RAPORT: 80 LAT OD INAUGURACJI LIGI Wielkie oszustwo, czyli 19 tytułów mistrzowskich Realu Madryt Marzec 2009
Mija 80 lat od rozpoczęcia pierwszych rozgrywek o mistrzostwo Hiszpanii (77 edycji, z powodu 3-letniej przerwy spowodowanej Wojną Domową) i to być może najlepszy moment na określenie przyczyn tak dużej różnicy w liczbie tytułów zdobytych przez Real Madryt i Barcelonę. Od samego początku, tj. sezonu 1928-29, w czasie pierwszych 20 sezonów (do 50-51), mieliśmy 7 różnych mistrzów (5 razy Athletic Bilbao, 4 Atletico Madryt, 4 FC Barcelona, 3 Valencia, 2 Real Madryt, 1 Betis i 1 Sevilla). Co spowodowało więc tak drastyczną zmianę, począwszy od lat 50., w liczbie zdobytych przez Real tytułów mistrza Hiszpanii? Odpowiedzi można doszukiwać się na 3 frontach: - Politycznym; w roku 1953 Real otrzymał pomoc w wykradnięciu Barcelonie Di Stefano, poprzez wszelkiego rodzaju ingerencje w trakcie negocjacji, zmiany przepisów, wywieranie nacisków na członków zarządu Barcelony ( Panie Marti, niech Pan będzie rozsądny, ma Pan rodzinę ), groźby przeprowadzenia inspekcji w ich prywatnych przedsiębiorstwach, itp. W trackie 11 sezonów Real wygrywał rozgrywki aż ośmiokrotnie. - Ekonomicznym; od powstania Camp Nou Klub przez pewien czas pozostawał w dołku finansowym, a władzom zajęło aż 5 lat by przekwalifikować tereny Les Corts, do których mieliśmy prawo w związku z przekwalifikowaniem terenów Camp Nou na tereny pod zabudowę. - Sędziowskim; działania Jose Plazy jako prezydenta Państwowego Kolegium Sędziowskiego (Colegio Nacional de Arbitros, CNA) okazały się krzywdzące dla interesów Barçy. Plaza był odpowiedzialny za desygnowanie arbitrów na poszczególne mecze w trzech różnych okresach kierowania sektorem sędziowskim w CNA. W tych 13 sezonach, 11 razy triumfował Real Madryt, a pozostałe 2 mistrzostwa trafiły do Atletico. Front Polityczny: sprawa Di Stefano Wiele się pisało o konfrontacji, do której doszło latem 1953 roku, ale warto skupić się na działaniach z jednej strony RFEF i Narodowej Delegacji Sportu, oficjalnych instytucji sportowych, które nadały ważność nielegalnemu porozumieniu między Realem, a Millonarios de Bogota, a z drugiej strony na postępowaniu IEME (Hiszpański Instytut Waluty Zagranicznej), z którego presją musiał sobie radzić Prezydent FC Barcelony. Di Stefano, który miał ważny kontrakt z River Plate Buenos Aires, w wyniku strajku piłkarzy ucieka w 1949 roku do Kolumbii, podobnie jak wielu innych zawodników z ważnymi kontraktami w tamtym roku, zasilając szeregi Millonarios de Bogota, drużyny z ligi kolumbijskiej (DIMAYOR, czyli odpowiednik hiszpańskiej LFP), której związek został wykluczony z FIFA z powodu piractwa piłkarskiego. FIFA zabrania drużynom należącym do jej federacji rozgrywania meczów towarzyskich z drużynami z DIMAYOR, ponosząc przez to straty finansowe. W październiku 1951 roku Federacja Kolumbijska dochodzi do porozumienia z FIFA, zawiązując tzw. Pakt z Limy (będący kluczowym argumentem Un Crit Valent). Ustalone zostają wszystkie terminy i warunki powrotu piłkarzy- uciekinierów do swoich poprzednich klubów i federacji, uzyskując w ten sposób amnestię dla kolumbijskiego futbolu.
Oto kluczowy dla zrozumienia nielegalności działań Realu Madryt punkt Paktu z Limy: Kolumbijski Związek Piłki Nożnej nie jest upoważniony do zatwierdzenia transferu choćby jednego spośród swoich zawodników do innej Federacji piłkarskiej, chyba że wcześniej osiągnięte zostało porozumienie z zainteresowaną Federacją. Opierając się zatem na Pakcie z Limy, Un Crit Valent rozumie, że Real Madryt pod żadnym pozorem nie mógł zwrócić się do Millonarios de Bogota i podpisać umowy o przejęciu praw do Di Stefano aż do września 1954 roku, skoro wcześniej nie miał porozumienia z River Plate zaakceptowanego przez AFA. Un Crit Valent (UCV) stwierdza zatem, że RFEF w żadnym razie nie powinna była akceptować umowy zaprezentowanej przez Real Madryt, ponieważ wobec braku wcześniejszego porozumienia z AFA, umowa ta była nieważna i każde kolejne działanie w oparciu o ten dokument powinno było być unieważnione. FC Barcelona, która wcześniej doszła do porozumienia z River Plate ws. transferu Di Stefano, a porozumienie to zostało zaaprobowane przez AFA, musiała tylko zaczekać aż Millonarios de Bogota obniżą swoje wstępne żądania w wysokości 40 tys. dolarów, co też się później stało, a cena spadła do 27 tys. dolarów. W połowie lipca 1953 r. Real Madryt dobija już targu w Bogocie, omijając przepisy oraz Pakt z Limy. Wtedy właśnie IEME (na czele z Vilą, członkiem zarządu Realu Madryt, oraz Bermudezem) zaczyna grozić Prezydentowi oraz innym osobom z zarządu Barcelony, że nie otrzymają zgody na import bawełny (prowadzili biznes tekstylny), oraz że rozpoczną się inspekcje w ich firmach w związku z operacjami finansowymi przeprowadzonymi poza granicami Hiszpanii. Dlatego Prezydent FCB Marti Carreto nie chce/ nie może zaakceptować porozumienia zawartego 20 lipca z Millonarios de Bogota, a które brzmiało: rozegranie dwóch meczów w Kolumbii (drużyna znajdowała się w Wenezueli), przelanie 10 tys. dolarów oraz wzięcie na siebie długów piłkarza z Millonarios. Marti Carreto wierząc, że to Barcelona postąpiła legalnie, a porozumienie Madrytu z Millonarios nie zostanie zaakceptowane przez RFEF, bo jest niezgodne z prawem, jednak wobec presji IEME nie może zawrzeć żadnego porozumienia z Millonarios, daje do zrozumienia, że Di Stefano pojawi się w Barcelonie, nie rozgrywając żadnego oficjalnego meczu do września 1954 roku. Wówczas interweniuje Narodowa Delegacja Sportu (Generał Moscardó), prezentując w połowie sierpnia pismo, które zabrania transferów obcokrajowców. FC Barcelona rozumiejąc, że w październiku 1954 r. nie będzie już mogła wpisać Di Stefano, ma dwa wyjścia: pierwsze to sprzedanie praw do piłkarza Juventusowi, drugie - pójście na konfrontację z Realem Madryt i RFEF, żeby uniknąć sytuacji, w której bezprawne porozumienie Realu Madryt z Millonarios jest brane pod uwagę. Un Crit Valent pragnie przypomnieć, że Komisję Związkową RFEF, która wydała jedyny słuszny wyrok w tej sprawie stanowiło, o czym piszą różne źródła, 17 członków: 1 z FC Barcelona, 2 z Atletico, 2 byłych prezydentów Federacji Centralnej oraz 12
członków Realu Madryt (wśród nich m. in.: sekretarz zarządu, klubowy prawnik, syn założyciela klubu, jeden z byłych piłkarzy, współzałożyciel Realu Madryt oraz były prezydent Realu Madryt). Komisja ta zalegalizowała bezprawne porozumienie Madrytu z Millonarios, a w słynnym sprawozdaniu przeczytać można było, że na spotkaniu (porwaniu) w Hotelu Palace w Madrycie 14 września 1953 roku, pod różnego rodzaju naciskami, na czele z Sancho Davilą (prezydent RFEF), Armando Munozem Calero (członek FIFA, były prezydent RFEF oraz członek Division Azul), pod telefonicznym nadzorem Generała Moscardó jako prezydenta DND, zobligowano Prezydenta Martiego Carreto do zaakceptowania porozumienia, które podpisano następnego dnia. Porozumienie o podziale praw do Di Stefano podpisali Bernabeu i Marti Carreto, ale zaraz potem cały zarząd Barçy dla zachowania godności podał się do dymisji. W październiku utworzona została komisja zarządzająca katalońskim klubem, która podpisała się pod transferem praw Barcelony do Di Stefano do Realu Madryt za określoną kwotę. Ciekawostki: 19 września Generał Moscardó specjalnie dla Di Stefano zdejmuje zakaz transferów piłkarzy zagranicznych. Dyrektor IEME, Alfredo Bermudez, wchodzi do zarządu Realu Madryt (inny dyrektor IEME, Manuel Vila, był już w zarządzie Realu od 1946 roku). I tutaj historia zaczyna się zmieniać. Od momentu podpisania przez frankistowskie oficjalne instytucje sportowe (RFEF i DND) nieważnego, nielegalnego kontraktu, Real Madryt z Di Stefano w składzie zdobywa 8 tytułów mistrza Hiszpanii w trakcie 11 sezonów. Do tamtego momentu rozegrane zostały 22 sezony, a Barça z 6 pucharami na koncie była najbardziej utytułowanym klubem w lidze, wyprzedzając Athletic Club (5 tytułów), Atletico (4), Real Madryt (2), Betis i Sevillę (po 1). Front ekonomiczny: Straty finansowe wynikające z opóźnień w przekwalifikowaniu terenów Les Corts W związku z budową Camp Nou, zainaugurowanego we wrześniu 1957 roku, Klub popada w poważne problemy finansowe. Mimo, że wstępny budżet zakładał sfinansowanie budowy za 125 milionów peset (37 tereny, 67 prace, 13 oświetlenie, 8 kwestie techniczne i pozwolenia), ostatecznie koszt budowy wyniósł aż 228 milionów peset plus 15 milionów na inne wydatki. Już wtedy mówiło się, że kontrola wydatków jest za mało skrupulatna oraz, że nie wyjaśniono do końca powodów takiego ich wzrostu, chociaż większość z nich można uzasadnić. Po ukończeniu stadionu w 1957 roku, z zaległymi wydatkami, po szczegółowej analizie ostatecznych kosztów budowy w kwietniu 1958 roku, Zgromadzenie socios podejmuje decyzję o rozpoczęciu polityki absolutnej oszczędności we wszystkich sektorach. Minęło 5 lat od kradzieży Di Stefano i udało się skompletować kadrę, która potrafiła stawić czoła Realowi Madryt (wygrał 4 z poprzednich 5 rozgrywek ligowych), czego dowodem były nasze dwa triumfy w sezonach 58-59 oraz 59-60, a także dotarcie do finału Pucharu Europy w 1961 roku.
Problemy finansowe wynikające z budowy Camp Nou dawały znać o sobie. Drużyna nie mogła zostać należycie wzmocniona, a piłkarze tacy jak Kubala i Ramallets byli bliscy zakończenia kariery piłkarskiej, co zmusiło komisję zarządzającą Klubem po dymisji Miro- Sansa (luty 1961), do sprzedaży po zakończeniu sezonu Luisa Suareza (niedługo potem został wybrany najlepszym piłkarzem Europy) do Interu Mediolan. Trzeba w tym miejscu wytłumaczyć, że Miro-Sans po inauguracji Camp Nou nie chciał sprzedawać terenów Les Corts. Chciał natomiast (jest to udokumentowane), by Barcelona miała dwa boiska: Camp Nou na oficjalne mecze pierwszej drużyny, a Les Corts na mecze towarzyskie, mecze drużyn filialnych oraz dla socios, by mogli uprawiać tam sport. Jednak w końcu Prezydent musiał ustąpić i przyznać, że posiadanie dwóch tak wspaniałych stadionów byłoby zbyt wielkim luksusem, a problemy finansowe były poważne. Po rozpoczęciu sezonu 1960-61 FC Barcelona przystępuje do pierwszych rozmów z Radą Miejską Barcelony w celu przekwalifikowania terenów Les Corts oraz ich późniejszej sprzedaży. Niebawem (wrzesień 1960) rozpoczęły się negocjacje pomiędzy Klubem a Radą Miejską, by ta zaakceptowała wniosek o przekwalifikowanie terenów Les Corts z prywatnej sportowej strefy zieleni na obszar pod zabudowę, by uzyskać jak największe korzyści ekonomiczne na jego sprzedaży. Jednak negocjacje nie postępowały. Mijały miesiące, a nic nie ruszyło nawet z miejsca. W czerwcu 1961 r. wybory wygrał Enric Llaudet, który postanowił dać sprawie nowy impuls, widząc, że Rada Miejska nie mówi ani nie robi nic, a z poprzednim stylem dyskretnych negocjacji daleko nie zajdziemy. W grudniu 1961 r. Klub oficjalnie prosi Radę Miejską Barcelony o przekwalifikowanie strefy boiska Les Corts, przedstawiając konkretną propozycję. Frankistowskiej Radzie Miejskiej udzielenie odpowiedzi zajęło 8 miesięcy (do sierpnia 1962 r.) i nie wydano zgody na rozpoczęcie oficjalnej analizy ani na podjęcie kroków formalnych. Zatem już na wstępie Rada Miejska opóźniła prace o 2 lata. Argumentacja Barçy była całkowicie logiczna: 1. Kiedy Gamper kupuje w roku 1922 24 tys. m 2 ziemi, na której powstanie stadion Les Corts, są to tereny pod zabudowę. Gdyby zatem Barcelona chciała, to mogłaby tam zamiast stadionu wybudować mieszkania. 2. W 1950 r. Barça kupuje działki i tereny, których powierzchnia wynosi 79 tys. m 2 (z których 50 tys. m 2 to tereny pod zabudowę, 27 tys. m 2 ulice, a 2 tys. m 2 strefy zieleni). Kilka lat później (1954 i 1955) w momencie rozpoczęcia budowy kupionych zostaje dodatkowe 107 tys. m 2 (65 tys. m 2 pod zabudowę, 42 tys. m 2 na ulice, 500 m 2 - strefy zieleni), zgodnie z planami na rok 1942, wzmocnionymi w 1949 przepisami urbanistycznymi oraz poprzez wyznaczenie ulic (Av. Generalisimo ; dzisiaj Avinguda Diagonal) 3. W roku 1956 sporządzony zostaje ostateczny plan zabudowy strefy Camp Nou, w której prace trwają już od dwóch lat oraz określona zostaje definitywna kwalifikacja strefy sportowej oraz instalacji. Podsumowując, ze 186 tys. m 2 terenów kupionych przez klub 155 tys. m 2 zostaje przeznaczonych na strefę sportową, 29 tys. m 2 na ulice oraz 2 tys. m 2 na park miejski. 4. Następuje zmiana 115 tys. m 2 ziemi pod zabudowę na 155 tys. m 2 terenów przekwalifikowanych jako tereny pod instalacje sportowe (budowa Camp Nou). Dlatego Klub wnioskuje o przekwalifikowanie 24 tys. m 2 terenów Les Corts.
Rada Miejska wydaje zgodę, choć tylko częściową, na Zjeździe 4 sierpnia 1962: już na wstępie wiadomo, że tylko 8 tys. m 2 z 24 tys. m 2 otrzyma kwalifikację terenów pod zabudowę, jednak ze współczynnikiem zabudowy wynoszącym 2,99 (maksymalnie dopuszczano 3,00). FC Barcelona domagała się przekwalifikowania większej powierzchni terenów Les Corts, ale przy mniejszym współczynniku zabudowy. By zyskać na czasie, w maju 1963 roku Klub wnioskuje o pozwolenie na rozbiórkę. Próba okazuje się nieskuteczna, ponieważ wniosek ten zostaje pozytywnie rozpatrzony dopiero w grudniu 1964 roku (1 rok i 7 miesięcy), ale pod pewnymi warunkami. Odpowiednie ministerstwo komunikuje w lutym 1965 roku, że pomimo pozytywnego rozpatrzenia wniosku, pozwolenie na rozbiórkę będzie ważne dopiero wtedy, gdy rząd wyda definitywną zgodę na przekwalifikowanie terenów. Na zgodę trzeba czekać do 13 sierpnia 1965 roku. Pomimo wydania ostatecznej zgody na przekwalifikowanie terenów, na pozwolenie na rozbiórkę trzeba znowu czekać, tym razem do połowy stycznia 1966 roku. W końcu, 2 lutego 1966 roku rozpoczyna się rozbiórka Les Corts. Podsumowując, od września 1960 roku do stycznia 1966 Klub musiał się zmagać z niebywałymi opóźnieniami biurokratycznymi, by móc dokonać sprzedaży terenów, której umowę podpisano ostatecznie w maju 1966. Klub musiał czekać 5 lat, by spłacić wszystkie długi i z nadzieją na wiele sukcesów podejść do kolejnych sezonów po czasach absolutnej oszczędności. Un Crit Valent pragnie przypomnieć, że problemy finansowe Klubu wynikały z budowy Camp Nou, a nie ze złego zarządzania środkami finansowymi przez FCB. Minęło 6 sezonów, od 1960-61 do 1965-66, w których 5 razy ligę wygrał Real Madryt, a raz Atletico. Nikt się wtedy jeszcze nie spodziewał, że pomimo pokonania poważnych problemów ekonomicznych, Klub wejdzie w jedną z najczarniejszych epok w futbolu hiszpańskim, epokę zapoczątkowaną desygnowaniem Jose Plazy na stanowisko prezydenta Państwowego Kolegium Sędziowskiego. Front Sędziowski: Jose Plaza prezydentem Państwowego Kolegium Sędziowskiego Zawsze oskarża się nas o to, że robimy z siebie ofiary, przypominając, że w pewnej epoce sędziowie nie traktowali równo wszystkich klubów ligi hiszpańskiej, w sposób skandaliczny i bezwstydny faworyzując Real Madryt, na czym traciły FC Barcelona oraz inne kluby z aspiracjami. W raporcie UCV, prezentując historyczne statystyki z tamtych lat (podyktowane rzuty karne, żółte i czerwone kartki, zdobyte tytuły) pokazujemy, że za prezydentury Jose Plazy w Państwowym Kolegium Sędziowskim wyraźnie faworyzowany był Real Madryt. Natomiast w okresie, w którym Plaza nie był prezydentem bądź nie decydował o desygnacji arbitrów samodzielnie, rezultaty były inne. Rozumiemy, że taki stan rzeczy nie był dziełem przypadku, ponieważ raport opiera się na wiarygodnych statystykach z 23 lat i pozwala udowodnić, że Real Madryt był w tym okresie faworyzowany przez Kolegium Sędziowskie, na czym traciła nie tylko FCB, ale także inne kuby, które w tamtej epoce mogłyby stawić czoła w lidze Madrytowi. Jose Plaza: 13 sezonów, w których desygnował sędziów: 67-68, 68-69, 69-70, 75-76, 76-77, 77-78, 78-79, 79-80, 85-86, 86-87, 87-88, 88-89, 89-90. 1. Rzuty karne: Różnica (między Barceloną a Realem) 34 jedenastek podyktowanych na korzyść RM.
2. Żółte kartki: w 7 sezonach więcej piłkarzy ukaranych żółtymi kartkami w Barcelonie, w 2 sezonach więcej żółtych kartek w RM, 1 sezon remis. Łącznie: 441 żółtych kartek dla FCB, 363 dla RM. 78 więcej dla FCB. 3. Czerwone kartki: w 9 sezonach więcej wykluczeń w FCB, w 2 sezonach więcej czerwonych dla RM, 2 sezony remis. Łącznie: 40 czerwonych kartek dla FCB, 25 dla RM. 4. Mistrzostwa Hiszpanii: 11 Real Madryt, 2 Atletico Madryt, 0 FCB. 10 sezonów bez Jose Plazy na czele Kolegium Sędziowskiego: 70-71, 71-72, 72-73, 73-74, 74-75, 80-81, 81-82, 82-83, 83-84, 84-85. 1. Rzuty karne: Różnica na korzyść RM zmniejsza się z 34 do 15. 2. Żółte kartki: Statystyki wyrównują się po 5 sezonów RM i FCB mają więcej żółtych kartek. Różnica maleje z 78 do zaledwie 18. 3. Czerwone kartki: Tutaj następuje totalna zmiana. W 6 sezonach więcej czerwonych kartek otrzymują piłkarze RM, w 3 sezonach więcej wykluczeń ma FCB, w 1 sezonie jest remis. Łącznie: 9 czerwonych kartek więcej dla RM. 4. Mistrzostwa Hiszpanii: Spektakularne wyniki: 2 tytuły dla RM, 2 FCB, 2 Real Sociedad, 2 Athletic, 1 Valencia, 1 Atletico. Jose Plaza stery w Państwowym Kolegium Sędziowskim (hiszp. CNA) objął w sezonie 1967-68 i swoje obowiązki pełnił do zakończenia sezonu 1969-70. Podał się do dymisji, ponieważ nie zgodził się z decyzją o zawieszeniu Gurucety za skandaliczne sędziowanie słynnego meczu Barçy z Realem Madryt w Pucharze Hiszpanii. Po 5 sezonach, w których po tytuł mistrza Hiszpanii sięgały różne kluby (Valencia, Atletico, FCB), ktoś z RFEF wpadł w lecie 1975 r. na pomysł, by Plaza ponownie stanął na czele CNA. Przez kolejne 5 sezonów Plaza samodzielnie podejmował decyzje o desygnacji arbitrów, na czym najbardziej skorzystał Real Madryt. To w tej epoce arbiter Antonio Camacho zdradził, co powiedział Plaza:...dopóki ja będę prezydentem, Barcelona ligi nie wygra.... Od sezonu 1980-81 do 1984-85, między innymi dzięki naleganiom prezydenta FCB, padł pomysł, by o desygnacji sędziów decydowało trzech byłych arbitrów. Wszyscy mogą zaobserwować, że rezultatem takiej decyzji ponownie był podział zdobywanych tytułów mistrza między kilka klubów (Real Sociedad, Athletic, FCB). W lecie 1985 r. powrócono do starej formuły, zgodnie z którą prezydent CNA samodzielnie desygnował arbitrów. Od tamtej pory aż do sezonu 1989-90 (kiedy Plaza przeszedł na emeryturę) RM pięć razy z rzędu zdobywał mistrzostwo. W tym ostatnim etapie, wyjątkowo skandaliczna była tzw. liga play-offów 1986-87, jednak brak z tego sezonu szczegółowych danych.
Aneks 1. Pakt z Limy W konsekwencji skarg składanych w FIFA przeciwko pirackiej lidze kolumbijskiej DIMAYOR (Division Mayor Colombiana) przez wiele południowoamerykańskich federacji piłkarskich oraz legalnie działającą federację kolumbijską, prezydenci pirackich klubów z DIMAYOR podpisują porozumienie o powrocie piłkarzy do ich poprzednich klubów. W porozumieniu czytamy: Kongres Południowoamerykański. Lima, 24 października 1951 Piłkarze z Klubów Division Mayor, którzy wcześniej należeli do Klubów z innych Federacji Narodowych ośmiu następujących państw: Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile, Ekwadoru, Paragwaju, Peru i Urugwaju; którzy zostali wytransferowani bez posiadania certyfikatu z ich poprzednich klubów, są upoważnieni do kontynuowania gry w ich obecnych klubach z Division Mayor najpóźniej do 15 października 1954 r. Po upływie tego terminu piłkarze ci są zobligowani do powrotu do swoich poprzednich klubów. Kolumbijski Związek Piłki Nożnej nie jest upoważniony do zatwierdzenia transferu choćby jednego spośród swoich zawodników do innej Federacji piłkarskiej, chyba że wcześniej osiągnięte zostało porozumienie z zainteresowaną Federacją. Piłkarze z Klubów Division Mayor, wytransferowani bez posiadania certyfikatu wydawanego przez ich poprzednie Kluby, nie przynależący do Klubu żadnej z ośmiu wspomnianych wyżej Federacji Narodowych, a tym samym zawieszeni przez swoją Federację, zostają zawieszeni i nie mogą kontynuować gry w swoim aktualnym Klubie z Division Mayor, dopóki Federacja Piłkarska z ich kraju nie zniesie tego zawieszenia. Tym samym, piłkarze nielegalnie wytransferowani ze swoich klubów, posiadający ważne kontrakty, powinni wrócić do swoich poprzednich klubów po wygaśnięciu obowiązujących ich umów z klubami kolumbijskimi, najpóźniej do 31 grudnia 1954 r..
Aneks 2. Plan zabudowy strefy Camp Nou z 1949 r. Ryc. 1: Plan miejski, przed kupnem terenów przez FCB, ze wskazaniami urbanistycznymi poczynionymi w 1949 przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dla sektora Av. Generalisimo (Av. Diagonal), gdzie zaobserwować można plany przyszłych ulic oraz budynków. Ryc. 2: Plan FCB sporządzony w 1950 r., po dokonaniu zakupu pierwszej części terenów.
Aneks 3. 13 sezonów Jose Plazy na czele Państwowego Kolegium Sędziowskiego: 11 tytułów mistrzowskich dla RM, 2 dla Atletico W kolumnach od lewej: sezon, rzuty karne dla/ przeciwko (FCB), różnica; rzuty karne dla/ przeciwko (RM), różnica; żółte kartki (FCB vs RM), różnica; czerwone kartki (FCB vs RM), różnica; mistrz, liczba kolejek w sezonie 10 sezonów bez Jose Plazy na czele Państwowego Kolegium Sędziowskiego: 2 tytuły RM, 2 FCB, 2 RS, 2 ATB, 1 VAL, 1 ATM
Tłumaczenie: