Wstęp Skoro kult jest podstawowym celem motywującym zgromadzenie Ludu Bożego i jednoczącym wszystkich zwołanych tj. Kościół, to właśnie w celebracji liturgicznej, zwłaszcza w Eucharystii, odsłania się struktura wspólnoty wyznawców Chrystusa, zarówno w swej całości, jak i w poszczególnych urzędach i funkcjach sprawowanych w ramach liturgii 1. Staje się ona widoczna już poprzez architekturę kościoła budynku, w którym gromadzą się chrześcijanie na wspólna modlitwę. W świątyni jest bowiem miejsce przeznaczone dla kapłanów oraz pozostała część zajmowana przez wiernych. Już ta struktura pokazuje wspólnotę Kościoła złożoną z dwóch zasadniczych grup: duchownych i świeckich, które nie są jednak rozdzielone, gdyż dopiero razem stanowią jeden Lud Boży. Ta istotna jedność wyraża się w ciągu dziejów Kościoła przez rozmaite formy zewnętrzne, które czasami zniekształcają ją lub nawet zakrywają. Krótko, lecz barwnie przedstawia ten proces H. Pietras, gdy pisząc o wpływie synagogi i żydowskiego kultu świątynnego na liturgię chrześcijańską stwierdza: W tymże IV wieku pozmieniało się wiele rzeczy. Do Kościoła wchodziły całe ludy i narody, poziom katechizacji przed i pochrzcielnej wyraźnie się obniżył, coraz częściej chrześcijanie spoglądali z nostalgią na dawne czasy, kiedy co prawda bywały prześladowania, ale za to swoi byli większym oparciem. Niektórzy z tej nostalgii cofali się jeszcze bardziej i z rosnącą sympatią zwracali się ku synagodze, która nie przeżywała rozmycia się poziomu z powodu rzesz prozelitów. [ ] kaznodzieje odstręczali chrześcijan od chodzenia do synagogi i do świątyń pogańskich, a nie spostrzegli, że Świątynia jerozolimska oraz świątynie pogańskie przyszły do kościoła. Na przykładzie Eucharystii widać to dobitnie. Strój liturgiczny zaczyna się dostosowywać do arcykapłana żydowskiego, ołtarz robi się kamienny, zainstalowany na stałe, przypominający taki, na jakim składano krwawe ofiary w świątyniach, pojawia się kadzidło, prezbiterów zaczyna się nazywać kapłanami. Nad posiłkiem tak bardzo dominuje aspekt ofiarny, że nie trzeba się dziwić, iż właśnie pod koniec tegoż wieku ktoś wpadł na 1 J. Ratzinger, Duch liturgii, w: J. Ratzinger, Opera omnia: Teologia liturgii. Sakramentalne podstawy życia chrześcijańskiego, tłum. W. Szymona, t. 11, red. K. Góźdź M. Górecka, Lublin 2012, 62.
6 Veritati et Caritati pomysł przysunięcia ołtarza do ściany w absydzie bazyliki. Zmienił bowiem przeznaczenie; już nie miał łączyć ludzi zebranych wokół w imię Jezusa, ale łączyć wszystkich z Bogiem. [ ] Eucharystia jednak była coraz mniej do jedzenia, a coraz bardziej do adorowania. Poszedł w zapomnienie przepis Soboru Nicejskiego, powtarzany przez wielu Ojców, że w niedzielę nie należy pościć ani klękać. Miejsce «ludu» zaczęto też wyznaczać coraz dalej od ołtarza 2. Z czasem powiększa się więc w praktyce rozdział pomiędzy duchowieństwem a świeckimi, a rozróżnienie staje się niekiedy podziałem. Wraz z rozwojem episkopatu, zadaniami administracyjnymi powierzanymi przez władców duchownym, rozwojem życia monastycznego, a także coraz mniejszą absorbcją Ewangelii przez ludy Europy, w Kościele powstają dwa stany: kler oraz lud (plebs, populus, laici). Sytuację taką sankcjonuje reforma gregoriańska, która rozdziela te stany od siebie i prowadzi do utożsamienia Kościoła ze stanem duchownym 3. Stąd też Sobór Laterański III (1179 r.) rozróżnia ludzi Kościoła (ecclesiasticae personae) od świeckich (laici) 4. Ukazany schemat procesu podziału na dwa stany w Kościele nie musi jednak posiadać pejoratywnego zabarwienia, ale może mieć istotne znaczenie dla zrozumienia miejsca świeckich we wspólnocie uczniów Chrystusa, również we współczesnej teologii. Sobór Watykański II określając świeckich, definiuje ich najpierw w sposób negatywny poprzez odróżnienie od duchownych. Są to zatem wszyscy wierni, którzy nie przejęli święceń ani też nie należą do żadnego zgromadzenia zakonnego, które funkcjonuje w Kościele. Niemniej jednak Sobór podaje również określenia o charakterze pozytywnym, podkreślając najpierw fakt ścisłej przynależności świeckich do wspólnoty Ludu Bożego. Stąd też są oni tymi, którzy jako wcieleni poprzez sakrament chrztu w Chrystusa uczestniczą w Jego kapłańskim, prorockim i królewskim posłannictwie i realizują swoje powołanie żyjąc w świecie (in mundo) 5. Dlatego też 2 H. Pietras, Początki teologii Kościoła, Kraków 2007, 79-80. 3 M.D. Knowles D. Obolensky, Historia Kościoła, tłum. R. Turzyński, t. 2, Warszawa 1988, 200. 4 Concilum Lateranensis III, Canon XIV, 4, w: Dokumenty Soborów Powszechnych, tłum. A. Baron H. Pietras T. Wnętrzak, t. 2, red. A. Baron H. Pietras, Kraków 2007, 188. 5 Concilium Vaticanum II, Constitutio dogmatica de Ecclesia Lumen gentium (KK) 31, AAS 57 (1965), 37, Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, w: Sobór Watykański II, Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, Poznań 2002, 135.
Wstęp 7 nie tylko należą oni do Kościoła, ale tworzą jego istotną część, a Pius XII nazywa ich tymi, którzy zajmują miejsce w pierwszej linii Kościoła (si trovano nella linea più avanzata della vita della Chiesa) i nie tylko do niego należą, lecz, pozostając w łączności z papieżem i biskupami, wręcz nim są (ma di essere la Chiesa) 6. Nie chodzi tu tylko o zwyczajne dowartościowanie stanu świeckiego, lecz o podkreślenie właściwego im miejsca w Kościele, jakie przynależy do nich z racji jego istoty. Cechą charakteryzującą świeckich jest zatem zajmowanie się sprawami świeckimi według myśli Bożej, a przez to uświęcanie świata. W tym wyraża się więc świecki charakter ich powołania 7. Jan Paweł II podkreślając, że choć cały Kościół, mimo że nie jest ze świata, to jednak żyje w świecie i z tego względu ma udział w świeckim wymiarze, to jednak właśnie świecki charakter jest cechą wyróżniającą ludzi świeckich. Stan ten zatem należałoby rozumieć nade wszystko jako miejsce, w którym ich Bóg powołuje i do którego ich posyła. Świat jest zatem polem i narzędziem ludzi świeckich w realizacji ich chrześcijańskiego powołania ( mundus efficitur rerum ambitus et medium vocationis christianae fidelium laicorum) 8. To właśnie wyróżnia świeckich i odróżnia od duchownych, ale ich od nich nie odgradza (distinguit, quin tamen ab his separet) 9. Jednym z pól owej działalności przemieniającej świat według zamysłów Boga jest kultura. Sobór Watykański II podkreśla bowiem, że świeccy chrześcijanie powinni wyrażać otrzymaną od Chrystusa nowość życia poprzez kulturę ojczystą, tak by poznając ją, zachowując, uszlachetniając i rozwijając, mogli w ten sposób stawać się świadkami Chrystusa i przybliżać wiarę społeczności, w której żyją 10. Dlatego też Paweł VI, pisząc o zadaniach ewangelizacyjnych Kościoła, naucza: Otóż Kościół 6 Pius XII, Allocutio adstantibus Emis ac Revmis Patribus GardMalibus recenter creatis, AAS 38 (1946), 149. 7 KK 31, AAS 57 (1965), 37, Sobór Watykański II, Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, 135. 8 Ioannes Paulus II, Adhortatio apostolica postsynodalis de vocatione et missione Laicorum in Ecclesia et in mundo Christifideles laici (ChL) 15, AAS 81 (1989), 413-415, Jan Paweł II, Posynodalna adhortacja apostolska o powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie Christifideles laici, w: Adhortacje Jana Pawła II, t. 1, Kraków 1996, 288-289. 9 Tamże, AAS 81 (1989), 413, Adhortacje Jana Pawła II, t. 1, 287. 10 Concilium Vaticanum II, Decretum de activitate missionali Ecclesiae Ad gentes divinitus 21, AAS 58 (1966), 972-973, Sobór Watykański II, Dekret o misyjnej działalności Kościoła Ad gentes divinitus, w: Sobór Watykański II, Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, 455-456.
8 Veritati et Caritati nie tylko ma głosić Ewangelię w coraz odleglejszych zakątkach ziemi i coraz większym rzeszom ludzi, ale także mocą Ewangelii ma dosięgnąć i jakby przewracać kryteria oceny, hierarchie dóbr, postawy i nawyki myślowe, bodźce postępowania i modele życiowe rodzaju ludzkiego, które stoją w sprzeczności ze słowem Bożym i planem zbawczym. To wszystko można tak wyrazić: należy ewangelizować i to nie od zewnątrz, jakby się dodawało jakąś ozdobę czy kolor, ale od wewnątrz, od centrum życiowego i korzeni życia czyli należy przepajać Ewangelią kultury, a także kulturę człowieka w najszerszym i najgłębszym znaczeniu [ ]. Chociaż Ewangelia i ewangelizacja nie należą właściwie do żadnej z kultur, to jednak nie znaczy, że nie mogą się z nimi łączyć, ale wręcz przeciwnie, zdolne są je przenikać, nie oddając się w służbę żadnej z nich. Rozdźwięk miedzy Ewangelią a kulturą jest bez wątpienia dramatem naszych czasów, jak był nim także w innych epokach. Dlatego trzeba dołożyć wszelkich starań i zabiegów, żeby zewangelizować troskliwie ludzką kulturę czy raczej same kultury. Jest rzeczą konieczną, żeby się one odrodziły na skutek zespolenia z Dobrą Nowiną. Jednakże to zespolenie nie nastąpi bez głoszenia Dobrej Nowiny 11. Z tego właśnie powodu jest rzeczą konieczną i niezmiernie potrzebną, by zwłaszcza świeccy chrześcijanie byli obecni w takich miejscach, gdzie rozwija się i szerzy kultura, a do których w pierwszym rzędzie zaliczają się szkoły, uniwersytety, ośrodki badań naukowych, środowi- 11 Paulus VI, Adhortatio apostolica de Evangelizatione in mundo huius temporis Evangelii nuntiandi 19-20, AAS 68 (1976), 18-19: [ ] non solum quidem Ecclesiae interest Evangelium praedicare in latioribus semper locorum finibus illudve hominum multitudinibus usque maioribus, sed ipsius etiam Evangelii potentia tangere et quasi evertere normas iudicandi, bona quae plus momenti habent, studia ac rationes cogitandi, motus impulsores et vitae exemplaria generis humani, quae cum Dei verbo salutisque consilio repugnant. Totum istud sic declarari potest: evangelizare oportere non foris, tamquam si ornamentum aliquod vel exterior color addatur, sed intus, ex vitae centro et ad vitae radices seu Evangelio perfundere culturas atque etiam culturam hominis, secundum latissimum illum ac plenissimum sensum [ ]. Etsi Evangelium et evangelizatio ad nullam proprie culturam pertinent, tamen non eiusmodi sunt plane, ut cum iis componi nequeant, sed contra valent easdem penetrare, neque ulli deserviunt. Discidium inter Evangelium et culturam sine dubio detrimentosus nostri temporis casus est, sicut etiam aliis aetatibus fuit. Proinde, oportet omnem opem operamque impendere, ut sedulo studio humana cultura, sive potius ipsae culturae evangelizentur. Renasci eas necesse est ex sua cum Bono Nuntio coniunctione. Verumtamen, huiusmodi coniunctio non eveniet, nisi Bonus Nuntius proclamabitur, Paweł VI, Adhortacja apostolska o ewangelizacji w świecie współczesnym Evangelii nuntiandi, Wrocław 2001, 18-19.
Wstęp 9 ska artystyczne 12. W związku z zadaniem i misją przepajania kultury Ewangelią i gotowości do uzasadniania nadziei chrześcijańskiej wobec świata (1 P 3, 15) coraz pilniejsza staje się potrzeba dobrej formacji doktrynalnej, głębokiego rozumienia wiary 13. Tylko bowiem człowiek potrafiący myśleć z wnętrza Ewangelii potrafi również w jej świetle rozwiązywać istotne problemu współczesności i w ten sposób przyczyniać się do kształtowania kultury chrześcijańskiej. Taką właśnie drogą pragnie iść i takie cele realizować wspólnota akademicka tworzona przez profesorów i studentów Wyższego Instytutu Teologicznego w Częstochowie, która obchodzi jubileusz 50 lecia swego istnienia. Jan Paweł II w liście skierowanym do społeczności tej Uczelni w 1991 roku pisze o tej misji w następujący sposób: W ciągu swej [ ] działalności dydaktyczno-naukowej Instytut pogłębiał znajomość zasad Ewangelii wśród kapłanów, osób zakonnych i świeckich. Uczył pełniejszego spojrzenia na Kościół i na ważne problemy współczesnego życia, ubogacał intelektualnie i duchowo. Stał się w ten sposób konkretną odpowiedzią na wołanie Soboru Watykańskiego II o pogłębienie wiedzy i odnowienie religijnego życia człowieka współczesnego. Pragnę szczególnie podkreślić cenny wkład Instytutu w formację ludzi świeckich. Jest to niewątpliwie wielkie osiągnięcie tej Uczelni, która przygotowała zastęp ludzi pragnących ofiarnie służyć społeczeństwu i Kościołowi poprzez dawanie świadectwa Prawdzie. Obecne przemiany społeczno-kulturalne i polityczne potrzebują ludzi świadomych swego powołania, dobrze znających naukę katolicką. Potrzebują ludzi, którzy mogliby umiejętnie i mądrze wykuwać współczesny kształt wolności 14. Uczelnia zrodzona z modlitwy rozpamiętującej zbawcze plany Boże i stawiającej ambitne wobec siebie pytanie: czego ode mnie Bóg chce w konkretnym momencie historii zbawienia 15, wciąż kształtuje umysły kolejnych pokoleń chrześcijan pragnących poznać Chrystusa i Jego Kościół, by moc także lepiej zrozumieć świat oraz wypełnić wobec niego swoją misję. Przeżywając obecnie swój Jubileusz pragnie dziękować Bogu za swe istnienie i owoce dotychczasowej działalności, ale także nadal podejmować posługę myślenia oraz realizować swe powołanie do kształcenia i wychowywania dojrzałych chrześcijan. 12 ChL 44, AAS 81 (1989), 479, Adhortacje Jana Pawła II, t. 1, 340. 13 Tamże 60, AAS 81 (1989), 510-511, Adhortacje Jana Pawła II, t. 1, 367-368. 14 List Ojca świętego Jana Pawła II, w: Instytut Teologiczny w służbie diecezji częstochowskiej, red. S. Grzybek, Częstochowa 1991, 7. 15 Słowo biskupa Stanisława Nowaka, w: Instytut Teologiczny w służbie diecezji częstochowskiej, 11-12.
10 Veritati et Caritati Wyrazem tego jest kolejny tom wydawanego przez WIT czasopisma Veritati et Caritati, poświęcony z racji Jubileuszu refleksji nad obecnością świeckich w Kościele, który oddajemy do rąk Czytelników. Nie zawiera on oczywiście całościowego opracowania tej tematyki, lecz porusza jedynie kilka istotnych aspektów misji świeckich w Kościele i wobec świata. Obok artykułów poświęconych świeckim, niniejszy tom zawiera również prezentację tych owoców dotychczasowej i aktualnej działalności Instytutu, które dają się zmierzyć i opisać. Stąd też obecność w nim opracowań dotyczących funkcji formacyjnej Instytutu oraz prac magisterskich napisanych na tej Uczelni w ciągu jej dziejów, wykaz profesorów wykładających na niej oraz bibliografia naukowa aktualnych wykładowców Instytutu. Czasopismo zawiera również interesujące artykuły umieszczone w dziale Miscellanea, a także recenzje analizujące publikacje teologiczne i historyczne opracowane przez Autorów z częstochowskiego środowiska naukowego oraz z Uniwersytetu w Monachium. Z kolei zamieszczone sprawozdania pozwalają dostrzec fragment działalności naukowej wykładowców WIT, a tym samym stanowią również element ukazujący rozmaite kierunki jego działalności. Oddajemy niniejszy tom Veritati et Caritati, życząc Czytelnikom owocnej lektury i mając nadzieję na życzliwe przyjęcie go. Niech on także, dzięki pracy wykładowców WIT oraz zaproszonych do współpracy i życzliwych Gości, wpisze się w posługę myślenia z wnętrza Ewangelii, którą Instytut pełni już od 50 lat. Ks. Mariusz Terka