RAPORT OPISOWY Zagreb School of Economics and Management, Chorwacja 6 września 21 grudnia 2011, semestr 5 Kierunek: Finanse i rachunkowość Miejsce pobytu Choć Zagrzeb nie jest bardzo oddalony od Polski, to dojazd do tego miasta niestety nie jest łatwy. W Zagrzebiu jest lotnisko międzynarodowe, nie obsługujące jednak znanych nam tanich linii lotniczych jak Wizzair czy Ryanair. Co więcej, nie ma bezpośrednich lotów między Zagrzebiem a którymkolwiek miastem w Polsce, więc trzeba brać pod uwagę przesiadkę w Monachium, Budapeszcie czy Pradze. Niestety cena takiego lotu jest wysoka, ja wracając w grudniu do Warszawy zapłaciłam 1300 zł za przelot dwiema liniami LOT i Croatia Airlines, z przesiadką w Monachium. Bilet kupiłam około miesiąca wcześniej. Innym sposobem dotarcia do Zagrzebia jest pociąg który wyrusza z Warszawy do Wiednia, a tam z kolei musimy przesiąść się w inny, który już bezpośrednio dowiezie nas do Zagrzebia. Czas takiej podróży to ~18godzin plus czas oczekiwania na dworcu w Wiedniu. Cena to około 500-600 złotych, zależy od aktualnych promocji i czy np. wolimy podróżować w wagonie sypialnym, ponieważ 18 godzin w pociągu jest naprawdę wyczerpujące (tak wyglądała moja podróż w pierwszą stronę do Chorwacji). Ja wsiadałam na Dworcu Centralnym w Warszawie, a następnym i ostatnim przystankiem w Polsce był dworzec w Katowicach. Trzecim i ostatnim sposobem, pomijając samochód, jest wakacyjny autobus z Polski do Chorwacji, który jak sama nazwa wskazuje, kursuje tylko w okresie letnim, bodajże do połowy października. Wyrusza on jeden raz w tygodniu w godzinach porannych (Warszawa, ale po drodze parę przystanków, można skorzystać z tej wyszukiwarki http://www.megahome.pl/autobusy_do_chorwacji.php) i dojeżdża albo do obwodnicy Zagrzebia około godziny 2 w nocy (nie polecam, ponieważ z obwodnicy praktycznie nie mamy jak sami się dostać do miasta, to około 15 km, zważając na godziny nocne, chyba że ktoś lubi podróżować stopem ) lub do miasteczka Karlovać oddalonego około 50 km od Zagrzebia i stamtąd dojechać do Zagrzebia busem, który kursuje co około 30 min nawet w nocy. Koszt autobusu z Polski do Chorwacji to 300 zł w jedną stronę, plus kilkanaściekilkadziesiąt złotych za bus Karlovać-Zagrzeb (cena zależy też od ilości bagażu który mamy, za każdą sztukę naliczana jest opłata). Uczelnia położona jest w północnej części miasta, dość oddalona od centrum. Można dojechać tam z centrum (Trg Bana Josa Jelacica główny plac w centrum) 2 tramwajami 11 lub 12 do przystanku Bukovaćka, przesiąść się w autobus 228 i dojechać do przystanku Jordanovać. Innym sposobem jest dojazd tramwajem z centrum do placu Kvaternikov Trg i przesiadka do autobusu 202, który jedzie w kierunku Kozjak należy wysiąść również na przystanku Jordanovać, tam gdzie znajduje się uczelnia.
Generalnie, komunikacja w Zagrzebiu jest bardzo uboga, jest to niemałe miasto ( 1 mln ludności), niestety nie ma metra co skutecznie spowalnia dojazd z centrum do uczelni i nie tylko). O ile tramwaje kursują często, o tyle autobusy są bardzo niepunktualne i jeżdżą dość rzadko co bardzo mi przeszkadzało, ponieważ musiałam z nich korzystać dosyć często. Nie ma autobusów nocnych, więc wracając nocą z klubu warto zamówić taxi Cammeo, które jest o wiele tańsze od postojowych drogich taksówek. Numer na Cammeo to 011212 dzwoniąc z chorwackiego numeru (ja miałam kartę sim Tele2 ale to zależy od większości Erasmusów jakiego operatora wybierzesz). Uniwersytet Zagreb School of Economics and Management to uczelnia prywatna, dość mała porównując do SGH studiuje tam zaledwie około 1000 studentów, w tym około 30 Erasmusów przyjeżdza w każdym semestrze. Co ciekawe, każdego semestru, około połowę Erasmusów stanowią Francuzi. Na uczelni nie ma typowych dla nas auli, sale są małe, a zajęcia prowadzone najczęściej w kilkunastoosobowych grupach. Nie ma podziału na wykłady i ćwiczenia, jedne zajęcia trwają po prostu 3 godz, (teoretycznie, a praktycznie zależy od wykładowcy, od 2 do 3 godzin, z przynajmniej 1 przerwą), 1 raz tygodniowo. Kursy Niestety, zapewne w związku z małą liczbą studentów w tym zagranicznych, wybór przedmiotów po angielsku jest dość ograniczony. Można sprawdzić to na stronie internetowej International Office uczelni http://internationaloffice.zsem.hr/index.php/international/nondegreeseeking/courses. Jednak muszę przyznać, że wszystkie przedmioty, które miałam były bardzo ciekawe i prowadzone przez kompetentnych wykładowców, którzy bez problemu, biegle posługiwali się angielskim. Jedynie biorąc lektoraty trzeba się przygotować że język będzie tłumaczony głównie po chorwacku, ponieważ zazwyczaj w tych grupach tylko jakieś 3-5% stanowią Erasmusi. Z drugiej strony, jest to dobra okazja żeby się nauczyć podstaw jakiegoś języka za darmo. Warto też wspomnieć, że na tej uczelni korzysta się z czegoś w stylu Wirtualnego Dziekanatu jednak bardziej użytecznego, ponieważ wszystkie slajdy i materiały do testów, z konkretnego przedmiotu, są tam zawarte, a jeśli nie, to nauczyciele za darmo rozdają kserówki. Przedmioty, które ja realizowałam: Croatian Language and Culture zajęcia prowadzone przez przesympatyczną panią Visnję, która uczyła nas podstaw chorwackiego. Dla mnie język nie był trudny, ponieważ jest troszkę podobny do polskiego a jeszcze bardziej do rosyjskiego, którego też się uczę. Zaliczenie było banalnie łatwe, ocena ostateczna zależy od krótkiej dyskusji po chorwacku na ostatniej lekcji. Spanish. Oprócz hiszpańskiego można wybrać francuski, niemiecki, rosyjski, włoski i bodajże coś jeszcze. Każdy lektorat ma 2 poziomy, podstawowy i zaawansowany. Ja byłam
na podstawowym. Zaliczenie to napisanie 2 kolokwiów na dobrą ocenę i rozmowa po hiszpańsku na ostatniej lekcji. Entreprenuership zajęcia w moim semestrze zaczęły się w drugiej połowie, i odbywały się dwa razy w tygodniu po 3 godz. Przedmiot bardzo ciekawy i prowadzony w zupełnie inny sposób od wszystkich innych. Wykładowczynią jest amerykańska przedsiębiorczyni, która ma dość nietypowe metody nauczania. W zasadzie z tego przedmiotu nie musimy się uczyć żadnej teorii, 40% oceny stanowi projekt końcowy biznesplan który robimy w grupach 4-5 osobowych i naprawdę musi być dość profesjonalny, co wymaga dużo pracy i czasu. Pozostałe 60% to teoretyczny test online, creativity test i wywiad z przedsiębiorcą. Chodzenie na jej zajęcia było czystą przyjemnością, chociaż wymagało naprawdę dużo wysiłku. E-business przedmiot na którym tworzyliśmy własną stronę internetową. Jeden z moich ulubionych przedmiotów, wymagający pracy na bieżąco, więc na koniec zaliczenie będące krótkim przedstawieniem własnej strony jest naprawdę proste. Investments przedmiot z początku wydający się bardzo trudny do zaliczenia, ostatecznie wykładowca bardzo pro studencki. Zaliczenie to prezentacja w grupach jednego z rozdziałów w książce, plus dwa kolokwia. Financial markets&institutions Dość ciężki przedmiot tłumaczony w bardzo przystępny sposób. Zaliczeniem są 2 testy oraz napisanie eseju na zajęciach. Warunki studiowania Na terenie kampusu znajduje się biblioteka oraz czytelnia a także salka komputerowa, gdzie można korzystać z Internetu lub drukarki. Książki wypożyczane są na długie terminy, około 2 miesięcy. Niestety nie ma punktu ksero ani na terenie uczelni ani nigdzie w pobliżu. Warunki mieszkaniowe Z uczelnią współpracuje agencja mieszkaniowa Home In Zagreb (Davor Jedvaj), który w porozumieniu z International Office kontaktuje się z Erasmusami około 2-3 miesięcy przed rozpoczęciem zajęć i oferuje mieszkania. Praktycznie każdy z nas skorzystał z tej usługi, prowizja dla agenta wynosi 150 euro, a czynsz z opłatami zależnie od mieszkania, lokalizacji itp., od około 170 do 300 euro. Ponadto Davor organizuje imprezę integracyjną na początku semestru oraz wycieczkę po Zagrzebiu, jako że nie ma tam żadnej organizacji studeckiej dla zagranicznych studentów jak np. ESN. Co do komunikacji miejskiej to na początku semestru pani Iva z International Office pomaga uzupełnić dokumenty potrzebne do wyrobienia karty miejskiej. Cena karty to około 30 kun a co miesięczne doładowanie 80 kun. Jeżeli ktoś wyjeżdża na rok to dobrze jest wyrobić wizę w Polsce, jako że wyrabianie tego w Chorwacji jest naprawdę trudne i czasochłonne. Należy zdobyć masę dokumentów jak np.
dokument o niekaralności, o miejscu zamieszkania, a także inne z naszego CPM, później przetłumaczyć przysięgle na język chorwacki, a następnie odwiedzić komendę policji w Zagrzebiu kilkakrotnie i odstać swoje co najmniej kilka godzin. Co więcej, oprócz drogiego tłumaczenia przysięgłego, musimy zapłacić około 600 kun na policji za wyrobienie wizy. W ostateczności ja zrezygnowałam ze starania się o wizę, kiedy będąc po raz trzeci na policji w Zagrzebiu i po czekaniu kilku godzin znowu zostałam poinformowana że wiza niegotowa. Dlatego dużo łatwiej załatwić to od razu w Polsce w ambasadzie. Recepcja Każdy Erasmus ma przydzielonego Buddiego, który ma pod swoją opieką około 6-7 zagranicznych studentów, co oznacza że jest około 6 Buddich w sumie. Moim zdaniem nie spełniali swojej roli zbyt dobrze, przynajmniej moja mentorka, która jedynie wysłała nam mail powitalny, pojawiła się na Orientation Day i słuch po niej zaginął. Natomiast o International Office też nie mogę powiedzieć wielu dobrych słów. Pracują tam 2 osoby. Pan zajmują się studentami wyjeżdżającymi, a pani (Iva) Erasmusami. Jest to młoda, niezbyt kompetentna osoba, która nigdy nie zna odpowiedzi na pytania o których powinna wiedzieć. Dane które podają nie są aktualne co się okazało na koniec semestru, gdy przypadkiem odkryłam że podane przez nich punktacje ECTS naszych kursów były nieprawdziwe co spowodowało później niemałe zamieszanie. Trzeba więc mieć to na uwadze i na wszelki wypadek pytać wykładowców o dokładną ilość ECTS danego przedmiotu. Koszty utrzymania Stypendium (200 euro) nie wystarczyło mi nawet na wynajem mieszkania (250 euro). Ceny żywności w marketach są o około 20% wyższe niż w Polsce. Około 10-15 minut od uczelni znajduje się studencka stołówka gdzie za śmieszne pieniądze (od 5 kun nawet ~ 3 zł) można kupić obiad, nie jest on jednak wyjątkowo dobry ale w ostateczności można się tam żywić. Na terenie uczelni znajduje się też cafe w której można kupić kanapki, i inne przekąski i pyszną kawę. Co do sklepów to Zagrzeb ma niemal monopol na markety spożywcze głównie można spotkać market samoobsługowy Konzum. Najtańszy jest Lidl, jednak nie ma żadnego punktu w centrum. Warzywa i owoce najlepiej kupować świeże na wielkim targu w centrum Dolac. Od czasu do czasu warto też odwiedzać restauracje, w których można zjeść bardzo dobre potrawy, moją ulubioną jest Nocturno w centrum. Życie studenckie W Zagrzebiu jest dużo klubów, najfajniejsze szczególnie nad jeziorem Jarun, gdzie dojazd niestety jest dość czasochłonny. ZSEM organizuje od czasu do czasu imprezy dla studentów swojej uczelni, także tak jak wspomniałam wcześniej, Davor z Home In Zagreb organizuje Club Tour w pierwszy weekend zajęć, co jest świetną okazją na wspólną integrację i zwiedzenie kilku klubów. Były organizowane również inne atrakcje jak international dinner, wycieczki czy paintball. Adaptacja kulturowa
Chorwacja, a szczególnie Zagrzeb, jest bardzo podobny do Polski pod względem architektury, języka, zwyczajów. Czasami wręcz czułam się jakbym była po prostu w innym mieście w Polsce. Nie miałam więc wielkich problemów z przystosowaniem się do nowego miejsca, tym bardziej że miejscowi ludzie są niesamowicie sympatyczni i pomocni. Idąc ulicą z mapą zaczepiał mnie niemal każdy oferując pomoc. W marketach niewiele kto mówi po angielsku, na szczęście nie jest to konieczne jako że większość stanowią sklepy samoobsługowe. Natomiast w punktach takich jak restauracje, poczta, apteka itp. można się spokojnie porozumieć po angielsku. Warto byłoby jednak nauczyć się podstawowych zwrotów po chorwacku przyjeżdżając tutaj, chociaż nie jest to konieczne. Ocena uczelni Pod wzgl merytorycznym 4 Pod wzgl ogólnym 4