O SIA JA K JAŚ I MAŁ G OS DBALI ROCŁ D BALI O W RO CŁ AW
Jaś i Małgosia brat i siostrzyczka żyli w bajecznych dwóch kamieniczkach na urokliwym wrocławskim Rynku. Mnóstwo robili dobrych uczynków i zapuszczali wszędzie żurawia, chcąc przypilnować wszystkich wrocławian, by sortowali odpady co dzień, bo to przynosi radość przyrodzie! Gdy raz spostrzegli koło ratusza, że jakiś maluch do kosza wdusza: szklaną butelkę, dwa tetrapaki, kapsle, gałązki i plastik jakiś, musieli szybko zareagować. Śmieci te trzeba posegregować! Bajerujecie! To jakaś ściema?! Ja nie słyszałem nic na ten temat! Szepnął więc Gosi do ucha Jasiek: Skoro faktycznie ten brzdąc nie zna się, musimy jego i inne dzieci szybko nauczyć sortować śmieci!.
Po jakimś czasie przyszło na Rynek mnóstwo chłopczyków oraz dziewczynek. Jaś zaczął mówić: Czołem, ziomale! Tworzywa sztuczne oraz metale trzeba w pojemnik włożyć lub worek oznakowany żółtym kolorem! Wszyscy musimy dbać o naturę, dlatego zawsze makulaturę (oby nie brudną, tłustą i lepką) w kosze z niebieską włóżmy nalepką! Jeśli kolorem jednak zielonym wór lub pojemnik jest oznaczony, to wówczas do nich wrzucamy, smyki, szklane butelki oraz słoiki. Z boku doleciał głos Małgorzatki: Trawę, gałęzie, liście i kwiatki włożyć należy w worek brązowy i już będziemy problem mieć z głowy!
Wtem dobiegł z zoo głośny kwik dzika, że ktoś przed Domem Miedziorytnika w kosz oznaczony barwą zieloną chce wrzucić dętkę podziurawioną oraz kilogram drobnego złomu! Rodzeństwo poszło więc w stronę Domu. Jaś, gdy to ujrzał, krzyknął: Kolego! Możesz jedynie do kosza tego wrzucać butelki i szklane słoje!, a potem stwierdził już ze spokojem: Trzeba mieć jednak w głowie zielono, żeby tam wkładać szybę zbrojoną! Być nie powinny w tym kontenerze: szklanki i kubki, lustra, talerze, szyby, kryształy, fajans i znicze. Nie można wkładać tam też doniczek, gdyż mają one być wyrzucane do kosza, gdzie są śmieci zmieszane!.
Nagle lew ryknął, że jacyś goście do pojemnika na Tumskim moście barwą niebieską oznaczonego próbują wrzucić coś szkodliwego! Paw zawtórował wielce przejęty: To chyba stare medykamenty!. Poszło rodzeństwo zatem nad rzekę. Gosia wskazała gościom aptekę, mówiąc, że leki tam się zanosi. A Jaś przemówił zaraz po Gosi: W te pojemniki wkłada się papier, tylko nie wtedy, gdy się zachlapie! Wpycha się do nich pudła, kartony (ale bez brudnych i zatłuszczonych), w miękkich okładkach książki, broszury, prasę, zeszyty oraz tektury. Ale pogroził Jasio paluchem gdyby ktoś chciał tam wrzucić pieluchę, karton po soku, po farbie worek, to niech się lepiej powstrzyma w porę! Wtem głos żyrafy z zoo doleciał: Gońcie pod słynną Halę Stulecia!
Pobiegli szybko, a tam facecik w worek na różne zmieszane śmieci próbuje włożyć radio zepsute, starą oponę oraz komputer! Jasio go przestrzegł: Szanowny panie! To wszystko trzeba do PSZOK-u* zanieść! Do tego punktu ze swego domu wywieźć pan może furmankę złomu, biurko, fortepian, kable, wersalkę, krzesła, świetlówki, odkurzacz, pralkę, leki, termometr, pilśniową płytę oraz baterie różne zużyte, gruz budowlany, klej, drzwi czy kosę. Dobrze te śmieci tam więc zaniosę! * Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych
Nagle ryk z zoo dobiegł słonicy, że jakiś łobuz koło Iglicy w kosz oznaczony żółtym kolorem próbuje wepchnąć telewizorek! Gosia krzyknęła: Co robisz, smyku?! Tu się odpady wkłada z plastiku!. I złom drobniutki. I tetrapaki zawtórowały na niebie ptaki. Jasio zaś dodał: Nie można chować żadnych, kolego, tam opakowań po farbach, klejach czy różnych smarach, bo za to grozi niemała kara!. Gdy jeszcze mówił, struś podniósł lament: Pod Racławicką goń Panoramę! Niech biegnie z tobą też Małgorzatka, bo sęp jakiegoś dostrzegł gagatka!
Pędem pognali i zobaczyli, że jakiś młokos kupkę badyli w kosz na odpady zmieszane wkłada. Jaś go pouczył: Tak nie wypada!, po czym udzielił mu cennej rady: Jeśli zielone znajdziesz odpady, takie jak trawa, gałęzie, liście Wrzucić do wora? Tak, oczywiście! Nie wsypuj jednak z nimi popiołu, piasku i resztek jadła ze stołu! I nagle wybrzmiał piękny śpiew pawia, że już dzieciaczki wszystkie z Wrocławia potrafią pięknie sortować śmieci, więc całe miasto czystością świeci.
Przygotowano na zlecenie: Ekosystem Sp. z o.o. ul. Kazimierza Michalczyka 23 53-633 Wrocław www.ekosystem.wroc.pl Tekst: Jarosław Siek Ilustracje: Agnieszka Kraśnicka Agnieszka Hacia