UCHWAŁA Z DNIA 12 GRUDNIA 2002 R. SNO 49/02 Przewodniczący: sędzia SN Rafał Malarski. Sędziowie SN: Helena Ciepła, Marian Kocon (sprawozdawca). Sąd Najwyższy Sąd Dyscyplinarny w Warszawie w sprawie sędziego Sądu Rejonowego w związku z zażaleniem Prokuratora Rejonowego na uchwałę Sądu Apelacyjnego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 23 września 2002 r., sygn. akt (...) w przedmiocie odmowy zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej po wysłuchaniu obwinionego sędziego i jej obrońcy u c h w a l i ł: uchylił zaskarżoną uchwałę i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu Sądowi Dyscyplinarnemu. U z a s a d n i e n i e Prokurator Rejonowy wniósł o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego, której zamierza przedstawić zarzut popełnienia przestępstwa z art. 177 2 k.k. W ocenie Prokuratora sędzia Sądu Rejonowego w dniu 29 września 2000 r. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowała nieumyślnie wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem nie zachowała szczególnej ostrożności podczas dojeżdżania do oznaczonego przejścia dla pieszych i doprowadziła do potrącenia Mariusza N., przekraczającego jezdnię z
2 lewej na prawą stronę w stosunku do kierunku ruchu pojazdu, wskutek czego doznał on obrażeń ciała w postaci złamania kości czaszki i wstrząśnienia mózgu III stopnia, stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu w rozumieniu art. 156 1 pkt 2 k.k. Po kolejnym rozpoznaniu sprawy Sąd Dyscyplinarny Sąd Apelacyjny uchwałą z dnia 23 września 2002 r. odmówił wydania wnioskowanego zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Sąd Dyscyplinarny uznał, że zebrane dowody nie pozwoliły na ustalenie, iż kierując samochodem marki KIA sędzia nie zachowała szczególnej ostrożności w chwili, gdy dojeżdżała do oznakowanego przejścia dla pieszych. Z dowodów tych bowiem wynikało, że jadąc obok tramwaju, tak jak tramwaj, zwolniła jazdę przed przejściem dla pieszych, natomiast pokrzywdzony nie zaczekał na zatrzymanie się tramwaju, ominął go i zdecydowanym krokiem wkroczył na przejście tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Sąd Dyscyplinarny wyraził przy tym pogląd, że od kierującego pojazdem nie sposób oczekiwać, aby jechał z prędkością pozwalającą w razie potrzeby na natychmiastowe zatrzymanie pojazdu. W zażaleniu na powyższą uchwałę Prokurator Rejonowy zarzucił obrazę art. 119 Prawa o ustroju sadów powszechnych przez stwierdzenie braku znamion występku określonego w art. 177 2 k.k. Wniósł o uchylenie tej uchwały przez wydanie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Obwiniona sędzia i jej obrońca wnieśli o utrzymanie w mocy zaskarżonej uchwały. Sąd Najwyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje: Sąd Najwyższy Sąd Dyscyplinarny przekazując sprawę Sądowi Apelacyjnemu Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania wskazał kolejny raz na konieczność dokonania dogłębnej oceny przedstawionego przez prokuratora materiału dowodowego w płaszczyźnie przesłanki dostatecznie
3 uzasadnionego podejrzenia, że sędzia popełniła przestępstwo. Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny ustalił, że kierująca tramwajem przed przejściem dla pieszych nie zatrzymała się, lecz jedynie zwolniła. Na gruncie tego ustalenia uznał, że wskazana przesłanka nie została wykazana. Konfrontacja materiału dowodowego z treścią motywów ustalenia, że kierująca tramwajem przed przejściem dla pieszych nie zatrzymała się, uzasadniała pogląd, iż to ustalenie było efektem niedopuszczalnej wybiórczej oceny tego materiału. Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny ustalenie, że tramwaj kontynuował jazdę, gdy pokrzywdzony Mariusz N. przekraczał przed nim torowisko oparł na zeznaniach świadka Rafała M. Za tym ustaleniem, w ocenie tego Sądu, przemawiało zachowanie tego świadka, który w tym samym czasie nadal stał. Ta okoliczność jednak, wbrew temu stwierdzeniu, nawet nie wynikała z jego zeznań. Zeznał on w tym zakresie, że: gdy wchodziliśmy na jezdnię od lewej strony nic nie jechało, natomiast z prawej strony zbliżał się tramwaj. Ja zatrzymałem się w okolicy środka jezdni, nie pamiętam czy znajomy też stanął, ale tramwaj zdecydowanie zwolnił, albo nawet być może zatrzymał się, nie jestem tego pewien. Idąc dalej znajomy szedł około 1 metra przede mną. Gdy znajomy ominął tramwaj nagle od prawej strony nadjechał samochód /.../, który potrącił znajomego /.../. Pokrzywdzony szedł nieco szybciej, ale nieznacznie. Z tych zeznań wynikało jednoznacznie, odmiennie niż to przyjął Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny, że świadek Rafał M. po pierwotnym zatrzymaniu się, jak zeznał, na środku jezdni również przechodził przez torowisko. Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny nie dał wiary zeznaniom świadka Ryszarda W., że: tramwaj zwalniał, mężczyźni zatrzymali się na pierwszych torach, ale tramwaj również stanął. Wówczas mężczyźni poszli dalej i /.../, gdyż świadek Rafał M. tych okoliczności nie potwierdził. Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny jednak pominął, że świadek Rafał M. zeznał jedynie, jak już przytoczono, że: nie pamiętam czy znajomy też stanął, tramwaj
4 zdecydowanie zwolnił, albo nawet być może zatrzymał się, nie jestem tego pewien. Innymi słowy, okoliczność, że świadek Rafał M. w sposób jednoznaczny nie potwierdził spostrzeżonych przez świadka Ryszarda W. przytoczonych faktów nie dawała Sądowi Apelacyjnemu Dyscyplinarnemu dostatecznych podstaw, aby z uwagi na treść zeznań świadka Rafała M. odmówić wiary zeznaniom świadka Ryszarda W. Zeznania obydwu wymienionych świadków wzajemnie się nie wykluczały, a ich treść nie była rozbieżna w jakimkolwiek stopniu podważającym wiarygodność jednego z nich. Na powstanie pewnych rozbieżności (np. co do miejsca zatrzymania pieszych na środku jezdni, na pierwszych torach) mogły wpłynąć zaistniałe czynniki zakłócające prawidłowość zapamiętywania, w tym nadmierna koncentracja emocji. Prowadzi ona nierzadko do stanu dezorganizacji uniemożliwiającego prawidłowe zapamiętanie spostrzeżonych zjawisk. Nawet przy dobrym zapamiętaniu danego bodźca, nadmierna koncentracja emocji może doprowadzić do niezapamiętania innych bodźców sąsiadujących z nim w czasie. Do prawidłowego zapamiętania potrzebny jest pewien stopień spokoju afektywnego umożliwiający skupienie uwagi. Z tych samych przyczyn nie miał też ten Sąd podstaw do tego, aby z uwagi na treść zeznań świadka Rafała M. odmówić wiarygodności zeznaniom świadka Kazimiery G. W rezultacie w ocenie Sądu Najwyższego Dyscyplinarnego uznanie za wiarygodne zeznań świadka Rafała M. przyjętych za podstawę ustaleń nie stanowiło przeszkody do uznania za wiarygodne także zeznań Ryszarda W. i Kazimiery G. Oparcie przez Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny zaskarżonej uchwały na odmiennym poglądzie, z rażącym naruszeniem art. 424 1 pkt 1 k.p.k., skutkowało jej uchyleniem i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd Apelacyjny Dyscyplinarny przy ponownym rozpoznaniu sprawy dokona, w ramach możliwości procesowych, stanowczych ustaleń faktycznych
5 pozwalających na przestrzenno-czasową rekonstrukcję wypadku, w którym, jako kierowca uczestniczyła sędzia Sądu Rejonowego. Ustali usytuowanie kierowanego przez sędziego samochodu marki KIA w stosunku do jadącego po torowisku tramwaju, z którym pokrzywdzony znajdował się przez cały czas w ruchu zsynchronizowanym. Ponadto, możliwość obserwacji przez sędziego lewej strony jezdni ( tym torowiska) i jej reakcję na co najmniej zwolnienie prędkości tramwaju w stopniu umożliwiającym pokrzywdzonemu przejście przez torowisko. Przy ustalaniu prędkości samochodu marki KIA w chwili potrącenia pokrzywdzonego uwzględni prędkość poruszania się pokrzywdzonego ( pokrzywdzony szedł nieco szybciej, ale nieznacznie ), że pokrzywdzony został potrącony przednią prawą stroną samochodu, powstałe w wyniku potrącenia odkształcenia tego pojazdu, jak i zeznaną przez świadka Rafała M. okoliczność, iż: pieszy został odrzucony do rejonu narożnika z ul. Szamotulską, bliżej Ogrodów, a samochód zatrzymał się bardzo szybko, chyba jeszcze na pasach. Na gruncie tych ustaleń przeprowadzi analizę prawdopodobieństwa uniknięcia przez sędziego wypadku przy zachowaniu wymaganych w powstałych okolicznościach zasad bezpieczeństwa. Do tej analizy posłuży się dowodem z opinii biegłego sadowego z zakresu rekonstrukcji przebiegu wypadków drogowych.