NUMER 2. 2004/2005 W i t a m y w d r u g i m n u m e r z e n a s z e j g a z e t k i i z r a d o ś c i ą p r z y p o m i n a m y, ż e d o w a k a c j i j u ż t y l k o 9 m i e s i ę c y. W r z e s i e ń mi n ął s p o k o j n i e, c h o ć w c a l e n i e n u dn o. O d b y ł o s i ę ki l k a c i e k a w y c h i m p r e z. P o p i e r w s z e r o z s t r z y g n i ę t o k o n k u r s n a P o r t r e t Ś w i ę t e g o. D z i e c i z n a s z e j s z koły zajęły zaszczytn e d r u gi e m i e j s c e o r a z o t r z y m a ł y d w a w y r ó ż n i e n i a. O t o n a z wi s k a w s z y s t k i c h dzi e ci, k t ó r y c h p r a c e w y g r a ł y s z k o l n e e l i mi n a c j e, p o k o n u j ą c k i l ku dzi e s i ę ci u k o n k u r e n t ó w. M ic h a ł B ajer Marta Ko s i c k a K a mi l K l i me k Mateusz Midzier s k i Marek Sobański P a tr yc j a S t r achano wska P a u l i n a S t r a c h a n o wska B a rb ar a Lubiszews k a Marta No wa k D a mi a n Zd z i e c h E mi l i a O l e j n i k I z ab e l l a P a we l c z yk W i o la M a l i n o ws k a N i co l a M a ł o l ep s z a K l a u d ia M a ło l e p s za Do mi n i k K o z ł o wski P a u l i n a J a n i a k K ar o l i n a Zelme r Agnieszka Ko wa l s k a O l a I wa ń s k a O l a O r acz P a u l i n a S t ę p ie ń D a mi a n W a ws z c z a k K ar o l i n a Fr ą c z e k R e d a k t o r o p i e k u n b r a ł a u d z i ał w p r a c a c h k o m i s j i el i mi n a c y j n ej i p r z y s i ę g a z r ę k ą n a s e r c u, ż e w s z y s t k i e p r a c e n i e t yl k o t e z a k w al i fi k o w a n e do k o n k u r s u m i e j s ki e g o b y ł y n ap r a w d ę c i e k a w e a z a s t o s o w a n a t e c h n i k a n i e j e d n o k r o t n i e z a s k a k u j ą c a. J a k j u ż w s p o m n i el i ś m y, p r a c e d z i ec i z n a s z e j s z k o ł y z a j ę ł y II m i e j s c e. P r z y z n a n o t r z y pi e r w s z e m i e j s c a d l a dzi e ci z d z i e wi ąt ki, o r a z t r z y r ó w n o r z ę d n e d r u gi e mi e j s c a. O l a O r a c z, P a u l i n a S t r a c h a n o w s k a
i A g n i e s z k a K o w a l s k a t o n a s z e l a u r e a t k i. P o n ad t o p r a c e K a m i l a K l i m k a i D o m i n i k a K o z ł o w s k i e g o z o s t a ł y w y r ó ż n i o n e. D z i e c i d o s t a ł y w n a g r o d ę k s i ą ż k i oraz d y pl o m y. "zajrzyj do naszej galerii" W a r t o w s p o m n i e ć, ż e z wi e d z a n i e w y s t a w y p t. P o r t r e t Ś w i ę t e g o, z o s t a ł o w ł ą c z o n e d o o f i cj al n y c h o b c h o d ó w ś w i ę t a P a bi a n i c, j a ki m j e s t n ad a n i e n a s z e m u mi a s tu p at r o n a. W y s t a w a w M B P p r z y u l. Ś w. J a n a r u s z a o d 7 p a ź d z iernika w s z y s t k i c h s e r d e c z n i e z a p r a s z a m y. K o l e j n ą i m p r e z ą, k t ó r a o d b y ł a s i ę w e w r z e ś n i u, b y ł P i ą t y W r z e ś n i o w y B i e g P r z e ł a j o w y. O d b y ł s i ę o n 2 5 w r z e ś n i a w P a r k u W o l n o ś c i. U d z i a ł wzi ę ł o s z e ś ć d z i e w c z ą t i s z e ś c i u c h ł o p ców z k l a s IV V I. N a s t ę p n i e m i a ł y mi e j s c e M i s t r z o s t w a P o w i a t u w B i e g a c h P r z e ł a j o w y c h. O d b y ł y s i ę o n e 3 0 w r z e ś n i a n a t e r e n i e M O S IR - u. Z n a s z e j s z k o ł y b i e g ł y d w i e p i ę tn a s t o o s o b o w e g r u p y ( d z i e w c z y n ki i c h ł o p c y z k l a s IV V I). D z i e w c z y n y o k a z a ł y si ę l e p s z e o d p a n ó w, g d y ż bi e g n ąc n a p r z e ł a j z a j ę ł y IV m i e j s c e, n a s i r y c e r z e d o b i e g l i d opi e r o w s z ó s t e j k o l e j n o ś ci. O j p a n o wi e! S ł a b a p ł e ć? P o z a t y m, m a m y z a s o b ą p i e r w s z ą d y s k o t e k ę. M i n ę ł a o n a n i e z w y kl e s z y b k o i mi ł o w r y t m i e m o d n e g o h i p h o p u. Z d o b r z e p o i n f o r m o w a n y c h ź r ó d e ł, d o w i e d z i el i ś m y s i ę, ż e m a r z e n i e m d z i e ci j e s t d y s k o t e k a c o d r u g i d z i e ń! D z i ę ki B o g u d l a u sz u i d z i e ci, i d b aj ą c y c h o i c h b e z p i e c z e ń s t w o n a u c z y ci el i n i e j e s t t o m o ż l i w e. 2 7 p a ź d z i e r n i k a o b c h o d z i m y D z i e ń B i b l i o t e k S z k o l n y c h. A k t y w bi blio t e c z n y w r a z z p a n i ą D o r o t ą s z y k u j e s i ę p e ł n ą p a r ą d o o b c h o d ó w t e g o d n i a. Z a pl a n o w a n y z o s t a ł u r o c z y s t y a p e l n a s al i g i mn a s t y c z n e j, g d z i e z o s t a n ą w y e k s p o n o w a n e p r a c e k o n k u r s o w e n t. B i b l i o t e k a M o i c h M a r z e ń. P a n d y r e k t o r w r ę c z y l a u r e a tom k o n k u r s u ( 3 pi e r w s z e m i e j s c a ) n a g r o d y k s i ąż k o w e, a dl a w s z y s t ki ch u c z e s t n i k ó w, a t a kż e p o z o s t a ł y c h u c z n i ó w z o s t a ł y p r z y g o t o w a n e s ł o d y c z e. J a k o p u n k t k u l mi n a c y j n y o b c h o d ó w b i bliot e k a r s k i e g o ś w i ę t a z o s t a n i e z a p r e z e n t o w a n e p r z e d s t a w i e n i e p t. B r o ń m y K s i ą ż k i z O b r a z k a m i. J e s t t o d o w c i p n a i w e s o ł a o p o w i e ś ć o c h ł o p c u, k t ó r y n i s z c z y k s i ą ż ki, i o k o n s e k w e n c j a c h j a ki e g o z a t o d o p a d ł y. R e l a c j e z o b c h o d ó w n a s z e g o ś w i ę t a z am i e ś ci m y w n a s t ę pn y m n u m e r z e g a z e t ki. NOTATKA OKOLICZNOŚCIOWA ŚWIĘTO ZMARŁYCH W POLSCE Do początku XX w. w Polsce (na terenach wiejskich) istniał zwyczaj przygotowywania w dniu 31 października różnych po traw. Pieczono chleby, gotowano bób i kaszę, a na wschodzie kutię z miodem i wraz z wódką pozostawiano je na noc dla dusz zmarłych (prawosławni na grobach, katolicy na domo wych stołach). Wieczorem zostawiano uchylone
drzwi wejścio we, aby dusze zmarłych mog ły w swoje święto od wiedzić dawne mieszkania. Był to znak gościnności, pamięci i życzliwości, w zwyczaju było również nawoływanie zmarłych po imieniu. Wierzono, że dusze doświadczają głodu i pragnienia, potrzebują wypoczynku i bliskości krewnych. Obowiązki em żywych było zaspokojenie tych pragnień, gdyż obrażone czy rozgniewane mogły straszyć, wyrządzić szkody, sprowadzić nieszczęście czy przed wczesną śmierć. Po zapadnięciu zmroku, przez d wa kolejne dni: 1 i 2 listopada, zabronione było klepanie masła, depta nie kapusty, maglo wanie, przędzenie i tkanie, cięcie sieczki, wylewanie pomyj i spluwanie, aby nie rozgnieść, nie skaleczyć i nie znieważyć odwiedzającej dom duszy. W całej Polsce ugaszczano obficie żebrakó w i przykościelnych dziadó w, ponieważ wierzono, że ich postać mogła przybrać zmarła przed laty osoba. W zamian za jadło zobo wiązani byli do modlitwy za dusze zmarłych. Tradycja palenia zniczy W noc zaduszną, aż do świtu, na cmentarzach, rozstajach i w obejściach, rozniecano ogniska, których zadanie m było wskazywanie drogi błąkającym się duszom. Popularne było również palenie ognisk na mogiłach samobójców i ludzi zmarłych tragicznie, którzy zwykle byli grzebani za murem cmentarnym. Chrust na te ogniska składano w ciągu całego roku (ten, kto przechodz ił obok, kładł obok grobu gałązkę i w ten sposób tworzył się stos do spalenia w noc zaduszną). Wierzono, że ogień palony na grobach samobójcó w ma moc oczyszczającą umarłych, daje ró wnież ochronę żywym przed złymi mocami, które mogły być obecne w takich mie jscach. Nauka Kościoła katolickiego nałożyła się na te wierzenia, nakazywano modlić się za zmarłych, bo modły i ofiary składane kapłanom w ich intencji miały skracać cierpienie dusz przebywających w czyśćcu i zapewniać im wieczny spokój. Zgodnie z ty m nauczaniem, zmarli po odbyciu oczyszczającej pokuty mogli orędować za żywymi w ich ziemskim życiu i w godzinie śmierci. Serdecznie zachęcamy do od wiedzenia naszego pabianickiego cmentarza, szczególnie jego zabytkowej części. Stara część cmentarza, gdzie znajdują się głównie groby ewangelickie (wejście od ul. Ewangelickiej), pełna jest zabytkowych pomników i małych kapliczek. Pochylają się nad nimi kilkusetletnie drzewa i to wszystko razem tworzy niezwykły klimat sprzyjający zadumie. W dzień Święta Zmarłych, gdy na grobach płoną znicze, a w po wietrzu unosi się zapach chryzantem, jest tam szczególnie pięknie. Dzień ten nastraja do refleksji i zadumy nad przemijaniem świata i nas samych. CIEKAWE ROCZNICE - 95 rocznica urodzin Haliny Rudnickiej Halina Rudnicka - pisarka (1909-1982) Urodziła się w Mławie. Ukończyła filologię polską i studium pedagogiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutowała w 1948r. na
łamach prasy publicystycznej. Zaistniała jako prozaik, pedagog, publicysta i autor podręczników. W okresie okupacji brała udział w tajnym nauczaniu. Po wyzwoleniu osiedliła się na stałe w Warszawie. Otrzymała w 1952r. nagrodę państwową II-stopnia za powieść Uczniowie Spartakusa, w 1960r. nagrodę Prezesa rady Ministrów za twórczość dla dzieci i młodzieży. Halina Rudnicka wydała: Polną ścieżką, Uczniowie Spartakusa, Płomień za kratą, Kobiety mówią o sobie, Chłopcy ze Starówki, Król Agis, Syn Herkulesa oraz szereg innych powieści. Wszystkich zainteresowanych (oraz tych których udało nam się zainteresować) twórczością pisarki, zapraszamy do biblioteki szkolnej, gdzie większość z wymienionych tułów jest dostępna i tylko czeka aby po nie sięgnąć. Warto dodać, że nasi dziadkowie, a także rodzice wychowali się na tych książkach. Ogłoszenia 1. 14 października 2004r. obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, jako święto wszystkich pracowników oświaty oraz uroczyste pasowanie i ślubowanie uczniów klas pierwszych. Życzymy im wielu sukcesów na długiej drodze w zdobywaniu wiedzy.(!) 2. Wszystkich uczniów i pracowników naszej szkoły zapraszamy do wspólnego świętowania Dnia Bibliotek Szkolnych 25 października 2004r. w godzinach 9:00 15:00 REPORTAŻ
I znów nasze dzielne reporterki przygotowały dla nas interesujący wywiad na ciekawy temat. Tym razem ruszyły w miasto. Trzy dzielne dziewczyny plus jeden rycerz (pewnie bodyguard) uzbrojeni w dyktafon przeprowadzali wywiad wśród mieszkańców na temat: Jaka jest współczesna młodzież. Problem stary ale wciąż na czasie. Respondenci w wieku naszych rodziców, twierdzą, że dzisiejsza młodzież jest za bardzo na luzie. Przyczyn tego upatrują w rozluźnieniu dyscypliny, braku obowiązków i wymagań dorosłych wobec młodych ludzi. Nasi rozmówcy twierdzą również, że nie powinno być szkół prywatnych, ani podziału na uczniów bogatych i gorzej sytuowanych. W celu pop rawy nastroju u pytanych, których temat złego zachowania młodzieży wyraźnie poirytował, nasze wspaniałe reporterki pytały o książkę Harry Potter. Wszyscy pytani zgodnie twierdzili, że to książka wybitnie dla młodzieży, a jedna z pań przyznała, że widział a film zrealizowany na podstawie przygód Herrego Pottera. Ponoć ją zachwycił. Tak więc reasumując, wg naszych rodziców i dziadków młodzież jest zbyt rozbrykana, nie szanuje starszych, ma wszystko podane pod nos i niczego nie potrafi docenić. Ale p. re daktor opiekun uratowała nas przed całkowitą stratą wiary w siebie. Powiedziała nam, że gdy ona chodziła do szkoły o młodzieży mówiono dokładnie to samo. I ze śmiechem dodała, że gdy my będziemy dorośli, to pewnie będziemy wygłaszać podobne opinie. To się nazywa konflikt pokoleń. My oczywiście wiemy swoje. Wiemy, że nasi nauczyciele nas lubią, co jest niezbitym dowodem na to, że nie jesteśmy źli 11 Listopada 1918 r. Odrodzenie Niepodległego Państwa Polskiego, Rzeczypospolitej Polski Państwo Polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. Rząd polski zastąpi panowanie przemocy, która przez sto czterdzieści lat ciążyła nad losami Polski, przez ustrój zbudowany na porządku i sprawiedliwości. (...) Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia Polskiej Rzeczypospolitej Odrodzonej i Niepodległej" Józef Piłsudski, z depeszy do czołowych państw świata (poza Rosją)
Dzień 11 listopada ustanowiono Świętem Niepodległości Polski. Pierwsza wojna światowa zakończyła się 11 listopada 1918 r. z chwilą podpisania przez Niemcy rozejmu w lasku Compiégne pod Paryżem. Był to przełomowy moment nie tylko w dziejach całej Europy, ale i Polski. Dzień wcześniej powrócił do Warszawy Józef Piłsudski, komendant I Brygady Legionów, internowany od lipca 1917 r. przez Niemców w Magdeburgu. Przed domem, w którym mieszkał, zebrały się tłumy, a do mieszkania zaczęli przychodzić przedstawiciele różnych stronnictw i partii. "Byli znajomi i podkomendni zaczęli się tłoczyć w mieszkaniu na Moniuszki, które mu doraźnie znaleziono, chcąc go przywitać i oddać się do jego dyspozycji. Nareszcie po południu udało mu się wyrwać z Warszawy i przyjechać do nas, na Pragę. Wiadomość, że przyjedzie do mnie rozeszła się lotem ptaka. Wobec tego, że była to niedziela, robotnicy wylegli z domów i pełni radości czekali na ulicach, którymi musiał przejeżdżać. Przed domem, w którym mieszkałam, zebrał się tłum. Kiedy nadjechał, entuzjazm był niesamowity. Ja na spotkanie z pokoju swego nie wyszłam, tylko czekałam w mieszkaniu. Nie lubiłam nigdy okazywać swoich uczuć wobec innych." (Aleksandra Piłsudska, "Wspomnienia", Warszawa 1989). Na wieść o powrocie Piłsudskiego, Ignacy Daszyński wraz z całym rządem 11 listopada przyjechał do Warszawy. Tego samego dnia Józef Piłsudski otrzymał z rąk Rady Regencyjnej władzę wojskową i rozpoczął konsultacje z przedstawicielami stronnictw politycznych w sprawie utworzenia koalicyjnego rządu. 14 listopada, nowym dekretem Rada Regencyjna postanowiła się rozwiązać i całą władze w państwie przekazała Piłsudskiemu, ustanawiając urząd naczelnika państwa. 11 listopada na ulicach wszystkich miast panowała euforia z powodu rodzącej się niepodległości. "Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Cztery pokolenia czekały, piąte się doczekało. Od rana do wieczora gromadziły się tłumy na rynkach miast; robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał rolę i leciał do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach, rozczulano się na widok kolejarzy, ba, na widok polskich policjantów i żandarmów." ("Powstawanie II Rzeczypospolitej. Wybór dokumentów"). Podobna atmosfera panowała w stolicy. "Warszawa żyła w tych dniach na ulicach. (...) Gdy 11 listopada, w historycznym daniu zawieszenia broni, wyszedłem rano na miasto, ulica miała wygląd jakiś zupełnie inny niż zwykle: ludzie poruszali się szybko, każdy patrzył z ciekawością naokoło, każdy czegoś wyczekiwał, zawiązywały się rozmowy między ludźmi nieznajomymi. Niemców spotykało się niewielu i nie mieli już tak butnych min jak poprzednio, większość z nich miała już na mundurach czerwone rewolucyjne kokardki, dyscyplina rozluźniła się, widziało się i czuło się już zupełną dezorganizację tej karnej armii. Ludność samorzutnie zaczęła rozbrajać żołnierzy, którzy podawali się temu przeważnie bez protestu." (M. Jankowski, "11 listopada
1918 r." [w:] Warszawa w pamiętnikach pierwszej wojny światowej, Warszawa 1971). Dzień 11 listopada ustanowiono później Świętem Niepodległości Polski Tekst i fotografie pobrano ze strony http:// www.polonica.net POLSKA, która po 1795r., uznana została przez mocarstwa rozbiorowe jako obecnie i na zawsze nieistniejąca, w 1918r. odzyskała niepodległość. W efekcie I wojny światowej i rewolucji w Rosji, upadł porządek Europy, ustalony na Kongresie Wiedeńskim. Polska po 123 latach niewoli odzyskała niepodległość. W efekcie wojen i powstań, kształtowała swoje terytorium. Jednak wiek XX jeszcze kilka razy zmusił Polaków do walki o wolność i niezawisłość. W 1945 roku, po walkach na wszystkich frontach, pokonany został faszyzm, ale uzyskana niepodległość okazała się mocno okrojona Dopiero w 1989 roku, udaje się Polakom ostatecznie uwolnić od wszelkiej zależności od innych krajów. Czerpiąc tę wolność pełnymi garściami, pamiętajmy zawsze o tych, których wielkie umiłowanie Ojczyzny, ich życie oddane w walce powstańczej (nieudane powstanie styczniowe i listopadowe) przyczyniło się do tego,iż dziś jesteśmy POLAKAMI w WOLNEJ POLSCE. W każdym polskim domu, w czasach gdy Polska nie istniała na mapie Europy, w którym mówiono i modlono się po polsku, w którym szanowano tradycję i historię polską, toczyła się walka z agresorem. Dziś my ludzie wolni - Polacy, możemy, a nawet powinniśmy to uczcić. 11 LISTOPADA o godz. 10.00 w kościele pod wezwaniem św. Mateusza odbędzie się uroczysta msza św. W intencji OJCZYZNY. Udział w niej wezmą władze miasta, powiatu, przedstawiciele ugrupowań politycznych naszego miasta, kombatanci, władze oświatowe, służby mundurowe (straż, policja, żołnierze, straż miejska), przedstawiciele związków zawodowych oraz młodzież. Ok. godz.11.00 zostaną złożone kwiaty przez w/w pod pomnikiem POWSTAŃCA. Uroczystości dedykowane są pamięci tych, którzy oddali życie za OJCZYZNĘ. Adresowane natomiast są, między innymi do nas - ludzi bardzo młodych, abyśmy na zawsze pamiętali komu zawdzięczamy wolność. Wybierzmy się z całymi rodzinami pod pomnik powstańca, dajmy świadectwo swojego umiłowania ojczyzny. PIELĘGNUJMY W SOBIE POLSKOŚĆ! To nasz obowiązek w zjednoczonej Europie HUMOR O zajączku i wilku Wilk z papierosem siedzi pod drzewem, a obok niego stos butelek
Przyjeżdża do niego zajączek "na wypasionym" motorku, a wilk się go pyta : - skąd ty to masz? - no wiesz nie palę, nie piję mam. Następnego dnia zajączek przyjeżdża super BMW, a wilk pali papierosa, a obok niego jeszcze większy stos butelek. Pyta : - skąd ty to masz? - no wiesz nie palę, nie piję mam. Kolejnego dnia zajączek jedzie swoim autem, patrzy a nad nim leci swoim "wypasionym" helikopterkiem wilk. Zajączek pyta się go : - skąd ty to masz? - no wiesz sprzedałem butelki. *********************************************************************** ************************** Jadą dwie blondynki samochodem i zatrzymują się na skrzyżowaniu i jedna mówi: - patrz jakie ładne, to czerwone światło. Zmieniło się na żółte. - A to jest jeszcze ładniejsze!!! Zmieniło się na zielone... a to jest najładniejsze!!!!! Znów zmieniło się na...czerwone. A to już widzieliśmy, jedziemy dalej... BUM.