Finlandia, Turku, Turku School of Economics, Department University of Turku. Kierunek : Finanse I Rachunkowość Semestr wyjazdowy : V Zima 2013/2014 Raport z wyjazdu 1. Dojazd i miejsce pobytu Po raz pierwszy do Turku przyleciałam 27 sierpnia 2013 roku. Z powodu braku bezpośredniego połączenia lotniczego na trasie Warszawa Turku, zmuszona byłam do przesiadki w Gdańsku, dokąd dojechałam Polskim Busem. Linie WizzAir to jedyny przewoźnik oferujący loty z Polski (z Gdańska). Ceny biletów wahają się lecąc do Turku za bilet z dwoma bagażami zapłaciłam 150 zł, w stronę powrotną ten sam bilet kosztował mnie już 600 zł. Stronę internetową WizzAir polecam odwiedzać często aby nie przegapić korzystnej oferty, zwłaszcza jeżeli chodzi o bilet w stronę powrotną tj. tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Z lotniska odebrał mnie mój tutor z którym kontaktowałam się jeszcze przed przyjazdem. Umówiliśmy się, że pomoże mi z bagażami, zaprowadzi do hotelu oraz zorganizuje kilka niezbędników takich jak karta sim czy karta miejska. Z lotniska do centrum czyli tak zwanego Kauppatori, można dostać się autobusem nr 1. Bilet kupujemy u kierowcy za 2,50 euro. Turku jest to niewielkie miasto, usytuowane nad rzeką Aurajoki przepływającą przez sam jego środek. Jej otoczenie oraz główny deptak są malownicze i urokliwe jednak samo Kauppatori oraz pobliskie dzielnice mimo tego, że są bezpieczne i raczej schludne, nie przyciągają. Uniwersytet znajduje się 15 minut piechotą od centrum lub 5 min autobusem czy rowerem. Usytuowanie kampusu jest dogodne a komunikacja miejska dostosowana do potrzeb wiele przystanków autobusowych oraz linii. 2. Uniwersytet Turku School of Economics jest oddziałem University of Turku. Jest to uczelnia państwowa nastawiona na poszerzanie wiedzy studentów z zakresu ekonomii. TSE chętnie przyjmuje studentów zagranicznych o czym świadczy ilość oferowanych przedmiotów prowadzonych po angielsku oraz liczba obcokrajowców jaką miałam okazję poznać.
3. Kursy Na tej uczelni semestr dzielony jest na dwa moduły tj. wrzesień październik oraz listopad-grudzień. Przedmioty wybieramy dwa razy i sesję przechodzimy dwa razy. Na każdy z modułów przypada po około 15 ECTS czyli jakieś 4 przedmioty. Jednak w mojej opinii nie jest to takie złe ponieważ co 4 przedmioty w sesji to nie 8 Wszystko można na spokojnie zorganizować. Na każdy egzamin przeznaczone są 4 godziny, po to aby student bez presji czasu mógł zastanowić się nad tym o czym chce napisać. Podobnie wygląda sytuacja z ilością terminów. Do egzaminu można podchodzić 3 razy, bez żadnych konsekwencji. Chcąc nie chcąc, musimy pracować na bieżąco. Z zajęć na zajęcia mamy najczęściej do napisania esej, przeanalizowania case lub przygotowania prezentację. Dużo jest dyskusji i prac w międzynarodowych grupach. Duży nacisk położony jest także na praktykę. Wykładowcy są bardzo w porządku. Traktują studentów jak równych sobie i nie stwarzają sztucznych barier.wzmagają w ten sposób otwartość i eliminują stres związany z wypowiedziami na forum grupy. Jeżeli chodzi o proces zapisów na przedmioty: -Zaczyna się zawsze na około 2 tygodnie przed rozpoczęciem modułu. -Warto rejestrować się na jak największą liczbę kursów ponieważ sam proces nie jest jednoznaczny z akceptacją. - W przypadku braku akceptacji w systemie, nie ma możliwości dopisania się za pomocą podania. -Zaakceptowanie przez prowadzącego nie obliguje nas do podjęcia zajęć. Poniżej przedstawię listę przedmiotów zrealizowanych przeze mnie Supply Chain Management 6ECTS Jest to przedmiot skierowany do studentów zainteresowanych logistyką. Bardzo ciekawie prowadzony, wymaga dużego zaangażowania. Aby zaliczyć kurs niezbędne jest przeanalizowanie 5 caseów, uczestnictwo w grze strategicznej oraz pozytywne zaliczenie egzaminu końcowego. Moim zdaniem, jest to najciekawszy z przedmiotów prowadzonych w języku angielskim. Godny polecenia. International Business Management 6ECTS Porusza problemy związane z prowadzeniem działalności międzynarodowej. W ramach przedmiotu organizowane są wykłady nieobowiązkowe oraz ćwiczenia obowiązkowe. Wykłady były mało interesujące dlatego też większość studentów na nie nie chodziła. W przypadku ćwiczeń sytuacja wyglądała troszeczkę inaczej. Na
pierwszych zajęciach studenci dzieleni są na grupy, w których zostają do końca modułu. Każde ćwiczenia polegają na przeanalizowaniu podanego problemu oraz zaprezentowaniu go klasie na koniec zajęć. Do zaliczenia przedmiotu niezbędna jest obecność na wszystkich ćwiczeniach, przedstawienie końcowej prezentacji oraz pozytywna ocena z egzaminu. Nie jest on bardzo trudny aczkolwiek wymaga zapoznania się ze sporą ilością materiału. Opportunity Creation and Assessment 6 ECTS W moim mniemaniu przedmiot był mało ciekawy, a prowadząca nie potrafiła zaangażować grupy. Obecność na zajęciach równa się 20% oceny końcowej, także nie jest obowiązkowa. Aby otrzymać zaliczenie niezbędne jest zdanie w terminie 4 esejów oraz przedstawienie prezentacji przygotowanej w grupie 50% końcowej oceny. Nie ma końcowego egzaminu. Przedmiot łatwy, a liczba ECTS w porównaniu do zaangażowania pracy własnej jest wysoka jeżeli brakuje wam ECTS do LA warto się zapisać. Language of Business Negotiations 3 ECTS Kurs polegający na szkoleniu zdolności negocjatorskich. Nastawiony na praktykę. Przez 2,5 miesiąca z tygodnia na tydzień zobowiązani jesteśmy do pisania dziennika w którym to opisujemy nasze wrażenia po odbytych zajęciach. Od czasu do czasu proszeni jesteśmy o przygotowanie krótkiej scenki i odegranie jej na środku klasy, później następuje jej omówienie. Przez ostatnich kilka tygodni negocjujemy. Każda z grup ma do przedstawienia 2 long negotiations. Negocjacje trwają około 1,5h i jesteśmy podczas nich nagrywani aby następnie wyciągnąć wnioski. Przedmiot prowadzony jest przez cały semestr 4 miesiące, wymaga bardzo dużego zaangażowania. Liczba ECTS w porównaniu do wymaganego nakładu pracy jest za niska, jednak sporo się można nauczyć. Brak końcowego egzaminu. International Negotiations 4 ECTS Jest to kurs intensywny, trwa tylko 2 tygodnie. Tak jak powyżej, zobowiązani jesteśmy do prowadzenia dziennika oraz aktywnego udziału w zajęciach. Obecność na każdym spotkaniu jest obowiązkowa. Dosyć ciekawy przedmiot, mimo podobieństw oba kursy różnią się. Ocena końcowa wystawiana jest na podstawie jakości dziennika. Polecam.
Finnish for Foreigners 2 ECTS Kurs języka fińskiego dla początkujących. Prowadzony w miły ale i przejrzysty sposób. Prowadząca jasno precyzuje cele oraz wymagania. Możliwe są 2 nieobecności a ocena końcowa wystawiana jest na podstawie egzaminu końcowego. Test zawiera wszystkie tematy poruszane na zajęciach. Polecam. 4. Warunki studiowania Warunki studiowania na TSE są bardzo dobre. Każdy ze studentów otrzymuje tzw. Printing tag dzięki któremu zyskuje możliwość wydrukowania 300 stron A4 za darmo. Komputery rozmieszczone są po całej szkole i bez problemu można skorzystać z internetu czy pakietu office. Jeżeli chodzi o bibliotekę, każdy student powinien wyrobić kartę biblioteczną (w bibliotece) dzięki której uzyska dostęp do wszystkich zasobów uczelni. Uwaga: Gdy zbliżamy się do sesji książek może zabraknąć, dlatego też konieczna jest rezerwacja. Wypożyczane są na maksimum 2 tygodnie. Już nawet na początku modułu warto jest udać się do biblioteki aby nie zostać przed egzaminem bez niczego. 5. Warunki mieszkaniowe Kwestię mieszkania proponuję załatwić najszybciej jak to tylko możliwe. Pokoje w akademiku zajmowane są bardzo szybko, te organizowane przez TYS również. Wynajęcie mieszkania na własną rękę graniczy wręcz z cudem ponieważ a) Finowie niechętnie wynajmują mieszkania na krócej niż rok, b) wszystkie mieszkania do wynajęcia są nieumeblowane. W moim przypadku pozostała tylko jedna możliwość. Agencja mieszkaniowa TVT Asunnot Oy wynajmująca mieszkania studentom w cenie 400 euro za miesiąc + depozyt w wysokości 500 euro. Wszystkie oferowane przez nich lokale znajdują się w Varissuo dzielnica znajdująca się 6 km od centrum, dobrze skomunikowana (autobusy 32, 42 co 10 min.) jednak podróż trwa 20 min., a nocne autobusy kursują tylko od piątku do niedzieli do godziny 2.30. Sama dzielnica jest raczej bezpieczna, a zamieszkują ją w większości ubodzy imigranci. Mieszkanie swojej ceny nie jest warte mimo faktu iż miało 70 metrów kwadratowych, 2 sypialnie, salon, łazienkę, kuchnię, garderobę, balkon, częściowe umeblowanie (kanapa, stolik, stół, kubki, sztućce, garnki, 2 łózka, 2 szafy, 2 biurka i 4 krzesła) a opłaty za wodę, światło, gaz były wliczone. Brak internetu, ściany jak z papieru było słychać o czym rozmawiają sąsiedzi, o której kładą się spać itd.
6. Recepcja Na kilka miesięcy przed moim przyjazdem przydzielono mi tutora. Opiekował się mną podczas pobytu. Informował o różnych wydarzeniach, pomagał w przeprowadzce itp. Byliśmy w nieustającym kontakcie. Wszyscy studenci z wymiany zostali przyjęci bardzo dobrze, a chęć pomocy i zainteresowanie ze strony International Student Office z jakim się spotkałam, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Zawczasu otrzymywałam maile z listą zadań jakie powinnam zrobić. Jeszcze przed przyjazdem do Turku kontaktowałam się z pracownikami TSE nigdy nie spotkałam się z niechęcią, nieuprzejmością czy brakiem pomocy. 7. Koszty utrzymania Życie w Finlandii jest bardzo drogie. Stypendium które otrzymałam wystarczyło mi jedynie na opłatę mieszkania i to bez depozytu. Pieniądze na codzienne wydatki musiałam zorganizować w inny sposób. Oto kilka większych, obowiązkowych wydatków: -Karta Lyrra jest to coś w stylu legitymacji studenckiej upoważniającej do zniżek na środki transportu miejskiego, komunikację długodystansową, posiłki w stołówce - 2,60 euro zamiast 5,60euro, zapewniająca ubezpieczenie. Cena za kartę to 45 euro + 15euro cena członkostwa =60 euro -Karta miejska 32 euro miesięcznie + 5euro za jej wyrobienie. -Internet 25 euro miesięcznie Ja kupowałam doładowanie do telefonu z nieograniczonym limitem transferu danych (Saunalati) i w domu korzystałam z opcji hot spot. -Pralnia każde pranie =3,60 euro + własny proszek, ew. płyn do płukania. Jedzenie jest drogie i w porównaniu do naszych polskich przyzwyczajeń niesmaczne, także jeżeli tylko istnieje taka możliwość należy brać jak najwięcej jedzenia ze sobą z Polski. Oczywiście najrozsądniejszym miejscem do robienia zakupów jest Lidl oferuje dosyć wysoką jakość produktów i niskie ceny. Nie wliczając wycieczek i opłaty za mieszkanie, średni miesięczny koszt mojego OSZCZĘDNEGO życia wynosił około 500 euro. 8. Życie studenckie Turku jest niewielkim miastem z niewielką liczbą mieszkańców przez co jego zaplecze kulturalno-rozrywkowe też nie jest powalające. Miasto może pochwalić się kilkoma klubami, które różnią się od siebie wyglądem ale na pewno nie muzyką i ceną. Często organizowane są imprezy dla studentów ale tylko od czwartku do niedzieli. W
pozostałe dni miasto nie żyje. Nic się nie dzieje, a ludzi nie ma na ulicach. Kluby, kawiarnie, bary są pozamykane więc bardzo ciężko jest znaleźć jakikolwiek czynny lokal. ESN działa bardzo aktywnie, co i rusz organizowane są wydarzenia dla Erasmusów. Imprezy, wycieczki, zwiedzanie, spotkania przy herbacie czy świątecznych wycinankach wspomagają integrację, przyczyniając się do nawiązywania ciekawych znajomości. 9. Adaptacja kulturowa Jeżeli chodzi o aspekt kulturowy warty podkreślenia jest fakt, że Finowie są bardzo pomocni. Nigdy nie spotkałam się z brakiem uprzejmości, lenistwem czy niechęcią z ich strony. Są skryci i niechętnie nawiązują znajomości, jednak jeżeli chodzi o jakiekolwiek wsparcie, można na nich polegać. 10. Ocena W mojej ocenie Turku School of Economics zasługuje na bardzo dobrą ocenę. Organizacja, odpowiedzialność, chęć pomocy i merytoryka na najwyższym poziomie. Moja ocena to 5.