Sprawozdanie z wyjazdu Erasmus 1. Nazwa uczelni zagranicznej, termin wymiany (rok akademicki, semestr, dokładne daty pobytu, typ wymiany: studia/praktyki; Nazwa uczelni: Ecole de Commerce Europeenne, Lyon, Francja. III rok I stopnia, (V. semestr) Data pobytu: 06/09/2012 14/01/2013 Typ wymiany- studia 2. Szkoła zagraniczna ECE to niewielka, prywatna szkoła biznesu i marketingu międzynarodowego. Ciekawostką jest to, że tytuł Ecole we Francji, oznacza, że szkoła jest bardziej prestiżowa niż Uniwersytet. Liczba studentów to ok. 700, natomiast grupa studentów zagranicznych (program Erasmus + program Atlantis) to ok. 50. Do Lyonu z Polski można dotrzeć na wiele sposobów- istnieją bezpośrednie połączenia autokarowe z Warszawy; ja natomiast do Lyonu jechałam autokarem Warszawa -Berlin (Polski Bus, bilet za 20zł :) a następnie samolot Berlin- Lyon. Trzeba jednak pamiętać, że wybierając się w podróż samolotem tanich linii, nie uda się nam zabrać kilku walizek bagażu bez dopłaty. Wygodnym rozwiązaniem będzie też samolot Warszawa- Paryż lub Warszawa- Marsylia; komunikacja we Francji jest naprawdę świetna, więc podróż pociągiem czy autokarem na terenie Francji może okazać się szybsza niż przejazd przez Polskę i Niemcy. Lokalizacja szkoły jest bardzo dobra, ECE jest położone w pobliżu Starego Lyonu, czyli najstarszej i najatrakcyjniejszej dzielnicy Lyonu. Szkoła znajduje się w kamienicy, raczej trudno się tam zgubić, choć istnieje kilka sal położonych w pobliżu głównej siedziby, a znalezienie ich czasami przypominało poszukiwanie komnaty tajemnic. ECE nie posiada biblioteki, w zasadzie nie było potrzeby korzystania z książek, nauczyciele na każde zajęcia przygotowywali zestaw kserówek. Do dyspozycji studentów była również sala komputerowa, gdzie po zalogowaniu się na swoje konto, każdy student mógł korzystać z Internetu i ksero. Oczywiście istniało również wifi. 3. Opieka uczelni zagranicznej czy była możliwa pomoc przy odbiorze z lotniska? Czy można było liczyć na wsparcie mentora? Jak wyglądały relacje z biurem międzynarodowym? Jak wyglądała kwestia zakwaterowania?; Odpowiedź na wszystkie pytania od początku trzeba nastawić się radzenie sobie samemu W przypadku odbioru z lotniska polecam wyszukanie w Internecie numerów do
prywatnych taksówek, czyli osób niezrzeszonych w korporacjach, gdyż lotnisko jest położone 30km od Lyonu, a więc taka usługa może kosztować kilkadziesiąt euro. Istnieje też specjalny pociąg relacji lotnisko- centrum Lyonu, kursujący do godziny 1 w nocy (koszt ok. 10euro). Wparcie mentora - Oczywiście miałam przydzieloną opiekunkę "z urzędu". Skończyło się to natomiast nawiązaniem znajomości na facebooku. W przypadkach znajomych przeważnie bywało tak samo. Jeśli chodzi o organizację, która pomaga studentom, na uczelni taką rolę pełniło Biuro Spraw Zagranicznych. Pomocne, lub raczej przydatne do załatwienia koniecznych spraw, choć również nie polecam oczekiwać zbyt wiele. Zakwaterowanie ECE nie zapewnia żadnego zakwaterowania, jedyną pomocą ze strony uczelni było mailowe przekazywanie ofert wynajmu. Przy zakwaterowaniu zazwyczaj należy wpłacić kaucję w wysokości miesięcznego czynszu, tak było również w moim przypadku. Dodatkowe opłaty to ewentualnie bieżące rachunki, które są przeważnie wliczane w koszt czynszu. Jeśli chodzi o granice cen wynajmu w moim przypadku było to 350 euro. W porównaniu do średnich czynszów francuskich prywatnych akademików (500 euro), była to kwota do zaakceptowania. Natomiast w przypadku wynajmowania ww. akademików, istnieje możliwość uzyskania specjalnego dofinansowania, zazwyczaj to 1/3 miesięcznego czynszu, przez okres wynajmu. 4. Wybrane Przedmioty opis zajęć: jak były prowadzone?, w jakim języku?, na jakiej zasadzie możliwe było zaliczenie? Prosimy o szczegółowe opisanie tej sekcji; Jeśli chodzi o wybranie przedmiotów, mieliśmy dużą dowolność. Mogliśmy uczestniczyć zarówno w tych, przewidzianych wyłącznie dla studentów wymiany Erasmus, jak i brać udział w zajęciach ze studentami francuskimi będącymi na 4. roku studiów. Ciekawą alternatywą były również zajęcia ze studentami programu Atlantis, prowadzone w języku angielskim przez Native Speaker'ów. Egzaminy zdawałam w języku angielskim i francuskim. Szczegółowy opis przedmiotów wybranych przeze mnie: Nouvelle donne mondiale wykłady w języku francuskim ze studentami 4. roku, 6 godzin. Przedmiot bardzo ciekawy, główne tematy to kierunki rozwoju światowej demografii, gospodarki, ekologii, również trochę polityki. Na koniec odbył się egzamin polegający na napisaniu wypracowania na wybrany przez wykładowcę temat. Corporate Communication to kolejny kurs w którym brali udział zarówno studenci francuscy jak i zagraniczni. Nauczyciel prowadzący to francuz, niewątpliwie znający się na temacie korporacji. Sam przedmiot dotyczył szeregu procesów mających na celu wypracowanie odpowiedniego wizerunku firmy. Przedmiot w języku angielskim, zakończony egzaminem.
Business Game Zajęcia połączone ze studentami programu Atlanis. Jeden z ciekawszych przedmiotów, idealny dla tych, którzy chcą mieć do czynienia z szeroko pojętym biznesem. Zajęcia polegały na grze była to konkurencja między grupami, którzy za pomocą komputerowego systemu mogli prowadzić swoją firmę podczas kilkunastu rund, które każdorazowo zmieniały sytuację na rynku, należało zmieniać kierunki rozwoju firmy tak, aby na koniec posiadała ona największy profit. Przed takimi zajęciami dobrze zapoznać się ze specjalistycznym językiem biznesowym, gdyż w trakcie może się on bardzo przydać. French for foreign students- Przedmiot rozpoczęty testem sprawdzającym wiedzę studentów, którzy w konsekwencji zostają podzieleni na 3 grupy podstawową, śr. Zaawansowaną i zaawansowaną. Zajęcia oceniam na łatwe i przyjemne, niestety mało efektywne. Znalazłam się w grupie średniozaawansowanej, a swój progres w nauce języka podczas zajęć oceniam na znikomy. Przedmiot zakończony egzaminem. International Business and Communication- zajęcia prowadzone przez amerynikanina, dotyczyły międzynarodowej komunikacji w korporacjach, właściwie było to tzw. case study. Przedmiot ciekawy i interesujący. Warunkiem zaliczenia była prezentacja w grupach na wybrany temat. US GAAP- czyli amerykańskie standardy rachunkowości. Przyznaję, że jako jedyna osoba w grupie nie mająca wcześniej rachunkowości, miałam problemy z opanowaniem materiału. Na zajęciach mieliśmy czas na przyswojenie wiedzy (definicji itp.), poźniej zaś przechodziliśmy do liczenia i tworzenia bilansów. Nauczyciel konkretny i wymagający, przedmiot zakończył się egzaminem. Corporate Finance Finanse w praktyce, czyli liczenie Tak naprawdę to kontynuacja US GAAP, prowadzone przez tego samego nauczyciela. Bez podstaw rachunkowości lepiej nie wybierać tego przedmiotu, który trwał 5 dni i również zakończył się egzaminem. Marketing du luxe- bardzo przyjemny przedmiot, odbywający się ze studentami francuskimi. Wiedza teoretyczna i praktyczna na temat marketingu produktów luksusowych. Warunkiem zaliczenia była prezentacja w grupach oraz sprawozdanie. Marketing Studies rozszerzenie Marketingu, polegające na analizowaniu przypadków, czyli kolejny raz praktyka case study. Aby zaliczyć przedmiot należało zdać egzamin z teorii oraz przedstawić plan marketingowy wybranego przez nauczyciela produktu. Cross Cultural Management przedmiot idealny dla grupy studentów z całego świata. Zajęcia przeważnie polegały na dyskusjach: o zwyczajach, normach, zasadach, stereotypach w różnych kulturach świata w kontekście zarządzania. Na koniec przedmiotu odbył się egzamin teoretyczny, ponadto każdy student musiał wziąć udział w scence rodzajowej dotyczącej wybranej przez siebie kultury.
5. Wydatki prośba o informacje, które mogą pomóc przygotować się następnym osobom np., np. koszty akademika/mieszkania, dotarcie do uczelni, transport miejski, jedzenie, miejsca tanich zakupów, inne wydatki z którymi trzeba się liczyć (np. koszty załatwienia niezbędnych dokumentów). W jakim stopniu stypendium wystarczyło na utrzymanie się? Koszty akademika, jak wspomiałam to od 300 euro wzwyż. Bilet autobusowy/ na samolot przy wcześniejszej rezerwacji to kwota 300-400zł. Jeśli chodzi o transport miejski, który jest naprawdę daleki od tego który znałam do tej pory;), istnieje karta miejska (obejmująca 4 linie metra, autobusy, tramwaje i trolejbusy), a koszt to 30 euro miesięcznie. Alternatywą jest też sieć wypożyczalni rowerowych, znajdujących się praktycznie na każdym większym skrzyżowaniu. Jednorazowy koszt 1,50euro, przy czym pierwsze pół godziny jest za darmo. Roczny karnet to kilkanaście euro, a więc jest to ciekawa opcja, szczególnie, że Lyon jest miastem sprzyjającym rowerzystom, jest tu mnóstwo ścieżek rowerowych. Jeśli chodzi o pokrycie wydatków przez stypendium- raczej wskazane jest posiadanie własnych oszczędności. 6. Strona towarzyska - co można zwiedzać? Miejsca imprezowe, sport; Miejsc imprezowych jest mnóstwo, jak w każdym studenckim mieście. Wyprawa na imprezę bez wcześniejszego rozeznania, może jednak kosztować około 20euro, płacąc za samo wejście, szatnię i darmowego drinka. Na szczęście istnieje też mnóstwo barów, kawiarni, piwiarni itp. Ciekawym miejscem jest brzeg Rodanu, gdzie kiedy robi się ciepło, zbierają się setki studentów. Picie alkoholu w miejscach publicznych nie jest tak restrykcyjnie kontrolowane, chociaż odrobinę utrudnione, szczególnie w niedzielę kiedy nie znajdziemy żadnego otwartego sklepu z alkoholem, stacja benzynowa też nie uratuje ;)) Lyon to świetne miejsce dla ludzi uwielbiających muzea niestety nie byłam w żadnym, ale jestem przekonana, że są warte zobaczenia Dla fanów muzeów, we wrześniu jest organizowany coroczny darmowy weekend, podczas którego wszystkie muzea są otwarte dla zwiedzających za darmo. Oprócz tego Lyon sam w sobie jest jednym wielkim muzeum, jest przepiękny, szczególnie nocą (miasto jest wpisane na listę zabytków UNESCO). Poza Lyonem polecam odwiedzenie pobliskich miast chociażby Grenoble, St. Etienne, Chambery, Annecy. W ciągu 2 godzin możemy pojechać do Genewy, a podróż do Paryża czy Marsylii zajmuje tylko 4 godziny. Polecam podróżowanie na tzw. stopa, oczywiście nie samemu, choć i tak muszę przyznać, że ta forma podróżowania jest tu bardzo powszechna. Istnieje również specjalny serwis internetowy- tzw. car sharing polegający na zapłaceniu kierowcy niewielkiej kwoty za podwiezienie do wybranego miejsca. Francja ma mnóstwo miejsc wartych zobaczenia, a plan zajęć często temu sprzyjał ;))
7. Twoje sugestie co Cię najbardziej zaskoczyło w nowym kraju, uczelni? Co poradziłbyś osobie przygotowującej się do wyjazdu? Jak wyglądała aklimatyzacja do nowego miejsca? Zacznę od legalizacji pobytu- na początku niezbędny będzie paszport, adres zamieszkania (obecny, tj. w miejscu pobytu na stypendium), potwierdzenie z uczelni. Przy dalszych sprawach urzędowych warto mieć założone konto francuskie oraz nr telefonu również z tego kraju. Przy tym lepiej pamiętać, że konto francuskie otworzyć można tylko mając wcześniej założony francuski numer. W przypadku starania się o dofinansowanie z francuskiego systemu socjalnego, z którego korzysta wielu studentów, dochodziły dokumenty poświadczające informacje nt. rodziców, tak jak w przypadku podpisywania umowy dot. mieszkania w akademiku ( potrzebowałam mieć "gwaranta" - osobę, która jest w stanie poświadczyć swoim majątkiem, podczas ewentualności moich problemów finansowych). Były to przeróżne dokumenty z takich urzędów jak ZUS, Urząd Skarbowy, bank itp., a więc lepiej próbować dowiedzieć się o takich sprawach wcześniej, żeby później być chociaż trochę przygotowanym. Czasem warto mieć przy sobie kopię aktu urodzenia. Właściwie ilość dokumentów wymaganych na początku wyjazdu potrafiła doprowadzić do frustracji, francuska biurokracja jest raczej uciążliwa dla imigrantów. 8. Czy poleciłbyś wyjazd kolejnym osobom? Jak oceniasz uczelnię zagraniczną? Wszystkim tym, którzy mają zamiar udać się do Francji aby studiować w Ecole de Commerce Europeenee, mogę śmiało polecić tę uczelnię i zachęcić do wyjazdu. W sprawozdaniu starałam się zawrzeć wszystkie istotne sprawy, które mi sprawiły problem. Poza nimi, Erasmus to piękna przygoda, którą ciężko tutaj opisać, trzeba to przeżyć. Sama zdecydowałam się na przedłużenie pobytu. W sprawozdaniu mile widziane są zdjęcia