Beskidzka Ścieżka Planetarna Przemysław Borys, 06.08.2015,9:00-16:00 Ilustracja 1: Wędrówkę ścieżką planetarną rozpoczynamy z parkingu na przełęczy Kubalonka. Z parkingu po może 200 metrach dochodzimy do drewnianego kościoła pod wezwaniem św. Krzyża, który stoi na początku ścieżki planetarnej. Ilustracja 2: Krótka informacja. Stoisz przed świątynią, którą w Przyszowicach na Śląsku wznieśli ku chwale krzyża świętego nasi praojcowie w roku pańskim 1779 za panowania ostatniego króla polskiego Stanisława Augusta. Przeniesiono go ze Śląska tu na Kubalonkę w latach 1957/58 by służył jako miejsce spotkania ludzi z Bogiem dla podziwiania umiejętności ludzkich rąk w wiekach minionych. Jest jedyny i niepowtarzalny, w całości zbudowany z drewna. Z pierwotnego wyposażenia ostały się: ambona z 1697 roku, ławki i barokowy ołtarz z XVIII wieku, cudownej mistrzowskiej roboty. Wnętrze uzupełniono rzeźbami ze zbiorów sztuki ludowej muzeum Bytomia, Chorzowa, Gliwic, Bielska i Cieszyna. Od 1983 r. kościółek pełni funkcję świątyni parafialnej na Kubalonce. Uszanuj to miejsce godnym zachowaniem. Niech Bóg darzy pokojem wszystkich tu przebywających. Ilustracja 4: Widok wnętrza przez dziurkę od klucza... Ilustracja 3: Widok kościoła ze wzgórza, na którym jest postawiony.
Ilustracja 5: Pierwszy symbol ścieżki planetarnej: Słońce. Mamy tu wymienione podstawowe dane planet (odległość od Słońca, masa, średnica, itd), a także opis atrakcji znajdujących się w pobliżu szlaku, np. Izba Pamięci Jerzego Kukuczki. Niestety, nie podano symbolu szlaku: należy podążać czerwonym szlakiem spacerowym. Od teraz będzie nas interesował czas dotarcia do kolejnych planet. Jest 9:40. Ciekawe czy poruszamy się szybciej niż światło. Do Ziemi światło leci od Słońca 8 minut. Ilustracja 6: 9:43 (+3 minuty) Pierwszy jest Merkury. Leży w odległości 0.38 jednostki astronomicznej (Au odległość Ziemi od Słońca). Tak więc światło biegnie tu 0.38*8min=3 minuty. Ilustracja 7: Przy każdej planecie mamy krótką informację o niej. Tutaj również możemy oglądać biało-czerwony kwadracik, symbolizujący szlak spacerowy, którym należy podążać. Ilustracja 8: 9:46 (+6 min) Za moment pojawia się Wenus. Ta leży w odległości 0.72Au od Słońca, a więc światło biegnie tu 0.72*8min=5.8 minuty. Ilustracja 9: Tabliczka już mało czytelna... Ilustracja 10: 9:49 (+9 min) Ziemia. Światło biegnie tu 8 minut. Trochę się spóźniamy (o 11% wolniej).
Ilustracja 11: Tym razem tabliczka jest w dobrym stanie Ilustracja 13: 9:53 (+13 min) Mars. Światło leci tu 12 minut (1.52Au). Ilustracja 12: Opuszczamy teren zabudowany (osiedle) i kierujemy się w las. Ilustracja 14: Tabliczka czytelna. 228 mln km od Słońca, w terenie na ścieżce: 460m. Ilustracja 15: Niezwykłemu refleksowi zawdzięczamy zdjęcie maleńkiego Ilustracja 16: Za lasem pojawia się skrzyżowanie z drogą na Olecki. wężyka, cieńszego niż mój mały palec u ręki. Nie jest to żmija (rozmiar, brak zygzaka), nie jest to zaskroniec (rozmiar, brak plamek za skroniami), nie jest to padalec (rozmiar, kształt głowy)... To musi być gniewosz plamisty. Nazywany niekiedy miedzianką.niestety szybko uciekał jak poczuł się zauważony.
Ilustracja 17: Widok w kierunku pasma Młodej Góry, którą w toku tego spaceru będziemy obchodzić dookoła. Ilustracja 18: 10:34 (+54 min) Jowisz. 5.2Au od Słońca. Światło mija go po 42 minutach. Jesteśmy o 15% wolniejsi od światła... Czyżby spowolniły nas postoje na zdjęcia? Ilustracja 19: Tabliczka Jowisza: w terenie znajduje się raptem 1570m od Ilustracja 20: Przez chwilę idziemy wzdłuż potoku Olecka. Słońca. Na nasze tempo miał tego dnia pewnie też wpływ upał powyżej 30 stopni. Ilustracja 22: Przed dojściem do Izby Pamięci Jerzego Kukuczki w Wilczem, chwilowo kończy się asfalt. Ilustracja 21: Idąc dalej wzdłuż potoku można dojść do zbiornika retencyjnego Tokarzonka. My skręcamy w lewo i przechodzimy przez malowniczy przysiółek leżący przed Wilczem.
Ilustracja 23: Widok znad Wilczego w kierunku południowo-wschodnim. Ilustracja 24: Izba Pamięci Jerzego Kukuczki. Warto wcześniej zadzwonić Za drzewami widzę łysawy Złoty Groń, zatem góra z anteną nad drzewami telefonicznie (mailowo?) i umówić się na zwiedzanie. My nie zastaliśmy nikogo, choć potem okazało się, że do Izby zmierzał rajd rowerowy i za pół to Ochodzita (894m). Tu kończą się pewne ustaenia. Naprzeciwko Ochodzitej powinien być Tyniok (891m), a za nim Mała Gańczorka (831m) godziny byśmy weszli. Mamy przynajmniej powód, żeby tam wrócić. i Gańczorka (909m). Przydałoby się rozłożyć mapę w terenie i zorientować wg kompasu. Ilustracja 25: 11:35 (+1:55) Wreszcie jest Saturn! Saturn orbituje 9.5Au od Słońca, zatem światło dociera do niego po 1:16. Tracimy do światła już 40 minut (jesteśmy 35% wolniejsi). Ale wciąż mamy jakieś wyobrażenie o kosmicznych odległościach. Tabliczka zupełnie zniszczona. Ilustracja 26: Po drodze z Wilczego podziwiamy okazałą gąsienicę na asfalcie. Oczywiście mamy okazję do zdjęć w trybie makro. Ilustracja 28: Z lasu wychodzimy u wejścia na ścieżkę przyrodniczą "Olza". My jednak idziemy ścieżką planetarną, więc przez tą bramkę nie przechodzimy, ale udajemy się w prawo. Ilustracja 27: Przez krótką chwilę szlak prowadzi lasem. Widać symbol czerwonego szlaku spacerowego.
Ilustracja 29: Idziemy zboczem Młodej Góry, a w dole między drzewami płynie Olza. Ilustracja 31: 13:09 (+3:29). W końcu Uran. Upał daje się we znaki. Uran leży o 19.2Au od Słońca. Światło dociera tam po 2:34 minutach. Mamy 55 minut straty:-) Tylko 15 minut więcej niż poprzednio, a mieliśmy dwie przerwy na jedzenie.w sumie jesteśmy wolniejsi o 36%. Ilustracja 30: Na pierwszym planie Złoty Groń; z tyłu po prawej Ochodzita. Ilustracja 32: Może tu nie przeczytamy o odległości modelu w terenie, ale pozostałe informacje są czytelne. M. in. charakterystyczne dla Urana nachylenie osi obrotu (on nie wiruje w płaszczyźnie układu Słonecznego, a prostopadle do niej, a ściślej pod kątem 98 stopni).dlatego pierścienie Urana stoją na sztorc, odwrotnie niż w przypadku Saturna. Ilustracja 34: Nagle szlaki schodzą z asfaltu... Ilustracja 33: Z tyłu widać "kapliczkę" Urana. Widać teżna drzewie "połączenie" szlaku czerwonego spacerowego i żółtego górskiego. Przez dłuższy czas teraz można iść za żółtymi oznaczeniami (oprócz czerwonych).
Ilustracja 35:...a przed nami Olza! Przeszliśmy ją wbród, bo droga Ilustracja 36: Po paru krokach w stronę tartaku pojawia się most i znaki asfaltowa w lewo opatrzona była znakiem "teren prywatny, wstęp szlaku. wzbroniony". Jest tam bowiem tartak. Co ciekawe, szlak prowadzi właśnie tamtędy i niepotrzebnie się trudziliśmy. Ilustracja 37: Kapliczka u wejścia do Jasnowic, z widokiem na Młodą Górę. Jasnowice to miasto graniczne! Ilustracja 39: Rzut oka w przeciwnym kierunku (patrz cień). Skoro na poprzednim zdjęciu cień pokazywał na Romankę, zatem tu powinna być widoczna Ostra Hora (721m). A trochę na prawo, poza kadrem--bukowiec (753m). Ilustracja 38: Zmierzamy z Jasnowic do szosy 943. Świetny widok Ochodzitej na pierwszym planie, za nią z tyłu w oddali potężne Romanka (1366m) i Rysianka (1322m). Na lewo od Ochodzitej (blisko) chyba widać Gańczorkę (909m) Ns prawo od Ochodzitej chyba Gruba Buczyna (1132m). Nie mam całkowitej pewności, bo opisuję w domu wg zdjęcia, a to zaburza perspektywę. Ilustracja 40: Kapliczka przy szosie 943. Niedługo Neptun, ostatnia prawdziwa planeta Układu Słonecznego.
Ilustracja 41: 15:28 (+5:48) Neptun. W Układzie Słonecznym planeta krąży w odległości 30.1Au od Słońca. Światło biegnie tam 4:08. Mamy +1:40 opóźnienia :-) Jesteśmy wolniejsi od światła o 29%. Zeszliśmy poniżej 30% pomimo problemów z pokonaniem Olzy:-) Ilustracja 42: Tabliczka zachęca, by jeszcze podejść do Plutona w Jaworzynce. Ale upał wycisnął z nas już siódme poty, a i zrobiło się już późno, więc kończymy na Neptunie. A więc na pełnym układzie planet, bez planet karłowatych. Ilustracja 43: Pełni nadziei dotarliśmy do przystanku autobusowego w Jaworzynce... Niestety, interesujący nas autobus kursuje tylko w roku szkolnym. Dzwonimy po taksówkę z Wisły... Drogo, ale nie chcemy tu siedzieć i czekać ponad godzinę na autobus, bo dziś wracamy do Zabrza.