Skład Komitetu Organizacyjnego 42. Maratonu Dębno 2015 Szanowni Państwo! To już 42. Maraton Dębno. Najstarszy i jeden z najlepszych maratonów w Polsce. Serdecznie witamy Zawodników i Gości. Drogich mieszkańców Miasta i Gminy gorąco zachęcamy do kibicowania i udziału w licznych imprezach towarzyszących. Zawodnikom życzymy sukcesów, gościom miłego pobytu w naszym grodzie, mieszkańcom niezapomnianych wrażeń i miłego wypoczynku. Dyrektor Maratonu Stanisław Lenkiewicz Burmistrz Dębna Piotr Downar z kart historii dębnowskiego maratonu 1966 dla uczczenia 1000-lecia Państwa Polskiego zorganizowano Mały Maraton O Błękitną Wstęgę Granicy Pokoju, powołano pierwszy Komitet Organizacyjny, któremu przewodniczył Henryk Witkowski, inicjator i twórca tej imprezy, bieg odbył się 22 lipca na trasie z Cedyni do Siekierek, honorowym starterem biegu był Zdzisław Krzyszkowiak, złoty medalista w biegu na 3000 m z przeszkodami na Olimpiadzie w Rzymie. 1967 w tej edycji imprezy debiutuje 19-letni Janusz Arcisz, wychowanek Międzyszkolnego Klubu Sportowego w Dębnie, którego trenerem był Henryk Witkowski. Otworzył tym samym długą listę nazwisk młodych miłośników biegania z Dębna i okolic. 1968 bieg maratoński odbywa się w obsadzie międzynarodowej. Na starcie melduje się 44 zawodników, w tym 6 maratończyków z Czechosłowacji, trzecie zwycięstwo w tej imprezie odniósł Zdzisław Bogusz. 1969 po raz pierwszy maraton otrzymuje rangę Mistrzostw Polski, a były to 39. Mistrzostwa Polski w kategorii 1. Downar Piotr - Przewodniczący Komitetu 2. Lenkiewicz Stanisław - Dyrektor Maratonu 3. Czepułkowski Wojciech - członek 4. Berliński Wincenty - członek 5. Chrobak Paweł - członek 6. Dobrowolski Andrzej - członek 7. Biaduń-Broda Beata - członek 8. Gładysz Edyta - członek 9. Gonera Grzegorz - członek 10. Idziak Tadeusz - członek 11. Jach Izabella - członek 12. Grzegolska Izabela - członek 13. Kaczmarczyk Adam - członek 14. Kornaś Barbara - członek 15. Michalewski Jacek - członek 16. Nowak Tadeusz - członek 17. Ostry Jarosław - członek 18. Rau Joanna - członek 19. Skoczylas Edward - członek 20. Witkowska Anna - członek 21. Witkowski Eugeniusz - członek 22. Borysewicz Irena - członek 23. Szczepański Tadeusz - członek 24. Dycha Stanisław - członek mężczyzn. Bieg rozegrano już na klasycznym dystansie 42 195 m. 1970 maraton umieszczono w europejskim kalendarzu imprez LA. 1972 przygotowano okolicznościowy datownik pocztowy oraz wydano koperty i karty pocztowe z nadrukiem maratońskim, ostatni bieg na trasie nadodrzańskiej. 1973 1972 r. - Edward Stawiarz na mecie organizację maratonu głównie ze względów organizacyjnych przeniesiono do Dębna, bieg rozegrano na trasie Dębno Barnówko - Dębno (5 pętli), pierwszy raz na starcie biegu staje ponad stu zawodników. 1975 atrakcją był start trzeciego maratończyka świata, szóstego na Olimpiadzie w Monachium Ronalda Hilla z Wielkiej Brytanii, który uzyskał znakomity rezultat 2:12:35. 1976 pierwsze trzy miejsca na podium zajmują zawodnicy ze Związku Radzieckiego, ciąg dalszy na str. 4 3
ciąg dalszy ze str. 3 zwyciężył Leonid Mosiejew z nowym rekordem 2:12:20. 1979 metę przekracza pierwsza kobieta w historii dębnowskiego maratonu, zawodniczka z RFN, dwukrotna rekordzistka świata - Christa Vachlensieck. 1981 1979 r. - Christa Vahlensieck w gronie zawodników, którzy ukończyli maraton znalazła się pierwsza Polka Anna Bełtowska-Król, reprezentująca barwy Hutnika Kraków. Jedyna przedstawicielka płci pięknej na metę przybiegła w niezłej kondycji jako 72, pozostawiając za sobą 17 mężczyzn. 1982 po raz pierwszy w Dębnie odbyły się Mistrzostwa Polski w Maratonie Kobiet, mistrzynią została Anna Bełtowska - Król z czasem 2:44:28, dla uczczenia piątej rocznicy śmierci twórcy maratonu Henryka Witkowskiego, zorganizowano biegi uliczne dla dzieci i młodzieży szkolnej i nazwano Jego imieniem. 1986 Antoni Niemczak z czasem 2:10:34 ustanowił nowy rekord Maratonu Dębno w kategorii mężczyzn, Renata Walendziak zdobywa w Dębnie swój trzeci tytuł Mistrzyni Polski w maratonie. 1987 1981 r. - Janusz Arcisz 1982 r. - Punkt odżywiania 1986 r. - Antoni Niemczak zawodnicy wystartowali na nowej trasie Dębno Cychry Dargomyśl - Dębno (3 pętle), Mistrza Polski nagrodzono talonem na samochód osobowy Fiat 126 P, otrzymał go Bogumił Kuś. 1988 w zawodach zwycięża i zdobywa tytuł Mistrzyni Polski Wanda Panfil, która trzy lata 1988 r. - Wanda Panfil później zdobywa mistrzostwo świata w maratonie i została uznana za najlepszą biegaczkę na świecie. 1990 Dębno rozstaje się z maratonem. Władze samorządowe Dębna podjęły decyzję o zaprzestaniu organizacji dębnowskiego maratonu od 1991 r., Krystyna Chmarzyńska i Józef Kazanecki to zwycięzcy ostatniego maratonu przed przerwą w jego organizowaniu. 1999 po ośmiu latach przerwy Dębno wraca do grona miast maratońskich. Taką decyzję po konsultacjach społecznych podjęły nowe władze samorządowe Gminy Dębno, którym przewodniczył burmistrz Ryszard Święcicki, wśród kobiet wygrała Krystyna Chmarzyńska Kuta. 2000 maraton dębnowski ponownie otrzymuje rangę Mistrzostw Polski Kobiet, a honorowy patronat nad imprezą obejmuje Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, głównym i największym sponsorem imprezy była Firma ARDO z Dębna. Sprzętem AGD nagrodzono zwycięzców w klasyfikacji kobiet i mężczyzn oraz we wszystkich kategoriach wiekowych, stadion miejski w Dębnie otrzymał imię Henryka Witkowskiego, w dowód uznania za wieloletnie starty w dębnowskim maratonie i promocję Dębna Rada Miejska przyznała Henrykowi Braunowi Honorowe Obywatelstwo Dębna. 2001 2000 r. - Henryk Braun z małżonką patronat nad 28. Maratonem Dębno ponownie objął Prezydent RP, zawody otrzymały rangę Mistrzostw Polski kobiet i mężczyzn. Tytuły mistrzowskie zdobyli: Elżbieta Jarosz i Mirosław Plawgo, w ramach 28. Maratonu Dębno rozegrano Mistrzostwa Polski Żołnierzy Wojska Polskiego. Mistrzem Polski w tej kategorii z wynikiem 2:12:27 został Mirosław Plawgo z Oleśniczanki Oleśnica, honorowym starterem biegu była Irena Szewińska, ówczesna Prezes PZLA, uczestniczka pięciu olimpiad i zdobywczyni trzech złotych medali olimpijskich, przyznano po raz pierwszy certyfikat Złoty Bieg za doskonałą organizację maratonu, z okazji 35-lecia zorganizowania pierwszej edycji biegu urządzono wystawę retrospektywną Dębnowskie Maratony. 2002 Mistrzów Polski w kategorii kobiet i mężczyzn nagrodzono samochodami osobowymi Fiat Seicento. Szczęśliwcami zostali Grażyna Syrek i Jan Białk. ciąg dalszy na str. 5 4
ciąg dalszy ze str. 4 2003 na jubileuszowym 30. Maratonie oprócz samochodów Mistrzom Polski: Grażynie Syrek i Waldemarowi Glince wręczono medale z prawdziwego kruszcu o próbie: złoto 0,585, srebro 0,875 i srebro podbrązowione 0,875, odbyły się pierwsze Mistrzostwa Polski Policjantów. Mistrzem Polski w tej kategorii został Tomasz Łazarewicz z rezultatem 2:24:35, Grażyna Syrek z czasem 2:32:09 ustanowiła aktualny do dziś rekord Maratonu Dębno w kategorii kobiet. 2004 odbył się pierwszy Rekreacyjny Bieg Rodzinny z udziałem mieszkańców Dębna i zaproszonych gości, nominacje do startu na igrzyskach olimpijskich w Atenach wywalczyła zwyciężczyni maratonu, Mistrzyni Polski Monika Drybulska oraz Mistrz Polski Waldemar Glinka i wicemistrz Michał Bartoszak. 2005 w związku z żałobą narodową, ogłoszoną po śmierci papieża Jana Pawła II, organizatorzy maratonu odwołali wszystkie zaplanowane imprezy artystyczne, w czasie biegu zawodnicy mieli przypięte do koszulek czarne kokardki na znak pamięci o Wielkim Polaku. 2006 jubileusz 40-lecia dębnowskich maratonów, Mistrzami Polski zostają: Krystyna Kuta i Rafał Wójcik. 2007 tytuły Mistrzostw Polski zdobyli: Arleta Meloch i Paweł Ochal, metę biegu przekroczyła najliczniejsza dotychczas, 17-osobowa grupa zawodników z gminy Dębno. 2008 2003 r. - Nagrody dla Mistrzów Polski 2005 r. - I. Szewińska i H. Paskal ze zwycięzcą R. Wójcikiem 2006 r. - Jubileuszowe 25. Biegi 2007 r. - Biegi rodzinne nominacje olimpijskie do startu w Pekinie zdobyli w Dębnie mistrzowie Polski w maratonie : Monika Drybulska i Henryk Szost, Rada Miejska w Dębnie podjęła uchwałę o nadaniu medali Zasłużony dla Miasta i Gminy Dębno osobom związanym z organizacją Maratonu Dębno. Otrzymali je: Henryk Witkowski (pośmiertnie), Zdzisław Bogusz, Edward Stawiarz, Irena Szewińska i Bogusław Mamiński, start byłego wicepremiera i ministra finansów prof. Grzegorza Kołodki, linię mety przekroczył z czasem 4:12:31, z okazji 35 jubileuszowego maratonu Poczta Polska wydała okolicznościową kartkę pocztową ze specjalnym datownikiem, maraton ukończył Jarosław Stawiarz syn Edwarda Stawiarza, trzykrotnego mistrza Polski w maratonie. 2009 do programu imprezy został wprowadzony Międzynarodowy Maraton Strażaków, na starcie biegu stanął Senator RP Ireneusz Niewiarowski, Gminę Dębno reprezentowało 24 biegaczy. 2010 Maraton Dębno 2009 wyróżniony Nagrodą Burmistrza Złoty Dąb oraz Nagrodą Starosty Myśliborskiego Złoty Żagiel, 37. Maraton Dębno, będący jednocześnie Mistrzostwami Polski w maratonie kobiet i mężczyzn, zaplanowany pierwotnie na 11 kwietnia, został odwołany z powodu żałoby narodowej, ogłoszonej dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem, w której zginął Prezydent RP, Lech Kaczyński. Jedną z ofiar wypadku był Prezes PKOl Piotr Nurowski, który w latach 1974-1975 jako Prezes PZLA był gościem honorowym Maratonu Dębno, maraton rozegrano 24 października. 2011 wystartowało 854 zawodników i zawodniczek z Polski, Rosji, Białorusi, Ukrainy, Litwy, Holandii, Niemiec, Czech, Słowacji i Kenii, odbyły się 30. Biegi Uliczne im. Henryka Witkowskiego. 2012 Mistrzem Polski został Yared Shegumo, pochodzący z Etiopii zawodnik z polskim obywatelstwem (otrzymał w 2003 r.) zdobył złoty medal w swoim debiutanckim maratonie. 2013 odbył się 40. Jubileuszowy Maraton Dębno, zwyciężczynią maratonu i zarazem Mistrzynią Polski została zawodniczka AKS Chorzów Agnieszka Gortel Maciuk, 2008 r. - Grzegorz Kołodko 2010 r. - św. Florian dla zwycięzcy D. Glapiaka 2012 r. - Aleksandra Saraceń I mistrzyni wśród policjantek 2013 r. - wystawa Dębnowskie Maratony ciąg dalszy na str. 6 5
ciąg dalszy ze str. 5 zmieniono trasę biegu, dwie rundy ulicami miasta i dwie pętle na trasie Dębno Dargomyśl Cychry Dębno, z okazji jubileuszu ukazało się specjalne wydanie Biuletynu Samorządowego poświęcone historii maratonu w Dębnie, po raz piąty otwarto wystawę retrospektywną prezentująca różnego rodzaju eksponaty związane z historią Maratonu Dębno w latach 1966-2013. 2014 zwycięzcą biegu został Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva, który z czasem 2:09:57, pobił rekord Maratonu Dębno, należący od 1986 roku do Antoniego Niemczaka (2:10:34), wśród kobiet zwyciężyła Arleta Meloch, która jednocześnie zdobyła po raz trzeci tytuł Mistrzyni Polski w maratonie, rekord uczestnictwa 2125 zawodników ( w tym 239 kobiet) w 41. Maratonie Dębno, do mety dotarło 2074 (w tym 234 kobiety), ukazała się publikacja pt. MARATON DĘBNO 1966-2013. Jej autorzy Anna Witkowska i Adam Kaczmarczyk przedstawili kompedium wiedzy o historii tej imprezy. Zdjęcia ze zbioru Maratonu Dębno. Anna Witkowska ROZWÓJ REKORDU MARATONU DĘBNO M Ę Ż C Z Y Ź N I 2:21:18 Wielikorodnyj Jurij 1942 ZSRR 22.07.1969 r. 2:21:10 Stawiarz Edward 1940 Wawel Kraków 04.07.1971 r. 2:18:36 Stawiarz Edward 1940 Wawel Kraków 24.06.1972 r. 2:16:08 Truppel Joachim 1951 NRD 17.06.1973 r. 2:12:35 Hill Ronald 1938 Wielka Brytania 15.06.1975 r. 2:12:20 Mosiejew Leonid 1952 ZSRR 16.05.1976 r. 2:10:34 Niemczak Antoni 1955 Śląsk Wrocław 06.04.1986 r. 2:09:57 Kyeva Cosmas Mutuku 1985 Kenia 06.04.2014 r. K O B I E T Y 2:41:57 Vahlensieck Christa 1949 RFN 27.05.1979 r. 2:40:46 Rulcova Vlasta 1944 CSRS 25.04.1982 r. 2:38:51 Urbanova Jarmila 1950 CSRS 01.05.1983 r. 2:36:31 Melicherova Ludmila 1964 CSRS 06.05.1984 r. 2:32:30 Walendziak Renata 1950 Bałtyk Gdynia 06.04.1986 r. 2:32:23 Panfil Wanda 1959 Lechia Tomaszów 27.03.1988 r. 2:32:09 Syrek Grażyna 1972 Olimpia Poznań 13.04.2003 r. Opracowała A. Witkowska Aktualni rekordziści Grażyna Syrek zwyciężczyni 30. Maratonu Dębno 2003 Cosmas Mutuku Kyeva zwycięzca 41. Maratonu Dębno 2014 Zdjęcia ze zbioru Maratonu Dębno. DĘBNO STOLICA POLSKIEGO MARATONU 6
Wspomnienia Grażyny Syrek W maratonie w Dębnie startowałam dwukrotnie: w 2002 i 2003 roku. Chyba kiedy zaczynałam swoją przygodę ze sportem, nie myślałam, że kiedyś wystartuję w biegu maratońskim, gdyż specjalizowałam się w krótszych biegach. Dopiero kiedy w 1999 roku przeszłam do Olimpii Poznań na poważnie zaczęły się moje przygotowania do biegów długich. Plan startu w maratonie zrodził się już rok wcześniej, ale nie czułam się jeszcze gotowa na tak długi dystans. Później pojawiła się propozycja startu w Londynie, nawet miałam już zaproszenie. Wiele zawodniczek debiutuje w dużych maratonach osiągając dobre rezultaty. Ostatecznie wybór padł na Mistrzostwa Polski w Dębnie i była to dobra decyzja. Z Dębnem mam same miłe wspomnienia. Debiut, dwa zwycięstwa, atrakcyjne nagrody, wartościowy wynik, niesamowita atmosfera i cała oprawa maratonu! To niezapomniane wrażenia! Dwa starty w maratonie w Dębnie, dwa zwycięstwa, ale jak bardzo różne. W 2002 roku oczywiście bardzo przeżywałam swój pierwszy start, ale nie byłam faworytką, więc nie miałam tak dużego obciążenia psychicznego. Wiedziałam bowiem, że rywalki są bardziej doświadczone i to na nich ciąży presja wyniku. Oczywiście nie obyło się bez małego kryzysu na około 25 km, ale kiedy udało mi się go przetrwać i z naszej grupy zostałyśmy tylko dwie: Karina Szymańska i ja, uwierzyłam, że jeśli przytrzymam do końca, to mogę to wygrać. I tak się też stało. Oczywiście w całej tej euforii nie czułam zmęczenia, ale następne kilka dni prawie nie mogłam chodzić! Start w 2003 roku to zupełnie inny bieg. Na starcie stanęłam jako faworytka i wydawałoby się, że ze zwycięstwem nie powinno być problemu. Natomiast mogę teraz stwierdzić, że mimo, że startowałam później w innych dużych maratonach jak Chicago, Boston, Tokio czy Igrzyska Olimpijskie w Atenach, to właśnie ten bieg w Dębnie w 2003 roku był chyba najcięższy. Jesienią z powodu zabiegu operacyjnego miałam długą przerwę, co stawiało pod znakiem zapytania mój start w maratonie. Nie da się oszukać straconego czasu i braku wybieganych kilometrów. Mimo, że lista zawodniczek z dobrym rekordem życiowym nie była długa, to jednak, nie przeszkodziło temu, żeby rywalizacja była zacięta, a końcowy wynik wartościowy. Walka rozegrała się pomiędzy mną, a Moniką Drybulską i była to niewiadoma do ostatnich metrów. Ten bieg miał różne fazy. Każda z nas wystartowała swoim tempem, więc biegłyśmy oddzielnie. Potem była pogoń, nie pamiętam, na którym kilometrze Monika mnie doszła, ale było to chyba po połówce. Wtedy wiedziałam, że nie będzie łatwo. Potem wspólny bieg, moja ucieczka, ale z niewielką przewagą. Pamiętam jak bardzo nogi nie chciały już więcej przyspieszyć. I myślę, że w takich momentach zadecydowała psychika. Gdybym tego nie przeżyła, nie uwierzyłabym ile jesteśmy jeszcze z siebie wykrzesać, nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że nie mamy już sił! Dlatego były to najcięższe i najdłuższe kilometry. Ale na szczęście dla mnie wszystko dobrze się skończyło. Niesamowita radość i kolejne Mistrzostwo Polski w maratonie. Tym razem również otrzymałam samochód, co wtedy nie było codziennością w polskich maratonach, jak również otrzymałyśmy medale z prawdziwego kruszcu. Tak więc stanowiło to o wyjątkowości tegoż maratonu! Poprawiłam również wieloletni rekord trasy Wandy Panfil. To są chwile, których nigdy się nie zapomina i ma się niesamowity zapał do dalszego treningu. To kolejne zwycięstwo i nowy rekord życiowy dały mi taką małą przepustkę do większych maratonów i tym samym na jesieni wystartowałam w maratonie w Chicago, w którym uzyskałam wynik kwalifikujący mnie na Igrzyska Olimpijskie. Tak więc start w Dębnie był początkiem niezapomnianej przygody z maratonem! Dużą zaletą tego maratonu jest to, że czuje się jakby całe miasto brało w nim udział! Jest to jakby święto dla mieszkańców i wspaniały doping ludzi na trasie powoduje, że przyjemniej znosi się trud maratonu. Kiedy po kilku latach odwiedziłam Dębno spotkałam się z również dużą życzliwością mieszkańców, a atmosfera kolejnych edycji jest ciągle wyjątkowa. Grażyna Syrek - biegaczka długodystansowa, olimpijka z Aten (2004 r. - 41 miejsce). Rekord życiowy w maratonie (2:26:22) uzyskała w 2003 roku w Chicago. Jest aktualną rekordzistką Maratonu Dębno z wynikiem 2:32:09 z 2003 roku. Najwięcej dębnowskich maratonów ukończyli Irena Lasota z Wałcza - 13 Tadeusz Dziekoński z Białegostoku - 29 7
Zwycięzcy Maratonu Dębno 1966-2014 Lp. Rok Nazwisko i imię Rocz. Kraj-Klub-Miejscowość Wynik 1. 1966 Bogusz Zdzisław 37 Warszawianka Warszawa 1:08:41 (21,5) 2. 1967 Bogusz Zdzisław 37 Warszawianka Warszawa 1:06:39 (21,5) 3. 1968 Bogusz Zdzisław 37 Warszawianka Warszawa 1:20:50 (26,5) 4. 1969 Wielikorodnyj Jurij 42 ZSRR 2:21:18 5. 1970 Gottert Steffen 39 NRD 2:22:45 6. 1971 Stawiarz Edward 40 Wawel Kraków 2:21:10 7. 1972 Stawiarz Edward 40 Wawel Kraków 2:18:36 8. 1973 Truppel Joachim 51 NRD 2:16:08 9. 1974 Łęgowski Edward 47 Legia Warszawa 2:16:48 10. 1975 Hill Ronald 38 Wielka Brytania 2:12:35 11. 1976 Mosiejew Leonid 52 ZSRR 2:12:20 12. 1977 Orzeł Kazimierz 43 Górnik Jaworzno 2:13:44 13. 1978 Marczak Ryszard 45 Zawisza Bydgoszcz 2:15:27 14. 1979 Pierzynka Zbigniew 51 Wisła Kraków 2:16:10 Vahlensieck Christa 49 RFN 2:41:57 15. 1980 Pierzynka Zbigniew 51 Wisła Kraków 2:13:30 16. 1981 Marczak Ryszard 45 Zawisza Bydgoszcz 2:14:17 Bełtowska-Król Anna 49 Hutnik Kraków 2:52:35 17. 1982 Kopijasz Ryszard 52 Górnik Brzeszcze 2:14:49 Rulcova Vlasta 44 CSRS 2:40:46 18. 1983 Kowol Jerzy 51 Górnik Zabrze 2:14:48 Urbanova Jarmila 50 CSRS 2:38:51 19. 1984 Ratkowski Wojciech 54 AZS Gdańsk 2:12:49 Melicherova Ludmila 64 CSRS 2:36:31 20. 1985 Misiewicz Ryszard 57 Zawisza Bydgoszcz 2:14:26 Walendziak Renata 50 Bałtyk Gdynia 2:39:27 21. 1986 Niemczak Antoni 55 Śląsk Wrocław 2:10:34 Walendziak Renata 50 Bałtyk Gdynia 2:32:30 22. 1987 Vrabel Martin 58 CSRS 2:14:15 Szydłowska Ewa 60 Bałtyk Gdynia 2:37:44 23. 1988 Sawicki Wiktor 55 Wawel Kraków 2:12:26 Panfil Wanda 59 Lechia Tomaszów 2:32:23 24. 1989 Deputat Marek 64 Oleśniczanka Oleśnica 2:15:00 Chylińska Krystyna 64 Start Lublin 2:38:20 25. 1990 Kazanecki Józef 65 Wawel Kraków 2:16:04 Chmarzyńska Krystyna 67 Kolejarz Bydgoszcz 2:40:02 26. 1999 Nowak Andrzej 66 Montbud Nowogard 2:16:19 Kuta Krystyna 67 Serock 2:36:36 27. 2000 Pobłocki Piotr 65 Farm Frites Lębork 2:15:28 Peterkova Alena 60 Czechy 2:34:22 ciąg dalszy na str. 9 8
ciąg dalszy ze str. 8 28. 2001 29. 2002 30. 2003 31. 2004 32. 2005 33. 2006 34. 2007 35. 2008 36. 2009 37. 2010 38. 2011 39. 2012 40. 2013 41. 2014 Plawgo Mirosław 70 Oleśniczanka Oleśnica 2:12:27 Jarosz Elżbieta 71 Śląsk Wrocław 2:37:02 Tanus Samwel 69 Kenia 2:13:27 Syrek Grażyna 72 Olimpia Poznań 2:37:39 Glinka Waldemar 68 GLKS Świdnica 2:14:48 Syrek Grażyna 72 Olimpia Poznań 2:32:09 Glinka Waldemar 68 GLKS Świdnica 2:12:13 Drybulska Monika 80 Olimpia Poznań 2:33:27 Wójcik Rafał 72 KKL Kielce 2:14:47 Karnatsevich Halina 69 Białoruś 2:39:53 Wójcik Rafał 72 KKL Kielce 2:14:11 Mazovka Elena 67 Białoruś 2:36:41 Ochal Paweł 81 Roszak Solec Kujawski 2:15:31 Kulesh Natalia 78 Białoruś 2:40:46 Hychun Yuriy 77 Ukraina 2:10:59 Drybulska Monika 80 Grunwald Poznań 2:33:42 Kibowen-Kosgei Mathew 83 Kenia 2:14:29 Lewandowska Edyta 80 RKS Łódź 2:35:42 Kosgei Komen Joel 87 Kenia 2:15:00 Gruca Dorota 70 Agros Zamość 2:39:19 Babaryka Ivan 82 Ukraina 2:13:16 Butakova Maria 80 Białoruś 2:44:53 Kiprono Metto David 90 Kenia 2:12:53 Mazuronak Volha 89 Białoruś 2:33:56 Beriso Desto Morkama 85 Etiopia 2:13:48 Gortel-Maciuk Agnieszka 77 AKS Chorzów 2:40:03 Kyeva Cosmas Mutuku 85 Kenia 2:09:57 Meloch Arleta 79 Olimpia Grudziądz 2:43:02 MARATON DĘBNO jest najstarszym, najlepszym i jednym z najszybszych biegów maratońskich w Polsce. Średnia dziesięciu najlepszych wyników w kategorii kobiet wynosi 2:33:12, a w kategorii mężczyzn 2:11:33. Opracowała A. Witkowska PRASA O MARATONIE Szlakiem zwycięstw / A. Martynkin // Sportowiec. - 1966 nr 31,, Na starcie maratonu w Tokio, Koszycach czy Szeged staje po kilkuset zawodników. Na Mistrzostwach Polski kilkunastu - jak ich nazywają - hobbystów. Nie ma imprezy, nie ma zawodników i wyników. I dlatego bieg Cedynia - Siekierki, jest taką pierwszą jaskółką zwiastującą lepsze czasy maratonu. Czciborowym szlakiem / BLT // Sportowiec. - 1972 nr 25,,... Niezaprzeczalny sukces propagandowy zainicjowanego w 1966 r. przez niespożyte siły sportowego działacza z Dębna - Henryka Witkowskiego i grupę jego współpracowników nadoddrzanskiego maratonu, który z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością walnie przyczyniając się do przełamania impasu w tej niekochanej dotychczas u nas konkurencji. P. Nurowski prezes PZLA - Opinie // Trybuna Ludu. - 1975 nr 140,, Nie mam słów uznania dla organizatorów mistrzostw Polski w maratonie. Uczynili wszystko by zapewnić uczestnikom biegu jak najlepsze warunki, a wielotysięcznej publiczności - dokładną informacją. Z maratonu uczyniono coś w rodzaju festynu lekkoatletycznego, o wspaniałej i niepowtarzalnej atmosferze. Nic dziwnego, że goście zagraniczni którzy jak nigdy dotąd - dopisali w tym roku, byli oczarowani i już umawiali się na spotkanie w Dębnie w przyszłym sezonie. Impreza ta ma szansę stać się maratonem nr 1 w Europie. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wysoki poziom sportowy międzynarodowych mistrzostw Polski. ciąg dalszy na str. 10 9
ciąg dalszy ze str. 9 Wielki maraton w małym mieście / am // Sztandar Młodych. - 1975 nr 144,, Daleko od stolicy, daleko od większych ośrodków miejskich narodziła się przed dziesięcioma laty impreza, która już dziś znana jest w Europie. Dębno Lubuskie w owym czasie miasto nawet nie powiatowe rozpoczęło popularyzację biegu, który w Polsce był na... wymarciu. Brawo Dębno. Z niczego dorobiło się znakomitej imprezy. Małe Dębno jak Boston i Fukuoka / kiss // Przegląd Sportowy. - 13.05.1976 Maratończycy z pięciu kontynentów wystartują w Dębnie // Przegląd Sportowy. - 6.05.1976 Z Dębna do Montrealu. Na dwóch biegunach / K.N / Sport. - 20.05.1976 Dystans klasyczny / J. Żemantowski // Sportowiec 1977 nr 28,, Gorące wczesne popołudnie. Na placu Światowida w Dębnie tłumy. Ostatni raz widziałem tylu kibiców na ulicach kilka lat temu, gdy Szurkowski wygrał Wyścig Pokoju. Także wtedy, maratończycy rozgrywający mistrzostwa Polski w Warszawie, wbiegli na pusty stadion. Dla Dębna ta impreza to wielkie święto. Niewielkie miasteczko, ledwo widoczne na mapie, ukryte w lasach między Kostrzynem, a Myśliborzem żyje maratonem cały rok. Od dnia, kiedy dwanaście lat temu miejscowy działacz Henryk Witkowski wpadł na pomysł zorganizowania biegu długodystansowego na trasie Cedynia - Siekierki. Witkowski już nie żyje, ale maraton pozostał. Właśnie w jego mieście, które teraz wymieniane jest wśród maratończyków jednym tchem z Bostonem, Tokio, Koszycami. Ludzie w oknach, ludzie na dachach domów. Kto żyw stawił się na spektakl, w którym bohaterami będą wszyscy, którzy dobiegną do mety. Czy Dębno może istnieć bez maratonu? / K. Hołyński // Gaz. Lub. - 29.05.1979,, Jedną z ciekawych była wypowiedź oczarowanego imprezą wiceprezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki - Stefana Milewskiego, który wśród wielu komplementów postawił niemal hamletowskie pytanie czy Dębno mogłoby istnieć bez maratonu? Hm... Zaiste, trudno byłoby sobie wyobrazić to piękne miasteczko bez corocznej, wspaniałej imprezy. A zatem, do zobaczenia na trasie jubileuszowego XV międzynarodowego biegu maratońskiego Dębno 80. Niepowtarzalny maraton / K.Hołyński // Gaz. Lub. - 3.05.1983 W Dębnie rewia maratończyków // Trybuna Ludu. - 7.04.1987 Dębno maratonem stoi / J. Dusik // Sport. - 30.03.1988 Rotterdam i wciąż Dębno // Słowo Polskie. - 25-26.04.1998 Najszybsze maratony,, Ostrą walkę o pierwszeństwo toczą kwietniowe maratony w Rotterdamie i Bostonie. Nadal prowadzą Holendrzy. W kraju zdecydowanie prowadzi Dębno, gdzie przez długie lata rozgrywano mistrzostwa Polski w maratonie. Dębno znów w gronie miast maratońskich // Kurier Szczeciński. - 18.10.1999 Z Dębna do Sydney? // Kurier Szczeciński. - 14.04.2000 Najszybszy maraton // Jogging. - 2001 nr 4,, Personalny doping zawodników dalekiego planu, to sympatyczna specjalność dębnowskiej widowni, oblegającej trasę nieomal od rana do wieczora.,, Uczestnicy biegu byli błyskawicznie obsługiwani przez radośnie klasowe masażystki i ekipy szkolnej stołówki. Pierwszy raz otrzymaliśmy gorące napoje i posiłki, nie stojąc w kolejkach, a siedząc w przestronnej sali przy czystych stolikach, a na dodatek, paczki z prowiantem na drogę były dostarczone odpoczywającym biegaczom.,, Kolejny wyróżnik, to syntymentalna wystawa w Ośrodku Kultury obrazująca historię dębnowskich maratonów. Chętnie, choć nie bez trudu rozpoznawaliśmy się na tych archiwalnych już dokumentach. Rekordziści z Dębna / Z. Garczarek // Gaz. Lub. - 10.04.2001,, Pierwszej oceny dokonała obecna w Dębnie prezes PZLA Irena Szewińska, która podkreśliła znakomitą atmosferę podczas biegu oraz świąteczny nastrój panujący wokół tego wydarzenia w mieście. Ateńczyk z mieczem, mistrz Polski z samochodem. Wielkie ściganie w Dębnie / L. Parol // Kurier Szczeciński. - 15.04.2002,, Dla najlepszej polskiej biegaczki i najlepszego polskiego biegacza organizatorzy i sponsorzy przygotowali atrakcyjne nagrody - dwa samochody Seicento.,, Powiedzieli po maratonie: - ksiądz Zenon: Jezus był cierpliwy i tę cierpliwość tylko Wy maratończycy rozumiecie, - Kenijczyk Tangnus Samwel: organizacja, trasa, pogoda wspaniałe, w przyszłym roku będzie nas więcej, - Karina Szymańska -Wiśniewska: nigdy nie myślałam, że samochód może być wart 30 sekund. Bartnik Paweł / Paweł Bartnik; rozm. przepr. P. Sas // Przegląd Sportowy. - 17.04.2002,, Jest to najstarszy maraton w Polsce o kultowej tradycji - powiedział Paweł Bartnik, szef Zachodniopomorskiego Związku Lekkiej Atletyki - Każdy, kto biega w naszym kraju, musi tu chociaż raz wystąpić. Profesjonalnie i rodzinnie / mawi // Kurier Szczeciński. - 17.04.2002,, Irena Szewińska do Bogusława Mamińskiego: - byłam gościem w Berlinie, Londynie, Nowym Jorku, ale tak profesjonalnej organizacji jak tu, w Dębnie jeszcze nie widziałam. ciąg dalszy na str. 11 10
ciąg dalszy ze str. 10 Rrekordowa obsada // Gaz. Lub. - 11.04.2003 Wszoła Jacek / Jacek Wszoła; rozm. przepr. J. Dobrzyński // Gaz. Lub. - 15.04.2003,, Widać bardzo dużą dbałość władz i mieszkańców miasta o jego wygląd, co pewnie nie wynika z faktu, iż jest ono stolicą polskiego maratonu, ale z codziennej gospodarności. Fenomen Dębna / J. Mierzejewski // Jogging. - 2004 nr 4,, I tak w Dębnie - nam maratończykom - na każdym niemal kroku okazywano serce. Myślę, że na tym polega fenomen Dębna - na zaangażowaniu, życzliwości, serdeczności, tak organizatorów jak i mieszkańców, którzy kochają swój maraton i potrafią stworzyć niepowtarzalną atmosferę. Należy podkreślić, że również pod względem poziomu sportowego - Dębno przebija inne krajowe maratony - świadczą o tym uzyskiwane bardzo dobre wyniki oraz trzy klasyfikacje uzyskane w tym roku. Podobno w ocenie obserwatorów i dziennikarzy - na trasie gromadzi się około 10 000 widzów. Myślę, że takiej publiczności nie są w stanie zebrać maraton rozgrywane w innych miastach polskich, nawet tych największych. A więc górą Dębno, tak trzymać. Maratończycy dziękują!. Stawiarz Edward / Edward Stawiarz; rozm. przepr. A. Witkowska // Merkuriusz Dębnowski. - 2004 nr 4,, Jest to maraton, który żyje, który ma duszę. Żyją, bo żyją nim wszyscy i młodzi i starzy, zarówno w Dębnie jak i w miejscowościach przez które prowadzi. Paskal Henryk / Henryk Paskal; rozm. przepr. A. Witkowska // Merkuriusz Dębnowski. - 2005 nr 3,, Dębno jest dobrym wzorem organizacji biegów maratońskich w Polsce. Pamiętam, jak wielu organizatorów imprez biegowych w Polsce przyjeżdżało do Dębna uczyć się podstaw organizacji biegów ulicznych. Z Dębna do Aten / Ł. Parol // Kurier Szczeciński. - 5.04.2004 Miasto długodystansowców / B. Turlejski // Kurier Szczeciński. - 24.04.2007,, Jednocześnie odbywały się w mieście inne uroczystości: tłumy ściągnęły na mszę maratończyków, policjanci urządzili zabawy z dziećmi, trwał konkurs na najładniejsze imię dla maskotki miasta, a dębnowska młodzież siedziała na murku przy mecie i grała na bębnach. Tu i tam kręcili się fotoreporterzy i dziennikarze. Ulicami miasta dumnie maszerowali panowie w garniturach politycy. Kouros Yiannis / Yiannis Kouros rozm. przepr. A. Witkowska // Merkuriusz Dębnowski. - 2008 nr 2,, Maraton w Dębnie miał swój specyficzny urok, taki sympatyczny, kameralny. W waszej imprezie najważniejszy zawsze był zawodnik, otoczony przez organizatorów szczególną opieką, a bieg od strony technicznej wzorowo przygotowany. Niemczak Antoni / Antoni Niemczak; rozm. przepr. H. Urbaś // Magazyn Olimpijski. - 2009 nr 2,, Nic więc dziwnego, że zawsze bardzo chętnie tu wracam jestem w tym miasteczku, wśród wielu dobrze znanych ludzi po raz czwarty lub piąty. Cieszę się, że wytrwali i mimo wielu trudności (a dobrze wiem, ile wysiłku kosztuje przygotowanie i przeprowadzenie takich zawodów). Dębno nadal organizuje maratony. Nadal też nie brak tu znających się na sporcie i doceniających trud zawodnika kibiców. Chwilami nawet żałuję, że sam już nie biegam wyczynowo, bo chętnie bym tu wystartował. Marton po medale / ps // Kurier Szczeciński. - 17.04 2009,, To maraton zaliczany do kultowych. Nie tylko dlatego, że odbywają się w Dębnie mistrzostwa Polski kobiet i mężczyzn. Bieg ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Choćby z tego powodu, że Dębno to przecież najmniejsze z miast organizujących naprawdę duży maraton. W maratonie rozkochani / H. Urbaś // Magazyn Olimpijski. - 2009 nr 2 Zimno i wiatr im niestraszne / J. Marendziak // Głos Szczeciński. - 25.10.2010 Mistrz Polski z Etiopii / pap // Kurier Szczeciński. - 16.04.2012 Dwa rekordy naraz /T. Szymański // Kurier Szczeciński. - 9.04.2014 PUBLIKACJE: Nowopolski Z.: Dębnowskie Maratony. Gorzów Wlkp. 1999. K. Górniak, S. Lenkiewicz: Dębno Stolica Polskiego maratonu. Dębno 2008. A. Witkowska, A. Kaczmarczyk: Maraton Dębno 1966-2013. Dębno 2014. Już w niedzielę ruszy maraton! / A. Jarno // Gazeta Lub. - 10.04.2008,, W zeszłym roku Maraton Dębno stanął na równi z maratonami organizowanymi w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie, które złożyły się na Koronę Maratonów Polskich. To odznaka przyznawana tym, którzy wezmą udział w największych imprezach biegowych w kraju. DĘBNO STOLICA POLSKIEGO MARATONU 11
O Maratonie Dębno Nastała wiosna, już za parę dni będziemy witać kwiecień. A jak wiadomo jest to miesiąc, kiedy w Polsce zaczyna się sezon na bieganie maratonów. Od szeregu lat to właśnie Dębno organizuje pierwszy, po okresie zimowym, bieg maratoński. Potem w kolejnych tygodniach i miesiącach odbywają się następne, mniej lub bardziej znane polskie maratony w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, Opolu, Krakowie, Poznaniu i innych miastach. Dębnowscy organizatorzy praktycznie już są gotowi do przeprowadzenia 42. Maratonu Dębno. Członkowie Komitetu Organizacyjnego na czele z burmistrzem Dębna, który przewodniczy temu gremium, znają swoje zadania i tak jak w poprzednich latach zrobią wszystko, aby wraz z podległymi sobie osobami wypełnić je w jak najlepszy sposób. Zanim będzie można opisać przebieg i podsumować wyniki tegorocznej imprezy, to warto powrócić jeszcze do tej, zorganizowanej w ubiegłym roku. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Zorganizowany 6 kwietnia 2014 r. 41. Maraton Dębno był pod wieloma względami rekordowy. Jeszcze nigdy w historii dębnowskich maratonów na starcie nie stanęło tak wielu miłośników 41. Maraton Dębno przyniósł też długo oczekiwaną zmianę najlepszego wyniku w kategorii mężczyzn. Autorem nowego rekordu stał się Kenijczyk Kyeva Cosmas Mutuku, który ukończył zawody w czasie 2:09:57. Kiedy w 1986 roku Antoni Niemczak startujący pierwszy i jedyny raz w dębnowskim maratonie kończył zwycięsko bieg na trasie Dębno - Barnówko - Dębno nie spodziewał się, że oto staje się na wiele lat bohaterem tych zawodów. Pobił wówczas rekord biegu uzyskując znakomity 2012 r. wynik 2:10:34. Przetrwał on 28 lat. Czy na kolejny rekord przyjdzie nam czekać też tak długo? W tym miejscu trzeba też wspomnieć o nie pobitym już od 2003 roku rekordzie w biegu kobiet, wynoszącym 2:32:09. Wynik ten uzyskała zawodniczka Olimpii Poznań Grażyna Syrek zdobywając wtedy swój drugi tytuł mistrzyni Polski. Wszystko wskazuje na to, że i ten rekord dębnowskiej imprezy nie będzie tak szybko poprawiony. Ma więc duże szanse na uzyskanie miana rekordu z długą brodą. Czas uzyskany przez Grażynę Syrek jest dotąd także rekordem Mistrzostw Polski w maratonie. Ale jego zmiana może już nastąpić w tym roku podczas zawodów mistrzowskich w Łodzi, gdzie przypuszczalnie wystartuje czołówka polskich maratonek. Ubiegłoroczny maraton miał też ważną bohaterkę. Była nią Arleta Meloch, która pobiła rekord innego rodzaju. Zajmując pierwsze miejsce w biegu zdobyła 2014 r. biegania długodystansowego i po raz pierwszy tak wielu z nich ukończyło te zawody. Na trasę wyruszyło dokładnie 2125 zawodników, w tym 239 kobiet. Na metę dobiegło ich 2074, a wśród nich 234 kobiety. Warto przypomnieć, że poprzedni rekord frekwencji uzyskany w 2013 r. wynosił 1395 startujących zawodników, w tym 108 kobiet oraz 1342 maratończyków, którzy ukończyli bieg, w tym 99 kobiet. Tak ogromna, jak na dębnowskie warunki, liczba startujących cieszyła organizatorów Maratonu Dębno, gdyż świadczyła ona o ciągłej popularności najstarszego maratonu w Polsce i o stale rosnącej liczbie osób podejmujących się uprawiania tej trudnej konkurencji lekkoatletycznej. Uwarunkowania dębnowskiej trasy, na której odbywa się bieg maratoński wymusiły podjęcie decyzji, o ograniczeniu liczby startujących zawodników do dwóch tysięcy. Wydaje się, że jest to optymalna ilość uczestników w naszej imprezie. 2013 r. już swój trzeci tytuł mistrzyni kraju i zarazem siódmy medal w mistrzostwach Polski w maratonie. Oprócz trzech medali złotych może pochwalić się też dwoma ciąg dalszy na str. 13 12
ciąg dalszy ze str. 12 2011 r. Henry Witkowski - twórca dębnowskiego maratonu srebrnymi i dwoma brązowymi medalami. Wszystkie te trofea zdobyła w mistrzostwach Polski rozgrywanych w ramach Maratonu Dębno w latach 2005-2007 i 2010-2014. Arleta Meloch jest obecnie najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii mistrzostw Polski w maratonie. Palmę pierwszeństwa odebrała Wioletcie Uryga, która zdobyła także siedem medali, ale tylko dwa złote, dwa srebrne i trzy brązowe. Tylko jeden z tych medali - srebrny, wywalczyła w Dębnie w 2000 roku. Wśród mężczyzn palmę pierwszeństwa w ilości zdobytych medali mistrzostw Polski w zawodach organizowanych w Dębnie dzierży Ryszard Marczak. W latach 1976-1981 zdobył dwa złote i 4 srebrne medale. Wspominając 41. Maraton Dębno nie sposób pominąć rekordowych wyników jakie zanotowali też zawodnicy wywodzący się z gminy Dębno. Na linii startu stanęło ich aż 48 i tylko dwóm nie udało się dobiec do mety. Dotychczas rekordową liczbę 28 zawodników z naszej gminy, którzy ukończyli bieg, odnotowano w 2013 roku. W 2014 r. pierwszy raz w życiu dębnowski maraton ukończyło 22 kolejnych mieszkańców gminy. W grupie zawodników, którzy osiągnęli metę ubiegłorocznego biegu maratońskiego były trzy startujące w tych zawodach dębnianki: Anna Skopicz - Radkiewicz, Aleksandra Stankiewicz i Agnieszka Hryciuk. Jest to godne podkreślenia, gdyż we wcześniejszych edycjach tej imprezy sztuka ta udała się dopiero w 2011 r. tylko dwóm paniom: Katarzynie Brzozowskiej i Karolinie Wasilkiewicz. W dotychczasowych czterdziestu jeden edycjach Maratonu Dębno metę udało się osiągnąć 89 mężczyznom (niektórzy po kilkanaście lub kilka razy) i 5 kobietom wywodzącym się z naszej gminy. Ponieważ daje się zauważać coraz większą liczbę biegających osób, stąd można sądzić, iż po tegorocznych zawodach w kronice imprezy zostaną zapisane kolejne nazwiska mieszkańców gminy Dębno, którzy zwycięsko pokonają dystans biegu maratońskiego. Dotychczas największą liczbą ukończonych maratonów w Dębnie mogą się pochwalić: Janusz Arcisz - 14, Józef Podbereski - 13, Zbigniew Rutkowski i Józef Wydra - po 10, Zbigniew Franków - 9, Tomasz Chawawko, Marian Majcher, Tomasz Paszyński - po 8, Łukasz Hryciuk, Robert Jaździkowski, Dominik Kurek, Stanisław Wydra - po 7, Andrzej Brzozowski, Marek Lulka, Mirosław Wesołowski, Arkadiusz Zieliński - po 6. Jak zapewne wiedzą już wszyscy interesujący się Maratonem Dębno, jego gorący zwolennicy, jak też i przeciwnicy, tegoroczna impreza nie posiada rangi Mistrzostw Polski w kategorii kobiet. Zawody o tytuły najlepszych maratonek w kraju zorganizuje po raz pierwszy Łódź. Taką decyzję podjęły władze Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Dębno organizowało mistrzostwa kraju w maratonie kobiet aż 23 razy, w latach 1982-1990, 2000-2011, 2013-2014. Dodać też należy, że latach 1969, 1971, 1973-1990, 2001-2012 w ramach Maratonu Dębno zorganizowano też 32 razy mistrzostwa Polski mężczyzn. Od 2013 roku odbywają się one w ramach Orlen Maratonu w Warszawie. Sternikom polskiej królowej sportu należą się serdeczne podziękowania za to, że przez tak długi okres czasu powierzali dębnowskim działaczom sportowym odpowiedzialne zadanie organizacji mistrzostw Polski w maratonie. Można to odczytać jako wyraz uznania dla poziomu organizacyjnego imprezy. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że być może z okazji kolejnego, okrągłego jubileuszu dębnowskiego maratonu władze PZLA ponownie powierzą nam organizację zawodów o tytuł Mistrza Polski. W przeddzień 42. edycji Maratonu Dębno będą organizowane podobnie jak w minionych latach, tradycyjne już imprezy towarzyszące. W sobotę, już w godzinach porannych warto przyjść do hali sportowej w Szkole Podstawowej nr 3, aby obserwować pełne emocji zmagania najmłodszych uczniów ze szkół podstawowych w ramach Międzyszkolnego Turnieju Mali Maratończycy. Organizatorzy biegu maratońskiego nie zapominają o osobie Henryka Witkowskiego, inicjatorze tej imprezy. W samo południe na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Kościuszki, członkowie Komitetu Organizacyjnego, delegacje szkolne złożą wiązanki kwiatów na mogile zmarłego zasłużonego działacza sportowego. Jemu też jest poświęcona kolejna impreza sportowa, 34. Biegi Uliczne dla uczniów ze szkół podstawowych i gimnazjalnych. Po wręczeniu nagród w tych zawodach nastąpi start do 12. Biegu Rodzinnego, który ma charakter typowo rekreacyjny. Może w nim uczestniczyć każda chętna osoba. Jak co roku pobiegną w nim przedstawiciele władz samorządowych, goście maratonu, zawodnicy oraz mieszkańcy gminy. Adam Kaczmarczyk 13
MERKURIUSZ DĘBNOWSKI - nr 3 (138) marzec 2015 Sponsorzy 42. Maratonu Dębno 2015: Szanowni Państwo, z okazji zbliżającego się 42. Maratonu Dębno przygotowaliśmy dla Państwa konkurs filmowy pt. Maraton Dębno 2015 w obiektywie. W konkursie mogą wziąć udział osoby od 13 roku życia. Zadaniem konkursowym jest nakręcenie krótkiego (max 5 min.) filmu z przebiegu 42. Maratonu Dębno, który w ciekawy sposób ukazywał będzie ludzi i wydarzenia tej imprezy. 14 Produkcje oceni Jury, a podstawowymi kryteriami oceny będą pomysłowość, kreatywność, estetyka wykonania oraz jakość nadesłanych prac. Konkurs podzielony został na dwie kategorie: I kategoria: osoby od 13 do 18 roku życia, II kategoria: osoby powyżej 18 roku życia. Na prace konkursowe czekamy do 24 kwietnia 2015 r. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody! Nadsyłając swoje prace zwróćcie Państwo uwagę na prawa autorskie do nadsyłanych prac. Pamiętajcie by wykorzystując np. podkład muzyczny w swoich filmach zadbać o uzyskanie praw na wykorzystanie utworu i koniecznie podać w napisach końcowych, skąd pochodzi utwór. Istnieją utwory na licencji Creative Commons. Twórca korzystając z licencji zawsze zachowuje prawa autorskie, jednocześnie umożliwia innym kopiowanie i rozpowszechnianie, dodatkowo może określić czy ich wykorzystywanie odbywa się wyłącznie w warunkach niekomercyjnych lub ograniczyć możliwości tworzenia utworów zależnych. Więcej informacji o ww. licencji znajdziecie Państwo na stronie: www.creativecommons.pl Wszelkie plagiaty zabronione! Szczegółowe informacje o konkursie znajdują się w Regulaminie konkursu, który dostępny jest na stronie www.debno.pl. Zachęcamy do niczym nieograniczonych twórczych działań. Najważniejszy jest pomysł i zaangażowanie! Wydział Planowania i Rozwoju
INFORMACJA Z PRZEBIEGU V SESJI RADY MIEJSKIEJ W DĘBNIE z dnia 26 lutego 2015 roku Sesja odbyła się w sali posiedzeń w Urzędzie Miejskim w Dębnie o godz. 12.00. Rada wysłuchała sprawozdań: 1) Burmistrza Dębna z działalności za okres od dnia 23.12.2014 r. do 25.02.2015 r. 2) Przewodniczącego RM w Dębnie między sesjami. 3) Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej z przeprowadzonych kontroli. 4) Polityki Gminy Dębno w zakresie zmniejszenia bezrobocia i wspierania Przedsiębiorczości. 5) Z realizacji Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w 2014 r. oraz z realizacji Programu Przeciwdziałania Narkomanii za 2014 r. 6) Z działalności świetlic wiejskich w 2014 r. 7) Z działalności Biblioteki Miejskiej w zakresie wydawania Merkuriusza Dębnowskiego oraz prowadzenia kroniki Dębna. Rada podjęła uchwały: 1) Nr V/21/2015 w sprawie udzielenia pomocy finansowej dla Powiatu Myśliborskiego na budowę chodnika w Sarbinowie. Głosowanie: za jednogłośnie. 2) Nr V/22/2015 w sprawie trybu prac nad projektem uchwały budżetowej i Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Dębno. Głosowanie: za jednogłośnie. 3) Nr V/23/2015 w sprawie wprowadzenia zmian do uchwały Rady Miejskiej z dnia 29.12.2014 r. nr III/9/2014 w sprawie ustalenia wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem roku budżetowego 2014. Głosowanie: za jednogłośnie. 4) Nr V/24/2015 w sprawie określenia wysokości pomocy finansowej dla Powiatu Myśliborskiego z przeznaczeniem na dofinansowanie Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Dębnie. Głosowanie: za jednogłośnie. 5) Nr V/25/2015 w sprawie określenia pomocy finansowej dla Powiatu Myśliborskiego. Głosowanie: za jednogłośnie. 6) Nr V/26/2015 w sprawie uchwalenia Założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Gminy Dębno na lata 2012 2027. Głosowanie: za jednogłośnie. 7) Nr V/27/2015 w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Dębno dla odwiertów i rurociągów w rejonie Mostna. Głosowanie: za jednogłośnie. 8) Nr V/28/2015 w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie nieruchomości na rzecz osób, które korzystały jako ostatnie z prawa do nieruchomości na podstawie umowy dzierżawy przez okres 3 lat. Głosowanie: za jednogłośnie. 9) Nr V/29/2015 w sprawie zmiany uchwały nr IX/64/2003 z dnia 29 kwietnia 2003 r. w sprawie zasad gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy oraz kryteriów wyboru osób z którymi umowy najmu powinny być zawierane w pierwszej kolejności. Głosowanie: za 12, 0 przeciw, 5 wstrzymujących. 10) Nr V30/2015 w sprawie ustalenia metody obliczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalania wysokości stawek opłaty. Głosowanie: za jednogłośnie. 11) Nr V/31/2015 w sprawie określenia kryteriów naboru do samorządowych przedszkoli na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego oraz dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów. Głosowanie: za jednogłośnie. 12) Nr V/32/2015 w sprawie ustanowienia pomnika przyrody. Głosowanie: za jednogłośnie. 13) Nr V/33/2015 w sprawie ustanowienia pomnika przyrody. Głosowanie: za jednogłośnie. 14) Nr V/34/2015 w sprawie zmiany składów osobowych komisji stałych Rady Miejskiej w Dębnie. Głosowanie: za jednogłośnie. 15) Nr V/35/2015 w sprawie wyboru delegatów do Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Pomerania. Głosowanie: za jednogłośnie. Protokół z przebiegu V sesji Rady Miejskiej jest do wglądu w Biurze Rady. Ewa Bajkiewicz Inspektor ds. Obsługi Biura Rady Miejskiej w Dębnie INFORMACJA DYŻURY PEŁNIONE PRZEZ KLUB RADNYCH GŁOS MIESZKAŃCÓW RADY MIEJSKIEJ W DĘBNIE KADENCJI 2014-2018 Dyżury pełnione będą w każdy pierwszy i trzeci piątek miesiąca w godzinach od 15.00 do 16.00 w Urzędzie Miejskim w sali Przewodniczącego Rady Miejskiej nr 6 bud. A Paweł Chrobak Przewodniczący Rady Miejskiej w Dębnie 15
1945 - CZELIN 2015 1 marca br. w Czelinie odbyły się uroczystości z okazji 70. rocznicy wkopania pierwszego polskiego słupa granicznego nad Odrą. Uroczyste obchody rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. NMP Częstochowskiej. Po jej zakończeniu, przy asyście kompanii honorowej i dźwiękach orkiestry wojskowej uczestnicy udali się pod wznoszący się nad Odrą symboliczny Obelisk. Tam odbyła się część oficjalna uroczystości z udziałem władz samorządowych powiatu gryfińskiego i gminy Mieszkowice, nielicznych już niestety kombatantów, służb mundurowych na czele z gen. bryg. Aleksandrem Bortnowskim, delegacji szkolnych, instytucji, mieszkańców gminy Mieszkowice oraz licznych pocztów sztandarowych. Okolicznościowe przemówienia wygłosili: burmistrz Mieszkowic Andrzej Salwa, Prezes Związku Weteranów i Rezerwistów w Szczecinie ppłk Andrzej Selega i wicewojewoda zachodniopomorski Ryszard Mićko. Po odegraniu hymnu państwowego i wspólnej modlitwie, odbył się apel poległych i oddano salwę honorową. Następnie pod pamiątkowym obeliskiem przybyłe delegacje złożyły wieńce, wiązanki kwiatów i zapalone znicze. Kompanię honorową wystawił 5 Pułk Inżynieryjny im. Gen. Ignacego Prądzyńskiego w Szczecinie Podjuchy. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra wojskowa ze Szczecina. Po części oficjalnej uczestnicy spotkania z dużą przyjemnością spożyli smaczną grochówkę przygotowaną przez członkinie miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Gorąca zupka była jak najbardziej wskazana, gdyż rozgrzała zziębniętych uczestników uroczystości. W uroczystych obchodach uczestniczyła także delegacja mieszkańców gminy Dębno. Pomimo nieciekawej, deszczowej i wietrznej pogody do Czelina udali się: m.in. radni Adam Kaczmarczyk i Krystyna Zioła z małżonkiem, kombatanci: Ryszard Czaczka i Józef Cierluk oraz członkowie dębnowskich struktur Związku Strzeleckiego Strzelec : Marek Aleksandrowicz, Paweł Laszek, Artur Paczewski i Kamil Krakowiak ze sztandarem Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Dębnie. Zorganizowane obchody upamiętniały wyjątkowe wydarzenie z ostatnich dni lutego 1945 roku. Wtedy to żołnierze z 6 Samodzielnego Batalionu Pontonowo - Mostowego wchodzącego w skład 1 Armii Wojska Polskiego, podporządkowani wówczas radzieckiej 2 Armii Pancernej Gwardii wzięli udział w zabezpieczeniu forsowania Odry pod Czelinem, a następnie aż do końca marca w utrzymaniu przyczółka na zachodnim brzegu Odry. Przed dwoma laty miałem przyjemność uczestniczyć w uroczystościach 68. rocznicy wkopania słupa granicznego w Czelinie, których głównym gościem był komandor Henryk Leopold Kalinowski, kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari. W latach wojny saper, jedyny żyjący, z grona sześciu żołnierzy, uczestnik historycznego aktu wkopania 27 lutego 1945 r. na brzegu Odry pierwszego polskiego słupa granicznego. Z okazji uroczystości wydano wtedy w opracowaniu Krzysztofa Karolaka okolicznościową broszurę pt. Pierwszy polski słup graniczny nad Odrą. Czelin 1945. Wspomnienia Komandora Henryka Leopolda Kalinowskiego. Pozwolę sobie przytoczyć kilka fragmentów z opowieści uczestnika tamtych bohaterskich wydarzeń. Sądzę, że czytelnicy z zainteresowaniem poznają okoliczności towarzyszące temu wydarzeniu. 20 lutego batalion, który w lesie 3 km od Czelina przygotowuje materiał drzewny na budowę mostu, otrzymuje zadanie: zbudować za Odrą - od lustra wody do wału przeciw powodziowego - około 120 metrów segment mostu do przeprawy 12 Korpusu Pancernego Gwardii ( ) Niemieckie hasła głoszą: Odra - rzeką losu niemieckiego narodu, Berlin pozostanie niemiecki. Nam do Berlina pozostało tylko 64 km. Niemiecka armia w tym czasie zaciekle broni Kołobrzegu, Koszalina, Słupska, Gdyni, Gdańska i Królewca ( ) Moja kompania przeprawia się na odcinek budowy. Za wałem do desperackich ataków idą fale doborowej piechoty. Nadlatują na nas słynne Stukasy. Seria z działka przecina niemal wpół sapera mojego plutonu Stanisława Chemusa. Do 22 lutego na przyczółku zostało rannych 18 saperów. Za tydzień będzie ich 35. Rannych odwożą do polowego szpitala 2 Armii Pancernej w Mieszkowicach. Tam też, na prowizorycznym cmentarzu koło dworca kolejowego, grzebiemy naszych poległych. Budowa mostu dobiega końca. Wieczorem czytamy w ziemiankach rozkaz Nr 2 Naczelnego Dowódcy WP: Rozkazuję wytężyć wszystkie siły do walki decydującej i ostatecznej z odwiecznym wrogiem Polaków i wszystkich Słowian niemieckim zaborcą do odwetu za krzywdy dzieci, kobiet i całego narodu do ostatecznego rozgromu sił hitlerowskich, do zwrócenia Matce Ojczyźnie Pomorza, Śląska Opolskiego o słupy graniczne nad Odrą i Nysą. ( ) Kobek i Cieślak idą do zastępcy dowódcy. Jest decyzja. My jesteśmy pierwszą polską jednostką walczącą na tej piastowskiej granicy. Nam przypada zaszczyt wykonania tego rozkazu i woli narodu. Kobek poleca mnie wyszukać odpowiedni pień i przygotować słup graniczny. W moim plutonie, 2. plutonie, 2. kompanii jest zawodowy cieśla - kapral Adolf Wydrzyński. Szykujemy dobrany kloc. Kobek, jako zawodowy malarz, maluje biało czerwone pasy. U góry napis Polska i dwa wskaźniki: Warszawa 474 km, Berlin 64 km. Cieślak sporzą- ciąg dalszy na str. 17 16
ciąg dalszy ze str. 16 dza dokument, który zostanie umieszczony w wykopie, przy słupie. Oto jego treść: Oddział Wojska Polskiego pomagał Czerwonej Armii w rozgromieniu wspólnego wroga, hitlerowskich Niemiec. Po wielu walkach zwycięskich za Polskę Niepodległą i Demokratyczną - zginęli na granicy lewego brzegu Odry: Podoficerowie (wymieniono dziesięć nazwisk) - zginęli na polu chwały. Cześć Ich Pamięci! Wytrwali na swym posterunku do ostatniej chwili. Z powodu odniesionych ran zwolnieni ze swego posterunku rozkazem lekarza wojskowego - Oficerowie, podoficerowie i szeregowi (wymienione trzydzieści trzy nazwiska). Nasz oddział jako pierwszy oddział Wojska Polskiego, który dotarł do zachodnich rubieży Rzeczypospolitej Polskiej ku wiecznej rzeczy pamiątce wbił pierwszy graniczny słup na starej polskiej rzece Odrze. Dla upamiętnienia tej historycznej chwili, do której tak długo dążyliśmy, składamy uroczyście swoje własnoręczne podpisy (podpisują oficerowie i kilkudziesięciu żołnierzy, głównie z 2. Kompanii, bo ta akurat przebywa w ziemiankach po zejściu z przyczółka. 1. kompania znajduje sie przy moście na przyczółku). Dokument kończy się słowami: Staraniem oficerów, podoficerów i szeregowych stawiamy tę pamiątkę jako symbol Narodu Polskiego na granicy Odry. Szczęśliwego znalazcę owego dokumentu uprzejmie prosimy o zawiadomienie władz miejscowych lub redakcje, że wyżej podpisani byli dotychczas żywi i poszli ze zwiększoną energią do dalszej walki, aby pomścić krew swych towarzyszy broni. Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród. Tak nam dopomóż Bóg. Czelin, Luty 27, 1945 r. Oficerowie do spraw polityczno-wychowawczych: ppor. W. Cieślak, chor. S. Kobek. W dalszej części wspomnień H. Kalinowskiego można przeczytać: wieczorem 27 lutego chor. Kobek zarządza zbiórkę. Krótka odprawa w ziemiance 2. kompanii. Występuje zastępca dowódcy batalionu kpt. Sawicki. Mówi: Nasz 6. Warszawski Samodzielny Zmotoryzowany Batalion Pontonowo - Mostowy był pięciokrotnie wyróżniony w rozkazach Naczelnego Dowództwa wojska Polskiego, trzy razy wymieniono nas w rozkazach Dowództwa Naczelnego Armii Czerwonej. Dzisiaj dokonamy aktu historycznego - wbicia pierwszego słupa granicznego na Odrze. Pamiętajcie, tu nad Odrą Bolesław Chrobry wbijał słupy graniczne, tak jak wy to dziś uczynicie. Czynu tego dokona delegacja w składzie: ppor. Władysław Cieślak, chor. Stefan Kobek, plut. Henryk Kalinowski, plut. Zenobiusz Janicki i dwóch saperów. Ładujemy słup na samochód, bierzemy łom, łopatę i świerkowe wieńce. Bez świateł dojeżdżamy do pierwszych zabudowań - a raczej gruzów zniszczonego Czelina. Bierzemy słup na ramiona, narzędzia, wieńce i butlę z dokumentem. Schodzimy nad Odrę. Nieopodal - przy wysokiej skarpie radzieckie stanowiska obrony przeciwlotniczej. Na skarpie okopane liczne działa przeciwlotnicze. Milczą. Nad przyczółkiem często płoną wystrzeliwane przez Niemców oświetlające flary. Kopiemy dół. Ustawiamy w nim słup. Obok słupa kładziemy na dnie butle z dokumentami. Sypiemy ziemię i upychamy niewielkie kamienie. Udeptujemy. Jak na sygnał, nad Odrą zapłonęła flara. Odruchowo stajemy na baczność. W seledynowym świetle niemieckiej flary lśni biało - czerwony pierwszy graniczny słup. Tu Czelin, nieopodal stąd, na wzgórzu cedyńskich Karpat historyczna osada. To Cedynia z pamiętną datą 24 czerwca 972 roku ( ) Gaśnie kolejna flara. Spoglądamy po sobie. Nie ustalono żadnej ceremonii. Salutujemy i odchodzimy 3-5 m od tego miejsca. Spoglądamy - przed nami widomy symbol naszej Ojczyzny. Kobek ukląkł. Widzę jak ociera łzy. Ja z Janickim podajemy sobie dłoń - po tysiącu latach, nad Odrą, polscy wojownicy. Cieślak daje znak ręką do powrotu do naszych leśnych ziemianek. Historia daje batalionowi jeszcze jedną okazję do wojennej chwały. Warto dopowiedzieć, że ten pierwszy słup został już następnego dnia roztrzaskany ogniem niemieckiej artylerii. W 1947 roku żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza odnaleźli w Czelinie butelkę, a w niej saperski manuskrypt. Został on przekazany do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i przez wiele kolejnych lat był eksponowany zwiedzającym. W niedzielę, 24 lipca 1960 roku w Czelinie wiceminister obrony narodowej gen. Jerzy Bordziłowski odsłonił pomnik pierwszego słupa granicznego nad Odrą. Przedstawiał on zwężający sie ku górze, pomalowany w biało - czerwone pasy obelisk, ustawiony na obłożonym naturalnym kamieniem postumencie, z marmurową tablicą od strony polskiej. Inicjatorem wzniesienia obelisku był uczestnik tych wydarzeń komandor Henryk Kalinowski. Pomnik ten stał przez osiem lat. W 1968 roku postawiono nowy pomnik autorstwa szczecińskiej rzeźbiarki Anny Paszkiewicz. Jego odsłonięcia w obecności 12 tysięcy ciąg dalszy na str. 18 17
ciąg dalszy ze str. 17 zgromadzonych dokonał gen. Wojciech Jaruzelski, ówczesny Minister Obrony Narodowej. Warto jeszcze dopowiedzieć, że na jednym z sześciu pylonów warszawskiego pomnika Chwała Saperom umieszczono płaskorzeźbę przedstawiającą jak żołnierze 6 batalionu pontonowo - mostowego wkopują pierwszy słup graniczny. O tym wydarzeniu opowiada też książeczka Rajmunda Kulińskiego pt. Pierwszy biało - czerwony, którą odnalazłem w swoich bibliotecznych zbiorach. Wydano ją w 1966 r. w poczytnej niegdyś serii Żóltego Tygrysa Podczas uroczystości 70. rocznicy wkopania pierwszego słupa granicznego nad Odrą wśród zgromadzonych uczestników próżno było szukać prawie 90-letniego komandora Henryka Kalinowskiego. A szkoda. Jego obecność, a zwłaszcza niezwykle ciekawy sposób opowiadania o wojennych przeżyciach zapewne dodałby rangi uroczystościom jubileuszowym, a uczestnikom pozwolił przeżyć głębiej tę swoistą lekcję historii. Organizatorzy czelińskich uroczystości przewidują, że zasłużonego weterana będzie można spotkać 18 kwietnia w Siekierkach i Gozdowicach podczas obchodów 70-lecia forsowania Odry, którego był także uczestnikiem. Adam Kaczmarczyk BURMISTRZ DĘBNA ORGANIZUJE WYSTAWĘ pod tytułem: Szli na Zachód Osadnicy Celem wystawy jest przybliżenie mieszkańcom Dębna - wydarzeń oraz trudów i uroków życia w pierwszych latach powojennych na terenie Miasta i Gminy Dębno. Chcemy uchronić od zapomnienia mieszkańców wraz z ich historią. Zwracamy się z serdeczną prośbą o wypożyczenie zdjęć z rodzinnych albumów, a także dokumentów związanych np. z repatriacją, przybyciem do Dębna, czy też z codziennym życiem w latach 1945-57, jeśli chcą Państwo upamiętnić historię swojej rodziny w historii Dębna. Będziemy wdzięczni za każdą najmniejszą pamiątkę Wypożyczone materiały po zeskanowaniu zwracamy właścicielom. Wszystkie zdjęcia zamieszczone na wystawie będą opatrzone notą autorską lub notą właściciela fotografii. Prosimy przynosić zdjęcia i dokumenty do dnia 10 kwietnia 2015 r. w dniach od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-15.00 do Biura Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego w Dębnie, ul. Piłsudskiego 5. Zapraszam do udziału w konkursie historycznym pt.: Szli na Zachód Osadnicy Konkurs skierowany jest do uczniów szkół podstawowych klas V-VI, gimnazjów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz osób dorosłych z terenu Gminy Dębno. Ostateczny termin nadsyłania prac upływa w dniu 1 kwietnia 2015 r. DLA ZWYCIĘZCÓW KONKURSU ATRAKCYJNE NAGRODY! Regulamin konkursu wraz z załącznikami znajdą Państwo na stronie www.debno.pl oraz na naszym Facebooku https://www.facebook.com/debno.gmina Piotr Downar Burmistrz Dębna Szanowni Czytelnicy Merkuriusz Dębnowski jest czasopismem społeczno-kulturalno, informacyjnym powstałym przed 15 laty. Zawiera artykuły informacyjne oraz relacje, opinie i refleksje powstałe w wyniku wydarzeń zaistniałych w różnych środowiskach i dziedzinach życia mieszkańców miasta i gminy. Cel wydawniczy jest niezmienny i stanowi publicystyczne narzędzie komunikacji pomiędzy samorządem, a czytelnikami każdy z nich bez względu na poglądy, przynależność partyjną czy narodowość ma prawo na łamach pisma wyrazić swoją opinię pozytywną lub negatywną przestrzegając przy tym zasad prawa prasowego. Podczas wieloletniej działalności redakcja nigdy nie odmówiła publikacji tekstu jeżeli spełniał wymogi prawa prasowego oraz terminowe redakcji. Redakcja 18
Szanowni Czytelnicy Pragniemy zaoferować Państwu od stycznia 2015 r. możliwość korzystania z bezpłatnych porad notarialnych świadczonych przez Marię Hołysz Notariusz na łamach naszego czasopisma Merkuriusz Dębnowski. Pytania dotyczące dziedziczenia mienia, spraw spadkowych, podziałów majątkowych i in. prosimy kierować do redakcji Merkuriusza Dębowskiego : email: biblioteke@poczta.onet.pl, adres 74-400 Dębno, ul. Mickiewicza 32, do dn. 10 każdego miesiąca. Redakcja Spotkanie z Magdaleną Dźwigał promujące publikację pt. Samodzielna Organizacja Podziemna Dębno Lubuskie 1950-1951 Człowiek, który nie zna swojej miejscowości, kraju bliskiego, swojej ojczyzny to tak jakby swojego ojca i matki nie znał. Prof. Feliks Kiryk W dniu 13 marca br. w dębnowskiej bibliotece odbyło się spotkanie z Magdaleną Dźwigał autorką publikacji pn. Samodzielna Organizacja Podziemna Dębno Lubuskie 1950-1951. Książeczka ukazała się w poprzednim miesiącu w serii dębnowska biblioteczka. W spotkaniu uczestniczyli: Ryszard Czaczka - były żołnierz AK, Józef Cierluk - dowódca Młodzieżowej Organizacji Niepodległościowej Młodzi Patrioci w Szczecinie, Andrzej Dobrowolski dyrektor ZSP nr 1 w Dębnie, młodzież z Gimnazjum Publicznego w Dębnie wraz z opiekunką Wiolettą Rafałowicz, młodzież z ZSP nr 1 w Dębnie oraz czytelnicy, sympatycy i przyjaciele biblioteki. Magdalena Dźwigał urodziła się w Dębnie, obecnie mieszka w Szczecinie. Jest absolwentką Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego ze specjalnością archiwistyczną oraz filologii germańskiej Collegium Balticum. Pracuje w oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie, w którym zajmuje się naukowo najnowszą historią Polski głownie okresem stalinowskim w Biurze Edukacji Publicznej. W swoim dorobku ma wiele publikacji i artykułów m. in.: Dokumenty Organów Bezpieczeństwa byłego powiatu chojeńskiego w zasobach IPN w Szczecinie, Rocznik Chojeński t. III 2001 r., Niepodległościowe Organizacje Młodzieżowe działające na terenie powiatu chojeńskiego w l. 1950-51 Rocznik Chojeński t. V 2013 r., Józef Cierluk dowódca Młodzieżowej Organizacji Niepodległościowej Młodzi Patrioci - Merkuriusz Dębnowski nr 4 z 2014 r., Młodzieżowa Organizacja Niepodległościowa na Pomorzu Zachodnim zestawienie organizacji działających w latach 1950-1951. Spotkanie z autorką tej cennej dla nas mieszkańców publikacji było doskonałą okazją do refleksji i zadumy nad przeszłością, która odcisnęła piętno nad losami młodych ludzi, wyposażonych w wartości patriotyczne, które skłoniły ich do podejmowania odważnych decyzji przeciwstawiających się systemowi socjalistycznemu panującemu w ówczesnej Polsce. Nie bez znaczenia jest fakt, że spotkanie przypadło na miesiąc marzec kiedy wspominamy żołnierzy wyklętych żołnierzy niezłomnych. Jest to niewątpliwie dobry czas, kiedy należy mówić o opresjach i terrorze okresu stalinowskiego w Polsce. Na spotkaniu w bibliotece autorka publikacji wyjaśniła czytelnikom dlaczego podjęła się publicystyki tematyki związanej z organizacjami niepodległościowymi i przyczynami jej zainteresowań. Zawodowa ciekawość historyczna skłoniła ją do tego, że zaczęła szukać w dokumentach po byłym Urzędzie Bezpieczeństwa materiałów dotyczących naszego terenu. Szczególnie ciąg dalszy na str. 20 19
ciąg dalszy ze str. 19 zaciekawiły ją dokumenty o Niepodległościowych Organizacjach Młodzieżowych. Autorka przyznała się, że wcześniej nie miała pojęcia o ich istnieniu. Uczestnicy spotkania, szczególnie młodzież mieli okazję do zapoznania się czym w ogóle była SOP i na czym polegała jej działalność. Dębnowska Biblioteczka jest poszerzoną wersją artykułu o Niepodległościowych Organizacjach Młodzieżowych działających na terenie powiatu chojeńskiego, który ukazał się w Roczniku Chojeńskim w 2013 roku. Wyjątkowo wzruszającym akcentem spotkania było wystąpienie Ryszarda Czaczki, który wygłosił swój wierz o żołnierzach wyklętych. Ryszard Czaczka jest oficerem rezerwy, kapitanem w stanie spoczynku, byłym żołnierzem kresowym Armii Krajowej okręgu Lwów, kronikarzem, działaczem społecznym, który otrzymał wiele odznaczeń państwowych i regionalnych. Dyskusja z udziałem autorki oraz zaproszonych gości stanowiła zakończenie wieczoru. Publikację o Samodzielnej Organizacji Podziemnej można nabyć w bibliotece. Zapraszamy. Karolina Sielicka Żołnierze Wyklęci Po wielu latach prześladowania, Tych, którzy podjęli walkę z ubecją, Podjęto wreszcie, po wielu staraniach, Decyzję słuszną, w dodatku konieczną. Żołnierzy Wyklętych uhonorowano, Dniem 1-go Marca, dniem ich pamięci, Aby w przyszłości o nich pamiętano, Gdyż wiele dla Polski złożyli poświęceń. Gdy Armia Krajowa walkę zakończyła, Oni podjęli walkę rozpaczliwą, Aby słowo,,wolność na nowo ożyło, By stało się faktem i postacią żywą. Choć dziś jeszcze zdrajcy tą walkę szkalują, W szmatławych pismach i gadkach zjadliwych, I sens ich walki ciągle zakłamują, Chcąc zniszczyć pamięć, nawet tych nieżywych. Na nic się zdadzą ich ciągłe knowania, Dziś żyją w narodzie te bohaterskie czyny, Majora,,Łupaczki i Jego oddziałów starania. W Dębnie, przy pomniku Orła Białego, Dajemy dowód, że o nich pamiętamy, Składając kwiaty dla wszystkich, dla każdego, Bo tym uczynkiem, dziś cześć im oddamy. Ryszard Czaczka ps.,,ryś Urok Świąt Wielkiej Nocy na wystawie rękodzieł artystycznych Po raz kolejny Biblioteka Publiczna MiG w Dębnie 19 marca br. zorganizowała wystawę rękodzieł artystycznych dla czytelników i mieszkańców Dębna. Swoje dzieła zaprezentowali: Krystyna Rój, Bogusława tulipany, kaczeńce, żonkile. W związku z tym, że zbliżała się Niedziela palmowa oraz Wielkanoc można były zobaczyć także palmy wielkanocne, pisanki wykonane różny- Sługocka, Zofia Szczygieł, Anatol Wierzchowski oraz Pelagia Szczurowska. Artyści zaprezentowali głównie wiosenne kompozycje, gdzie dominowały kwiaty: krokusy, ciąg dalszy na str. 21 20
ciąg dalszy ze str. 20 mi technikami, wyplatane i dziergane, kartki świąteczne, koronkowe i z papierowej wikliny koszyczki, koronki, serwety, koszyczki, obrusy i ceramikę. Wszystkie prace były wykonane ręcznie, starannie ułożone i bardzo kolorowe. Niewątpliwe zachwycały oczy wszystkich zwiedzających. Agresja siła czy słabość? Podczas cyklicznych już spotkań organizowanych w Oddziale Dziecięcym dębnowskiej biblioteki z grupą podopiecznych Świetlicy Socjoterapeutycznej Nasz Dom, uczestnicy zmierzyli się z bardzo poważnym i trudnym tematem jakim jest agresja. Przemoc rówieśnicza jest zjawiskiem, które dotyka wiele dzieci. Mimo iż wciąż powstają programy i projekty mające na celu wyeliminowanie przemocy i agresji, niemal w każdym szkolnym środowisku można znaleźć dzieci dotknięte tym problemem. Rozpoznawanie przez dziecko własnych emocji i werbalizowanie ich, a także uczuć innych osób jest bardzo ważne dla jego rozwoju. Umiejętność kontrolowania objawów emocji jest znaczącym elementem wychowania i kultury. Niezwykle istotna jest świadomość potrzeby ich ujawniania w określonych sytuacjach życiowych. Nie każde dziecko jednak, potrafi radzić sobie umiejętnie z emocjami i wtedy może stać się agresorem bądź ofiarą przemocy, jednakże w obu tych skrajnych przypadkach staje się niewolnikiem przemocy. By temu zaradzić istnieje potrzeba organizowania wszelkich form przekazu informacji dotyczących zachowań niewłaściwych oraz sposobów radzenia sobie z tematami trudnymi. Swoje prace zaprezentowali także uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, którymi kieruje Małgorzata Lenkiewicz. Rękodzieła odzwierciedlały przepiękną aurę zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy. Powstałe w 6 pracowniach tj. dziewiarsko - krawieckiej, plastycznej, stolarskiej, komputerowo-muzycznej, wikliniarskiej i kulinarnej przedmioty podczas zajęć prowadzonych pod kierownictwem opiekunek: Małgorzaty Fisuli, Anety Grudzień-Podwójnej budziły zachwyt wszystkich zwiedzających. K.S. Dlatego, podczas naszych zajęć kluczowe było postawione pytanie: Agresja jest siłą czy słabością?. Odpowiedzi na tę zasadniczą kwestię, podaną na początku spotkania - były jednoznaczne, dla większości uczestników mylnie - agresja była siłą. Taki wynik, potwierdził, iż w przekonaniu dzieci na linii: Agresor to ten SILNY, a Ofiara - to ten SŁABY. Jednak, po przeczytaniu opowiadania Elżbiety Zaburzyckiej Słup Soli z serii Bezpieczne Dziecko, odpowiedzi były znacząco odmienne. Uczestnicy mierząc się z głównym bohaterem szkolnym dręczycielem, werbalizując swoje emocje, poznając je i nazywając, uświadomili sobie, że agresja jest słabością, a istotą radzenia sobie również ze swoimi zachowaniami agresywnymi, tkwi w sposobach ich odreagowywania. Wyżywanie się i krzywdzenie innych, to ukrywanie problemów i kompleksów. Jak podkreśla autorka opowiadania, najważniejsze, to zdać sobie sprawę, że dręczyciel nie jest tak silny, na jakiego wygląda, a krąg obserwatorów jego poczynań nie jest tak obojętny jak się wydaje. Podkreśla też, iż solidarność polegająca na ukrywaniu czyjejś krzywdy to tchórzostwo! Namawia Nie bądźcie fałszywie solidarni! Uważa, iż w ten sposób wspieramy krzywdziciela, a nie pomagamy krzywdzonym. Ujawnia najważniejsze: Dręczyciel jest również ofiarą swoich zachowań, nie utwierdzajmy go w przekonaniu, że robi dobrze. Dręczycielowi w żadnym wypadku nie wolno dokuczać innym! Postępuje on źle, bo nie chce czuć się smutny, zły ani zazdrosny. Dominując nad innymi, przez chwilę czuje się dobrze, ale potem jeszcze gorzej. Wspierając jego działania, wcale mu nie pomagamy, ale przyczyniamy się do pogorszenia jego samopoczucia. Szczerze namawiam i odsyłam do lektury przede wszystkim dorosłych, opiekunów i nauczycieli, by przy pomocy tej ciąg dalszy na str. 22 21
ciąg dalszy ze str. 21 publikacji konstruktywnie rozmawiać z dziećmi o rzeczach ważnych i trudnych. Publikacja Elżbiety Zaburzyckiej Słup Soli Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego dla Dzieci, dostępna jest w dębnowskiej książnicy serdecznie zapraszamy. Milena Szewczyk Szalona noc w DOK-u 27 lutego br. Dębnowskim Ośrodkiem Kultury zawładnęły dzieci i młodzież z tamtejszych sekcji i kół zainteresowań, a wszystko za sprawą nocy pełnej wrażeń zorganizowanej specjalnie dla nich. O godzinie 21.00 w holu ośrodka pojawili się pierwsi żądni przygód uczestnicy zaopatrzeni w kapcie, pidżamy i śpiwory. Siedemdziesięcioosobowa grupa ze szkoły tańca KEEP, Big Bandu, Teatru KOD oraz sekcji akrobatycznej na jedną noc stała się mieszkańcami budynku DOK. Do wczesnego rana trwały liczne atrakcje przygotowane przez instruktorów. Każdy mógł wziąć udział w grach i zabawach integracyjnych, wielkiej bitwie na balony, potyczkach tanecznych czy konkursach z nagrodami. Można było także zwyczajnie pograć na Xbox Move lub pozwiedzać nocą tajemnicze korytarze ośrodka. Sądząc po reakcjach uczestników i fakcie, że o śnie nikt nawet nie myślał, można przypuszczać, że pierwsza noc w DOK u zakończyła się pełnym sukcesem! Michał Cholewiński Dzień Kobiet w Dębnowskim Ośrodku Kultury Mężczyźni pracujący w Dębnowskim Ośrodku Kultury uważają, że 8 marca to jeden z najważniejszych dni w roku. Dlatego zawsze starają się aby Panie, które przychodzą do DOK-u w ten dzień zawsze czuły się wyjątkowo. Tak było i tym razem. W tym roku obchody Dnia Kobiet w DOK-u odbyły się w sobotę, 7 marca br. Wchodzące na salę widowiskową Panie na progu witali instruktorzy ośrodka, którzy już na początku składali im życzenia wszelkiej pomyślności oraz dobrej zabawy. Każda z kobiet otrzymała również koniczynkę na szczęście, wykonaną ręcznie przez pracownię rękodzieła artystycznego. Główną gwiazdą tego wieczoru był zielonogórski kabaret Jurki, który podczas prawie dwugodzinnego występu bawił do łez publiczność. Skecze pełne zabawnych absurdów i humoru sytuacyjnego na długo zostaną w pamięci mieszkanek Dębna. Kolejną niespodzianką dla Pań było losowanie kosmetyków ufundowanych przez Barbarę Kot z firmy Avon oraz karnetów przekazanych nam przez Salon Urody Estetica Day Spa. Dzień Kobiet w Dębnowskim Ośrodku Kultury był także wspaniałą okazją do zachęcenia publiczności do udziału w akcji Dębno mówi NIE narkotykóm organizowanej przez Dębnowski Ośrodek Kultury oraz Miejsko - Gminną Komisję Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Dębnie. Pierwszą okazją do udziału w akcji będzie bieg rodzinny, który odbędzie się w przeddzień maratonu - 11 kwietnia. Z okazji Dnia Kobiet męska część kadry Dębnowskiego Ośrodka Kultury składa wszystkim Paniom życzenia szczęścia, zdrowia oraz sukcesów w każdej sferze życia. Niechaj mężczyźni rozpieszczają Was nie tylko 8 marca ale przez cały rok! Michał Cholewiński Dębno mówi nie narkotykom DĘBNO MÓWI NIE NARKOTY- KOM to kampania profilaktyczna adresowana do wszystkich mieszkańców z terenu Gminy Dębno. Kampania ma na celu wskazanie różnych formy spędzania wolnego czasu np. poprzez sport, jako doskonałego sposobu na spędzanie czasu po pracy i wspieranie zdrowego stylu życia. Ze względu na to, iż adresatami kampanii są nie tylko najmłodsi ciąg dalszy na str. 23 22