Elsa, Anna, królowa śniegu ale i święty Walenty Już za dwa tygodnie przed uczniami kolejne laby. Tym razem będą to ferie zimowe. Warto pomyśleć o dzieciach i młodzieży trochę wcześniej, zaplanować czas tak, aby się nie nudziły. Jedną z takich rozrywek może być czas spędzony w Płockiej Galerii Sztuki, która jak co roku organizuje warsztaty plastyczne. 9 lutego o godzinie 11 będą to warsztaty pn. Zimowe historie. Wyobraźnią dzieci i młodzieży rządzą kolorowe, fantastyczne historie, zarówno te opowiadane przez babcie i dziadków, jak również i te kreowane przez wielkie wytwórnie filmowe. Przygody Kaja i Gerdy z baśni Królowa śniegu oraz Elsy i Anny z Krainy lodu staną się punktem wyjścia do stworzenia przez uczestników warsztatów trójwymiarowej ilustracji przedstawiającej ulubionych bohaterów czytamy w zaproszeniu od organizatorów. Inspirujące prawda? Kolejne warsztaty w Płockiej Galerii Sztuki odbędą się 11 lutego, o godzinie 11. Tym razem temat będzie Walentynki w technice origami. Z kolei 14 lutego, w dniu św. Walentego, wiele osób wręcza sobie okazjonalne kartki lub drobne upominki. PGS zaprasza na zajęcia, podczas których, używając techniki origami, będzie można przygotować upominki lub ozdobne pudełka dla swoich najbliższych. Jednak ilość miejsc na wszystkie zajęcia jest ograniczona ale zapisy jeszcze trwają. Wystarczy zadzwonić pod numer tel. 364 60 40 i 24 366 43 23. Udział w warsztatach jest bezpłatny. Fot. iluzjon.fn.org.pl
Płock w prasie niemieckiej Autorka przygotowując tę publikację stanęła przed wieloma dylematami natury patriotycznej i moralnej. Będąc filologiem germańskim, nie natknęła się na barierę językową, która zniechęca wielu badaczy, podejmujących trudny temat relacji polsko-niemieckich podczas drugiej wojny światowej. Uwolniła się też od postrzegania tych relacji oczyma narodu okupowanego napisał o pisarce historyk, prof.dr hab. Czesław Grzelak. A chodzi Elżbietę Szubską-Bieroń, dr nauk humanistycznych z zakresu historii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bygdoszczy. Absolwentkę germanistyki oraz Studium Glottodydaktyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, która 14 stycznia (czwartek) o godzinie 18, spotka się z płocczanami. Autorka w Książnicy Płockiej będzie promowała swoją książkę Płock na łamach lokalnej prasy NSDAP w latach 1939 1945. Spotkanie poprowadzi dr Grzegorz Gołębiewski. Pisarka jest nauczycielką języka niemieckiego w Gimnazjum nr 2 im. Polskich Noblistów w Gostyninie. Od 1998 roku tłumaczem przysięgłym w rejestrze Ministerstwa Sprawiedliwości. Elżbieta Szubska-Bieroń jest także członkiem Towarzystwa Naukowego Płockiego i wiceprezesem Gostynińskiego Towarzystwa Kulturalno-Naukowego. Współtworzyła takie publikacje jak: Dzieje Gostynina od XI do XXI wieku, Rocznik Gostyniński, Język-literatura-kultura oraz Konteksty glottodydaktyczne. Ponadto autorka opracowań w Roczniku Historii Prasy Polskiej oraz kwartalniku Notatki Płockie. Jest także autorką artykułów poświęconych współczesnym stosunkom polsko-niemieckim, tekstów o tematyce regionalistycznej i z zakresu dydaktyki języków obcych. Była uczestniczką oraz prelegentem na sesjach i konferencjach
naukowych. Przypomnijmy, spotkanie z pisarką odbędzie się dziś w Książnicy Płockiej, o godzinie 18. Wstęp na wieczór autorski jest wolny. Maciej Kostrzewa opuszcza Wisłę Płock 24-letni Maciej Kostrzewa został wczoraj, 13 stycznia nowym zawodnikiem 10. drużyny I ligi, Chojniczanki Chojnice. W poniedziałek 11 stycznia, Kostrzewa rozpoczął przygotowania do nowej rundy z resztą Nafciarzy, jednak już w środę oficjalna strona chojnickiego klubu poinformowała o sprowadzeniu tego zawodnika do siebie. Ten środkowy pomocnik zawodnikiem Wisły był przez ostatnie półtora roku, gdy przybył do Płocka z Lechii Gdańsk, w której zdążył zaliczyć 16. występów w ekstraklasie. O ile w sezonie 2014/2015, w pierwszym składzie drużyny Marcina Kaczmarka, Kostrzewa pojawiał się dość regularnie i zagrał w 23 meczach, to w obecnych rozgrywkach nie liczył się już w walce o wyjściową jedenastkę i na pierwszoligowych boiskach pojawił się zaledwie raz, w meczu 13. kolejki z Dolcanem Ząbki. Źródło: www.mkschojniczanka.pl Fot. Michał Łada / Wisła Płock S.A.
Płoccy spikerzy już w Krakowie Jak już pisaliśmy na naszych łamach, dwóch płockich spikerów poprowadzi największą imprezę handballową EURO 2016, w tym grupę z udziałem reprezentacji Polski. Wojciech Wiśniewski oraz Jakub Chonchera we wtorek 12 stycznia, pojechali do Krakowa gdzie w najbliższy piątek, 15 stycznia rozpoczną się Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Spikerzy już od dziś, 13 stycznia przygotowują się do prowadzenia spotkań. Jesteśmy gotowi do działania mówił nam w rozmowie telefonicznej Wojtek. Jakub z Wojtkiem, przysłali nam wesołe selfie, gdzie za plecami dwóch płockich spikerów jeszcze są puste trybuny. Jednak już za dwa dni hala wypełni się kibicami piłki ręcznej, zawodnikami oraz głosem naszych chłopaków. Płoccy spikerzy poprowadzą nie tylko polską grupę, ale również fazę główną turnieju we Wrocławiu. Obecność na imprezie tej rangi to niezwykły prestiż tak dla nich jak i naszego miasta. Przypomnimy, Polska grupa najpierw zagra w Krakowie. Następnie w fazie głównej turnieju we Wrocławiu zagrają po trzy najlepsze zespoły z grup C i D (w grupie C zagrają Hiszpania, Szwecja, Niemcy i Słowenia, w grupie D zagrają Dania, Węgry, Czarnogóra i Rosja). Dwie najlepsze drużyny awansują do półfinałów. ZG Spikerzy to płocczanie, którzy swoją przygodę rozpoczęli od projektu, podczas którego robili radiowy komentarz z meczów wyjazdowych piłkarzy ręcznych Orlen Wisły Płock. Od 2014 roku zaczęli wspólnie prowadzić imprezy sportowe. Na swoim koncie
ZG Spikerzy mają turniej Beach Handball Płock, cykl letnich Campów Artura Siódmiaka, cykl turniejów piłki ręcznej plażowej PGNiG Polish Beach Handball Tour oraz turniej siatkówki plażowej Beach Volleyball Cup 2014. Płoccy piłkarze ręczni także wznowili treningi Po piłkarzach nożnych Wisły, który przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2015/2016, rozpoczęli w miniony poniedziałek, przyszedł również czas na szczypiornistów Orlen Wisły, którzy do swoich zajęć wrócili dzień później, we wtorek 12 stycznia. Pierwszy w 2016 roku trening Nafciarzy rozpoczął się przed godziną 17, a na parkiecie Orlen Areny pojawiło się ledwie czterech zawodników, Zbigniew Kwiatkowski, Mateusz Piechowski, Tiago Rocha i Maciej Skibiński. Gdzie w takim razie podziała się reszta? Siedmiu nieobecnych wciąż liczy na szansę występu w rozpoczynających się w piątek Mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych. Zawodnikami tymi są: czterej Polacy Michał Daszek, Bartosz Konitz, Marcin Wichary i Adam Wiśniewski, dwaj Serbowie Ivan Nikcević i Miljan Pusica oraz Rosjanin Dmitry Zhitnikov. Wiadomo już, że w Euro 2016 na pewno zabraknie Hiszpana Rodrigo Corralesa, który w Płocku pojawi się się 22 stycznia. Trzech następnych zawodników w najbliższy weekend czekają mecze w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2017. Rumuni Valentin Ghionea i Dan Racotea zmierzą się w sobotę z Włochami, a Bośniak Marko Tarabochia, w niedzielę, wystąpi w
spotkaniu z Litwą. Chilijczyka Marco Oneto również zabraknie z powodu meczów reprezentacji, która w dniach 16-22 stycznia zagra cztery sparingi z przedstawicielami najwyższej klasy rozgrywek ligowych piłki ręcznej mężczyzn w Hiszpanii Asobal Liga. Z powodu spraw prywatnych w kraju został natomiast kolejny z płockich Hiszpanów Angel Montoro, który do reszty drużyny dołączy po weekendzie. Podobnie zresztą jak Brazylijczyk Jose Guilherme de Toledo. Na początku przygotowań zawodnicy mają do wykonania pięć jednostek treningowych. Z kolei od przyszłego poniedziałku aż do 24 stycznia płoccy szczypiorniści naprzemiennie będą trenować raz, dwa razy w ciągu dnia, by już trzy dni później, 27 stycznia, zagrać mecz kontrolny z MMTS Kwidzyn. Źródło: SPR Wisła Płock Fot.Wojciech Wiśniewski. Płatne strefy parkowania właściwie przesądzone. Ale? Kierowcy dobrze znają to uczucie kiedy krążą i krążą po ulicach i uliczkach Starego Miasta, bo często bywa tak, że miejsca do zaparkowania nie znalazłby nawet resorak, popularna zabawka dla dzieci, a co dopiero samochód normalnych rozmiarów. W takiej sytuacji chyba nie ma kierowcy, który nie przeklina. Jesteśmy jednym z większych polskich miast, która nie ma płatnej strefy parkowania. Wszystko wskazuje na to, że ulegnie
to zmianie. Trwają prace nad projektem uchwały, nad którą radni miejscy będą dyskutować na styczniowej Sesji Rady Miasta Płocka informuje nas biuro prasowe płockiego urzędu. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że praktycznie sprawa płatnych stref jest przesądzona. Jednak radni wciąż dyskutują nad obszarem, jaki miałaby zająć strefa oraz czy pierwsze 30 minut byłoby płatne za symboliczne 0,50 groszy. Dowiedzieliśmy się także, że płatna strefa byłaby dużo mniejsza niż podczas konsultacji społecznych była brana pod uwagę. Dotyczyłaby ulic i uliczek przy urzędzie miasta. Także nie byłoby parkowania gdzie się da i jak się da, tylko pełne ucywilizowanie parkowania aut. Ostateczne decyzje radni mają podjąć do piątku. Od czerwca 2015 roku, trwały w Płocku dyskusje i konsultacje na temat płatnych stref parkowania w obrębie Starego Miasta. Byli zwolennicy i przeciwnicy, o których już na naszych łamach pisaliśmy. Przypomnimy jedynie, że przeciwko były przeważnie osoby pracujące w okolicach płockiej starówki, z kolei za to głównie mieszkańcy, którzy często tylko na klika czy kilkanaście minut starali się zaparkować swoje auto aby załatwić jakąś sprawę w pobliskich urzędach czy sądach. Korzyści płynące z płatnych stref parkowania są raczej bezdyskusyjne. Mieszkańcy innych miast, w których istnieją takie strefy, przekonali się już, że opłaty za parkowanie nie są w nich wymierzone, wręcz odwrotnie. Nie muszą tracić czasu na krążenie autem po ulicach, bo płatna strefa parkowania wymusza rotację na parkingach. Płatna strefa parkowania zmniejsza także ruch samochodów w mieście, ogranicza korkowanie się ulic. Przykład wielu miast pokazuje, że wprowadzenie płatnych stref parkowania ograniczyło pozostawianie samochodów na wiele godzin przy urzędach, blokując tym samym miejsca parkingowe mieszkańcom, którzy przyjeżdżają do urzędów dosłownie na kilkanaście minut. Fot. UMP.
Dwóch Nafciarzy docenionych przez kolegów po fachu Bramkarz Seweryn Kiełpin oraz prawy obrońca Cezary Stefańczyk to dwaj zawodnicy Wisły Płock, którzy 12 stycznia zostali wyróżnieni podczas 9. edycji plebiscytu Polskiego Związku Piłkarzy (PZP). Plebiscyt ten organizowany jest od 2007 roku i co w nim najistotniejsze wyboru najlepszych zawodników ekstraklasy, I i II ligi jak również ekstraligi kobiet, wybierają sami piłkarze i piłkarki. Do tegorocznej edycji tego konkursu, w różnych kategoriach, nominowanych było 9 piłkarzy, którzy w 2015 roku występowali w płockim klubie. Oprócz wyróżnionej dwójki byli to: obrońcy Marko Radić i Przemysław Szymiński, pomocnicy Jacek Góralski (obecnie Jagiellonia Białystok), Dimitar Iliev, Krzysztof Janus (obecnie Zagłębie Lubin) i Arkadiusz Reca oraz napastnik Mikołaj Lebedyński. Jedenastka Roku 2015 w I lidze wybrana podczas 9. edycji plebiscytu Piłkarze Wybierają prezentuje się następująco: Seweryn Kiełpin (Wisła Płock) Cezary Stefańczyk (Wisła Płock), Jakub Czerwiński (Termalica Bruk-Bet Nieciecza / Pogoń Szczecin), Piotr Klepczarek (Dolcan Ząbki), Rafał Pietrzak (GKS Katowice) Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz), Martin
Pribula (Zagłębie Sosnowiec), Michał Nalepa (Arka Gdynia) Grzegorz Goncerz (GKS Katowice), Janusz Surdykowski (Drutex- Bytovia Bytów), Jakub Arak (Zagłębie Sosnowiec). Wśród pozostałych konkursowych wyróżnień nie zabrakło kolejnych płockich akcentów. Na swoje miejsce w jedenastce roku 2015 w II lidze niewątpliwie zasłużył wychowanek Wisły Płock, Łukasz Sekulski, który w sezonie 2014/2015 został królem strzelców tego szczebla rozgrywek. Występujący obecnie w Jagiellonii Białystok napastnik otrzymał również tytuł najlepszego piłkarza oraz odkrycia roku 2015 w II lidze. Ostatnim wyróżnionym związanym z Płockiem został arbiter międzynarodowy Szymon Marciniak, który zwyciężył w kategorii najlepszy sędzia ekstraklasy 2015 roku. Fot. Wisła Płock Ratują ludzi, działają. To im należą się wszystkie medale [Foto] Pewnie niewielu płocczan wie, że w ciągu dwóch grudniowych dni trwały w naszym mieście Mistrzostwa Polski w Ratownictwie Wodnym. Rozegrano podczas nich ponad 40 konkurencji w różnych grupach wiekowych, w których rywalizowało ponad 200 najlepszych pływaków i ratowników z całej Polski. To właśnie sprawiło, zawody stały się jednymi z największych, jakie rozegrano w Płocku w 2015 roku. Podkreślić należy, że zawody okraszone zostały kilkunastoma rekordami życiowymi, a
co najważniejsze kilkoma rekordami Polski. VII Zimowe Mistrzostwa Polski w Ratownictwie Wodnym, które w dniach 12-13 grudnia 2015 roku, odbyły się na płockiej pływalni Podolanka, okazały się być ogromnym sukcesem organizacyjnym. W zgodnej opinii gości, zawodników, trenerów, wszystkich kibiców a także Komisji Sportu Zarządu Głównego WOPR w Warszawie, była to najlepsza impreza tego typu zorganizowana w Polsce w 2015 roku. Zanim do tego doszło, należy przypomnieć o działaniach płockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jest to stowarzyszeniem o charakterze organizacji pożytku publicznego. Nadrzędnym zadaniem statutowym organizacji jest ratowanie zdrowia i życia ludzi, którzy ulegli wypadkowi oraz ochrona środowiska naturalnego. Płocki WOPR znany jest z tego, że dba o bezpieczeństwo mieszkańców. Podejmuje także szereg inicjatyw i projektów mających na celu uczulenie swoich beneficjantów na zdrowe formy aktywności fizycznej, jak również zagrożenia i niebezpieczeństwa z nią związane. Jako jedną z form realizacji powyższych założeń w latach 2013 i 2014 była organizacja przez płocki WOPR Grand Prix Polski w Ratownictwie Wodnym. Poza wymiarem czysto sportowym zawody te miały na celu propagowanie bezpiecznych form spędzania czasu w wodzie, zasad ratownictwa, samo ratowanie oraz udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej. Ponieważ organizacja obydwu imprez została przez Zarząd Główny WOPR w Warszawie oceniona najwyżej spośród innych zawodów, w roku 2015 przyznano płockim woprowcom organizację najbardziej prestiżowej imprezy VII Zimowych Mistrzostw Polski w Ratownictwie Wodnym. Imprezę z niezwykłą atencją otworzył prezydent Płocka. Ponieważ były to Mistrzostwa Polski, więc rywalizację sportową poprzedziło odegranie hymnu narodowego oraz wciągnięcie na maszt polskiej flagi. Po oficjalnym rozpoczęciu, przyszedł czas na wystąpienie prezesa Zarządu Głównego WOPR w Warszawie, Sławomira Gicewicza, który powiedział, że jest pod ogromnym
wrażeniem zarówno poziomu organizacyjnego zawodów jak i gościnności płockich ratowników. Następnie, prezes Zarządu Głównego WOPR w Warszawie wyróżnił reprezentantów Polski, którzy na ostatnich Mistrzostwach Europy w Ratownictwie Wodnym w Walii w uzyskali świetne wyniki. Bez wątpienia było to uznanie i prestiż dla WOPR Płock, ale jednocześnie zobowiązaniem do organizacji imprezy na najwyższym poziomie. Zawody w randze Mistrzostw Polski rzadko goszczą w Płocku, co powodowało jeszcze większą mobilizację, ale też dodatkowe emocje w szeregach płockich woprowców tłumaczy Cezary Obczyński, prezes rejonu płockiego WOPR. Prestiżu całemu wydarzeniu dodał fakt, że VII Zimowe Mistrzostwa Polski w Ratownictwie Wodnym w Płocku osobistym patronatem objął Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka oraz prezydent Andrzej Nowakowski. Ze szczególnym naciskiem i uznaniem organizatorzy podkreślają, że ten ogromny sukces w dużej mierze należy przypisać firmom i instytucjom, które wsparły organizację Mistrzostw. Tytularnym sponsorem VII Zimowych Mistrzostw Polski w Ratownictwie Wodnym była Grupa Energa S.A. Współorganizatorami był Urząd Miasta Płocka, PKN Orlen S.A., MZOS Płock oraz Ponzio Polska Sp. z o. o. Sieć Wi-Fi oraz transmisję z zawodów, którą za pośrednictwem Internetu można było śledzić na żywo, umożliwiła firma Petrotel Sp. z o. o. Nagrody dla zawodników ufundował płocki Decathlon, Mbank, Hotel Herman oraz firma Błękitna Fala. Równie gorące podziękowania należą się firmom Piotr i Paweł oraz Carrefour, które zapewniły pakiety startowe dla zawodników, natomiast firmy Halo Studio oraz Cameleon zapewniły druk wszelkich materiałów niezbędnych dla właściwego oraz sprawnego przeprowadzenia zawodów. Tak bogaty konglomerat partnerów pokazuje, jak wielkim wydarzeniem sportowym była organizacja imprezy w Płocku. Bez wyżej wymienionych firm i instytucji zarówno Mistrzostwa jak i cała działalności płockiego WOPR stałyby na zdecydowanie
niższym poziomie mówił nam Cezary Obczyński Organizacja tak dużej imprezy pokazuje, jak nieprzeciętnymi możliwościami organizacyjnymi oraz jak dużym zaangażowaniem społecznym dysponują płoccy woprowcy dodawał Piotr Lisocki wiceprezes rejonowego płockiego WOPR.
Fot. WOPR Fabian Hiszpański trenuje z Wisłą We wtorek 12 stycznia, Podbeskidzie Bielsko-Biała wyraziło zgodę, aby sprowadzony latem pomocnik Fabian Hiszpański, przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2015/2016, rozpoczął z Wisłą Płock. W ten sposób Hiszpan wrócił być może na dłużej do Płocka, po zaledwie pięciu miesiącach pobytu w drużynie ze Śląska. Jego krótka przygoda z Podbeskidziem, pomimo świetnego debiutu (bramka w wygranym 2:1 meczu Pucharu Polski z Miedzią Legnica), jak na razie okazała się kompletnie nieudana. Dlatego też bardzo prawdopodobne jest, że Hiszpański wkrótce ponownie zostanie zawodnikiem Wisły. Klub w sprawie przyszłości swojego wychowanka, prowadzi obecnie rozmowy z Podbeskidziem. Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu kilku dni. Fot. Michał Łada / Wisła Płock S.A
Rigor Mortiss na płockiej Alterstacji Formacja powstała w latach 90. ubiegłego wieku. Była pełną buntu odpowiedzią na to, co działo się w muzyce tamtego czasu. Ich koncert będzie niewątpliwie nowym, wywołującym głębokie emocje doświadczeniem. Wypełniony chemicznymi zakładami przemysłowymi Płock stworzył idealne warunki dla narodzin pionierskiego na gruncie polskim zespołu i muzyki, którą można określić jako psycho industrial minimalism. Mowa o zespole Rigor Mortiss, który dwukrotnie występował na festiwalu w Jarocinie. Po dwudziestu latach przerwy formacja powróciła w odświeżonym składzie, z nowatorskimi nagraniami, potężniejszą dawką energii i brzmieniowym brudem. Grupę tworzą: Maciej Stoliński wokal, Jacek Sokołowski perkusja, Małgorzata Florczak samplery oraz Grzegorz Chudzik bas. W muzyce Rigor Mortiss odnajdziesz postrzępione góry lodowe Islandii, bezkresne przestrzenie dalekiej skandynawskiej północy, mariaż osnutego gęstą mgłą świtu w portowej dzielnicy szkockiego Rosyth i industrialnego, upalnego, męczącego popołudnia w Zagłębiu Ruhry mówią o swojej twórczości muzycy. Koncert odbędzie się w piątek, 22 stycznia o godz. 19 w sali koncertowej Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki. Bilety w cenie 20 zł można kupić w Bileterii POKiS (ul. Tumska 9A) oraz na www.pokis.infoserw.pl. Fot. POKiS