Kierunek studiów: Zarządzanie Georg-August-Universität Göttingen Wyjazd po drugim semestrze studiów magisterskich 1. Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na stypendium: Georg-August-Universität Göttingen Semestr zimowy, październik 2011 luty 2012 2. Miejsce pobytu Getynga jest niewielkim, ale za to bardzo uroczym miasteczkiem uniwersyteckim w centralnych Niemczech w Dolnej Saksoni, ok. 900 km od Warszawy. Dla osób nieprzepadających za wielkimi miastami, jest wręcz idealna. Wszędzie, gdzie się nie pójdzie, są budynki uniwersyteckie albo akademiki. Jest także sporo zieleni, ładny park z jeziorem. Getynga znajduje się w, można powiedzieć niecce i otoczona jest wzgórzami, więc jest gdzie spacerować. Posiada bardzo ładne zabytkowe centrum, w którym nie brakuje również wszelkich możliwych sklepów, różnych barów i klubów. Ze względu na nieduży rozmiar miasta, wszędzie można dotrzeć rowerem, albo na upartego na piechotę. Dojazd do Getyngi jest dość dobry i nawet znośny, jeśli nie przeszkadza komuś podróżowanie autokarem przez 14-15 godzin. Codziennie o godz. 15 jeżdżą z Warszawy do Getyngi autokary firmy m.in. PKS Warmia i Eurolines (z przesiadką w Poznaniu). Na miejscu jest się ok. 5-6, jeśli nie ma problemów na drodze. Autokary powrotne są w zależności od sezonu w godzinach 20:45-21:45. Jest to prawdopodobnie najtańsza opcja połączenia, ponieważ bilet ulgowy w dwie strony kosztuje ok. 280 zł. Uniwersytet wraz z wydziałem ekonomicznym znajduje się w centrum na kampusie centralnym. Tam też znajdują się najważniejsze budynki, w tym doskonale wyposażona biblioteka (SUB), centrum nauczania języków obcych (ZESS) i mensa (Zentralmensa i Mensa am Turm). 3. Uniwersytet i warunki studiowania Uczelnię Georg-August-Universität oceniam bardzo pozytywnie. Jest to prestiżowy uniwersytet państwowy z długą tradycją. Posiada dość szeroki wybór przedmiotów, wykładowcy, na których miałam przyjemność trafić, byli kompetentni, bardzo sympatyczni i z reguły pomocni wobec Erasmusów. Uczelnia posiada ogromną zasobną bibliotekę, w której można skompletować mnóstwo materiałów do pracy magisterskiej lub licencjackiej, także każdy wydział posiada własną bibliotekę. Ponadto warto dodać, że w tym roku Uniwersytet w Getyndze został uznany drugą najlepszą szkołą wyższą w Niemczech. To, czy będziecie mieli dużo nauki zależy od kierunku, wybranych przedmiotów i wykładowców nie ma na to reguły. Z tego, co zaobserwowałam, większość Polaków miała dość dużo roboty, także pobyt na Erasmusie w Getyndze to nie tylko wieczne imprezy, ale też i konieczność posiedzenia trochę nad książkami.
Uczelnia oferuje ponadto bardzo szeroki wybór sportów w bardzo dobrej cenie. Np. za miesięczną opłatę w wysokości 4,40 można chodzić na wszystkie rodzaje fitnessów, kiedy się chce i ile razy się chce. Członkostwo nie obejmujące fitnessu kosztuje ok. 1,50 i przy większości dziedzin sportu pobierana jest dodatkowa opłata za np. 10 spotkań (ceny sa zależne od dziedziny). Wybór jest ogromny: od ping-ponga i gry zespołowe, poprzez kursy tańca, szermierkę, masaże, po jazdę konną, paralotniarstwo i najbardziej dziwaczne dziedziny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym także basen i siłownia. Tak więc warto korzystać. Inną świetną możliwością są języki obce. Są one na uczelni za darmo i jeśli napisze się pozytywnie test i zostanie wylosowanym do grupy, można uczyć się kilku języków bez konieczności podchodzenia do egzaminu. Oznacza to, że, mając ograniczoną liczbę lektoratów, jaką możemy wpisać do Learning Agreement (1/3 wszystkich punktów), można poza tym chodzić sobie dodatkowo na inne języki, nie uwzględniając ich w LA i nie podchodzić do egzaminu. Poza tym uczelnia oferuje intensywny kurs niemieckiego we wrześniu (płatny). 4. Kursy Ogromną zaletą jest to, że przedmioty z reguły są za 6 ECTSów (niektóre mniej, niektóre nawet więcej, ale zasadą jest 6), oraz to, że można dobierać przedmioty zarówno z Bachelor jak i z Master (np. na zarządzaniu o wiele szerszy wybór był na Bachelor). Ważne jest, by zwrócić uwagę na to, czy do danego wykładu nie są przypisane ćwiczenia, seminaria, czy tutoria, które tworzą razem blok i tylko zaliczając całość, można uzyskać pełną pulę ECTSów. Także fakt, że jest podana jest liczba ECTSów (np. 6), nie oznacza, że zawsze można uzyskać całe 6 czasami, np. na lektoratach i ćwiczeniach odejmowane są punkty za zbyt dużą liczbę nieobecności lub niezrobienie jakiejś pracy liczącej się do zaliczenia. Ja miałam to szczęście, że udało mi się dobrać takie przedmioty, które obejmowały same wykłady i jeden lektorat: J. Hiszpański, poziom A1, Cristina Diez-Müller Jak już wcześniej pisałam, pobyt w Getyndze jest świetną okazją na podciągnięcie języków lub nauczenie się nowego. Ja zdecydowałam się na nauczenie się hiszpańskiego od podstaw i jestem bardzo z tej decyzji zadowolona, ponieważ trafiłam na lektorkę, która przerobiła z nami błyskawicznie całą książkę. Jednakże na samych lektoratach, odbywających się 2 razy w tygodniu, nie wiele się nauczyłam, natomiast dużo czasu po święciłam na samodzielną naukę w domu (na co naciskała też pani Diez), dzięki czemu udało mi się dobrze zdać egzamin i uważam, że mam całkiem przyzwoite podstawy do dalszej nauki w Polsce. Einführung in die Wirtschaftswissenschaften für ausländische Studenten, Prof. Dr Wolfgang König Przedmiot ten, jak sama nazwa wskazuje, jest nastawiony na zagranicznych studentów i jest pomocny w ogólnym zapoznaniu się z sytuacją gospodarczą Niemiec (i nie tylko) i podciągnięcie niemieckiego słownictwa w zakresie gospodarki. Lekko, łatwo i przyjemnie. Na zajęciach, które odbywają się co dwa tygodnie, omawiane są teksty, których ogólna znajomość sprawdzana jest potem na egzaminie. Materiałów nie ma za dużo a prowadzący jest bardzo miły i niezmiernie lubiący obcokrajowców. Jest to kurs oferowany nie tylko dla studentów z wydziałów WiWi (Wirtschaftswissenschaften), ale jest oferowany jako kurs międzywydziałowy.
Marketing Performance Management, Prof. Dr. Maik Hammerschmidt Kurs prowadzony jest po niemiecku przez bardzo żywiołowego i szybko mówiącego, ale sympatycznego dość młodego Profesora. Przedmiot jest bardzo ciekawy i przydatny na specjalizacji Marketing, jednakże nie należy do najłatwiejszych za względu na sporą ilość materiałów dodatkowych. Raczej dla osób z dobrym / bardzo dobrym niemieckim za względu na tempo prowadzenia zajęć i słownictwo stosowane przez profesora. Niestety, mimo całego uroku pana Hammerschmidta, nie idzie on na rękę Erasmusom i innym obcokrajowcom i twierdzi, że egzamin jest sprawiedliwy i, że jak się nauczymy, to zdamy, a jak mamy problemy z nadążaniem, to możemy poprosić o pomoc niemieckich kolegów. Egzamin dość trudny. Konsumentenverhalten, Prof. Dr. Yasemin Boztug Bardzo przyjemny kurs prowadzony w języku niemieckim i nadający się prawdopodobnie jako zamiennik dla Zachowania nabywców na rynku, dotyczący zachowania konsumentów i działań marketingowych wpływających na nie. Egzamin nie był zbyt trudny, choć materiałów było dużo. Dodatkowo prowadząca, mimo tego, że nie chciała się zgodzić na inną formę zaliczenia, to była bardzo zmartwiona losem Erasmusów i pozwoliła wykreślić nam jedno pytanie z egzaminu. Competition Policy in the European Union, Ph.D Agnieszka Gehringer Wykład prowadzony jest po angielsku przez Polkę. Efekt może nie jest powalający, bo pani głównie czyta z kartki, ale przedmiot nie jest trudny, tak samo jak i egzamin. Obejmuje odrobinę makro, objaśnienia różnych przepisów i przykłady różnych przypadków łamania tych przepisów. 5. Warunki mieszkaniowe Lokalizacja, ceny i standard akademików są naprawdę przeróżne. Jeżeli zdecydujemy się na przydzielenie akademika przez Niemców, to nie pozostawiany jest wybór albo bierzemy, to co dali, albo szukamy dalej na własną rękę, co przy tak ogromnej liczbie studentów zagranicznych wręcz graniczy z cudem. Także jeśli wcześniej nie znaleźliście lepszej oferty, niż proponuje biuro niemieckie, to lepiej skorzystać z ich pomocy. Ceny akademików i pokoi (bo nie wszyscy są umieszczani w akademikach w tym roku było tak dużo studentów, że umieszczano ich także w WG i pokojach w kwaterach prywatnych) wahają się z tego co udało mi się wybadać między ok. 160 a 260. Nie zawsze różnica w cenie odpowiada też różnice w standardzie, ale ogólnie rzecz biorąc akademiki nie są złe a największą ich zaletą są (inaczej niż z reguły w Polsce) pojedyncze pokoje. Ja miałam to szczęście, że przydzielono mnie do chyba jednego z najtańszych akademików na Rosenbachweg za 166, bez dodatkowych kosztów, ale z częściowo zwrotną kaucją 200 (z niej potrącane są opłaty za wynajem pościeli, czyszczenie materaca itp.). Akademik o tyle fajny, że posiadał duże Tagesraum y pozwalające na integrację (niestety od przyszłego semestru będą w tym akademiku stopniowo przerabiane na pokoje). Mój akademik oddalony był od uczelni jakieś 20 min na piechotę. 6. Recepcja Moje przybycie do Getyngi nie odbyło się bez przygód ze względu na korki na granicy autokar miał jedyne 4 godziny opóźnienia. Nie przeszkodziło to jednak w bezproblemowej współpracy z umówionym wcześniej Tutorem, który odebrał nas z dworca i zaprowadził do akademików.
International Student Office jest bardzo pomocne w załatwianiu wszelkich formalności. Podpisaniem Certificate of Arrival and Departure zajmuje się pani Christiane Seack. Trzeba mieć na uwadze, że jeżeli przyjeżdża się w dniu spotkań organizacyjnych, które odbywają się na początku października, może być ona niedostępna w biurze, ponieważ zajmuje się organizacją wszystkiego i nie otrzyma się wpisu w dniu przyjazdu tylko kilka dni później. Innymi formalnościami zajmują się biuro poszczególnych wydziałów. W pierwszym miesiącu odbywają się bardzo ważne spotkania organizacyjne, oraz dla chętnych za drobną opłatą na wyżywienie trzydniowe zajęcia dla nowo przybyłych studentów zagranicznych, pozwalające zrozumieć, jak tam wszystko działa, jak załatwiać formalności, jak poruszać się po uczelni, pokazywane jest miasto i co dla Erasmusów najważniejsze poznaje się dużo ludzi. Podkreślam, że naprawdę warto iść na główne spotkanie organizacyjne, ponieważ przeprowadzane jest na nim wspólnie zameldowanie, założenie konta oraz ubezpieczenie, dzięki czemu nie trzeba potem biegać po wszystkich urzędach i samemu się o to martwić. W pierwszych tygodniach należy wyrobić sobie legitymację, która jest równocześnie biletem semestralnym na kolej w obrębie landu Niedersachsen i dodatkowo do kilku miast poza tym obszarem (także do Hamburga i Bremy!). Niestety bilet ten nie obejmuje komunikacji miejskiej w Getyndze, która jest koszmarnie droga (bilet jednorazowy 2 ). Dlatego też większość ludzi jeździ tam na rowerze, niezależnie od tego czy świeci słońce, pada deszcz, czy jest -15 stopni i śnieżyca (gogle na nos i jazda ;) ), także warto zakupić rower (można dostać tanio od innych studentów, z ogłoszeń, na licytacjach o tym też informują na spotkaniach). Wracając do legitymacji, jej wyrobienie nie jest najtańszą sprawą a cena zmienia się z roku na rok. Ja płaciłam 144, ale biorąc pod uwagę fakt, ile można na tej legitymacji zwiedzić ciekawych miejsc, da się to przeboleć. 7. Koszty utrzymania Koszty utrzymania zależą od tego, czy dużo imprezujesz, gdzie jesz, czy wydajesz pieniądze na dodatkowe przyjemności itd. Ceny produktów spożywczych są wyższe niż w Polsce, stosunkowo tańsze są jednak kosmetyki oraz alkohol. Tańsze zakupy można robić w licznych marketach i dyskontach typu lidl, penny, rewe, kufland, aldi itp. Jeżeli nie ma się ochoty gotować w akademiku lub spędza się dużo czasu na uczelni, lub też po prostu potraktuje się obiady jako formę aktywności towarzyskiej, naprawdę warto jeść w Mensie. Uniwersytet posiada ok. 5 stołówek, z czego największa znajduje się na centralnym kampusie. Ceny są baaaardzo przyzwoite, ponieważ za okazaniem legitymacji studenckiej można zjeść obiad składający się z dania głównego z dodatkami za 1,80-2,50 (dania z grilla są droższe do 3,50). A wybór jest duży i jedzenie smaczne do wyboru są zawsze 2 dania główne, kuchnia lekka, wegeteriańska, wegańska, z grilla, makarony, wok, sałatki, zupy, desery i in. 8. Życie studenckie Ze względu na niewielki rozmiar miasta nie ma tu aż tak dużo klubów i pubów jednakże dla osób będących jeden semestr lub nienależących do osób bardzo imprezowych, jest ich w sam raz. Poza tym Samorząd Studentów dba o ciągłe atrakcje. Średnio raz w miesiącu odbywa się wielka impreza w głównym budynku, imprezy poszczególnych wydziałów, imprezy erasmusowe itd. Także Foyer International dba o rozrywki różnego rodzaju warsztaty i kursy, kółka dyskusyjne, wycieczki, imprezy międzynarodowe, kino uniwersyteckie. Znajdują się tu także trzy teatry oraz odbywają się
różne koncerty. Nie można oczywiście zapomnieć też o imprezach w akademikach Krótko mówiąc na nudę nie można narzekać! 9. Adaptacja kulturowa Nikt nie powinien mieć większych problemów z adaptacją kulturową. Jednakże na większą integrację z Niemcami raczej nie można liczyć, chyba że się ktoś bardzo postara. Nie byli oni jednak jakoś negatywnie do nas nastawieni. Sporym minusem był fakt, że było w Getyndze bardzo dużo Polaków i siłą rzeczy nie dało się zupełnie odizolować od języka polskiego, bo ciągle i wszędzie się na nich natrafiało i mocno się trzymali razem. To, na co trzeba uważać, to np. godziny otwarcia sklepów w niedzielę wszystko jest zamknięte. 10. Ogólna ocena Pobyt w Getyndze i samą uczelnię oceniam na 5 i serdecznie polecam wybranie tego miejsca.