Raport opisowy 2017/2018 1. Nazwa uczelni zagranicznej, program oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), Mateusz Sosiński, mateusz.sosinski94@gmail.com Tilburg University, Erasmus+, semestr letni, 19.01.2018-14.06.2018 2. Miejsce pobytu dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Dotarcie do Tilburga z Polski jest bardzo łatwe w stosunku do innych lokalizacji. Jest wiele tanich połączeń lotniczych z Polski (korzystałem z lotniska w Katowicach, Krakowie i Warszawie) do Eindhoven, skąd do Tilburga jest tylko około 20 km. Ja dojechałem tam busem, żeby zabrać więcej rzeczy ale chyba się nie opłaca, zwłaszcza jeśli mieszka się w Verbs (akademik), gdzie pokoje są bardzo dobrze wyposażone. Lot to około 1,5 godziny, a autobus mniej więcej 12. Tilburg to średniej wielkości miasto jak na warunki holenderskie, liczy nieco ponad 200.000 mieszkańców (wielkości Kielc), co czyni je 6. największym miastem w Holandii. Na próźno szukać tu zabytków - jest to największe holenderskie miasto którego nie ma w przewodniku Michelina. Tilburg miejscami przypomina Łódź po renowacji. Miasto również wyrosło w czasie rewolucji przemysłowej, a wiele fabryk i warsztatów zostało zamienione na hipsterskie lokalizacje. Niemniej, gorąco polecam Tilburg, jest to genialna odmiana w stosunku do tłocznej Warszawy. Jest to miasto uniwersyteckie, więc życie kręci się również wokół dość dużego kampusu. Wszystko jest w zasięgu roweru, którym można jeździć po świetnie przygotowanej infrastrukturze cały rok (również ze względu na bardziej umiarkowany klimat). Mi w Tilburgu nie brakowało niczego, jest wiele sklepów, kina, można iść na mecz Eredivisie, są puby i lokale gdzie można się zabawić, chociaż wiem że co bardziej wymagający stwierdzali że w tym mieście "nie ma co robić". Na pewno dużym plusem Tilburga jest jego lokalizacja. Jeśli ktoś chce dużo podróżować to do 2-3 godzin można dojechać do prawie każdego miejsca w Holandii, do północnej Belgii czy zachodnich Niemiec. Eindhoven oferuje szeroką gamę tanich lotów, busów (m.in. do Paryża), a i z Tilburga można tanim busem dojechać do Belgii. 3. Uniwersytet państwowy czy prywatny, liczba studentów, studenci zagraniczni Uniwersytet w Tilbugu to szanowana placówka, zwłaszcza jeśli chodzi o nauki ekonomiczne (Tilburg School of Economics and Management). W rankingach lokuje się w czołówce europejskiej obok Uniwersytetów w Mannheim, Rotterdamie czy Bocconi w Mediolanie (m.in. ranking Times czy szanghajski). Niemniej na uczelni można studiować również inne nauki humanistyczne, takie jak prawo, psychologia czy socjologia, czego potwierdzeniem jest motto uczelni: "Understanding Society". Uniwersytet w Tilburgu to dość duża, publiczna uczelnia, na której uczy się około 15.000 studentów. Jest to mniej więcej tyle co na SGH, choć uniwersytet wydaje się być większy. Zapewne przez zorganizowany jak małe miasteczko kampus na obrzeżach miasta, który posiada, oprócz budynków dydaktycznych własny budynek restauracyjny, dużą bibliotekę, kilka sklepów, a dookoła znajdziemy jeszcze akademiki, centrum sportowe, stację kolejową, a nawet las!
4. Kursy opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? Semestr jest podzielony na dwa unity, więc pierwsze egzaminy miałem już po Świętach Wielkanocnych. Ogromna większość przedmiotów na uczelni jest za 6 ECTS, a egzaminy trwają 3 godziny zegarowe. Jak można się domyślić, sprawia to, że wiedza studenta jest sprawdzona dość dogłębnie, więc nie można się raczej prześlizgnąć po przedmiotach. Mówi się, że najtrudniejsze są przedmioty z TiSEM (ekonomia, ekonometria), chociaż i one są z całą pewnością do zaliczenia. Trzeba się przygotować na inny tryb studiowania, więcej zadań domowych, więcej prac w grupach i więcej samodzielnej pracy na zajęciach, chociaż samych zajęć jest przez to mniej. Szczególnie uderzające jest to na ćwiczeniach z przedmiotów ekonomicznych i matematycznych. Student rozwiązuje zadania, a prowadzący tylko chodzi po sali i odpowiada na pytania. Nie lubiłem zbytnio tego trybu, ale było to jednak jakieś ciekawe doświadczenie. Nie będę już tego pisał poniżej, żeby się nie powtarzać, ale wszyscy prowadzący zajęcia są bardzo otwarci na pytania, omawiają dokładnie cały materiał wraz z wymaganiami na egzamin, udostępniają mnóstwo pomocy naukowych, wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. Przedmioty jakie robiłem w Tilburgu (wszystkie za 6 ECTS): Data Science Methods - główny prowadzący O. Boldea (1. połowa semestru) Dość przydatny i nie aż tak wymagający przedmiot. Można się dość dobrze nauczyć programowania w R i poznać podstawowe algorytmy związane z obróbką dużych zbiorów danych. Po MIESI na licencjacie czy też po zrobieniu kilku przedmiotów ekonometrycznych/statystycznych można spokojnie brać. Podczas zajęć trzymaliśmy się głównie książki Hastie, Tibshirani Introduction to Statistical Learning (dostępna online za darmo). Zaliczenie polegało w 20% na dwóch pracach domowych w R i w 80% na egzaminie pisemnym (proste dowody i obliczenia, interpretacja wydruków, zadania otwarte sprawdzające znajomość poznanych na zajęciach metod). Time Series and their Applications - główny prowadzący M. Rothfelder (1. poł. semestru) Przedmiot podobny tematyką do ASCiPu z licencjatu. Również rozważaliśmy głównie modele klasy ARIMA, VAR i GARCH. Jednakże więcej było wyprowadzeń, na wykładach dowodów, z dużo głębszym zrozumieniem tematu a co za tym trudniej. Sam egzamin był jednak w miarę przewidywalny, głównie z pewnymi prostymi dowodami i obliczeniami. Na ten przedmiot poświęciłem najwięcej czasu, bo oprócz 60% z egzaminu na ocenę końcową składały się ćwiczenia z trzema testami, odtwarzaniem paperu i prezentacją, więc raczej dla ambitnych. Na ćwiczeniach poznawaliśmy praktyczne zastosowania ww. modeli i ich własności w EViews. Dutch II for International Students - prowadzący L. Duenk (cały semestr) Bardzo przyjemne zajęcia z niderlandzkiego dla osób, które już miały kontakt z językiem. Warto spróbować nawet jeśli uczyło się tylko trochę i zna się niemiecki, bo niderlandzki jest do niego bardzo podobny. Zajęcia były nastawione na pracę w dwuosobowych grupach, interaktywne, trochę gramatyki, trochę słownictwa, na pewno godne polecenia, żeby swobodnie czytać to co się dzieje w przestrzeni publicznej, bo o rozmowę z Holendrem zapewne można się pokusić dopiero na końcu kursu. Egzamin nie jest trudny, podobnie jak cotygodniowe zadania do wykonania. Strategic Decision-Making - główny prowadzący R. Jansen (2. połowa semestru) O dziwo najbardziej problematyczne dla mnie zajęcia, głównie przez złudne przeświadczenie że będzie prosto. Przedmiot związany z teorią podejmowania
strategicznych decyzji. Mam wrażenie jakby dało się zawrzeć materiał w połowie prowadzonych wykładów. Trochę przerost formy nad treścią. Chociaż nie wykluczam, że może być to ciekawe dla studentów zarządzania. Na zajęciach omawiane są artykuły, które dowodzą co wpływa na decyzje, jak wygląda proces ich podejmowania w dużych firmach itp. Trzykrotnie prowadzone w semestrze ćwiczenia opierały się na biznesowej grze. Była to dość ciekawa, ale równie przydługawa część zajęć. Zaliczenie to dwa projekty w grupie i egzamin oparty na szczegółowej znajomości artykułów. 5. Warunki studiowania dostęp do biblioteki, komputera, ksero Komputery i ksero dostępne są w niemal każdym budynku na uczelni. Dość spora biblioteka jest chwalona jako dobre miejsce do studiowania, chociaż nie jestem w stanie tego potwierdzić, bo sam tam nie chodziłem. 6. Warunki mieszkaniowe opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Na pewno warto zaaplikować o pokój w Verbs (przy Professor Verbernelaanstraat) czyli w akademiku dla studentów z wymiany. Jest to trochę droższa opcja (około 400 euro miesięcznie z wszystkimi opłatami) w porównaniu do szukania pokoju w mieście (da się coś znaleźć w okolicy 300 euro miesięcznie). Są za to spore korzyści z mieszkania w Verbs. Większość studentów z wymiany mieszka tam, większość wydarzeń się tam odbywa i z całą pewnością możesz się zżyć z ekipą z piętra. Niektóre osoby mieszkające poza Verbs czuły się troszkę wyobcowane, chociaż nie jest to koniec świata. Piętra są 6 ososbowe (mniejszość) i 16 osobowe (większość). Ja mieszkałem na dużym piętrze, które było dość imprezowe, ale będę je na pewno dobrze wspominał. Kuchnia jest w pełni wyposażona, dostępne jest żelazko, pralnia (2,5 euro), a na start płaci się jeszcze za pościel, więc z domu nie trzeba przywozić prawie nic. Mankamentem mieszkania w Verbs jest na pewno fakt, że tam najczęściej jest po prostu brudno. Przy 16 osobach nie wiadomo kto brudzi, a i po imprezach czystość pozostawia wiele do życzenia, mimo że jest ekipa sprzątająca. Niestety administracja nie dała również rady usunąć myszy (jednej) z naszego piętra. 7. Recepcja jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office Recepcja ze strony pracowników uczelni jak i administracji Verbsów przebiegła bezboleśnie. ESN w Tilburgu jest bardzo dobrze zorganizowany i chwali się, że jest jedyną taką organizacją w Europie, która ma własny bar w mieście (a w nim piwo 250ml za 1 euro, najtaniej w Tilburgu). Faktycznie ESN organizuje wiele wydarzeń i warto w nich uczestniczyć. Osoby z mojej mentoringowej grupy ESNowej obok współlokatorów z piętra były moimi najbliższymi znajomymi na wymianie. Niemniej, podczas mojego semestru narzekano, że coraz mniej osób przychodzi na organizowane aktywności, a jakość wycieczek ESNowych pozostawia sporo do życzenia. Pomimo to uważam, że ta organizacja "robi robotę", a mentorzy działający już od TOP Weeka, w większości opiekują się studentami z wymiany jak mogą. 8. Koszty utrzymania podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy? Holandia jest dość drogim krajem jeśli ma się tylko przychody z Polski, chociaż umiejętnie gospodarując da się wyżyć. Stypendium standardowo głównie pokrywa
różnicę w cenach. Kosmetyki i ubrania są w podobnej cenie jak w Warszawie, ale już żywność i usługi bywają sporo droższe. Najtańsze są Aldi i Lidl (można sobie sprawdzić ceny w ich gazetkach na aldi.nl i lidl.nl) i tam też najczęściej robiłem zakupy. Z pewnością często będziesz odwiedzać Albert Heijn, najdroższy, ale najbardziej dostępny sklep, który oferuje sporo promocji na swoją kartę klienta (ah.nl). Jeśli chce się mieszkać w Verbs (o który trzeba walczyć w systemie kto pierwszy ten lepszy) trzeba zapłacić za cały semestr z góry kartą kredytową, a kwota to prawie 2000 euro. Na szczęście szybko otrzymuje się rekompensatę - stypendium Erasmusa - 450(+ ew. 200 za POWER) euro miesięcznie. Stypendium z POWERem (70% całej kwoty stypendium jest wypłacane przed wyjazdem) pozwoliło opłacić akademik i zostało mi jeszcze około 2000 zł do dyspozycji na semestr. Rower jest nieodzowną częścią wyjazdu, więc warto szybko się o niego zatroszczyć. Serio, bez rowera w Tilburgu nie da się żyć. Są oferty typu buy-sell back, ale ceny odsprzedaży są zwykle żenująco niskie. Polecam Swapfiets czyli miesięczne wynajęcie roweru wraz z wszelkimi naprawami. Koszt to 12 euro miesięcznie. Mogę też polecić zakup zniżkowej OV karty (karta do wszelkiego rodzaju transportu publicznego). 40% zniżki w godzinach pozaszczytowych i w weekendy kosztuje 50 euro na rok. Wydaje się dużo, ale transport w Holandii jest bardzo drogi. Moja karta zwróciła się z całą pewnością. Tylko trasa Eindhoven - Tilburg (około 20 km) to 7,5 euro w jedną stronę bez zniżki. Można na transporcie trochę zaoszczędzić, ale trzeba mieć pewną grupę znajomych. Od 4 do 7 osób można kupić bilet grupowy na dowolny przejazd koleją w Holandii i wtedy wychodzi 5-7,5 euro. Na szczęście nie trzeba utrzymywać dwóch numerów telefonów, chociaż 1,5 miesiąca przed końcem wymiany drastycznie ucięto mi pakiety "za karę" że za długo przebywam w Holandii. Nie trzeba otwierać również konta w holenderskim banku, chociaż niektóre rzeczy przez internet można kupić tylko mając takie konto i wtedy trzeba kombinować. Ja radziłem sobie z kartą Maestro (czasem tylko taka jest akceptowana!) z polskiego ING, a euro kupowałem w kantorze internetowym (Cinkciarz). Przykładowe wydatki: kilogram fileta z kurczaka - 9-12 euro, lepszy chleb - 2 euro, mleko - 0,8 euro, zestaw w KFC - 7-8 euro, obiad w mieście - 12-15 euro, najtańsze piwo (Albert Heijn basic lager) - 0,4 euro, piwo w mieście (~300 ml) - 3-4 euro, bilet do kina - 9-13 euro, TOP Week (taki Orientation Week) - 45 euro, Rijksmuseum w Amsterdamie - 17,5 euro 9. Życie studenckie rozrywki, sport Jak już wspomniałem życie towarzyskie kręci się wokół Verbs i tam też zaczynają się wszelkie predrinks, które kończą się imprezą w centrum miasta albo w Carpe (bar ESNu) albo w innych pubo-klubach Tilburga. O pozostałych rozrywkach wspominałem już wcześniej. Jest też kilka atrakcji dookoła Tilburga, które są dostępne w zasięgu roweru, a ścieżki powodują że sama jazda jest przyjemnością. Warto odwiedzić lasy Oisterwijk, park narodowy z wydmami, kanały i jeziora przy których można odpocząć czy największy w Holandii park rozrywki, Efteling. Holendrzy są dość aktywni sportowo. Oprócz obowiązkowego rowera możesz wykupić wstęp do Sport Center (97 euro na semestr albo 20+ miesięcznie), które jest bardzo dobrze wyposażone. Do dyspozycji jest też kort tenisowy, squash, gry zespołowe czy lodowisko. Jeśli interesuje Cię Eredivisie to możesz iść na mecz Willem II Tilburg za około 20-30 euro. 10. Sugestie o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz
Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie. Wszelkie istotne sugestie zawarłem już wcześniej. Na pewno niedogodnością jest bieganie od okienka do okienka przed wyjazdem i załatwianie formalności. Wydaje mi się, że mogłoby to być zorganizowane tak ażeby informacja i dokumenty przepływały wewnątrz uczelni bez mojej pomocy. 11. Adaptacja kulturowa wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? Czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? Co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca? Nie przeżyłem zbytniego szoku kulturowego. Holendrzy starają się żeby wszystko było uporządkowane, efektywne, co mi się bardzo podobało. Jednakże nie miałem zbyt wielu styczności z nimi. Są bardzo sympatyczni i otwarci, ale ciężko wejść z nimi w jakąś bliższą relację. Chyba podobnie jak w innych krajach nie chcą oni inwestować w półroczne znajomości. Ciekawie było poznać punkt widzenia innych narodowości, z którymi mieszkałem, a ten często jest bardzo różny od tego jaki jest w Polsce. Cenna lekcja. 12. Prosimy o krótką ocenę programu (max. kilka zdań, która mogłaby zachęcić innych studentów do wzięcia w nim udziału. Jeśli wyrazisz zgodę, użyjemy jej do celów promocyjnych programu.) Wyjazd do Tilburga na wymianę to była wspaniała okazja do poznania wielu, bardzo różnych osób, podszlifowania angielskiego i poznania od kuchni jednego z najlepszych do życia krajów w Europie. Gorąco polecam! Czy wyrażasz zgodę na opublikowanie tej oceny w innym miejscu niż ten raport (np. Gazeta SGH, strony CPM, ulotki i inne materiały promujące programy wymiany)? TAK NIE Jeżeli masz ciekawe zdjęcia, którymi chcesz się podzielić [np. w formie albumu] prosimy również o podanie linku, bądź przesłanie zdjęć w formacie.jpg]. 13. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Ocena ogólna: 5 Ocena merytoryczna: 4 Raport należy napisać na 3-5 stron formatu A4 i przekazać do CPM TYLKO w wersji elektronicznej plik PDF przesłany na adres osoby kontaktowej twojego programu: p. Agata Kowalik (Erasmus+ KA103, PO WER, CEMS ze stypendium Erasmus+) p. Nadiya Skyba (Erasmus+ KA107, PIM, umowy bilateralne, freemover) p. Galina Wandel (Polsko-Niemieckie Forum Akademickie Dziękujemy!