asp. Anna Kalisz Instytut Prawa Zakresy ustawowych znamion przestępstwa wypadku komunikacyjnego i wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przepisy określające zasady odpowiedzialności karnej za spowodowanie wypadku komunikacyjnego należą do najczęściej wykorzystywanych w praktyce stosowania prawa. Wynika to z powszechności ruchu drogowego, w którym nadzwyczaj często zdarzają się kolizje, również te o poważnych konsekwencjach dla życia i zdrowia jego uczestników. Statystyki mówią same za siebie. W okresie od stycznia do września 2008 roku KGP odnotowała: - 36 079 wypadków drogowych, w których: - 46 221 osób odniosło obrażenia ciała, - 3 838 osób poniosło śmierć, zgłoszono: - 278 696 kolizji. Nic więc dziwnego, że problemy związane z przepisami określającymi zasady odpowiedzialności za skutkowe zdarzenia w komunikacji są przedmiotem nieustającego zainteresowania ustawodawcy, doktryny oraz praktyki stosowania prawa. Należy skupić się na dwóch problemach związanych z interpretacją przepisów regulujących przedmiotową tematykę: po pierwsze podejmę zagadnienie tzw. lekkiego wypadku komunikacyjnego, czyli zdarzenia, w którym wskutek naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, sprawca powoduje u innej osoby naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni; po drugie omówię problematykę zbiegu przestępstwa spowodowania wypadku komunikacyjnego (art. 177 k.k.) i wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym (art. 86 k.w.). Minęło już 11 lat od czasu wejścia w życie obowiązującego kodeksu karnego. Wypada przypomnieć spór doktryny prawa karnego, który pojawił się w związku z kształtem przepisu art. 177 k.k. i skutkach wyłączenia spod jego zakresu materii określonej w art. 157 2 w zw. z 3 k.k., która przeszła niejako na konto art. 86 k.w. Należy już na wstępie zauważyć, iż przepis art. 177 k.k. nie zmienił się od czasu wejścia w życie kodeksu karnego. 1
Rozważania rozpocznę od uchwały Sądu Najwyższego, która rozpaliła dyskusję w środowiskach praktyków, jak i doktryny prawa karnego i prawa wykroczeń. W uchwale z dnia 18 listopada 1998 r. (I KZP 16/98, OSNKW 1998, z. 11 12, poz. 48.) Sąd Najwyższy Izba Karna sformułował tezę, iż nie popełnia przestępstwa z art. 157 2 w zw. z 3 k.k., kto naruszając chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała lub rozstrój zdrowia trwające nie dłużej niż siedem dni. Podejmując próbę uzasadnienia uchwały sąd zważył, że gdyby dopuścić możliwość odpowiedzialności sprawcy wypadku na podstawie art. 157 2 w zw. z 3 k.k., to postulat depenalizacji w odniesieniu do wypadków komunikacyjnych małej wagi, tak akcentowany w uzasadnieniu do projektu kodeksu karnego z 1997 r., traciłby znaczenie, a cała rzecz sprowadzałaby się jedynie do przesunięcia ścigania sprawców nieumyślnych wypadków skutkujących lekkimi obrażeniami ciała z trybu publicznoskargowego do trybu prywatnoskargowego. Zdaniem autorów uchwały prowadziłoby to do sytuacji oczywiście sprzecznej z intencją ustawodawcy, jako że umożliwiałoby skazanie sprawcy wypadku komunikacyjnego wywołującego lekkie obrażenia ciała, w każdym przypadku, gdy tylko osoba pokrzywdzona wystąpi z oskarżeniem prywatnym, a tym samym prowadziłoby do rozpoznawania przez sądy ogromnej liczby spraw dotyczących drobnych wypadków drogowych. (Pamiętajmy, że w tym czasie w sprawach o wykroczenia orzekały Kolegia ds. wykroczeń, a dziś pokrzywdzony wykroczeniem z art. 86 k.w. podobnie jak pokrzywdzony w wypadku komunikacyjnym, również może wystąpić w postępowaniu sądowym w charakterze oskarżyciela posiłkowego, także samodzielnie). W uzasadnieniu do projektu kodeksu karnego jednoznacznie wskazano na racje pragmatyczne wiodące do przyjętego w kodeksie rozwiązania, stwierdzając, że "rezygnację z karalności wypadków drogowych, które powodują skutki w zakresie zdrowia określone w art. 157 2 k.k.(trwające do siedmiu dni), dyktuje ich masowość oraz dostępność innych form rozwiązania konfliktu społecznego bez uruchomienia sankcji za występek". Na szczególne podkreślenie zasługuje użycie przez autorów uzasadnienia do projektu kodeksu karnego sformułowania "rezygnacja z karalności", wskazującego wprost, że ideą nowego kodeksu karnego jest właśnie zdepenalizowanie zdarzeń mających charakter wypadków komunikacyjnych skutkujących lekkimi obrażeniami ciała u osób innych niż sprawca, a nie przesunięcie tych czynów z grupy przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego do grupy czynów ściganych z oskarżenia prywatnego. 2
Prof. Andrzej Marek uznał za chybiony argument o odciążeniu sądów do rozpoznania dużej ilości spraw o drobne wypadki, Zgodnie bowiem z art. 237 1 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. w ciągu 4 lat od jej wejścia w życie sądy musiały przejąć orzecznictwo w sprawach o wszystkie wykroczenia. Prof. Marek uznał również, iż argument wysunięty w uzasadnieniu do projektu kodeksu karnego dotyczący dostępności innych niż sankcja karna sposobów rozwiązywania konfliktu spowodowanego wypadkiem komunikacyjnym zupełnie nie pasuje do dekryminalizacji tzw. lekkich uszkodzeń ciała. Pan prof. Marek podjął dyskusję z prof. Ryszardem A. Stefańskim, którego zdaniem, jeżeli skutkiem wypadku komunikacyjnego jest naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia osoby pokrzywdzonej wypadkiem na okres nie przekraczający 7 dni, czyn taki nie jest występkiem, lecz wykroczeniem określonym w art. 86 k.w. Uzasadniając swoje stanowisko prof. Stefański powoływał się na intencję ustawodawcy podkreślając, że ówczesny projekt kodeksu wykroczeń przewidywał nowy typ wykroczenia spowodowania wypadku znamiennego skutkami w zakresie lekkich uszkodzeń ciała albo szkody w mieniu (art. 104 1 k.w.). Prof. Marek zarzucił mu, że myli obowiązujące prawo z projektowanym, a intencję ustawodawcy wyrażoną w uzasadnieniu do projektu kodeksu wykroczeń traktuje jako wiążącą przy wykładni obowiązującego kodeksu. Pogląd prof. Stefańskiego rzeczywiście byłby trafny, gdyby do kodeksu wykroczeń wprowadzono przepis typizujący lekki wypadek komunikacyjny. Ponieważ tak się dotąd nie stało, jest to pogląd nie mający oparcia w obowiązującym prawie. Zdaniem prof. Stefańskiego, skoro ustawodawca uznał, że wystarczająca jest kryminalizacja tylko takich zachowań w ruchu, które powodują obrażenia ciała naruszające czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni, to poza zakresem prawa karnego pozostawiono zdarzenia pociągające za sobą lżejsze skutki. Próba kwalifikowania takich zdarzeń z art. 157 2 w zw. z 3 k.k. byłaby udawaniem, że w kodeksie karnym nie ma odrębnego rozdziału grupującego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, a do zwalczania negatywnych zachowań w ruchu służą normy nastawione w istocie na inne zdarzenia. Działanie takie byłoby sprzeczne z wyraźną intencją ustawodawcy. Ustawodawca zgrupował bowiem w jednym rozdziale przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji i tym samym wyłączył z rozdziału XIX k.k. nieumyślne spowodowanie śmierci lub obrażeń ciała nie po to, by działaniami interpretacyjnymi powrócić do kwalifikacji niektórych zachowań w ruchu z przepisów 3
penalizujących przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. 1 Należy pamiętać, że to właśnie poglądy prof. Stefańskiego stały się podstawą cytowanej wczesniej uchwały SN z 18 listopada 1998 r., w której to uzasadnieniu stwierdza się, że czyn osoby naruszającej zasady bezpieczeństwa w ruchu, którego skutkiem jest tzw. lekki uszczerbek na zdrowiu stanowi jedynie wykroczenie określone w art. 86 k.w. Zawartego w przedstawionej wykładni twierdzenia, iż przepis art. 86 k.w. normuje odpowiedzialność za spowodowanie przez sprawcę wypadku komunikacyjnego uszkodzenia narządu ciała lub rozstroju zdrowia innej osoby na czas nie przekraczający 7 dni, nie można zdaniem prof. Marka zaaprobować. Oznacza ono bowiem w istocie, iż każdy inny sposób zawinionego spowodowania skutków określonych w art. 157 2 k.k. w zakresie zdrowia człowieka jest karalnym występkiem, ale gdy skutki te spowoduje sprawca wypadku czyn staje się jedynie wykroczeniem. Zdaniem tego krytyka w sytuacji, gdy skutkiem wypadku jest uszczerbek na okres nieprzekraczający 7 dni zachodzi przypadek idealnego zbiegu występku z art. 157 2 w zw. z 3 k.k. oraz wykroczenia z art. 86 k.w., przy czym trudno dopatrzeć się reguł wykładni prawa, która eliminowałaby ten zbieg. 2 Chciałabym dodać, że prof. Marek jest zdecydowanym przeciwnikiem koncepcji tzw. czynów przepołowionych. Więc pomysł stworzenia w kodeksie wykroczeń typu czynu zabronionego zbliżonego w swoim opisie do czynu określonego w art. 177 k.k., różniący się jedynie skutkiem polegającym na spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu na czas nieprzekraczający 7 dni został przez niego skrytykowany. Istotne jest także stanowisko mgr Beaty Mik przedstawione w glosie do uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r. Zdaniem autorki nie ma wątpliwości, że art. 157 1 i 3 k.k., określający typ przestępstwa naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na czas powyżej 7 dni na zasadzie lex specjalis derogat legi generali jest wyłączony przez art. 177 1 k.k. Brak odrębnej penalizacji wypadku drogowego, obejmującego lekkie obrażenia ciała może istotnie sugerować, że tego rodzaju czyny należałoby kwalifikować z art. 157 2 i 3 k.k. Idąc dalej i trzymając się koncepcji prawa karnego jako tzw. prawa granic, za przepisy pierwotne należy uznać, każde z osobna unormowania art. 177 1 i 2 k.k. Przepisy te wypierają niejako każdą odpowiadającą ich formom wykonawczym, nieumyślną odmianę przestępstwa przeciwko zdrowiu bądź życiu, 1 R. A. Stefański, Odpowiedzialność za spowodowanie lekkiego wypadku drogowego, Prok. i Pr. 1998, nr 11-12. 2 A. Marek, Odpowiedzialność karna za spowodowanie lekkich uszkodzeń ciała przez sprawcę wypadku w komunikacji, Prokuratura i Prawo, 1999, nr 3, s. 10. 4
tzn. siłą art. 177 1 k.k. ulega redukcji ocena prawna z art. 157 1 w zw. 3 k.k., zaś siłą art. 177 2 k.k. oceny z art. 155 i art. 156 2 k.k. Miejsce po zredukowanych, zasadą specjalności, przepisach ogólnych prawa karnego okazuje się fragmentem obszaru, który penalizują, rozłącznie, przepisy art. 86 1 i 2 k.w. Spełniają one funkcję subsydiarną w relacji do unormowania art. 177 1 i 2 k.k., gdyż z braku pośrednich konstrukcji, załatwiają problem penalizacji pozostałych, aktualnie niekryminalizowanych, zagrożeń bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pod te przepisy podpadają zarówno zagrożenia bez uszczerbku na cudzych dobrach, jak i zagrożenia połączone z takim uszczerbkiem, byleby nieprzekraczającym granicy skutku zastrzeżonego dla występku z art. 177 1 k.k. 3 Polemikę doktryny prawa karnego zweryfikowała praktyka stosowania prawa, która za wzór do kwalifikowania stanów faktycznych, w których ofiara wypadku doznaje uszczerbku na zdrowiu na czas do 7 dni, przyjęła cytowaną uchwałę SN z 18 listopada 1998 r. Drugim tematem dyskusji prawniczej z zakresu czynów zabronionych popełnionych w szeroko rozumianej komunikacji jest zbieg przestępstwa wypadku drogowego i wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Podstawą rozważań stało się postanowienie Izby Karnej Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2001 r. (III KKN 504/98), w którym to zaznaczono, że nic nie stoi na przeszkodzie ukarania (skazania) sprawcy wypadku drogowego za wykroczenie spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym (art. 86 1 k.w.), mimo iż to samo zachowanie (ten sam czyn) nosi znamiona przestępstwa określonego w art. 177 k.k. Krytycznie do tego postanowienia odniósł się prof. Ryszard A. Stefański. 4 Zdaniem autora glosy do wspomnianego postanowienia problem tkwi w tym, czy w sytuacji, której dotyczy to rozstrzygnięcie, zachodzi idealny zbieg przestępstwa i wykroczenia, czy też mamy do czynienia z pozornym zbiegiem przestępstwa i wykroczenia. Idealny zbieg czynów zabronionych polega na tym, że sprawca jednym czynem popełnia tyle przestępstw i wykroczeń, ile przepisów ustawy zostało przez sprawcę naruszonych, a kwalifikacji prawnej nie można zredukować, przy pomocy reguł wyłączających wielość ocen w prawie karnym, do jednego przepisu. Pozorny zbieg znamion przestępstwa i wykroczenia zachodzi zaś w sytuacji, gdy znamiona wykroczenia są częścią składową znamion przestępstwa (...) tzn. znamiona wykroczenia są całkowicie pochłonięte przez znamiona przestępstwa. W takiej 3 B. Mik, Glosa do uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., I KZP 26/99, WPP, 2000 r., nr 2 s. 169. 4 Glosa do postanowienia SN z 12 stycznia 2001 r. (III KKN 504/98), OSP 2001, Nr 2, s. 126. 5
sytuacji redukcja wielości ocen następuje na zasadzie konsumpcji 5. Na tle zbiegu przestępstw i wykroczeń ma zastosowanie zasada pochłaniania (konsumpcji) także na gruncie wielości czynów. Zdaniem prof. Stefańskiego słusznie zauważa się, ze znamiona czynu jako wykroczenie stanowią wcześniejszą fazę zachowania się sprawcy i w razie wyczerpania przez ten sam czyn znamion przestępstwa, zostają pochłonięte przez ocenę, iż jest on wyłącznie przestępstwem. Niezachowanie należytej ostrożności, powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu (stanowiące realizację znamion wykroczenia z art. 86 1 k.w.) jest etapem prowadzącym do skutku przewidzianego w art. 177 1 lub 2 k.k. Znamiona wykroczenia objęte są też znamionami przestępstwa, bowiem naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu, o którym mowa w art. 177 1 i 2 k.k. to nic innego jak niezachowanie należytej ostrożności, będącej znamieniem art. 86 k.w., a spowodowanie skutku w postaci obrażeń ciała naruszających czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni albo śmierci osoby lub ciężkiego uszczerbku na jej zdrowiu jest z reguły wyrazem spowodowania przez sprawcę zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Tą podwójną ocenę stanu faktycznego da się zredukować za pomocą zasady lex consuments derogat legi consumpatae. Sprawca, który prowadząc pojazd i nie zachowując wymaganej ostrożności doprowadził do zdarzenia, w wyniku którego inna osoba odniosła obrażenia ciała naruszające czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni, tylko pozornie dopuszcza się także wykroczenia z art. 86 k.w., gdyż wykroczenie to, jako stanowiące element przestępstwa, traci swój samoistny byt. Z tego powodu, że ustawowy opis przestępstwa spowodowania wypadku komunikacyjnego obejmuje znamię chociażby nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym znamiona wypadku drogowego całkowicie redukują znaczną liczbę wykroczeń drogowych, a to z powodu ich pochłonięcia przez znamię naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Ponieważ naruszenie konkretnej zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jako przyczyna wypadku drogowego traci swój samoistny byt zgodnie z zasadą konsumpcji. Wypadek drogowy nie zredukuje znamion tych wykroczeń drogowych, których popełnienie nie będzie przyczyną wypadku drogowego spowodowanego przez tego samego sprawcę. Aby znamiona takiego niepochłoniętego wykroczenia tworzyły idealny zbieg przestępstwa z wykroczeniem muszą mieścić się w ramach tego samego czynu, który zarazem wyczerpuje znamiona wypadku drogowego, ponieważ tego właśnie wymaga art. 10 k.w. 5 A Marek. Prawo wykroczeń, C. H. Beck, Warszawa, 1999, s. 87. 6
Koniecznie trzeba dodać, że wówczas, kiedy, w oparciu o zasadę konsumpcji, rozważamy redukcję znamion wykroczenia, w jego styczności z przestępstwem to prawidłowa redukcja może być tylko całkowita, a nigdy tylko częściowa. Zasada konsumpcji nie może być bowiem stosowana częściowo, tzn. tak jakby znamiona przestępstwa mogły zredukować jedynie część znamion wykroczenia, a w ten sposób jakby ocalałe z redukcji znamiona wykroczenia miałyby stworzyć zbieg przestępstwa z innym wykroczeniem, niż to które sprawca faktycznie popełnił. Stosowanie reguły konsumpcji nie polega bowiem na szatkowaniu znamion karalnych czynów zabronionych, lecz w obszarach wspólnych przestępstw i wykroczeń na pominięciu znamion wykroczenia w całości lub na ich pozostawieniu w całości, wówczas, kiedy stwierdzimy brak podstaw do redukcji 6. Oczywiście, jeżeli wśród ofiar wypadku są zarówno takie, które odniosły obrażenia ciała określane jako średni uszczerbek na zdrowiu, oraz osoby które odniosły obrażenia ciała, o których mowa w art. 157 2 w zw. z 3 k.k., wówczas brak jest przeszkód do tego, by potraktować zachowanie się sprawcy zgodnie z art. 10 k.w. jako idealny zbieg przestępstwa wypadku drogowego i wykroczenia kwalifikowanego z art. 86 k.k. W kwestii rozgraniczenia przestępstwa wypadku komunikacyjnego i wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym powstaje jeszcze jeden problem. Jeżeli skutkiem wypadku jest uszczerbek na zdrowiu, a pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa dla sprawcy. Jeśli okaże się, że skutkiem jest uszczerbek na zdrowiu na czas poniżej 7 dni, sprawca oczywiście odpowie za wykroczenie z art. 86 k.w., natomiast w sytuacji powstania u pokrzywdzonego uszczerbku na zdrowiu na czas powyżej 7 dni stosownie do art. 177 3 k.k. ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. Jeżeli osoba najbliższa nie złoży wniosku o ściganie, to sprawca pozostanie bezkarny, a przecież gdyby osoba najbliższa nie poniosła żadnych obrażeń lub odniosła obrażenia lżejsze, sprawca odpowiadałby za wykroczenie z art. 86 k.w. Zgodnie z wcześniej sygnalizowanym poglądem prof. Stefańskiego zasadniczo należy kierować się zasadą konsumpcji. Jednak w takiej szczególnej sytuacji, gdy brak jest wniosku o ściganie, o którym mowa w art. 177 3 k.k. powinna powrócić kwalifikacja prawna czynu jako wykroczenie spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. 6 W. Marcinkowski, Kilka zagadnień z obszarów wspólnych przestępstw i wykroczeń, Prokurator, 2001, nr 2-3, s. 26. 7