Mam na imię Patrycja, jestem studentką czwartego roku Logistyki na Politechnice Łódzkiej na wydziale Fizyki Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej. Semestr letni na moim trzecim roku studiów spędziłam na Erasmusie w niesamowitym kraju Portugalii co było jedną z lepszych przygód w moim życiu. Po powrocie zdecydowałam się na zarażanie Erasmusem jako promotor Erasmusa na wydziale FTIMS Dlaczego warto wyjechać?? O tym że chcę wyjechać na Erasmusa wiedziałam od początku kiedy dostałam się na studia. Nie pamiętam już skąd narodził się ten pomysł w mojej głowie, ale od początku miałam świadomość jakie możliwości może mi dać wyjazd na ten program. Dla mnie było to jak nowe wyzwanie, możliwość sprawdzenia siebie i nabicia nowych doświadczeń takich jak mieszkanie poza granicami Polski, samodzielne podróże, studia na zagranicznej uczelni oraz możliwość poznania wielu niesamowitych ludzi, odwiedzenia przepięknych miejsc i poznania innych kultur. Teraz wiem również że Erasmus to świetna szkoła niezależności, odpowiedzialności, pewności siebie. Jednak dla tych którzy nadal nie dostrzegają wszystkich korzyści z wyjazdu tak jak ja postaram się starannie opisać na podstawie moich doświadczeń.
Dlaczego Portugalia?? Decydując się na wyjazd do Portugali nie wiele wiedziałam o tym kraju. Portugalię postrzegałam jako małą Hiszpanię. Gorący kraj, idealny na wakacje. Nie znałam też języka portugalskiego. Dlaczego więc wybrałam to miejsce? Na wyjazd na Erasmusa zdecydowałam się razem z trzema znajomymi. Zdecydowałyśmy się na to dość wcześnie bo jakieś półtorej roku wcześniej. Od początku słyszałyśmy że wyjazd w cztery będzie bardzo trudny, a może nawet niemożliwy. Przeważnie uczelnie podpisują umowy na przyjazd jednej/dwóch osób. Moja uczelnia dla mojego kierunku ( studiuje logistykę) miała podpisane trzy umowy dla krajów Dani, Holandii i Turcji. Jednak nie poddawałyśmy się bo umowę zawszę można było poszerzyć, albo też podpisać nową z jakąkolwiek inną uczelnią która się na to zgodziła. Zdecydowałyśmy się więc na poszukanie uczelni we własnym zakresie. Zaczęłyśmy to robić jakiś rok przed semestrem, który był przewidywany na nasz wyjazd. Na naszej głównej liście były kraje na południu Europy takie jak Włochy, Hiszpania, czy Portugalia. Jednak w Hiszpanii czy we Włoszech strasznie trudno znaleźć uczelnie, która przyjmie Cię tylko ze znajomością języka angielskiego. Jest to możliwe w Portugalii, dlatego wygrała ona spośród tych Państw. Tak więc jeśli Twój wydział również nie posiada umowy z wybraną przez Ciebie uczelnią, lub na uczelni, która ma umowę dla Twojego kierunku nie ma wystarczającej liczby miejsc spróbuj skontaktować się z uczelnią zagraniczną i zapytać się o podpisanie nowej umowy lub też poszerzenie już istniejącej. Wymaga to trochę wysiłku, bo nie jest łatwo znaleźć informację na stronach zagranicznych uczelni, gdzie często jest tylko jedna wersja strony w języku rodzimym uczelni. Dodatkowo część uczelni w ogóle nie odpisuje na emaile. Myślę jednak że wysiłek się opłaca, nie tylko dlatego że możesz sobie jechać na uczelnie którą sam sobie wybierzesz, ale również nie ma zagrożenia że ktoś zabierze Twoje miejsce. W przypadku gdy kierunek ma niewiele podpisanych umów, a na wyjazd na Erasmusa jest wielu chętnych wtedy w tedy prowadzony jest konkurs i pierwszeństwo mają osoby z wyższą średnią. Z nowymi umowami jest jednak pewne ryzyko. Z tego względu że uczelnia jest niesprawdzona i nie wiadomo do końca jak przebiega z nią współpraca i jak radzi sobie z Erasmusami.
Porto czy Vila do Conde?? Mieszkanie Jeśli ktoś z was wybrał studiowanie na Instituto Politechnico do Porto na wydziale ESEIG pewnie ma wątpliwości w którym z miejsc zamieszkać. Porto tam toczy się całe życie Erasmusowskie. Znajduje się tam ogromna liczba Erasmusów, ogromna liczba imprez. Trzeba brać tylko pod uwagę, że ceny za mieszkanie mogą być nawet dwa razy wyższe od tych w Vila do Conde. Plus dodatkowo zakup biletu miesięcznego jeśli ma się zamiar czasem zaglądać na uczelnie. Przede wszystkim jeśli jedziesz sam polecałabym bardziej Porto. Proponuje już przed wyjazdem zajrzeć na stronę ESN Porto, a także na ich profil na facebook u i tam poszukać kontaktów do innych Erasmusów. Tam też ludzie umieszczają informacje o mieszkaniach, które chcą wynająć Erasmusom lub np. o tym że szukają współlokatorów.
Vila do Conde koszt mieszkania w Vila do Conde około 100 euro miesięcznie. Nie ma większego problemu ze znalezieniem mieszkania, ale trzeba uważać u kogo się je wynajmuje. Ja podczas mojego półrocznego pobytu przeprowadzałam się trzy razy ze względu na nietrafionych właścicieli. Szukałam mieszkania wraz z trzema znajomymi na własną rękę, gdyż nie wiedziałyśmy że możemy liczyć na pomoc ze strony uczelni. Tak więc jeśli zdecydowaliście się na mieszkanie w Vila do Conde spróbujcie poprosić o pomoc w szukaniu mieszkania osobę z International Office, która kontaktowała się z Wami w sprawie Erasmusa. W naszym przypadku była to Fatima. Nam pomagali również studenci zajmujący się Erasmusami. Kontakt do nich można znaleźć na ich profilu na facebook u pod nazwą ESEIG s ERASMUS BUDDIES. Vila do Conde nie polecałabym na wyjazd roczny. Jest to niewielka miejscowość i po pół roku w tym miejscu byłyśmy już trochę znudzone. Część Erasmusów, którzy przyjechali do Portugalii na rok mieszkali pół roku w Vila do Conde, a następnie drugie pół w Porto. Jednak Vila do Conde ma też wiele plusów. Większość mieszkań znajduje się rzut beretem od plaży i oceanu. Jest to idealne miejsce do biegania i spacerów. Również plusem jest to że studiując na ESEIGU będziesz mieć blisko na uczelnie. W mniejszej miejscowości ludzie nie są tak anonimowi jak w wielkim mieście takim jak Porto. Poznasz ludzi w pobliskich cafe jkach i na imprezach i po jakimś czasie większość ludzi będziesz kojarzyć chociażby z widzenia. Dodatkowo uczelnia organizuje dla studentów wiele imprez i ma bogatą tradycję studencką, którą można dobrze poznać i czynnie brać w niej udział będąc w Vila do Conde. Nie ma jednak się co łudzić że mieszkając w Vila do Conde będziesz brał czynnie udział we wszystkich wydarzeniach organizowanych przez ESN Porto i poznasz wielu Erasmusów. Teoretycznie rzecz biorąc Vila do Conde ma dobre połączenie metrem, ale zapewniam że po jakimś czasie znudzi Wam się to ciągłe jeżdżenie. Dodatkowo utrudnieniem jest jeszcze to że metro nie jeździ w nocy tak więc wybierając się na imprezę do Porto trzeba wziąć pod uwagę to że wróci się dopiero nad ranem.
Metro ESEIG to wydział który nie znajduje się w Porto ale w niewielkiej miejscowości na obrzeżach miasta. Oczywiście do Porto dojeżdża metro. Aby dostać się do centrum miasta zajmuje to koło 50 minut normalnym metrem i około 40 minut metrem express, które nie zatrzymuje się tylko na najważniejszych przestankach. Metro działa tutaj bardzo sprawnie, rzadko się spóźnia, a nawet mogę powiedzieć, że nigdy bo podczas mojego półrocznego pobytu się z tym nie spotkałam. Wszędzie można spotkać służbę zajmującą się pilnowaniem porządku, udzielaniem informacji, a także często można natrafić na kanarów, którzy mimo że są łatwo rozpoznawalni bo mają specjalne stroje to nie rzadko pojawiają się w dużych grupach i w otoczeniu ochroniarzy, więc nie ma co łudzić się że komuś uda się uciec. Koszt dostania się do centrum to 2,65 euro w jedną stronę. Koszt miesięczny biletu około 50 euro. Metro podzielone jest na strefy, a cena biletu zależy
od tego którą strefę wybierzesz. Metro działa od godziny 6 rano do godziny 1 w nocy. Uczelnia Strona Instituto Politechnico do Porto: www.ipp.pt Strona wydział ESEIG: http://www.eseig.ipp.pt/eseig/index.php/pt/ Jest to tylko jeden wydział, więc studenci którzy na niego uczęszczają znają się przynajmniej z widzenia. Erasmusów co roku jest około 20. Jest to niewielka liczba, wiec ciągle wyróżniając się tłumu Portugalczyków budzą tam sensację. Często czułyśmy się jak pod ciągłą obserwacją. Większość zajęć prowadzona jest w języku portugalskim. Jednak nie ma większych problemów z komunikacją z nauczycielami w języku angielskim. Najczęściej zlecają oni jakąś pracę do wykonania i dają materiały w języku angielskim. Jeśli tylko
wykażesz zainteresowanie nie powinieneś mieć problemów z zaliczeniem przedmiotu. Ludzie Portugalczycy to ludzie pogodni, łagodni i pełni pozytywnej energii. Co ważne dla Erasmusów są otwarci dla obcokrajowców. W Portugalii stosunkowo dużo osób zna angielski ( w porównaniu np. do Hiszpanii). Portugalczycy lubią dobrą zabawę i tradycję, skąd wiele tradycyjnych ciekawych świąt i wydarzeń. Jednak Portugalczycy których miałam okazję poznać np. na uczelni aby nawiązać znajomość potrzebowali czasu, musieli Cię poznać. Nie byli tak otwarci jak mogłoby się wydawać. Wynika to z po trochu z ich natury, ale także z bariery językowej. Ale poza tym są to bardzo mili, weseli i pomocni ludzie. Z kilkoma Portugalczykami nawiązałam przyjaźnie, które mam nadzieje przetrwają jeszcze wiele czasu. Jedzenie Portugalczycy przykładają ogromną uwagę do jedzenia i posiłków. Jedzą pięć posiłków dziennie i o regularnych porach. Podczas czasu lunchu (w Portugalii tak nazywa się obiad) na uczelni jest godzinna przerwa podczas której każdy student idzie do kantyny gdzie podawany jest obiad. Obiad na ESEIGu kosztował około 3 euro. Trzeba również pamiętać, żeby nie wybierać się w porze miedzy 12.30 a 14.30, aby coś załatwić lub kupić bo wiele sklepów lub firm może być zamknięta w tym czasie. Gdy mimo wszystko jednak o tym zapomnicie, nie ma się czym przejmować bo na pewno w pobliżu znajdziecie jakąś przytulną café jkę gdzie możecie przeczekać ten czas, napić się kawy i zjeść jednego z pysznych portugalskich ciastek. Kawa z mlekiem kosztuje około 1/1,5 euro. Ciastko w zależności od rodzaju od 50 centów do 3 euro. Podczas mojego pobytu w Portugalii często byłam zapraszana na obiady, które odbywają się około godziny 21/22. Odbywają się one w wynajętych restauracjach. Ludzie jedzą, piją wino, rozmawiają i bawią się razem.
Bacalhau com natas Francesinha
Pasteis de Belem Caipirihna Sangria
Pogoda W północnej części Portugalii nie liczyła bym na waszym miejscu na wielkie upały. Ja niestety miałam takie wyobrażenie o tym miejscu i się przeliczyłam. Dzięki temu że Porto, a przede wszystkim Vila do Conde znajdują się zaraz przy ocenie pogoda jest bardzo zmienna i także bardzo wietrzna. Trzeba być również przygotowanym na to że w ciągu zimy temperatura spada do 10 stopni lub nawet niżej. Niestety rzadko który budynek jest ocieplony lub wyposażony jakiś rodzaj ogrzewania. Dlatego mimo wszystko radzę zabrać dużo ciepłych ubrań. Przykładowe ceny Piwo w barze (ich piwo ma rozmiar połowy naszego) 1/1,5 euro Obiad w barze od 3 euro do 8 euro Bułka 0,2-0,6 euro Chleb 1-3 euro Owoce, warzywa, wino taniocha Metro do porto 2,65 euro Autobus do Lizbony 20 euro