RAPORT OPISOWY (ERASMUS) Kierunek: International Economics Semestr: 3 Uczelnia zagraniczna: University of Latvia / Latvijas Universitāte (semestr letni: 02.02.2012 19.06.2012; Ryga/Łotwa) Miejsce pobytu Z Warszawy do Rygi najłatwiej i najwygodniej dojechać jest autokarem. Nawet krótko przed planowanym wyjazdem nie było problemów z dostępnością miejsc. Brakowało ich natomiast kiedy wracałam do Rygi po przerwie świątecznej, ponieważ większość Erasmusów postanowiła spędzić Wielkanoc w Polsce. Bilet przewoźnika Ecolines kosztuje 62zł w jedną stronę. Drugim przewoźnikiem na tej trasie jest Simpleexpress. Tutaj bilety już są droższe około 120zł, ale z odpowiednim wyprzedzeniem można skorzystać z ich oferty kupić bilet za 3 euro na trasach Warszawa Wilno a potem Wilno Ryga. Moja podróż przebiegła bezproblemowo. Polecam jednak w celu uniknięcia początkowych stresów związanych z podróżą i złośliwością reczy martwych znać trochę język rosyjski. To najbardziej skuteczny sposób na dogadanie się z kierowcą. Połączenia lotnicze są dosyć drogie. Ryga jest ogólnie bardzo przyjemnym miastem ze śliczną starówką i liczbą miejsc do zobaczenia idealną na półroczny pobyt w mieście. Miasto podzielone jest nieoficjalnie na dwie części część ze starówką, mieszkaniami i firmami przeciętnych czy bogatszych mieszkańców oraz na Maskavas forštates, Moskiewskie Przedmieście, które jest skupiskiem ryskiego marginesu społecznego, alkoholików i bezrobotnych Rosjan bądź Łotyszy rosyjskiego pochodzenia. Przy pierwszym zetknięciu się z okolicą a przede wszystkim środkami komunikacji miejskiej tam dojeżdżającymi, można się przerazić. Ale cóż, do wszystkiego da się przyzwyczaić. Miasto w zimę przywitało nas mroźną północną pogodą z temperaturami spadającymi do -25 stopni. Ma wtedy swój urok specyficzny dla krajów nadbałtyckich. Przy odrobinie słońca w kolejnych tygodniach zaczęło urzekać. Uniwersytet podzielony jest na kilka wydziałów usytuowanych w różnych miejscach, ale wszystkie z nich mieszczą się w obrębie starego miasta i niedalekiej od siebie odległości. Można się między nimi przemieszczać na piechotę. Uniwersytet Uniwersytet Łotewski jest uczelnią państwową. Posiada 13 wydziałów i studiuje na nim około 17 000 studentów. Obecnie uczelnia ma podpisanych 500 umów z 326cioma uczelniami w 31 państwach. Razem ze mną na wymianie było około 200 studentów wymiany Erasmus, około 400 ogółem jeżeli chodzi o wymiany zagraniczne.
Kursy Przedmioty, na które byłam zapisana w czasie wymiany to: 1) Język rosyjski dla początkujących (6 ETCS) Wykładowca: Jelena Sevastjanova Zajęcia odbywały się dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Na początku grupa była dosyć duża, potem lektorka podzieliła nas na dwie studentów posługujących się językami z grupy słowiańskich i resztę. Kurs był bardzo intensywny, ale też zdecydowanie procentujący. Lektorka jest świetnym nauczycielem, wymagającym, ale też charyzmatycznym z prowadzącym zajęcia z zapałem. Słabo posługuję się językiem angielskim, ale nadrabia mimiką a widowisko jakie funduje na zajęciach sprawiało, że wszyscy zainteresowaniem na nie uczęszczali. Polecam, zaliczenie to dwa testy jeden ogólny z gramatyki, drugi to tekst. Poza tym był jeszcze krótki egzamin ustny raczej odpytanie z rzeczy, które przerabialiśmy na zajęciach. Wszyscy Polacy z grupy zostali z niego zwolnieni. Język bardzo przydaje się na Łotwie. 2) Język łotewski dla początkujących (6 ETCS) Wykładowca: Veneta Zigure Zajęcia dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Średnio zorganizowane. Nauczyciel nie był zbyt wymagający podczas semestru. Zaliczenie to trzy testy w czasie semestru i egzamin pisemny końcowy oraz ustny z tematów wcześniej podanych i opracowanych na zajęciach. Język łotewski jest dosyć skomplikowany, po semestrze jestem w stanie rozumieć jego zasady, ale rozumienie czytanego tekstu czy komunikacji nawet dla studentów uczących się go przez cały rok było trudne. 3) Globalization and Integration in International Economy (3 ETCS) Wykładowca: Tatjana Muravska Wykład raz w tygodniu na przemian z ćwiczeniami. Wykładowca niemiły, nieprzekazujący wiedzy, ignorujący zdanie studentów i obecność studentów międzynarodowych na zajęciach. Zaliczenie to 6 dwustronnych esejów, prezentacja z grupie oraz egzamin końcowy. Nie polecam. 4) Business In the European Union (3 ETCS) Wykładowca: Tatjana Muravska Nie polecam z powodu wykładowcy (to samo co dla kursu nr 4).
5) Models and Methods In Operations Management (6 ETCS) Wykładowca: Sigme Balina Teoria z elementami ekonometrii. Zajęcia to wykład i ćwiczenia, jedno po drugim. Na zaliczenie składają się cztery prace domowe z zadań i test wielokrotnego wyboru z teorii. 6) A History of Ethnic Minorities in Latvia (3 ETCS) Wykładowca: Inese Runce Zajęcia na początku opierały się tylko na wykładzie, ale potem przy zmianie pogody zaczęliśmy wychodzić do muzeów / kościołów / miejsc charakterystycznych dla poszczególnych mniejszości narodowych / wyznań mieszkających na Łotwie czy w Rydze. Zaliczenie to jedynie dziennik, który trzeba regularnie prowadzić, zawierający swoje przemyślenia i spostrzeżenia odnośnie tematu poruszanego na wykładzie. 7) Marketing (6 ETCS) Wykładowca: Vadims Danovics Zajęcia trwały dwa tygodnie. Były to codzienne wieczorne spotkania trwające po 3 godziny. Zaliczenie polegało na przygotowaniu prezentacji o firmie według zasad omawianych przez wykładowcę. 8) International Monetary Economic Models (3 ETCS) Wykładowca: Edgars Brekis Wykład z ćwiczeniami. Materiał pokrywał się z rzeczami, które omawia się na SGH na Makroekonomii II. Wykładowca jednak był wymagający. Na zaliczeni dwa testy w połowie i na końcu kursu, które wymagały przygotowania. Na uczelni nie było problemu z możliwością konsultacji. Jeżeli chodzi o język angielski nie miałam żadnych problemów, żeby się komunikować. Niektórzy wykładowcy bardzo kaleczą język. Wynika to z faktu, że rosyjski jest ich pierwszym obcym językiem, angielski drugim. Warunki studiowania Jeżeli chodzi o dostęp do biblioteki korzystałam tylko z tej na wydziale ekonomii. Wiem, że moi znajomi, którzy w czasie pobytu na stypendium pisali prace licencjacką / magisterską narzekali na brak literatury, dosyć wysokie kary za opóźnienia w oddawaniu książek. Z kserem zarówno na uczelni jak i w punktach prywatnych przy uczelni nie było problemu.
Warunki mieszkaniowe Studenci do wyboru mają dwa akademiki Prima i Reznas. Znajdują się one z tym samym miejscu, są to dwa budynki po dwóch stronach ulicy. Prima jest bardziej rozrywkowym, nowym akademikiem odbywają się tam wszelkie imprezy, mieszka tam większość Erasmusów. Reznas to typowy akademik z czasów sowieckich z łazienką na korytarzu. Ja wybrałam mieszkanie w nim, bo miejsce w pokoju było tańsze (60 łatów, w Primie dwuosobowy pokój to 90 łatów) i dla mnie było to rozwiązanie idealne. Dostałam pokój na przeciwko wspólnej łazienki, więc zawsze byłam tam pierwsza. Korzystanie z niej też nie sprawiało kłopotu ja przed przyjazdem wyobrażałam sobie długie kolejki czekające na wolny prysznic godzinami. A akademiku jest cicho i bezpiecznie. Na wszystkie wydarzenia i imprezy chodziłam do znajomych do Primy a potem wracałam do czystego, spokojnego akademika spać i się uczyć. Oba znajdują się w dość nieciekawej okolicy, jest to dosyć egzotyczne doświadczenie to ta część rosyjska, o której wspomniałam. Z akademików dojeżdża do centrum na uczelnię trolejbusy. Kursują one bardzo często, dotarcie do budynku głównego to maksimum 15 minut. Część Erasmusów wynajmowała też mieszkania albo pokój w Green Apple to hotel / akademik o podwyższonym standardzie. Recepcja Z dworca odebrał mnie polski kolega, który już wcześniej przyjechał do Rygi. Moja buddy zaopiekowała się mną dzień później załatwiła za mną wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy jak legitymacja studencka, karta na komunikację miejską, dokumenty na uczelni, zapisy na przedmioty. Potem jednak nie miała z nią kontaktu na stopie towarzyskiej. Na uczelni wszystkie formalności odbyły się dosyć szybko i sprawnie, ponieważ koordynatorki od spraw studentów międzynarodowych to osoby bardzo młode, które dostały pracę po wieloletniej aktywności w miejscowym ESNie. Dbają o studentów międzynarodowych. Koszty utrzymania Stypendium wystarczało w zupełności na zapłatę za akademik oraz miesięczną kartę miejską. Problemem w Rydze i ogólnie na Łotwie jest bardzo droga żywność. Standardowe zakupy, które robiłam z Polsce za 30 złotych tutaj w przeliczeniu wynosiły 40 50. Zycie tutaj okazało się nie być tanie, ale ogromny wpływ na to miały moje wyjazdy i uczestniczenie w wielu eventach ESNu oraz organizowanych przez samych studentów zagranicznych. Usługi są za to tańsze niż w Polsce np. wyjście do kina to 2 łaty (około 12zł). Zakupy warto robić w sieci sklepów SuperNetto albo Maxima. Najdroższą opcją wśród tanich supermarketów jest Rimi. Wiele osób korzystało też z miejsca zwanego Central Tirgus wielkich hal targowych z żywnością, gdzie jedzenie było bardzo tanie. Jeżeli chodzi o jedzenie w mieście to studenci korzystali przede wszystkim z bistr, Pelmeni XXL oraz knajpy na stacji centralnej bądź stołówki na wydziale ekonomii. Życie studenckie
Wypełnione wieczorami w centrum miasta, zabawami integracyjnymi i wyjazdami organizowanymi przez ESN. Było ciekawie i bardzo intensywnie z małą ilością czasu dla siebie. Tak jak spodziewałam się tego od wymiany programu Erasmus. Studenci szybko się zżyli i zaczęliśmy organizować wspólne wyjazdy poza Rygę / Łotwę np. Laponia (Finlandia), Rosja, Estonia, Litwa. Sugestie Jedynym moim problemem jeżeli chodzi o grant było to, że jako studentka SGH dostałam najniższe stypendium spośdór wszystkich studentów, z którymi rozmawiałam na ten temat (polskich i zagranicznych). Adaptacji kulturowa Po przyjeździe nie przeżyłam szoku kulturowego. Łotwa nie jest krajem egzotycznym, ale dobrym miejscem wypadowym do krajów, które nie są najpopularniejszą wakacyjną bazą wypadową. Nie spodziewałam się tutaj tak pokaźnej mniejszości narodowej Rosjan, którzy w większości żyją na skraju biedy. W rosyjskiej części miasta bezrobocie sięga 60%. Łotysze nie należą również do ludzi otwartych. W stosunku do zagranicznych gości są nie mogę powiedzieć, że niemili ale starają się trzymać dystans i nie są szczególnie pomocni. Warto mieć przy sobie zwykle kogoś kto mówi po rosyjsku, posługiwać się tym językiem bądź chociaż znać alfabet ułatwia to życie w Rydze. Ocena Uniwersytet ogólnie: 4 Uniwersytet merytorycznie: 3 Życie studenckie: 5