UKS Varsovia Warszawa MMKS Jutrzenka Płock na żywo w Dzienniku Płockim Tak jak zapowiadaliśmy w środę najważniejsze w tym roku spotkanie MMKS Jutrzenki Płock, już w sobotę, będzie można obejrzeć na żywo na naszej stronie internetowej. Link do tego spotkania wrzucamy już dzisiaj, a na transmisję z meczu, zapraszamy już jutro, 23 kwietnia, o godzinie 18.30. Fot. MMKS Jutrzenka Płock W sobotę Jutrzenka zagra mecz o mistrzostwo grupy łódzkiej II ligi! Przed zespołem MMKS Jutrzenki Płock najważniejszy na tę chwilę mecz tego sezonu. Podopieczne Jarosława Krzemińskiego już w sobotę, 23 kwietnia, o godzinie 18:30, zmierzą się z UKS Varsovią Warszawa, która jako jedyna może przeszkodzić płocczankom w zajęciu I miejsca w grupie łódzkiej II ligi. Warszawianki, będące gospodyniami zbliżającego się pojedynku, w obecnym sezonie ligowym, poniosły zaledwie jedną porażkę, gdy w Płocku przegrały z Jutrzenką (23:29). Z wszystkich, pozostałych, jedenastu konfrontacji Varsovia wychodziła obronną ręką, choć w meczach wyjazdowych czy to z KU AZS UW Warszawa (23:18), czy SPR JKS Jarosław (24:20), czy też CHKS-
em Łódź (24:23), szczypiornistki z Warszawy miały trochę problemów. W meczu z Jutrzenką to wszystko zejdzie jednak na dalszy plan. Przeciwniczki z pewnością rzucą na parkiet wszystkie siły i będą chciały udowodnić, że to one są najlepsze w lidze. Obecnie to jednak Jutrzenka patrzy na rywali z góry i jest na zdecydowanej fali wznoszącej. Dobre mecze zakończone przekonującymi zwycięstwami, połączone ze zmienionym stylem gry, napawają optymizmem. Varsovia będzie oczywiście najtrudniejszym przeciwnikiem płocczanek w rundzie wiosennej, ale na pewno nie jest poza zasięgiem, co zresztą przyznała po ostatnim meczu ligowym jedna z liderek płockiego zespołu. Za nami wbrew pozorom ważny mecz, ponieważ przez cały tydzień dość konkretnie trenowałyśmy pod kątem walki o coś więcej niż tylko wygrana z MKS Ochotą Warszawa powiedziała Aleksandra Rędzińska, rozgrywająca MMKS Jutrzenki Płock. Pojechałyśmy na to spotkanie z nastawieniem, by znów każda z nas poczuła parkiet i dała coś od siebie, co staje się naszą nie zmorą, a siłą, że mamy w zespole wsparcie z ławki. Każda z nas na parkiecie potrafi coś zaoferować i to nas cieszy. Wygranej (42:9) nie trzeba nikomu zapewne opisywać, ale nie da się ukryć, że rozmiary mogły być większe, jednak nie to było najważniejsze. Ważne jest dopisanie dwóch punktów kontynuowała. Teraz jest przed nami przeciwnik, który liczy po cichu na naszą słabość. My jednak nie zamierzamy się skupiać na tym, że gramy z takim, a nie innym rywalem. Wszystkich mierzymy tą samą miarą i dlatego w obecnym tygodniu będziemy się przygotowywać w ten sam sposób, jak przed wcześniejszymi meczami. Z zewnątrz od kibiców oraz działaczy naszego klubu, czy też z innych klubów otrzymujemy wiele pozytywnych słów i jednoznacznych wypowiedzi, że dopingują nas i będą trzymali za nas kciuki. Jest to bardzo miłe dla nas, za co mocno dziękuję. Dziwiąc się jednocześnie, że kluby z tego samego miasta, co jest nasz kolejny rywal kibicują właśnie nam, a nie rywalkom.
Jednak to wszystko schodzi na drugi plan, bo teraz jest jeszcze przed nami kilka treningów, a dopiero potem kolejny mecz o punkty w II lidze zakończyła Aleksandra Rędzińska. Spotkanie MMKS Jutrzenki Płock z UKS Varsovią Warszawa będzie można śledzić na żywo na stronie Dziennika Płockiego. Link do meczu zostanie opublikowany w piątek, a już w sobotę, 23 kwietnia, transmisję z meczu, za pośrednictwem naszej strony, przeprowadzi Namek TV. Początek o godzinie 18.30. Fot. MMKS Jutrzenka Płock Jutrzenka odbiera rywalom ochotę do gry To było do przewidzenia. MMKS Jutrzenka Płock bez żadnych problemów poradziła sobie z ostatnią w tabeli MKS Ochotą Warszawa, wygrywając aż 42:9 (21:3). Tym samym płocczanki wykonały kolejny krok w stronę zwycięstwa w grupie łódzkiej II ligi. Końcowe rozstrzygnięcia w tej grupie prawdopodobnie poznamy już za tydzień. Sobotnie zwycięstwo Jutrzenki ani przez chwilę nie było zagrożone. Już w 4. minucie, po trafieniu Aleksandry Pawłowskiej, płocczanki prowadziły 4:0, a po upływie kolejnych trzech minut 5:2. Właśnie w 7. minucie drugą bramkę zdobyły gospodynie, które na swój trzeci skuteczny rzut czekały do 27. minuty. Podopieczne Jarosława Krzemińskiego w czasie bramkowej przerwy Ochoty, pozwoliły sobie dobić do 18 oczek i stanu 18:3. W pierwszej połowie bramki zdobyły jeszcze Kamila Wójciak oraz Raquel Suarez Ramos i po 30. minutach było 21:3.
Druga część meczu nie różniła się zbytnio od pierwszej. Różnica polegała jedynie na bramkach rzuconych przez zawodniczki MKS Ochoty Warszawa, które sześć razy znalazły drogę do siatki. Z kronikarskiego obowiązku odnotujemy, że na kwadrans przed końcem lider grupy łódzkiej II ligi wygrywał 28:7, po dziesięciominutowych przestoju rywalek było 38:8, a ostatecznie wynik zatrzymał się na 42:9. W 13. kolejce Jutrzenka, w meczu sezonu, stanie naprzeciwko UKS Varsovii Warszawa. Spotkanie z głównym kontrkandydatem do zwycięstwa w grupie łódzkiej II ligi, odbędzie się w sobotę, 23 kwietnia, o godzinie 18.30. MKS Ochota Warszawa MMKS Jutrzenka Płock 9:42 (3:21) MMKS Jutrzenka Płock: Aneta Chodań, Marta Pietrzak, Julia Prus Aleksandra Pawłowska 7, Raquel Suarez Ramos 6, Paulina Salamandra 5, Aleksandra Stasiak 5, Pauliza Zaremba 4, Kamila Wójciak 4, Aleksandra Rędzińska 3, Marta Żuchewicz 2, Marta Krysiak 2, Aleksandra Dudek 2, Katarzyna Homonicka 1, Dagmara Woźnica 1. Fot. MMKS Jutrzenka Płock Jutrzenka jedzie na spotkanie z czerwoną latarnią ligi Już w najbliższy weekend, MMKS Jutrzenka Płock zmierzy się z MKS Ochotą Warszawa, która w obecnym sezonie nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu i niemal od początku rozgrywek zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy łódzkiej II ligi. W rundzie jesiennej we własnej hali Jutrzenka po przeciętnym meczu pokonała warszawianki 29:17. Jak będzie teraz?
Oczywiście nikt nie zakłada innego scenariusza niż gładkie zwycięstwo płocczanek. To spotkanie dla podopiecznych trenera Jarosława Krzemińskiego będzie miało jednak spore znaczenie z innego względu. Da ono możliwość przetarcia się przed ważniejszymi potyczkami z UKS Varsovią Warszawa (23 kwietnia) oraz CHKS-em Łódź (7 maja). Rosnąca forma Jutrzenki musi napawać optymizmem i zapewne rozbudza także większe wymagania, ale jak mówi bramkarka MMKS Jutrzenki Płock, Marta Pietrzak Najpierw mecz z Ochotą, a dopiero potem będziemy myśleć o kolejnym przeciwniku. Nie da się ukryć, że płocczanki idą za ciosem i są zdecydowanymi faworytkami meczu z Ochotą. Tym bardziej, że wiosną widać duży postęp Jutrzenki w grze obronnej i zmianę stylu gry. Liderki łódzkiej II ligi starają się grać szybką, nowoczesną piłkę ręczną, bez niepotrzebnych przestojów i nerwów. Do tego włączają się również bramkarki oraz młode zawodniczki, a to wszystko buduje coraz bardziej okazałe wyniki i coraz większą radość z gry. Czas pokaże na co tak naprawdę nas stać, ale jedno jest pewne, mamy wspaniałą atmosferę w zespole. Przez ostatnie dwa, trzy sezony bywało z tym różnie i nie zawsze czułyśmy się dobrze, ale teraz wiemy, że każda z nas musi dać coś od siebie i nie ma ważnych lub ważniejszych. Wszyscy są ważni i potrzebni, a to właśnie to buduje naszą pewność i spokój. Dlatego nie myślimy o tym, co będzie za miesiąc, rok czy dalej. Teraz kierunek MKS Ochota Warszawa i to jest dla nas najważniejsze dodaje Marta Pietrzak. Wyjazdowe spotkanie Jutrzenki z MKS Ochotą Warszawa, odbędzie się w sobotę, 16 kwietnia, o godzinie 13.00. Fot. MMKS Jutrzenka Płock
Jutrzenka coraz bliżej awansu do barażu o I ligę. Kto potencjalnym rywalem? Tak, do barażu, dobrze czytacie. Zwycięstwo w grupie łódzkiej II ligi, nie da MMKS Jutrzence Płock bezpośredniego awansu do I ligi. O to jeśli oczywiście płocczanki wygrają swoją grupę trzeba będzie jeszcze powalczyć. Sprawdzamy z kim. Do wspomnianego barażu oprócz najlepszej drużyny grupy łódzkiej trafią, a właściwie już trafili, zwycięzcy innych grup II ligi: wielkopolskiej, pomorskiej i małopolskiej. Pierwszą z nich wygrały zawodniczki SKF KPR Sparta Oborniki, które zakończyły już swoje rozgrywki. W czternastu ligowych meczach Spartanki odniosły dwanaście zwycięstw oraz zanotowały dwie porażki, w tym jedną walkowerem. Była ona spowodowana tym, że sędziowie i trener drużyny przeciwnej, nie wyrazili zgody, na dowiezienie kart zawodniczych w trakcie meczu. Takie to fair play. Drugą ekipą jest z kolei GUKS Dwójka Łomża, która miała zdecydowanie najkrótszą drogę do baraży, ponieważ do pomorskiej grupy zgłosiło się zaledwie pięć drużyn. Zaplanowanych spotkań było więc osiem, ale już po sześciu kolejnych wygranych, okazało się, że o awans na zaplecze Superligi powalczą szczypiornistki z Łomży. Ostatnia drużyna, która już teraz jest pewna udziału w barażu, to SPR Sośnica Gliwice, która sprawę również rozstrzygnęła odpowiednio wcześniej. A dokładnie, na trzy kolejki przed końcem sezonu, gdy po jedenastu meczach ma na swoim koncie jedenaście zwycięstw. Dokładnie tak samo jak Jutrzenka. Jedynie w okręgu łódzkim, na końcowe rozstrzygnięcia trzeba będzie jeszcze poczekać, choć w grze pozostały już tylko: MMKS
Jutrzenka Płock oraz UKS Varsovia Warszawa, które zresztą 23 kwietnia, zmierzą się w arcyważnym bezpośrednim pojedynku. Jest wielce prawdopodobne, że po nim wszystko stanie się jasne. Gdy wyjaśniliśmy już sprawę kto, pozostaje odpowiedzieć na pytania kto z kim, jak i gdzie? Zgodnie z regulaminem II ligi kobiet w sezonie 2015/2016 Drużynom ( ) przysługuje prawo udziału w zawodach barażowych o awans do I ligi rozgrywanych w formie: 1) meczu i rewanżu pomiędzy parami I drużyn w klasyfikacji końcowej rozgrywek prowadzonych przez: a) Wielkopolski ZPR i Pomorski ZPR I para drużyn, b) Łódzki ZPR i Małopolski ZPR II para drużyn, przy czym gospodarza pierwszych zawodów wyłania się w drodze losowania. Dodamy, że awans do I ligi wywalczą dwie drużyny, które wygrają swoje dwumecze. Łatwo więc zauważyć, że w pierwszym barażu spotkają się SKF KPR Sparta Oborniki i GUKS Dwójka Łomża, a w drugim MMKS Jutrzenka Płock lub UKS Varsovia Warszawa zagra z SPR Sośnicą Gliwice. Istnieje również możliwość, że któraś z drużyn zrezygnuje z udziału w barażu i wtedy o awansie decydować będzie turniej, rozgrywany systemem każdy z każdym, po jednym meczu. Jego gospodarzem byłaby: ( ) drużyna klubu, która zajęła I miejsce w klasyfikacji końcowej Grupy IV. W przypadku rezygnacji z prawa organizacji turnieju przez tę drużynę, prawo to nabywają kolejno drużyny, które zwyciężyły w: a. Grupie I, b. Grupie II, c. Grupie III. W kolejności miast byłyby to Gliwice, a później Oborniki, Łomża i na końcu Płock lub Warszawa. Regulamin rozgrywek przewiduje także sytuację, w której ( ) tylko dwie drużyny, które zajęły I miejsca w swoich grupach II ligi, złożą oświadczenia, o których mowa w ust. 2, nie rozgrywa się zawodów barażowych o wejście do I ligi i obie
te drużyny uzyskują awans do niej. Analogicznie będzie w przypadku, gdy do barażu zgłosi się jedna drużyna, która w takim przypadku uzyska bezpośredni awans. Obecnie nie zanosi się jednak na to, żeby któraś z drużyn miała zrezygnować z walki o I ligę. Fot. MMKS Jutrzenka Płock Jutrzenka nie zawodzi! Tym razem rozgromiła SPR JKS Jarosław W jedynym wiosennym spotkaniu Jutrzenki w hali Szkoły Podstawowej nr 16 w Płocku, zwycięzca mógł być tylko jeden. Płockie szczypiornistki, które przecież nieprzypadkowo nie przegrały w tym sezonie żadnego spotkania, w meczu z SPR JKS Jarosław ponownie okazały się zdecydowanie lepsze od przeciwniczek i pewnie wygrały 37:17 (20:11). Już początek drogi po jedenaste z rzędu zwycięstwo wyglądał znakomicie. W 7. minucie, po bramce Pauliny Zaremby, gospodynie prowadziły 5:1 i nic nie zwiastowało tragedii. Kilka gorszych akcji Jutrzenki i świetna postawa w bramce Sabiny Kubisztal, doprowadziły jednak do tego, że w 13. minucie zespół z Podkarpacia zniwelował stratę do dwóch trafień (7:5). Taki stan rzeczy utrzymywał się przez zaledwie dwie minuty, po których płocczanki grając z dużą swobodą, powiększały swoją przewagę i na przerwę schodziły z wynikiem 20:11. Drugą część meczu podopieczne Jarosława Krzemińskiego ponownie
rozpoczęły od skutecznej gry w ataku i obronie. W 37. minucie jarosławianki trafiły na 23:12, a na kolejną bramkę czekały do 49. minuty. Liderki grupy łódzkiej II ligi, rzuciły w tym czasie osiem bramek z rzędu (31:13), czym skutecznie wybiły przyjezdnym piłkę ręczna z głowy. Z drugiej strony, gdy w 18 minut rzuca się jedną bramkę tak dysponowanej Jutrzence, to nie da się nawet myśleć o zwycięstwie. W końcówce na parkiecie pojawiły się zawodniczki, które zazwyczaj dostają mniej szans, ale one również stanęły na wysokości zadania i ostatecznie szczypiornistki z Płocka wygrały aż 37:17. W następnym tygodniu, a dokładnie w sobotę 16 kwietnia o godzinie 13 Jutrzenka już po raz trzeci w rundzie wiosennej, uda się do stolicy, gdzie zmierzy się z zamykającą ligową tabelę MKS Ochotą Warszawa. MMKS Jutrzenka Płock SPR JKS Jarosław 37:17 (20:11) MMKS Jutrzenka Płock: Aneta Chodań, Marta Pietrzak, Justyna Brudzyńska Raquel Suarez Ramos 7, Katarzyna Homonicka 5, Aleksandra Rędzińska 5, Aleksandra Pawłowska 4, Aleksandra Stasiak 4, Marta Krysiak 4, Marta Żuchewicz 2, Kamila Wójciak 2, Marlena Muras 2, Paulina Zaremba 1, Dagmara Woźnica 1. Fot. MMKS Jutrzenka Płock W weekend przyjdź na jedyny wiosenny mecz Jutrzenki w Płocku! Już w najbliższą sobotę MMKS Jutrzenka Płock rozegra pierwszy i ostatni tej wiosny mecz przed własną publicznością.
Rywalem płocczanek, które po ostatnim spotkaniu z UKS Roxą Lublin zostały liderem grupy łódzkiej II ligi, będzie piąty w tabeli SPR JKS Jarosław. W poprzedniej rundzie jedyne wyjazdowe starcie z SPR JKS Jarosław, było dla Jutrzenki największym wyzwaniem i zakończyło się minimalnym zwycięstwem (20:19) podopiecznych Jarosława Krzemińskiego. W tamtym pojedynku płocczanki po bardzo dobrej pierwszej części, nagle przestały oddawać skuteczne rzuty, ponieważ w bramce rywali świetnie radziła sobie Sabina Kubisztal (byłą reprezentantkę Polski i jedną z gwiazd polskiej piłki ręcznej). Pod koniec meczu 6-7-bramkowe prowadzenie zostało zniwelowane do zaledwie jednego trafienia, ale na całe szczęście, tę nieznaczną przewagę udało się utrzymać. Tym razem również nie będzie łatwo, ponieważ jarosławianki, po słabej pierwszej rundzie, w końcu zaczęły punktować. Ostatnio zanotowały trzy zwycięstwa i jak równy z równym walczyły także z faworyzowaną UKS Varsovią Warszawa, ale ostatecznie przegrały 20:24. Na poprawę gry SPR JKS Jarosław, duży wpływ mają zmiany jakie zaszły w tym klubie przed rundą wiosenną, gdzie przebudowano 70-80% zespołu. Warto jednak pamiętać, że jeśli Jutrzenka poważnie myśli o powrocie do I ligi, to nie może bać się nikogo. Płocczanki muszą po prostu wyjść na parkiet i zagrać swoje, a wtedy o sukces będzie zdecydowanie łatwiej. Co prawda przeciwniczki nie ułatwią Jutrzence zadania, ale w tę sobotę mogą zrobić to jej kibice, na których czekać będzie mnóstwo atrakcji. Więcej przeczytacie o nich TUTAJ. To spotkanie dla naszego klubu z wielu względów i nie koniecznie tylko tych sportowych jest bardzo ważne. Wiele planów marketingowych, akcji promocyjnych naszych sponsorów, partnerów, ale także Urzędu Miasta Płocka, będzie miało miejsce w naszej hali. Jednym z nich będzie pokaz pierwszej pomocy przedmedycznej w przerwie spotkania, który poprowadzi Pani Daria Domosławska. Poza tym swoją obecność potwierdzają w
naszej hali fani z Jarosławia, choć liczba nie jest nam do końca znana. Dlatego ponownie liczymy na naszych wspaniałych kibiców, którzy od początku sezonu nas nie zawodzą. Udało nam się nieco usprawnić działania klubu, a więc znów bądźmy ósmym zawodnikiem. Sobota 9 kwietnia, godz. 16:00, musimy tam być mówi Marek Wojciechowski.
Fot. MMKS Jutrzenka Płock
Jutrzenka nie przestaje wygrywać! Wielkanocna przerwa w rozgrywkach jak widać nie miała wpływu na formie zawodniczek Jutrzenki. Tym razem płocczanki łatwo rozprawiły się z przedostatnią w tabeli Roxą Lublin wygrywając 45:22 (22:10). Sobotnie zwycięstwo było już dziesiątym jakie w dziesięciu ligowych kolejkach odniosły podopieczne Jarosława Krzemińskiego, które jako jedyne z całej stawki wciąż pozostają niepokonane! Trzeci wiosenny pojedynek Jutrzenki rozstrzygnięty został praktycznie po 9. minutach. Płocczanki, po bramce Katarzyny Homonickiej, wygrywały wtedy 9:2 i ani myślały litować się nad słabym przeciwnikiem. W 16. minucie, po czterech trafieniach z rzędu było 13:4, a w 23. po kolejnych tym razem pięciu bramkach z rzędu już 18:5. Dwie minuty później na 20:6 rzuciła Marta Krysiak i dla gospodyń mecz mógłby właściwie się już skończyć. Tak się oczywiście nie stało bo spotkanie trwa 60, a nie 25 minut. Do przerwy zawodniczkom Roxy udało się nieznacznie zmniejszyć stratę (10:22), ale po wznowieniu gry podopieczne Jarosława Krzemińskiego, konsekwentnie grały swoje i powiększały prowadzenie. W 37. minucie Aleksandra Pawłowska trafiła na 30:13 i przyjezdne osiągnęły bardzo wysoką siedemnastobramkową przewagę, która z krótkimi przerwami utrzymywała się aż do 51. minuty i stanu 38:21. Minutę później lublinianki rzuciły swoją ostatnią 22 bramkę (38:22), po której w końcowych siedmiu minutach, na parkiecie rządziły tylko i wyłącznie szczypiornistki MMKS Jutrzenki Płock. Rozpędzone płocczanki pokonały bramkarkę rywali siedem razy pod rząd i zatrzymały się na aż 45 zdobytych bramkach (45:22), co jest najlepszym pod tym względem wynikiem w tym sezonie ligowym.
Dziesiąte ligowe zwycięstwo Jutrzenki, odniesione z przewagę dwudziestu trzech trafień, to także niejako powtórzenie największej przewagi bramkowej, z jaką udało się zakończyć jedno z wcześniejszych spotkań płocczanek w grupie łódzkiej II ligi. Było to w wygranym 32:9, poprzednim starciu z UKS Roxą Lublin. Jak widać po meczach z płocczankami, liczba 23, nie będzie w Lublinie należała do tych ulubionych. Warto jeszcze przypomnieć, że już w następną sobotę 9 kwietnia, o godzinie 16 Jutrzenka, po raz pierwszych i ostatni w rundzie rewanżowej, zagra w hali Szkoły Podstawowej nr 16 im. Mikołaja Kopernika w Płocku, przy ul. Piasta Kołodzieja 7. Przeciwnikiem płocczanek będzie wtedy SPR JKS Jarosław. UKS Roxa Lublin MMKS Jutrzenka Płock 22:45 (10:22) MMKS Jutrzenka Płock: Aneta Chodań, Marta Pietrzak, Justyna Brudzyńska Raquel Suarez Ramos 10, Katarzyna Homonicka 6, Aleksandra Rędzińska 6, Marlena Muras 4, Aleksandra Pawłowska 3, Paulina Zaremba 3, Aleksandra Stasiak 3, Marta Krysiak 3, Paulina Salamandra 2, Aleksandra Dudek 2, Dagmara Woźnica 2, Kamila Wójciak 1, Marta Żuchewicz. Źródło: MMKS Jutrzenka Płock Fot. MMKS Jutrzenka Płock Jutrzenka jedzie do Lublina Już w sobotę, 2 kwietnia, MMKS Jutrzenka Płock wybiera się do Lublina, gdzie o kolejne ligowe punkty przyjdzie jej zmierzyć się z miejscową Roxą. Przedostatni, siódmy zespół w tabeli grupy łódzkiej II ligi, w rundzie jesiennej był jedną ze słabszych drużyn w stawce, ale mimo to lublinianki potrafią
zaskoczyć rywali, co pokazały zwycięstwa z SPR JKS Jarosław (35:26) oraz MKS Ochotą Warszawa (25:34). Co prawda wiosną Roxa nie zdobyła jeszcze punktów, ale progres tej drużyny widać już w wynikach. W pierwszej rundzie porażki zespołu z Lublina były zazwyczaj bardzo dotkliwe: 12:43 z Varsovią w Lublinie (teraz 15:37), 11:38 z CHKS-em Łódź na wyjeździe (teraz 21:29) i 10:36 z AZS UW Warszawa na własnym terenie (teraz 24:30). Obecnie jest więc trochę lepiej, ale nie dajmy się zwariować. Jutrzenka do tego, jak i każdego innego, spotkania, na pewno podejdzie z należytym szacunkiem do przeciwnika, tak aby nie pozwolić rywalowi na sprawienie sensacji. W płockiej drużynie panuje zresztą ogromny spokój, ale i pełna koncentracja. Zespoł jest gotowa do walki i nie ma, co ukrywać, że jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nie da się również ukryć, że najważniejsze mecze Jutrzenka rozegra, u siebie: 9 kwietnia o 16 z SPR JKS Jarosław oraz na wyjazdach: 23 kwietnia o 18:30 z UKS Varsovią Warszawa i 7 maja z CHKS-em Łódź. Wbrew pozorom my naprawdę nie myślimy jeszcze o meczach z Jarosławiem, a tym bardziej z Varsovią. Dla nas najważniejsze są teraz treningi i przygotowanie do meczu w Lublinie. Dopiero potem skupimy się na kolejnym przeciwniku, którym będzie Jarosław. Musimy szanować wszystkich, ponieważ każdy chce nas pokonać i czymś zaskoczyć. To Varsovia jest jednak liderem i to ona musi się martwić, czy ją dogonimy. My natomiast wiemy na co nas stać i systematycznie robimy to, co trenerzy nakreślą nam, by zdobywać kolejne punkty powiedziała Aleksandra Rędzińska, środkowa rozgrywająca MMKS Jutrzenki Płock. Wszyscy pytają nas o Jarosław i o Varsovię, a to nie jest teraz najważniejsze. Każdego przeciwnika mierzymy tą samą miarą i podchodzimy tak, jak należy. Teraz celem jest UKS Roxa Lublin, gdzie czeka nas odrobinę dalsza podróż i starcie z
zespołem, który po wynikach pokazuje, że już nie jest słabeuszem, a waleczną drużyną. Trzeba to doceniać i jechać tam w pełni skoncentrowanym, by zdobyć kolejne dwa punkty. Tylko to mamy w swoich głowach dodaje Marta Krysiak, kapitan MMKS Jutrzenki Płock. UKS Roxa Lublin MMKS Jutrzenka Płock sobota 2 kwietnia godzina 14 Fot. MMKS Jutrzenka Płock Reprezentacja Polski szczypiornistek wystąpi w Orlen Arenie Nie tak dawno w dniach 18-20 marca w Płocku, o awans do tegorocznych Mistrzostw Świata w Rosji, walczyła młodzieżowa reprezentacja Polski szczypiornistek, której ostatecznie nie udało wywalczyć promocji na ten turniej. Po marcowych emocjach związanych z występami młodzieżówki, już w czerwcu, w naszym mieście, odbędzie się kolejne
wydarzenie związane z piłką ręczną kobiet. Zanim jednak do niego dojdzie zachęcamy do śledzenia poczynań MMKS Jutrzenki Płock, która świetnie radzi sobie na parkietach grupy łódzkiej II ligi. Dotychczas Jutrzenka wygrała każde z 9 rozgrywanych spotkań, a do końca sezonu zasadniczego zostało jej 5 kolejnych. Cztery wyjazdowe: 2 kwietnia o 14 z UKS Roxą Lublin, 16 kwietnia z MKS Ochotą Warszawa, 23 kwietnia o 18:30 z UKS Varsovią Warszawa i 7 maja z CHKS Łódź oraz jeden domowy: 9 kwietnia o 16 z SPR JKS Jarosław. Już teraz zapraszamy na każdy z nich, a najmocniej na jedyny pojedynek w Płocku z SPR JKS Jarosław Wracając jednak do tematu, w sobotę, 4 czerwca, po raz pierwszy w historii, w płockiej Orlen Arenie zagra zespół Kima Rasmussena, a więc seniorska reprezentacja Polski szczypiornistek, która tego dnia zmierzy się z kadrą Słowacji. Ta potyczka zakończy udział Polek w kwalifikacjach do mistrzostw Europy w Szwecji, do których awans jest o krok. Przed meczem w Płocku, biało-czerwone zagrają jeszcze jedno spotkanie o punkty. W piątek, 1 czerwca, ich rywalem w Siuntio będzie Finlandia. Źródło: ZPRP Fot. Profil facebookowy Jutrzenki Płock