WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ Piłsudscy, Moraczewscy. Przed Sulejówkiem. W Sulejówku. Promocja książki Jerzego Kochańskiego WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ, odbyła się 5 grudnia 2009 r. w Szkole Podstawowej nr 3 w Sulejówku. W obecności licznie zgromadzonych mieszkańców i zaproszonych gości Burmistrz - Waldemar Chachulski poinformował, że w dniu 4 grudnia złożył do Rady Miasta wniosek o nadanie autorowi tytułu ZASŁUŻONY DLA MIASTA SULEJÓWEK. Spotkanie z czytelnikami poprzedziło symboliczne zapalenie zniczy przy kopcu Współtwórców Niepodległej i spotkanie autora z rodziną Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego oraz rodziną Moraczewskich w dworku Milusin. Pierwszy egzemplarz książki autor wręczył Jadwidze Piłsudskiej Jaraczewskiej, córce Marszałka. Jerzy Kochański wręcza pierwszy egzemplarz książki Jadwidze Piłsudskiej Jaraczewskiej
Jerzy Kochański WYSTĄPIENIE AUTORA PODCZAS UROCZYSTOŚCI WRĘCZENIA KSIĄŻKI WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ PANI JADWIDZE PIŁSUDSKIEJ JARACZEWSKIEJ Józef Wittlin - pisarz, poeta, więzień łagrów Workuty, żołnierz armii gen. Władysława Andersa - w majowych dniach żałoby narodowej 1935 roku napisał:...albowiem powietrze, którym oddychaliśmy w Polsce od 1918 roku składało się z tlenu, azotu i Józefa Piłsudskiego. Zaprosiliśmy Państwa byśmy wspólnie tu - w Sulejówku, w tym sławnym domu, w tej świątyni narodowej historii, w domu Marszałka Józefa Piłsudskiego, Jego Żony Aleksandry i Córek - Wandzi oraz Jagódki - mogli choć chwilę pooddychać właśnie powietrzem składającym się z tlenu,azotu i Józefa Piłsudskiego. Witam wszystkich Państwa! Szczególnie serdecznie witam Panią Jadwigę Piłsudską - Jaraczewską, córkę Marszałka Józefa Piłsudskiego, która zechciała przybyć z Warszawy na moją osobistą prośbę. Wielce Szanowna Pani! Pani obecność dzisiaj to dla mnie wyjątkowo wielkie wyróżnienie. I nagroda za moją wieloletnią pracę. Powiem, że w tej sytuacji innych nagród nie oczekuję, ta nagroda mi wystarczy,...chociaż ewentualnie innymi nie pogardzę. Tą nagrodą jest Pani dzisiejsza obecność. Bardzo, bardzo dziękuję. Proszę Państwa! Dzisiaj, 5 grudnia przypada 142 rocznica urodzin Ziuczka z Zułowa, czwartego dziecka Marii z Billewiczów - Piłsudskiej i Józefa Wincentego Piłsudskiego, ale dziecka nie ostatniego. Aleksandra Piłsudska w swoich wspomnieniach wyjątkowo pięknie napisała, że dzieci w małżeństwie Marii i Józefa Wincentego Piłsudskich przychodziły regularnie na świat z nastaniem zimowych szronów i wiosennych kwiatów. Józef Klemens Piłsudski - Marszałek - przyszedł na świat z nastaniem zimowego szronu, ale rozwinął się w kwiat narodowego bohatera. Nie w urodziny, ale w imieniny 19 marca w latach 1924, 1925 i 1926, spieszyli tu - w progi tego domu - Polacy ze wszystkich stron niepodległej Polski z prezentami, bo na imieniny nie przychodzi się z pustą ręką, Ja również nie przybywam z pustą ręką. Jedni przywozili na przykład ptactwo domowe, ktoś przywiózł azalie z Polesia, ktoś lisa, a ktoś barana, poeci Edward Słoński i Leon Rygier przywieźli swoje specjalnie napisane wiersze w darze imieninowym, a wszyscy tu przywozili swoje gorące serca, podziw, szacunek, a przede wszystkim wdzięczność. Ale jak wiem nikt wówczas w prezencie imieninowym nie przyniósł w te progi swojej książki o życiu i dokonaniach Marszałka Józefa Piłsudskiego. Przez trzy lata, w latach 1924, w 1925 i 1926, imieniny 19 marca przed Milusinem trwały od świtu do nocy - i dalej wieczorem, ale dzisiaj wypadają urodziny zatem ta uroczystość będzie trwała zdecydowanie krócej. Wielce Szanowna Pani! Szanowni Państwo! Ileś...dziesiąt lat temu, jeszcze przed wojną, pewien mały chłopczyk w pewnym małym mazowieckim miasteczku - mieszkający akurat przy ulicy Piłsudskiego 21 - zapewne biegał po podwórku z kubełkiem i szpadelkiem, lub też latał z fajerką po ulicy, a w tym samym czasie pewne trzy panienki - o imionach Wandzia, Jagódka i Hala - po powrocie ze szkoły, po zjedzeniu obiadu, zabawiały się w Belwederze w bierki bądź w chińczyka. Minęły lata, wiele minęło lat. Ten mały chłopczyk urósł, zamienił fajerkę na pióro i nawet osiwiał, a jednej z tych panienek czas posrebrzył skroń - i oto teraz, dzisiaj, 5 grudnia 2009 roku, w dniu tak dla mnie ważnym, w domu tak sławnym, mam oto zaszczyt wręczyć owej ówczesnej Jagódce z Belwederu, obecnej pośród nas Szanownej Pani Jadwidze Piłsudskiej - Jaraczewskiej, swoją książkę, której dałem imię WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ - i zwrócić się z prośbą o jej przyjęcie. Szanowna Pani! Szanowni Państwo! Moja książka powstała z różnych inspiracji. Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla), poeta dziewiętnastowieczny, napisał jakby wprost dla mnie swoją radę: Podwaja życie, kto przeszłość rozważa. Z kolei w osobistych papierach Prezydenta Ministrów Jędrzeja MORACZEWSKIGO wyszperałem następujący dwuwiersz: Jest to cnota nad cnotami, Zajmować się sąsiadami. Te dwie inspiracje uzupełniłem bardzo mnie osobiście intrygującą następującą myślą Józefa PIŁSUDSKIEGO, który napisał: Takiego Piłsudskiego jakiego mnie przedstawiają ja nie znam. Czy podwoję swoje życie - ha!?, tego nie wiem, czas pokaże, ale wiem, że jako sąsiad dworku marszałkowskiego z pobliskiej ulicy, a przy tym z zawodu dziennikarz - musiałem zmierzyć się z ową cnotą zajmowania się sąsiadami. Również nie wiem, bo już niestety nigdy się nie dowiem, czy po przeczytaniu tej książki Marszałek Józef Piłsudski zmieniłby swoją opinię o tych, którzy go nadal już w XXI wieku przedstawiają i czy poznałby On siebie z tej mojej pracy. Dziękuję Państwu za przybycie z całego serca i za uświetnienie swoją obecnością tego - dla mnie - tak ważnego momentu w życiu. ------------------------------------------ Sulejówek, Dworek Milusin, 5 grudnia 2009
KILKA SŁÓW O KSIĄŻCE Wyznawcy Niepodległej to bogato ilustrowana opowieść o przedwojennym Sulejówku i sąsiadujących ze sobą rodzinach: Piłsudskich i Moraczewskich. Rozpoczyna się w 1863 r. w Żułowie na Wileńszczyźnie i w 1880 r. we Lwowie, a kończy 10 listopada 2004 r. w Sulejówku szczęśliwym otwarciem przez Jadwigę Piłsudską Jaraczewską wystawy w dworku Milusin. Ta licząca blisko 700 stron książka autorstwa Jerzego Kochańskiego zawiera około 500 zdjęć i waży prawie półtora kilograma. Została wydana przez oficynę RYTM i Fundację Rodziny Piłsudskich z finansowym wsparciem Ministerstwa Obrony Narodowej i miasta Sulejówek. Książkę można kupić z rabatem w Oficynie Wydawniczej RYTM tel. 22 631 77 92 e-mail: dzial.handlowy@rytmwydawnictwo.pl Na spotkanie z Jerzym Kochańskim przybyło tak wiele osób, że niemal natychmiast sprzedano wszystkie przygotowane egzemplarze. PROGRAM SŁOWNO-MUZYCZNY WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ W Szkole Podstawowej nr 3 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego dzięki gościnności dyrektor Elżbiety Kałużyńskiej i wicedyrektor Danuty Zbieć w dniu 5 grudnia 2009 r. promowano książkę WYZNAWCY NIEPODLEGŁEJ. W programie słowno-muzycznym wystąpili: Wojciech Karaś, Zuzia Gierczycka, Irenka i Zuzia Gulewicz uczennice Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych oraz orkiestra AKORD pod batutą Edwarda Myśliwczyka z solistami Dorotą Późniecką (sopran) i Dominikiem Sierzputowskim (baryton). Fragmenty książki czytała Dagmara Foniok. Uroczystość prowadziła wicedyrektor Gimnazjum nr 2 - Anna Rogala. Podziękowania - za wspaniale napisaną książkę wymagającą ogromnego nakładu pracy złożyli: Burmistrz Waldemar Chachulski, profesor Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego Janusz Gołota oraz Marian Kotarski dyrektor wydawnictwa RYTM. Wśród wielu zasłużonych dla Sulejówka osób, które przybyły by swa obecnością wyrazić uznanie dla Jerzego Kochańskiego znaleźli się kombatanci, radni, dyrektorzy placówek oświatowych i związana z Sulejówkiem artystka Rena Rolska. Nie zabrakło również Irminy Matyjasek- Jałowieckiej autorki książek o Sulejówku. Przybyli również goście ze Stanów Zjednoczonych (Chicago) oraz Ukrainy. Przygaszone światła, ustawione w złotym lichtarzu świece i dźwięki muzyki skłaniały do wspomnień o Polakach, dla których słowo niepodległość było celem życia. Jednemu z wyznawców niepodległej - świecę symbol pamięci - zapalił Burmistrz Waldemar Chachulski. To dla nieżyjącego papieża Jana Pawła II, który przesłał błogosławieństwo dla naszego miasta i jego mieszkańców, bliskich jego sercu. Następnie Jerzy Kochański przybliżył zebranym sylwetki rodziców Marszałka Marii i Józefa Piłsudskich. Święcę zapalił Przewodniczący Rady Miasta Sulejówek Krzysztof Gruziński. Pamięć o rodzinie Zofii i Jędrzeja Moraczewskich symbolizowała świeca zapalona przez wnuczkę Krystynę Moraczewską Smosarską. Świecę poświęconą Zofii Lisowskiej najmłodszej siostrzenicy Marszałka zapalił Marian Kotarski dyrektor wydawnictwa RYTM. Kolejne świecie upamiętniły: Ignacego Mizikowskiego - wiernego legionistę i pszczelarza z Długiej Szlacheckiej, który pomógł rodzinie Piłsudskich założyć własną pasiekę oraz Michalinę i Jana Pasików - gospodynię i ordynansa, którzy poznali się i pokochali w rodzinnej atmosferze Milusina domu
rodziny Piłsudskich. Wspominano również Halinę Gordziejewicz Gordziejewską i Walentego Wójcika, który szablę Marszałka uratował z pożogi wojennej i wywiózł do Rumunii oraz ppłk. Adama Korwina-Sokołowskiego. Jerzy Kochański powrócił pamięcią do Aleksandra Hówzan Mirzy Sulkiewicza Tadeusza Oster Ostrowskiego - autora - "Kadrówki", oraz Tadeusza Biernackiego i Andrzeja Tadeusza Hałacińskiego - autorów pieśni legionowej "My, Pierwsza Brygada. Ostatnią świecę poświęconą wszystkim żołnierzom Marszałka Józefa Piłsudskiego zapalił Bogusław Hałaciński syn Andrzeja Tadeusza Hałacińskiego autora I Brygady. Wspólnie odśpiewana pieśń legionowa wzruszyła zebranych do łez. Agnieszka Wyrostkiewicz Książka Wyznawcy Niepodległej cieszyła się ogromnym zainteresowaniem Podziękowanie sercem za serce w imieniu Mieszkańców Autorowi dziękuje Burmistrz
Burmistrz zapala świecę symbol pamięci o papieżu Janie Pawle II Przewodniczący Rady zapala świecę dla Marii I Józefa Piłsudskich rodziców Marszałka
Pamięć o rodzinie Zofii i Jędrzeja Moraczewskich symbolizowała świeca zapalona przez wnuczkę Krystynę Moraczewską Smosarską. Świecę dla Zofii Lisowskiej - najmłodszej siostrzenicy Marszałka - zapala Marian Kotarski dyrektor wydawnictwa RYTM.
Wzruszająca chwila - soliści: Dorota Późniecka i Dominik Sierzputowski w obecności Bogusława Hałacińskiego - syna autora pieśni wykonują marsz My, pierwsza brygada - pierwsza zwrotka to hymn Sulejówka. Uczennice Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych śpiewają utwór Jesienne róże
Uczennice Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Sulejówku- siostry Irenka i Zuzia Gulewicz oraz Zuzia Gierczycka Występ orkiestry AKORD