Wielkopostne myśli Ufam Modlitwą, która sprawia mi wiele radości jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Uwierzcie mi proszę - jej odmawianie czyni cuda. Jest najlepszym antidotum na załamania, stres, obawy - na te potocznie mówiąc - doły, w które nierzadko wpadamy w swoim życiu. Podczas jej odmawiania odczuwam wewnętrzy spokój i bliskość Boga. Po modlitwie zawsze moje prośby zostają wysłuchane. Nie myślcie sobie jednak Drodzy Czytający że to jakieś tam hokus pokus i sprawdzony sposób na 6 w lotka. Podczas Koronki powierzam Bogu prośby, dziękczynienia, przebłagania i troski ale pozwalam, aby to Bóg przewodził w rozwiązaniu problemu tylko On wie co jest w danej chwili dla mnie najlepsze. Pozwolę sobie przytoczyć przykład z mojego życia: Pewnego ciężkiego dnia kiedy to odechciewa się wszystkiego - nawiedziłam kościół, by odmówić w ciszy ulubioną modlitwę i opowiedzieć Bogu o troskach danej chwili. Po wyjściu ze świątyni, w drodze do domu, niespodziewanie zaczepiła mnie mała, nieznajoma dziewczynka. Z rozpromienioną twarzą zwróciła się do mnie: Jesteś piękna po czym odeszła.. Poczułam się wtedy niesamowicie, a wszystkie smutki minęły. Może to banalny przykład, ale takie właśnie są cuda codzienności! Warto sięgnąć po Koronę. Koronka do Bożego Miłosierdzia w wersji śpiewanej: https://www.youtube.com/watch?v=lwhiiknsnxa
łac. recolligere - zbierać na nowo, powtórnie. Rekolecje są jedną z form mających zbliżyć nas ludzi do Boga. Poprzez modlitwę, rozmowę, sakramenty święte dążymy do odnowy duchowej. W naszej parafii rekolekcje odbędą się w dniach:... Rekolekcje, które najbardziej utkwiły w mojej pamięci, miały miejsce kiedy uczęszczałam jeszcze do liceum. Były to nietypowe rekolecje - po raz pierwszy odbyły się bowiem w murach naszej szkoły, a nie w kościele. Księża katecheci zaprosili do naszego liceum wielu ciekawych ludzi, którzy opowiadali o swoich życiowych doświadczeniach i przemianie duchowej, będącej wynikiem przeżytych zdarzeń. Jednym z takich wyjątkowych gości był zespół Anti Babylon System. Zachęcam Was moi Drodzy to wgłębienia się w historię wokalisty, który był na dnie, a dzięki wierze podniósł się z egzystencjalnej ruiny. Takie historie mogą nas motywować do lepszego życia duchowego. "Krzyczałem na ulicy: Uratuj mnie!" http://gosc.pl/doc/2879281.nowo-narodzeni/3 Środa Popielcowa, a Święto Zakochanych Jak to bywa w każdej prawie kwestii, znajdą się za równo zwolenicy, jak i przeciwnicy tegoż święta. Ci drudzy zazwyczaj bronią swojego zdania mówiąc, że "kochać powinno się cały rok". Oczywiście zgadzam się z tym jak najbardziej. Osobiście nie widzę jednak nic złego w walentynkach. Każdy pretekst jest dobry, aby okazać drugiemu człowiekowi, jak jego istnienie jest dla nas ważne. Sam Jezus pokazał jak ważna jest dla Boga miłość, wywyższając ją ponad inne wartości.
"Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40). Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 13, 34). Nie możemy kochać Boga, nie kochając drugiego człowieka! Modlitwa do św. Walentego Święty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają, Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który - dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości -zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszą modlitwę: W obliczu rozdarć i podziałów w świecie daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężać życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna, i który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"- jeden z najtrudniejszych drogowskazów prowadzących do nieba. Doświaczenia ostatniego czasu udowadniają mi, że człowiek jako stworzenie, sam niszczy siebie. Nie potrafię pogodzić się z pewną sytuacją. Ktoś bardzo bliski memu sercu ogromnie cierpi. W chwilach załamania prosi Boga o śmierć.. Na drodze tego człowieka nieustannie pojawiają się przeciwności, a stopy jego depczą po ostrych kamieniach. Gdy widzę łzy na jej policzkach, moje serce pęka... W tym samym czasie inny człowiek stawia siebie w epicentrum świata i całą swoją złość i nienawiść przelewa na tą strudzoną życiem duszyczkę nie potrafi przebaczyć, kieruje się zasadą Oko za oko.. powoli gasząc w ofiarze życie.. Moi Drodzy, Każdy z nas przybiera czasem postać kata: - obgaduje, - wyśmiewa, - kompromituje, - obraża, - szykanuje, - okrada ze szczęścia, - prowadzi do smutku, - niszczy... Kat przybiera różnorakie postaci, zastanów się czy nie jesteś jedną z nich. https://www.youtube.com/watch?v=pxacurhhdbk "...to nie gwoździe Cię przebiły... lecz mój grzech..."
Człowiek składa się z duszy i ciała.... powie człowiek wierzący No dobrze, ciało daje się poznać naszym zmysłom, w każdej chwili możemy je zobaczyć w lustrze, na zdjęciu, mijające nas na ulicy. A co z duszą? Czy ktoś z Was widział kiedyś duszę? Naukowcy próbują wytłumaczyć, że jest ona tylko chemią, mieszanką procesów, która tak naprawdę nie istnieje. Inspiracją moich rozważań jest fragment krażącego po Sieci wideo, na którym rzekomo widać duszę wznoszącą się ponad ziemię. Gdy go zobaczyłam doświadczyłam olśnienia. Przecież ja widziałam duszę- pomyślałam. To było niesamowite doświadczenie.. Kilka lat temu zmarł mój dziadek, to właśnie jego duszę było mi dane zobaczyć. Dziadek ciężko chorował przez co bardzo cierpiał. Lekarze pozwolili mu zostać w domu. To były długie, przepełnione smutkiem, współczuciem i bezradnością dni, noce, poranki, wieczory.. W końcu nadszedł czas agonii.. zebraliśmy się z pozostałymi domownikami przy łóżku dziadka. Zaczęliśmy się modlić, Różaniec, Koronka.. paciorki się przesuwały, a cierpienie trwało.. w pewnym momencie nastąpiła cisza... domownicy w daszym ciągu byli skupieni na modlitwie, a ja spojrzałam wtedy na dziadka.. i zobaczyłam duszę! Poszybowała do Boga wraz z ostatnim tchnieniem. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Kilka dni po pogrzebie opowiedziałam o tym widzeniu babci - ona też wtedy ją zobaczyła.. Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli
Kiedy ostatnio bezinteresownie komuś pomogliście? Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi jest niezwykle przyjemne. Szczególnie wtedy, gdy okazja ku temu pojawia się znienacka. Pomoc (PWN): 1. «działanie podjęte dla dobra innej osoby» 2. «osoba lub grupa osób pomagające komuś» 3. «coś, co pomaga w trudnej sytuacji, czyni ją mniej uciążliwą» 4. «osoba zatrudniona do wykonywania prostych, mniej odpowiedzialnych prac» 5. «przedmiot ułatwiający wykonywanie jakichś czynności» 6. «w drużynie piłkarskiej lub hokejowej: grupa zawodników, których zadaniem jest wspomaganie obrony lub ataku>>» Fot. Internet Czyż w niej (pomocy!) nie kryje się Bóg?
Bóg chce dla Ciebie jak najlepiej Kiedy dotykają ludzi chwile trudności i cierpienia, to zaczynają oni wołać z pretensjami: "Boże co ja takiego zrobiłem, że mnie to spotkało?!". Odwrotnie dzieje się kiedy doświadczamy dobra, a życie uwite jest sukcesami. Zdarza się wtedy, że zapominamy Bogu podziękować za otrzymane łaski. Od dłuższego czasu czuję bliskie wsparcie Boga i to za Jego sprawą m.in. udaje mi się pisać kolejne wirtualne notatki. Ateista by powiedział, że to po prostu szczęśliwy splot zdarzeń. Ja mówię - to Bóg. Wierzę, że Jezus kieruje moim życiem. Kiedy zrobiłam sobie rok przerwy pomiędzy kolejnymi studiami- przeżywałam wtedy straszne chwile. Wszyscy w około mnie krytykowali, a moja samoocena coraz głębiej się zapadała. Osoby, które powinny mnie wspierać tak naprawdę prowadziły do emocjonalnej ruiny. Nie potrafiłam znaleźć pracy, czułam się beznadziejnie. Modliłam się wtedy słowami: Jezu Ufam Tobie- będzie tak jak Ty tego chcesz. Dzisiaj wiem, że wszystkie niepowodzenia były zaplanowane, ponieważ Bóg miał dla mnie lepszą ofertę. Dziękuję Ci Boże za nieustanne łaski, które na mnie zsyłasz!