"Varsovią" na północ od Vancouver, Broughton Island

Podobne dokumenty
Jachtem Varsovia - dookoła wyspy Vancouver

Fotografie (od końca rejsu) Wyprawa Norhwest Passage Lady Dana 44

Żeglarze z Vancouver zakończyli rejs dookoła świata. Kpt. Jan Pietrzak otrzymał II Nagrodę Rejs Roku 2017

Powitanie jachtu "Lady Dana 44" w Vancouver.

"Varsovią" na Alaskę część 1 z Vancouver do Juneau

Sydney, Australia. Listopad 2016

Nowa Kaledonia - Lifou i Noumea. Listopad 2016

Regaty o Puchar Konsula Generalnego RP w Vancouver Polski Klub Żeglarski w Vancouver

Rejs s/y Solanus - wyspy Azory

REJSY W CHORWACJI 2016

OFERTA CZARTERÓW JACHTÓW POLCONN CSS

REJSY W CHORWACJI 2016

Singapur. Singapur był końcowym portem naszego rejsu z Hongkongu, statkiem Sapphire Princess

Żeglarz z Vancouver członkiem Klubu Żeglarzy Samotników w Szczecinie Jerzy Kuśmider opowiada o żeglarstwie i żeglarzach z Vancouver.

Ognie sztuczne "Celebration of Light 2010"

Pobyt załogi jachtu Lady Dana 44 w Vancouver i Victorii

Port Vila, Vanuatu. Listopad 2016 Kolejny port w tym rejsie to Port Villa, największe miasto i stolica państwa Vanuatu.

Lady Dana 44 po rejsie dookoła świata zacumowała w Gdyni

Onko-Sailing w Vancouver. Wydarzenia, zwiedzanie miasta i rejs do Princess Louisa.

Ostatni rejs Michała Jarochowskiego na wieczną wachtę

Lodowce Alaski jachtem Varsovia z Vancouver do Prince Willams Sound

Fiji Savusavu. Listopad 2016

Szlakiem wspomnień: Mazury, Szczecin, Trzebież oraz prelekcje

Polonijny rejs pięciu jachtów do Princess Louisa Inlet

Chorwacja Rejs rodzinny

Sailing Paradise Seszele listopada 2015 Forsail Business Club ul. Ciołka 12, Warszawa Tel./fax

Kornati & Krk Kornaty i wodospady Krk. Charakter rejsu: Trasa. Zadar, Vodice, Sibenik, Skradin, Krk, Kornaty, Sali, Molat,

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Dziennik Ustaw 15 Poz. 460 ZAKRES WYMAGAŃ EGZAMINACYJNYCH

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Rejs katamaranem po Polinezji Francuskiej

Zebranie prowadził Grotmaszt Bractwa komandor MW Czesław Dyrcz.

Yacht Ownership Program

JAK NIE DAĆ SOBIE POPSUĆ WAKACJI, WSIADAJĄC NA NIEODPOWIEDNI JACHT?

PLAN REALIZACJI PRZEDMIOTU: Żeglarstwo osób starszych, Kierunek Wychowanie Fizyczne, studia licencjackie stacjonarne, rok

Cape Horn z Valparaiso do Rio de Janeiro

Archipelag La Maddalena niezapomniana majówka pod żaglami

PLAN WYPRAWY KARAIBSKIEJ

POLSKIE TOWARZYSTWO TURYSTYCZNO - KRAJOZNAWCZE

Wyselekcjonowaliśmy najlepsze oferty. Czekają na Ciebie zadbane łodzie, miła obsługa i rozsądne ceny.

Żeglarz Jachtowy. Polski Związek Żeglarski Podstawowe przepisy żeglugowe obowiązujące na wodach śródlądowych odnoszące się do żeglugi jachtowej:

II. Warunki zdobywania Odznaki

Początki zorganizowanej polonijnej działalności żeglarskiej i powstanie Polskiego Klubu Żeglarskiego w Vancouver

KARAIBY - wulkany i mangrowce Martynika - St.Maarten

Polski Caravaning. Zapraszamy na Hel!

Archipelag La Maddalena. niezapomniana majówka pod żaglami

OCEANY STELLA CHOCHOWSKA KL.1TH

Wyselekcjonowaliśmy najlepsze oferty. Czekają na Ciebie zadbane łodzie, miła obsługa i rozsądne ceny.

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Nagroda Rejs Roku 2014, prelekcje, medale, spotkania w Polsce

Polinezja Francuska rejs statkiem Tahitian Princess

MOJA PRZYGODA Z NIEBIESKĄ SZKOŁĄ czyli JAK PODCZAS PRZERWY ŚWIĄTECZNEJ PRZEPŁYNĘŁAM ATLANTYK

Jedna z systemu siedmiu śluz w Fort Augustus

Robinsonada Romantika

Windsurfingowy wyjazd rodzinny Chorwacja Lipiec 2016

Drukuj PDF Stomorska - Zatoka Fabrica / Wyspa Šolta / Chorwacja

Prezentacja efektów zrealizowanego projektu. "Chcesz zostać żeglarzem? O czym powinieneś wiedzieć?"

Przygotowujemy rejs. Opracował: Marek Waszczuk

Relacja z pobytu na Majorce

O FIRMIE. Serdecznie zapraszamy!!! Bartosz Obracaj. Wojciech Obracaj

WODNA PRZYGODA!!! ORGANIZACJA URODZIN DLA DZIECI OD 10 LAT

Zatem na pokład! KARAIBY - dzikie zakątki Karaibów

Trzecie powitanie s/y Solanus i zakończenie rejsu. Jerzy Kuśmider w Polsce - spotkania w klubach żeglarskich.

OFERTA NA WYJAZD KITESURFINGOWY NA MARTYNIKĘ

REGATY FIRMOWE. Gdzie?

Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu

Czterej kapitanowie cztery regiony

Yacht Ownership Program

SYD! czyli SailYourDreams! SYLWESTER 2017 NA KARAIBACH!!!

zachodniopomorskie info

SARDYNIA 2013 OFERTA REJS MAJOWY

Nurkowe wakacje z OCTOPUSEM! CHORWACJA KRK

Niektóre miejsca gdzie nurkujemy:

Działanie nr 7 - druga wymiana.

EGIPT CALLING. facebook.com/remplustravel remplus kitesurfing. Wyjazd stacjonarny + kite safari łodzią. info@remplustravel.

W rejonie tym do najważniejszych centrów turystycznych należą: Benidorm, Altea, Calpe, Teulada Moraira, Jávea oraz Denia.

kpt. Piotr Kasperaszek przepisy z tawerny i kambuza

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 września 1997 r. w sprawie uprawiania żeglarstwa (Dz. U. Nr 112 z dnia r., poz.

Rejs na trasie: Gdynia Gdynia wyspy Bałtyku północno-wschodniego

Offshoreadventure Akademia Sportów Wodnych TENERYFA Chcesz zobaczyć ósmy kontynent Świata? Wybierz się z nami na Teneryfę!

Uroczyste otwarcie sezonu żeglarskiego w Pilchowicach

Easter Regatta 2010 ekskluzywny wyjazd szkolenie z mistrzami świata w żeglarstwie regaty morskie

Bimbanie na katamaranie KARAIBY Martynika - Grenadyny. Termin 4-15 listopada 2017

W tym tygodniu porozmawiamy o tym, czym jest przyjaźń. Jak ważne jest to, aby szanować innych, bez względu na

OFERTA NA WYJAZD KITESURFINGOWY NA MARTYNIKĘ

Analiza ankiety Moja szkoła, moja miejscowość

Jakieś 12 godzin później dotarliśmy do miasta Darwin w Australii. Zostaliśmy tam 2 dni, dlatego że byliśmy zmęczeni i potrzebowaliśmy odpoczynku.

S/Y Nowe Warpno Sharki w The Tall Ships Races 2013

Szczegóły organizacyjne Angloville Junior lipca 2018 hotel Pałac Pakosław

Podstawy żeglowania. Nauka węzłów żeglarskich

G R E C J A. il dolce far niente!

Podstawy żeglowania. Nauka węzłów żeglarskich

Bałtyk morzem szelfowym i śródlądowym

12-dniowy Rejs po Wyspach Karaibskich 8 20 Marzec ca 2 dni podróży.

Słów kilka o pobycie na zielonej szkole

W Y T Y C Z N E. Do weryfikacji z uprawnień zawodowych morskich i śródlądowych na stopnie motorowodne. Opracowano w oparciu o :

USA - Wybrzeże Maine z Parkiem Narodowym Acadia

il dolce far niente! Elastyczny program turystyczny Idea il dolce far niente czyli słodkie robienie nic

Jacht Solanus w Vancouver

Transkrypt:

2015.07 "Varsovią" na północ od Vancouver, Broughton Island W tym sezonie letnim zatęskniłem do żeglugi po wodach rejonu Vancouver, ponieważ dwa ostatnie lata żeglowałem w lodowych rejonach. Rok temu w lodach Arktyki kanadyjskiej - Northwest Passage a dwa lata temu na mojej Varsovii odwiedzałem lodowce Alaski: Wielkie wyprawy, gonitwa żeby na czas dotrzeć i osiągnąć cel, jest pasjonująca, ale czasami ma się pragnienie pływania na tzw. luzie i odwiedzenie znajomych mieszkających na wyspach itp. Na wiosnę zająłem się moją łódką, trochę zaniedbaną w ubiegłym roku. Praca na łódce, naprawy i modernizacja jest równie interesująca jak i samo żeglowanie. Oprócz dobrego malowania dna, zainstalowałem dodatkowe panele baterii słonecznych, podwajając dotychczasową moc. Umożliwiło to zainstalowanie prawdziwej lodówki, która bez zasilania z lądu i bez pracy silnika może mrozić w sposób ciągły, bez nadwyrężania akumulatorów. Podobnie jak domowa lodówka z zamrażalnikiem. 1 lipca zaplanowałem wypłyniecie w tzw. mój rejs roku, tym razem bez konkretnych planów wyprawowych. Rozważałem różne warianty, ale silne sztormowe wiatry, które wiały od połowy czerwca prawie bez przerwy z siłą od 15 do 45 węzłów z północnego zachodu, nie zachęcały do piłowania pod taki wiatr po otwartym oceanie. Nigdzie nie spiesząc się, wypłynąłem 2 lipca. Pierwszego dnia posunąłem się bardzo niewiele, bo mój kurs był pod wiatr ponad 20 węzłów. Drugiego dnia było podobnie.

Dopiero trzeciego dnia, a to tylko 60 mil od Vancouver, dotarłem do Wyspy Hornby. W ciągu dnia wiał umiarkowany wiatr i mogłem wygrzewać się na plaży. Wieczorem stojąc na kotwicy zanotowałem wiatr prawie 30 węzłów. Pomimo tak silnego wiatru moja kotwica bardzo dobrze trzymała, bo fala od brzegu osłaniającego zatokę była umiarkowana. Po prawie tygodniu dotarłem do Port McNaill na północy Wyspy Vancouver. W poprzednich rejsach na Alaskę dopłyniecie do tego miejsca zwykle zajmowało mi 2 do 3 dni. Ale w tym roku płynąłem na luzie. Port ten stał się dla mnie w pewnym sensie bazą na kolejne pływania. Pierwszy powitał mnie Iwo, który wraz z żoną Jolą latem mieszka w pobliskim Port Alice a zimą w swoim domu w Meksyku. Iwo dużo żeglował po Pacyfiku i miał już kilka jachtów.

Obecny jego jacht stoi w Meksyku i Iwo myśli jak go sprowadzić w te rejony, które uważa za wyjątkowo atrakcyjne do żeglowania. Miałem okazje przekazać mu w imieniu klubu LOTTO-Bydgostia i załogi jachtu Solanus pamiątkowy medal - Dukat, który przywiozłem z Bydgoszczy. Podczas rejsu Morskim Szlakiem Polonii 2010-11, Wigilie i Święta Bożego Narodzenia 2010 załoga "Solanusa" spędziła w gościnnym domu Iwo i Joli Zembal w Barra de Navidad w Meksyku. Na tą Wigilie dotarłem również ja wraz z żoną i synem. Byłem wtedy koordynator powitania i pobytu jachtu "Solanus" w Vancouver. Zapoznałem też Teresę i Ryśka, którzy od lat mieszkają niedaleko mariny w Port McNail. Całą czwórką popłynęliśmy moim jachtem na pobliską Wyspę Sointula oraz do Alert Bay.

Alert Bay kiedyś był ważnym i ruchliwym porcikiem na trasie Inside Passage, czyli trasy z Vancouver na północ Kolumbii Brytyjskiej i dalej na Alaskę. Teraz nie ma nawet stacji paliwowej. Przemysł rybny i leśnictwo na zachodnim wybrzeżu Kanady, praktycznie przestało istnieć. Nieliczni mieszkańcy to głównie oryginalni Indianie. Dużo domów i obiektów portowych jest w stadium rozpadu. Władze prowincjonalne i lokalne starają się rozwijać turystykę w tym rejonie. Miasteczko zostało trochę zagospodarowane pod tym względem. Przy głównej ulicy domki są dość zadbane i widać kwiaty w niecodziennych doniczkach.

Totemy Indiańskie są jedna z głównych atrakcji i widać je z daleka. Turystyka też upada i sprowadzone z Londynu dwupiętrowe autobusy stoją bezrobotnie. Już chyba nigdy nie wyjadą na drogę, bo rozpadają się tak jak niektóre zabudowania portowe.

W dużych miastach na kontynencie amerykańskim nazwy ulic zwykle są numerami a na wyspie Sointula z dala od wielkich metropolii można zobaczyć osobliwą nazwę ulicy Droga Obdarty Tyłek. Na topie masztu siedział orzeł, który z dumą oglądał okolice.

Następnego dnia już tylko z Iwo popłynęliśmy na wyspy Pearse Islands. Wysepki te są bardzo urokliwe. Woda jest wyjątkowo czysta i przejrzysta, z tego powodu, że są one na środku silnego prądu pływowego wpływającego z oceanu w cieśniny pomiędzy wyspą Vancouver i stałym lądem. Zakotwiczyliśmy tam i widać było jak szybko płynął tam prąd pływowy. Najlepszym wskaźnikiem szybkości tego prądu był pływający kelp układający się w długie pasma. Przepływając wąskimi przejściami pomiędzy tymi wysepkami trzeba było uważać na prąd, skały i ten kelp. Podczas postoju na kotwicy było relaksowanie się w kokpicie i rozmowy telefoniczne min. z Polską. Widać, że obecnie jest coraz trudniej uciec od cywilizacji.

Moja żona Ela z naszym synem Markiem przyjechała samochodem do Port McNaill. Zostawiła samochód i na 10 dni zaokrętowała na Varsovii. Jednego dnia pojechaliśmy samochodem odwiedzić Jole i Iwo w Port Alice. Innego dnia zaliczyliśmy wycieczkę do Port Hardy. Celem naszego rodzinnego rejsu był archipelag wysp w okolicy Broughton Island. Rejon ten jest bardzo ciekawy i dość często odwiedzany przez jachty, głównie duże motorowe. Jest tam kilka ładnych marin, które zwykle mają wszystkie zabudowy na pływających pomostach, bo brzegi w tym rejonie są bardzo zarośnięte. W marinach kwitnie życie towarzyskie, spotkania, rozmowy i często wspólne jedzenie na pomostach. Są też liczne zatoczki do kotwiczenia. Zobacz filmy z poprzedniego odwiedzenia przeze mnie tego rejonu: Cz.1 https://youtu.be/a1stxdjb2nq Cz.2 https://youtu.be/0inrcalr47m Cz.3 https://youtu.be/xo1_fdp3f80 Spotykałem tutaj wielu żeglarzy, którzy pływali po różnych morzach i oceanach. Twierdzą oni, że jest to rejon wyjątkowo ciekawy i wolą żeglować właśnie tutaj. Ja również mam podobną opinie. Pływałem w różnych rejonach świata i ten akwen, nie dlatego że tu mieszkam, uważam za bardzo atrakcyjny. Mówiąc ogólnie o kanadyjskim wybrzeżu Pacyfiku, jest tutaj wszystko na miejscu: ocean, góry, zatoki, liczne kotwicowiska. Czyni to ciekawą nawigacyjnie żeglugę, bo silne prądy i wysokie pływy. Najważniejsze to, że jest tutaj wyjątkowo pusto i jest się bardzo blisko natury.

Pierwsza mariną, którą odwiedziliśmy była Jennis Bay. Na brzegu było bardzo dużo malin i jeżyn, które mało, kto zbierał. Nie trzeba było daleko chodzić i przy samej dróżce prowadzącej na pomost Ela bardzo szybko zebrała duże pudełko.

Przyjemnie było posiedzieć na pomoście obok łódki i przygotować jedzenie na BBQ. W marinie tej było cicho i spokojnie, tylko kilka jachtów. Dlatego zostaliśmy tutaj na dwie noce. Kolejna noc, płynąc do następnej mariny, spędziliśmy w cichej zatoczce Napier Bay. Marina w Sullivan Bay jest bardzo ładnie zagospodarowanym miasteczkiem na wodzie.

Większość pływających domków należy do amerykanów. Jest tutaj restauracja, sklep, biblioteka, pralnia, fryzjer, stacja paliwowa i wszystko to, co zwykle bywa w małym lądowym miasteczku. Oczywiście z wyjątkiem samochodów, które tutaj zastępują różnej wielkości łódki. Posterunku policji nie ma, ale za to jest więzienie wyglądające tak jak w filmach Westernach. Marek miał okazje sprawdzić jak świat wygląda zza krat. Dla odmiany takich atrakcji, kolejna noc spędziliśmy na kotwicy w zatoczce Cypress Harbour.

Marina Shawl Bay wyglądała wyjątkowo zadbana i tonęła w kwiatach. Doniczki kwiatowe wykonane z różnych zużytych sprzętów jak np. odbijacze, pływaki lub sprzęty z kutrów rybackich.

Moja Varsovia dobrze wkomponowała się w ten ogród botaniczny. W świetlicy pod dachem można było posiedzieć porozmawiać z innymi gośćmi. Wieczorem był tzw. pot luck, czyli każdy przynosił coś do jedzenia do wspólnego podziału. Gospodyni mariny ugotowała olbrzymi gar zupy z owoców morza. Była to wspaniała uczta.

Kolejna odwiedzona marina to Echo Bay. W zatoczce tej jest Morski Park Prowincjonalny, ale parkowy pomost jest w stanie rozpadu i można tam tylko dopłynąć na dinghy. Przyjemnie było pobujać się na ławkach zawieszonych na linach i wieczorem rozpalić ogień w efektownym palenisku.

Ciszę natury przerywał latający helikopter. Lądując na pływającym pomoście musiał dobrze manewrować, żeby nie zawadzić o maszty jachtów. Z drugiej strony zatoki jest pomost przy wiosce gdzie jest małe muzeum.

Billys Museum założył i opiekuje się nim jeden z najstarszych mieszkańców tej wioski. Kiedyś tu kwitło życie, mieszkało dużo ludzi, była nawet szkoła podstawowa. Do której uczęszczało kilkadziesiąt dzieci z okolicy. W muzeum można obejrzeć pamiątki rodzinne i inne sprzęty obrazujące jak kiedyś wyglądało życie w małych osadach zachodniego wybrzeża Kanady, z dala od dużych miast.

Rodzinny rejs zakończyliśmy w Port McNaill. Wieczorem na Varsovii odbyło się pożegnalne party. Ela z Markiem wróciła samochodem do domu a ja przez następne 4 dni wracałem jachtem do Vancouver. Po drodze odwiedziłem kolejnych znajomych: Roberta na wyspie Texada i Siemiona w Pender Harbour. Robert chwalił się nowo kupiona łódka i domem, bo dopiero niedawno tam zamieszkał. Wyprowadził się z Vancouver i rozkoszuje się spokojnym życiem bez pośpiechu i tempa wielkomiejskiego. Podobnie Siemion, który odpoczywa w swoim domu z pięknym widokiem na Malaspina Strait.

Na Strait Of Georgia, niedaleko już od Vancouver, rodzina fok opalała się w słońcu na takiej swojej plaży. Ciekawy przykład, jak natura nie dostosowuje się do zakazów cywilizacyjnych, jak np. nie dopływania do znaków nawigacyjnych. Ponad trzytygodniowy rejs był całkiem inny niż większość moich poprzednich, kiedy to zwykle spieszyłem się. Tym razem było relaksowo i mogłem odwiedzić wielu znajomych, mieszkających z dala od zgiełku wielkomiejskiego. Było to trochę inne doświadczenie żeglarskie, dla oderwania się od wielkich wypraw, bo przepłynąłem tylko około 500 Mil morskich. Tekst: Jerzy Kuśmider Zdjęcia: Jerzy i Elżbieta Kuśmider oraz Iwo Zembal.