. Sprawozdanie z działalności w 2015 roku

GMINA ŻARY. Ludzie - Lasy - Przestrzeń. Kalendarz wydarzeń. kulturalnych i sportowych.

We wtorek 13 października odbył się V Powiatowy Dzień Edukacji Narodowej zorganizowany przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej,

Stowarzyszenie Gminny Klub Sportowy ORONKA w Orońsku

Otwarcie hali sportowej w Chorzelowie :27:17

Dni Bezpieczeństwa. Program "Dni Bezpieczeństwa"


Uroczystość nadania szkole imienia Ignacego Mielżyńskiego.

Sprawozdanie Uroczystość ku czci Św. Barbary

Obchody Święta Wojska Polskiego i 96. rocznicy obrony Płocka [FOTO]

GMINA DLA NIEPODLEGŁEJ :00:00

W DNIU OJCA MUNDUROWI RYWALIZOWALI W TURNIEJU PIŁKI NOŻNEJ

Sprawozdanie z wyjazdu na obchody Święta 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim.

Wystąpiło sześć orkiestr z całego województwa pomorskiego w składzie:

Szanowni Państwo, Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych w Osieku

Powiatowe Obchody Dnia Strażaka i uroczyste przekazanie samochodu pożarniczego dla OSP Zarzecze.

Harmonogram planowanych konkursów i imprez gminnych w roku 2015 z udziałem instytucji kultury w Gminie Bobrowo.

słowach wyrazili się o pracy szkoły parlamentarzyści,

IV Sierpeckie Dni Rolnika w Studzieńcu

XXIX ZJAZD POLSKICH SENIORÓW ALBION 2018

MŁODZI MAJĄ GŁOS GAZETA SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM NR 1 W GOLENIOWIE

PLAN IMPREZ KULTURALNYCH, ROZRYWKOWYCH I EDUKACYJNYCH GMINY MALECHOWO W 2015

Zakręcony Konkurs zakończony. Zobacz kto zwyciężył!

PIKNIKI RODZINNE Szkoła Podstawowa im. ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Szóstce

6 Nowiny Niechlowskie Nowiny Niechlowskie Dożynki, to czas podziękowań składanych wszystkim rolnikom za ich codzienny trud i pracę na roli. Ten szczeg

Obchody 90-lecia OSP Wierzchy

Dożynki Gminy Mielec Chorzelów :37:42

Ruszyła kolejna edycja T urnieju Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku

INFORMACJA O ZREALIZOWANYCH ZADANIACH PUBLICZNYCH W 2014 ROKU. I. Zadanie z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji.

NOC MUZEÓW W KOMENDZIE GŁÓWNEJ POLICJI

Harmonogram planowanych konkursów i imprez gminnych w roku 2017 z udziałem instytucji kultury w Gminie Bobrowo.

Wyjazd szkoleniowy Członków Stowarzyszenia Królewski Gościniec Podlasia do Lokalnej Grupy Działania Marijampoles na Litwie

Przegląd Pieśni i Piosenki Patriotycznej

Piętnaście lat minęło..

KALENDARZ CYKLICZNYCH UROCZYSTOŚCI, IMPREZ, WYDARZEŃ

XXI Wojewódzkie Halowe Mistrzostwa OHP w Piłce Nożnej Chłopców

Narodowe Święto Niepodległości w Siewierzu

KALENDARZ IMPREZ kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych w roku 2012

Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Koluszkach Mistrzami Polski BRD

Wiadomości. Strażacy świętowali na gorlickim Rynku

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Przebieg uroczystości przekazania sztandaru szkole

Finał Konkursu My też mamy talent

Szanowna Mieszkanko, Szanowny Mieszkańcu miejscowości Pleśna! Zabierz głos w sprawie swojej miejscowości!

Majówka w Siewierzu. Kozioł Jerzy Studniarz Marek Giełda Stanisław Zawiązały Dariusz Papierniak Czesław Kyrcz Henryk Szerszeń Janusz.

PROTOKÓŁ Nr XXV / 09

ŚWIĘTO POLICJI W KUJAWSKO-POMORSKIM GARNIZONIE

80 lat Nadleśnictwa Siewierz

popiersia Józefa Piłsudskiego Majdan-Obleszcze, październik 2018 r.

Festiwal Smaku w Chlebowie

Szybciej, wyżej, dalej czyli lekkoatletyczne święto sportowców Olimpiad Specjalnych


OBCHODY NARODOWEGO ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI NA TERENIE GMINY MIELEC [FOTO] :16:23

REGULAMIN TURNIEJU PIŁKI RĘCZNEJ DLA DZIEWCZĄT I CHŁOPCÓW ZE SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Finał Powiatowy OTWP. Ostateczna klasyfikacji Finału Powiatowego OTWP w poszczególnych grupach wiekowych: I grupa wiekowa (szkoła podstawowa)

Nazwa imprezy/uroczystości: Organizator: (Gmina/GOK oraz) Data: Lokalizacja: STYCZEŃ. III Gminne Spotkanie Opłatkowe r. Tuliłów

Pełne wozy! Gospodarze, ziemia dała plony w darze!

Obchody Narodowego Święta Niepodległości

Referat Kultury, Sportu i Promocji Urząd Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce. w sezonie 2013/2014

Uroczystość rozpoczęła się korowodem wieńców dożynkowych przygotowanych przez reprezentacje poszczególnych sołectw.

Kolejny Dzień Otwarty w łęgowskim pałacu połączony z II Zlotem Miłośników Zabytkowej Motoryzacji

Szkołę Podstawową w Markowej reprezentowali uczniowie:

Rozpoczęcie roku szkolnego 2012/2013

P R O T O K Ó Ł Nr XXXI/13. z obrad XXXI Sesji Rady Gminy Bukowsko odbytej w dniu 26 marca 2013 r

Kalendarz imprez kulturalnych Gminny Ośrodek Kultury w Gorzycach 2009 rok. STYCZEŃ. Środowiskowy Dom Kultury w Gorzycach

Zakończył się obóz survivalowo-militarny zobacz galerię zdjęć

II Runda Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych

Niebo sprzyjało tej uroczystości

W gminie Masłów podsumowali kulturalny rok. W gminie Masłów podsumowali kulturalny rok stycznia 2019

Inspiracje Muzyczne 2017

OBCHODY 90. ROCZNICY CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO: KONFERENCJA NAUKOWA W REMBERTOWIE. WYBÓR ZDJĘĆ

KALENDARZ WAŻNIEJSZYCH IMPREZ ORGANIZOWANYCH PRZEZ GMINNY OŚRODK KULTURY. w MILANOWIE w 2015 r.

ZDROWA GMINA - przebieg akcji w roku 2012

FESTYN ŚWIĘTO RODZINY

TARNOWSKIE GÓRY. ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO

SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY

PYTANIA SIĘ MNOŻYŁY: JAK ZACZĄĆ? KTÓRĄ DROGĘ WYBRAĆ? KOGO ZAANGAŻOWAĆ? JAK ZACHĘCIĆ POZOSTAŁYCH? MY NA POCZĄTKU DROGI

SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU PIĘKNA NASZA POLSKA CAŁA

Festyn rodzinny Publicznej Szkoły Podstawowej w Kiełczewicach Górnych

REGULAMIN ETAPU OGÓLNOPOLSKIEGO III PRZEGLĄDU MUSZTRY KLAS MUNDUROWYCH

I Runda Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych

P R O T O K Ó Ł NR XXVIII/12. z obrad XXVIII Sesji Rady Gminy Bukowsko odbytej w dniu 28 grudnia 2012 r.

Kobiety na wsi i ich święto

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Transkrypt:

KWARTALNIK GAZETA GMINY BUKOWSKO Nr 3(35)/2013

2 Spis treści Święto Chłopa...3 Chłop i Baba...3 Echa Festiwalu...4 Gloria Victis...5, 6 Mega Moto Rady...6 Święto Chleba...7 Bojowe Świętowanie...8 Międzynarodowa Akcja...9 Z podwórka...9, 10 Lekarz weterynarii radzi...10 Gmina w obiektywie...11 Błogosławiony Anastazy...12, 13 Festyn w Dudyńcach...13 Historia OSP Zboiska...4 Ekologiczny Piknik Zdrowia...15 Smutna rocznica... 15, 16 Turniej Piłki Nożnej...6 Terminarz Piłki Nożnej Jesień...16 Luźne myśli po turnieju...17 Przez zieloną granicę...8, 19 200 lat dla Pani Michoń...19 Wieści z Regionu...19, 22 Nadolany wieś doliniarska...20 Kapliczki i krzyże...21 Korespondencye...22 Humor i krzyżówka...23 Okładka: Wolica z lotu ptaka KWARTALNIK Od redakcji Drodzy czytelnicy, skończyło się całkiem ładne, słoneczne lato i powoli musimy przestawić nasz organizm na jesienne chłody i nadchodzącą zimę. Zdecydowanie polecamy aktywność fizyczną i dużo witamin z własnych grządek, co najlepiej przygotuje nas na ten trudniejszy dla organizmu czas. Tradycyjnie proponuję kilka informacji, na dobry początek. Szkoło, szkoło jak się masz Nasze pociechy rozpoczęły kolejny rok szkolny, zdobywania wiedzy na różnych poziomach kształcenia. Jeżeli chodzi o gminne podwórko odnotujmy, że rok szkolny 2013/2014 rozpoczęło 251 uczniów w Bukowsku, 172 w Pobiednie i 150 w Nowotańcu. Do przedszkoli uczęszcza 74 dzieci w Bukowsku, 73 w Pobiednie i 61 w Nowotańcu. Życzymy dzieciom samych szóstek a wychowawcom z okazji zbliżającego się Dnia Nauczyciela, sukcesów pedagogicznych. Halówka jak zwykle W listopadzie skończy się jesienna runda rozgrywek piłki nożnej. Na razie odpukujemy w niemalowane żeby nie zapeszyć, ponieważ nasze główne drużyny spisują się rewelacyjnie: Bukowianka nie opuszcza pierwszego miejsca i jest bliska awansu do klasy okręgowej, natomiast Cosmos dobija się do pierwszej trójki w czwartej lidze i mimo zapowiadanej reorganizacji, powinien się w tej lidze utrzymać. Zaraz po zakończeniu sezonu rozpoczną się rozgrywki gminnej piłki halowej. Szczegóły będą omówione z przedstawicielami drużyn i ogłoszone na naszej stronie internetowej. Sezon na kapliczki Dobry przykład w ostatnim czasie, dały miejscowości z terenu parafii Nowotaniec, na terenie której z inicjatywy mieszkańców i lokalnych firm budowlanych, odnowiono lub wybudowano od nowa, kilka kapliczek o strategicznym znaczeniu dla lokalnych społeczności. Obecnie trwa remont jednej z najważniejszych kapliczek w Bukowsku a także ożywiona dyskusja na temat innych kapliczek do renowacji. Ponawiamy apel Wielokrotnie zwracałem się do Państwa, naszych czytelników i mieszkańców gminy o wsparcie w prowadzeniu Kwartalnika. W swojej historii odnotowaliśmy sukces na arenie wojewódzkiej co na pewien czas dodało zespołowi redakcyjnemu nowych sił. Obecnie sytuacja jest taka, że koniecznie powinniśmy wzmocnić nasze szeregi o ludzi z nowym spojrzeniem, z nowym zapałem i umiejętnościami. Kiedyś postanowiliśmy, że utrzymamy Kwartalnik przez 10 lat i jesteśmy blisko tej daty. Czekamy zatem na bratnie dusze (kontakt na stronie 23). Jan Muszański

Święto Chłopa Jeszcze w tym roku wspominamy kiedy po raz pierwszy to święto zostało zrealizowane i jak dobrze zostało przez chłopów przyjęte. Organizatorzy bukowskiego festiwalu dla dzieci od kilkunastu lat mieli problem z zagospodarowaniem czasu kiedy komisja udaje się na obrady i przyznaje miejsca w konkursie. W roku ubiegłym po raz pierwszy wykorzystano pomysł sołtysa Bukowska i połączono festiwal ze Świętem Chłopa. Łowiąc opinie, komentarze i recenzje, najcelniej chyba sytuację spuentował Pana Leona Myrdak: pomysł doskonale wstrzelił się i uzupełnił festiwal. Myślę, że ta opinia wystarczy za całą rekomendację. Popatrzmy więc na kilka zdjęć, które przekazują klimat tej dobrej zabawy połączonej z rywalizacją i aktywnym wypoczynkiem. Takie Chłop i Baba W niedzielę 18 sierpnia br. w Bażanówce (Gmina Zarszyn) odbył się dziewiąty Turniej Wybieramy Babę i Chłopa Regionu 2013. Wzięły w nim udział małżeństwa rolników z sześciu gmin: Beska, Bukowska, Sanoka, Tyrawy Wołoskiej, Zagórza i Zarszyna. Drużyny rywalizowały w następujących konkurencjach: rżnięcie klocka piłą ręczną, bieg z deską i ziemniakami, wchodzenie na słupa, pocałunek chłopa (manekina) na wiązce słomy, ciągnięcie wozu drabiniastego przez dwunogiego konia oraz w teście z tematyki ogólnospołecznej i wiedzy rolniczej. Pomiędzy kolejnymi konkurencjami, dla licznie zgromadzonej publiczności, przygrywała kapela ludowa Lisznianie, w składzie której wystąpił gościnnie jeden z Bukowian. Gminę Bukowsko reprezentowali w konkursie Aneta i Witold Łuszcz, którzy aktualnie mieszkają w Strożach. Żeby było ciekawiej należy dodać, że ich udział był przypadkowy, ponieważ wcześniej z gminy Bukowsko zgłoszono inną parę. W ocenie komisji sędziowskiej, właśnie nasza para zajęła pierwsze miejsce. Nagrodę główną w postaci rasowej krowy z rodowodem ufundowało Stowarzyszenie Rolników Ostoja, którego działania doskonale jednoczą mieszkańców i utwierdzają lokalnych liderów w przekonaniu, że wspólna inicjatywa przynosi większe efekty niż jednostkowe działanie. Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie to ciekawa, cykliczna impreza z bogatym programem i coraz bardziej atrakcyjnymi nagrodami. Ewa Kseniak, zdjęcia Adam Przyboś prezesem jest Pan Marek Silarski z Nagórzan. Nagrody dla nich ufundował również Pan Sławomir Miklicz. Z satysfakcją informujemy o tym naszych czytelników, równocześnie gratulujemy zwycięzcom. Henryk Pałuk zdjęcie z arch. UG Zarszyn Drugi od lewej Marek Silarski z Nagórzan. Zwycięzcy 6. i 8. od lewej - Witold i Aneta Łuszczowie reprezentujący Bukowsko. KWARTALNIK 3

Echa Festiwalu Wprawdzie przebrzmiały już echa Ogólnopolskiego Festiwalu Bukowskie Prezentacje Folkloru Młodych, który odbywał się od 6 do 8 lipca br. w Bukowsku, jednak kronikarsko wracam do tematu. Chociaż w niektórych aspektach, Festiwal niekiedy przerasta nas rangą, szczególnie w aspekcie uroczystości ogólnopolskiej, to jednak czas i miejsce doskonale sprawdziły się już po raz osiemnasty. Pomimo odczuwanego kryzysu gospodarczego, w tym roku nasze zaproszenie (po ocenie i weryfikacji zgłoszeń) przyjęły cztery kapele, pięć zespołów śpiewaczych, czterech solistów instrumentalistów i dziewięciu solistów śpiewaków, reprezentujących cztery województwa: małopolskie, lubelskie, łódzkie i podkarpackie. W sumie gościliśmy ponad stu uczestników, których w 50% musieliśmy zakwaterować, a w 100% wyżywić. Śpieszę wyjaśnić, że poniesione koszty nie uszczupliły budżetu gminy, bowiem zadanie otrzymało dofinansowanie a nasz udział polegał przede wszystkim na wkładzie pracy pracowników Urzędu Gminy, członków Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Bukowskiej (głównego organizatora) i wolontariuszy. O ile pierwszy dzień Festiwalu dotyczył głównie zakwaterowania uczestników, o tyle kolejny należał do bardzo pracowitych. Właśnie 7 lipca odbyła się główna część Folkloru Młodych z warsztatami z zakresu etnomuzykologii i muzyki ludowej, praktycznymi warsztatami rękodzieła artystycznego w wykonaniu garncarza, próbami mikrofonowymi i wreszcie prezentacjami konkursowymi. Zanim jednak rozpoczęły się prezentacje, większość uczestników wzięła udział we mszy św. w Kościele Parafialnym w Bukowsku. Miłą niespodziankę sprawił nam Zespół Góralski Ślebodni z Gronia-Leśnicy, spontanicznie włączając się do oprawy artystycznej nabożeństwa. Prezentacje poprzedził przemarsz kolorowego korowodu, później miłośnicy folkloru mogli zachwycać się melodiami pochodzącymi z różnych regionów Polski. Każdą prezentację zapowiadał przedstawiciel młodego pokolenia konferansjerów, Marcin Trebunia-Tutka z Zakopanego (syn Krzysztofa). W Jury zasiadali: p. Anna Borucka Szotkowska z Warszawy, p. Jolanta Danak Gajda z Łańcuta i p. Marian Chyżyński z Lublina. Wprawdzie wyniki konkursu znane są już z gminnej strony internetowej, to jednak przypomnę, że w kategorii kapel zwyciężyła Jutrzenka z Zakopanego, w kategorii zespołów śpiewaczych dziewczęta z Boguszyc (woj. łódzkie), w kategorii solistów instrumentalistów przyznano dwie równorzędne nagrody dla Anny Trebuni-Tutki i Tomasza Chlebka z Zakopanego, a najlepszym śpiewakiem okazała się tym razem Katarzyna Wieczorek z Brzezin (woj. lubelskie). W tym miejscu z radością informuję o udziale w konkursie uczennic Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Pobiednie, Klaudii Skiby z Pobiedna (klarnet) i Klaudii Ambickiej z Markowiec (flet), które w debiucie cieszyły się wyróżnieniami. Przy okazji zachęcam innych instrumentalistów i śpiewaków do udziału w Festiwalu w roku przyszłym. Dodam jeszcze, że najmłodszy uczestnik liczył pięć lat! Tradycyjnie, imprezie towarzyszyły atrakcje dla dzieci z obleganym garncarzem, stoiska handlowe a podsumowaniem dnia, po ogłoszeniu wyników, był festyn taneczny. Trzeci dzień Festiwalu nie był już tak stresujący dla uczestników, którzy udali się w Bieszczady, aby w plenerze kontynuować doskonalenie warsztatu muzycznego, a przy okazji podziwiać piękno natury. Celem zwiedzania było Centrum Kultury Ekumenicznej w Myczkowcach, posiadające m.in. miniatury 140 makiet cerkwi i kościołów z terenu południowo-wschodniej Polski, Słowacji i Ukrainy, zapora wodna w Myczkowcach i Solinie, rejs statkiem po jeziorze oraz wspólne śpiewanie i muzykowanie przy ognisku w Polańczyku. Dla większości uczestników, właśnie drugi dzień jest szczególnie ciepły, tworzący klimat i tęsknotę, aby przyjechać tu ponownie. Jest to również okazja do wymiany doświadczeń w gronie opiekunów zespołów, nawiązania kontaktów, czy też zakupu pamiątek. Tak kolejny bukowski Mały Kazimierz przeszedł do historii, a nam pozostała satysfakcja, że dołożyliśmy kolejną cegiełkę do dzieła ochrony kultury ludowej, z nadzieją na kontynuację w przyszłym roku. Henryk Pałuk, zdjęcia Adam Przyboś 4 KWARTALNIK

GLORIA VICTIS W hołdzie bohaterom Synom Ziemi Bukowskiej uczestnikom powstania styczniowego 1863-1864 którzy zginęli w imię wolności ojczyzny Żołnierzom poległym podczas pierwszej wojny światowej spoczywającym w bezimiennych grobach Dla pamięci przyszłych pokoleń Społeczeństwo gmin bukowsko i komańcza Taki tekst został umieszczony na pamiątkowej tablicy, umieszczonej na kamiennym obelisku znajdującym się w leśnym kompleksie Bukowicy, w miejscu tzw. Mogiły. Uroczystość odsłonięcia tablicy odbyła sie trzeciego sierpnia br., dzięki współpracy gmin Bukowsko i Komańcza. Zbiórka osób zainteresowanych udziałem w uroczystości miała miejsce obok budynku UG w Bukowsku oraz w Woli Piotrowej, skąd żołnierze, harcerze, młodzież szkolna oraz mieszkańcy Bukowska transportem zorganizowanym przez Włościańską Spółkę Leśną, zostali przewiezieni na miejsce uroczystości. Przy Mogile została wystawiona warta honorowa przez żołnierzy Piątego Batalionu Strzelców Podhalańskich im. gen. brygady Andrzeja Galicy z Przemyśla. Uroczystość odbywała się w dniu przemarszu tym szlakiem, uczestników III Beskidzkiego Rajdu Śladami Dwóch Kardynałów upamiętniającego także postać Stefana Kosiarskiego z Pastwisk, który zmarł w styczniu br. Organizatorzy wybrali czas tak, aby uczestnicy rajdu mogli wziąć udział w głównej części imprezy. Po ich wejściu na plac uroczystości, prowadzący p. Jan Muszański, przywitał zebranych gości oraz uczestników rajdu i licznie zgromadzonych mieszkańców Bukowska. Następnie zaprosił honorowych gości o zajęcie przygotowanych miejsc i wprowadzając w nastrój i powagę uroczystości powiedział: Jesteśmy dzisiaj świadkami upamiętnienia bezimiennych bohaterów, synów tej ziemi, którzy z potrzeby serca poszli na pomoc powstańcom styczniowym. Od 150 lat na Bukowicy stoi drewniany krzyż będący symbolem pamięci o nich. Część oficjalną ceremonii rozpoczęto odegraniem hymnu państwowego, po którym Wójt Gminy Bukowsko Piotr Błażejowski, imiennie powitał zebranych. Następnie o wydarzeniach sprzed 150 lat Kazimierz Rakoczy, Prezes Zarządu Włościańskiego Stowarzyszenia Właścicieli Lasów Prywatnych w Bukowsku mówił tak Powracająca z powstania grupa Bukowszczan, chcąc uniknąć potyczki z oddziałem austriackim, zamierzała leśnym szlakiem wjechać do miasteczka. Niestety pod szczytem wpadli w zasadzkę, w której zginęli wszyscy. Ówczesny mandatariusz Bukowska nie pozwolił rodzinom na godny pochówek. Wtedy mieszczanie pogrzebali ich w zbiorowej mogile, na której postawili drewniany krzyż... W swoim wystąpieniu nawiązał do patriotyzmu jaki tkwi w prostych ludziach, ale też podkreślił, Poczty sztandarowe gmin Bukowsko i Komańcza Posterunek honorowy przy obelisku że Ten kamień nie jest tylko pomnikiem, ale miejscem spotkania z polskością. Okazjonalny referat dotyczący udziału mieszkańców Podkarpacia w Powstaniu przedstawił pan Edward Orłowski z Komańczy. Wspomniał w nim Franciszka Bobowskiego, ur. w Bukowsku, Tomasza Scibor-Rylskiego syna właścicielki Bukowska oraz pochodzących z Nowotańca Jana Żmigrodzkiego i ks. Witalisa Sieradzkiego. Po krótkim rysie historycznym nastąpił akt odsłonięcia tablicy, którego dokonali: prof. Roman Kuźniar doradca prezydenta RP i komandor III Beskidzkiego Rajdu, Krzysztof Sikora Radca Generalny Ministra Obrony Narodowej, Alicja Wosik Wicewojewoda Podkarpacki, major Rafał Kluza Zastępca Dowódcy 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla, Stanisław Bielawka Wójt Gminy Komańcza oraz Piotr Błażejowski Wójt Gminy Bukowsko. Hasłem do rozpoczęcia ceremonii był odegrany przez trębacza sygnał Baczność, a podczas odsłonięcia tablicy Hasło Wojska Polskiego. Katecheta z parafii Bukowsko ks. Wojciech Bacior poświęcił nową tablicę a pani porucznik E. Pawloś - Drocisz odczytała Apel Poległych. Po jego zakończeniu wojskowa asysta honorowa oddała hołd bohaterom, wykonując salwę honorową. Kolejnym gestem upamiętniającym bohaterów było złożenie przed obeliskiem wieńców i kwiatów. Miłym akcentem, było nadanie przez Ministra KWARTALNIK 5

Salwa w hołdzie bezimiennym bohaterom Obrony Narodowej złotego medalu Za zasługi dla obronności kraju, Piotrowi Błażejowskiemu oraz srebrnego Janowi Muszańskiemu za 18 lat współpracy z Departamentem Wychowania MON w realizacji zadań edukacyjnych i obronnych dla młodzieży. Jako że uczestnicy rajdu mieli jeszcze przed sobą długą drogę, oficjalną część uroczystości zakończono a w imieniu organizatorów, podsumował i podziękowania dla wszystkich przekazał Wójt Gminy Komańcza Pan Stanisław Bielawka, zapraszając na posiłek przygotowany przez panią Halinę Husak. Można było zjeść pożywny gulasz, napić się kawy lub herbaty jak też zaopatrzyć w butelkowaną wodę pitną. Podczas degustacji, widowisko słowno muzyczne przedstawili harcerze hufca Ziemi Sanockiej pod opieką Krystyny Chowaniec. W kuluarowych rozmowach najmocniej zabrzmiała wypowiedź nadleśniczego Nadleśnictwa Rymanów, Pana Bogdana Famielca; Oddanie hołdu powstańcom to nasza powinność, która nie może kończyć się rocznicowymi obchodami, dlatego proponować będziemy, by żółty szlak turystyczny biegnący z Wisłoka Wielkiego na Bukowicę przesunąć w taki sposób, by przechodził obok mogiły a jednocześnie dawał możliwość zwiedzenia interesującego skupiska cisów położonego nieopodal. Po posiłku uczestnicy Rajdu Mega Moto Rady Immobilizer Immobilizer (czytaj: Immobilaizer) to elektroniczne zabezpieczenie pojazdu przed uruchomieniem przez nieuprawnionego użytkownika, czyli fabryczna blokada zapłonu samochodu. Występuje praktycznie w 100% produkowanych w tej chwili aut, a mimo to niewielu kierowców zdaje sobie sprawę z jego istnienia i często mylony jest z dodatkowym systemem alarmowym zamontowanym w aucie. Dlaczego chcę o nim napisać? Otóż w okresie gdy temperatury spadają poniżej zera w moim warsztacie często spotykam się z awariami tego systemu i mam nadzieję, że po przeczytaniu artykułu wielu czytelników uniknie takich nieprzyjemności. Immobilizer działa w prosty sposób, otóż w środku plastikowej obudowy kluczyka samochodu, umieszczony jest elektroniczny transponder, wysyłający sygnał z kodem do sterownika silnika. Jeśli kod jest nieprawidłowy, lub nie ma go wcale, sterownik nie pozwoli na jazdę samochodem, odcinając zapłon lub dopływ paliwa do silnika. Ale zapyta ktoś, co tu ma do rzeczy niska temperatura? Chyba każdy kierowca wie, że w niskich temperaturach akumulatory często odmawiają poszli dalej, aż do Pastwisk gdzie było jego zakończenie, natomiast licznie zebrani mieszkańcy Bukowska jeszcze długo spędzali czas na pogawędkach, przy ognisku i degustacji dań kuchni polowej (wydano ponad 600 porcji gulaszu). Organizatorzy uroczystości podkreślają, że głównym jej celem było odsłonięcie tablicy, jednak osiągnięto też inny cel przy okazji przeprowadzono generalny remont drogi na Bukowicę. W tym miejscu należą się podziękowania dla RDLP w Krośnie i jej dyrektora Edwarda Balwierczaka, za udzielone wsparcie przy remoncie tej drogi. Należy wspomnieć również, że kamień na obelisk sprowadzony z kamieniołomu w Rabem, sfinansowało Nadleśnictwo Baligród. Generalny remont ogrodzenia Mogiły, koszenie i plantowanie, przygotowanie miejsc do siedzenia, nadzór i udział przy remoncie drogi, przygotowanie czterech ciągników rolniczych z przyczepami przystosowanymi do przewozu osób to zadania, które zostały wykonane przez członków Włościańskiego Stowarzyszenia. Niewątpliwie na specjalne wyróżnienie przy tych przygotowaniach zasłużył sobie Pan Jan Grześ z Bukowska. Podziękowania kierujemy również do wszystkich którzy bezpłatnie, samochodami terenowymi wywieźli na Bukowicę gości oraz poczty sztandarowe, Tadeuszowi Gliściakowi z Wolicy, Krzysztofowi Silarskiemu z Nowotańca, Łukaszowi Zawiślanemu z Bukowska, Ryszardowi Pleśniarskiemu z Karlikowa (OSP), Mariuszowi Drozdowi z Nadolan (OSP), Robertowi Wojciechowskiemu z Pobiedna (PSP Sanok), Józefowi Żółkiewiczowi z Beska (Policja Sanok). Ogółem wszystkimi środkami transportu wywieziono na miejsce uroczystości około 250 osób co było logistycznie zadaniem niełatwym. Koszty imprezy, solidarnie podzieliły między siebie obydwie organizujące uroczystość gminy. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy traktować to miejsce z należnym szacunkiem i godnością, a podczas wędrówki górskiej będzie ono dla turystów nie tylko przystankiem do odpoczynku, ale również zadumy i refleksji nad patriotyzmem w zwykłym, codziennym życiu. Ewa Kseniak zdjęcia Adam Przyboś posłuszeństwa i próba odpalenia samochodu kończy się fiaskiem. Zastanówmy się więc co dzieje się w momencie gdy próbujemy zapalić silnik, a rozrusznik z wielkim trudem próbuje obrócić wałem korbowym i nie daje rady. Właśnie wtedy napięcie w układzie elektrycznym gwałtownie spada, wskutek czego elektroniczne układy naszego auta zaczynają po prostu wariować. Niepożądanym następstwem takiej sytuacji może być właśnie awaria immobilizera, a w konsekwencji koszty związane z jego naprawą. Radzę więc już teraz udać się do elektryka samochodowego w celu sprawdzenia stanu akumulatora w naszym pojeździe. Starajmy się również bez potrzeby nie otwierać kluczyka, a jeśli już zaistnieje taka konieczność (na przykład wymiana baterii pilota zamka centralnego) powinniśmy uważać aby przy okazji nie zgubić transpondera, bo bez tej małej pastylki nie uruchomimy silnika. To tyle co należy wiedzieć na temat immobilizera. W związku z nadchodzącą zimą chcę przypomnieć kierowcom o kontroli płynów: chłodniczego i hamulcowego. Pamiętajcie również o wymianie opon na zimowe. Życzę Szerokiej Drogi!!! Miłosz Barański 6 KWARTALNIK

Święto Chleba Impreza dożynkowa, od roku ubiegłego zwana Świętem Chleba, odbyła się w Bukowsku pierwszego września br. Jak obyczaj stary każe, żniwiarze pierwsze kroki skierowali do kościoła. Okolicznościowe nabożeństwo dziękczynne za zebrane plony oraz w intencji rolników odprawił proboszcz, ksiądz Stanisław Kudła w asyście katechety, Wojciecha Baciora. Z pięknym wieńcem dożynkowym, niesionym przez członków zespołu Bukowianie wystąpili gospodarze, dawni członkowie zespołu tanecznego. Chleby dożynkowe, zgodnie z nazwą święta nieśli sołtysi wsi Wolica Tadeusz Gliściak, Dudyńce Stanisław Konik i Tokarnia Stanisław Krzywiński. Towarzyszyli im mieszkańcy reprezentowanych przez nich miejscowości oraz gospodynie, które przygotowały ciasta, wędliny i inne smakowitości przeznaczone do degustacji. Korowód prowadzony przez kapelę Bukowianie, mimo padającego deszczu dotarł do estrady w centrum Bukowska, gdzie witała ich para słomianych gospodarzy - kompozycja z prasowanych bali - czyli niepisani starostowie imprezy dożynkowej. Zgromadzeni goście, chroniący się w zaimprowizowanym namiotowym miasteczku i pod parasolami, częstowali się chlebem łamanym przez władze gminy oraz gości, a także byli świadkami ciekawego widowiska w wykonaniu zespołu obrzędowo wokalnego z Pakoszówki oraz obejrzeli występ kapeli Bukowianie z Bukowska. Prawdziwą furorę zrobił pokaz grupy tanecznej Zumby, reprezentującej Fitness Energy Club z Sanoka, a także koncert gry na cymbałach w wykonaniu Józefa Sowy. Podsumowaniem występów był prawdziwy debiut sceniczny, tria muzycznego o nazwie Tristan. Naszej imprezie tradycyjnie towarzyszyły stoiska z bezpłatnymi smakołykami, przygotowanymi przez bukowskie firmy gastronomiczne: Haliny Husak, Leonarda Kowalika, Zenona Hanusa i Jacka Kowalika. Równie bogate i pięknie przygotowane były stoiska miejscowości Tokarnia, Wolica i Dudyńce. Kiedy ogłosiliśmy zamiar organizacji Święta Chleba, wtedy na portalu internetowym rozgorzała dyskusja czy w Bukowsku ponownie Wieniec od mieszkańców Bukowska będzie można za darmo pokosztować smakołyków. Z perspektywy czasu z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że wszystko odbyło się tak jak powinno, czyli dostojnie, bogato i gościnnie. Na zakończenie dnia, również bez biletów wstępu dla uczestników, do tańca przygrywał zespół muzyczny Rytm. Na podsumowanie zacytuję jeszcze wypowiedź, która zaraz po uroczystości, zamieszczona została na sanockim portalu internetowym: Prawie dwa miesiące mieszkańcy Bukowska i okolicy oczekiwali na deszcz, wręcz modlili się o jego przyjście ponieważ w domach brakowało wody. Długo oczekiwany, przyszedł jednak w najmniej potrzebnym momencie, mianowicie podczas Święta Chleba. Przyszedł, trochę wystraszył publiczność i organizatorów ale nie dał rady i w końcu musiał skapitulować. Na zakończenie w sposób szczególny pragnę podziękować Zespół Tristan sołtysowi Bukowska i jego Radzie Sołeckiej, a także Przewodniczącemu Rady Gminy i Wójtowi za okazaną pomoc i wkład pracy, szczególnie tej fizycznej przy rozstawianiu namiotów, ustawianiu krzeseł i stołów. Szczere podziękowania kieruję także do sołtysów Wolicy, Dudyniec i Tokarni, bo to dzięki ich postawie można dzisiaj powiedzieć, że impreza miała prawdziwie gminny charakter. Ponadto sołtys Tokarni wstępnie zadeklarował organizację takiego święta przyszłym roku w swojej miejscowości. Trzymamy kciuki za realizację tego pomysłu. Barbara Podstawska zdjęcia Adam Przyboś KWARTALNIK 7

Bojowe Świętowanie Już po raz dziesiąty Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Bukowskiej, było organizatorem Festynu Rodzinnego z okazji Dnia Wojska Polskiego. 18 sierpnia br. promienie słońca i gospodarze Woli Sękowej, gorąco witali przybyłych zawodników i widzów. Głównym punktem imprezy były gminne zawody sprawności obronno- -ratunkowej z udziałem 12 drużyn, w tym ośmiu męskich, jednej kobiecej, dwóch młodzieżowych drużyn dziewcząt i jednej chłopców. Jak już informowaliśmy na gminnej stronie internetowej, w klasyfikacji ogólnej drużyn męskich pierwsze miejsce zdobyli strażacy z Nadolan, a na kolejnych miejscach uplasowały się drużyny OSP z Bukowska, Nagórzan, Nowotańca, Wolicy, Zboisk, Pobiedna i Woli Sękowej. Jak zawsze w rywalizacji w tej kategorii było najwięcej emocji, a zdarzyło się, że np. pęknięcie węża niweczyło wysiłek całej drużyny. Zdecydowanie łatwiej przychodziło zwycięstwo i miejsce na podium w pozostałych kategoriach, gdzie w rywalizacji dziewcząt pierwsze miejsce wywalczyła drużyna z Woli Sękowej a drugie drużyna z Nagórzan, natomiast drużyny kobiet z Nadolan i chłopców z Nagórzan, mając zapewnione zwycięstwo, walczyły już tylko o wynik. Zawody gminne były jednocześnie eliminacjami do zawodów powiatowych, które 8. września odbyły się w Nowosielcach, gdzie drużyny z Nadolan potwierdziły wysoką formę zajmując pierwsze miejsce w kategorii A - mężczyzn i trzecie miejsce w kategorii C - kobiet. Wracając do wojskowego święta, jak już sama nazwa wskazuje, rodzinnego charakteru imprezie dodawały jeszcze inne propozycje, np. konkurs plastyczny, konkurs piosenki wojskowej, strzelanie z broni pneumatycznej, czy wesołe miasteczko z atrakcjami dla dzieci. Konkurs plastyczny odbywał się pod fachowym okiem p. Moniki Wolańskiej, dyrektora Uniwersytetu Ludowego Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej. Chętnych nie brakowało, bowiem OSP Nadolany kobiety 3 miejsce w powiecie Od lewej stoją: Monika Żeliszewska, Natalia Szaszowska, Be a t a D re w ni k, S ylw i a C za pla, Na t ali a Ba n a sie w ic z Od prawej siedzą: Ewelina Pituch, Martyna Drozd, Klaudia Czapla, Agnieszka Witka. imprezę zrealizowano przy wsparciu finansowym Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie i stąd znalazły się środki na ufundowanie nagród rzeczowych, drużynowych i indywidualnych. Jeśli już mowa o nagrodach, to wymienię najlepszych strzelców, do których należeli: Tomasz Kuzdro (36 pkt.), Andrzej Kilar (36 pkt.), Tomasz Żyłka (25 pkt.), Radosław Łuszcz (23 pkt.). Dodam jeszcze, że w otwartych zawodach o Mistrzostwo Gminy Bukowsko w strzelaniu z pistoletu pneumatycznego, startowało aż 64 zawodników a prowadził je kierownik LOK w Sanoku p. Ryszard Prorok. W chwilach wolnych od rywalizacji na estradzie plenerowej koncertowała kapela ludowa Bukowianie z Bukowska. Dla biesiadujących uczestników imprezy zagrał jeszcze nowo zawiązany, wypływający na szerokie wody, zespół Tristan. Podczas tej imprezy nie zabrakło również wojskowej grochówki serwowanej przez p. Zdzisława Gorzkowskiego. Po ogłoszeniu wyników i rozdaniu nagród, rozpoczęła się plenerowa zabawa taneczna z udziałem zespołu Cvinto Band. Na koniec, słowa podziękowania kieruję do osób, które aktywnie włączyły się do realizacji tego zadania: Mariana Sołtysa, Iwony Królickiej, Józefa Szatkowskiego, Jolanty Dąbrowiak, Marzeny Gajda, Romany Sołtys, strażaków OSP Wola Sękowa i innych. Szczególne podziękowania należą się strażakom z KPPSP w Sanoku, dowodzonym przez st. kpt. Roberta Wojciechowskiego za pracę w komisji oraz WKU w Sanoku za przygotowanie stoiska promocyjnego. Mam nadzieję, że wszyscy uczestnicy imprezy, niesieni pozytywnymi wrażeniami, chętnie wrócą do tej urokliwej i gościnnej m iejscowości, pr z y na st ę pnej ok a z ji. OSP Nadolany drużyna męska - pierwsze miejsce w powiecie Od lewej stoją: Bartłomiej Gorzkowski, Mateusz Gorzkowski, Maciej Jakubowski, Paweł Kocan, Wojciech Słysz, Michał Drozd, Bartłomiej Jasiński, Rafał Jakubowski, Dawid Kocan. Henryk Pałuk zdjęcia Paweł Kocan 8 KWARTALNIK

Międzynarodowa Akcja Artystyczna W sierpniu 2013 roku do Woli Sękowej zjechali po raz kolejny artyści podejmujący wspólną akcję artystyczną. Pierwszą z nich było spotkanie, w wyniku którego powstał Exodus pomnik rzeźba składający się ze 120 postaci. Dzieło uznane za krytyków sztuki za godne uwagi, unikatowe w swej formule i wyrazie artystycznym. Od tej pory wioskę zaczęli częściej odwiedzać turyści, a do Uniwersytetu Ludowego zaglądać okoliczni mieszkańcy. Wobec tak udanego początku współpracy artystów różnej proweniencji, pomysłodawca i organizator przedsięwzięcia Piotr Woroniec postanowił kontynuować te spotkania. Do współpracy zaprasza m.in. wykładowców, studentów i absolwentów Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie, Wydziału Artystycznego Wyższej Szkoły Technicznej w Koszycach, Liceum Plastycznego w Koszycach oraz Krośnie, Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Uniwersytetu Ludowego Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej a także amatorów posługujących się warsztatem rzeźbiarskim. Efektem tych działań są formy artystyczne, które obejrzeć można w Plenerowej Galerii ULRA, jak również w pejzażu gminy Bukowsko. Do prac, które silnie zaznaczają się swą obecnością w naszej wspólnej przestrzeni należy niewątpliwie mural w Nowotańcu, studnia oraz przystanek w Woli Sękowej autorstwa Arkadiusza Andrejkowa. Na niezwykłe realizacje absolwenta wydziału sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, zajmującego się od ponad 10 lat art streetem, natknąć się też można w przeróżnych zakątkach Sanoka czy Rzeszowa. W trakcie Akcji powstały ponadto: Rzeźba na rozstaju Marcina Myśliwca, formy z drewna i szkła lwowskiego artysty Andreja Petrowskiego, Tajemnice różańca instalacja Ivana Nowotnego ze Słowacji, plenerowa lampa Katarzyny Przybylskiej z Elbląga, rzeźba - karmnik Radosława Kapci z Zagórza, instalacja Ikar Kuby Maciąga z Krakowa, świetlista forma z drewna Petera Lorinca ze Słowacji. Akcja Artystyczna 2013 dedykowana była śp. Bogdanowi Biernatowi artyście, pedagogowi, rzeźbiarzowi z Krosna, który wziął udział we wszystkich dotychczasowych Akcjach. Pamięci przyjaciela Piotr Woroniec poświęcił swoją pracę Ławeczkę Bogusia. Za wsparcie tych działań serdecznie dziękujemy: Panu Marianowi Burdzie prezesowi firmy Elektromontaż w Rzeszowie, Panu Jackowi Kondyjowskiemu, Katarzynie Koniszewskiej oraz mieszkańcom Woli Sękowej. Beata Ziomek zdjęcia Damian Wojtowicz Z podwórka Gminne asfalty przed zimą Mało kto wierzył, że całkiem amatorska grupa pracowników interwencyjnych, wspierana przez pracowników Urzędu Gminy w Bukowsku, solidnie naprawi drogi asfaltowe. Już podczas pierwszych, naprawionych odcinków dróg, widać było, że jakość prac jest znacznie lepsza niż w wykonaniu niejednej firmy specjalistycznej. W chwili obecnej, prawie wszystkie drogi asfaltowe w gminie są naprawione i jeżeli zima będzie łaskawa to na wiosnę nie będziemy urywać kół naszych samochodów. Brawo dla czempionki Podczas XIII Pożegnania Wakacji w Rudawce Rymanowskiej w dniach 23 25 sierpnia br. odbyła się IX Krajowa Wystawa Bydła Simentalskiego, na której zaprezentowano ogółem 76 zwierząt (krów i jałowic). Tytułem czempiona została nagrodzona jałowica Loara z hodowli p. Bronisława Łukaszczyka z Płonnej. Tradycyjnie odbył się tam również regionalny czempionat rodzimej rasy koni huculskich. Terminarz odbioru odpadów Zmieszane Bukowsko Nowotaniec Październik 9 i 23 8 i 22 Listopad 6 i 20 5 i 19 Grudzień 4 i 18 3 i 17 Segregowane Bukowsko Nowotaniec Październik 17 14 Listopad 18 14 Grudzień 12 11 Wolica w ofensywie Dużo pozytywnych zmian zaszło ostatnio w Wolicy, wykonano np. odwodnienie oraz kostkę brukową przy budynku Remizy OSP. Na drodze gminnej obok p. Woźniczaka powstał nowy most, natomiast droga obok p. Urbana została poszerzona. W każdej miejscowości naszej gminy powstały nowe place zabaw. Co prawda ich wyposażenie jest na razie skromne ale każdy sołtys może, coraz lepiej te place urządzać. Dofinansowanie w kwocie 321,601 złotych uzyskaliśmy przez LGD z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Udział gminy to 20 procent kosztów zadania. Henryk Pałuk KWARTALNIK 9

Z podwórka Usuwanie skutków Zakończono duży remont drogi gminnej obok sklepu spożywczego w Dudyńcach, gdzie przy użyciu kruszywa naturalnego utwardzono nawierzchnię na odcinku 380 metrów. Całkowity koszt inwestycji zamknął się kwotą 50.575 zł. (w tym: 40.000 zł. z dotacji + 10.575 zł. środki własne gminy). Nowe place zabaw W każdej miejscowości naszej gminy powstały nowe place zabaw. Co prawda ich wyposażenie jest na razie skromne ale każdy sołtys może, coraz lepiej te place urządzać. Dofinansowanie w kwocie 321,601 złotych uzyskaliśmy przez LGD z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Udział gminy to 20 procent kosztów zadania. Nasze w kadrze województwa 10 sierpnia 2013 roku w Kolbuszowej odbył się Turniej Piłki Nożnej Dziewcząt w kategorii U-12 - rocznik 2001. Brało w nim udział około 40 zawodniczek, spośród których do kadry wojewódzkiej powołano18 osób w tym: Wiktorię Kowalik, Klaudię Fijałkowską i Samuelę Bałdyga z Zespołu Szkół w Bukowsku. Zawodniczki wezmą udział w zgrupowaniu kadry by później rozegrać mecze z reprezentacjami innych województw. Podatek akcyzowy Na pokrycie kosztów związanych z wypłatą podatku akcyzowego za okres od 1 lutego do 31 lipca 2013 r. właściciele użytków rolnych na terenie gminy Bukowsko otrzymają 97.446,83 zł. W 265 wnioskach o zwrot podatku producenci rolni zgłosili powierzchnię 3.013,54 ha, dokonując zakupu 102.575,61 litrów oleju napędowego. Łączna kwota rocznego zwrotu podatku akcyzowego wyniesie 234.274,19 zł. Henryk Pałuk 10 KWARTALNIK Lekarz weterynarii radzi Puszek okruszek... Szczenięta przychodzą na świat po trwającej 63 dni ciąży (56-72 dni od krycia), jak większość ssaków mięsożernych rodzą się ślepe, po około 2 tygodniach otwierają oczy i do tego czasu są karmione wyłącznie mlekiem matki. Po około 3 tygodniach powoli zaczynają wyżynać się zęby mleczne i wtedy można stopniowo zacząć dokarmianie stałymi pokarmami. Jest to ważne zwłaszcza wtedy gdy suka ma mało pokarmu lub więcej młodych w miocie. Wtedy warto wzbogacić dietę matki w suplementy mineralno - witaminowe, bogate w wapń, fosfor i magnez. Młodym, podawać można karmy komercyjne dedykowane dla szczeniąt najlepiej uzupełnione o naturalne pożywienie, takie jak rozdrobnione mięso gotowane i surowe, może być drobiowe, wołowe i królicze, wieprzowina raczej nie jest zalecana dla szczeniąt. Do tego można dodawać w niewielkich ilościach starte gotowane warzywa, takie jak marchew, pietruszka, seler i jako tzw. wypełniacz gotowany makaron lub ryż. Oczywiście dokarmianie należy rozpocząć stopniowo w bardzo małych ilościach i nie częściej niż dwa razy dziennie. Bardzo często odbywa się to samoistnie to znaczy szczenięta zaczynają interesować się zawartością miski matki. Przy zmianach pokarmu, czasem pojawiają się kolki, zwierzę wówczas piszczy, napina się, wykazuje niepokój. Suki często próbują wtedy pomóc swoim młodym, intensywnie wylizując okolice brzucha oraz tułowia, taki masaż zwykle wystarcza i ułatwia wydalanie. Zwykle w 6 8 tygodniu życia zęby mleczne są w pełni wyrośnięte i jest to okres, w którym powoli można odsadzać szczenięta od matki i zwiększyć częstotliwość dokarmiania na 3 do 4 razy dziennie. Jest to również istotne dla zdrowia suki, która po intensywnym wydatku energetycznym jakim jest ciąża i okres karmienia musi zregenerować swój organizm. Młode psy odłączone od matki zwykle dosyć szybko odnajdują się w nowym środowisku. Pozostaje jeszcze kilka zabiegów profilaktycznych, które warto zastosować aby szczenię,,zdrowo się chowało. Po pierwsze odrobaczenie, które w zasadzie powinien rozpocząć już sam hodowca w 3-4 tygodniu życia, ponieważ zarażenie niektórymi pasożytami odbywa się już w życiu płodowym, jak też przez gruczoł mlekowy, dlatego kolejne odrobaczanie można przeprowadzać co 2-3 tygodnie, ale najistotniejsze jest aby przypadało na kilka dni przed szczepieniem. Istnieje kilka zalecanych schematów szczepień np. 6-9-12 tydzień, lub 8-12, niektórzy producenci szczepionek zapewniają również, że jednokrotne zaszczepienie szczeniaka powyżej 3 miesiąca życia zapewnia wytworzenie odporności. Zabezpieczamy psy przeciwko zarażeniu chorobami zakaźnymi, które najczęściej kończą się śmiercią lub powikłaniami, a ich leczenie rzadko przynosi efekty. Są to na przykład: nosówka, parwowiroza, choroba Rubartha, peraifluenza, a czasami koronawiroza i leptospiroza. Starsze psy powyżej roku zwykle są odporniejsze i rzadko zapadają na wymienione choroby, ale obecnie zaleca się, aby szczepienia powtarzać po skończeniu roku i później przynajmniej co 3 lata. Poza podstawowym programem szczepień, bezwarunkowo należy oczywiście zaszczepić psa przeciwko wściekliźnie, ponieważ jest to szczepienie dotyczące choroby zwalczanej z urzędu, niebezpiecznej także dla człowieka i jest ono obowiązkowe. Po zakończeniu cyklu szczepień, przypada kolejny nieprzyjemny etap rozwoju psa czyli wymiana zębów mlecznych na stałe i zwykle trwa to od 3,5 do 6-7 m-ca życia. Najczęściej przebiega to niemal bezobjawowo, pies jedynie obgryza niemal wszystko co napotka na drodze, ale zdarza się bardziej bolesne ząbkowanie nawet z niewielkim krwawieniem i przejściową gorączką. Istnieje kilka sposobów łagodzenia tego procesu przez podawanie specjalnych zabawek, grubych kości czy chrząstek. Można również zamrażać niektóre gryzaki, (np. w postaci grubego sznura), to przynosi ulgę podrażnionym dziąsłom, niektórzy właściciele używają też żelu dla niemowląt ale to przynosi ulgę tylko na chwilę. W tym czasie istotne jest również uzupełnianie diety w witaminy i mikroelementy, ponieważ ciało psa zaczyna intensywnie wzrastać, wyżynają się zęby stałe i organizm wymaga większych nakładów energii oraz substancji wspomagających wzrost i kształtowanie układu kostnego. Jak widać szczenięta wymagają poświęcenia nieco więcej uwagi na same zabiegi profilaktyczne dotyczące zdrowia, nie wspominając już o całym procesie adopcyjnym oraz wychowawczym. Tresura psa to już oczywiście osobny proces, wymagający dużo czasu i cierpliwości właściciela oraz materiał na zupełnie inny temat. Lekarz weterynarii Katarzyna Zabiega

Elewacja Zespołu Szkół w Pobiednie Gmina w obiektywie Pierwsze delikatesy Centrum W sierpniu 2013 roku, otwarte zostały pierwsze w gminie delikatesy CENTRUM. Prywatny inwestor jako lokalizację wybrał budynek, położony w samym środku placu Spółdzielni Kółek Rolniczych w Bukowsku. Lokalizacja trafiona, jak mało gdzie, parkingi dookoła a także dojazd dla samochodów dostawczych od zaplecza nic tylko handlować. Nowa droga Jest takie powiedzenie, że nie szata zdobi człowieka i zapewne w odniesieniu do ludzi jest prawdziwe. Nie można jednak powiedzieć tego o szkole w Pobiednie, gdyż dopiero zewnętrzna szata nadała szkole blasku i ożywiła centrum miejscowości. Niech ten blask kojarzy nam się z przysłowiowym kagankiem oświaty. Tym większe słowa uznania dla budowniczych ale równie duże dla tych, którzy zdobyli na ten cel pieniądze. Reprezentacyjna ściana Od kapliczki św. Jana w Bukowsku w kierunku Hnata i Kamyka, powstała nowa droga o nawierzchni asfaltowej. Wykonano solidną podbudowę i położono asfalt na przestrzeni 200 metrów za kwotę blisko 180 tysięcy złotych z czego około 70 tysięcy to udział własny Gminy Bukowsko. Skarpa obok szkoły Kompozycja nazywana muralem, wykonana na ścianie magazynu (garażu) w Nowotańcu to największe gabarytowo dzieło Arkadiusza Andrejkowa. W realizacji duży udział mieli pracownicy firmy pana Jacka Kondyjowskiego, którzy przygotowali rusztowanie oraz oczyścili i zagruntowali ścianę. GS Bukowsko kontratakuje Odpowiedzią Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Bukowsku na nowo powstałą konkurencję, było wejście z własnymi sklepami do sieci delikatesów HITPOL. W krótkim czasie wymieniono sklepowe meble i dokonano nowego wystroju. Konsumenci z zadowoleniem przyjmują zmiany, szczególnie te, które powodują obniżanie cen produktów. W ciągu blisko trzech lat powstawało dzieło które prezentujemy. Kiedy z placu szkolnego zjeżdżały koparki, Anna Bąk, Dyrektor ZS w Nowotańcu powiedziała; ten brzeg to my sobie zagospodarujemy. W najśmielszych snach, nikt nie przypuszczał, że wyjdzie taka kompozycja. Ona, na razie nie ma chyba swojej nazwy ale niewątpliwie na taką nazwę zasługuje. Duże słowa uznania. tekst i zdjęcia Jan Muszański KWARTALNIK 11

Błogosławiony Ojciec Anastazy Jakub Pankiewicz 13 lipca 2013 roku zapisze się złotymi zgłoskami w historii Nagórzan, niegdyś (od roku 1444) jednego z przedmieść, powstałego wówczas miasta Nowotaniec. Zacznijmy jednak od początku. Dnia 9 lipca 1882 roku w wielodzietnej, chłopskiej rodzinie Tomasza i Tekli z domu Lenio, urodził się Jakub Pankiewicz. Musiał być dzieckiem wybitnie uzdolnionym, bowiem po krótkiej edukacji w nowotanieckiej szkole, otrzymał od losu szansę dalszego kształcenia się, najpierw w gimnazjum w Sanoku, później we Lwowie. Historię jego bohaterskiego życia i męczeńskiej śmierci opisywaliśmy już na łamach Kwartalnika wielokrotnie. Zainteresowanych odsyłam więc do następujących numerów:1/2005, 4(12)/2007 oraz 2(18)/2009 oraz innych wydawnictw. Potrzeba formy upamiętnienia wybitnego rodaka, rodziła się w Nagórzanach przez długi czas. Najbliżej realizacji była inicjatywa pana Jana Orybkiewicza, sołtysa Nagórzan, kiedy w sierpniu 2009 r. uzgodniono z artystą Piotrem Worońcem wykonanie naturalnej wielkości, drewnianej rzeźby. Informację taką opublikowaliśmy w naszej gazecie nr 3 (19)/ 2009. Nie wszystkim te działania przypadły do gustu i sprawa utknęła w martwym punkcie. Przez prawie cztery lata nie pojawił się żaden nowy pomysł. Dopiero na majowym posiedzeniu Zarządu OSP w Nagórzanach powstała inicjatywa wybudowania obelisku w miejscu narodzin Jakuba Pankiewicza. Pomysł przyjęto, więc prezes Tadeusz Silarski pojechał do właścicieli działki, na której niegdyś stał dom Pankiewiczów. Bogusława i Adam Barnusiowie nie wahali się ani przez chwilę. Mając taką zgodę, pan Silarski, odwiedził proboszcza, księdza Mariana Martowicza, przedstawiając mu nową propozycję w imieniu mieszkańców Nagórzan. Proboszcz zaakceptował pomysł i włączył się z głosem doradczym. Inicjatywę wsparł również sołtys Nagórzan. Kiedy uzgodniono, że powstanie granitowa płyta z wizerunkiem Błogosławionego opatrzona tekstem, do działania przystąpiła firma budowlana. Przygotowano teren, wylano betonowy fundament, do którego wstawiono gotową już płytę granitową o wymiarach około 2,5 metra wysokości i prawie 1 metra szerokości, przygotowaną przez zakład kamieniarski pana Leszka Cypcarza z Wolicy i przemyskich artystów grafików. Teren został wyłożony kostką brukową i ogrodzony kutym ogrodzeniem. Z uwagi na fakt, że coraz głośniej zaczęły pojawiać się głosy o potrzebie demokracji na wsi, sołtys zwołał zebranie, na którym przedstawiono stan prac przy obelisku oraz wysłuchano głosów za i przeciw, szczególnie dotyczących jego lokalizacji. Większość mieszkańców poparła istniejący projekt. Zgodnie z postanowieniem podjętym na zebraniu, dobrowolne wpłaty od mieszkańców zbierał pan Jan Orybkiewicz, (lista do wglądu). Kwota zebrana od mieszkańców nie pokryła kosztów materiałów zużytych przy budowie. Niedobór ten oraz koszt robocizny pokrył pan Stanisław Lenio, prywatnie spokrewniony z rodziną Pankiewiczów. W końcu nadszedł dzień 13 lipca 2013 roku, tradycyjne Nabożeństwo Fatimskie w parafii, połączone z poświęceniem płyty i miejsca upamiętnienia Pankiewicza. W celu uświetnienia tej uroczystości, pan Piotr Błażejowski, prywatnie ufundował oprawę muzyczną orkiestry dętej z Leska. Przybyła delegacja zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Antonianek od Chrystusa Króla, założonego przez Pankiewicza w Łodzi (1936r.) oraz przedstawiciel zakonu Bernardynów i księża wywodzący się z Nagórzan: ksiądz proboszcz Augustyn Pawiński i ksiądz katecheta Artur Drozd. Jeżeli dodamy proboszcza parafii Nowotaniec, księdza Mariana Martowicza i katechetę, księdza Marcina Piliszko, byłego katechetę Tomasza Walczaka, a także organistę Adama Hnata, uzyskamy pełny obraz bogatej asysty na wspólne świętowanie. Podążający przed 18 00 do kościoła mieszkańcy Nagórzan i innych miejscowości chowali głowy pod parasolami i z niepokojem patrzyli w niebo, z którego padał deszcz. Warto było uczestniczyć w tej mszy świętej, choćby po to, żeby zobaczyć uśmiechnięte twarze ludzi rozświetlone słońcem, które podczas nabożeństwa przebiło się przez witraże nowotanieckiego kościoła. W trakcie nabożeństwa nastąpiło poświęcenie drewnianej rzeźby Anastazego Pankiewicza, która stanowi obecnie, element wyposażenia kościoła. Rzeźbę wykonali państwo Jan i Anna (z domu Drozd) Tutajowie z Krakowa. Oni również przy współudziale księdza Artura Drozda i jego rodziny ofiarowali figurę. Poświęcenia dokonał ksiądz proboszcz Augustyn Pawiński. Procesja z kościoła do Nagórzan, przy słonecznym już niebie oraz muzyce marszowej była prawdziwą manifestacją wiary oraz utrwalającego się kultu Błogosławionego 12 KWARTALNIK

z Nagórzan. Plac przed granitową płytą, będącą hołdem mieszkańców Nagórzan dla wybitnego Rodaka, szczelnie wypełnił się ludźmi. Ksiądz, ojciec z zakonu Bernardynów poświęcił obelisk. Ze słowem Bożym, zwrócili się do pątników, nagórzańscy księża: Augustyn Pawiński i Artur Drozd. W imieniu organizatorów podziękowania wszystkim i za wszystko złożył pan Tadeusz Silarski, zapraszając na okolicznościowy festyn taneczny obok Domu Ludowego w Nagórzanach. Kronikarski obowiązek nakazuje wymienić tych, którzy wnieśli największy wkład we wspólne dzieło. Niewątpliwie na pierwszych miejscach poza wymienianym już panem Stanisławem Lenio, są rodziny Adama i Bogusławy (z domu Dębicka) Barnusiów, Wierzbickich, Drozdów, Tutajów oraz sześć innych rodzin, które dokonały znaczniejszych wpłat. Pan Janusz Królicki własnym sumptem wykonał i zainstalował kierunkowskaz z drogi głównej do obelisku. Opisane dzieło świadczy o tym, że Błogosławiony Anastazy może być dumny ze swoich rodaków. Jest chyba również tak jak mówią mieszkańcy Nagórzan, że od dawna otacza ich specjalną opieką i obdarza łaskami. Na podsumowanie warto powiedzieć, że realizacja tak dużego dzieła przez małe Nagórzany, może być przykładem dla tych, którym brak wiary we własne możliwości. tekst i zdjęcia Ja n Mus za ń s k i zdjęcia Marek Silarski z Nagórzan Festyn w Dudyńcach Z wiarą w końcowy sukces, już na spotkaniu organizacyjnym przed festynem ustalono, że ewentualny dochód zostanie przeznaczony na potrzeby lokalnej społeczności. Sołtys wraz z radą sołecką przystąpił do działania, planując oraz zamawiając atrakcje i zespoły. Dzięki nim 21 lipca 2013 r. obok remizy OSP w Dudyńcach działo się wiele i było wesoło. Na estradzie wystąpił zespół muzyczny Wojtmar (założony w 1987 roku) wraz z dziećmi ze Szkoły Podstawowej w Pobiednie. Cygańskie klimaty zaprezentował publiczności zespół Staśka Derenia ze Srogowa. Na płycie boiska sportowego rozegrany został towarzyski mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami Dudyniec i Pielni. Za sprawą Państwowej Straży Pożarnej z Sanoka odbyły się pokazy strażackie, natomiast pokazy medyczne oraz z zakresu udzielania pierwszej pomocy, zademonstrowali ratownicy z Pogotowia Ratunkowego w Sanoku. Plac zabaw dla dzieci ze zjeżdżalnią, jazda konna i wreszcie dobrze zaopatrzone bufety, mogły zadowolić gusta najbardziej wybrednych smakoszy. Była grochówka, bigos, pstrąg, kiełbasa z grilla, zapiekanki, hamburgery oraz ciasto domowe, pieczone przez miejscowe gospodynie. Jakby tego było mało, wieczorem rozpalono duże ognisko, przy którym można się było ogrzać oraz samodzielnie upiec kiełbaski na patyku. Podsumowaniem wieczoru była zabawa pod gwiazdami z zespołem muzycznym Fenix z Krosna. Dopisała zarówno pogoda jak i frekwencja (przewinęło się ponad 500 uczestników), więc zabawa trwała prawie do białego rana. Sprzedano cały asortyment przygotowanych dań i napojów, dzięki czemu stawiane założenia spełniły się w stu procentach, a uzyskany dochód wesprze jedną z inwestycji w Dudyńcach. Korzystając z łamów Kwartalnika pragnę podziękować wszystkim osobom i organizacjom, które wsparły moje działania i przyczyniły się do uświetnienia imprezy. Stanisław Konik zdjęcia Jan Muszański KWARTALNIK 13

Historia OSP w Zboiskach c.d. (zakończenie) Wspomnę na marginesie, że w Woli Rzędzińskiej (znajdował się tam zakład produkujący pustaki budowlane) po spotkaniu (Adamskiego Piotra i Starego Józefa) z dyrektorem zakładu i naszej prośbie dostaliśmy przydział na 2 tysiące pustaków rzecz niespotykana! Podobnie został rozwiązany problem z kupnem żwiru i piasku na fundamenty. Na naszą prośbę dyrektor firmy KRUSZGEO w Rzeszowie, zgodził się sprzedać nam 200 m 3 piasku i żwiru, które udało nam się w jednym dniu przetransportować z Dobrej na plac budowy w Zboiskach. Dziś są to rzeczy i zdarzenia nie do uwierzenia. Nie łatwiej było z pozyskiwaniem innych materiałów budowlanych. Duże trudności sprawił nam też problem rozwiązania konstrukcji stropu nad salą budynku. W dokumentacji założono strop konstrukcji drewnianej, który nam nie odpowiadał, ze względu na łatwopalny i nietrwały. Korzystając z wielu pouczeń i rad fachowców, wybraliśmy wreszcie rozwiązanie konstrukcji stropu nad salą. Korzystając też z rady inspektora nadzoru, naszego Domu Strażaka, zamówiliśmy dokumentację techniczną na wykonanie odpowiednich dźwigarów stropu. Pracownik biura konstrukcyjnego w krótkim czasie wykonał potrzebną dokumentację a firma specjalizująca się w produkcji takich stalowych dźwigarów wyprodukowała je. Następnie firmie specjalizującej się w tej branży zleciliśmy ich montaż na ścianach budynku. Pomiędzy tymi dźwigarami ułożono koryta płyty stropowe o wymiarach 3m x 0,60cm i jako całość tworzy to mocny, niepalny i bezpieczny strop. Ta sama firma z wcześniej zakupionego przez nas drewna tartacznego wykonała więź dachową i pokryła cały budynek blachą. W pierwszej kolejności, po pokryciu budynku, rozpoczęto tynkowanie garaży i biura straży. Po wykonaniu tynków i ukończeniu prac w garażu, sprzęt przeciwpożarowy wreszcie przeniesiono z prywatnego domu do nowej remizy. Prace tynkarskie kontynuowano w następnych pomieszczeniach budynku remizy. Był to już 10-cioletni okres działalności Komitetu przy tej budowie, rozpoczęty w 1985 roku, a w 1996 r. ruszyły dalsze prace wykończeniowe pozostałych pomieszczeń. W tym też roku ja przestałem brać czynny udział w dalszych pracach przy budowie. Komitet Budowy Domu Strażaka przestał istnieć, bo ja byłem już ostatnim członkiem starego Komitetu. Mój stan zdrowia nie pozwalał na dalsze prowadzenie tej budowy. Po moim ustąpieniu, w roku 1997 został wybrany nowy zarząd OSP, którego prezesem został Paweł Kopczyk i wraz z pozostałymi członkami przystąpił do realizacji dalszych prac wykończeniowych wewnątrz budynku. Prace te nie za wiele posunęły się do przodu, bo nowy prezes OSP prowadził je tylko przez jedną kadencję, czyli do roku 2001. Po ustąpieniu Kopczyka Pawła z funkcji prezesem został wybrany Macyk Jan. W tym czasie zaistniała przerwa w pracach budowlanych, którą uzupełnił Rakoczy Mieczysław pełniąc w tym samym czasie funkcję sołtysa. On prowadził prace wykończeniowe, uzupełnił stolarkę okienną, wykonał stoły. Po sołtysie Rakoczym i po krótkiej przerwie w pracach wykończeniowych budynku został wybrany nowy zarząd OSP, w skład 14 KWARTALNIK którego weszli: Macyk Jan prezes, Adamski Roman jako sołtys, Adamski Grzegorz członek, Maczużak Stanisław członek. Nowo wybrany Komitet i zarząd OSP od początku swego istnienia przystąpił bardzo energicznie do prac wykończeniowych pozostałych pomieszczeń. Starano się, by jak najszybciej uruchomić świetlicę dla młodzieży i dla dorosłych, by wreszcie można było organizować zebrania OSP i wiejskie. W dalszej kolejności prace wykończeniowe przeniosły się do pomieszczeń sali i kuchni, by można było urządzać wesela i inne uroczystości. W pierwszej kolejności wykonano kanalizację i centralne ogrzewanie oraz wykopano studnię. Po położeniu parkietu, budynek oddano do użytku. W chwili obecnej (tj. 2012 r.) można stwierdzić z całą stanowczością, że w naszym Domu Strażaka w Zboiskach można urządzać wesela i zabawy. Podczas prac budowlanych nie przestawano czynić starań o nowy samochód przeciwpożarowy. Dzięki obecnym członkom Zarządu OSP i komitetowi poprzednich działań jest Dom Strażaka i jest też samochód. Samochód strażacki obecny Zarząd OSP kupił za pieniądze częściowo uzyskane z dotacji unijnych, mienia wiejskiego oraz Urzędu Gminy. Działalność byłych i obecnych członków OSP sprawiła, że dziś możemy stanąć w szranki na terenie gminy i nie tylko. Możemy godnie reprezentować szeregi Ochotników Strażaków. Wszystko to przychodziło nam bardzo trudno, zaczynaliśmy od zera wioska mała i biedna, jednak dziś może się poszczycić swoimi osiągnięciami. Jest czym jechać do pożaru, jest czym gasić, jest gdzie zagarażować oraz jest w co się ubrać. Nasz odmłodzony zespół sekcji OSP brał udział w gminnych zawodach pożarniczych w Nowotańcu, zorganizowanych w dniu 11.08.2012 r. przez Zarząd Gminny OSP na czele z prezesem p. Piotrem Błażejowskim. W naszej gminie takie zawody są organizowane tradycyjnie od wielu lat. Jest to dobry sposób na dokładny przegląd sprzętu i umundurowania, a co najważniejsze, jest to sposób, na dokładny przegląd sprawności i umiejętności. Jest też sposobem na ocenę znajomości przepisów przeciwpożarowych wszystkich członków OSP z terenu gminy. Dobre wyniki na ćwiczeniach, to dobre wyniki w akcjach bojowych, gdzie nierzadko o tragedii ludzkiej decydują minuty. Dlatego każdy członek OSP, jeśli zdecyduje się działać i nieść pomoc drugiemu, musi ciągle doskonalić swoje umiejętności, bo ich brak uniemożliwia dobre spełnianie obowiązku. Obecni członkowie naszej OSP w odmłodzonej sekcji to: Adamski Grzegorz dowódca sekcji, Dymiński Mieczysław mechanik, Sitarz Damian, Adamski Kamil, Piotrowski Łukasz, Łukaszyk Kamil, Klepczyk Krystian, Macyk Hubert. Większość członków tej sekcji posiada już podstawowe przeszkolenie z przepisów przeciwpożarowych. Członkowie nie posiadają jeszcze tzw. rutyny i obycia, ale trzeba mieć nadzieję, że w przyszłości je zdobędą. Uczestnicząc w zawodach gminnych w dniu 11.09.2012 r w Nowotańcu, zostali sklasyfikowani na szóstej pozycji. Jak na tak młody zespół wynik i ocena była sprawiedliwa, która wymusi na nich dalsze pogłębianie wiedzy i sprawności. (Koniec). Na podstawie wspomnień Pana Piotra Adamskiego opracowała Maria Ambicka

Ekologiczny Piknik Zdrowia W dniu 28 lipca 2013 r. w Woli Piotrowej na otwartej przestrzeni boiska sportowego, Fundacja Latarnia w ramach zadania publicznego Powiatu Sanockiego w zakresie ochrony i promocji zdrowia, realizowała jeden z punktów projektu pt.: Ekologiczny Piknik Zdrowia. Podczas Pikniku miały miejsce takie wydarzenia jak: wykłady oraz zajęcia praktyczne w dziedzinie profilaktyki uzależnień, dietetyki, zdrowia, stomatologii, zajęcia sportowe, w tym rozgrywki siatkówki, turniej szachowy, podchody dla dzieci, wyścigi rowerowe, przeciąganie liny i bieg przełajowy. Odbyło się również szkolenie udzielania pierwszej pomocy, koncert Janusza Bigdy wraz z przyjaciółmi, degustacja potraw wolnych od konserwantów oraz bezpłatny pomiar ciśnienia. Przez cały czas trwania Pikniku dostępne były liczne atrakcje dla dzieci, takie jak trampolina, ścianka wspinaczkowa, placyk zabaw oraz zajęcia i zabawy zorganizowane. W czasie rozpoczęcia imprezy nastąpiło uroczyste rozdanie nagród dla uczniów klas IV do VI ze Szkoły Podstawowej w Bukowsku za wygraną w konkursie na wykonanie plakatu reklamującego Ekologiczny Piknik Zdrowia. Wszyscy uczestnicy zajęć konkursowych podczas Pikniku oraz zawodów sportowych zostali nagrodzeni. W organizacji EPZ udział wzięło wielu wolontariuszy, darczyńców i sponsorów. Wszystkim serdecznie dziękujemy. Szczególne podziękowania składamy na ręce Powiatu Sanockiego oraz Pana Roberta Pieszczocha. Ni na D ą brówk a zdjęcia Daniela Wigłasz Ps. Gratulując Pani Prezes, dodam tylko, że na wniosek p. Jana Hołomka, mogliśmy zaznaczyć obecność Biura Promocji Gminy Bukowsko podczas Pikniku, bezpłatnie udostępniając cztery namioty oraz zadaszoną estradę plenerową. Staramy się być wszędzie tam, gdzie mieszkańcy naszej gminy, twórczo pracują dla jej rozwoju. Redakcja Smutna rocznica Przeżywamy wiele rocznic. Tych radosnych, jak rocznice urodzin, ślubu, i tych smutnych, jak rocznice śmierci. Niewątpliwie do takich należy 70. rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu. Tam 11 lipca 1943 roku rozpoczęła się szaleńcza akcja wyzwolenia Ukrainy. Nie zaprzeczam absolutnie prawu każdego narodu do wolności i ojczyzny, jednak sposób oczyszczania Ukrainy z mieszkańców innych narodowości poprzez okrutne mordy nie może być akceptowany, podobnie jak nie akceptujemy dogmatu Hitlera czy zbrodni komunizmu. Obecnie coraz częściej słyszymy o powstawaniu grup nacjonalistycznych, o stawianiu pomników Banderze czy UPA. Starsi dobrze pamiętają czasy przed wojną i współżycie między Polakami z Bukowska i okolic a Rusnakami (Rusinami) zamieszkującymi sąsiednie miejscowości. Czy zdarzyło się, aby np. w święto Bożego Narodzenia czy Zmartwychwstania obchodzone według kalendarza grekokatolików pojechał ktoś do lasu lub w pole? Nigdy. Mało tego. Bardziej zaznajomieni np. sąsiedzi po polu zapraszali się na uroczystości i świętowali razem. Wcale do rzadkości nie należały małżeństwa mieszane. Zasadą tutaj było, że dzieci z tych małżeństw były podawane do chrztu: synowie w wierze ojca a córki w wierze matki, dzieci jednego małżeństwa były chrzczone i w kościele i w cerkwi. Było dobrze, była zgoda i nagle, bo w przeciągu kilku lat zdołano wpoić w umysły uczucie wrogości i nienawiści. Zaczęło się w 1943 roku na Wołyniu, ale już w 1945 roku i później, palono nasze domy, zabijano naszych bliskich. Tragiczne to tym bardziej, że dokonywali tego sąsiedzi, a całkiem niedawno jeszcze, nasi przyjaciele. Według spisu ludności z 1931 roku np. województwo lwowskie zamieszkiwało 1mln 800 tys. Polaków, 1mln 100 tys. Ukraińców i około 200 tys. innych narodowości, głównie Żydów. W województwie tarnopolskim Polaków było 800 tys., Rusinów 700 tys., innych 100 tys. Trochę inaczej było w województwie wołyńskim, gdzie Polaków mieszkało 400 tys., Rusinów 1 mln 400 tys., Żydów 200 tys., innych 100 tys. Jak zatem widzimy, zakładano wymordowanie ponad KWARTALNIK 15

połowy ludności tych terenów. Niedawno dotarł do mnie dokument o nazwie postanowienie o umorzeniu śledztwa z 2006 roku Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie. Całości nie przytaczam, gdyż jest to obszerna publikacja. Wspomnę, że przedstawiono zeznania świadków: Eugeniusza Słyszyka, Feliksa Zabiegi, Aleksandra Helińskiego, Jana Perkołupa, Michała Klimka, Karoliny Sternik, Tadeusza Helińskiego, Edwarda Nowickiego, Tadeusza Stawarczyka, Stanisława Myrdaka, Władysławy Żytki, Feliksa Żytki, Bronisława Słyszyka, Jana Bochnaka, Marii Podgórskiej, Marii Szałajko, Bronisławy Nycz, Franciszki Kramarz oraz Michała Chodakowskiego. Wymieniono także zapiski Parafii Bukowsko oraz akta z przesłuchania Piotra Dmytryszyna ps. Lipa, Wojskowego Sądu SO Wisła oraz innych. W tych dokumentach opisano szczegółowo napady, rabunki, Turniej Piłki Nożnej Nauczyciele ZS Bukowsko, Artur Łuszcz i Marcin Śnieżek, w dniach od 5 lipca do 14 sierpnia br. na boisku Orlik zorganizowali Letni Turniej Piłki Nożnej. W rozgrywkach wzięło udział siedem drużyn, które ostatecznie zajęły następujące miejsca: 1. Rebels Bukowsko, 2. Ultras Bukowsko, 3. Pobiedno Wolica, 4. Czarni Bukowsko, 5. Karlików- Tokarnia, 6. Seniorzy Bukowsko, 7. Wola Piotrowa. Puchary dla zwycięzców ufundowane zostały ze środków Urzędu Gminy w Bukowsku. Rozgrywki okazały się udanym wydarzeniem sportowym minionego lata, ich kontynuacją zaś będzie Turniej Piłki Nożnej dla klas gimnazjalnych z terenu Gminy Bukowsko. Danuta Kozimor zdjęcia J. Jakubaszek 16 KWARTALNIK spalenia domów, mordy na mieszkańcach Bukowska, Nowotańca, Nagórzan oraz Prusieka. Mowa jest także o spalonych mostach i wysadzonych ładunkami budynkach murowanych, jak Sąd Grodzki, Szkoła Podstawowa i innych zniszczeniach. Mimo tych zdarzeń końcowa część postanowienia o umorzeniu brzmi następująco: W rozumieniu art. 3 ustawy o IPN zbrodniami przeciwko ludzkości są także inne poważne prześladowania Motywem działania nacjonalistów ukraińskich w opisanych zdarzeniach była głównie chęć kradzieży. Popełnione. zbrodnie należy traktować jako przestępstwa pospolite. Mając przytoczone okoliczności na uwadze śledztwo umorzono. Nie dziwię się teraz, że pewne bezkarności, odradzają się grupy nacjonalistyczne. A co Wy o tym sądzicie, drodzy Czytelnicy? Kazimierz Rakoczy Rozgrywki Piłki Nożnej Rundy Jesiennej 2013/2014 IV Liga Podkarpacka Seniorów 28.09 16 00 - Przełęcz Dukla Cosmos Nowotaniec 28.09 16 00 - LKS Pisarowce Czarni Jasło (w Nowotańcu) 06.10 Cosmos Nowotaniec - pauza 12.10 11 00 - Crasnovia Krasne Cosmos Nowotaniec 12.10 14 00 - LKS Pisarowce Wólka Pełkińska (w Nowotańcu) 20.10 14 00 - Cosmos Nowotaniec Jednośc Niechobrz 26.10 14 00 - Przełęcz Dukla Cosmos Nowotaniec 27.10 13 30 - LKS Pisarowce Wisłoka Dębica (w Nowotańcu) 03.11 14 00 - Cosmos Nowotaniec LKS Pisarowce 09.11 14 00 - LKS Pisarowce Piast Tuczempy (w Nowotańcu) 09.11 14 00 - Sokół Nisko Cosmos Nowotaniec Klasa A Grupa I Seniorów - (Bukowianka jako gospodarz rozgrywa mecze w Pobiednie) 29.09 13 00 - Karpaty Klimkówka Bukowianka Bukowsko 06.10 15 00 - Bukowianka Bukowsko Orion Pielnia 13.10 15 30 - Haczovia Haczów Bukowianka Bukowsko 20.10 14 00 - Bukowianka Bukowsko Juventus Poraż 27.10 14 00 - Bukowianka Bukowsko Orzeł Bażanówka 03.11 13 00 - Wisłok Krościenko W. Bukowianka Bukowsko 10.11 13 00 - Bukowianka Bukowsko LKS Zarszyn Klasa B Grupa I Seniorów 29.09 14 00 - ULKS Czerteż Cosmos II Pobiedno 06.10 15 30 - Cosmos II Pobiedno Gimball Tarnawa 13.10 12 00 - LKS Golcowa Cosmos II Pobiedno 20.10 14 00 - Cosmos II Pobiedno LKS Płowce 27.10 14 00 - Remix Niebieszczany Cosmos II Pobiedno Klasa A Grupa I Junior, Trampkarz 28.09 11 00 i 13 00 - Cosmos Nowotaniec Start Rymanów 05.10 11 00 i 13 00 - Górnik Grabownica Cosmos Nowotaniec Terenowa trampkarzy Grupa I 28.09 15 00 - Drzewiarz Rzepedź LKS Bukowsko 05.10 15 00 - LKS Bukowsko Osława Zagórz Klasa młodzików Grupa I 27.09 16 00 - Cosmos Nowotaniec Bieszczady Ustrzyki Dolne 04.10 16 00 - Przełom Besko Cosmos Nowotaniec 11.10 16 00 - Cosmos Nowotaniec Sanbud Długie 18.10 15 00 - LKS Pisarowce Cosmos Nowotaniec

Luźne myśli po turnieju... Cosmos Nowotaniec, Juventus Poraż, Viking Orły... Nie zna granic nazewnicza wyobraźnia ojców chrzestnych, podkarpackich klubów piłkarskich. Owszem, są mało oryginalne Polonie, Orły, nawet Wisełki, ale i Słowianin Grębów, Dwór Kombornia, Fredro Surochów... Kiedy zaś brakuje inwencji myśl ulatuje ku Kolejarzowi (w Knapach), choć w tej stronie o kolei nikt nie słyszał! Wymienione w pierwszym zdaniu klubowe nazwy, to tęsknota za wielkim futbolem Mediolanu, Turynu, Nowego Jorku. Solidnym substytutem piłkarstwa, jest krajowy finał o mistrzostwo Europy reprezentacji regionów, zwany Europa Regions Cup. W tym roku zlokalizowano go w tym zakątku Podkarpacia, w którym roi się od Cosmosów, Juventusów, Nelsonów... Kraina peryferyjna, wciśnięta pomiędzy Ukrainę i Słowację, kiedyś, po linii piłkarskiej była Dzikimi Polami, pomiędzy Sanokiem, należącym do wyższej kultury, a Ustrzykami Dolnymi, gdzie diabeł zwykł mówić dobranoc. Jeszcze kilkanaście mil na wschód i szlaban Schengen odgradza cywilizację Europy od tamtej strony świata. Przez prawie tydzień przyglądałem się realiom sportowym jednego z dwóch środowisk, właśnie tego, którego piłkarze podkarpackiej czwartej ligi, występują pod dumnym sztandarem Cosmosu. Jego siedzibą jest sołectwo Nowotaniec w gminie Bukowsko. Miejscowy wójt Piotr Błażejowski nie jest Giorgio Chinaglią (8 sezonów w Cosmosie Nowy J.), ale piłkę krajową i światową ma w małym paluszku, więc przy pomocy sołtysa Henryka Majki, tworzą dla niej pozytywny klimat. Zadbali przede wszystkim o stan płyty boiska, którego jakość dostrzegli wszyscy czterej finaliści. Obiekt wyposażony w kilkaset siedzisk z plastiku, chlubi się także dobrym zapleczem socjalnym. Odpicowano go na wysoki połysk z takim zapamiętaniem, że robót nie przerwano nawet w dzień miejscowego odpustu na świętą Annę, co nie zdarzyło od czasów zaboru austriackiego. Z tych stron pochodzi również dyrektor turnieju Robert Pieszczoch, spiritus movens rozwoju Cosmosu, człowiek o sporym autorytecie, pełniący godność przewodniczącego Rady Powiatu. O ile komuś nazwa Cosmos w Nowotańcu kojarzy się z warstwą ironii, to powinien wiedzieć, że zarówno krąg działaczy, jak i kompetentna publiczność, są dowodami, zaprzeczającymi prowincjonalizmowi. Jak trzeba, potrafią nawet zaintonować masową pieśń o potrzebie je PZPN. Przy okazji finału, wyłaniającego reprezentanta Polski na półfinałowy turniej planowany na Malcie, taka potrzeba akurat zaistniała! Turniej, w którym gospodarze stawali na głowach, aby pobyt czterech ekip uczynić komfortowym, nie został doceniony przez władze Polskiego Związku Piłki Nożnej. I chociaż prezes Boniek w specjalnym liście odczytywanym przed każdym meczem, zauważył, że nie powinniśmy tracić z pola widzenia tych, którzy pokazują, że bez ich pracy hasło Łączy Nas Piłka, byłoby tylko pustym frazesem. Ładnie napisane, tyle tylko, że w efekcie zwyciężył frazes! No, dobrze, prezes Zibi był na urlopie i do Nowotańca nie dojechał... Posiada wszakże paru zastępców, sekretarza generalnego, 9 dyrektorów departamentów, no i jeszcze 15 członków zarządu. Co by się stało, gdyby któryś ruszył tyłek i uświetnił imprezę? Gospodarze na wszelki wypadek zarezerwowali miejsca w luksusowym hotelu. Niestety centrala zawiodła, chociaż puchary dla zwycięzców zdążyła przysłać w terminie. Próba podstawienia niżej podpisanego jako wysłannika centrali, zawiodła, albowiem najstarsi mieszkańcy Nowotańca rozpoznali piłkarza LZS Bażanówka, który przed pół wiekiem, strzelił im gola. Przed kompromitacją uratował PZPN podkarpacki prezes Kazimierz Greń, słusznie nazywany człowiekiem-orkiestrą, który wynagrodził wszystkie zaniechania centrali osobistym poświęceniem. Po miesięcznym zasuwaniu przy organizacji turnieju, podczas dekoracji zwycięskiej drużyny Dolnego Śląska, wykonał a capella słynny motyw We are the champions poziomem wykonania bezwzględnie dorównując Freddiemu M. Ryszard Niemiec Ps. W terminie od 30 lipca do 2 sierpnia 2013 roku, na stadionach w Nowotańcu i Lesku, rozegrano krajowy finał turnieju piłkarskiego UEFA Regions Cup. W meczu o pierwsze miejsce, Podkarpacie minimalnie uległo drużynie Dolnego Śląska (dyskusyjny rzut karny). Trzecie miejsce zajął Zachodniopomorski a czwarte Mazowiecki ZPN. W kadrze Podkarpacia wystąpił zawodnik Cosmosu, Mateusz Krawczyk. W artykule Pana Niemca pozwoliłem sobie dokonać skrótów i nanieść poprawki dotyczące naszego klubu. sprostowanie i zdjęcia Jan Muszański KWARTALNIK 17

Przez zieloną granicę Od autora: W latach okupacji niemieckiej brakowało różnego towaru w sklepach, a jednocześnie środków do życia, gdyż nie było możliwości zarobku. Głównie te czynniki decydowały o podejmowaniu ryzykownej działalności handlowej przez mieszkańców przygranicznych wsi pomimo tego, że ze strony okupanta za nielegalny przemyt towaru przez granicę groziła nawet śmierć w obozie koncentracyjnym. Także Rusini nie zawsze patrzyli na to przychylnym okiem. Dlatego też odważni, a zarazem zdesperowani młodzi mężczyźni kursowali przez zielona granicę do Słowacji, kupując tam nici (krawieckie, szewskie i rymarskie) tzw. kajtle nawijane na drewnianych szpulkach w opakowaniach po 10 szt. i na papierowych szpulkach, pakowane po 12 sztuk oraz chusty jedwabne, pończochy, bieliznę damską pięknie haftowaną, wódkę tzw. Palinkę, odzież i wszystko na co był zbyt. Towar ten był w części kupowany przez miejscową ludność, ale w większości kupowali go obcy lub miejscowi handlarze i dostarczali do miast (Krakowa, Lwowa), gdzie było większe zapotrzebowanie. Z Bukowska przez zieloną granicę chodzili m.in. Bednarz Bartłomiej, Rakoczy Michał, Sobolewski Adam i Józef, Ogrodnik Jan, Hnat Franciszek, a dalej do miast z towarem jeździły m.in. Chodakowska Stanisława, Dąbrowska Ludwika, Próżna Stanisława i Augustyna. Dowodem na to są choćby wspomnienia uczestnika śp. Józefa Pieszczocha z Nowotańca oraz świadka śp. Ludwika Cieśli z Bukowska, który wówczas jako chłopiec bacznie obserwował zajęcia ojca i jego znajomych trudniących się zakazanym handlem. Wspomnienia Józefa Pieszczocha z Nowotańca W czasie okupacji niemieckiej w latach 1942 do 1944, kilka razy chodziłem na Słowację, gdzie kupowaliśmy towar u słowackich Żydów. Jednak po nawiązaniu kontaktów ze Słowakami chodziliśmy już tylko do Wisłoka, gdzie spotykaliśmy się z nimi w lesie w umówionym miejscu i tam odbieraliśmy i płaciliśmy za towar. Najczęściej były to nici, pończochy, gdyż tego towaru brakowało w strefie frontowej. Do Wisłoka chodziliśmy bardzo często, raz a nawet trzy razy w tygodniu, zawsze tylko w celach handlowych, nigdy politycznych. Zwykle wychodziło się wieczorem a wracało nad ranem. Termin kolejnej dostawy umawialiśmy na każdym spotkaniu, a gdy Słowacy mieli problem z realizacją zamówienia, to dawali znać do Wisłoka, a tamtejszy mieszkaniec Rusin Sawka Semko dawał nam znać. Był on leśniczym u Poźniaka, miał żonę Annę, dla której za okupacji zorganizował imieniny z muzyką i tańcami. Jednego razu poszedł do lasu w pobliżu Odrzechowej i tam zabili go Ukraińcy, prawdopodobnie dlatego, że nie chciał wstąpić do UPA. Dla nas również było to niebezpieczne zajęcie, gdyż wpadka mogła się zakończyć w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Jednego razu szliśmy w czwórkę, z moim bratem Edwardem, Sieradzkim Tadeuszem, znajomym z Zachodu, w umówione miejsce w lesie, gdy nagle usłyszeliśmy szczekanie psa. Zaniepokojeni 18 KWARTALNIK tym faktem, na szczęście wycofaliśmy się, a jak się później okazało, Niemcy urządzili na nas zasadzkę. Innym razem wracałem z Edwardem z towarem i akurat wtedy Niemcy urządzili w lesie polowanie z użyciem psów gończych. Ponieważ na naszej trasie zobaczyliśmy przechadzającego się Niemca z bronią, na wszelki wypadek pod liśćmi ukryliśmy towar i już z innego miejsca obserwowaliśmy, w którą stronę pójdzie. Po jakimś czasie poszedł w kierunku Tokarni, więc zabraliśmy towar i poszliśmy do domu. Rusini nam nie przeszkadzali, a wręcz przeciwnie, byli nam życzliwi i pomagali w potrzebie. Gdy musieliśmy czekać na dostawców, to sprzedawali nam jedzenie, najczęściej gotowali nam kurze jajka, a zdarzyło się, że i przenocowali na piecu, gdy było zimno na dworze. Najbardziej byliśmy zaprzyjaźnieni z Symkiem Guzylakiem, który mieszkał z ojcem, bratem Iwanem, żoną i córką Hańcią. Jednego razu na jego zamówienie woziłem konno na wozie beczkę piwa aż do Wisłoka. Tam czekałem na jej opróżnienie (pili, nalewali do różnych naczyń) po czym wróciłem z pustą beczką. Po jakimś czasie w dowód wdzięczności za przysługę, Symko obdarował mnie dwoma zegarkami. Niestety w okresie walk z bandami UPA, wojsko zastrzeliło go w lesie podczas ucieczki, biorąc go za członka bandy. Ponieważ w naszym zawodzie trzeba było dźwigać ciężki towar, pokonując przy tym duże odległości, często korzystaliśmy z pomocników. Jednym z nich był Leopold Banasiewicz, który po jakimś czasie dorobił się swoich pieniędzy i został naszym wspólnikiem. Właśnie z nim udałem się w jedną sobotę po towar, gdy mojemu bratu Edwardowi urodziła się córka Zdzisława i w niedzielę miały być chrzciny. W tym też celu w drodze powrotnej nieśliśmy dwie butelki słowackiej wódki. W czasie odpoczynku na Bukowicy, Leopold zaproponował, abyśmy się tej wódki napili. Przystałem na to, więc opróżniliśmy jedną butelkę i ruszyliśmy w dalszą drogę. Gdy znaleźliśmy się nad Wolą Jaworową był już niedzielny słoneczny poranek. Usiedliśmy ponownie na spoczynek i Leopold znowu zaproponował, abyśmy się napili. Po opróżnieniu drugiej butelki, już na wesoło, odważnie chociaż nierozważnie szliśmy z towarem przez wieś. Z takiego obrotu sprawy nie był zadowolony brat Edward, gdy zobaczył mnie tak wesołego, ponieważ wódka była przeznaczona na chrzciny, a ja miałem być kumem wraz z p. Moszczakową. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, z wódką nie było problemu, bo była swojska, a ja szybko doszedłem do siebie, zażywając zimnej kąpieli w rzece. Towar kupowaliśmy za dolary. Jednym ze sposobów na ich zdobycie był handel wymienny za żywność z Żydami uwięzionymi na tzw. Okęciu w Sanoku. Byłem tam tylko raz, ponieważ Niemcy pilnowali getta, więc było to zbyt ryzykowne. Dolary otrzymywaliśmy też za przyniesiony towar od odbiorcy niejakiego Trygara z Rymanowa, który zabierał każdą jego ilość i odsyłał do Krakowa. On sam był wielkim hodowcą trzody chlewnej, którą także pociągiem odsyłał do Krakowa. Dolary można było zdobyć, ale można było i stracić. Jednego razu w drodze powrotnej z kieszeni przypadkiem wypadło mi dwadzieścia dziewięć dolarów. Ich utratę zauważyłem dopiero w domu. Szybko wsiadłem na rower i pojechałem pod las, a dalej pieszo ruszyłem na poszukiwanie, idąc swoją ścieżką. Na szczęście już z daleka zobaczyłem jak mój plik dolarów trzepotał się na wietrze. Ryzyko tego procederu było duże, ale w tamtych trudnych czasach bardzo opłacalne. Na

jednej szpulce nici był jeden dolar zysku, więc w domu na wszystko nam starczało. Najwięcej za dolara można było otrzymać 8,80 zł. podczas gdy za średniej jakości ubranie trzeba było zapłacić 60 zł., za szewrowe buty u szewca 18 zł. a za trzewiki z bawolej skóry ponad 20 zł. Modne wówczas buty oficerki kosztowały od 45 do 50 zł. Jeden raz przyniosłem 25 tuzinów nici, ale nigdy później nie podjąłem się takiej próby, ponieważ były tak ciężkie, że z wielkim trudem doniosłem je do domu. Zdarzały się też takie sytuacje, gdy nam brakowało towaru, to nabywaliśmy go u Jana Ogrodnika w Bukowsku, który widocznie miał problem ze zbytem. Osób chodzących przez zieloną granicę było dużo, jednak jedni o drugich nie wiedzieli, a każdy miał swoje trasy oraz swoich dostawców i odbiorców. Z Nowotańca chodził jeszcze Żytka Mieczysław (ożenił się z Juliana Piszczyńskiego siostrą), z Nagórzan Patrylak, Silarski i inni. (c.d.n.) Henryk Pałuk 200 lat dla Pani Michoń! Rozalia, Bronisława Michoń, córka Anny z domu Leczowicz, urodzona w Nadolanach drugiego września 1913 roku, od kilkunastu lat mieszkająca w Sanoku, świętowała swoje setne urodziny. Okolicznościową, uroczystą mszę świętą w Kościele Parafialnym pod wezwaniem św. Mikołaja Biskupa w Nowotańcu, koncelebrował proboszcz, ksiądz Marian Martowicz i wikariusz, ksiądz Bartosz Gajerski, z oprawą muzyczną organisty p. Adama Hnata. Uroczystość z udziałem najbliższej rodziny, znajomych, przyjaciół i sąsiadów, odbyła się w dniu 31 sierpnia o godzinie 18 00. Z życzeniami 200 lat w dobrym zdrowiu dla dostojnej jubilatki, kwiatami i okolicznościowym prezentem, wystąpił Wójt Gminy Bukowsko, Piotr Błażejowski w asyście pracowników Urzędu Gminy. Do życzeń przyłączyli się wszyscy uczestnicy ceremonii śpiewając wspólnie pieśń Życzymy, życzymy Całusom, łzom wzruszenia i wspólnym fotografiom nie było końca. (zdjęcie również na okładce Kwartalnika) tekst i zdjęcia Jan Muszański Wieści z Regionu Prezydent na sanockim rynku. Szóstego września br. Sanok odwiedził prezydent Bronisław Komorowski. 75 lat czekał gród Grzegorza na wizytę głowy państwa. Wcześniej bywali tu królowie Kazimierz Wielki i Władysław Jagiełło. Prezydent zwiedził sanocki Rynek i Muzeum Historyczne. Na Okęciu będą sklepy i parking Na Okęciu w Sanoku powstanie czteropiętrowy budynek. Na dwóch piętrach, dolnym i górnym będzie urządzony parking, gdzie według planu łącznie zaparkuje około dwieście samochodów. Na dwóch pozostałych piętrach powstanie około trzydzieści sklepów. Pow iatowe Św ięto Pszczelarstwa Starostwo Powiatowe w Sanoku po raz czwarty w Skansenie, zorganizowało powiatową imprezę dla pszczelarzy o nazwie IV Bartnik Ziemi Sanockiej. Naszą gminę reprezentowało Koło Pszczelarskie z Bukowska i pszczelarze ze stowarzyszenia Eko Bieszczady. 180 letnia tradycja Autosanu Zarząd Autosanu złożył wniosek o ogłoszenie upadłości zakładu. Przeprowadziliśmy proces restrukturyzacji - podkreśla prezes Gaik. Jednakże wobec braku możliwości finansowania produkcji, zarząd musiał złożyć taki wniosek. Dzięki temu pracownikom zostanie wypłacone wynagrodzenie z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych a firmę przejmie Syndyk. Nowe połączenia z Jasionki Do stolic Francji i Włoch można już podróżować samolotem dwa razy w tygodniu, we wtorki i soboty. Lot w jedną stronę na obydwu kierunkach potrwa trzy godziny. Z lotniska w Jasionce, można dotrzeć także do Warszawy, Frankfurtu, Manchesteru, Barcelony, Londynu, Bristolu, Birmingham, Glasgow, Dublina, Oslo oraz Trapani. Obelisk dla Karola Wojtyły Przy wodospadzie w Rudawce Rymanowskiej, leśnicy z Rymanowa postanowili upamiętnić miejsce, do którego wielokrotnie powracał kardynał Karol Wojtyła. Powstał w tym miejscu kamienny obelisk wraz z tablicą informacyjną dla turystów. Poszukiwane rodziny zastępcze Starostwo Powiatowe w Sanoku oraz Katolickie Centrum Wspierania Rodziny w Krośnie zapraszają do wzięcia udziału w akcji,,zostań rodziną zastępczą. Więcej informacji w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Sanoku oraz w Katolickim Centrum Wspierania Rodziny i Pieczy Zastępczej w Krośnie. Zabrzmiał pierwszy dzwonek Na Podkarpaciu do klas rozeszło się ponad 245 tysięcy uczniów. Wśród nich jest około 20 tysięcy pierwszoklasistów. Jest to kolejny rok wprowadzania reformy edukacji. Nowy rok szkolny to kolejny etap przygotowań do cyfryzacji polskiej szkoły. Na informatyce na jednego ucznia powinien przypadać jeden komputer. Jesienią poznamy także pierwsze wersje e-podręczników. Wszystkie mają być gotowe do czerwca 2015 roku. Maria Ambicka KWARTALNIK 19

Nadolany wieś doliniarska Nadolany, to wioska ukryta w kotlinie Pielnicy, zamieszkała przez ludność polską. Wprawdzie w I poł. XIX w., mieszkały tu 52 osoby wyznania grekokatolickiego, jednak liczba ich stale malała i w okresie międzywojennym pozostało jedynie 7 osób z rodzin polsko-ruskich. W czasie II wojny światowej uległo zniszczeniu (spaleniu) 43 budynki mieszkalne na 113 istniejących. Ich właściciele w większości wyjechali na ziemie odzyskane, podobnie jak kilku bezrobotnych. W ostatnich latach XIX w., nasiliła się emigracja do Ameryki (której początki sięgają 1880 r.), spowodowana przeludnieniem. Ponadto grunty orne o złej jakości gleby, położone były na niedogodnych do uprawy okolicznych wzgórzach. Sytuację nieco poprawiła parcelacja ziemi dworskiej po 1947 roku. Tam też powstała nowa część wioski Nadolany Równie. Na początku XX w. więcej niż połowa gospodarstw była mała i miała powierzchnię około dwóch morgów (1 morga 0,56 ha). Do rzadkości należało, że gospodarze mieli 3 krowy i parę koni. Rodziny natomiast były bardzo liczne, liczyły średnio 8-10 osób. Brak odpowiedniej higieny ułatwiał szerzenie się wszelkiego rodzaju chorób, co powodowało epidemie i zarazy. Znachorzy i zielarki nieśli pomoc chorym, a zioła i różne domowe mikstury były jedynym lekarstwem. To powodowało, że tylko jedno dziecko na czworo urodzonych dożywało wieku dorosłego. Dzieci nie znajdowały się w centrum uwagi, ani też nie troszczono się o nie tak, jak obecnie. Dzieciństwo kończyło się szybko i jeszcze zupełnie małe dzieci zaczynały pracę (np. pasienie krów na miedzach), niejednokrotnie oddawane były na służbę. Nie było mowy o jakimkolwiek kształceniu. Mieszkańcy Nadolan i okolicznych wsi żyli przez lata w trudnych warunkach. Mieszkali w kurnych chatach, budowanych z drewna, krytych słomianą strzechą (snopkami). Ściany tylne i boczne domów osłaniano na zimę zagatami tworzonymi z suchych liści i słomy lub obornika. Pod jednym dachem obok izb mieszkalnych mieściła się obora dla bydła i komora. Część mieszkalna od części gospodarczej oddzielona była sienią. Życie domowników skupiało się w izbie i kuchni. Piec w kuchni zajmował czwartą część powierzchni użytkowej. Z ważniejszych mebli było łóżko, stół, ława i półka na naczynia, dopiero później pojawiła się drewniana kanapa, kredens i szafa. Przy piecu często znajdowała się mała zagródka dla drobiu, czy kojec na kozy lub owce. Kuchnia nie miała podłogi, wylepiona była gliną, zwaną polepą. Liczniejsze rodziny w porze letniej spały na strychu. Wodę ze studni czerpano konwiami przy pomocy drewnianych żurawi lub tzw. kul. Pożywienie ludności było jednostajne i monotonne. Mimo tego, że mieszkańcy 20 KWARTALNIK Nadolan byli rolnikami, a więc producentami żywności, zmagali się ciągle z niedostatkiem, brakiem pożywienia, co szczególnie uwidaczniało się wiosną na tzw. przednówku i w latach nieurodzaju. Do takich należał rok 1847. Początkiem tragedii głodowej było słotne lato w roku 1844. Zboża ozime nie dojrzały lub wygniły na polu, jare trzeba było zaorać. Efektem głodu były szerzące się choroby. Ludzie marli jak muchy. Świadectwem tego są metryki zgonu w kościele parafialnym w Nowotańcu, jak również nieistniejące dziś cmentarze, jeden na wzgórzu zwanym drugą pańską górą, znajdującym się na wschód od miejscowości Nowotaniec, drugi na Wygnance - przysiółku Nadolan. Ludzie w trudnych czasach jedli różne rośliny np. ziarenka trawki, perz, rozgotowane ziemniaki, soczewicę, otręby, korę a nawet plewy. Zjadano też żołędzie, liście buraczane, obierki z ziemniaków. Po okresie głodu pierogi żarnowe były rarytasem, z mleka słodkiego gotowano zacierkę z mąki zwaną ścieranką, a gdy nie było mleka przygotowywano ją na lekko okraszonej wodzie. Jedzenie na obiad gotowano rano i zostawiano w gorącym piecu. Obowiązkową potrawą była kapusta w różnych postaciach, drugim daniem była kasza na mleku. Dla kosiarzy w polu musiało być masło do chleba, jako Wesele na wsi pokarm najbardziej kaloryczny, ser był na drugim miejscu. Podstawą jedzenia było jednak śniadanie. Pod względem wartości kalorycznych i odżywczych pokarmy te na pewno nie zaspokajały dziennego zapotrzebowania. Podstawowym pieczywem był chleb zdobyty ciężką pracą, był błogosławieństwem. Przestrzegano zwyczaju, aby pierwszego wyjętego z pieca bochenka nie kroić nożem, ale łamać ręką, podobnie jak to czynił Chrystus w Wieczerniku podczas ostatniej wieczerzy. Pieczenie chleba stanowiło swoisty ceremoniał, prawie obrzęd domowy, sprawowany przez kobietę, która według dawnych wierzeń i mitów miała strzec tajemnicy jego wypieku. Chleb piekło się wyłącznie na zakwasie z mąki żarnowej. Do mielenia ziarna były w powszechnym użyciu żarna. Innym zabytkowym narzędziem była stępa do otrzymywania kaszy jęczmiennej (pęcak), jaglanej i hreczanej (gryczanej). Były to drewniane moździerze, w których ziarna pozbawiano łupiny przez ciągłe uderzanie drewnianym tłuczkiem. Zajęcia w domu i przy gospodarstwie przebiegały według ustalonego schematu, zależnie od pory roku, przy czym każdy z domowników miał określony zakres obowiązków. (ciąg dalszy nastąpi) Na podstawie tekstów pisanych i relacji mieszkańców wsi opracował Zdzisław Bednarczyk