Ewangelia i rozważania 31 grudnia - 6 stycznia 2019 r.

Podobne dokumenty
Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 1

pieluszki poduszka rower telefon komórkowy samochodzik grzechotka laptop kaftanik kocyk

2 NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM

SP Klasa IV, Temat 28. Morze Śródziemne. Nazaret. Jerycho. Jerozolima Ain Karim Betlejem. Jordan. Morze Martwe

Jak przygotować adwentowy łańcuch NARODZINY JEZUSA? Opracowanie: Emilia Grzonkowska

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

pójdziemy do kina Gimnazjum kl. I, Temat 57

Drzewo skrutacji J 1, 1-18

ADWENT, NARODZENIE PAŃSKIE I OKRES ZWYKŁY

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

9 STYCZNIA Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. J,15,13 10 STYCZNIA Już Was nie nazywam

Aktywni na start. Podkowa Leśna 6-8 stycznia 2012r.

JASEŁKA ( żywy obraz : żłóbek z Dzieciątkiem, Matka Boża, Józef, Aniołowie, Pasterze ) PASTERZ I Cicha, dziwna jakaś noc, niepotrzebny mi dziś koc,

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

LEKCJA 111 Powtórzenie poranne i wieczorne:

raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VIII

II Miejski Konkurs Wiedzy Biblijnej A Słowo stało się Ciałem. Zadania do rozwiązania: wszystkie zadania dotyczą Ewangelii wg św.

SP Klasa V, Temat 36

drogi przyjaciół pana Jezusa

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

Barbara Surma, Krzysztof Biel Scenariusz katechezy. Edukacja Elementarna w Teorii i Praktyce : kwartalnik dla nauczycieli nr 4, 77-80

Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi; i poczęła z Ducha Świętego.

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.

Propozycje śpiewów na niedziele

Spis treści. Jezus przewyższa wszystkich, ponieważ jest Synem Bożym Ewangelia na 2. Niedzielę Adwentu

Dusze czyśćowe potrzebują naszej modlitwy

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele i uroczystości. Gliwice 2015 [Do użytku wewnętrznego]

Niedziela Chrztu Pańskiego (2) Mt 3, Nowe stworzenie II Niedziela Zwykła J 1, Rozpoznać Jezusa III Niedziela Zwykła Mt 4,

KOCHAMY DOBREGO BOGA. Jesteśmy dziećmi Boga Poradnik metodyczny do religii dla klasy 0

1. Bóg mnie kocha i ma wobec mnie wspaniały plan.

Wstęp...5. Okres Adwentu i Bożego Narodzenia

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

ADORACJA EUCHARYSTYCZNA

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VI

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

Biblia dla Dzieci przedstawia. Narodziny Pana Jezusa

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

III. Katecheza. Temat: Chodźcie, a zobaczycie. Co to znaczy mieszkać z Jezusem?

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 4

7 minut. na ambonie. Homile na rok C

Jak odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz Różaniec Święty?

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Weź w opiekę młodzież i niewinne dziatki, By się nie wyrzekły swej Niebieskiej Matki.

1. Narodziny Chrystusa zapowiadały liczne proroctwa. Gdzie możemy je odnaleźć?

III WIELKOPOLSKI KONKURS WIEDZY BIBLIJNEJ Z Maryją w nowe czasy ETAP SZKOLNY. Imię i nazwisko. Klasa. Szkoła...

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Gliwice 2015 [Do użytku wewnętrznego]

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.

Modlitwa o wstawiennictwo na drodze całego życia

List Pasterski na Adwent AD 2018

II Miejski Konkurs Wiedzy Biblijnej A Słowo stało się Ciałem Ewangelia św. Mateusza ETAP MIĘDZYSZKOLNY 15 kwietnia 2015 r.

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

SP Klasa V, Temat 55

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

13. Jezus czynił wiele cudów. Który z wymienionych był objawiony jako pierwszy?

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

ks. Mieczysław Maliński GDY BĘDZIEMY WRACALI DO DOMU

Archidiecezjalny Program Duszpasterski. Okres PASCHALNy. ROK A Propozycje śpiewów

i nowe życie w Chrystusie. W Obrzędzie chrztu dorosłych kapłan pyta katechumena: O co prosisz Kościół Boży?, a ten odpowiada: O wiarę.

*. Czym jest Adwent? a) okresem smutku i pokuty, który poprzedza Boże Narodzenie. b) radosnym czasem oczekiwania na przyjście Pana Jezusa

Łk 1, Skrutacja Pisma Świętego ( 1

IV Niedziela Adwentu ( )

Księga Ozeasza 1:2-6,9

OKRES BOŻEGO NARODZENIA

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

Spis treści. Rok A ks. Waldemar Turek. 1. Niedziela Adwentu (Mt 24, 37-44) Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie...

PROPOZYCJA CZYTAŃ BIBLIJNYCH tylko na Msze św. z formularzem o św. Janie Pawle II.

Wydawnictwo WAM, 2013 HOMILIE NA ROK B; Andrzej Napiórkowski OSPPE. Spis treści

Nie tylko dla bierzmowańców! Pytania do Ewangelii wg św. Marka. 1. Czyim synem był Marek? 2. Czyim krewnym był Marek?

Spotkanie 1: Jaki Grzech jest?

DZIEŃ - Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem ( ) z Maryją, Matką Jezusa (Dz 1,14) W maryjnej szkole komunii z Bogiem

NIEDZIELA, (2. niedziela adwentu)

żyjący Odkupiciel Odkupiciel stał się człowiekiem. godny naśladowania Odkupiciel ukrzyżowany Odkupiciel cierpiący Odkupiciel zwycięski Odkupiciel

1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie piątek, 6 listopada

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Nowenna do św. Charbela

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Lekcja 4 na 28 stycznia 2017

ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Potem wyprowadził go na dwór i rzekł: Spójrz ku niebu i policz gwiazdy, jeśli możesz je policzyć! I rzekł do niego: Tak liczne będzie potomstwo

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami).

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

OKRES ADWENTU I BOŻEGO NARODZENIA

MSZA O ŚWIĘTYM MICHALE ARCHANIELE

Transkrypt:

Ewangelia i rozważania 31 grudnia - 6 stycznia 2019 r.

Poniedziałek, 31 grudnia J 1,1-18 Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie ojca, o Nim pouczył.

Rozważanie Słowo. Na początku było Słowo. Niedługo przed swoją Męką Jezus mówił do uczniów: Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą (Łk 21,33). Słowo Jezusa ma ogromną moc: uzdrawia, odpuszcza grzechy, zapowiada nadejście królestwa niebieskiego, przemienia wino w krew, a chleb w ciało. Dotyka serca i porusza najgłębszą istotę człowieczeństwa we mnie. Czy naprawdę szczerze w to wierzę, że Boże Słowo było na początku, że przez Nie wszystko się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało? Że bez Słowa - ja się nie stałem. Że Bóg wypowiedział swe Słowo, by mnie stworzyć i dać mi życie. Życie. W Nim było życie. Życie pochodzi od Boga, jest Jego darem. Moje życie od Boga pochodzi, jest Jego darem. A Jego życie jest moją światłością. Jego Słowo oświeca moje życie. Jezus przed męką przestrzegał też uczniów: Jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie! (Mt 24,23). Prawdziwe życie tylko od Boga pochodzi, i kiedy On do mnie przychodzi, to wiem, że to właśnie On. Ale są tacy, którzy chcieliby siebie stawiać w roli Boga, twierdzić, że są Mu równi. Tylko Bóg jest dawcą życia, i tylko w Nim jest moje zbawienie. Światłość. Była światłość prawdziwa. Boże światło jest wieczne, oświeca każdego, kto się zwraca w jego stronę. Każdemu, kto zwraca się w stronę prawdziwej światłości, Słowo Boga daje moc, aby się stawali dziećmi Bożymi, którzy wierzą w Jego imię i z Boga się narodzili. Ciemność nie jest w stanie pochłonąć światłości. Bóg może rozświetlić największy mrok mojego życia. Bóg jest początkiem i kresem, i światłością mojego życia. Czy mocno w to wierzę?

wtorek, 1 stycznia - Świętej Bożej Rodzicielki Maryi Łk 2, 16-21 4 Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

Rozważanie Maryja. I znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Matka Boża otwiera i zamyka dzisiejszą Ewangelię. Kiedy we wcześniejszych wersetach aniołowie ukazują się pasterzom, mówią im, że w mieście Dawida znajdą niemowlę, ale gdy ci przychodzą do Betlejem, w pierwszej kolejności dostrzegają Maryję. To nam przypomina, że Matka Boża wskazuje zawsze na swego Syna. Kiedy Ją odnajdę, to Ona z całą pewnością poprowadzi mnie bezpieczną drogą do Chrystusa. Kontemplacja. Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. Pasterze mieli potrzebę opowiadania o tym, co im się przytrafiło i głośnego wielbienia i wysławiania Boga. A Maryja rozważała te sprawy w swym sercu. W sercu, które zostało dotknięte Bożą obecnością. Nie potrzebowała rozpowiadać sąsiadkom i znajomym: Słuchajcie, jestem Matką Bożego Syna. Ona swoje przedziwne macierzyństwo rozważała w sercu, pozwalając, by Bóg całkowicie działał przez Jej słowa i czyny. Czy ja kontempluję Boga w moim sercu? Imię. Nadano Mu imię Jezus. W języku hebrajskim imię Jezus oznacza Bóg zbawia. To było popularne imię w Izraelu; podobnie jak wiele innych hebrajskich imion, zawierało element świętego imienia Boga. Tak bardzo podobnym do ludzi stał się Syn Boży, że nawet imię miał zwyczajne. A jednak Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM ku chwale Boga Ojca. (Flp 2,9-11). Będę dziś w sercu adorował imię Jezus, pozwalając, by On swoją obecnością wypełniał moje serce.

Środa, 2 stycznia J 1,19-28 Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?» Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. i zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Rozważanie Akceptacja. On wyznał, a nie zaprzeczył. Przed Bogiem nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem. On przecież i tak zna mnie na wskroś. Ale też im bliżej jestem Boga, im głębsza moja relacja z Nim, tym większa we mnie akceptacja dla mnie samego, dla tego, kim jestem. I tym bardziej dostrzegam piękno w sobie i widzę, że nie muszę udawać, ani próbować być kimś, kim nie jestem. Jak Jan Chrzciciel. On wykonywał misję powierzoną Mu przez Boga i w pełni ją akceptował. W pełni akceptował powołanie, jakim obdarzył go Bóg. Choć pochodził z rodu kapłańskiego i z pewnością dobrze znał Stary Testament, to nie aspirował do godności któregoś z wielkich proroków biblijnych. Był sobą. A na jego prostocie Bóg zbudował wielkie dzieło. Jezus mówił o Janie: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela (Mt 11,11). Jan odpowiedział wysłannikom Żydów, że nie jest Eliaszem, ale przecież sam Jezus o nim potem tak właśnie mówił, że on jest tym Eliaszem, którego powtórne przyjście zapowiadało nadejście Mesjasza (Mt 17,10-13). Jeśli zaakceptuję siebie tym, kim jestem, kim stworzył mnie Bóg z wielkiej miłości, kiedy zaakceptuję siebie, i rzeczywistość, w której żyję, kiedy zaufam Mu i uwierzę, że On takim mnie właśnie ukochał, to wtedy dopiero zacznę naprawdę żyć. Wtedy doświadczę, jak piękne jest moje życie, gdyż do tego właśnie powołał mnie Bóg: do życia w obfitości, do światłości, której nie ogarnia ciemność, do radości, która jest pełna. Jezus. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie. Niedawno świętowaliśmy Boże Narodzenie. Po raz kolejny. Jeśli spojrzę na moje życie wstecz, to czy przez ostatni rok od poprzedniego do tego Bożego Narodzenia, to czy mogę powiedzieć, że trochę lepiej w tym czasie poznałem Jezusa, że się do Niego zbliżyłem, ze moja relacja z Nim jest ściślejsza niż przed rokiem? Za rok będzie kolejne Boże Narodzenie. Czy przez ten rok poznam Go trochę lepiej? Czy pragnę Go poznawać i zbliżać się do Niego?

czwartek, 3 stycznia J 1,29-34 Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi». Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».

Rozważanie W nieznane. Ja Go przedtem nie znałem. Kiedy Bóg powołuje człowieka do szczególnej bliskości z Nim, to mówi Mu: Pójdź za Mną. Tak powiedział Bóg do Abrahama, a potem do Mojżesza. I tak mówił Jezus do swoich uczniów nie tłumacząc, co jest celem wędrówki. I całe piękno przyjaźni z Bogiem polega na tym, że człowiek decyduje się za Nim pójść w nieznane. Chociażby jak Jan, który wyszedł na pustynię głosić nadejście Tego, którego nie znał, ale w którego prawdziwość niezłomnie wierzył, bo tak powiedział mu Bóg. Czy ja teraz, na tym etapie mojego życia, jestem gotowy powiedzieć mojemu Bogu: chcę pójść za Tobą, poprowadź mnie tą drogą, którą dla mnie zaplanowałeś przed wiekami, zanim świat powstał; niech się wypełni Twoja wola, którą dla mnie przeznaczyłeś, kiedy zapragnąłeś powołać mnie do życia. Czy jestem na to gotowy, czy jeszcze się wzbraniam przed pójściem za Nim w nieznane? Nowe. Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. To, co głosi Jan na pustyni, jest zupełnie nowe. Żydzi znali chrzest wodą rytualne obmywanie się w mykwie, ale nigdy wcześniej nie słyszeli o chrzcie Duchem Świętym. Czekali na Mesjasza, ale nie mieli pojęcia, że jest Nim Syn Boży, zrodzony z Niewiasty, Bóg w ludzkim ciele. A Jan w to wszystko uwierzył, że właśnie tego Mesjasza zapowiadali prorocy, że On jest Tym, który miał przyjść. Czy ja jestem otwarty na działanie Ducha Bożego we mnie, które czasem może być zupełnie niestandardowe i zaskakujące? Czy wsłuchuję się w Jego głos, czy uczę się Go rozpoznawać wśród wielu innych głosów, tak, by kiedy On przemówi, bym nie miał wątpliwości, że mówi do mnie mój Bóg? Podobnie jak Jan nie miał najmniejszej wątpliwości, że Jezus jest Barankiem Bożym, którego oczekiwał kiedy tylko ujrzał Go zbliżającego się do niego.

piątek, 4 stycznia J 1,35-42 Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! to znaczy: Nauczycielu gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» to znaczy: Piotr.

Rozważanie Wypełnienie. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Dzisiaj jesteśmy świadkami tego, jak wypełnia się Stare Przymierze, by mogło się rozpocząć Nowe Przymierze. Jan jest ostatnim prorokiem zapowiadającym przyjście Mesjasza, a przecież to właśnie czynili starotestamentalni prorocy: głosili, że Zbawiciel pewnego dnia nadejdzie. I oto właśnie wypełnia się proroctwo: Mesjasz przychodzi, dosłownie przechodzi obok i dwaj uczniowie Jana symbolicznie pozostawiają swego starego nauczyciela, by pójść za Jezusem. I oto zaczyna się wszystko nowe. Kiedy Jezus przychodzi do mnie, do mojego życia, kiedy daje mi się poznać, to też przechodzi obok. Nie zatrzymuje się przy mnie, ale idzie dalej, dając mi szansę, bym poszedł za Nim do nowego życia, do życia w pełni i w obfitości. Wola Boga. Czego szukacie? Od chwili tej sceny nad Jordanem Jezus często będzie się zatrzymywać, i pytać, spoglądając swoim rozmówcom w oczy, czego pragną, czego szukają, czego potrzebują. I będzie im mówił, co mają czynić, by to osiągnąć. Dziś, na dobry początek daje swoim uczniom proste polecenie: Chodźcie, a zobaczycie. I rzeczywiście, oni zrobili dokładnie tak, jak im polecił: Poszli i zobaczyli. A efekt był taki, że tego dnia i po wszystkie dni pozostali już przy Nim. Przy swoim Bogu. Wolą Boga było pociągnąć do siebie tych uczniów, ich i kolejne osoby, które oni do Niego przyprowadzali, jak Andrzej swojego brata Szymona. Czy w moim życiu czuję, że Jego wolą jest przygarniać mnie coraz bardziej do swojego serca? Czy, kiedy we mnie rodzi się pragnienie tej bliskości z Bogiem, to czy słucham Jego głosu i wypełniam Jego polecenia, jakie mi daje na dziś, na teraz? Czy pragnę, by Jego wolą dla mnie było coraz ściślejsze zjednoczenie z Nim?

sobota, 5 stycznia J 1,43-51 Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: «Pójdź za Mną!» Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu». Rzekł do niego Natanael: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?» Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz». Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: «Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu». Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?» Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem». Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!» Odparł Mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to». Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego».

Rozważanie Początek. Jezus postanowił udać się do Galilei. Oto zaczyna się historia wielkiej przyjaźni. Jezus wyrusza do Galilei, wiedząc z góry, kogo tam spotka. Ci, na których drodze On staje pewnego dnia, jeszcze nie wiedzą Kim On jest. Po pierwszej rozmowie z Nim są zachwyceni, zaciekawieni, podnieceni, ale jeszcze nie wiedzą, kim On naprawdę jest. Mówią: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu. To trochę nieskładne, bo czy Prawo i Prorocy mówili rzeczywiście konkretnie o Jezusie, synu Józefa z Nazaretu? Dlatego Natanael trzeźwo zauważa, że chyba przesadzają. Ale i on jest zaintrygowany Jezusem już po krótkiej rozmowie z Nim. Jezus wie, do czego powołuje swych uczniów do szczególnej bliskości z Nim, do której można dojść tylko i wyłącznie przez doświadczenie krzyża. Czy moja przyjaźń z Nim nie przypomina tej historii: na początku, kiedy pierwszy raz poznałem Jezusa, wszystko we mnie śpiewało z radości i szczęścia. A może teraz właśnie moja miłość do Niego przeżywa swój Wielki Piątek? Ja jestem lepszej sytuacji niż pierwsi uczniowie, wiem, że skoro Wielki Piątek, to już niedługo Poranek Zmartwychwstania. A więc odwagi! Nie bój się! Ufaj Panu, bądź mężny, niech się twe serce umocni, ufaj Panu!. Wiara. Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to. Natanael uwierzył, że Jezus jest Synem Bożym, ponieważ zrobiło na nim wrażenie to, że Jezus go widział już wcześniej, pod drzewem figowym. Ale Jezus przestrzega go, że taka wiara długo się nie ostoi. Natanaelowi i innym uczniom przyjdzie jeszcze wierzyć w Jezusa w bardzo dramatycznych okolicznościach, kiedy im się będzie wydawało, że to koniec, ale to właśnie wtedy będzie się objawiać prawdziwa chwała Syna Bożego. Na czym opiera się moja wiara w Jezusa? Na cudach i znakach tylko, czy na czymś więcej?

niedziela, 6 stycznia - Uroczystość Objawienia Pańskiego Mt 2,1-12 Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka: a ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela». Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytajcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.

komentarz - Papież Benedykt XVI - homilia z Kolonii z 2006 r. 1. W naszej pielgrzymce wraz z tajemniczymi Mędrcami ze Wschodu doszliśmy do momentu, który św. Mateusz tak opisuje w swojej Ewangelii: "Weszli do domu (nad którym zatrzymała się gwiazda) i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon" (Mt 2,11). 2. Zewnętrzna droga tych ludzi dobiegła końca. Byli u celu. W tym jednak miejscu zaczyna się dla nich nowa droga, pielgrzymka wewnętrzna, która odmienia całe ich życie. Ponieważ niewątpliwie inaczej wyobrażali sobie tego nowonarodzonego Króla. Zatrzymali się przecież w Jerozolimie, by u miejscowego króla zasięgnąć wiadomości o obiecanym Królu, który się narodził. Wiedzieli, że świat był w nieładzie i dlatego serca ich były niespokojne. Pewni byli istnienia Boga i że jest to Bóg sprawiedliwy i dobry. Może słyszeli też o wielkich proroctwach, w których prorocy Izraela zapowiadali Króla, który byłby w głębokiej zgodzie z Bogiem i który w Jego imię i w Jego imieniu miał przywrócić światu porządek. W poszukiwaniu tego Króla wyruszyli w drogę: w głębi duszy poszukiwali prawa, sprawiedliwości, która miała przyjść od Boga i pragnęli służyć temu Bogu, paść Mu do nóg i w ten sposób samemu służyć odnowie świata. Należeli do tego rodzaju osób, które "łakną i pragną sprawiedliwości" (Mt 5,6). Za tym głodem i pragnieniem wyruszyli w drogę - stali się pielgrzymami w poszukiwaniu sprawiedliwości, której oczekiwali od Boga i której chcieli służyć. 3. Chociaż inni pozostali w domach i uważali ich za utopistów i marzycieli, w rzeczywistości to oni twardo stąpali po ziemi i wiedzieli, że aby zmienić świat, trzeba mieć władzę. Dlatego obiecanego Dziecięcia nie mogli szukać gdzie indziej, jak w pałacu królewskim. Teraz jednak pochylają się przed dzieckiem biednych ludzi i niebawem dowiedzą się, że Herod - ten król, do którego się udali - swoją mocą chciał nastawać na nie, tak iż rodzinie nie pozostało nic innego, jak ucieczka i wygnanie. Nowy Król, któremu oddali pokłon, odbiegał bardzo od ich oczekiwań. Dlatego musieli się nauczyć, że Bóg jest inny od tego, jak Go sobie zwykle wyobrażamy. Tu zaczęła się ich droga wewnętrzna. Zaczęła się w tej samej chwili, gdy oddali pokłon temu Dziecięciu i rozpoznali w Nim obiecanego Króla. Ale do tych radosnych gestów mieli oni jeszcze dojść wewnętrznie.

4. Musieli zmienić swoje zdanie o władzy, Bogu i człowieku, a uczyniwszy to, musieli także sami się zmienić. Widzieli teraz, że władza Boga jest inna od władzy możnych tego świata. Sposób działania Boga jest inny, niż sobie to wyobrażamy i chcielibyśmy także Jemu narzucić. Na tym świecie Bóg nie konkuruje z ziemskimi formami władzy. Nie przeciwstawia swoich zastępów innym zastępom. Jezusowi w Ogrodzie Oliwnym Bóg nie posyła dwunastu legionów aniołów, aby Mu pomogły (por. Mt 26,53). Hałaśliwej i despotycznej władzy tego świata przeciwstawia On bezbronną władzę miłości, która na Krzyżu - a potem wciąż od nowa w dziejach - przegrywa, a mimo to stanowi coś nowego, boskiego, co opiera się niesprawiedliwości i ustanawia Królestwo Boże. Bóg jest inny - teraz to widzą. A to znaczy, że teraz oni także muszą się stać inni, muszą nauczyć się stylu Boga. 5. Przyszli, by służyć temu Królowi, by wzorować swój majestat na Jego majestacie. Taki był sens ich pokłonu, ich adoracji. Częścią adoracji były również dary: złoto, kadzidło i mirra - dary, które dawano Królowi uważanemu za bóstwo. Pokłon ma swoją treść i obejmuje także dar. Przez ten gest pokłonu przybysze ze Wschodu chcieli uznać w tym Dziecięciu swego Króla i oddać w Jego służbę swoją władzę i swoje możliwości, krocząc właściwą drogą. Służąc Mu i idąc za Nim pragnęli służyć sprawie sprawiedliwości i dobra na świecie. Pod tym względem mieli rację. Teraz jednak rozumieją, że nie można tego robić jedynie za pomocą rozkazów i z wysokości tronu. Rozumieją, że muszą oddać samych siebie - mniejszy od tego dar nie wystarcza temu Królowi. Rozumieją, że ich życie musi się upodobnić do tego boskiego sposobu sprawowania władzy, do sposobu bycia samym Bogiem. Muszą stać się ludźmi prawdy, prawa, dobroci, przebaczenia, miłosierdzia. Nie będą już więcej pytać: do czego jest mi to potrzebne? Będą natomiast musieli pytać: jak mogę służyć, aby Bóg mógł być obecny w świecie? Muszą nauczyć się zatracić się samemu i tak właśnie odnaleźć samych siebie. Opuszczając Jerozolimę muszą trzymać się śladów prawdziwego Króla, śladów Jezusa.

Rozważanie Poszukiwanie. Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Kiedy człowiek pierwszy raz odkrywa w sobie potrzebę Boga, tęsknotę za Nim, to zaczyna Go poszukiwać, ale tak, jak potrafi. Spodziewa się zobaczyć to, co jest sobie w stanie wyobrazić na podstawie dotychczasowych życiowych doświadczeń. Tak i mędrcy ze Wschodu, ujrzawszy gwiazdę, szukają tego, kogo im się wydaje logiczne, że powinni spotkać: Króla żydowskiego. Tylko że On zupełnie przekracza ich wyobrażenie. Czy w moim życiu nie jest podobnie? Pewnie od dawna już poszukuję Boga, spodziewając się spotkać Kogoś, kogo potrafię sobie wyobrazić. Tymczasem On objawia mi się zupełnie innym tym, kim Jest. Im bliżej Go poznaję, tym bardziej odkrywam, jak bardzo jest Sobą, a nie tym, kim ja Go sobie wyobrażam. Spotkanie. Bardzo się uradowali. Jeśli człowiek szczerym sercem poszukuje Boga, mimo przeciwności, mimo własnej słabości, to kiedy Go spotka, odczuwa prawdziwą radość. I wie, że to jest właśnie On, jego Bóg. Mędrcy, widząc Dziecię, nie zadawali zbędnych pytań czy to naprawdę On, ale od razu padli na twarz i oddali Mu pokłon. Czy może być coś piękniejszego w życiu niż spotkanie z moim Bogiem, którego umiłowała moja dusza?