SKEMA Business School-Sophia Antipolis RAPORT OPISOWY Kierunek: Zarządzanie Liczba zakończonych semestrów studiów na SGH do momentu wyjazdu: 2 semestry studiów magisterskich 1. Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na wymianie SKEMA Business School Sophia Antipolis, Francja semestr zimowy (daty pobytu: od 09/09/2013 do 21/12/2013) 2. Miejsce pobytu Z Polski do Francji dostałam się samolotem. Jest to wersja zdecydowanie najszybsza i najwygodniejsza. Niestety do Nicei nie dolatują żadne tanie linie lotnicze. Ja wybrałam LOT. Bilet kosztował ok. 800 zł w obie strony. Jednak już we wrześniu okazało się, że od listopada LOT kasuje przeloty do Nicei, dlatego wracałam z przesiadką w Monachium. Na wybrzeże można dostać się też autokarem, jednak dojazd zajmuje dużo czasu i nie jest dużo tańszy. Jedynym plusem jest to, że można zabrać ze sobą więcej bagażu. Z lotniska do Juan les Pins, gdzie mieszkałam, dojeżdżają dwie linie autobusowe: 250 i 200. Autobusy 250 ruszają prosto spod lotniska. Koszt przejazdu wynosi 10 euro. Opcją tańszą jest linia 200 ( cena biletu 1,5 euro plus ewentualnie 1,5 euro za dodatkowy bagaż). Żeby dostać się na przystanek należy przejść pod wiaduktem, na drugą stronę autostrady. Juan les Pins i Antibes to niewielkie miejscowości usytuowane na Lazurowym Wybrzeżu. Miejscowości są stosunkowo małe, więc dość łatwo wszystko znaleźć. W Antibes jest piękny port, malownicze stare miasto oraz market prowansalski, na który warto się wybrać. W obu miejscowościach nie brakuje barów i restauracji. SKEMA znajduje się w miejscowości Sophia Antipolis. Z Juan les Pins i Antibes dojeżdżają tam autobusy. Najszybsza jest linia 100 z centrum Antibes. Dojazd zajmuje od 15 minut do nawet godziny. Wszystko uzależnione jest od natężenia ruchu. Bilety autobusowejednorazowy bilet można kupić u kierowcy-cena 1, miesięczny na dworcu autobusowym w centrum Antibes (niedaleko Place de Gaulle) Cena ulgowego biletu miesięcznego wynosi 12 plus 5 karta magnetyczna (posiadając wyłącznie kartę magnetyczną studenci mogą bezpłatnie jeździć linią 100 Express-należy ją również naładować w kasie na dworcu autobusowym). Możliwe jest naładowanie karty od razu za kilka miesięcy. 3. Uniwersytet SKEMA Business School powstawała w wyniku połączenia dwóch francuskich uczelni. Ma swoje kampusy we Francji (Paryż, Lille, Sophia Antipolis), w Chinach oraz USA. Jest to
uczelnia prywatna. Studiuje tu ponad 6000 studentów, z czego sporą część stanowią studenci międzynarodowi. Wszystkie zajęcia prowadzone są po angielsku, dlatego nie ma problemów z porozumiewaniem się ani z wykładowcami, ani ze studentami. 4. Kursy Kursy prowadzone są w dwóch blokach: porannym (8: 30-11:45) oraz popołudniowym (14:00-17:15). W trakcie jest jeszcze dodatkowa, krótka przerwa na kawę. Wszystkie kursy miałam w języku angielskim. Możliwe jest wybieranie zajęć ze wszystkich specjalizacji. Zajęcia odbywają się trochę innym systemem niż w Polsce. Niektóre zajęcia trwają np. 4 dni z rzędu. Inne z kolei przez pół lub cały semestr. Czasami zajęcia wypadają także w sobotę. Lista moich kursów: 1) Cultural Awareness - prowadzony przez przemiłą Brytyjkę Tracy Jones. Przedmiot dosyć przydatny na początku pobytu we Francji. Prowadząca dała mnóstwo wskazówek jak sobie radzić w codziennym życiu. Poznaliśmy kulturę i zwyczaje Francuzów, zostały potwierdzone lub zburzone niektóre stereotypy. W zajęciach brały tylko osoby z wymiany, więc była to fajna okazja, żeby się lepiej poznać. Na zajęciach przestawialiśmy w grupach prezentację na temat wybrany z listy. Dodatkowo była do napisania praca indywidualna na temat związany z przedmiotem. [3 ECTS] 2) Managing Diveristy - Anke Middelmann- dość prosty przedmiot o różnorodności narodowej w miejscu pracy. W trakcie zajęć było dużo pracy w grupach. Na każde zadanie mieliśmy bardzo dużo czasu, więc zajęcia okazały się dobrą okazją do poznania studentów z Francji. Na zaliczenie trzeba było wykonać projekt w grupach 3-osobowych. [2 ECTS] 3) Strategic Brand Management - Peter Spier - dla mnie zdecydowanie najciekawszy przedmiot prowadzony przez człowieka z pasją. Myślę, że Peter potrafił zainspirować studentów do pracy. Zajęcia prowadzone w ciekawy sposób - prowadzący pokazywał nam mnóstwo spotów reklamowych, przeprowadzał blind testy etc. Żeby zaliczyć przedmiot musieliśmy prowadzić w grupach bloga oraz zrobić prezentację. [4 ECTS] 4) Psychopathology at Workplace - Jinia Mukerejee Nath- przedmiot trwający cały semestr. Prowadząca wykorzystywała zawierające dużą ilość tekstu prezentacje, które potem były rozsyłane nam mailem. W pierwszej połowie zajęć omawialiśmy dużo case studies. W semestrze były dwa egzaminy, obydwa dość proste. [4 ECTS] 5) Ethics- Devraj Basu- jeden z przedmiotów w elective week, więc trwał tylko 2 dni. Prowadząca podała nam bardzo dużo teorii, przez co przedmiot nie był zbyt ciekawy. Egzamin odbył się około miesiąca po zakończeniu zajęć. Prowadząca wymagałam przeczytania podręcznika i kilku długich artykułów, jednak nauczenie się slajdów umożliwia zdanie egzaminu. [2 ECTS] 6)Creative Marketing: Specialty Advertising- Yven Lucky - przesympatyczny prowadzący w bardzo ciekawy sposób dzielił się wiedzą na temat Specialty Advertising. Był to kolejny z przedmiotów w elective week, więc również trwał 2 dni, jednak uważam, że całą wiedzę można było przekazać w jeden. Jako zaliczenie wykonywaliśmy projekt w grupach. [2 ECTS] 7)State of the Art in Luxury and Fashion - Ivan Coste - według mnie zajęcia dość nudne. Prowadzący mimo wielkiej sławy również nie należał do moich ulubionych. Jako zaliczenie robiliśmy prezentację w grupach. [2 ECTS]
8) Integrated Communication Luxury- Ivan Coste - nieco ciekawszy niż State if the Art in Luxury and Fashion, gdyż tematyka przedmiotu była związana z marketingiem. Zaliczeniem było napisanie pracy grupowej na jeden z tematów z listy zaproponowanej przez Ivana. [$ ECTS] 9) Sustainable Performance in Tourism - Frederic Dimanche raz David Ward-P erkins- jeden z moich ulubionych przedmiotów głównie ze względu na bardzo sympatycznego i kompetentnego wykładowcę - Frederica Dimanche, który prowadził połowę zajęć. Aktywnie włączał studentów do dyskusji. Niestety druga część prowadzona przez Davida nie była już tak ciekawa. Obydwaj panowie byli bardzo zaangażowani w pomoc w przygotowaniu przez nas zaliczeniowej prezentacji grupowej. [4 ECTS] 10) French for foreigners - byłam w grupie dla początkujących, więc poziom był wyrównany ;) Prowadząca była dość wymagająca i konkretna. W trakcie semestru mieliśmy dwa testyjeden w połowie, a drugi na koniec kursu. Niestety w semestrze jest tylko 8 zajęć francuskiego, więc trochę za mało, żeby się faktycznie nauczyć języka. Jednak ja byłam bardzo zadowolona z wyboru tego kursu. [1 ECTS] 5. Warunki studiowania Do dyspozycji studentów była biblioteka, jednak nie znam nikogo z wymiany, kto z niej korzystał, ponieważ kaucja wynosiła 200 euro. Do tego wszystkie materiały potrzebne na zajęcia były zamieszczane na stronie internetowej. Do dyspozycji studentów jest także kilka pokojów komputerowych. W trakcie Orientation Day każdy dostawał swój login i hasło. Mogliśmy także korzystać z drukarek. Każdy student ma 1000 stron druku za darmo. Jeśli chodzi o ksero, to trzeba wyrobić kartę w specjalnej maszynie. Koszt nie jest wysoki- 2 euro za 20 kserokopii. 6. Warunki mieszkaniowe Zdecydowanie nie polecam mieszkania w akademiku. Co prawda znajduje się blisko uczelni i nie trzeba tracić czasu na dojazdy na uczelnię, jednak w Sophii Antipolis nie ma żadnych sklepów, ani barów. Życie nocne tam się nie toczy. Dlatego większość studentów wybiera mieszkania w Juan les Pins lub Antibes. Dojazd do szkoły jest dobry. My wybieraliśmy linię 1 lub ekspresową 100. Ja mieszkałam w samym centrum Juan les Pins. Jest tam kilka supermarketów, restauracje, kluby, przystanki autobusowe, stacja kolejowa. Do każdego z tych punktów mogłam się dostać w mniej niż 5 minut. 7. Recepcja Jeszcze przed rozpoczęciem zajęć organizowany jest Orientation Day. Rozpoczął się od poczęstunku i już wtedy mieliśmy szansę zapoznać się z osobami z wymiany oraz z organizacji studenckiej Interculture, która zajmuje się Erasmusami. Każdy student dostał teczkę z niezbędnymi materiałami: planem zajęć, loginem, hasłem do platform internetowych, legitymacją, kartą do kafeterii. Potem w auli zostały omówione kursy, zasady korzystania z komputerów, portali, biblioteki itd. Następnie był lunch w kafeterii, na który dostaliśmy kupony.
Studenci z Interculture służyli nam pomocą w założeniu konta w banku. Zorganizowali także Buddy Party w pubie w Antibes, w trakcie którego mogliśmy poznać swoich buddich (wcześniej trzeba było napisać maila, jeśli chciało się takiego mieć). Jeśli chodzi o jakiekolwiek zmiany w planie, to z niczym nie było problemu. Nasze koordynatorki:stephanie Schulz, Tracy Jones i Muriel Obasa zawsze służyły pomocą. 8. Koszty utrzymania Koszty utrzymania na Lazurowym Wybrzeżu są dość wysokie. Nam udało znaleźć się stosunkowo tanie mieszkanie, bo płaciłyśmy 375 euro miesięcznie + opłaty naliczane co 2 miesiące. Stypendium Erasmusa pokryło nam całkowicie koszty zakwaterowania. Dodatkowo ubiegałyśmy się o stypendium CAF. Jednakże procedury trwają bardzo długo. Już na początku doradzam uzbroić się w cierpliwość. Dokumenty potrzebne do aplikacji: odpis aktu urodzenia w języku francuskim (w Urzędzie Stanu Cywilnego można poprosić o wydanie tzw. skróconego odpisu europejskiego-w oficjalnych językach UE ), ksero paszportu lub dowodu, kopia legitymacji studenckiej, kopia umowy wynajmu mieszkania, plus dokumenty wydrukowane z systemu internetowego CAF. W wypełnianiu dokumentów pomagała nam Stephanie Schulz. Potrzebne jest też założenie konta we francuskim banku. Swoje miałam w LCL, który szczerze odradzam. Zakupy najczęściej robiłam w Spar albo Carrefour. Zakupy najczęściej robiłam w Spar albo Carrefour. Wydatki w porównaniu z Warszawą są wyższe dwu-, trzykrotnie. Mięsa, sery są stosunkowo drogie. Obiady można jeść na uczelni. Kosztują tylko 3,15 euro. Żeby korzystać z kafeterii należy wcześniej naładować specjalną kartę, którą otrzymaliśmy w trakcie Orientation Day. Żeby to zrobić trzeba posiadać kartę kredytową lub kartę z francuskiego banku.. 9. Życie studenckie- rozrywki, sport Zacznę od sportu. Co prawda SKEMA ma dość bogatą ofertę zajęć sportowych, to większość miejsc była już zajęta zanim się jeszcze zdążyłam zapisać. Przez to, że zajęcia dydaktyczne odbywają się w różnych terminach, ciężko dobrać wf tak, żeby zawsze pasował. Do tego dochodzą jeszcze dojazdy. Zajęcia sportowe odbywają się w różnych miejscach. Często też dość późno się kończą. Wtedy trzeba trzymać się ze studentami z Francji, którzy posiadają auta, bo transport publiczny działa tylko do ok. 21. Jednak nie ma co się załamywać. Pogoda jest dobra niemal non stop, dlatego osobom lubiącym jogging doradzam zabranie butów do biegania. Poza tym można grać w siatkówkę plażową, piłkę nożną, tenisa. Jeśli chodzi o życie studenckie, to SKEMA w każdy wtorek i czwartek organizowałam imprezy w klubie Dandy s w Juan les Pins. Bilety można było kupić w przedsprzedaży nad kafeterią za 10-12 euro, zaś na wejściu - 15. Ponadto były też organizowane impreza w Monako i bal w Cannes- do obu miejscowości można się było dostać autokarami ( przejazd wliczony był w cenę wejściówki).
10. Sugestie Uważam, że po przeczytaniu raportów byłam dość dobrze przygotowana do wyjazdu. Stypendium wpłynęło jeszcze przed moim wyjazdem. 11. Adaptacja kulturowa Myślę, że adaptacja kulturowa nie stanowi problemu. Na swojej drodze spotkałam niemalże samych życzliwych Francuzów, którzy zawsze są chętni do pomocy. Mimo, że nie znałam francuskiego, nie miałam problemów z porozumieniem się w sklepie, aptece czy restauracji. Warto pamiętać o godzinach sjesty. Niektóre sklepy są zamknięte w godzinach 13:00-15:00. Ogólnie praktycznie wszystkie sklepy zamknięte są po 21:00, dlatego trzeba pamiętać o zrobieniu wszystkich zakupów przed tą godziną. Ważną rzeczą jest też naklejenie swojego imienia i nazwiska na skrzynkę pocztową. W przeciwnym razie nie ma co liczyć na dostarczanie korespondencji. 12. Ocena uniwersytetu pod względem merytorycznym: 3 Ocena ogólna: 5