S E KS TA N T E X P E D I T I O N



Podobne dokumenty
Lady Dana 44 po rejsie dookoła świata zacumowała w Gdyni

Czterej kapitanowie cztery regiony

Wyprawa poprzez Kanał Bałtycko Białomorski na Morze Białe w poszukiwaniu śladów Polaków internowanych w Rosyjskich łagrach.

Rosja Wyprawa do Petersburga i przez Kanał Bałtycko Białomorski

ZEW PÓŁNOCY EKSPEDYCJA ŻEGLARSKA WOKÓŁ SKANDYNAWII.

W drodze do Petersburga

... STOPIEŃ II KONKURS GEOGRAFICZNY dla uczniów szkół podstawowych województwa pomorskiego rok szkolny 2018/ grudnia 2018 r.

Warszawa Poczdam Kilonia Skagen Odense - Kopenhaga Ystad Świnoujście Warszawa: 10 do 12 dni 2800 km WYPRAWA DO DANII - SKAGEN

Biuro Turystyczne Bezkresy

Biuro Turystyczne Bezkresy

OFERTA WYJAZDU SZKOLENIOWO STUDYJNEGO DO PETERSBURGA

Zawisza Czarny już w Gdyni. Szykuje się do nowego sezonu

ZAĆMIENIA. Zaćmienia Słońca

BIAŁE NOCE W SANKT PETERSBURGU KOWNO RYGA - PETERSBURG CARSKIE SIOŁO PETERHOF TALIN WILNO - TROKI

Powitanie jachtu "Lady Dana 44" w Vancouver.

wcale nie było pierwsze. Nieśmiertelny popcorn zawdzięczamy

Sprawozdanie z rejsu r. REJS DLA MŁODZIEŻY PRZEZ WIELKIE JEZIORA MAZURSKIE NA BRYGANTYNIE Biegnąca po falach

data: Pierwsze zimowe opłynięcie Hornu przez polską jednostkę

Termin: 12 czerwiec czerwiec 2014 (ilość dni: 12) Statek: Linia: Cena od:

Najdalej na Południe Świata"

Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni

OFERTA CZARTERÓW JACHTÓW POLCONN CSS

Przedmiotowy system oceniania Bliżej geografii Gimnazjum część 3

Kraje Nadbałtyckie i Sankt Petersburg

Przez Bałtyk po życie finisz OnkoRejsu #wgdyni

Spis elementów multimedialnych zawartych w multibooku (cz. 2)

STOPIEŃ I KONKURSU GEOGRAFICZNEGO dla uczniów gimnazjów i oddziałów gimnazjalnych szkół województwa pomorskiego rok szkolny 2018/2019

Fotografie (od końca rejsu) Wyprawa Norhwest Passage Lady Dana 44

Żeglarskie laury przyznane!

9 września 2016 r. odszedł na wieczną wachtę ZDZISŁAW RAWICKI. Odszedł na wieczną wachtę kpt. Witold Ciecholewski

Biuro Turystyczne Bezkresy

Bursztynowa komnata kopia; oryginał zaginął w czasie II wojny światowej. Rosja. Renata Gurba. z 9 slajdów

Bałtyk morzem szelfowym i śródlądowym

Kraina wiecznego lodu

Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu

Poznaj zupełnie nową jakość podróży Rejsy promowe

Instrukcja przygotowania puzzli

Wyprawa SELMA-ANTARKTYDA-WYTRWAŁOŚĆ - REKORD! KOMUNIKAT nr 12 s/y Selma Expeditions dotarła do "końca świata"

Samotne regaty przez Atlantyk. Projekt TRANSAT 6.50

Dzień z życia hodowcy róż.

6-9 października 2016 ZLOT JACHTÓW Z DUSZĄ PRÓCHNO I RDZA

Żeglarze z Vancouver zakończyli rejs dookoła świata. Kpt. Jan Pietrzak otrzymał II Nagrodę Rejs Roku 2017

Związki społeczności uczniowskiej Szkoły Podstawowej nr 40 w Gdyni im. kpt. ż.w. K.O. Borchardta ze statkiem-muzeum Dar Pomorza

Charakterystyka obszaru badań, rejon Reykjaviku

Program Edukacji Morskiej w Gdańsku

Pamięć wspomagana zdjęciem z rodzinnego

Londyn, Krążownik HMS Belfast - największy okręt muzeum w Europie.

W czasach Jezusa Chrystusa Palestyna liczyła ok. mln mieszkańców.

Morze Bałtyckie jest płytkim morzem śródlądowym na szelfie kontynentalnym, połączone z Oceanem Północnym przez Cieśliny duńskie. Najważniejsze fakty:

19 października 2018

GEOGRAFICZNY SZKOLNY KONKURS GIMNAZJUM ZESTAW 4 TERMIN ODDANIA 28 MARCA

XXXV OLIMPIADA GEOGRAFICZNA Zawody III stopnia pisemne podejście 3

Prosto znad morza... 3m

DZIAŁALNOŚĆ BRACTWA KAPHORNOWCÓW Roczne sprawozdanie grotmaszta Bractwa Kaphornowców


Przeczytaj wywiad z Grzegorzem i Szymonem Gontarzami: Pofruniemy przez Antarktydę.

Model WRF o nadchodzących opadach, aktualizacja GFS

Konkurs Z atlasem przez świat II etap finał

Urządzamy tereny nad Wisłą od Przystani AZS do Portu Drzewnego

Amsterdam - Wenecja Północy

Konkurs Z atlasem przez świat II etap finał

Rejs Sylwestrowy 2010/2011

W latach miejscowość była siedzibą gminy Tatrzańskiej.

"Podbój" Mazur :) Autor (źródło): Danuta Orzołek czwartek, 07 lipca :26 - Poprawiony wtorek, 12 lipca :17

Trasa wycieczki: Staroobrzędowcy. Co po nich pozostało? czas trwania: 5 godzin, typ: samochodowa, liczba miejsc: 8, stopień trudności: średnia

OCEANY STELLA CHOCHOWSKA KL.1TH

STUDENCKI KLUB TURYSTYKI NIEKONWENCJONALNEJ ZAPRASZA NA PIERWSZĄ WYPRAWĘ VOSTOKA ZA KOŁO PODBIEGUNOWE!!!

Sprawozdanie z wyjazdu na studia semestralne w ramach programu Erasmus+ studenta Macieja Kurek (WIBP)

Trasa wycieczki: Biała Piska - małe mazurskie miasteczko. czas trwania: 3 godziny, typ: piesza, liczba miejsc: 7, stopień trudności: bardzo łatwa

w klasie pierwszej gimnazjum Nr lekcji Sugerowany temat lekcji Jednostki tematyczne w podręczniku Planeta Nowa 1 Dział: Podstawy geografii

Koperta 2 Grupa A. Szukanie śladów w dawnej twierdzy Kostrzyn Widzieć, czytać i opowiadać historię

BADANIA ARCHEOLOGICZNE NA STANOWISKU POZNAŃ NR 3 IDENTYFIKACJA POŁOŻENIA RELIKTÓW KOLEGIATY MARCINA IGNACZAKA PLAC KOLEGIACKI PW. ŚW.

Ocena dopuszczająca Ocena dostateczna Ocena dobra Ocena bardzo dobra Ocena celująca. Uczeń potrafi:

Castra Regina, Rega-nespurc, Regensburg 'najbardziej wysunięte na północ miasto Włoch'

Rejs na trasie: Gdynia Gdynia wyspy Bałtyku północno-wschodniego

Argentyna- Narciarska gorączka, na Ziemi Ognistej

1 dzień Wylot z Polski do Delhi z przesiadką w jednym z azjatyckich portów.

Wykorzystanie Arktycznego Szlaku Morskiego w międzynarodowych przewozach towarowych

O FIRMIE. Serdecznie zapraszamy!!! Bartosz Obracaj. Wojciech Obracaj

Pod Hasłem "MORZA I OCEANY" Etap III Finał

GEOPOLITYKA - GEOGOSPODARKA - GEOLOGISTYKA

Pasja rywalizacja wyzwanie. Mistrzostwa Europy czerwca

Cechy klimatu Europy. Czynniki kształtujące klimat Europy

Trasa wycieczki: Siemiatycze na Podlasiu. czas trwania: 3 godziny, typ: piesza, liczba miejsc: 8, stopień trudności: bardzo łatwa

Coaching Way.Metrum kurs coachingu w drodze do Santiago de Compostela!

Żeglarz z Vancouver członkiem Klubu Żeglarzy Samotników w Szczecinie Jerzy Kuśmider opowiada o żeglarstwie i żeglarzach z Vancouver.

Polski Caravaning. Zapraszamy na Hel!

Kompleks Rzeczka. gmina : Walim. powiat : Wałbrzyski. województwo : dolnośląskie

W dniach r. w Sankt Petersburgu odbył się I Światowy

JEDZIEMY NAD... Morze Bałtyckie

Rosja wczoraj i dziś. Terminy i cena. 10 dni z noclegiem tranzytowym zł

SERDECZNIE WITAMY W FINALE IV EDYCJI SZKOLNEGO KONKURSU GEOGRAFICZNEGO

Artykuł pochodzi ze strony: Miastecki Portal Internetowy. Zabytki

SPIS TREŚCI GEOGRAFIA JAKO NAUKA 9

Geografia Bliżej geografii Część 3 Przedmiotowy system oceniania. Ocena dopuszczająca Ocena dostateczna Ocena dobra Ocena bardzo dobra Ocena celująca

Finał Regat The Tall Ships Races 2017

Materiały wypracowane w ramach projektu Szkoła Dialogu - projektu edukacyjnego Fundacji Form

Rozkład tematów z geografii w Gimnazjum nr 53

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

Pustynie lodowe Występują w strefie podbiegunowej. Obszar praktycznie pozbawiony roślinności. Pokryty lądolodem. Niskie temperatury i sumy opadów.

Transkrypt:

ROSYJSKA ARKTYKA 2 0 1 3 S E KS TA N T E X P E D I T I O N Z GDAŃSKA AŻ PO GRANICĘ WIECZNEGO LODU Przez Sankt Petersburg, Kanał Bałtycko-Białomorski i Morze Białe na Archipelagi Ziemi Franciszka Józefa i Nowej Ziemi

ROSYJSKA ARKTYKA AŻ PO GRANICĘ WIECZNEGO LODU 6 etapów 50 uczestników 1000 godzin dnia polarnego 8 tysięcy mil 100 dni żeglugi Celem naszej wyprawy jest żegluga wokół arktycznych archipelagów Ziemi Franciszka Józefa oraz Nowej Ziemi - a także dotarcie jak najdalej na północ, aż po granice pokrywy lodowej otaczającej biegun północny. Trasa wyprawy prowadzić będzie przez cztery morza: Bałtyckie, Białe, Barentsa i Karskie, aż po północno-wschodni kraniec Europy. Będziemy żeglować przez największe jeziora naszego kontynentu - Ładogę i Onegę, przejdziemy przez trzydzieści siedem śluz Kanału Bałtycko- Białomorskiego. Tallinn Liepaja Z GDAŃSKA Gdańsk

WYPRAWĘ POPROWADZĄ s/y BARLOVENTO II kpt. Maciej Sodkiewicz bo żaden koniec świata nie jest zbyt odległy, by tam popłynąć kpt. Aleksandra Emche bo jak pływać, to z rozmachem - morze to moje drugie imię kpt. Tomasz Kulawik bo życie jest zbyt krótkie, aby siedzieć w domu dzielny jacht Wyprawa odbędzie się na stalowym jachcie typu Rigiel, wybudowanym w 1988 roku przez Stocznię Remontową w Szczecinie. Barlovento II powstał z myślą o dalekich i trudnych wyprawach. Doskonale sprawdził się już w rejonach północnych, między innymi w rejsie dookoła Jan Mayen, Islandii i przez cieśninę Pentland Firth, oraz w rejsie dookoła Zachodniego Spitsbergenu. Tym razem popłynie jeszcze dalej... stalowy kadłub 100 m 2 żagla 15,9 m długości

TRASA WYPRAWY TRASA WYPRAWY etap 1 Gdańsk - Liepaja - Tallin - Sankt Petersburg 4-15 czerwca e t a p 2 etap 4 Murmańsk - Ziemia Franciszka Józefa Nowa Ziemia - Archangielsk 28 lipca - 20 sierpnia Sankt Petersburg - Ładoga - Onega Kanał Biełomorski - Wyspy Sołowieckie - Archangielsk 15 czerwca - 6 lipca etap 5 Archangielsk - Wyspy Sołowieckie Kanał Biełomorski - Onega - Ładoga - Sankt Petersburg 20 sierpnia 8 września e t a p 3 Archangielsk Ziemia Franciszka Józefa - Murmańsk 6-28 lipca etap 6 Sankt Petersburg - Tallin - Liepaja - Gdańsk 8-19 września

ORGANIZACJA WYPRAWY WYPRAWĘ WSPIERAJĄ koordynator wyprawy patron honorowy partnerzy wyprawy patroni medialni przyjaciele

ZIEMIA WYPRAWĘ FRANCISZKA POPROWADZĄ JÓZEFA ZIEMIA FRANCISZKA JÓZEFA W 1873 roku austro-węgierska wyprawa badawcza wyruszyła w Arktykę by dotrzeć do bieguna północnego. Na swoim szlaku polarnicy natknęli się na niewielki archipelag rozciągających się między 80.0 N a 81.9 N. Cesarsko-królewscy patrioci ostatni skrawek lądu nad Eurazją nazwali imieniem panującego cesarza, a wyspy ochrzcili imionami członków rodziny cesarskiej. zainteresowania polarnymi regionami. Dokładna prognoza pogody była krytyczna dla powodzenia operacji wojskowych na dalekiej północy, a sieć stacji radiowych pozwalała utrzymać komunikację niezbędną na tworzących się nowoczesnych arenach wojennych. Nie były to zbyt szczęśliwe przedsięwzięcia ludzie i technika najpóźniej po drugiej zimie przegrywali z lodowatą naturą. Po wojnie, gdy świat podzieliła żelazna kurtyna, północne, puste tereny stały się jedna z najpilniej strzeżonych stref. Związek Radziecki manifestował potęgę utrzymując w rosyjskiej Arktyce liczne całoroczne bazy m.in. bazę lotniczą na Ziemi Aleksandry, najbardziej wysuniętej na zachód wyspie archipelagu Franciszka Józefa. Rosyjska Arktyka stała się de facto zamkniętą strefą zmilitaryzowaną, do której nikt poza wąską grupą radzieckich naukowców i żołnierzy nie miał dostępu. Drzwi w Rosyjską Arktykę uchyliły się i to na krótko - dopiero po rozpadzie Związku Radzieckiego. W latach 90tych nikt nie miał głowy ani środków, by strzec morsko-lądowych granic wśród lodowej pustki. Zachodni badacze, podróżnicy i poszukiwacze wrażeń po raz pierwszy po wojnie wylądowali na Ziemi Franciszka Józefa i przywieźli zdjęcia: z jednej strony wspaniała, surowa natura, z drugiej popadające w ruinę bazy wojskowe i rdzewiejące beczki z ropą, w każdej chwili grożące katastrofą ekologiczną. Takie obrazy to już przeszłość. Nowa Rosja dbając o wizerunek nowoczesnego państwa, od początku XXI wieku zaczęła wdrażać program ochrony obszarów arktycznych. W 2009 roku stworzono Park Narodowy Russkaja Arktika, z nieużywanych baz zaczęto wywozić stare paliwo i chemikalia, pod osobistym patronatem prezydenta Putina wdrożono programy monitorowania populacji zwierząt zagrożonych wyginięciem. Odbudowano również system nadzoru nad żegluga po rosyjskich morzach arktycznych. Pozytywne zmiany mają też swoją ciemniejszą stronę w Rosyjską Arktykę już nie można pożeglować ot tak sobie znów potrzebne są liczne zgody i pozwolenia. Na szczęście wiemy, jak je uzyskać.! Ten skrawek północnego lądu pod każdym względem zawiódł swoich odkrywców: rozciągające się wokół niemal przez okrągły rok pola lodowe rozwiewały nadzieje na istnienie mitycznego, wolnego od wody oceanu, którym można by pożeglować na Biegun Północny. Lodowaty klimat, ze średnimi temperaturami oscylującymi nawet latem ledwie w okolicach 0 C, surowy, niemal kompletnie pozbawiony roślin krajobraz nie nadawał się ani do osadnictwa, ani do gospodarczej eksploatacji. To, że białe plamy na mapie wypełniły się wkrótce konturami północnych wysp, to zasługa nieposkromnionej ciekawości XIX-wiecznych badaczy dążących do kolejnych odkryć dla nich samych. Na Ziemię Franciszka Józefa na przełomie XIX i XX wieku co kilka lat wracały ekspedycje badawcze zawsze z tym samym skutkiem: nową porcją pomiarów meteorologicznych opisujących arktyczny klimat i wnioskiem że jedynie foki, morsy i niedźwiedzie polarne mogą czuć się tam jak w domu. Nawet wielorybnicy nieczęsto zapuszczali się na te pokryte lodowym pakiem wody, uznając, że potencjalna zdobycz nie jest warta ryzyka związanego z żeglugą w lodzie. Nikt nie spieszył się, by ogłosić swoją władzę na tym terenie. Dopiero w latach 20tych XX wieku Związek Radziecki i Norwegia rozpoczęły spór o to, kto zaanektuje północne wysepki na Morzu Barentsa. Ostatecznie postawił na swoim Stalin, najpierw wysyłając tam okręt patrolowy, potem rozbudowując stałą bazę polarną na Ziemi Victorii. II wojna światowa przerwała utopijne plany sowieckiego osadnictwa w Arktyce, ale nie zmniejszyła

WYPRAWĘ NOWA POPROWADZĄ ZIEMIA KANAŁ BAŁTYCKO-BIEŁOMORSKI Stworzony w 2009 roku Park Narodowy Russkaja Arktika obejmuje nie tylko Ziemię Franciszka Józefa. W jego skład wchodzi również archipelag Nowej Ziemi. Patrząc na mapę czy zdjęcia satelitarne na pierwszy rzut oka można nie dostrzec, że to w istocie dwie wyspy Północna i Południowa rozdzielone cieśniną Matoczkin Szar. To już północno-wschodni kraniec Europy, dalej na wschód jest już tylko Morze Karskie i Azja. Trudno powiedzieć, kto jako pierwszy pomyślał, by przebić się przez wyrzeźbione lodowcem skalne progi rozdzielające zlewnie mórz Białego i Bałtyckiego - i otworzyć spławną drogę, która zastąpiłaby splątane ścieżki na bagnach Karelii. Już w XVI wieku kupcy podróżujący do Nowogrodu zauważyli, że gdyby nie skalne progi i mielizny, całą drogę z Archangielska do ówczesnej stolicy Rosji dałoby się przebyć prosto i wygodnie wodą. W 1702 roku, prowadzący wojnę ze Szwecją Piotr I skorzystał z drogi przez Karelię by sprowadzić rosyjską flotę stacjonująca na Morzy Białym na jezioro Onega. Gdy tysiące chłopów wlokło na leżach z bali carskie fregaty, pojawiały się głosy, że ich pracę można by wykorzystać na przekopanie kanału Do pomysły budowy kanału łączącego Bałtyk i Morze Białe wracano wielokrotnie w XIX i na początku XX wieku. Wydawało się, że wybuch rewolucji w 1917 roku położy kres tym mrzonkom, ale w 1930 roku Stalin zdecydował, że do wielkich planów inwestycyjnych pierwszej pięciolatki, dołączona zostanie budowa Kanału Bałtycko-Białomorskiego. Pierwsze prace zaczęto jesienią 1931 roku - od wyznaczenia daty otwarcia Kanału - postanowiono, że pierwsze statki ruszą na południe dokładnie 1 maja 1933 roku. Dysponując tym założeniem, nadzorowane przez czekistów brygady więźniów wbiły w ziemię pierwsze łopaty - nie czekając nawet na projekt inżynieryjny. Na budowie kanału brakowało wszystkiego. Niedostatek inżynierów rozwiązano dość prosto, ściągając rozsianą po wszystkich łagrach imperium kadrę profesorską technicznych uczelni - lub zsyłając na katorgę tych, którzy dotąd uniknęli tego losu. Dużo trudniej było sobie poradzić z brakiem podstawowych surowców: nie było stali, cementu, dźwigów. Były za to łopaty, kilofy i drewniane taczki, drewniane kołowroty i drewniane platformy na ociosanych pniakach zamiast kół... Nie brakło tylko niewolniczej pracy - w szczytowym okresie przy budowie Kanału Badania dowodzą, że ludzie dotarli tu już w średniowieczu ale nie zostali na długo. Willem Barents zimował na północnym krańcu archipelagu, gdy wyruszył szukać przejścia północno wschodniego. Ale dopiero w XIX wieku zaczęły tu powstawać całoroczne kolonie rybaków, myśliwych i wielorybników. Dziś ponad 2000 osób mieszka stale na Wyspie Południowej, w osiedlu Biełuszja Guba. Jednak z faktu, że żyje tu całkiem spora grupa ludzi nie można wyciągać pochopnych wniosków wcale nie łatwiej dostać się tu niż na niemal bezludny archipelag Franciszka Józefa. Przecież Nowa Ziemia była przez dziesięciolecia strefą zamkniętą, a połowę jej powierzchni zajmował eksperymentalny poligon atomowy. To tutaj, na półwyspie Suchoj Nos zdetonowano Car-Bombę, największy na świecie ładunek nuklearny. I choć próby nuklearne obłożono moratorium ponad 20 lat temu a poligon atomowy zlikwidowano, Biełuszja Guba wciąż pozostaje miastem zamkniętym, a cały archipelag jest uznawany za specjalną strefę nadgraniczną aby się tam dostać potrzebne jest specjalne zezwolenie. Dla żeglugi obcych bander cały ten obszar jest w zasadzie zamknięty no chyba, że zagraniczny jacht uzyska oficjalne zaproszenie wystosowane na przykład przez park Narodowy

KANAŁ BAŁTYCKO-BIEŁOMORSKI DREWNIANE SKARBY KIŻY pracowało jednocześnie ponad sto tysięcy łagierników. Różne szacunki mówią, że przez wszystkie obozy Biełbałtłagu przewinęło się od 250 do 300 tysięcy osób, z czego - według Sołżenicyna - zginęło blisko dwieście tysięcy. Nowsze szacunki są bardziej optymistyczne - życie stracić miałby ledwie co trzeci z budowniczych kanału... Południowy kraniec Kanału Bałtycko-Białomorskiego wychodzi w wody jeziora Onega, drugiego największego jeziora Europy. Cała północno-zachodnia część akwenu usiana jest półwyspami i wysepkami to Zaonieże. Jedna z wysepek, Kiży, była zamieszkana od tysiącleci, a od XVI wieku stanowiła centrum regionu. Tu koncentrowała się administracja i tutaj postanowiono wznieść okazałą świątynię drewniany kompleks Cerkwi Przemienienia Pańskiego. Charakterystyczna piramida 22 kopuł pokrytych lśniącą, osikową łuską, które wieńczą największą i najstarszą (zbudowaną na początku XVIII wieku) świątynię, stała się symbolem całego regionu. Tuż obok, w 1764 roku, rozpoczęto budowę cerkwi zimowej pod wezwaniem Wstawiennictwa Matki Bożej, wyraźnie nawiązując stylem i kompozycją do starszej budowli. Kompleks Cerkwii Przemienienia Pańskiego to nie wszystkie zabytki, jakie znajdują się na Kiży. W 1951 roku stworzono na wyspie rezerwat architektury drewnianej i zaczęto przenosić tutaj tradycyjne domy i kaplice z całego regionu. W 1966 roku skansen udostępniono zwiedzającym. Oprócz cerkwi można zobaczyć tu domy zamożnych chłopów, małe kaplice, spichrze, stodoły, młyny, kuźnie - a wreszcie banie, bez których w północnej Rosji od stuleci nie wyobrażano sobie życia. Elementy tej niezwykłej kolekcji zostały w 1990 roku wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Ale Biełomorsko-Bałtycki Isprawitielno Trudowoj Łagier miał jeszcze inny cel niż tylko wybudowanie jak najszybciej i jak najtaniej imponującej drogi wodnej. Miał to być również wielki eksperyment społeczny przeprowadzony zgodnie z doktryną Dzierżyńskiego - próba przekuwania charakteru ludzi za pomocą trudu. Każdy więzień był przypisany do jednego z obozów-węzłów, odpowiedzialnych za realizację konkretnego odcinka Kanału a tam do kolektywu. Kolektyw zaś zarządzał wspólnym barakiem, wspólnymi narzędziami, wymuszał samokrytykę, i motywował do wyrabiania wyznaczonych norm. Norma wszak była najważniejsza - według obowiązującej w BBL zasady kotła tylko ten, kto wyrobił normę, zasługiwał na posiłek. Po szesnastu miesiącach katorżniczej pracy do ukończenia pozostał krytyczny odcinek przez najwyżej położone okolice jeziora Wyg. Jedynie zimą, gdy lód i śnieg stabilizował wody, można było przebić śluzę między wysoko położonym zbiornikiem, a kanałem prowadzącym w dół, w kierunku jeziora Onega. Od stycznia 1933 roku praca na zagrożonym odcinku trwała bez ustanku dzień i noc - i tak aż do kwietnia. Przez ostatnich kilka dni ludzie pracowali dosłownie bez wytchnienia, bez przerw na sen czy posiłek. Opłaciło się - 1 maja 1933 Josif Wissarionowicz Stalin mógł dokonać oficjalnego otwarcia Kanału. A jednak generalissimus nie był zadowolony. Inspekcja kanału, którą przeprowadził osobiście już w lipcu 1933 roku z pokładu parostatku Anochin nie pozwalała żywić złudzeń, że Kanał Bałtycko Białomorski spełni pokładane w nim nadzieje. Wąski i głęboki na ledwie trzy-trzy i pół metra (obecnie pogłębiony do czterech metrów) nie pozwalał na przejście większych jednostek marynarki wojennej. Zostawała jedynie drobna flota handlowa, a to przecież zdecydowanie za mało jak na tak wielkie przedsięwzięcie

WYSPY SOŁOWIECKIE PÓŁNOCNA STOLICA ROSJI Pierwszy eksperymentalny obóz sowieckiej Rosji, założony w 1923 roku w murach jednego z najważniejszych monastyrów rosyjskiego prawosławia. Odmawiający pracy, szkodnicy i próżniacy, podejrzani o nielojalność przedstawiciele mniejszości narodowych, zdeprawowani moralnie wrogowie klasowi, wyznawcy religijnych zabobonów i zwykli kryminaliści mieli się tam - przez pracę w kolektywie - przemienić w przykładnych obywateli sowieckiej ojczyzny. Petersburg wyłonił się z bagien i szalonej wyobraźni Piotra I. Przez ponad 300 lat rozrastał się i piękniał, zadziwiając Europę przepychem i do dziś jest najbardziej europejskim z rosyjskich miast. Petersburg jest wymyślny i teatralny, nieco przytłaczający swoją scenografią. To miasto szerokich arterii, rozległych parków, imponujących pałaców i 600 mostów. Fasady większości budynków pomalowano kolorowymi farbami, by wydobyć architekturę z mroku mgieł i ciemności północnego krajobrazu. Dziesiątki przecinających miasto kanałów sprawiają, że Petersburg nazwano Wenecją Północy. Stolica carów pełna jest zabytków, które cudem tylko uniknęły zniszczenia w czasach, gdy miasto nazywano Leningradem: Barokowe kamienice przy Newskim Prospekcie, Nabrzeże Pałacowe z Pałacem Admiralicji i Soborem Izaaka największa świątynią Petersburga, czy wreszcie Pałac Zimowy imponująca siedziba carów, dziś mieszcząca Ermitaż największe muzeum świata, z kolekcją ponad 3 milionów dzieł sztuki. I cumująca przy Nabrzeżu Pałacowym Aurora pancernik, z którego wystrzał był sygnałem do rozpoczęcia rewolucji październikowej. A jeśli opuścić ścisłe centrum miasta, jest Carskie Sioło z jednym z najpiękniejszych pałaców świata (to tutaj znajduje się odtworzona Bursztynowa Komnata), jest Wielki Pałac Peterhof letnia rezydencja carów, nie mniej okazała niż Wersal czy Hofburg, a wreszcie Twierdza Pietropawłowska najstarsza budowla w Sankt Petersburgu Petersburg słynie również ze swych Białych Nocy. Miasto leży na 60stopniu szerokości geograficznej północnej i na przełomie czerwca i lipca noc trwa tu tylko 4 godziny, z czego jeszcze godzinę po zachodzie jest wciąż jasno i już godzinę przed wschodem znów można czytać na ulicach. Praktycznie nocy prawie w ogóle nie ma Propagandowe filmy z przełomu lat 20 i 30 XX wieku prezentują życie zakluczonnych niemal jako sielankę. Nie pokazywały, jak wyglądało tam życie w niekończąca się polarną noc, gdy wyjechali operatorzy z kamerą. A jednak prawda o prymitywnych warunkach życia, niewolniczej pracy ponad siły i permanentnym, łamiącym charaktery nadzorze docierały do Moskwy, Leningradu czy Odessy i terroryzowały mieszkańców. Wbrew nieludzkim warunkom i nieustającym upokorzeniom więźniowie SŁON próbowali organizować sobie normalne życie: na Sołowkach działały dwa teatry, orkiestra kameralna, towarzystwo krajoznawcze oraz wydawnictwo, a profesorowie-zesłańcy organizowali ekspedycje badawcze na okoliczne wyspy, próbując kontynuować pracę naukową. Ale ponura historia monastyru na Sołowkach nie zaczęła wraz z powstaniem SŁON. Tutaj wymyślono tiurmę: drewniane skrzynie, w której zamykano więźniów a następnie zasypywano ziemią, zostawiając jedynie niewielki otwór, przez podawano jedzenie. To również monachowie sołowieccy uchodzili za najpilniejszych stróży to ich pieczy carowie powierzali szczególnie niebezpiecznych więźniów.. Po przełomie 1990 roku niszczejący klasztor na Sołowkach zwrócono cerkwi, w białe mury wrócili monachowie modlitwą i pracą próbują zatrzeć ciemne karty przeszłości.

KPT. MACIEJ SODKIEWICZ KONTAKT spiritus movens wyprawy Maciek Sodkiewicz poprowadzi najtrudniejsze, arktyczne etapy naszej wyprawy. To niespokojny duch, którego ciekawość świata pcha w najodleglejsze i najtrudniej dostępne miejsca na Ziemi - zawsze pod żaglami, bo tylko w ten sposób można jeszcze poczuć smak pionierskiej przygody. Kierując się zasadą...bo tam nas jeszcze nie było.! dotarł już na Spitsbergen i Antarktydę, na Alaskę i do Afryki, pod palmy Wysp Dziewiczych - i dwukrotnie na wody okalające przylądek Horn. Ponad 55 000 przebytych mil, ponad 130 poprowadzonych rejsów pozwoliły mu zebrać ogromne doświadczenie i umiejętności, potwierdzone brytyjskimi uprawnieniami RYA Yachtmaster Offshore, polskimi patentami kapitana jachtowego oraz kapitana motorowodnego, czy wreszcie chorwacką licencją Voditelj Brodice. Maciek, jeśli nie żegluje akurat na któryś z końców świata, pływa jako kapitan na słynnym harcerskim żaglowcu Zawisza Czarny - lub uczy nowych adeptów żeglarstwa w założonej przez siebie Szkole Żeglarstwa SEKSTANT. Za swoją działalność na rzecz polskiego żeglarstwa w 2012 roku został odznaczony przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego Brązowym Krzyżem Zasługi. kpt. Maciej Sodkiewicz ul. Żwirki 60 83-110 Tczew +48 791167981 +48 790758920 wyprawa@rosyjska-arktyka.pl www.rosyjska-arktyka.pl SEKSTA NT EXPEDITION