Nie możemy o nich zapominać Niezwykła wystawa, promocja albumu poświęconego płockim Żydom, spektakl Teatru Per Se oraz koncert kwartetu Macieja Fortuny składają się na program trzeciej edycji Płockich Dni Żydowskich, które rozpoczynają się we wtorek, 1 września, a zakończą w piątek, 4 września. We wtorek,1 września o 18.00 w Muzeum Żydów Mazowieckich otwarta zostanie wystawa Spółdzielnia Pracy Dziewiarskiej im. Gerszona Dua w Płocku (1949-1969). Ekspozycja to wyprawa w nieodległą przeszłość obecnej siedziby MŻM, gdzie po drugiej wojnie światowej funkcjonowała Spółdzielnia Pracy Dziewiarskiej im. Gerszona Dua. Historia Spółdzielni od chwili jej założenia aż do roku 1969 zaprezentowana zostanie na 30 planszach, na których obejrzeć będzie można unikatowe fotografie, pochodzące głównie ze zbiorów Grzegorza Chabowskiego. Wśród eksponatów będą również barwne projekty modeli wyrobów dziewiarskich, dokumenty, próbki materiałów oraz rejestry członków Spółdzielni. Będzie również dziewiarska maszyna dwupłytowa, saneczkowa z napędem ręcznym, wypożyczona ze zbiorów Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Autorami ekspozycji są Gabriela Nowak i Grzegorz Chabowski. Promocja książki Żydzi płoccy. Album pamięci odbędzie się w siedzibie Muzeum Żydów Mazowieckich w środę, 2 września o 18.00. Autorką dzieła, które powstało dzięki współpracy MŻM z Archiwum Państwowym w Płocku, jest Gabriela Nowak z Działu Ewidencji i Dokumentacji Naukowej Zbiorów Muzeum Mazowieckiego. Archiwum odpowiadało za wykonanie skanów przedwojennych fotografii, które obejrzeć można w albumie. Zdjęcia, które przedstawiają przedstawicieli jednej ze społeczności zamieszkujących przed wojną nasze miasto. To zarazem hołd składany ofiarom Holocaustu.
Obok niemal tysiąca fotografii z lat 20. i 30. XX wieku w albumie znajdują się również biogramy zawierające podstawowe informacje na temat konkretnych osób. Żydzi płoccy to pierwsza sztuka teatralna poświęcona żydowskiej społeczności Płocka, oparta na wspomnieniach płockiego Żyda Adama Neumana Nowickiego. Przedstawienie Teatru Per Se obejrzeć będzie można w czwartek, 3 września o 17.00 na Placu Trzynastu Straconych. Mariusz Pogonowski, który jest autorem scenariusza, a jednocześnie reżyserem, pokazuje historię i zwyczaje Żydów płockich ze współczesnej perspektywy. A punktem wyjścia całej akcji jest wizyta dwojga młodych Polaków i ich rówieśnika pochodzenia żydowskiego w Muzeum Żydów Mazowieckich. W spektaklu zobaczymy Katarzynę Królikowską, Wiktorię Smolińską, Krzysztofa Pestę, Adama Bonalskiego, Marcina Jaworskiego, Marcina Majdę, Piotra Mrowickiego oraz Joannę Stanowską, Monikę Majewską-Gapińską i Mariusza Pogonowskiego. Ostatnim akcentem tegorocznej edycji Płockich Dni Żydowskich będzie koncert kwartetu Macieja Fortuny Zakhaar Sefardyjskie Inspiracje. Najnowszy projekt jednego z najbardziej aktywnych trębaczy jazzowych młodego pokolenia to improwizacje na gruncie muzyki żydowskiej. W trakcie koncertu usłyszeć będzie można żydowską muzykę etniczną i autorskie kompozycje Macieja Fortuny inspirowane muzyką sefardyjską. Kwartet, który zaprezentuje się w piątek, 4 września o 18.00 w Muzeum Żydów Mazowieckich, wystąpi w składzie: Maciej Fortuna (trąbka, sakshorn barytonowy, instrumenty różne), Jakub Skowroński (klarnet basowy, saksofon tenorowy i sopranowy), Wojciech Świeca (gitary) i Andrzej Konieczny (perkusja, instrumenty perkusyjne).
Związkowy jubileusz w rytmach muzyki Region Płocki NSZZ Solidarność świętował w amfiteatrze 35- lecie swego powstania. W części oficjalnej wręczone zostały odznaczenia dla działaczy związkowych i nagrody dla młodych uczestników konkursów historycznych. A w części muzycznej można było podziwiać chór Vox Singers oraz grupę Dżem.
Najważniejszymi odznaczeniami wręczonymi związkowym działaczom podczas były Krzyże Zasługi. Srebrnym uhonorowany został Sylwester Tadeusz Witkowski, a brązowymi Kazimierz Kaczor i Stanisław Maślany. Medale Zasłużony dla Regionu Płockiego NSZZ Solidarność otrzymali: ks. Tadeusz Łebkowski, Leszek Brzeski, Anna Brzozowiec, Roman Brzozowiec, Janusz Buczyński, Ryszard Ciarski, Barbara Dębska, Stanisław Dreśliński, Barbara Gierula, Grzegorz Janusz Glonkowski, Urszula Graczyk, Krystyna Jadwiga Iller, Janina Jabłońska, Tadeusz Jędrzejak, Krzysztof Kochanowski, Marek Krysztofiak, Wioletta Kulpa, Elżbieta Lewandowicz, Wiesław Lewandowski, Krzysztof Madanowski, Jan Ostrowicki, Halina Pankowska, Jadwiga Piasecka, Stanisław Pielat, Paweł Podgórski, Jan Rygalski, Kazimierz Skierkowski, Mirosław Szelągowski, Marek Warzycki, Zofia Wernikiewicz, Elżbieta Wojciechowska, Alicja Henryka Żaglewska, Eugeniusz Żaglewski oraz Marian Żakieta. Katarzyna Chełkowska, Waldemar Pawłowski i Piotr Waśniewski otrzymali pamiątkowe medale dziesięciolecia powiatu płockiego. Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik uhonorował medalem Pro Masovia: Mariolę Panek, Stefana Boczka, Zbigniewa Ceglińskiego, Arkadiusza Karaszewskiego i Jerzego Tokarczyka. Podczas uroczystości w amfiteatrze nagrody trafiły również do rąk młodych ludzi uczestników konkursów historycznego i poetyckiego Droga do wolności. W gronie gimnazjalistów najlepszym z historyków okazał się Jakub Szmydt z Gimnazjum Nr 1 w Gostyninie, drugie miejsce zajęła Renata Łomicka z Gimnazjum Nr 6 w Płocku, a trzecie jej szkolny kolega Radosław Nowak. Rywalizację szkół ponadgimnazjalnych zdominowało III Liceum Ogólnokształcące im. Marii Dąbrowskiej w Płocku. Uczniowie tej szkoły zajęli trzy pierwsze miejsca. Najlepszy okazał się Bartłomiej Sztendur,
druga była Maria Nosarzewska, a trzeci Bartosz Grzelak. W konkursie poetyckim triumfowała Małgorzata Panek, z Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Płocku, druga nagroda trafiła do rąk Mateusza Rackiego z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Iłowie, a trzecie do Sylwii Has z Zespołu Szkół Ekonomiczno- Kupieckich w Płocku i Witolda Krzysztofa Wożniaka z Zespołu Szkół Nr 5 w Płocku. Dwukrotnie na scenie pojawiał się chór Vox Singers działający przy Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki. Prowadzeni przez Roberta Majewskiego chórzyści zaśpiewali kilka doskonale znanych wszystkim pieśni i piosenek z Gaude Mater Polonia i Murami Jacka Kaczmarskiego na czele. Prawdziwą ucztą dla miłośników muzyki był koncert grupy Dżem, która udowodniła, że mimo upływu lat wciąż należy do ścisłej czołówki polskiego bluesa. Chociaż niektórzy uważają, że po śmierci Ryszarda Riedla śląska formacja straciła swój największy atut, Maciej Balcar poradził sobie całkiem nieźle z repertuarem doskonale znanym większości ludzi zgromadzonych w amfiteatrze. Gwiezdny pył, Paw, Whisky czy Czerwony jak cegła śpiewane były przez wszystkich. Szarik w płockim teatrze Już w niedzielę, 30 sierpnia o 19.00 odbędzie się pierwsza premiera nowego roku teatralnego w Płocku. Na afiszu pojawi się Psie serce Michaiła Bułhakowa. Na decyzję o produkcji Psiego serca w płockim Teatrze
Dramatycznym wpłynęła przede wszystkim moja literacka fascynacja Bułhakowem, ale też zauważona przeze mnie potrzeba widza, dotycząca kontaktu z realizacjami teatralnymi poruszającymi problemy współczesne mówi Patryk Nowakowski z Agencji Artystycznej Nowakowski Impresariat. Nnasza realizacja Psiego serca pokaże obraz rewolucji w wielu aspektach i odsłonach, jej wpływ na człowieka i świat zastany. Powieść Michaiła Bułhakowa to alegoria rewolucji, która niszczy porządek dotychczasowego świata. Mieszkanie profesora Preobrażeńskiego mające być jednym z ostatnich bastionów starego świata, nie jest w stanie oprzeć się degradacji. Od chwili wybuchu rewolucji proletariackiej nic już nie jest stałe i pewne. A gdy stworzony zostaje homunkulus Towarzysz Szarikow, wszystko ulega przeobrażeniom, co na własnej skórze odczuje nawet jego stwórca. Obraz rewolucji przedstawiony w formie scenicznej groteski ma być przestrogą dla spragnionych władzy, którzy mogą stać się odpadami historii. W płockiej adaptacji Psiego serca wyreżyserowanej przez Krzysztofa Prusa, wystąpią między innymi: Piotr Bała, Jacek Mąka,Szymon Cempura, Katarzyna Anzorge, Dorota Cempura, Sebastian Ryś, Hanna Chojnacka-Gościniak oraz (gościnnie) dwie wiolonczelistki Alicja Szydłowska i Martyna Kocik (grające wymiennie).
Jaka szkoda, że to już koniec Cykl Muzyczne czwartki na płockiej starówce rozpoczął się lekko łatwo i przyjemnie. I przyjemnie się zakończył, chociaż muzyka tym razem była nieco bardziej ambitna. Większości z nas Meksyk kojarzy się z muzyką bardzo skoczną, pełną dynamiki. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że na przełomie XIX i XX wieku w Meksyku powstało wiele pięknych utworów tzw. muzyki salonowej, czyli mówiąc wprost tworzonej do tańca. Na przykład walce. Taka właśnie muzyka zdominowała pierwszą część koncertu Viva Mexico, w którym wystąpił kwintet smyczkowy Płockiej Orkiestry Symfonicznej w składzie: Dariusz Smolarski (pierwsze skrzypce), Piotr Markowski (drugie skrzypce), Piotr Kelm (altówka), Marek Karwowski (wiolonczela) i Krzysztof Malinowski (kontrabas).
Pierwsza część koncertu pomyślana została przede wszystkim z myślą o bardziej wyrobionej muzycznie publiczności. Później jednak rozbrzmiewały również bardziej skoczne, a przede wszystkim znane rytmy, na czele z Bessame mucho, La Bamba oraz La quqaracha (ten ostatni motyw usłyszeliśmy w składance muzyki ludowej. Cykl Muzyczne czwartki na płockiej starówce dobiegł już końca. Projekt Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej okazał się strzałem w dziesiątkę, o czym świadczy frekwencja na każdym z ośmiu koncertów. A mieszkańcy Starego Rynku przyznawali, że nigdy jeszcze w letnie czwartki płocka Starówka nie była tak mocno ożywiona. Czas powiedzieć: Do widzenia Arie i duety z najznakomitszych operetek i musicali oraz doskonale znane wszystkim pieśni zachwyciły publiczność ostatniego w tym roku plenerowego koncertu przygotowanego przez Europejskie Centrum Artystyczne im. Fryderyka Chopina w Sannikach. Podczas cyklu Smaki muzyki prezentowane były rozmaite muzyczne gatunki. Ostatni koncert odbywający się w muszli koncertowej sannickiego pałacu został poświęcony operetce. Sopranistka Aleksandra Wiwała i tenor Krzysztof Marciniak, którym akompaniowała Bogna Dulińska oczarowali widownię. Wiele ut worów śpiewacy wykonywali wspólnie z publicznością. Nie mogło być jednak inaczej, skoro w programie koncertu znalazły się arie i duety z tak znanych operetek, jak: Księżniczka czardasza, Hrabina Marica, Giuditta, Ptasznik z Tyrolu, Wesoła wdówka i Clivia. Podczas koncertu można było usłyszeć również opracowany w wersji fortepianowej Poemat
oraz pieśni Brunetki blondynki i Przetańczyć całą noc (z musicalu My fair lady ) oraz Time to say goodbye. Aleksandra Wiwała czarowała wszystkich wspaniałym głosem i sceniczną osobowością. Krzysztof Marciniak dołożył do tego mnóstwo anegdot związanych ze sceną operetkową lecz nie tylko. Towarzysząca im dyskretnie na elektronicznym pianinie Bogna Dulińska zasłużyła również na słowa najwyższego uznania. Tegoroczna edycja cyklu Smaki muzyki dobiegła już, niestety, końca. Wielkie zainteresowanie publiczności dowodzi, że Europejskie Centrum Artystyczne trafiło w dziesiątkę, organizując plenerowe koncerty poświęcone różnym muzycznym gatunkom. A redakcji Dziennika Płockiego było bardzo miło pełnić rolę jednego z medialnych patronów całego przedsięwzięcia. Mocarze kultury w akcji Pierwsza edycja Festiwalu Teatralnego Art Energy przyciągnęła w okolice gostynińskiego zamku widzów w każdym wieku od kilkulatków do sędziwych seniorów. I nikt nie narzekał na nudę czy brak emocji. Pomysłodawczynią imprezy połączonej z akcją profilaktyczną Stop dopalaczom była Agnieszka Bartosiak. To dzięki jej pomysłowości mieszkańcy Gostynina i okolicy przenieść się mogli w magiczny, pełen dobrej energii świat teatru i działań okołoteatralnych. Najmłodsi widzowie mieli możliwość czynnego uczestniczenia w wielu działaniach warsztatach teatralnych, rozwijających ich wyobraźnię, nauce chodzenia po linie, czy puszczaniu gigantycznej wielkości baniek mydlanych.
Wielkim zainteresowaniem cieszyły się występy ulicznych teatrów, których aktorzy niezwykle łatwo nawiązywali kontakt z widzami. Nie zawsze jednak popisy ulicznych artystów przyjmowane były na wesoło. Teatr? No nie wiem, Teatralne Studio Oj, Metafora raczej skłaniały do refleksji. Niezwykłym projektem była bajka Księżyc i wielbłądziątko zaprezentowana przez płocki Jo Art Show w formie teatru cieni. Niezwykle efektowne, a jednocześnie niosące w sobie sporą dawkę emocji, były tańce na chuście i chodzenie na linie, która zawisła nad zamkową fosą. O wrażenia muzyczne zadbali Przemysław Knopik oraz Emilia i Anna Reiter. Ten pierwszy oczarował wszystkich swoim niezwykłym projektem Knopik Drums Solo, udowadniając, że na zestawie perkusyjnym można zagrać solowy koncert. Siostry Emilia i Anna Reiter, grające na harfie i flecie poprzecznym, przedstawiły Opowieść o stworzeniu świata, opowiadającą dźwiękami muzyki o stworzeniu naszego globu. Zwieńczeniem imprezy był prezentowany przez grupę Fireproof pokaz ognia. Organizatorzy chcieli przekonać widzów, w jaki sposób energia teatru wpływa na kształtowanie wyobraźni odbiorców. Jednocześnie mocno podkreślali zgubny wpływ dopalaczy na ludzkie życie i zdrowie. Jednym z patronów medialnych Festiwalu Art Energy był Dziennik Płocki. Fot. Jacek Zoltar Łukaszewski Festiwal Sztuk Wszelakich Teatr, film i muzyka w jednym? W Płocku takie połączenie możliwe jest tylko dzięki Rynkowi Sztuki. Impreza organizowana przez Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki nikogo nie pozostawia
obojętnym. Ostatni weekend sierpnia powinien przynieść gigantyczną dawkę świetnej zabawy i muzyki, a przede wszystkim dobrej energii. Zadbają o to artyści zaproszeni do udziału w dziewiątej edycji najbardziej niezwykłego z płockich festiwali. Impreza rozpocznie się w piątek, 28 sierpnia i potrwa do niedzieli, 30 sierpnia. W piątek, 28 sierpnia zaprezentują się na Starym Rynku trzy kapele z powodzeniem łączące muzykę (głównie elektroniczną) z wizualną stroną swoich występów. Będzie więc nie tylko czego posłuchać, ale i na co popatrzeć. Łąki Łan to muzyczna formacja, którą tworzą Poń Kolny, Bonk, Paprodziad i Mega Motyl. Można ich kochać lub nienawidzić. Nie można wobec nich pozostać obojętnym. Są ulubieńcami organizatorów licznych festiwalu w Polsce i za granicą. Wpatrując się w ich niezwykłe stroje, nie należy zapominać o tym, aby wsłuchać się dokładnie w słowa, opakowane w świdrującą uszy muzyczną elektronikę. D4D to szokująca wprost mieszanina noise rocka, electro, country, minimal music, house i popu. Podobnie jak Łąki Łan kapela stawia nie tylko na specyficzne, naładowane elektroniką brzmienia, ale i na wizualno-performerską stronę swoich przedsięwzięć. Warszawska ekipa the Freuders działa stosunkowo krótko, ale zdołała już zwrócić na siebie uwagę miłośników muzyki alternatywnej. Ich brzmienie czasami wydaje się dość surowe, pełne melancholii. W sobotę, 29 sierpnia na płockiej Starówce pojawi się jedna z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej Jorgos Skolias. Tym razem jako jeden z muzyków jazzowo-folkowego Sefardix Trio. Formacja prezentuje muzykę Żydów Sefardyjskich,
którzy w XV wieku musieli opuścić Półwysep Iberyjski, zamieszkując we Włoszech, Holandii, w Maghrebie, na Bałkanach, Bliskim Wschodzie i w Ameryce Południowej. Niewielka ich grupka dotarła do Polski, osiedlając się w okolicach Zamościa. W twórczości Sefardix Trio daje się słyszeć nie tylko elementy muzyki żydowskiej, ale również elementy folku i jazzu. Także w sobotę wystąpi duet Libomski i Wiśnia. Tworzą go fenomenalny gitarzysta z dyplomem katowickiego wydziału jazzu, a jednocześnie wokalista o wyjątkowej skali i świetny showman Michał Augustyniak oraz jeden z najlepszych polskich harmonijkarzy Łukasz Wiśniewski. Kolejny sobotni wykonawca to Krojc czyli płocki muzyk, gitarzysta, wokalista i autor tekstów Jakub Pokorski, którego wspierał będzie lubujący się w efektach specjalnych i animacji absolwent łódzkiej filmówki Mateusz Jarmulski. Trzeciego dnia Starym Rynkiem zawładną grupy performerskie i teatralne. Na trzech scenach obejrzeć będzie można pięć frapujących spektakli. Rezydujący w Srebrnej Górze na Dolnym Śląsku teatr Srebrna Góra zaprezentuje uliczny happening z pogranicza nowego cyrku i teatru Targowisko próżności. Inspiracją do jego stworzenia był dramat Stara kobieta wysiaduje Tadeusza Różewicza. Niemal cała akcja spektaklu, w którym występują trzy powietrzne akrobatki i jedna aktorka, rozgrywa się w powietrzu. Przygotowane przez Pijaną sypialnię z Warszawy widowisko Łojdyrydy. Historię mieszkańców dwóch sąsiadujących miejscowości Kopydliny i Samborza przedstawia kilkunastu aktorów, którzy odświeżają ludowe tańce i pieśni na wzór klasycznej śpiewogry. W niedzielę na Starym Rynku pokazane zostaną dwa spektakle przygotowane z myślą o najmłodszej widowni. Jaś i Małgosia to temat doskonale znany między innymi dzięki wierszowi Jana
Brzechwy. Swoją wersję bajki zaprezentuje Teatr Bum Cyk Cyk, który ma zamiar wciągnąć dzieci do wspólnej zabawy, proponując im warsztaty teatralno-realizatorskie. Płocki Jo Art Show zaprezentuje zabawną uliczną klaunadę Zabawka, czyli historię dyrektora cyrku, który wie wszystko, ale nie potrafi dzielić się swą wiedzą. W piątek, 28 sierpnia Jo Art Show zaczaruje wszystkich ogniowym pokazem. Dwa pierwsze dni festiwalu zostaną ubarwione powarsztatowymi pokazami projektu Lato w Teatrze prowadzonego po raz kolejny przez Stowarzyszenie Teatr Per Se. Poznański Teatr Fuzja zamknie tegoroczną edycję Rynku Sztuki pełnym kolorów przedstawieniem Alicja, zabierając widzów w surrealistyczny świat po drugiej stronie lustra. Tam właśnie spotkać będzie można niezwykłe machiny, postaci wprost ze snu i gang rowerowych królików. A wszystko okraszone doskonałą muzyką. Wstęp na wszystkie wydarzenia tegorocznej edycji Rynku Sztuki jest bezpłatny. Bardzo kulturalne popołudnie Podczas wernisażu wystawy Z Bogiem za ojczyznę i wolność w Muzeum Mazowieckim rozbrzmiewały dzieła Beli Bartoka i Johannesa Brahmsa. Później zaś na letniej scenie na Starym Rynku można było posłuchać muzyki klasycznej i nie tylko A wszystko za sprawą kwartetu fletowego Przemysława Marcyniaka. Poświęcona księciu Franciszkowi II Rakoczemu ekspozycja to efekt współpracy wielu placówek kulturalnych z Polski,
Słowacji i Węgier. Poza Płockiem dostępna ona będzie również w Mińsku Mazowieckim, Legionowie, Zamościu, Puławach oraz na Słowacji i na Węgrzech. Bohater wystawy Z Bogiem za ojczyznę i wolność pochodził z książęcej rodziny, ale stanął na czele ruchu chłopskiego, który stał się początkiem wielkiego ruchu narodowowyzwoleńczego. Szukał sojuszników w całej Europie. Również w Polsce. Jak mocno książę zaangażował się w walkę o odzyskanie niepodległości przez swój naród, przekonać się można, przyglądając się planszom przygotowanym przez organizatorów wystawy. Na tychże planszach znalazły się informacje dotyczące związków Franciszka II Rakoczego z Polską. Za oprawę muzyczną wernisażu odpowiedzialny był kwartet fletowy w składzie: Przemysław Marcyniak (flet), Anna Szalińska (skrzypce), Piotr Kelm (altówka) oraz Olga Łosakiewicz-Marcyniak (wiolonczela). Muzycy zagrali utwory Beli Bartoka i Johannesa Brahmsa z wdziękiem i delikatnością właściwą największym mistrzom. Nie inaczej było na Starym Rynku, gdzie odbył się koncert Lekko, zwiewnie. Wielce wymowny tytuł idealnie oddawał klimat kolejnego z Muzycznych czwartków na płockiej starówce. Tym razem Przemysław Marcyniak, Anna Szalińska, Piotr Kelm i Olga Łosakiewicz-Marcyniak czarowali widownię utworami Antonina Dvoraka, Jana Sebastiana Bacha, Nikołaja. Rimskiego-Korsakowa, Modesta Musorgskiego, Piotra Czajkowskiego, Johanna Straussa, Jacquesa Offenbacha. W programie koncertu znalazła się jednak nie tylko muzyka klasyczna, ale i filmowa motywy z Pasji, do której muzykę skomponował niezrównany Ennio Moriccone oraz Luisa Bonfy z Czarnego Orfeusza. Jako muzyczny deser potraktować można było kompozycje Carlosa Jobima, Astora Piazzoli oraz Luisa Armstronga. Chociaż wykonawcy poruszali się po dość różnych muzycznych światach, wszystkie zagrane przez nich utwory łączyły dwa elementy niezwykła subtelność połączona z
wirtuozerią. Jeśli słuchacze byli czymkolwiek zawiedzeni, to chyba jedynie tym, że koncert trwał niespełna ponad godzinę, a nie dłużej. Zagraj z gwiazdami Małgorzata Kożuchowska, Olga Bołądź i Piotr Machalica znaleźli się w obsadzie filmu Kochaj. Część jego akcji kręcona będzie w naszym mieście. A realizatorzy poszukują miejscowych statystów. Pierwszy klaps na planie komedii romantycznej Kochaj padł ponad dwa tygodnie temu. Największymi gwiazdami nowej produkcji filmowej reżyserowanej przez Martę Plucińską m.in. Małgorzata Kożuchowska, Olga Bołądź i Piotr Machalica. Na razie filmowa ekipa pracuje w Warszawie, jednak już niebawem ma rozpocząć zdjęcia w naszym mieście. Akcja toczyć się będzie między innymi na weselu. Potrzeba do niego stu statystów, z których część dostanie role mówione. Casting do filmu Kochaj odbędzie się w środę, 26 sierpnia od 10.00 w zlokalizowanym na Dworcu Płock Green Hotelu przy ulicy Dworcowej 46. Zgłoszenia udziału w castingu należy przesyłać elektronicznie pod adresem casting@federicofilm.com. W castingu mogą wziąć udział osoby pełnoletnie, które pod podany wyżej adres mailowy prześlą swoje zdjęcie i napiszą kilka zdań na swój temat.
Wystawa o księciu niezwykłym Aż dziewięć instytucji muzealnych zaangażowanych zostało w przygotowanie poświęconej Księciu Franciszkowi II Rakoczemu wystawy Z Bogiem za Ojczyznę i Wolność, której wernisaż odbędzie się w czwartek, 20 sierpnia o 17.00 w siedzibie Muzeum Mazowieckiego w Płocku. W przygotowanie ekspozycji zaangażowały się: Węgierski Instytut Kultury w Warszawie, Muzeum im. Andrása Jósa w Nyíregyháza, Muzeum im. Rakoczego w Sárospatak Węgierskiego Muzeum Narodowego, Muzeum Ziemi Mińskiej w Mińsku Mazowieckim, Muzeum Niepodległości w Warszawie, Muzeum Historyczne w Legionowie, Muzeum Mazowieckie w Płocku, Muzeum Regionalne PTTK w Puławach oraz Muzeum Zamojskie w Zamościu. Honorowymi patronami wystawy zostali ambasador Węgier w Polsce Iván Gyurcsík oraz marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Książę Franciszek II Rakoczy był jedną z najbardziej niezwykłych postaci węgierskiej historii. W 1703 roku stanął na czele chłopskiego buntu, który stał się zarzewiem jednego z największych powstań przeciwko władającym na Węgrzech Habsburgom.
Był niekwestionowanym przywódcą ruchu narodowego. Dzięki niezwykłej charyzmie i tolerancji zjednoczył do walki praktycznie wszystkie narodowości zamieszkujące obszar dawnego Królestwa Węgier. Chociaż był gorliwym katolikiem walczył o tolerancję religijną, zjednując sobie uznanie protestanckiej części społeczeństwa. Jako charyzmatyczny twórca, ale przy tym pragmatyk, zdawał sobie sprawę, jak wojna może wpływać na gospodarkę. To dzięki niemu ogarnięte powstaniem ziemie przeżywały zaskakujący rozwój gospodarczy. Niejednokrotnie książę swoim autorytetem wspierał wymianę handlową. Dzięki niemi car Rosji Piotr I i francuski król Ludwik XIV rozsmakowali się w winach tokajskich, które władca Francji nazwał królem win i winem królów. Historia życia Franciszka II Rakoczego mogłaby stać się kanwą scenariusza filmu z gatunku płaszcza i szpady. Znalazłoby się tam miejsce na dramat bohatera, który został więziony i skazany na śmierć, jego brawurowa ucieczka z więzienia, pościgi i walki, dyplomatyczne rozmowy z królami i spotkania przy ognisku ze zwykłymi żołnierzami. Do tego na deser rozbudowany wątek miłosno-romnansowy, w którym pojawiłyby się nie tylko przedstawicielki arystokracji, ale i napotykane w karczmach proste dziewczyny. Franciszek II Rakoczy spisywał swe przeżycia w pamiętnikach. Nie brakuje w nich wątków związanych ściśle z naszym krajem. Zmarł na wygnaniu w Turcji w 1735 roku. Aż do 1906 roku trzeba było czekać, by prochy księcia i jego najbliższych zostały sprowadzone do ojczyzny. Złożone je w krypcie katedry w Koszycach na terenie dzisiejszej Słowacji.