Rynek konkurencyjny czy gospodarka planowana - dylemat, który zdawał się być rozstrzygnięty Autor: prof. dr hab. inż. Jacek Malko, Zespół Sieci i Systemów Elektroenergetycznych, Politechnika Wrocławska ("Nowa Energia" - nr 5-6/2014) Od wielu już dziesięcioleci (jeśli np. za początki restrukturyzacji sektora energii elektrycznej uznać amerykańską ustawę Public Utilities Regulatory Policy Act - PURPA - z 1978 r.) spora część teoretyków i praktyków energetyki (i nie tylko energetyki) zdawała się uznawać za naturalny bieg historii transformację od monopolistycznego, zintegrowanego pionowo, planowanego centralnie sektora użyteczności publicznej do struktury rynkowej, rozdzielonej w obszarach funkcjonowania, zliberalizowanej i sprywatyzowanej. Stąd też użycie w tytule artykułu* (przedstawionego przez trzech badaczy z Grupy Ekonomiki w Energetyce Politechniki Wiedeńskiej) formuły równoprawności i równorzędności tych w istocie antagonistycznych rozwiązań budzić musi zainteresowanie. Warte wysiłku jest zatem prześledzenie toku rozumowania autorów i ich argumentów, przestrzegających przed powrotem do koncepcji, uważanej za już passe. W ostatnich latach, chociażby na przykładzie energetyki niemieckiej, można było stwierdzić narastający w generacji energii elektrycznej udział źródeł o pracy nieciągłej stochastycznie ( intermittent ) i wykorzystującej zasoby odnawialne (Renewable Energy Sources, RES-E, Intermittent Renewable Energy Sources, i-res) w rodzaju energii wiatru lub fotowoltaiki. Proces dynamicznego rozwoju takich źródeł rozpoczął daleko idące zmiany we wzorcach zachowań rynków energii elektrycznej w Europie Zachodniej. To, że źródła te cechują się także generacją wymuszoną ( must run ) powoduje, że ich produkcja jest czasem oferowana po cenach zerowych lub nawet ujemnych przez długie okresy w roku, co prowadzi z kolei do sytuacji, że zdolności wytwórcze większości bloków gazowych stają się ekonomicznie mniej atrakcyjne z powodu mniejszej wartości wskaźnika wykorzystania mocy zainstalowanej i nasilają się żądania wprowadzenia do modelu rynku oprócz energii (Energy-onlyMarkets, EOM) również zdolności wytwórczych (Capacity Market, CM). Obecnie CM traktuje się również jako element nowej lub zmodyfikowanej konstrukcji rynku energii elektrycznej. Podstawowym celem cytowanego artykułu jest poddanie pod rozwagę odpowiedniości i efektów modelu rynku zdolności wytwórczych (CM) oraz możliwych wariantów rozwiązań. Metodologia podejścia do tego zadania oparta jest na podstawowej zasadzie, że ceny oddają krótkookresowe koszty krańcowe (STMC). Zasada ta była obowiązująca od początków liberalizacji sektora, a ponieważ okres ten cechował się znaczącym nadmiarem mocy zainstalowanych w Europie, oczekiwano że ceny powinny (zawsze) odpowiadać STMC. Dziś założenia te poddawane są krytyce z uwagi na mniejszą liczbę godzin wykorzystania mocy zainstalowanych.
Wpływ nieciągłych zasobów odnawialnych (i-res) na ceny rynku energii elektrycznej Podstawowym problemem do zbadania jest to, jak w przyszłości ewoluować będą ceny energii elektrycznej, gdy istotną rolę w strukturze wytwarzania odgrywać będą źródła intermittent, głównie wykorzystujące zasoby wiatrowe i solarne. Przeprowadzone symulacje wykazały, że scenariusz o wysokim udziale i-res cechuje się znaczną zmiennością ( volatility ) cen rynkowych wówczas, gdy całkowite koszty obciążają konwencjonalne moce wytwórcze i zmieniają się w przedziale od 0 do 14 USc/kWh w krótkim czasie. Źródła intermittent będą również wpływać na kształtowanie kosztów i cen, po których oferowana jest energia z paliw kopalnych, zwłaszcza z gazu ziemnego. Przyczyną jest to, że obniża się wartość czasu wykorzystania mocy zainstalowanej - np. jest to 1000 zamiast 6000 godzin w roku. Tak więc dochody, wypracowane w ciągu tego czasu muszą pokryć zarówno stałe, jak i zmienne koszty. W rzeczywistości ceny mogą nie tylko obniżyć się do zera, ale osiągnąć wartości ujemne. Może to motywować operatorów elektrowni do pozostania na rynku lub nawet do budowy bardzo efektywnych nowych źródeł. Winno to prowadzić do zrewidowania modelu rynku wyłącznie energii (EOM). Płatności za zdolności wytwórcze i problemy pochodne Jeżeli opisane poprzednio zasady cenotwórstwa, prowadzące do przejściowo wysokich cen, nie mogą być akceptowane, to właściwym rozwiązaniem może okazać się rynek zdolności wytwórczych (CM). Jednak pierwszym zasadniczym powodem domagania się CM jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw w systemie energetycznym. Historyczna, ale już anachroniczna, opisowa definicja tego pojęcia jest następująca: w każdym punkcie czasu musi być zapewnione pokrycie zapotrzebowania, bez względu na koszty. Podstawowym tego powodem jest to że w czasach monopoli regulowanych każde zapotrzebowanie mogło być spełnione dzięki znaczącemu nadmiarowi mocy zainstalowanych, a na rynkach zliberalizowanych nadal istniała sytuacja nadmiaru po stronie podażowej. W kontekście dyskusji o konstrukcji rynku nie wydaje się możliwe utrzymanie tego poglądu na bezpieczeństwo dostaw, natomiast wprowadzenie rynku mocy (CM) winno stworzyć nowy model rynku w sensie gospodarki planowanej centralnie. Podstawowe modele rynku, uwzględniające zdolności wytwórcze, są następujące: - pełny model CM, traktujący łącznie istniejące i nowe moce zainstalowane, - model skupiony na podejściu CM, rozróżniający moce istniejące i nowe. W obydwu tych modelach rynku - tak jak w klasycznym modelu tylko energii (EOM) - ceny muszą być równe STMC. Podstawowymi kwestiami, otwartymi odnośnie do CM, są: - jaka wartość zdolności wytwórczych powinna uzyskiwać rekompensatę finansową i w jaki sposób?
- jak rozbudować istniejące i nowe moce wytwórcze? - jak to skoordynować z rozwojem infrastruktury sieciowej? - kto jest odpowiedzialny za planowanie? - czy działania mają zachodzić na poziomie narodowym czy też międzynarodowym? W oparciu o te otwarte kwestie istotne jest odniesienie międzynarodowe: w latach ostatnich zachodziła znacząca konwergencja cen, nawet w skali kontynentalnej Europy Zachodniej. Można to uogólnić, że każde działania w którymkolwiek kraju będą odbijać się na strukturze rynku w krajach pozostałych. Europejska dyskusja rozpoczęła się od koncepcji CM na poziomie krajowym. Ponieważ zachodnioeuropejskie rynki energii elektrycznej są silnie zintegrowane, to narodowe działania planistyczne co najmniej w pewnym stopniu uwzględniają wymiar międzynarodowy. Transgraniczne połączenia sieciowe ( interkonektory ) oraz dostępność technologii magazynowania są również ważnymi aspektami problemu. Niewątpliwie po pewnym czasie doprowadzi to do międzynarodowego planowania zdolności wytwórczych (CM). Następnym logicznym krokiem są rozważania na temat międzynarodowej wspólnej koncepcji finansowania. Doprowadzi to szybko do scentralizowanego planowania europejskiego. Zobrazowano to na rys. 1. Rys. 1. Spirala planowania w skali narodowej i ponadnarodowej (CCP - centralne planowanie zdolności wytwórczych)
Podejście rynkowe W przeciwieństwie do scentralizowanego planowania podejście rynkowe uwzględnia interesy konsumenta, a jego chęć do płacenia (Willingness to Pay - WTP) wyznacza punkt równowagi pomiędzy podażą a popytem i występujący przy niskich wartościach zdolności wytwórczych. Należy zauważyć, iż gdy WTP jest najniższe, to koszt zdolności wytwórczych jest najwyższy (rys. 2). Rys. 2. Rynkowe podejście do bezpieczeństwa (WTP - skłonność do płacenia) Podejście rynkowe winno rozważać również inne opcje po stronie podażowej i popytowej, jak to przedstawiono na rys. 3. Są to: - techniczne zarządzanie stroną popytową (DSM); środki stosowane przez przedsiębiorstwa energetyczne, jak sterowanie zapotrzebowaniem (np. chłodzeniem), - odpowiedź strony popytowej na sygnały cenowe: reakcja zwłaszcza wielkich odbiorców na zmiany cen, - rozbudowa sieci przesyłowych: rozbudowana sieć z założenia udostępnia większe wartości mocy zainstalowanych w systemie, przy czym zmniejsza się zmienność wytwarzania przez RES i zapotrzebowania na moc wytwórczą, - sieci inteligentne: dopuszczają one zmienność częstotliwości (regulacja w górę i w dół) oraz przełączanie poziomów napięć, przez co występuje zjawisko bilansowania zapotrzebowania,
- magazynowanie: magazynowanie krótko- i długookresowe: akumulatory, elektrownie pompowe lub magazynowanie chemiczne z wykorzystaniem wodoru lub metanu, może pomagać w bilansowaniu znaczącej zmienności generacji w RES. Rys. 3. Opcje pokrywania obciążeń szczytowych Zasadniczym problemem jest, że dotychczas strona popytowa była w istocie zupełnie lekceważona pod względem udziału w równoważeniu zapotrzebowania i możliwości jego pokrycia na rynku energii elektrycznej. Nie uzyskano także pozytywnej odpowiedzi na wyzwanie do integracji po stronie zapotrzebowania, podczas gdy takie oddziaływania po stronie popytu jak i chęć do płacenia (WTP) są zasadnicze dla rzeczywistych rynków energii elektrycznej i pozostają aktualne bez względu na aspekt dużego stopnia integracji OZE w systemie (rys. 3). Stąd też podstawowym elementem postulowanego modelu rynku tylko energii (EOM) jest uwzględnienie kontraktowania po stronie popytowej. Do tej kategorii modeli można zaliczyć także koncepcję, sugerującą że grupy bilansowe winny być odpowiedzialne za zapewnienie odpowiedniej wartości mocy zainstalowanej (zdolności wytwórczych).
Wnioski Podstawowym wnioskiem z dokonanej analizy jest stwierdzenie, że rynki zdolności wytwórczych są krokiem wstecz do gospodarki planowanej (nakazowo-rozdzielczej) wraz z konsekwencją znacznie wyższego kosztu społecznego. Jedynym negatywnym aspektem rynku bez składowej mocowej będą - przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej przejściowo wyższe koszty niż wynikające z krótkoterminowych kosztów krańcowych. Jednakże po pewnym czasie rynek osiągnie zdolność do korzystania z efektów, wynikających z poziomu tych wyższych kosztów i także z bardzo niskich kosztów w czasach względnego nadmiaru zdolności wytwórczych OZE. Rozsądny rozrzut wartości cen ( price spread ) wynikać będzie z faktu, iż zapewnia on zachęty dla różnych uczestników rynku, korzystających z istnienia tego zjawiska. Sumując te obserwacje można stwierdzić, że w uzupełnieniu do czystych zdolności wytwórczych w postulowanym rozszerzonym modelu rynkowym występują też i inne elementy w rodzaju sieci inteligentnych, zarządzania stroną popytową (DSM) i podażową (SSM), czy też możliwości magazynowania energii w krótkich przedziałach czasu. Może to skutkować znaczącym udziałem tych czynników w kształtowaniu profilu obciążeń dla klientów komunalno-bytowych. Najważniejszym wnioskiem jest to, że ewolucja takiego kreatywnego systemu integracji OZE w krajach Europy Zachodniej może również posłużyć za rozwiązanie modelowe dla nowych systemów elektroenergetycznych o dużym udziale technologii, wykorzystujących zasoby odnawialne. Jednak na razie nie istnieje pilna potrzeba wprowadzenia scentralizowanego planowania mocy wytwórczych (CCP). Ale nawet wszystkie podane argumenty mogą okazać się niewystarczające i nadal rozwiązaniem najlepszym jest wykorzystanie modelu tylko energii i rezygnacja z rynków mocy (zdolności wytwórczych). Taką tezę zdają się uwiarygadniać doświadczenia polskiego narodowego operatora. *R. Haas, H. Auer, M. Martener: On the Future of Electricity Supply, Competitive Markets or Planned Economics. IAEE Forum Online Third Quarter 2014