Universität St. Gallen (HSG - CEMS MiM semestr zimowy (wrzesień-grudzień 2015/2016)
1. Dojazd z Polski Są 3 warianty dojazdu z Polski: Samolot Bus Samochód Z racji ilości bagaży (rower + narty) jaką chciałem zabrać do St. Gallen udało mi się pojechać tam samochodem. Podróż nie jest krótka, bo z Warszawy to około 1300km, co prawda przez cały czas się jedzie autostradą, nawet przez Polskę (!!!) to i tak trzeba liczyć około 12h. Samolotem podróż zamuje około 3h (2h lotu plus 1h pociągiem do St Gallen), koszt przelotu oczywiście zależy od terminu kiedy kupujemy ale można już coś znaleźć za 700-800zł w dwie strony. Z warszawy jedzie również bezpośrednio autokar do St. Gallen i jest to na tyle dobre rozwiązanie że możemy zabrać ze sobą dodatkowy bagaż który kosztuje około 30-40zł za 20kg, tak na wypadek gdyby ktoś zachciał zabrać większą ilość słoików ze sobą, jest to również najtańszy środek transportu bo kosztuje około 250zl w jedną stronę ale niestety trzeba się liczyć że podróż zajmie to nam około 20h. Generalnie jak ktoś nie chce brać ze sobą bardzo dużo rzeczy (np. rower) to zdecydowanie polecam samolot. 2. Miasto St. Gallen nie jest dużym miastem około 60tys. mieszkańców, oczywiście jest bardzo zadbane, ma bardzo ładny główny rynek (Marktplatz) i znajduje się w odległości około 20km od miejsc wypadowych w góry. Natomiast uważam że jest to dość nudne miasto jeśli chodzi o życie studenckie. Co prawda znajdują się 3-4 kluby, które dosyć prężnie działają, natomiast samo wejście do nich które kosztuje około 20CHF zabiera ochotę na regularną zabawę. Na szczęście jest kilka imprez na które wejście jest darmowe, więc można uniknąć płacenia tych 80zł. Jeśli chodzi o pozostałe atrakcje jakie znajdują się w mieście to oczywiście jest kilka ciekawych knajp/ barów do których można jak najbardziej pójść i nie wydając majątku spędzić wieczór ze znajomymi (cena piwa około 5CHF 20zł). Ważną rzeczą jest fakt, że wszystkie sklepy w tygodniu są zamykane około 19-20 co na początku może być frustrujące i są nieczynne w niedziele. Jeśli chodzi o uniwersytet to znajduje się on blisko dworca kolejowego na wzgórzu, ja nie korzystałem z komunikacji miejskiej, która była bardzo droga i wszędzie jeździłem rowerem. 3. Uniwersytet Jest to uniwersytet państwowy z bardzo dużą ilością studentów z Niemiec (około 40-50% studentów) plus oczywiście jest sporo studentów z różnych wymian. Trzeba przyznać, że sposób w jaki zorganizowany jest ten uniwersytet odbiega od standardów jakie są na naszej uczelni. Załatwienie jakiejkolwiek sprawy nie stanowi żadnego problem, wszystko odbywa się drogą mailową i odpowiedz uzyskujemy w przeciągu 30-40minut, każdy z pracowników administracji bardzo dobrze mówi po angielsku i jest bardzo miły.
4. Kursy Global Strategic Management (core course) przedmiot obowiązkowy, prowadzony przez dwóch Niemców. Za każdym razem zajęcia prowadzone w ten sam sposób, połowa czasu poświęcona na zagadnienia teoretyczne, a następna połowa na rozwiązywanie case`ów. Dodatkowo oczywiście był do zrobienia projekt grupowy, który polegał na opracowaniu strategii jakiejś firmy i przygotowanie rekomendacji dalszego rozwoju. Na koniec był egzamin który stanowił 40% finalnej oceny. Według mnie przedmiot był bardzo fajnie prowadzony z bardzo ciekawymi zagadnieniami. Global Strategic Management najbardziej kontrowersyjny przedmiot. Przedmiot polegał na zrobieniu mini projektu biznesowego dla konkretnej firmy. W tym roku tematy projektów były bardzo nieciekawe (np. skwantyfikowanie korzyści płynących ze stosowania nowego sposobu badania mięsa świń) przez co studenci bardzo narzekali na ten przedmiot i wielu wypisało się z niego w trakcie trwania semestru. Praca nad projektem pochłonęła bardzo dużo czasu i stresu. Nie ma natomiast w nagrodę żadnego egzaminu. Zajęcia są prowadzone przez doświadczonego sprzedażowca, i mają bardzo praktyczny charakter w trakcie zajęć prof. uczy np. jakie wino pić w trakcie negocjacji (oczywiście połączone z degustacją) plus w trakcie zajęć rozwiązywaliśmy bardzo dużo case`ów. Management between Strategy and Finance kurs o charakterze bardziej finansowym, na którym profesor uczy wybiórczo wybranych zagadnień z dziedziny finansów i jak one przekładają się na strategie danej firmy. Niestety przedmiot był prowadzony w sposób dosyć nudny, chaotyczny i nie uważam że się czegokolwiek nauczyłem, Zaliczenie polega na przygotowaniu prezentacji grupowej (około 20minut) plus 2-3 slajdy o tym czego nauczyłeś się na tym przedmiocie. Basics in Energy Finance przedmiot o bardzo technicznym charakterze. Profesor skupia się bardzo na technicznych zagadnieniach z dziedziny energetyki i finansów w energetyce. Uważam, że ten przedmiot z racji na swój charakter nie powinien być prowadzony wśród studentów zarządzania. Plusem tego przedmiotu jest to, że prowadzący jest bardzo przyjazny i zdaje sobie sprawę że zagadnienia są bardzo trudne dla studentów, którzy stykają się z tym po raz pierwszy. Zaliczenie jest w formie egzaminu ustnego (80% oceny i krótkiej prezentacji grupowej 20%) - raczej bez większych problemów Managing Organizational Behavior In a Complex and Volatile World dosyć ciekawy przedmiot związany z tematyka zarzadzania ludzmi w dużych korporacjach. Tak jak w przypadku wszystkich innych przedmiotów zaliczenie polegało na grupowej prezentacji połączonej z napisaniem raportu Changes in global business: Impact of the BRIC Countries Zdecydowanie najciekawszy przedmiot jaki realizowałem na wymianie. W trakcie kursu mieliśmy 5 dni zajęć z których każdy dzień był poświęcony na jeden kraj + jeden dzień wstępu. W trakcie omawiania każdego z krajów był zapraszany profesor z danego kraju, który opowiadał nam o bieżącej sytuacji ekonomiczno-społecznej. Zajęcia prowadzone przez bardzo ciekawego profesora z bardzo ciekawym doświadczeniem, który nie robił problemu z zaliczeniem (prezentacja + bardzo krótki i łatwy egzamin) 5. Warunki studiowania Jeśli chodzi o warunki studiowania to nie można powiedzieć złego słowa na tą uczelnie, wszystko jest na bardzo wysokim poziomie. Biblioteka jest otwarta codziennie do 21-22, każdy ze studentów może za pomocą systemu internetowego wynająć wolną salkę do pracy grupowej. W całej szkole jest oczywiście bezprzewodowy Internet. Dodatkowym plusem uczelni jest bardzo bogaty kompleks sportowy - siłownia + sala gimnastyczna na które regularnie odbywają się różnego typu zajęcia (zumba, pilates, koszykówka czy piłka nożna), każdy ze studentów ma oczywiście do tego bezpłatny dostęp.
Jedynym minusem było to, że studenci CEMSu mieli głównie zajęcia w nowym budynku znajdującym się kilkadziesiąt metrów od głównego kampusu. Budynek ten przypominał baraki w których nieraz było zimno i nie było żadnych automatów z napojami, więc w trakcie przerw trzeba było chodzić do budynku głównego. 6. Warunki mieszkaniowe HSG nie ma żadnego akademika więc trzeba wynająć pokój. Istnieją dwa sposoby na znalezienie mieszkania: 1) HSG za opłata 250chf może znaleźć ofertę mieszkania/pokoju w przedziale cenowym jaki nas interesuje i następnie student może wybrać najlepszą ofertę. Minusem tego rozwiązania jest to, że mieszkanie możemy wynająć na pół roku a nie na 4 miesiące 2) Szukamy mieszkania na własną rękę Ja zdecydowanie polecam szukania mieszkania na własną rękę, jest to moim zdaniem dużo tańsze rozwiązanie z tym że trzeba poświęcić trochę na to czasu. Ceny wynajmu za pokój wahają się od 500 do nawet 900chf z miesiąc. Mi udało się znaleźć pokój za 490chf razem już z opłatami, z tym że do uczelni miałem 30minut pieszo (15 minut autobusem lub rowerem). Jeśli chodzi o lokalizacje to tak naprawdę St. Gallen jest na tyle małe że komunikacja nie stanowi większego problemu. Oczywiście im bliżej centrum tym lepiej ale to się niestety wiążę z wyższymi cenami. 7. Recepcja W trakcie orientation week odbyło się spotkanie z władzami uczelni, które zapoznało nas z procedurami jakie mamy wypełnić w trakcie pobytu w St. Gallen. Ważną kwestią jest konieczność zarejestrowania się w Ratuszu w przeciągu 2 tygodniu od przyjazdu. 8. Koszty utrzymania Tutaj jak można się spodziewać następuje czarna strona pobytu w Szwajcarii. Koszty utrzymania są wysokie. Ja robiłem regularnie zakupy w Lidlu lub Aldi są to oczywiście najtańsze sklepy w St. Gallen, chociaż znajdują się 10 minut autobusem od centrum. Niektóre produkty są dużo droższe niż w Polsce np. 1kg kurczaka kosztuje 12chf (50zł), mleko 1,5chf (5-6zł), drogie są również warzywa. Mi udawało się na jedzenie wydawać około 60-70chf na tydzień. Bardzo drogie jest jedzenie na mieście koszt obiadu w knajpie to około 20-30chf, w szkolnej stołówce najtańszy obiad kosztuje 8chf, piwo na mieście to minimum 5chf za 0,5l. Niesamowicie droga jest również kolej bilet do Zurychu w jedną stronę kosztuje 30chf (70km) więc jeśli ktoś planuje dużo podróżować to może kupić kartę za 170chf która daje możliwość podróżowania za pół ceny, wiec przy dużej ilości połączeń te 170chf się zwraca. Drugą opcją jest również możliwość zakupu biletu przez Internet, kilka dni wcześniej na konkretny pociąg (ticket saver) i wtedy też płacimy połowę ceny.
9. Życie studenckie St. Gallen nie jest idealnym miejscem do prowadzenia bujnego życia studenckiego. Ilość pracy jaka jest na uniwersytecie plus bardzo wysokie koszty w barach/klubach sprawiło że imprez nie było bardzo dużo imprez. Oczywiście w trakcie semestru były organizowane ciekawe inicjatywy przez CEMS Club (wycieczka do Mediolanu czy weekend w górach) oraz kilka imprez domowych. Ważną kwestia jest również fakt, że w trakcie weekendu niemalże wszyscy Szwajcarzy wyjeżdżają do rodzinnych domów, przez co w mieście zostają tylko studenci z wymiany. 10. Sugestie Korzystać z jak największej ilości eventów organizowanych przez BuddySystem na początku semestru, żeby poznać jak najwięcej ludzi W miarę możliwość wziąć samochód. Z St. Gallen jest bardzo blisko do wielu ciekawych miejsc i samochód zdecydowanie obniży koszty podróżowania + daje możliwość regularnego jeżdżenia do Austrii na zakupy W przypadku CEMSu 30ectsów na semestr jest górną granicą, której nie rekomenduje przekraczać. Pomimo tego, że zajęć nie jest aż tak wiele to pracy samodzielnej jest bardzo dużo 11. Adaptacja kulturowa Po przyjeździe do kraju nie doznałem żadnego szoku kulturowego, oczywiście w Szwajcarii wszystko jest na czas co do minuty i wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. Bardzo miłe wrażenie wywarli na mnie miejscowi studenci, którzy bardzo chętnie integrowali się ze studentami z wymiany i byli bardzo pomocni. Jeśli chodzi o ludność miejscową to są oni bardzo miło nastawieni do studentów zza granicy i niemalże wszyscy rozmawiają po angielsku. Ocena ogólna 4 Ocena merytoryczna 4,5 Jeśli pojawią Ci się jakieś pytania to bardzo chętnie na nie odpowiem drogą mailową: michal.ziolkowski91@gmail.com