Związek potwierdza. Kriwiec znów jedzie na kadrę W środę, 21 września, na stronie białoruskiego związku piłki nożnej pojawiła się informacja o 29 zawodnikach, którzy znaleźli się w szerokiej kadrze Białorusi ma mecze eliminacyjne z Holandią i Luksemburgiem. Dwa dni później Wisła Płock poinformowała, że Białoruska Federacja Piłkarska wzywa Kriwca na rozpoczynające się 3 października zgrupowanie. W poniedziałek, 26 września zgodnie z zapowiedziami oficjalnie dowiedział się o tym już cały świat. Ostateczna decyzja dotycząca kształtu 23-osobowego składu, jaki do dyspozycji będzie miał selekcjoner naszych wschodnich sąsiadów, miała zostać podjęta dzisiaj. I została, ale w przypadku Siergieja nieco wcześniej. Ważne, że Alaksandr Chackiewicz zadecydował, że wśród wybrańców po raz kolejny znalazł się pomocnik Nafciarzy, który ma dużą szansę, aby zagrać z Holandią i Luksemburgiem. Warto także pamiętać, że po powrocie z kadry Siergiej Kriwiec zanotował w Wiśle jeden ze swoich najlepszych występów i na powtórkę nikt by się w Płocku nie obraził. Fot. Z perspektywy kominów Liga to Królewscy Płońsku nie sparing. zwyciężają w Przed rozpoczęciem sezonu KS Królewscy Płock przegrali 0-2 towarzyskie spotkanie z drużyną DAF Płońsk. W niedzielę nie
miało to jednak żadnego znaczenia, ponieważ tym razem na Stadionie Miejskim w Płońsku lepsze okazały się płocczanki, które niejako zrewanżowały się za porażkę w letnim okresie przygotowawczym. W 17.minucie Królewscy przegrywali jednak 1-0, po bramce z rzutu karnego, sprowokowanego przez Julię Mikołajewską, która zagrała ręką w polu karnym. Pomarańczowe nie podłamały się po utracie bramki i już cztery minuty później doprowadziły do remisu. Fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego z 18 metrów w popisała się wówczas Daria Kusa doprowadzając do remisu. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale po przerwie już tak. W 54.minucie Mikołajewska zrehabilitowała się za zagranie ręką w szesnastce i wykorzystała dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Aleksandry Kujawskiej, głową kierując piłkę do bramki rywalek. W kolejnych minutach, a właściwie już do końcowego gwizdka, płocczanki kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń i jak się później okazało gol Mikołajewskiej zagwarantował podopiecznym Adriana Piankowskiego drugiej wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. W sobotę, 1 października, Królewskich czeka mecz z niepokonanym jeszcze wiceliderem tabeli Wilgą Garwolin. Spotkanie to zostanie rozegrane na Stadionie Miejskim w Płocku o godzinie 10.00. DAF Płońsk KS Królewscy Płock 1-2 (1-1) Bramki dla Królewskich: Daria Kusa 21, Julia Mikołajewska 54 KS Królewscy Płock: Marta Hućko Kinga Sławińska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Julia Mikołajewska, Klaudia Łyzińska, Daria Kusa (77, Wiktoria Wiączek), Klaudia Stradomska, Aleksandra Kujawska (68, Natalia Romanowska), Julia Nowak (63, Dominika Janicka), Wiktoria Zielińska (55, Julia Korga).
Julia Korga (obrończyni): Uważam, że był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Szkoda, że popełniliśmy błąd we własnym polu karnym, który kosztował nas stratę bramki. Pokazałyśmy się z dobrej strony, grałyśmy odważnie i spokojnie, dzięki czemu nie pozwoliłyśmy przeciwniczkom długo gościć na naszej połowie i potrafiłyśmy utrzymać się przy piłce. Stwarzałyśmy niezłe sytuacje, nasza gra była płynna i dokładna. Mam nadzieję, że smak wygranej pozostanie z nami już do końca sezonu. Julia Nowak (napastniczka): Dostałam nowe zadanie, zagrałam na nowej dla siebie pozycji. Myślę, że poradziłam sobie dobrze, chociaż wiem, że powinnam być trochę bardziej odważna i oddawać więcej strzałów na bramkę. Liczy się to, że poprawiłyśmy naszą grę od ostatniego spotkania z drużyną z Płońska, wyciągnęłyśmy z trenerem wnioski i cały czas pracujemy nad naszymi umiejętnościami. To był dobry mecz, kiedy straciłyśmy bramkę z rzutu karnego nie poddałyśmy się, głowy pozostały w górze, to bardzo ważne. Wspierałyśmy się razem podczas gry, zaczynamy tworzyć coraz lepszą drużynę. Fot. KS Królewscy Płock
Kolejka przed Miejskim Urzędem Pracy. Co rozdają? Czy wie pani, że została utworzona kolejka społeczna pod Miejskim Urzędem Pracy w Płocku. Stworzono ją na potrzeby złożenia wniosku o dofinansowanie z Funduszu Pracy pierwszej działalności gospodarczej napisała do nas Czytelniczka. Ludzie stoją od piątku. Dziś tj. w niedzielę, 25 września, 45 osób siedzi w samochodach i koczuje trzecią noc. Jest lista, którą się odczytuje co godzinę napisała do nas pani Małgorzata. O 4 rano będziemy stali wszyscy już pod drzwiami i formowali kolejkę. Pieniędzy jest tylko na 40 wniosków, a wydanych wniosków zostało ponad 100 informuje nas w wiadomości. Rano będzie się działo! dodała na koniec. A wszystko za sprawą ogłoszenia pn. Jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej, które 19 września pojawiło się na stronie MUP. Treść ogłoszenia przedstawiamy w całości: Miejski Urząd Pracy w Płocku informuje, iż rozpoczyna nabór wniosków o przyznanie jednorazowo środków z Funduszu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej realizowanego w ramach dwóch programów algorytmu finansowanego z Funduszu Pracy; programu aktywizacji zawodowej bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy, określonych w art. 49 pkt. 2-6 ustawy (z wyłączeniem bezrobotnych do 30 roku życia), finansowanego z rezerwy Funduszu Pracy. I. W ramach algorytmu finansowanego z Funduszu Pracy zaplanowano wsparcie w postaci jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej w maksymalnej wysokości 20.000,00 zł dla 21 osób bezrobotnych zarejestrowanych w
Miejskim Urzędzie Pracy w Płocku, dla których ustalono I lub II profil pomocy (w przypadku profilu I tylko w uzasadnionych przypadkach). W przypadku pozytywnego rozpatrzenia złożonego wniosku o przyznanie jednorazowo środków z Funduszu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej osoba bezrobotna będzie zobowiązana, przed zawarciem umowy z MUP, do uczestnictwa w szkoleniu,,mała przedsiębiorczość, które będzie finansowane w całości ze środków Funduszu Pracy. II. W ramach programu aktywizacji zawodowej bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy, określonych w art. 49 pkt. 2-6 ustawy (z wyłączeniem bezrobotnych do 30 roku życia), finansowanego z rezerwy Funduszu Pracy zaplanowano wsparcie w postaci jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej w maksymalnej wysokości 20.000,00 zł dla 19 osób bezrobotnych zarejestrowanych w Miejskim Urzędzie Pracy w Płocku, dla których ustalono I lub II profil pomocy (w przypadku profilu I tylko w uzasadnionych przypadkach), będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy tj.: długotrwale bezrobotnych, bezrobotnych powyżej 50 roku życia, bezrobotnych korzystających ze świadczeń z pomocy społecznej, bezrobotnych posiadających co najmniej 1 dziecko do 6 roku życia lub co najmniej jedno dziecko niepełnosprawne do 18 roku życia, bezrobotnych niepełnosprawnych z wyłączeniem osób do 30 roku życia. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia złożonego wniosku o przyznanie jednorazowo środków z rezerwy Funduszu Pracy w ramach programu aktywizacji zawodowej bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy, określonych w art. 49 pkt. 2-6 ustawy (z wyłączeniem bezrobotnych do 30 roku życia)
na podjęcie działalności gospodarczej nie będzie wymogu uczestnictwa w szkoleniu,,mała przedsiębiorczość. Ze względu na dysponowanie środkami w ramach dwóch programów formularze wniosków można będzie pobierać osobiście w Miejskim Urzędzie Pracy w Płocku, ul. 3 Maja 16 (II piętro) pok. 211 od dnia 23.09.2016 r. po zakwalifikowaniu osoby bezrobotnej przez pracownika MUP do jednego z programów. Wnioski o przyznanie jednorazowo środków z Funduszu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej wraz z określonymi w nim załącznikami będą przyjmowane od dnia 26.09.2016 r. do 30.09.2016 r. w siedzibie Miejskiego Urzędu Pracy w Płocku Sekretariat /I piętro/ pok. 102 w godzinach obsługi klientów tj. od 8.00 do 15.00. Wnioski złożone przed terminem naboru określonym w niniejszej informacji nie będą podlegały rozpatrzeniu. Wyłącza się możliwość przesyłania wniosków na adres e-mail MUP w Płocku. Wyłącza się możliwość składania, przez jednego wnioskodawcę, dwóch wniosków w ramach obu programów. Prawidłowo wypełnione wnioski wraz z kompletem wymaganych załączników będą rozpatrywane według kolejności wynikającej z daty wpływu wniosków do tutejszego Urzędu. Szczegółowe informacje udzielane są w siedzibie Centrum Aktywizacji Zawodowej Miejskiego Urzędu Pracy w Płocku, ul. 3 Maja 16 /II piętro/ pok. 211 lub telefonicznie pod nr (24)367 18 37. Czy pomyśleliśmy, że doczekamy czasów, w których będziemy jeszcze tworzyć komitety kolejkowe? I to na dodatek za pieniędzmi na własną firmę. No ale czemu to nie dziwi. Polacy, jak widać po ilości chętnych przed MUP w Płocku, chcą pracować nawet ciężko pracować. Kolejka dobitnie pokazuje, że płocczanie nie boją się podejmować decyzji o własnej działalności gospodarczej. Bardziej boją się tego, że nie ma pracy, a jak już jest, to boją się, że zostaną oszukani przez
pracodawcę, jeszcze inni osiągnęli wiek, w którym pracodawcy nie chcą przyjmować do pracy, a jeszcze inni nie chcą pracować na umowach śmieciowych. Pozostaje nam trzymać kciuki za tych, którzy złożą wnioski i powiedzie im się na swoim. Fot. historia.wp.pl Jagiellończycy świętowali 110-lecie swojej szkoły [FOTO] Sto dziesięć lat temu polski filozof Kazimierz Twardowski pisał Polska to jest wielka rzecz, a jedną z tych rzeczy jest polska szkoła mówił, witając gości ze sceny dyrektor płockiej Jagiellonki Mirosław Piątek. Ważną cząstką tej rzeczy to także nasza płocka szkoła Jagiellonka podkreślał. Obchody 110-lecia szkoła im. Władysława Jagiełły w Płocku rozpoczęły się śpiewająco w Państwowej Szkole Muzycznej już w czwartek, 22 września. Na scenie zagrał między innymi sławny w całej Polsce zespół Farben Lehre, którego lider Wojciech Wojda jest absolwentem Jagiellonki. Natomiast w piątek, 23 września, w samo południe w auli gmachu szkoły odbyła się główna część obchodów, związanych z jubileuszem szkoły. Elegancko poubierane panie i panowie po brzegi wypełnili salę. Wśród zaproszonych gości były władze Mazowsza, władze Powiatu Płockiego, prezydent Płocka, władze i nauczyciele Jagiellonki, dyrektorzy innych płockich szkół oraz przedstawiciele i dyrektorzy płockich instytucji kultury, nauki i biznesu. Ale przede wszystkim, i to oni tego dnia byli najważniejsi, absolwenci szkoły. To zawsze ogromne
wydarzenie. Dziesięć lat temu również byłam. Ale dziś jest bardziej odświętnie, może dlatego, że jestem o te 10 lat starsza żartowała, wchodząc do auli pani w średnim wieku, absolwentka szkoły. Wiele osób, które wchodziły do auli rozglądały się z zaciekawieniem, czy nie dostrzegą znajomych twarzy ze szkolnych ławek. Wśród absolwentów szkoły spotkaliśmy znanych płocczan poetę Krzysztofa Barańskiego, czy Leszka Franczaka, również znanego w całej Polsce poetę Jagiellończyka. Piątkowe uroczystości rozpoczęły się od wprowadzenia sztandarów szkoły. Następnie wszyscy uczestnicy odśpiewali hymn państwowy. A potem młodzież, która obecnie uczy się w szkole, zaśpiewała hymn szkoły, który powstał z okazji jubileuszu 110 lecia istnienia szkoły. Naszą szkołę skończyło wielu wybitnych ludzi, którzy rozsławili jej mury nie tylko w Polsce ale i za granicą wspominał obecny dyrektor szkoły. Wśród absolwentów wymienił doktora Aleksandra Macieszę, który obecnie patronuje Płockiemu Towarzystwu Fotograficznemu, czy poetę Władysława Broniewskiego, którego Polakom przedstawiać nie trzeba. Wiemy, że Jagiellonka od 110 lat nieprzerwanie jest klejnotem Mazowsza i Płocka mówił z dumą w głosie dyrektor Piątek. Na scenę tego dnia weszło jeszcze wiele osób, aby gratulować szkole osiągnięć i życzyć nieprzerwanego pasma sukcesów, z których słynie płocka szkoła. Marszałek Adam Struzik odznaczył szkołę honorowym wyróżnieniem Zasłużony dla Mazowsza. Oprócz tego było jeszcze mnóstwo nagród i wyróżnień. Otrzymali je nauczyciele i pracownicy szkoły. Na tak ważnej uroczystości nie mogło zabraknąć najważniejszego płocczanina, który był uczniem Jagiellonki, a następnie jej nauczycielem, aby teraz być prezydentem miasta. Mowa oczywiście o Andrzeju Nowakowskim. Staję przed wami jako prezydent, ale także jako Jagiellończyk, dumny z tego, że była to moja szkoła. Moi dwaj synowie także się tu uczą mówił prezydent Płocka.
Tego dnia na Jagiellończyków czekało jeszcze mnóstwo atrakcji związanych ze szkołą. Było zwiedzanie Jagiellonki, film który dokładnie ukazywał historię szkoły, występy młodzieży oraz jubileuszowy tort. A w piątkowy wieczór wszyscy spotkali się na uroczystym balu aby wspominać czasy, kiedy to zasiadali w szkolnych ławkach
Fot. Dziennik Płocki Barcelona lepsza od Wisły, choć momenty były Zaczęło się wybornie, a do przerwy jeszcze było dobrze. Po kwadransie odpoczynku mistrzowie Hiszpanii szybko odrobili jednak straty i dopadli Nafciarzy. Bezpieczną przewagę zbudowali na dwanaście minut przed końcem spotkania, w którym ostatecznie udowodnili swoją wyższość, choć zawodnicy Orlen Wisły Płock wcale nie musieli tego meczu przegrać.
Worek z bramkami, których w tym sezonie Velux Ligi Mistrzów płoccy kibice zobaczą pewnie kilkadziesiąt, rozwiązał w czwartej minucie Tiago Rocha. Portugalski obrotowy gospodarzy mocno powalczył o piłkę na kole, czego efektem było pokonanie Gonzalo Pereza de Vargasa. Po upływie kolejnych 180 sekund Nafciarze mieli na swoim koncie już trzy bramki, które zdobyli Sime Ivić i Dmitry Żytnikow (3:0). Hiszpanom początkowo wychodziło niewiele, a między słupkami Wiślaków dobrze spisywał się wypożyczony z FC Barcelony bramkarz Rodrigo Corrales. Mistrzowie Hiszpanii kontakt z płocczanami złapali więc dopiero po kwadransie, gdy Kirił Lazarov huknął na 6:5. Było to jednak chwilowe doskoczenie do gospodarzy, którzy po skutecznych rzutach skrzydłowych: Michała Daszka i Lovro Mihicia, wyszli na trzybramkowe prowadzenie (8:5). Później taki stan rzeczy utrzymywał się prawie do przerwy głównie dzięki fantastycznej postawie bramkarzy choć momentami podopieczni Piotra Przybeckiego wygrywali różnicą czterech trafień, ale w ostatnich sekundach Katalończycy zniwelowali stratę do jednego oczka (12:11). Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry dwie bramki dla Barcy zdobył Valero Rivera, dzięki czemu po raz pierwszy wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie (13:12). Zawodnicy Orlen Wisły starali się dotrzymać rywalom kroku, ale zdecydowanie zbyt często mylili się w ataku. To jak się później okazało zaważyło o końcowym wyniku. W 43. minucie i skutecznie wyegzekwowanym karnym przez Riverę zrobiło się 19:15, a pięć minut później było już 22:17, po pierwszej tego dnia bramce wychowanka Wisły Kamila Syprzaka. Pięć goli różnicy okazało się przeszkodą nie do przeskoczenia dla nieskutecznych w drugiej części Nafciarzy, który nie byli w stanie odrobić takiej straty i ostatecznie występy w tegorocznej Velux Lidze Mistrzów zaczęli od porażki. Orlen Wisła Płock FC Barcelona Lassa 23:28 (12:11) Orlen Wisła Płock: Corrales, Wichary Daszek 3, Toledo 1, Duarte 1, Maciej Gębala 3, Tomasz Gębala, Ghionea 1, Ivić 4,
Mihić 2, Pusica 1, Racotea, Rocha 1, Tarabochia 1, Wiśniewski 1, Żytnikow 4. FC Barcelona Lassa: Perez de Vargas, Ristovski Andersson, Arino Bengoechea, Entrerrios 3, Jallouz 6, Jicha, Lazarov 4, Mem, Moros de Argila 1, N guessan 1, Rivera 7, Saubich Mir, Sorhaindo, Syprzak 2, Tomas 4. Upomnienia (żółte kartki): Ivić, Pusica Entrerrios, Tomas. Kary (2 minuty): Rocha, Ghionea, Toledo Entrerrios, Morros.
Fot. Dziennik Płocki Niezwykły klimat zatrzymany w kadrze Jerzego Wernika [FOTO] Aparat fotograficzny jest dla niego narzędziem, dzięki któremu
nadaje zupełnie nowe życie zardzewiałej bramie, uschniętemu liściowi, kałuży w której wysycha woda, zmarzniętej roślinie czy popękanej płycie chodnikowej. Poeta potrzebuje długopisu, Jerzy Wernik aparatu fotograficznego Dostrzega i zatrzymuje w kadrze rzeczy, na które w biegu codziennego życia nikt nie zwraca uwagi. Tworzy poezję? Tak, Jerzy Wernik jest poetą fotografii. Te wszystkie zdjęcia, które tu widzicie zrobiłem 50 metrów od domu. Tam jest taki lasek i zarośla, chodzę tam z aparatem i po prostu robię zdjęcia tłumaczył artysta podczas wernisażu w Spółdzielczym Domu Kultury. Otwarcie wystawy miało miejsce w miniony piątek, 23 września. Wystawa nosi dość przewrotną nazwę Plakatowe fantazje. Ale nie bez przyczyny. Trzonem wystawy są właśnie plakaty, które wyszły spod ręki artysty. Jest też kilka zdjęć, równie fantazyjnych jak plakaty. Jedno od drugiego wyróżnia to, że na plakatach widnieją hasła. Autor osadza widza w dosłowności nazwy np. Pozostaw graffiti naturze, Samotność piękna tylko na fotografii, Ty też przetrwasz czy Sejmowa debata. Jerzy Wernik to artysta osadzony w makro fotografii i dlatego też jego zdjęcia są wyjątkowe. Na zdjęciach artysty każdy detal żyje czasami wręcz krzyczy do widza nie dotykaj bo ulecę jak chwila! I chociaż znam wielu fotografów, którzy tworzą makro fotografię, to jednak trzeba ogromnego talentu aby nadać duszę przedmiotom właściwie ich fragmentom. Wernik robi to z niebywałą łatwością. Gdzie tkwi tajemnica jego twórczości? Od zawsze inspiruje mnie malarstwo, którym się interesuję, a także muzyka Milesa Davisa tłumaczył fotograf. I w sali koncertowej płockiego SDK -u to niezwykłe połączenie było widać i czuć swoimi fotografiami artysta stworzył tam oazę piękna kolorów, spokoju i poezji. Jerzy Wernik jest płocczaninem i członkiem Płockiego Towarzystwa Fotograficznego. Artysta jest laureatem wielu
konkursów fotograficznych w tym Grand Prix XI Biennale Plakatu Fotograficznego. Dodamy jedynie, że podczas otwarcia wystawy artysta długo mówił o Janie Drzewieckim, który odkrył talent Jerzego Wernika. Gdyby nie Janek nadal zdjęcia robiłbym do szuflady przyznał.
Fot. Lena Rowicka Festiwal dyniowych atrakcji [FOTO] Na przyjęcie gości czekała zupa, bułeczki czy przepyszny dżem to wszystko było z dyni. Właśnie to warzywo w naszym mieście miało swoje święto. Już po raz trzeci w Płocku odbył się Festiwal Dyni, który obfitował w dyniowe atrakcje. Już przed godziną 17 Ogródek Jordanowski Młodzieżowego Domu Kultury w Płocku wypełniał śmiech i dobra zabawa. Ze wszystkich stron miasta ulicami i uliczkami zmierzały w miejsce festiwalu całe rodziny. I warto było przyjść bo festiwal ewoluuje w bardzo dobrym kierunku. Oprócz dań i zabaw z dynią w roli głównej organizatorzy zadbali jeszcze o wiele innych atrakcji. Ani maluchy, ani starsze dzieci, ani dorośli nikt na pewno się nie nudził. Nie trudno się domyślić, że najważniejsza tego dnia była dynia. Wkoło królował pomarańczowy kolor i pękate kształty dorodnych warzyw. Do wszystkich stoisk, na których proponowano zabawy i zajęcia, tworzyły się kolejki. Podobnie jak do stoiska, na którym można było pojeść smacznej zupy czy dżemu oczywiście były to dania o smaku dyni. Przyszliśmy do jordanka bo ta impreza to coś zupełnie innego. W zeszłym
roku córki były zachwycone teraz są jeszcze bardziej. Karolinka robi sobie dynię z papieru toaletowego i wstążki, a Kasia maluje mówiła nam z uśmiechem pani Anna, mama dziewczynek. Oprócz dyniowych lampionów czy wyrabiania świec z wosku, można było nauczyć się jeszcze wikliniarstwa, zrobić sobie ceramiczną miseczkę czy kotka albo przeczytać przepisy kulinarne na dania z tego mało popularnego warzywa. Co prawda, dojrzała dynia pojawiająca się na polach, oznacza nieuchronnie zbliżającą się jesień, ale piątkowe popołudnie w ogródku jordanowskim nikt się nad tym nie zastanawiał. Najważniejsza była zabawa. A pogoda była wprost wymarzona na zabawę na świeżym powietrzu. Była to dopiero 3. edycja imprezy, na której królowała dynia. Jednak organizatorzy mogą mówić o bardzo dużym sukcesie. Oprócz dyniowych zabaw, cały czas też działo się coś na scenie. Festiwalowicze mogli podziwiać występy solistów i tancerzy, którzy na co dzień ćwiczą w Młodzieżowym Domu Kultury im. Króla Maciusia Pierwszego w Płocku, który obok Urzędu Miasta Płocka jest organizatorem festiwalu.
Fot. Lena Rowicka
Cenny remis w Niecieczy Po ośmiu kolejkach Wisła Płock dawała powody by myśleć, że znalazła Patent na silniejszych. Następnie pokonała u siebie Pogoń Szczecin, a dzisiaj mierzyła się na wyjeździe z trzecią w tabeli Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która w tym sezonie na własnym stadionie jeszcze nie przegrała. Tym razem podopieczni Marcina Kaczmarka nie znaleźli jednak sposobu na ogranie rywali i musieli podzielić się punktami. Pierwsza połowa ogólnie rzecz biorą była wyrównana i to nawet pomimo tego, że Nafciarze mieli większy procent posiadania piłki. Płocczanie w ciągu czterdziestu pięciu minut oddali również więcej strzałów, ale żaden z nich nie był celny. Najbliżej celu była główka Piotra Wlazło w 3. minucie, po której piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Pilarza. Później goście nie zmusili już golkipera Termaliki do większego wysiłku, ponieważ kończyli akcje niecelnymi strzałami lub w porę interweniowali obrońcy gospodarzy. Podopieczni Czesława Michniewicza w tej części gry także nie zachwycili, choć ich kilka wypadów pod pole karne Seweryna Kiełpina mogło się podobać. Bardzo blisko powodzenia był najlepszy strzelec niecieczan Vladislavs Gutkovskis, który jednak w 23. minucie będąc na 6. metrze zepsuł dobre dośrodkowanie z prawej strony Patryka Fryca, nie trafiając nawet w światło bramki. Oprócz tej sytuacji gospodarze zapisali po swojej stronie statystyk dwa celne uderzenia, po których Kiełpin: pewnie złapał futbolówkę po (zbyt czytelnej) próbie z dystansu Vlastimira Jovanovicia w 14. minucie oraz wybił ją na rzut rożny po strzale z 17. metra Romana Gergela w minucie 34. Zmiana stron nie zmieniła zbytnio obrazu gry. Pierwszą dobrą akcję dopiero po kwadransie skonstruowali Wiślacy, ale główkujący z najbliższej odległości Jose Kante trafił w poprzeczkę, po dwójkowej akcji na lewym skrzydle Patryk Stępiński Giorgi Merebaszwili i wrzutce tego pierwszego.
Następną siedem minut później stworzyli zawodnicy Słoników. W roli głównej wystąpił wówczas dopiero co wprowadzony na boisko Dawid Nowak, którego strzał z dość ostrego kąta padł jednak łupem Kiełpina. W kolejnych minutach klarownych szans było jak na lekarstwo, a zdecydowanie najlepszą stworzył miejscowym Cezary Stefańczyk, który w środku pola podał do Bartłomieja Babiarza. Pomocnik Termaliki szybko zagrał do Nowaka, a ten w odpowiednim momencie odegrał do Babiarza, który na szczęście dla płocczan nie potrafił umieścić piłki w siatce. Bruk-Bet Termalica Nieciecza Wisła Płock 0-0 (0-0) Bruk-Bet Termalica Nieciecza: 80. Krzysztof Pilarz 8. Patryk Fryc, 15. Kornel Osyra, 77. Artem Putiwcew, 17. Dalibor Pleva (60, 7. Samuel Stefanik) 6. Bartłomiej Babiarz, 28. Vlastimir Jovanović (67, 20. Dawid Nowak) 10. Roman Gergel, 25. Mateusz Kupczak, 22. Guilherme Sitya 21. Vladislavs Gutkovskis (76, 24. Wojciech Kędziora). Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 24. Tomislav Božić, 95. Patryk Stępiński 21. Maksymilian Rogalski, 8. Dominik Furman 18. Piotr Wlazło, 30. Siergiej Kriwiec (70, 41. Dimitar Iliev), 10. Giorgi Merebaszwili (62, 9. Arkadiusz Reca) 29. Jose Kante. Żółte kartki: Jovanović. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 3 851. Fot. Z perspektywy kominów
Rodzina repatriantów zamieszkała w Płocku Marina ma doświadczenie w sprzedaży, jej mąż Sergiej z zawodu jest spawaczem. Od dwóch dni razem z synami Władysławem i Kiriłem mieszkają w Płocku. Dziś oficjalnie powitał ich w naszym mieście prezydent Andrzej Nowakowski. Miasto Płock zobowiązało się do zapewnienia odpowiednich warunków do życia rodzinie repatriantów. Jak powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, od marca trwały intensywne przygotowania do przyjęcia rodziny z Kazachstanu. Zostało między innymi wyremontowane dla nich mieszkanie przy ulicy Bartniczej. Jak dodała Marina Skorochodova, niczego im nie brakuje. Bardzo się cieszymy z waszego przyjazdu. Jesteście pierwszą rodziną repatriantów, która przybyła do Płocka. Jeśli wam się tu spodoba i uznacie, że Płock jest dobrym miejscem do życia, łatwiej będzie nam przekonać kolejnych repatriantów do przyjazdu do naszego miasta. Mamy nadzieję, że szybko staniecie się częścią naszej lokalnej społeczności powiedział prezydent Andrzej Nowakowski. Jak mówił wiceprezydent Roman Siemiątkowski Marina ma doświadczenie w sprzedaży, Sergiej z zawodu jest spawaczem. Starszy z synów do tej pory uczył się w technikum kolejowym, ale w związku z tym, że w Płocku nie ma takiej szkoły, Kirił wyraził chęć nauki w technikum elektrycznym. Młodszy Władysław pójdzie natomiast do gimnazjum. Dopóki małżeństwo nie dopełni wszystkich formalności rodzina pozostanie pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jesteśmy wzruszeni takim przyjęciem. Choć nie było łatwo zostawić wszystkiego za sobą. Mamy nadzieję, że nam się uda mówiła ze łzami w oczach Marina.
Prokuratura zajmie się stężeniem benzenu. Zawiadomienie złoży prezydent Płocka Przed kilkoma minutami w Urzędzie Miasta Płocka, prezydent Andrzej Nowakowski poinformował płockie media o tym, że dziś, 23 września, wpłynie do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa w związku z przekroczeniem emisji toksycznego benzenu w naszym mieście. Płocka prokuratura ma sprawdzić czy PKN Orlen nie popełniło przestępstwa. To jest trochę tak, jakby ktoś do naszej sieci wodociągowej wpuścił jakiś składnik, który zagrażałby mieszkańcom Płocka, prokuratura musiałaby zareagować. W tym momencie uważam, że tak wysokie przekroczenia dopuszczalnych norm jeśli chodzi o benzen, zmuszają do bardzo konkretnych działań uzasadniał prezydent Płocka swoją decyzję. Przypomnijmy. W ciągu ostatnich kilku dni mieszkańcy Płocka bardzo narzekali na odór, który unosił się nad naszym miastem. Wiele osób narzekało na ból głowy, a nawet wymioty. Na
Facebooku dosłownie wrzało wpisy dotyczyły głównie smrodu, który unosił się znad Orlenu. Dodatkowo stacje pomiarowe odnotowały wysokie stężenie benzenu w powietrzu. Fot. Jan Drzewiecki