Raport opisowy 2017/2018 1. Nazwa uczelni zagranicznej, program oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), ISEG - Lisbon School of Economics and Management; program Erasmus+; semestr zimowy 2017/2018 (11.09.2017-20.01.2018) 2. Miejsce pobytu dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Jedynym sposobem, dzięki któremu można dostać się do Lizbony jest tak naprawdę samolot. Lot trwa 3 godziny 45 minut. Bilety polecam kupić wcześniej ponieważ początek semestru to wrzesień, czyli miesiąc, podczas którego planowane są jeszcze urlopy wakacyjne i ceny biletów lotniczych są wysokie. Ja ze względu na cenę wybrałam Ryanaira. Warto wiedzieć, że organizacja studencka ESN podpisała umowę z tą firmą, na mocy której studenci programu Erasmus otrzymują 15% zniżki na loty oraz darmowy bagaż rejestrowany (wystarczy wcześniej postarać się o kartę i ją zarejestrować). W Lizbonie lądujemy na lotnisku, z którego metrem możemy dojechać praktycznie do każdego miejsca w mieście. Jednak jak wiadomo, podróż z kilkudziesięciokilogramowym bagażem nie należy do najprzyjemniejszych, dlatego polecam zamówić Ubera, który w Lizbonie świetnie fukncjonuje. Lizbona jest najbardziej urokliwym dużym miastem, w którym kiedykolwiek miałam okazję przebywać. Przepełniona jest wąskimi uliczkami, klimatycznymi barami i przede wszystkim kolorami. Polecam ją wszystkim, którzy chociaż na trochę chcą odpocząć od warszawskich szarości. Warto jednak wiedzieć, że miasto to jest bardzo górzyste i każdy spacer wiąże się ze wspinaczką lub schodzeniem w dół, dlatego też polecam zaopatrzyć się w wygodne buty i, tutaj zwracam się do kobiet, zdecydowanie zrezygnować z wszelkich butów na koturnie, obcasie czy platformie. Sam uniwersytet położony jest w bardzo bezpiecznej dzielnicy Lizbony w odległości około 1,5 km od najbliższych stacji metra, Cais do Sodre lub Rato. Sąsiaduje z parlamentem Portugalii (Assembleia da República) oraz wieloma ambasadami. Bardzo blisko od niego znajduje się też odpowiednik polskiej Biedronki, Pingo doce. 3. Uniwersytet państwowy czy prywatny, liczba studentów, studenci zagraniczni ISEG - Lisbon School of Economics and Management to część największego uniwersytetu w Portugalii, czyli University of Lisbon (Universidade de Lisboa). Jest to uczelnia publiczna, na której studiuję około 5400 studentów, z których około 400 to studenci zagraniczni. 4. Kursy opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? W SGH zrealizowałam już wszystkie wymagane przedmioty, dlatego też kursy na ISEG mogłam dobrać tak, aby mój plan zajęć był najlepiej jak to tylko możliwe dopasowany do moich preferencji. Nie znaczy to jednak, że kursy, które wybrałam były mało wymagające. Wręcz przeciwnie. Zdecydowana większość przedmiotów oferowanych przez uczelnię wymagała od studentów systematyczności, obecności i dużo nauki przed
egzaminami. Przedmioty, które wybrałam to: European Law, Operational Research, Operational Marketing, Corporate Finance II oraz Portuguese for Foreigners level A1. European Law (4 ECTS) - zajęcia to typowe wykłady, które czasami przyjmują formę dyskusji. Niestety angielski, którym włada profesor (w moim przypadku był to ANTÓNIO GOUCHA SOARES) był dla większości studentów, szczególnie tych pochodzących z krajów całkowicie odmiennych od portugalskojęzycznych, niezrozumiały. Jednak w gruncie rzeczy zajęcia dobrze wspominam. Można było w nich czynnie brać udział, ale też robić coś zupełnie innego, czy to na papierze, czy na laptopach. Warto jednak zauważyć, że aby móc przystąpić do egzaminu w terminie zerowym trzeba było być obecnym na konkretnej liczie zajęć. Na ocenę końcową składają się: ocena z mid-terma, czyli egzaminu mającego miejsce w połowie semestru oraz egzaminu zerowego (takiego, który odbywa się jeszcze przed świętami). Uważam, że egzaminy przygotowane przez profesora były dość trudne, co zresztą odzwierciedlały oceny uzyskiwane przez studentów. Nie zdarza się jednak często, żeby studenci nie zaliczali tego przedmiotu. Operational Research (6 ECTS) - zajęcia są w gruncie rzeczy praktyczne. Na samym początku profesor (LEONOR ALMEIDA LEITE SANTIAGO PINTO) przedstawia teorię w pigułce, po czym zaczynają się zadania. Warto powiedzieć, że Pani Leonor bardzo zależy na kontakcie ze studentami oraz zrozumieniu przez nich tematu. Studentom nie radzącym sobie z materiałem oferuje dodatkowe konsultacje. Obecność na zajęciach nie jest obowiązkowa, ale jest zdecydowanie wskazana. Na ocenę końcową składają się: ocena z mid-terma oraz ocena z egzaminu końcowego. Stopień trudności egzaminow oceniam jako średni. Bardzo polecam ten kurs. Operational Marketing (6 ECTS) - zajęcia to typowe wykłady prowadzone przez osobę, którą na pewno można uznać za autorytet w świecie marketingu (JOANNA SANTIAGO). Język, którym posługiwała się profesor (z polskimi korzeniami, mówiąca po polsku) był bardzo zrozumiały. Obecność na wykładach nie była obowiązkowa, ale (tutaj nie jestem pewna) wydaje mi się, że miała jakiś (ale niewielki) wpływ na ocenę końcową. Oprócz tego składały się na nią: projekt grupowy, mid-term oraz egzamin końcowy (również w formie egzaminu zerowego mającego miejsce jeszcze przed świętami). Stopień trudności egzaminów oceniam jako niski. Zdecydowanie polecam ten kurs, szczególnie osobom zainteresowanym marketingiem. Corporate Finance II (6 ECTS) - na zajęcia składają się prowadzone oddzielnie: część teoretyczna i praktyczna. Jest to zdecydowanie najbardziej wymagający przedmiot, który realizowałam na uczelni. Oprócz tego, że materiał zajęć jest bardzo trudny, to jeszcze angielski wykładowców (JOSÉ ANTÓNIO DE AZEVEDO PEREIRA, PEDRO RINO VEIRA) pozostawia wiele do życzenia. Mimo to robią wszystko co mogą, aby jak najlepiej przekazać studentom swoją wiedzę. Obecność na zajęciach nie była obowiązkowa. Na ocenę końcową składają się: mid-term, egzamin końcowy, 3 najlepiej napisane quizzy (z 4 odbywających się podczas zajęć teoretycznych) oraz 3 najlepiej odrobione grupowe prace domowe (z 4). Uważam, że egzaminy ułożone przez nauczycieli były trudne. Kurs polecam osobom, które nastawione są na zdobycie konkretnej wiedzy, ale też są przygotowane na dużo pracy z tym związanej. Portuguese for Foreigners level A1 (5 ECTS) - są to zajęcia płatne (120 EURO) prowadzone przez portugalskiego nauczyciela (w moim przypadku była to MARIA DE FATIMA MARTINS). Pani, która wykładała była naprawdę miła i widać było, że jak najlepiej chce przekazać studentom swoją wiedzę, jednak, być może przez negatywne nastawienie studentów do nauki i brak systematyczności, mogę powiedzieć, że nie osiągnęła swojego celu i zajęcia przez nią prowadzone oceniam na niewarte pieniądzy. Obecność na zajęciach nie była obowiązkowa. Na ocenę końcową wpłynął jedynie egzamin mający miejsce w grudniu. Oprócz tego uważam, że liczyły się również punkty
zdobyte na egzaminie, który nauczycielka przeprowadziła w trakcie kursu, aby sprawdzić na jakim poziomie znajdowali się wtedy studenci. Stopień trudnośći egzaminu oceniam na bardzo łatwy. Warto zaznaczyć, że wszystkim studentom, którzy nie osiągnęli wymaganej liczby punktów ze wszystkich części składających się na ocenę końcową przysługuje egzamin w sesji poprawkowej, który odbywa się na przełomie stycznia i lutego. Podczas tej sesji, za opłatą, można też poprawić zdobytą wcześniej ocenę. 5. Warunki studiowania dostęp do biblioteki, komputera, ksero W gmachu lub pobliżu uczelni znajdują się wszelkie obiekty, których mogliby oczekiwać studenci takie jak biblioteka, komputery czy ksero. Dostęp do nich nie jest w żadnym stopniu utrudniony. 6. Warunki mieszkaniowe opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Jak pewnie czytaliście już w innych raportach, trudno jest znaleźć mieszkanie w dobrej cenie, które standardem odpowiadałoby temu, w których żyjecie na co dzień. Szczerze mówiąc to nie poznałam nikogo, któremu ta sztuka by się udała. Uważam, że najważniejszą kwestią, na którą trzeba zwracać uwagę (oprócz oczywiście okna w pokoju) jest lokalizacja mieszkania. Dobrze, aby znajdowało się ono blisko stacji metra, aby nie być zmuszonym do używania innych środków transportu takich jak tramwaje czy autobusy, ponieważ z doświadzcenia mogę powiedzieć, że całkowicie nie jeżdżą one zgodnie ze swoim rozkładem jazdy. Ceny pokoi w dobrej lokalizacji wahają się od 350 do 450 EURO. Mimo, że cena ta jest wysoka, to wcale nie oznacza to, że pokój czy mieszkanie są o wysokim standardzie. Wręcz przeciwnie. Prawie wszystkie mieszkania, które miałam okazję widzieć były dość stare i zdecydowanie niewyremontowane. Wiele osób poleca zamieszkanie przez pierwszy tydzieć czy dwa w hostelu i szukanie pokoju na miejscu. Według mnie nie jest to dobry pomysł. Najlepsze mieszkania są już wtedy zajęte, a ponadto dostarcza to ogromnej ilości stresu. Od 500 EURO w górę można znaleźć naprawdę ładne pokoje, a dodając do tego niewiele, nawet całe małe mieszkania. Bardzo popularną stroną internetową, na której studenci szukają pokoi/mieszkań jest https://www.uniplaces.com. Szczerze mowiąc to nie polecam tej strony. Stan realny mieszkań często nie zgadza się z opisem, który jest dostępny w ogłoszeniu. Oprócz tego strona ta pobiera od rezerwacji jednorazową opłatę w wysokości około 100 EURO. Szczerze rekomenduję inną stronę internetową, http://www.bquarto.pt. Jest to platforma portugalska, ale nie jest trudno się na niej odnaleźć. Jeżeli chodzi o to, co przywieźć ze sobą z Polski. Ja zrobiłam ogromny błąd kupując w Polsce masę kosmetyków, następnie wysyłając je z Polski paczkami, za które zapłaciłam w sumie blisko tysiąc złotych. Jest to całkowicie nieopłacalne. Owszem kosmetyki w Portugalii są zdecydowanie droższe niż w Polsce. Płacimy nawet dwa razy więcej za te same produkty, jednak bardzo często można trafić na promocje w popularnych sklepach takich jak Pingo doce czy Continente i kupić je w polskich cenach. Dobrym pomysłem może być przywiezienie z Polski kremów do opalania oraz produktów, do których jesteśmy po prostu przyzwyczajeni. W moim przypadku były to przyprawy do kurczaka :). 7. Recepcja jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office
Na uczelni zostałam przyjęta bardzo ciepło. Panie z International Mobility Office są szalenie miłe i pomagają w nawet najmniejszych sprawach, dlatego nie warto się w żaden sposób krępować, a po prostu pytać. 8. Koszty utrzymania podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy? Nie ma się co łudzić, koszty życia w Portugalii są zdecydowanie wyższe niż w Polsce. Oczywiście zależą od wielu czynników takich jak: ilości odbytych podróży, wizyt w teatrach, kinach, restauracjach czy cen mieszkań. Odmawiając sobie wszystkiego można utrzymać się w Lizbonie nawet za około 450-500 EURO miesięcznie. Jednak uważam, że oszczędzanie na wszystkim, a przede wszystkim na wspomnieniach, które powstają na wycieczkach czy podczas spotkań ze znajomymi w barach są bez sensu, dlatego koszt "przeżycia" jednego miesiąca w Lizbonie wyceniam na około 850-900 EURO. Zakupy w Lizbonie najlepiej robić w większych sklepach, Pingo doce lub Continente. Ceny w nich są niższe niż w sklepach lokalnych, a do tego można trafić na wiele ciekawych promocji i nieco zaoszczędzić. Jeśli chodzi o komunikację miejską, to nie ukrywam, że podróżowanie nią jest drogie, ale często nieuniknione. Bilet na jeden przejazd metrem, autobusem czy tramwajem kosztuje 1,45 EURO. Ceny biletów na pociąg, którymi można dojechać m.in. na plażę Carcavelos czy do Cascais wahają się od 2,5 do 5 EURO za przejazd. Koszt biletu miesięcznego po zniżce studenckiej (należy udać się do International Mobility Office i odebrać zaświadczenie o byciu studentem) wynosi 36 EURO + jednorazowo 12 EURO za wydanie karty. 9. Życie studenckie rozrywki, sport W Lizbonie działa wiele organizacji studenckich, spośród których najważniejsze to Erasmus Life Lisboa i ESN Lisboa. Warto wyrobić sobie karty członkowskie obu tych organizacji (ich koszt waha się od 10 do 15 EURO), dzięki którym m.in. wejścia do klubów są często darmowe, oprócz tego bycie członkiem tych organizacji stwarza okazję do poznania wielu nowych studentów. Lizbona to raj dla ludzi prowadzących społecznie aktywny tryb życia. Znajduje się w niej mnóstwo barów, restauracji czy klubów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Karnety na siłownie są w Portugalii dość drogie i kosztują około 27 EURO miesięcznie (tak jest przynajmniej w Fitness Hut). 10. Sugestie o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie. Nie mam żadnych sugestii. 11. Adaptacja kulturowa wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? Czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? Co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca?
Nie przeżyłam szoku kulturowego. Portugalia pełna jest obcokrajowców, którzy sprawiają, że każdy czuje się w tym kraju jak w domu. Oprócz tego Portugalczycy, szczególnie Ci młodzi, bardzo dobrze mówią po angielsku, dlatego nieznajomość języka portugalskiego nie stanowi większego problemu. Warto jednak nauczyć się podstawowych zwrotów w tym języku. Warto wiedzieć, że spóźnienia w tym kraju nie robią na nikim wrażenia i osoby charakteryzujące się niemiecką punktalnością powinny zdecydowanie jak najszybciej zaakceptować ten fakt, aby nie spędzić wielu minut czekając, czy to na zajęcia na uczelni, czy na znajomych. 12. Prosimy o krótką ocenę programu (max. kilka zdań, która mogłaby zachęcić innych studentów do wzięcia w nim udziału. Jeśli wyrazisz zgodę, użyjemy jej do celów promocyjnych programu.) Wyjazd na wymianę do Portugalii to doświadczenie, które zapamiętam do końca swojego życia. Nauczyło mnie odpowiedzialności, wiary we własne możliwości i otwartości na świat. Muszę jednak ostrzec. Życie po wymianie zmienia się o 180 stopni, a powrót do szarej rzeczywistości graniczy z cudem. Czy wyrażasz zgodę na opublikowanie tej oceny w innym miejscu niż ten raport (np. Gazeta SGH, strony CPM, ulotki i inne materiały promujące programy wymiany)? TAK NIE Jeżeli masz ciekawe zdjęcia, którymi chcesz się podzielić [np. w formie albumu] prosimy również o podanie linku, bądź przesłanie zdjęć w formacie.jpg]. https://drive.google.com/open?id=1n_rcrvs2rce4n2pf5xjp4hqdijvfkhey 13. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Ocena ogólna: 5 Ocena merytoryczna: 5 Raport należy napisać na 3-5 stron formatu A4 i przekazać do CPM TYLKO w wersji elektronicznej plik PDF przesłany na adres osoby kontaktowej twojego programu: p. Agata Kowalik (Erasmus+ KA103, PO WER, CEMS ze stypendium Erasmus+) p. Nadiya Skyba (Erasmus+ KA107, PIM, umowy bilateralne, freemover) p. Galina Wandel (Polsko-Niemieckie Forum Akademickie Dziękujemy!