CAMINO DE SANTIAGO SANTANDER SANTIAGO DE COMPOSTELLA Pójdź za Mną! Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim (Mt 9,9) Droga po espaniolsku to CAMINO. Od wieków, dla setek tysięcy, a może milionów Pielgrzymów, to przede wszystkim Droga do św. Jakuba, czyli po hiszpańsku Camino de Santiago. Tam to w IX wieku złożono, odnalezione prawdopodobnie przez eremitę Pelayo na Polu Gwiazd (hiszp. Compostella), szczątki Syna Gromu (Mk 3,17), czyli Apostoła Pana Jezusa Jakuba Starszego. To właśnie w tym miejscu stoi niezwykła katedra, w której od 1200 lat spoczywa ścięty przez Heroda Agryppę uczeń Chrystusa, pierwszy męczennik spośród Apostołów. Znamienne jest to, że kat Apostoła to brat Herodiady, tej samej, która doprowadziła do ścięcia ostatniego proroka Starego Testamentu, Jana Chrzciciela. Wszyscy oni razem to linia prosta od Heroda Wielkiego, który krwi na rękach ma więcej niż niejeden znany nam z historii oprawca. Od wieków z całej Europy i całego świata, z północy, południa, wschodu i zachodu do Santiago de Compostela idą Peregrinos, czyli Pielgrzymi. To niebywałe zjawisko polegające na zostawieniu wszystkiego, co jeszcze wczoraj było tak bardzo ważne, i co tak bardzo zajmowało naszą uwagę, bez czego wydawało się, że nie potrafimy żyć, najzwyczajniej w świecie od kilkuset lat nazywa się, PIELGRZYMOWANIEM. Od wieków też, muszle i żółte strzałki umieszczone na betonowych słupkach, drzewach, ogrodzeniach, domach i gdzie się tylko da, prowadzą do Apostoła tych wszystkich, którzy chcą zrobić coś dobrego ze
6 Daj mi poznać drogi moje... swoim życiem. Nie ma chyba drugiego takiego miejsca na świecie, do którego przez cały rok, poco a poco (krok za krokiem) idą ze swoim życiowym bagażem w sercu i bagażem pielgrzymim na plecach Peregrinos. I tam właśnie idę. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta bo jestem grzesznikiem. Idę, bo Mistrz i Nauczyciel św. Jakuba, i mój zarazem, powiedział dwa tysiące lat temu: Pójdź za mną (Mt 9,9). I co z tego, że te słowa mówił wtedy w Galilei, nad jeziorem Genezaret, do kilku rybaków, którzy mieli stać się Jego Uczniami i Apostołami. Mówiąc do nich, mówił też do mnie. I mówi codziennie przez 53 lata mojego życia. Zobaczcie, że kiedy Rabbi zwraca się do Mateusza: Pójdź za mną, sam jest w drodze. Idzie, a właściwie odchodzi z Kafarnaum, gdzie chwilę wcześniej odpuścił grzechy paralitykowi. Ciekawe, że Jezus nie mówi Lewiemu: chodź ze mną, obok mnie, przy mnie czy do mnie. Za jest tutaj zwrotem kluczowym i szczególnie ważnym. Oznacza absolutne zaufanie i pewność, że kiedy On idzie przede mną, to jest nie tylko Przewodnikiem, ale również Osłoną i Tarczą. Mając Go przed sobą jestem pewien, że nic mi nie grozi, że nie muszę się o nic denerwować, z nikim spierać, zamartwiać tym, jak to będzie jutro, stresować pracą, dziećmi, zdrowiem i tym wszystkim, o czym zwykliśmy myśleć, kiedy próbujemy każdego dnia wieczorem, bezskutecznie zasnąć. I może dlatego też ów pogardzany przez rodaków celnik i jego 11 kumpli najzwyczajniej w świecie, nie myśląc długo, a w zasadzie bez chwili zawahania wstali i poszli za Nim. Ja Jestem drogą, prawdą i życiem (J 14,6). Idę przed Tobą, to Ja cię prowadzę, więc Nie lękaj się, bo Ja Jestem z tobą (Iz 41,10). Pamiętacie, jakie są ostatnie wypowiedziane przez Jezusa słowa w Janowej Ewangelii, skierowane już po zmartwychwstaniu do tego, który trzy razy zaparł się Mistrza? Zgadza się: Ty pójdź ZA Mną (J 21,22). Żeby tak było, muszę spełnić tylko jeden, i aż jeden warunek rzeczywiście pójść ZA nim. A ja przez te swoje pół wieku nie zawsze szedłem za NIM. I było tego dużo więcej niż słynne trzy zaparcia Piotra. Nie zawsze byłem Jego dobrym uczniem. Oj, zdarzało się posie-
Camino de Santiago 7 dzieć w życiowej oślej ławce. A to dlatego, że szukałem dla siebie swoich własnych dróg, wygodniejszych, lepiej oznakowanych, z przeróżnymi zakrętami i serpentynami, zaopatrzonych w ronda, na których można było się całkiem nieźle pokręcić, a czasami nawet zakręcić. Czas zejść z tych bezdroży, czas wrócić na tę jedną, i do tego jednokierunkową drogę, i już nie rozglądać się więcej za innymi kierunkowskazami, nawet jeśli prowadzą do wygodnych życiowych autostrad lub ekspresowych dróg szybkiego ruchu. To szczególnie ważne, póki pali się jeszcze żółte światło. Nie ma co czekać, bo może zapalić się czerwone światełko i okaże się nagle, że już nie będzie miał kto przycisnąć sygnalizatora i On naprawdę zniknie mi z oczu. Nie mogę na to pozwolić. Ja chcę być i jechać w Jego peletonie. W peletonie, w którym na czele jest tylko jeden Leader i nie ma już żadnych innych klasyfikacji. To zresztą nie zmieniło się od dwóch tysięcy lat. Ta mała, bo złożona z dwunastu Apostołów grupka wstała i poszła za Nim, nie wiedząc jeszcze wtedy, że idzie za Mesjaszem. A co dopiero my. Przecież pozjadaliśmy wszystkie rozumy. Żyjemy w świecie, w którym jeśli czegoś nie wiemy, to siadamy sobie przed ekranem komputera i zaspakajamy swoją ciekawość. Niejeden z nas myśli sobie gdzie tym rybakom równać się z nami. Wiemy o wiele więcej od nich, rozumiemy o wiele więcej od nich. W odróżnieniu od nich wiemy przecież, kim jest Ten, który mówi: Pójdź za Mną! A mimo to szlajamy się po bezdrożach albo siedzimy dalej w swoim bezpiecznym miejscu, zamiast wstać i pójść za Nim. Dlatego niech to CAMINO wprowadzi mnie na tę najważniejszą, bo Jego DROGĘ, na której ON będzie moim zielonym światłem, strzałką i muszlą. I niech już tak zostanie do mojego ostatniego drogowskazu i zarazem słupka, który czeka z cyfrą 0. Wówczas do przejścia nie będzie już ani jednego kilometra, metra, centymetra, a nawet malutkiego milimetra. Nie będzie trzeba już iść dalej! Jednym słowem META. Tam będzie ON. I dlatego idę.
Spis treści Camino de Santiago Santander Santiago de Compostela............. 5 Początek Warszawa Mediolan Santander.............. 9 Dzień pierwszy Santander Santillana del Mar................ 11 Dzień drugi Santillana del Mar Comillas................. 14 Dzień trzeci Comillas Unquera....................... 17 Dzień czwarty Unquera Celorio........................ 21 Dzień piąty Celorio Ribadesella...................... 26 Dzień szósty Ribadesella Sebrayo...................... 30 Dzień siódmy Sebrayo La Vega........................ 34 Dzień ósmy La Vega Oviedo........................ 39 Dzień dziewiąty Oviedo San Juan Villapanada................ 44 Dzień dziesiąty San Juan Villapanada Salas.................. 48 Dzień jedenasty Salas Tineo........................... 54
Dzień dwunasty Tineo Borres.......................... 59 Dzień trzynasty Borres Berducedo....................... 67 Dzień czternasty Berducedo Grandas de Salime................ 71 Dzień piętnasty Grandas de Salime Fonsagrada................ 77 Dzień szesnasty Fonsagrada Castroverde................... 83 Dzień siedemnasty Castroverde Lugo....................... 86 Dzień osiemnasty Lugo De Ferreira....................... 90 Dzień dziewiętnasty De Ferreira Melide...................... 94 Dzień dwudziesty Melide Arzua......................... 99 Dzień dwudziesty pierwszy Arzua Pedrouzo........................ 104 Dzień dwudziesty drugi Pedrouzo Santiago de Compostela............. 108 Dzień dwudziesty trzeci Santiago de Compostela.................... 113 Dzień dwudziesty czwarty Muxia Finisterre......................... 116 Dzień dwudziesty piąty i szósty Santiago Fatima Santiago................. 121 Dzień dwudziesty siódmy, ósmy i dziewiąty Santiago Barcelona Warszawa Tuchola......... 125