strona 1 Jadwiga święta królowa na polskim tronie. 2010-05-04 Jadwiga święta królowa na polskim tronie. Datowanie przedmiotu: 1910 Opis przedmiotu: Biskup Władysław Bandurski - Jadwiga święta królowa na polskim tronie opowieść dziejowa w trzech tomach. Kolorowe ryciny według obrazów Piotra Stachiewicza. Jest to reprint wydania z 1910 roku. Nakład 1000 egz.
strona 1 QUO VADIS 2010-05-04 QUO VADIS Datowanie przedmiotu: 1902 Opis przedmiotu: Henryk Sienkiewicz - QUO VADIS z dwudziestoma heliograwiurami według obrazów Piotra Stachiewicza Jest to reprint książki z 1902 r.
strona 1 Błogosławiona Jadwiga Królowa w oczekiwaniu na... 2010-05-04 Błogosławiona Jadwiga Królowa w oczekiwaniu na... Datowanie przedmiotu: 1997 Opis przedmiotu: Błogosławiona Jadwiga Królowa w oczekiwaniu na kanonizację. Jest to katalog wystawy przygotowany pod redakcją Ks.dra Józefa A. Nowobilskiego. Wydany nakładem Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie. Wystawa zorganizowana z okazji 600-lecia utworzenia Wydziału Teologicznego Akademii Krakowskiej pod patronatem Jego Eminencji Księdza Kardynała Franciszka Macharskiego Metropoliy Krakowskiego Wielkiego Kanclerza Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Na okładce J.Męcina-Krzesz, Królowa Jadwiga, po 1906 r.,olej na pł., Wydawnictwo "Czuwajmy" Kraków 1997 r.
strona 1 Poezye 2010-05-04 Poezye Datowanie przedmiotu: 1896 Opis przedmiotu: Maryan Gawalewicz - " POEZYE " Wydanie drugie. Wydana w Krakowie.
strona 1 Dzieciątko Jezus cz.2 2010-05-04 Dzieciątko Jezus cz.2 Datowanie przedmiotu: 1899 Opis przedmiotu: Książka "Dzieciątko Jezus" wydana nakładem Gebethnera i Wolffa w Warszawie w 1899 roku. Drukowana w Krakowie w drukarni W. L. Anczyca i Spółki. Dozwolona do obiegu przez cenzurę 15 września 1899 r.
strona 1 Dzieciątko Jezus cz.1 2010-05-04 Dzieciątko Jezus cz.1 Datowanie przedmiotu: 1899 Opis przedmiotu: Książka "Dzieciątko Jezus" wydana nakładem Gebethnera i Wolffa w Warszawie w 1899 roku. Drukowana w Krakowie w drukarni W. L. Anczyca i Spółki. Dozwolona do obiegu przez cenzurę 15 września 1899 r.
strona 1 Piotr Stachiewicz 2010-05-04 Piotr Stachiewicz Datowanie przedmiotu: 1912 Opis przedmiotu: Sylwetka Piotra Stachiewicza przedstawiona przez Józefa Nekanda Trepka. Niezmiernie wdzięczne zadanie będzie miał przed sobą człowiek, który kiedyś przystąpi do pisania dziejów polskiego malarstwa. Raz dlatego, że jest ono jedynym w swoim rodzaju objawem kulturowym, zjawiło się bowiem nagle w obliczu zdumionego świata, niby zbrojna Minerwa z głowy Jowisza, a następnie ponieważ w gromadzie malarzy polskich spotyka się taką rozmaitość typów, jakich nie zna ani współczesne malarstwo francuskie, ani niemieckie, ani włoskie lub angielskie. I w tym zakresie indywidualizm polski znalazł swój dobitny wyraz. Stąd też pochodzi trudność, prawie niepodobieństwo grupowania polskich malarzy wedle ustalonych kategorii, bo każdy z nich - to typ odrębny. Może on komuś więcej, lub mniej się podobać, lecz dalekim jest od owej przeciętności, jaka charakteryzuje, dajmy na to, malarzy niemieckich, skupionych w pewne szkoły i kierunki, w których rozpływa się ich typowa indywidualność. W rezultacie tedy charakterystyka każdego z wybitnych malarzy polskich jest dość niełatwa, gdyż między innymi nie można przy niej pomagać sobie utartymi formułkami, które same cisną się pod pióro, gdy się omawia w ogólności jakiś kierunek, jakąś. szkołę. Taki np. Stachiewicz zajął wśród naszych malarzy stanowisko tak odrębne, że trudno go z innymi porównywać, lub wyznaczać mu między nimi miejsce ściśle określone. Jest on samym sobą. Nie łączy go z żadnym z poprzedników pokrewieństwo duchowe, naśladowców nie ma a działalność jego artystyczna przedstawia w sobie zamknięty całokształt. Można tę działalność oceniać wysoko, lub ostro krytykować, ale obojętnie przejść koło niej niepodobna. Złożyły się na nią bowiem: niepowszedni talent, głęboki sentyment, bystra inteligencja artystyczna i - co u Polaków tak rzadko się spotyka - konsekwentna wytrwałość w pracy. Początki kariery artystycznej Stachiewicza nie były łatwe. Że zdołał się z nimi uporać to zasługa jego samego. Nie były też otoczone nimbem jakiejś nadzwyczajności, służącej często młodym adeptom sztuki za gradus ad Parnassum, ani pomagali mu możni protektorowie. Zapisawszy się po pierwszym roku politechniki lwowskiej w r. 1879 do krakowskiej Szkoły Sztuk pięknych, znalazł się Stachiewicz u szczytu swych marzeń, które, choć nieświadomie, pieścił w duszy od dzieciństwa. Na one czasy Szkoła krakowska była uczelnią, bądź jak bądź, pierwszorzędną. Dawała swym wychowankom poważną sumę wiedzy artystycznej, z której przez cały przeciąg swego życia korzystać mogli. W tym kierunku wielce ważył osobisty wpływ Matejki, jako dyrektora, wymagającego od profesorów, aby uczyli i od uczniów, aby z
strona 2 Piotr Stachiewicz 2010-05-04 Opis przedmiotu: ich nauk naprawdę korzystali. Po Matejce system ten uległ zmianie, ale czy na lepsze dla pepiniery naszych malarzy nie mam zamiaru roztrząsać. Czteroletni pobyt w krakowskiej szkole, gdzie uczył się kolejno pod Szynalewskim, Łuszczkiewiczem, Cynkiem i Lófflerem, dał Stachiewiczowi realne podstawy...