Sahara i Tuaregowie
Sekrety pustyni Tassili N ajjer - algierski Grand Sud - Kultura Tuaregów i neolityczne malowidła Podróż przez pustynię to doświadczenie niezwykłe. To podróż samotna, choć nikt nie jest tam sam. Każdy krok to rozmowa, w której ze zdumieniem odkrywamy naturę piasku, teksturę skał [ ]. Pustynia to sekretny świat, który przemawia jedynie do tych, którzy ją przemierzają. Yann Bertrand Zatem wyruszymy by ją spotkać. Zbliżyć się do niej. Usiąść wśród niej. Porozmawiać z nią. Być może zrozumieć. Nie ma wielu miejsc na świecie, które tak poruszają umysły podróżników, poetów jak algierska Sahara. Od stuleci oazy rozrzucone po pustynnych otchłaniach były celem podróży najbardziej śmiałych odkrywców, potem były utrwalane w wierszach, fotografiach, filmach czy wielkich powieściach. Proponujemy Wam podróż niezwykłą, mistyczną, inspirowaną literaturą oraz filmem. Wyprawę w głąb Sahary zaczniemy w Algierze, mieście Alberta Camusa, mieście białych kamienic, które, gdyby leżało po drugiej stronie Morza Śródziemnego, równałoby się z Paryżem. Z Algieru polecimy prosto do oddalonego o 2 tys. km Djanet, miasta Tuaregów. Tu przesiądziemy się na auta terenowe i wraz z naszym przewodnikiem oraz jego kuzynami, muzykami ruszymy na południowy-wschód, w głąb Czerwonej Pustyni Tadrart. Przez pięć dni będziemy sam na sam z Saharą, zobaczymy przepastne kaniony, ogromne wydmy, bajeczne formacje skalne. Wieczory spędzimy przy biwakując przy ognisku, słuchając tuareskiej muzyki i opowieści naszych przewodników. Po tych dniach wrócimy do Djanet, by wziąć udział w corocznym festiwalu kultury tuareskiej Sebiba, gdzie dni wypełnią się błękitem tuareskich strojów, szaleńczym tańcem, muzyką i zapachem saharyjskiej herbaty. To nie fatamorgana, to Sahara. Pełna kolorów, pełna kształtów, pełna życia. Potem ruszymy na północ, w kierunku parku narodowego Tassili N ajjer, który przez długie lata był niedostępny dla turystów. Otworzono go ponownie w 2018 roku. Będziemy jedną z pierwszych grup, która odwiedzi to miejsce. Na pustyni spędzimy kolejne pięć dni, wędrując między unikalnymi miejscami, często znanymi jedynie lokalnym Tuaregom. Park narodowy Tassili N Ajjer jest wpisany na listę światowego dziedzictwa ludzkości i rezerwatów biosfery UNESCO. Największym skarbem Tassili N Ajjer są neolityczne malowidła naskalne, najlepiej zachowane a jednocześnie najmniej znane na świecie. Dzięki nim cofniemy się w czasie do epok kiedy Sahara nie była pustynią lecz żyzną sawanną, z rzekami, lasami, żyrafami i słoniami. Nigdzie nie ma takiego światła jak pod wieczór na Saharze, mawiają fotografowie. By dać Wam przedsmak tej podróży zachęcamy do obejrzenia niezwykłego filmu Yanna Bertranda, słynnego francuskiego dokumentalisty: L Algérie vue du ciel. Dla nas był inspiracją. Ponoć podróż na Saharę odmienia bezpowrotnie. Tego sobie i Wam życzymy.
I - rytm podróży Na pustyni to słońce wyznacza rytm podróży. Jedyne co nam pozostaje to się do niego dopasować, zostawić zegarki w domu i obserwować niebo. Życie na pustyni budzi się wraz ze wschodem słońca. Wtedy też będziemy wstawać i my, zjemy przygotowane przez naszego kucharza śniadanie i ruszymy w podróż autem lub pieszo. Około godziny 11, gdy słońce zbliża się do zenitu i staje się zbyt intensywne, zatrzymamy się na obiad i siestę. Nasi przewodnicy rozbiją obóz, w cieniu skał rozłożą dywany, przygotują posiłek i herbatę. To czas na odpoczynek, być może nawet krótką drzemkę. Po południu, gdy słońce będzie nieco niżej, znów ruszymy w podróż, by tuż przed zachodem złapać najlepsze światło - marzenie każdego fotografa. Wieczorem nasi przewodnicy wybiorą stosowne miejsce na biwak i znów zasiądziemy przy ognisku. Na Saharze czas odmierza się szklankami słodkiej, zielonej herbaty. Ta herbata - mała, słodka i niezwykle aromatyczna - to kwintesencja tuareskiej kultury. Sposób jej parzenia to sztuka, którą nasi przewodnicy chętnie się z nami podzielą. Saharyjskiej herbaty zawsze pije się trzy szklaneczki. Mówi się, że pierwsza jest najmocniejsza, najbardziej esencjonalna, najprawdziwsza - gorzka jak życie. Druga będzie inna - łagodniejsza, mniej cierpka - słodka jak miłość. Trzecia będzie subtelna i delikatna - łagodna jak śmierć.
II - Tadrart Rouge Przez wielu uważana za najpiękniejszą pustynię na świecie. Tadrart Rouge to pasmo górskie, będące częścią większego pasma Tassili N ajjer. Tadrart Rouge (Czerwony Tadrart) zawdzięcza swoją nazwę niespotykanemu, rdzawo-czerwonemu kolorowi piasku i skał. Tadrart to przepastne kaniony, strzeliste iglice i ogromne łuki skalne, majestatyczne masywy i potężne czerwone wydmy. Ten unikalny krajobraz spotykany jest jedynie w tej części świata. Inspiracją do stworzenia tej wyprawy był dla nas niezwykły dokument o Saharze. Jego reżyser Francuz Yann Bertrand tak opisuje krajobraz Tadrart Rouge: Na krańcu Algierii zobaczyłem Tadrart Rouge. Podziwiałem nieskończone piękno Ziemi, by je zapamiętać na zawsze. Potem upadłem na kolana i zamknąłem oczy. III - Tassili N'ajjer Pasmo górskie Tassili rozciąga się na długości ponad 500 km. Jego główną częścią jest rozległy płaskowyż, który ze względów bezpieczeństwa przez wiele lat był zamknięty dla odwiedzających. W zeszłym roku władze Algierii ponownie udostępniły ten unikalny teren. Będziemy jedną z pierwszych grup, które zawędrują na płaskowyż. Tak, zawędrują, bowiem płaskowyż jest niedostępny dla aut, jedyną możliwością by zobaczyć co się tam kryje jest kilkudniowy trekking. A tajemnic jest wiele. W 1982 roku Tassili N ajjer został wpisany na listę światowego dziedzictwa ludzkości, a niedługo potem także na listę rezerwatów biosfery UNESCO. Znajduje się tam bowiem największe na świecie skupisko neolitycznych malowideł naskalnych. Tassili N ajjer to gigantyczna galeria sztuki, w której znajdziemy ponad 15 tysięcy prehistorycznych obrazów, z których najstarsze mają 12 tysięcy lat. Przeniesiemy się w czasy gdy Sahara była tętniącą życiem sawanną pełną ludzi i zwierząt, poznamy zwyczaje życia codziennego, historię podbojów, oraz świat zagubionych cywilizacji. Malowidła, choć odkryte ponad 100 lat temu, do dziś są przedmiotem studiów i domysłów naukowców. Wiele z nich ukazuje zagadkowe półzwierzęce, półludzkie, a może boskie postacie, które rozpalają wyobraźnię oglądających niczym dzieła awangardowych artystów.
IV - Tuaregowie V - Festiwal Sebiba Mówią o sobie Kel Tamasheq - ci co mówią w Tamasheq lub Kel Tagoulmoust czyli ci co noszą zasłonę. Ta zasłona to turban stanowiący nieodzowną część ubioru każdego Tuarega. Wiązanie turbanu to niełatwa umiejętność, a jego kolor to skodyfikowana wiadomość. Turban to ochrona przed wiatrem i piaskiem, ale również przed złymi siłami, które, jak wierzą Tuaregowie, wchodzą do człowieka przez usta. Tuaregowie zakrywają twarz również dlatego, by nie okazywać uczuć, wierzą bowiem, że mówienie o uczuciach to słabość, a o człowieku świadczą czyny nie słowa. Tuaregowie z plemienia N ajjer zamieszkują południowo-wschodnią część Algierii z miastem Djanet jako stolicą regionu. Nasz przewodnik - Tito Khellaoui tak mówi o swoich rodakach - Tuaregowie to ludzie wolni i skromni, którzy kochają pustynię i tą miłością i szacunkiem do swojej ziemi uwielbiają się dzielić. Mają swą własną, wyrazistą kulturę i język tamasheq. Istotnym składnikiem tej kultury jest również muzyka i taniec, którego nie zabraknie podczas naszej wyprawy. Raz w roku Djanet, stolica Tuaregów N ajjer rozbrzmiewa muzyką i szaleńczymi tańcami. Błyskają długie miecze, wirują kolorowe stroje, a pustynia drży od oklasków i rytmów wybijanych na bębnach. To wibracje, które nikogo nie pozostawią obojętnym. Termin festiwalu zależny jest od kalendarza księżycowego i daty Ramadanu - każdego roku przesuwa się o dwa tygodnie wstecz, a dokładna data ogłaszana jest dopiero trzy miesiące przed festiwalem. Sebiba to święto radości sięgające swoją historią do czasów starożytnych. Sebiba to przede wszystkim okazja do spotkania, wspólnego śpiewania, tańczenia, napicia się słodkiej herbaty z mieszkańcami Djanetu i nomadami żyjącymi na pustyni.
VI - Biwak pod gwiazdami Wielu podróżników mówi, że nigdzie nie ma tak rozgwieżdżonego nieba jak nad Saharą. Tu jest się ponoć bliżej gwiazd. Podczas naszej wyprawy spędzimy wiele nocy pod niebem usianym gwiazdami w najróżniejszych zakątkach tuareskiego, pustynnego królestwa. Będą to magiczne chwile przy ognisku, dźwiękach tuareskich gitar i bębnów, ze słodką herbatą w dłoniach, wśród majestatycznych skał i czerwonych wydm. Noc na pustyni to doświadczenie mistyczne, bezpowrotnie odmieniające podróżnika, czego sobie i Wam życzymy. VII - Algier Gdyby leżał po drugiej stronie Morza Śródziemnego, byłby Paryżem, albo przynajmniej Bordeaux. Turyści zjeżdżaliby tu z całego świata, zapewne byłyby tu organizowane międzynarodowe festiwale, imprezy, port wypełniony by był ekskluzywnymi statkami wycieczkowymi, a wybrzeże roiłoby się od Europejczyków desperacko poszukujących słońca. Bo Algier to miasto niezwykłe, w którym łączą się wpływy kultury europejskiej, arabskiej i afrykańskiej. Śnieżnobiałe, dziewiętnastowieczne kamienice zaprojektowane przez Georges-Eugene a Haussmanna (paryskiego architekta) sąsiadują tu z gęstą, rozłożoną na wzgórzu,arabską kasbą. Na każdym kroku można tu spotkać zaskakujące kontrasty. Eleganckie, szerokie bulwary przechodzą niespostrzeżenie w małe, kręte uliczki, a drogie butiki sąsiadują z targiem rybnym. Algier bowiem posiada również jeden z największych portów w Afryce, gdzie na redzie zazwyczaj stoi kilkadziesiąt ogromnych statków. Klimat miasta dobrze opisuje Albert Camus: W Zaślubinach polecał wrażliwemu podróżnikowi, jeżeli pojedzie do Algieru napić się anyżówki pod łukami portu, rano zjeść na Łowisku rybę świeżo złowioną i usmażoną na ruszcie; posłuchać muzyki arabskiej na ulicy Liry w kawiarence, której nazwy zapomniałem; o szóstej wieczór siąść na ziemi u stóp pomnika księcia Orleańskiego na placu Rządowym (nie ze względu na księcia, lecz na to, że tędy przechodzą ludzie i jest tutaj dobrze); zjeść śniadanie w restauracji Padovaniego, która jest czymś w rodzaju dansingu na palach, na brzegu morza, gdzie życie jest zawsze łatwe; zwiedzić arabskie cmentarze, najpierw po to, by tam spotkać ciszę i piękno, dalej po to, by należycie ocenić niecne nekropolie, gdzie trzymamy naszych zmarłych...
VIII - przewodnicy bartek sabela i tito khellaoui Reporter, fotograf, z zamiłowania snowboardzista i wspinacz. Zafascynowany Afryką, gdzie wraca regularnie realizując swoje kolejne dziennikarskie projekty. Obecnie związany jest z wydawnictwem Czarne, gdzie w październiku 2015 roku ukazała się jego druga książka Wszystkie Ziarna Piasku. Reportaż z terenów Sahary Zachodniej, ostatniej afrykańskiej kolonii został nagrodzony przez fundację Afryka Inaczej Afrykasem 2015 i nominowany do nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej. Na co dzień Bartek prowadzi wykłady i spotkania z podróżnikami. Można tez go spotkać na łamach Magazynu Kontynenty, Dużego Formatu Gazety Wyborczej oraz magazynu Pismo. Na pustyni czuję się jak u siebie, a gdy potrzeba umie zaparzyć saharyjską herbatę. Tymczasem lokalnie poprowadzi nas Tito. Któż mógłby nas lepiej poprowadzić przez skalne labirynty i bezkresne pustynie jeśli nie on? Mieszkaniec Djanet, z urodzenia Tuareg z plemienia Najjer. Od piętnastu lat pracuje jako przewodnik po Parku Narodowym Tassili N ajjer oraz Tadrart Rouge. Na Saharze mówią, że prawdziwy mędrzec to ten, który policzył wszystkie ziarna piasku. Sądzimy, że Tito może być tego bliski. W podróż przez pustynię, oprócz Tito, wyruszą z nami również jego kuzyni świetni tuarescy muzycy, którzy zamienią każdy wieczorny biwak w magiczny spektakl.
Była to siła zbyt potężna, by nie poddawać się personifikacji. Pustynia. Samo jej milczenie to jakby nieme przyznanie że kryje się w niej jakaś półświadoma istota. /Paul Bowles, Pod osłoną nieba /
Na zdjęcu - przewodnik Tito. Dzień 1: Warszawa- Algier-Djanet Dzień 3: Tadrart Rouge Wylot z Warszawy do Algieru (Air France), następnie z Algieru do Djanet (Air Algerie). Przylot do Djanet ok. 1:00 w nocy. Spotkanie z naszym przewodnikiem Tito Khellaoui m i transfer do hotelu. Nocleg w hotelu. Dzień 2: Djanet Późne śniadanie i leniwy poranek w hotelu w Djanet. Po południu wyruszymy na spacer po tuareskiej stolicy, w między czasie nieoceniony Tito opowie o czekającej nas wyprawie na pustynię. Wieczorem obejrzymy kulisy przygotowań do corocznego festiwalu kultury tuareskiej SEBIBA. Nocleg w hotelu. Po śniadaniu wsiądziemy do aut 4x4 i wyruszymy na południowy zachód, w kierunku pustyni Tadrart Rouge (odległość ok 200km; 3,5h). Zobaczymy krajobrazy zapierające dech w piersiach: kaniony, groty, wydmy, formacje skalne, pustynne zachody i wschody słońca. Wieczory spędzimy czas przy ognisku, słuchając tuareskich opowieści i muzyki granej przez naszych towarzyszy oraz delektując się daniami przygotowywanymi przez naszego kucharza. Kolejne noce spędzimy w naturze.. Wielu podróżników mówi, że nigdzie nie ma takiego nocnego nieba jak na Saharze. Pierwszą noc spędzimy w kanionie El Berdj. Nocleg w namiotach.
Dzień 4: Tadrart Rouge Wstajemy wraz ze wschodem słońca i budzącą się z nim pustynią. Po śniadaniu udamy się na spacer wgłąb kanionu El Berdj. Ściany kanionu są pełne unikalnych neolitycznych malowideł naskalnych. Dzięki doświadczeniu naszych przewodników zobaczymy i poznamy historie najciekawszych z nich. Koło południa zatrzymamy się na obiad, herbatę saharyjską oraz obowiązkową siestę. Następnie wyruszymy na północ (ok. 50 km) w kierunku majestatycznych wydm Wan Tabaraket (dolina Tamaryszkowa) oraz dalej do wydm Moulnaga, skąd roztacza się widok na księżycowy krajobraz Tadrart Rouge. Zachód słońca obejrzymy wśród rozpalonych czerwonym światłem wydm. Nocleg w namiotach. Dzień 5: Tadrart Rouge Rankiem, po śniadaniu, pojedziemy dalej na północ (ok. 50 km) do miejsca zwanego przez Tuaregów Zouaten a In Tehak. Zagubimy się wśród wydm i unikalnych formacji skalnych potężnych łuków, strzelistych iglic, majestatycznych urwisk. Kilka kilometrów dalej w Tin Merzouga wejdziemy na wydmy, skąd rozpościera się niesamowity widok sięgający terenów Libii. Nocleg w namiotach. Dzień 6: Tadrart Rouge - Djanet Wracamy w kierunku Djanet, lecz zanim dotrzemy do miasta, czeka nas przystanek w kanionie In Djaren, pełnym neolitycznych malowideł. Zobaczymy również Tigharghart skałę płaczących krów - unikalny na skalę światową skałoryt z czasów pustynnienia Sahary. Po południu zakwaterowanie w hotelu, odpoczynek. Nocleg w hotelu.
Dzień 7: Djanet Dzień 8: Tassili N'ajjer Dzień festiwalu SEBIBA. Rankiem odpoczynek i czas wolny. Po południu przejdziemy na plac festiwalowy by podziwiać tuareskie tańce i tradycyjne stroje tancerzy. To wielki przywilej być w centrum tej celebracji, napić się herbaty wraz z tancerzami i aktorami, móc z nimi porozmawiać i słuchać wspólnie rytmów pustyni. Festiwal potrwa do wieczora. Nocleg w hotelu w Djanet. Rankiem wsiadamy w auta 4x4. To będzie jednak całkiem inne spotkanie z pustynią. Szlak którym ruszymy, został dopiero niedawno otworzono dla odwiedzających (2018 r.). Płaskowyż Tassili N ajjer to zatem wciąż niedostępny obszar, a jego największym skarbem są neolityczne malowidła naskalne, najlepiej zachowane i jednocześnie najmniej znane na świecie. Po południu, pod przełęczą Tafalalat spotkamy się z grupą Tuaregów, którzy poprowadzą naszą karawanę w nieznane. Rozbijemy biwak, zapalimy ognisko. Nocleg w namiotach na pustyni.
Dzień 9: Tassili N'ajjer Dzień 11: Tassili N'ajjer Rozpoczynamy kilkudniowy trekking. Na początku przez przełęcz Tafalalt wespniemy się na płaskowyż Tassili N ajjer. Na płaskowyżu wkroczymy w malowniczy kanion Tamrit, tam zobaczymy unikalne malowidła w miejscu znanym jako Tin Zoumaiak. Nocleg w namiotach w kanionie Tamrit. Dzień 10: Tassili N'ajjer Przejdziemy przez skalny las In Itinen wypełniony bajecznymi formacjami skalnymi, aż do miejsca Tin Tazarif. Rejon ten jest jedynym na świecie miejscem występowania Cyprysa Saharyjskiego. Nocleg w namiotach. Choć każdy dzień na pustyni sam w sobie jest czymś wyjaktowym, to ten właśnie połączy w sobie historię i tajemnicę. Dotrzemy do skalnego miasta Sefar znajdującego się tuż przy granicy libijskiej. Sefar to skalny labirynt, gdzie zobaczymy jedne z najbardziej zagadkowych malowideł świata. Rysunki te od lat rozpalają wyobraźnie badaczy i astronomów. Niektóre z nich stały się inspiracją do teorii mówiących o tym, że ludy saharyjskie były odwiedzane przez przybyszy z kosmosu. Zobaczymy sceny bitewne, polowania, dzikie zwierzęta, ludzi oraz dziwne, półboskie postacie. Dzięki tej unikalnej na skalę światową sztuce cofniemy się w czasie do epoki, kiedy Sahara nie była pustynią, lecz tętniącą życiem sawanną pełną rzek, drzew i zwierząt. Po raz ostatni rozbijemy biwak pod rozgwieżdżonym niebem, rozpalimy ognisko i posłuchamy opowieści w akompaniamencie saharyjskiej muzyki. Nocleg w namiotach.
Dzień 12: Tassili N'ajjer - Djanet Wracamy w kierunku przełęczy Tafalalat. Popołudniu zejdziemy z płaskowyżu i wsiądziemy do aut, które zabiorą nas prosto do hotelu. Nocleg w hotelu. śniadanie po nocnej podróży. Dzień w Algierze. Szerokimi bulwarami, których nie powstydziłby się Paryż, ruszymy w kierunku starej arabskiej części miasta, aby po raz ostatni zgubić się w jego krętych uliczkach. Przysiądziemy się na herbatę, zagramy w szachy z mieszkańcami Kasby, odkryjemy lokalne sklepiki i warsztaty. Nocleg w hotelu. Dzień 13: Algier Dzień 14: Algier - Warszawa W nocy czeka nas transfer na lotnisko i lot do Algieru. Odlot o 4:15 (Air Algerie). Transfer do hotelu w centrum starego miasta Algieru.Późne Poranny wylot do Warszawy (Air France). WAŻNE: Ze względu na ruchomość święta Sebiba program może ulec niewielkim zmianom.
CZAS TRWANIA: 4-17 WRZEŚNIA 5% dochodu wspiera lokalne projekty GruPA: 6-10 osób Koszt: 3000 PLN + 2170 EURO Wpłata zaliczki w wysokości 3000 PLN jest jednoznaczna z rezerwacją miejsca. NIEWLICZoNE W KoSZTY WYPrAWY: bilet lotniczy międzynarodowy około 1300 złotych na opłaty do wejść do obiektów i Parków Narodowych, opłaty administracyjne, transport osiołkami oraz napiwki dla przewodników i ekipy należy przeznaczyć 270 EURO (płatne na miejscu) WLICZoNE W KoSZTY WYPrAWY: przelot na trasie Algier - Djanet - Algier zakwaterowanie: 2 noclegi w hotelu w Algierze 3*, 4 noclegi w Djanet w hotelu w pokojach dwuosobowych, 7 nocy na kempingu w namiotach dwuosobowych. transport prywatnym autobusem w Algierze i Djanet, transport samochodami 4x4 na pustyni formalne zaproszenie i wiza do Algierii ekipa na pustyni (kucharz, pomocnik kucharza przy większej grupie, kierowcy samochodów 4x4, szef logistyki i pasterze osiołków podczas pieszej karawany) odżywcza tuareska i międzynarodowa kuchnia (trzy posiłki dziennie) opieka znawcy regionu - Bartka Sabeli opieka lokalnego przewodnika Tito Khellaoui ubezpieczenie KL 50 000 EUR, NW 16 000 PLN, BAGAŻ 1600 PLN Składka na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny organizator: soul travel Soul Travel NIP: 6222354457 REGON: 251604717 Wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Marszałka Województwa Wielkopolskiego: 696 Gwarancja Ubezpieczeniowa AXA: 02.253.914 INFORMACJE I ZAPISY: www.soultravel.pl info@soultravel.pl (zalecany kontakt) tel: 0048 501 023 258 Renata
Podróż nabiera znaczenia