gha.dang@gmail.com nr 56303 FiR II rok studiów licencjackich RAPORT Z WYMIANY Nazwa uczelni: Ewha Womans University Miejsce: Seoul, Korea Południowa Termin przebywania: Wrzesień 2013 Grudzień 2013 Semestr zimowy 2013/2014 1. Miejsce Pobytu Do Seoulu doleciałam liniami Emirates. Bilet w obie strony z przesiadką w Dubaju kosztował 2900 PLN, czyli stosunkowo tanio w porównaniu do innych linii. Z lotniska Inchon odebrała mnie moja buddy (nie polecam tej opcji, bo dojazd na uczelnię jest bardzo łatwy i marnuje się pieniądze) i pojechałyśmy busem do szkoły. Można także pojechać metrem (najtańsza opcja) lub też taksówką (najdroższa opcja). Seoul jest o wiele większym i bardziej ucywilizowanym miastem niż Warszawa. Rozbudowana sieć metra, którą praktycznie można dojechać wszędzie, oraz wieżowce kontrastujące z pałacami i świątyniami wzbudzają wielki podziw. 2. Uniwersytet Ewha jest uczelnią prywatną, na którą trudno jest się dostać, ponieważ jest jedną z najlepszych uczelni w Korei. Na uniwersytecie studiuje około 20 000 Koreanek, a w każdym semestrze jest do 400 studentów z wymiany. Ewha leży w bardzo dogodnej części Seoulu blisko centrum i dzielnic pełnych atrakcji, takich jak Hongdae i Sinchon. W pobliżu są dwie inne znane uczelnie: Yonsei i Sogang. Studentów z wymiany było
najwięcej z Chin, Japonii, Francji i Niemczech. Ok. 5 minut od kampusu znajduje się stacja metra, co ułatwia dojazd do inncyh części miasta. 3. Kursy Financial Management Hyung Suk Choi Zajęcia prowadzono bardzo nudno. Profesor miał bardzo ciężki akcent i często nie można było go zrozumieć. Przedmiot ten był tak naprawdę Corporate Finance, tylko nazwano go inaczej. Gdy zadawano mu pytania często było mu trudno na nie odpowiedzieć. Koreanki zadawały zazwyczaj pytania po koreańsku, na co profesor odpowiadał także po koreańsku. Zajęcia prowadzono po angielsku. Na ocenę końcową składały się 3 egzaminy (po 30%), open-book quizy co każdy rozdział (razem 9%) i obecność, którą sprawdzał zawsze (1%). Nie polecam dla wysoko wymagających osób. Marketing Management Jong Kuk Lee Profesor miał akcent, ale dało się go zrozumieć. Zajęcia prowadzone całkowicie po angiesku całkiem ciekawie, jednak czasami było trochę nudno. Do oceny końcowej składały się prezentacja grupowa, standardowo 2 egzaminy (midterm i final) i obecność (na początku sprawdzał codziennie, później losowo parę nazwisk wyczytywał, albo w ogóle nie sprawdzał). Polecam przedmiot. Global Strategic Management prof. Won Seok Woo Zajęcia prowadzone całkowicie po angielsku. Profesor mówił z dobrym akcentem. Przedmiot był prowadzony na poziomie licencjackim, ale od następnego roku będzie już na poziomie magisterskim. Zajęcia były monotonne. Profesor właściwie czytał tylko slajdy, które były streszczeniem książki, z której korzystaliśmy. Do oceny końcowej składały się 2 egzaminy, final report na podstawie case'u (do napisania ok. 10 stron double space), prace domowe (case'y) i obecność (nie sprawdzał tylko wtedy, kiedy była sprawdzana praca domowa). Nie polecam. Foundations for Business English prof. Ji Yon Lee
Pani Profesor była przemiła. Wychowana w USA, mówiła po angielsku bez zarzutów. Przedmiot był przeraźliwie łatwy, w ogóle niezwiązany z tematyką biznesu, co mnie bardzo rozczarowało. Była to po prostu szczegółowa gramatyka na szybko. Tematy kręciły się wokół znaków interpunkcyjnych oraz poprawności pisowni i wymowy. Do oceny końcowej składały się 2 łatwe egzaminy, zapowiedziane quizy i obecność. Polecam dla tych, których chcą mieć łatwo i przyjemnie. Religion and Culture in Modern Korea prof. Hyondo Park Ciekawa tematyka, tylko profesor średni w przekazywaniu wiedzy. Wykładowca był zawsze optymistyczny, zawsze wesoły, zawsze głośny i zawsze zaangażowany w wykłady. Niestety profesor strasznie lubił tłumaczyć różne nazwy na inne języki azjatyckie, których alfabet niczym nie przypomina naszego... Odbyła się jedna wycieczka do świątyni. Do oceny końcowej zaliczały się: prezentacja grupowa, raport grupowy, 1 egzamin końcowy (trudny, ponieważ trzeba było znać nazwy) i obecność. Polecam przedmiot. 4. Warunki studiowania Ewha ma świetne warunki do studiowania. Nie tylko ma dużą bibliotekę, ale także w bardzo znanej budowli/kompleksie ma duże czytelnie oraz liczne sale seminaryjne do użytku także dla studentów. W akademikach dla studentów zagranicznych można także znaleźć sale nauk, sale komputerowe i sale konferencyjne. Sale lekcyjne są nowe i bardzo dobrze wyposażone. 5. Warunki mieszkaniowe Są 3 budynki dla studentów z wymiany: Samsung International House, International House II i Graduate House. Ja fartem dostałam pokój w nowo wybudowanym budynku (I House II). W moim akademiku wszystkie pokoje były dwuosobowe z łazienką w środku. W innych budynkach były też pokoje 1osobowe i pokoje ze wspólną łazienką. Każdy pokój jest bardzo dobrze wyposażony (klimatyzacja, ocieplenie podłogowe, w moim budynku mały balkonik, duża ilość półek, szafa, łóżko, itd.) Nie trzeba przynosić żadnych poduszek czy kołder. Na każdym piętrze była mała kuchnia tylko z kuchenką, tosterem, dystrybutorem wody (w Korei nie trzeba kupować wody, bo jest za darmo w
akademiku i we wszystkich restauracjach) i zlewem. W każdym budynku były pokoje wspólne i pralnie. W moim budynku był także stół ping-pongowy, a w innych darmowa siłownia dla rezydentów, sale komputerowe z drukarką i duża kuchnia. Kampus Ewha jest jednym z najpiękniejszych kampusów w Seoulu, przez co w weekendy jest zawsze pełen turystów, którzy przyszli zobaczyć w szczególności znany ze swojej architektury ECC Building. Tam znajduje się piekarnia, małe kino, optyk, duża siłownia, biuro dla studentów zagranicznych, występują tam również liczne sale lekcyjne, aule, restauracje, kafejki, czytelnie, oraz inne usługi. 6. Recepcja Ewha wita zagranicznych studentów z otwartymi ramionami. Na początku semestru odbyła się ceremonia powitania studentów z wymiany, na której rozdawano szkolne koszulki i teczki z informacjami. W Ewha rozwija się organizacja studencka PEACE BUDDY, mająca za zadanie opiekowaniem się studentami z wymiany oraz organizowaniem dla nich imprez, wycieczek (np. Farm Experience polecam), filmowych wieczorów, buddy lunch, itp. Każdemu exchange zostaje przydzielony jeden buddy, który pomaga zagranicznemu oswoić się z krajem. Pracownicy OGA (biura dla studentów zagranicznych) byli zawsze mili i uprzejmi. Zawsze można było się z nimi dogadać i zwrócić się o pomoc, czy też radę w sprawach wizowych. OGA zorganizowało także wycieczkę, święto dziękczynienia i ceremonię zakończenia semestru. 7. Koszty utrzymania Korea jest droższa od Polski. Jeden posiłek w pobliżu kampusu kosztuje średnio 6$, a owoce, warzywa i produkty mleczne przewyższaja ceny polskie kilkakrotnie. Ci, którzy nie lubią potraw azjatyckich, będą musieli się pogodzić z tym, że wydają więcej, albo codziennie jeść w Mc'u. Gotowanie samemu okazuje się także droższe, bo składniki do potraw azjatyckich są tańsze od tych do potraw europejskich. Z bliższych i mniejszych sklepów radzę robić zakupy w Lotte Mart. Jeżeli macie czas na to, żeby pojechać na większe zakupy to polecam pójść do hipermarketów takich jak E-mart czy Homeplus. Jednak jeżeli chodzi o owoce, to nie należy ich kupować w sklepach, tylko u pań sprzedających na ulicach (one mają najtaniej). Za akademik za 4 miesiące zapłaciłam ok. 1300$. Książki po angielsku też są drogie (ok. 50$ jedna), ale ja radzę ich nie kupować, bo zajmują tylko miejsce w bagażu. W Korei nie ma biletów miesięcznych, tylko są karty, które się ładuje i dzięki którym przejazd jest tańszy. Jeden przejazd to ok. 1$ (zależnie od dystansu kwota może się nieznacznie zwiększyć). Korea jest krajem ubierającym się najmodniej. Także dziewczyny, uważajcie na swoje kieszenie, zwłaszcza, że wychodząc z kampusu napotyka się liczne restauracje, kafejki, ogrom sklepów z kosmetykami, ubraniami i drobiazgami. Wejściówki do klubów kosztują różnie, w Hongdae i Sinchon ok. 10-15$, a czasem za darmo, a w Gangnam nawet 50$, albo i więcej. Jednak często po wpisaniu się na listę fb-ową dostaje się zniżkę na wejściówkę lub też darmowe wejście. Ogólnie moje
miesięczne wydatki, wliczając akademik, wynosiły ok. 1000$. Koszty utrzymania są bardzo wysokie, ale warto pamiętać, iż jest Stypendium ASEM-DUO (4000 na głowę). Haczyk w tym, że bardzo trudno je dostać. Niestety ja się do szczęśliwców nie zaliczam. Trzeba pamiętać że rekrutacja na stypendium jest tylko raz w roku, mniej więcej w maju, czyli w tym samym czasie co rekrutacja na EWHA (nawet jak się jedzie na semestr letni, to trzeba w tym czasie złożyć aplikację). Ja wykupiłam ubezpieczenie ISIC najtańsze jakie znam. Nic mi się nie stało na wymianie, więc trudno mi o nim więcej powiedzieć. 8. Życie studenckie Ewha leży blisko dzielnic z klubami i innymi rozrywkami: Sinchon (10-15min piechotą) i Hongdae (2 przystanki metrem, 4-5$ taksówką jak się podzieli ze znajomymi, to koszt jest taki sam jak się jedzie metrem). Inną dzielnicą jest Gangnam, która leży dalej, po drugiej stronie rzeki. O kosztach wejściówek mówiłam już wcześniej. Jeżeli ktoś jedzie na semestr zimowy to polecam pójść na mecz baseball. Sezon jest w październiku i naprawdę warto obejrzeć. Może nie jest to jakiś porywający sport, ale nie to się tam liczy. W Korei liczy się kibicowanie. 9. Sugestie Jeżeli ktoś ma wadę wzroku, to polecam kupić sobie okulary w Korei, ponieważ są kilka razy tańsze niż w Europie i nie trzeba na nie czekać kilka dni, tylko max 30 min. Dziewczyny wyższe niż 170 cm z rozmiarem buta większym od 39 i faceci wyżsi niż 185 cm z rozmiarem buta większym niż 43 lepiej niech się przyniosą wystarczająco ubrań, bo będzie bardzo trudno znaleźć tam odzież w większych rozmiarach. Polecam skorzystać z okazji i zwiedzić Koreę oraz Azję. Ja sama zwiedziłam Busan, Jeju Island i Tokyo. Moje wydatki: Busan z biletami (bus) na 3 dni ok. 300$ Jeju Island z biletami (lot) na 5 dni ok. 400$ Tokyo z biletami (lot) na 5 dni ok. 750$ Przed wyjazdem radzę poszukać informacj ina temat kultury koreańskiej oraz zachowań, ponieważ kraje azjatyckie wysoko cenią sobie szacunek wobec starszych i dlatego łatwo jest ich urazić.
Polecam stronę www.seoulistic.com 10.Adaptacja kulturowa Nie ukrywam, że sama jestem Azjatką, więc z adaptacją kulturową nie miałam żadnych problemów. Żadnego szoku kukturowego nie doznałam. 11.Ocena Ogólna: 5/5 Merytoryczna: 4/4