K R E S O W Y. Serwis Informacyjny PAMIĘTAMY. 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej. III Ogólnopolskie

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "1939-2013 K R E S O W Y. Serwis Informacyjny PAMIĘTAMY. 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej. III Ogólnopolskie"

Transkrypt

1 1 września strona 1 ORGAN MEDIALNY POROZUMIENIA POKOLEŃ KRESOWYCH K R E S O W Y Serwis Informacyjny PAMIĘTAĆ O KRESACH, O MAŁEJ OJCZYŹNIE PRZODKÓW, TO NIE TYLKO OBOWIĄZEK, ALE ZASZCZYT Nr. 9/2013 (28), e-miesięcznik 1 września 2013 NIEZBĘDNIK KRESOWY 2013 ISSN rocznicy wybuchu II wojny światowej PAMIĘTAMY III Ogólnopolskie Spotkanie Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki września 2013 r. III Ogólnopolskiego Spotkania Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki..str.10 Szlakiem Wołodyjowskiego. W życiu nie powinno się mówić: nigdy! Na wycieczkę na Kresy namówiła mnie moja żona Alinka. Koniecznie chciała poznać tereny, o których jej mówiłem, a które były moim dzieciństwem. Nadarzyła się okazja wyjazdu, bo biuro podróży... str.17 Mord w Czarnym Lesie. Czarny Las to duży kompleks leśny położony o kilka kilometrów na zachód od Stanisławowa, (czyli obecnego Iwano-Frankowska na Ukrainie), który w okresie okupacji niemieckiej był miejscem masowych egzekucji mieszkańców tego miasta...str. 20 Wspomnienia Rok Wszędzie się mówi, o wojnie. Na ulicach w wolnych miejscach obywatele kopią schrony przeciw lotnicze. W szkołach nauczyciele tłumaczą jak się zachować na wypadek wybuchu wojny, Drużyny harcerskie prowadzą szkolenia sanitarne. Na ulicach plakaty Silni zwarci gotowi. Nikt nam nie zrobi nic, nikt nam nie ruszy nic bo z nami Śmigły Rydz. Tak minął rok szkolny Skończyłem...str.21 Dożynki na Kresach w oczach Ireny- Pokucie, Horodenka, w majątku księcia Lubomirskiego. Przytoczę więc tutaj opis dożynek na Kresach zapamiętanych przez panią Irenę -z domu Piotrowską. Najpierw jednak współczesność. Dzisiaj szerokie łany zbóż koszą nowoczesne kombajny. Człowiek siedzi w szczelnej kabinie z klimatyzacją i szerokimi ostrzami kombajnu zbiera zboże. Od czasu do czasu podjeżdża traktor i odbiera gotowe ziarno. Okrągłe snopki słomy wiązane są mechanicznie. str.26

2 1 września strona 2 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE Pierwszy Zadwórzański Rajd Rowerowy Stanisław Szarzyński -Król, solistka z Przemyskiej Kapeli Fidelis. W Mszy Św. i uroczystości uczestniczyło około 700 osób, m in. minister Andrzej Kunert Sekretarz Pierwszy Zadwórzański Rajd Rowerowy Przemyśl - Lwów - Zadwórze wyruszył w trasę 17 sierpnia, w 93 rocznicę bitwy z bolszewicką konnicą Siemiona Budionnego w której zginęło 318 młodych polskich ochotników zwanych Orlętami. Rowerzyści wyruszyli w trasę spod pomnika Orląt Przemyskich z modlitwą i błogosławieństwem Księdza Tadeusza Patera- Kresowianina. Przejechali ulicą Zadwórzańską, Rondem Ofiar Wołynia i Rondem Kresowian do Lwowa, a w dniu następnym pod pomnik w Zadwórzu. Był to Rajd Pamięci o bohaterskich Orlętach Polskich Termopil, którzy zginęli, abyśmy żyli wolni. W niedzielę 18 sierpnia wyruszyła z Przemyśla już 10-ta pielgrzymka autobusowa do Zadwórza z Księdzem prałatem Stanisławem Czenczkiem, który już po raz czwarty wygłosił homilię przy ołtarzu polowym obok pomnika. Po Mszy Św. i uroczystości pod pomnikiem wystąpili harcerze z Przemyskiej Czarnej Trzynastki śpiewając swoją autorską piosenkę Kwiaty Zadwórza, a następnie pieśń o Wiernych Lwowskich Madonnach zaśpiewała, grając na akordeonie Teresa Kuczera- Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Marszałek Województwa Podkarpackiego - Władysław Ortyl, senator Andrzej Matusiewicz, Konsul RP we Lwowie Jarosław Drozd, przedstawiciele miejscowych i rejonowych władz Ukrainy, mieszkańcy Lwowa i okolic, pielgrzymi z Polski oraz Pani Maria Mirecka -Loryś, 97- letnia siostra śp. ks. Bronisława Mireckiego, który jako 16-letni chłopiec walczył w Bitwie pod Zadwórzem. Organizator pielgrzymek Stanisław Szarzyński

3 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE 1 września strona 3 Duma i smutek, że odeszli Bożena Ratter 24 sierpnia 2013 r., pod Zamkiem Królewskim w Warszawie pożegnaliśmy uczestników XIII już, Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, którzy wyruszyli przez polskie ziemie II Rzeczypospolitej (należące obecnie do Litwy, Białorusi i Ukrainy ) do Rosji i Wiednia, śladem naszych wspaniałych Rodaków. Uroczystość pożegnania przy Kolumnie Zygmunta, w tle na wieży Zamku Królewskiego napis Wygnańcy doskonale wpisujący się w wydarzenia. Wygnańcy to tytuł wystawy o deportacjach i wysiedleniach, które dotknęły miliony obywateli polskich wskutek napaści i okrutnej, nieludzkiej decyzji sąsiadów II RP, Niemców i Sowietów, którzy 23 sierpnia 1939 roku paktem Ribbentrop-Mołotow skazali Polskę na unicestwienie, na czwarty rozbiór jak napisał Tomasz Gross w książce W czterdziestym nas matko na Sybir wysłali. Eksterminacja Polaków na wielką skalę rozpoczęła się od uwięzienia i stracenia oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zmobilizowani 1 września 1939 roku do walki z Niemcami dostali się po 17 września 1939r.do niewoli sowieckiej. Wszelako zbrodnia katyńska to tylko jeden epizod, choć może najbardziej dramatyczny, obozów jenieckich, w których sowieci trzymali Polaków było, bowiem około sto pięćdziesiąt (Tomasz Gross) Rozpytywano jeńców o udział w wojnie 1920 roku i podkreślano wielokrotnie, że rozprawa z Polską to zemsta za tę wojnę. Gdy 24 czerwca 1941 roku Niemcy zaatakowały ZSRR, NKWD mordowało w aresztach i więzieniach polskich jeńców, w Dubnej strzelano do nich przez judasze, w Borysławiu miażdżono kończyny, sznurowano drutem kolczastym usta, wyrywano sutki i genitalia, zasypywano jeszcze żywych ziemią. Niektóre więzienia ewakuowano, jeńców pędzono setki kilometrów, w upale, bez pożywienia i wody, po drodze umierali z wycieńczenia lub byli mordowani. Po przejściu do Zborowa gdzie mieścił się przejściowy obóz naszych jeńców znaleźliśmy 3 czapki naszych żołnierzy, a na jednej był mózg. Obok tych czapek leżała drewniana pałka pokaźnych rozmiarów cała we krwi. Na ciałach leżał duży, rzeźnicki nóż, gardła poderżnięte, piersi pocięte nożem a jeden miał nawet wycięte narządy płciowe (Tomasz Gross). Oprócz Wojska Polskiego ofiarami eksterminacji byli osadnicy wojskowi, właściciele ziemscy, policja, służba leśna, nauczyciele, urzędnicy, bogatsi chłopi. Jak ich odnajdywano wśród jeńców?. Po ustawieniu nas w szeregi zaczęli badać każdemu ręce, kto miał mniej spracowane fizycznie wysuwali go przed szereg i bili kolbami, a jednego przodownika policji zastrzelili z rewolweru. Świadek ewakuacji więzienia w Starej Wilejce 24 czerwca 1941 roku, wymienia współwięźniów: Franciszek Pisarczyk, ppor. rezerwy, geometra; Antoniewicz, rolnik; Warasko Mieczysław, dozorca drogowy; Paszkiewicz Herman, technik melioracyjny; Afranowicz Michał, kierowca samochodowy; Siesiecki, urzędnik samorządowy; Wasilewski, technik drogowy; Józef Burdecki, kolejarz. Kolejna forma eksterminacji to wywózki na tzw. białe niedźwiedzie. Młodych chłopców w wieku poborowym odstawiano do jednostek Armii Czerwonej w głąb ZSRR, jeńców wojennych wywożono np. do kopalń w okolicy Krzywego Rogu. Ale kiedy mowa o deportacjach, ludzie, którzy przeżyli te czasy mają na myśli przede wszystkim cztery wielkie wywózki lutową, kwietniową i czerwcową z 1940 roku, oraz wywózkę, która miała miejsce w czerwcu 1941 roku. W czasie tych czterech masowych deportacji zabierano ludzi po prostu z domów albo z ulicy, nie zaś z miejsc odosobnienia jak areszt czy obóz jeniecki. Ludzie wpadali w rozpacz. Bo oto, wyrwanym ze snu, dekretowano nagle koniec życia takiego, jakim je znali, nie mówiąc zgoła, co ich czeka w przyszłości. W ciągu jednej nocy pustoszały wtedy całe wioski i ulice miast. To właśnie do tych opustoszałych miejsc, z których Niemcy i sowieci wygnali Polaków zamieszkałych tam od wieków, udali się motocykliści. Złożą kwiaty w miejscach kaźni i odwiedzą tych, którzy przetrwali tę okrutną wojnę i tam pozostali. Kiedy Hitler napadł na ZSRR w czerwcu 1941 roku, armia niemiecka zastała bardzo odmienione społeczeństwo, było już ono niejako skrócone o głowę- górna warstwa społeczeństwa była solidnie przetrzebiona przez wywózki, aresztowania i egzekucje (Tomasz Gross). To nasi wielcy Polacy, którzy w czasie II Rzeczypospolitej pracowali na rzecz naszego wspólnego dobra, znani całemu światu naukowcy, inżynierowie, przedsiębiorcy, urzędnicy, ludzie biznesu, kultury i sztuki, podróżnicy, odkrywcy świata, chłopi i mieszcanie, z których musimy być dumni! Przypominanie ich to nie martyrologia, to pamięć o wspaniałych postaciach naszej historii! Czy można wyobrazić sobie odbudowę Warszawy i Polski, gdyby nie ta część głowy, która przetrwała? Przecież nie zawdzięczamy tego czerwonej zarazie, która przyszła ze wschodu i zniewoliła nas po II wojnie. Czy chwalimy się tym, iż w tak krótkim czasie została odbudowana Starówka? Czy znajdziemy podobny przykład w świecie? Czy powstałyby wspaniałe polskie uczelnie gdyby nie wysiłek profesorów i nauczycieli, którzy wygnani ze wschodnich terenów II RP osiedlili się w Gliwicach, Gdańsku, Wrocławiu? Czy powstałyby wspaniałe filmy, kabarety, piosenki, teatry i inne dobra kulturalne gdyby nie przedwojenni Polacy? Czy mielibyśmy dzieła sztuki gdyby nie tamci artyści? Te wspaniałe, przedwojenne szkoły, uczelnie świeckie i prowadzone przez zakony, ziemianie, krzewiący nowoczesne metody uprawy i hodowli, polskie rody, mecenasi nauki i kultury, na których zbiorach kształtował się smak i wiedza pokoleń, ta wspaniała pomoc społeczna świadczona przez nich różnym grupom narodowościowym. Ten optymizm i wiara i umiłowanie do wspaniałego polskiego krajobrazu. Ta pogoda ducha, wspaniały, inteligentny humor, czy tzw. kindersztuba, którą się ma niezależnie od wykształcenia.szacunek i wrażliwość na drugiego człowieka. W lipcowy poniedziałek br., w taksówce włączone radio Eska. Rozbawiony, męski głos opowiada o Argentynie, podkreśla, że i tam są Polacy. Odkąd są, giną portfele i rowery. Taksówkarz informuje mnie, iż niejaki Kuba Wojewódzki dzieli się wrażeniami ze słuchaczami. Jak napisał Tomasz Gross, inteligencja, towar deficytowy po II wojnie światowej, nauczanie w szkołach miłościwie nam panujący ograniczają do tematów, które onegdaj poruszało się w maglu, jako wyborca dopominam się zakazu używania słów szkalujących moich Rodaków, one również mnie obrażają. Miliony wspaniałych Polaków uratowało swoje życie lub kariery pozostając na emigracji, i nadal stanowią elitę światową, z której powinniśmy być dumni. Obecna przymusowa emigracja za chlebem i ucieczka przed ignorancją władz to temat do refleksji. Mamy powód do dumy z Polski, z Polaków, naszych przodków i współczesnych, którzy myślą podobnie. Dla wzbogacenia wiedzy polecam opiniotwórcom jeden z listów z książki Tomasza Grossa: Gdy wkroczyli bolszewicy do Polski ludzie we wsi zaczęli się smucić, płakać. Przez kilka dni byli dobrzy dla ludzi a potem zabierali krowy, konie, zboże, jajka, dozwalali więźniom kryminalnym mordować naród za najmniejsze przestępstwo. Robili rewizje za rewizją, szukali broń a co znaleźli drogocennego to zabierali, pierścionki złote, zegarki, rowery itp. Zabrali mego ojca do niewoli, dlatego, że był gajowym, i męczył naród, bo był wielkim panem. Jest też inny obszerny dokument o skali kradzieży dokonanej przez Stalina na terenach Polski, książka Bogdana Musiała Wojna Stalina. W Warszawie kursuje zabytkowy tramwaj oznaczony literą T. Ten tramwaj dostarczony został w 1939 roku do Warszawy na zamówienie ze Śląska, ze Wspólnoty interesów. Tramwaje tak bardzo spodobały się Niemcom, iż zrabowali z fabryk na Śląsku pozostałe wagony zamówione przez Warszawę i dostarczyli je do Berlina i Gdańska. A w całej Europie czwarte w ogóle w kolejności miasto, które sobie jeszcze w XIX wieku zafundowało kolej elektryczną ( po Wiedniu, Pradze, Berlinie i Hmaburgu) to polskie miasto Lwów.Powodem budowy tramwaju elektrycznego w 1893 roku we Lwowie była Powszechna Wystawa Krajowa, na którą miał przybyć sam cesarz, Franciszek Józef I. Mimo sporu o budowę tramwaju elektrycznego, który oparł się o Międzynarodowy Trybunał w Kolonii, przestały człapać po bruku lwowskim szkapy, ciągnące tramwajowe wozy. Tramwaj dla cesarza wybudowano ale dygnitarze lwowscy na każdym kroku polskość Lwowa podkreślali i gdy cesarz miał zjechać do Lwowa, wielce martwił się najwyższy sądownik w kraju Ekscelencja Prezes Tchórznicki, jak mu przez usta przejdą niemieckie słowa powitania,aż wymyślił i palnął mowę po łacinie..(jerzy Janicki Krakidały ). Pożegnać uczestników XIII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego przyszła siostra Stanisława Dłużniewskiego, nauczyciela z Mławy, który zmobilizowany w 1939 roku, po zwycięstwie Niemców został pojmany przez sowietów, wywieziony i zamordowany w Charkowie.Miała kilkanaście lat gdy wybuchła wojna, o śmierci brata dowiedziała się dopiero w 1991 roku. Wspominała znicze zapalne na Powązkach, flagi polskie, które rodziny zawieszały na krzyżu i 2-ch osiłków, którzy te flagi zdzierali. 26 sierpnia 1981 roku wzniesiony został pierwszy w Polsce Krzyż Katyński na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach i usunięty w nocy przez SB. pl/zwiedzanie/ekspozycje-czasowe/zapowiedz-wystawy-wygnancy Bożena Ratter

4 1 września strona 4 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE XIII Motocyklowy Rajd Katyński Anna Ostrowska W sobotę, 24 sierpnia o godzinie 9.00 spod Pomnika Katyńskiego przy ul. Powale w Warszawie wyruszył XIII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, w którym weźmie udział 83 motocyklistów z całej Polski i z zagranicy na 76 motocyklach. Trasa XIII Rajdu potrwa 3 tygodnie i będzie liczyła ponad tys. km. Organizatorem jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Tegoroczny Rajd Katyński będzie wyjątkowy. Jego trasa poprowadzi nie tylko przez tereny Kresów Rzeczpospolitej, ale i śladami oręża Jana III Sobieskiego, aby uczcić 330. rocznicę polskiego zwycięstwa pod Wiedniem. Obejmie zatem: Polskę, Litwę, Białoruś, Rosję, Ukrainę, a także Słowację, Węgry, Austrię i Czechy. Wśród odwiedzanych miejscowości znajdą się m.in.: Warszawa Ostrów Mazowiecka Bielsk Podlaski Sokółka Suchowola Okopy Giby Ponary Wilno Mejszagoła Pikieliszki Podbrzezie Glinciszki Zułów Powiewiórka Oszmiana Lida Krupa (Krupowo) Bogdanowo Surkonty Mińsk (Kuropaty) Chatyń Mohylew Lenino Smoleńsk (teren lotniska Siewiernyj) Katyń Moskwa Butowo Briańsk Kijów (Bykownia) Żytomierz Berdyczów Chmielnik Chmielnicki Latyczów Winnica Brahiłów Bar Nowa Uszyca Chreptiów Kamieniec Podolski Okopy św. Trójcy Chocim Trembowla Huta Pieniacka Brody Złoczów Lwów Przemyśl Jarosław Rzeszów Tarnów Kraków Parkany Esztergom Wiedeń Tulln nad Dunajem Brno Ołomuniec Opawa Racibórz Piekary Śląskie Jasna Góra Warszawa. - Mimo, że to nasza trzynasta podróż motocyklami na Kresy Rzeczpospolitej, każdy Rajd jest niepowtarzalny, pełen wrażeń i niezwykłych wzruszających spotkań - powiedział Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdów Katyńskich, ich organizator i pomysłodawca. Rokrocznie stajemy przed dylematem jak zaplanować trasę, aby odwiedzić wszystkich tych, którzy tam na nas czekają. Musimy wybierać, bo okazuje się, że 3 tygodnie to zdecydowanie za mało dodał Wiktor Węgrzyn. W tym roku w ramach XIII Rajdu zorganizowane będą aż 3 motocyklowe rajdy: Rajd Ponary, Rajd Huta Pieniacka oraz Rajd Wiedeński. Pierwszy z nich ma na celu uczczenie pamięci blisko 25 tys. osób, polskiej inteligencji, młodzieży, harcerzy, którzy podczas II wojny światowej, zginęli z rąk Niemców przy współpracy z litewskimi ochotnikami. - Ponary to miejsce nadal jeszcze pomijane w polskiej historii, zarówno przez Polaków, jak i Litwinów powiedział Marcin Gałecki, komandor Rajdu Ponary. Naszym celem jest przypominanie o tych wydarzeniach i przywrócenie pamięci tym, którzy oddali tam swoje życie dodał Marcin Gałecki. Już po raz czwarty organizowany będzie Zlot motocyklowy do Huty Pieniackiej, wioski w której polska ludność cywilna, w 1944 roku, została wymordowana przez 4. Pułk Policji SS składający się z ukraińskich ochotników do SS-Galizien przy udziale UPA i Ukraińców z sąsiednich wiosek. Motocykliści, podobnie jak w latach ubiegłych, spotkają się tam z potomkami pomordowanych oraz tymi, którzy zdołali się uratować. Głównym zadaniem podczas Zlotu Huta Pieniacka będzie kontynuacja prac przy porządkowaniu Polskiego Wojskowego Cmentarza w Brodach na Ukrainie. - Obiecuję pot, bóle krzyża i mięśni, ale także wspaniałe samopoczucie, dumę i zadowolenie ze spełnienia patriotycznego obowiązku, obowiązku sumienia, wobec wspaniałych Polaków, którzy są pochowani na Cmentarzu w Brodach, na Kresach II Rzeczpospolitej. Choć tyle możemy dla Nich zrobić powiedział Adam Świtalski, komandor Rajdu Huta Pieniacka. Po raz pierwszy w swojej historii Rajd Katyński, oprócz Kresów Rzeczpospolitej, odwiedzi także południową Europę, zmierzając do Wiednia. Dokładnie w dniu 330. rocznicy bitwy pod Wiedniem, w której wojska króla Jana III Sobieskiego pokonały Turków, Rajd Katyński dotrze na pole bitwy polsko-tureckiej oraz przejedzie historyczną trasą przemarszu wojsk Sobieskiego (Wiedeń-Tulln-Brno-Ołomuniec). - Rajd Wiedeński wyrusza 8 września z Warszawy, jadąc przez Łódź i Brzeziny, gdzie podczas I Wojny Światowej rozegrała się jedna z największych bitew, a zniewoleni Polacy wcieleni do zaborczych armii stanęli naprzeciw siebie. Następnie Kraków, gdzie spotkamy się z motocyklistami z Rajdu Katyńskiego, potem Esztergom-Parkany, aż do Wiednia, aby wspólnie uczcić zwycięstwo sprzed 330 lat powiedział Michał Nowak, komandor Rajdu Wiedeńskiego. Rajdy Katyńskie to także pomoc Polakom na Wschodzie, w tym w szczególności polskim rodzinom na Kresach. Środki na ten cel zbierane są podczas zlotów motocyklowych im. Księdza Zdzisława Peszkowskiego, a także od darczyńców z całej Polski. - Dzięki pomocy naszych ofiarodawców, często anonimowych, wieziemy na Kresy polskie książki, podręczniki do nauki języka polskiego, zabawki, słodycze, sprzęt sportowy, ubrania, środki czystości i wszystko to, co może się przydać najbiedniejszym powiedziała Dominika Żukowska-Gardzińska, zajmująca się w Stowarzyszeniu darami. Wzruszenie i szczęście w oczach tych, którzy dostają od nas dary, to dla nas największa nagroda przyznała Dominika. XIII Rajd Katyński zakończy się 15 września o godzinie 12:00 w miejscu startu, czyli przy Pomniku Katyńskim, przy Placu Zamkowym w Warszawie. Organizatorzy serdecznie zapraszają do powitania motocyklistów wracających z trasy. Kontakt prasowy: Anna Ostrowska mail: anna.ostrowska@rajdkatynski.com *** Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński ma na celu organizowanie rajdów motocyklowych do miejsc mordu i pochówku bohaterów polskich gdziekolwiek one się znajdują, popularyzację prawdy historycznej o golgocie polskich patriotów, którzy zostali zamordowani za wierność Polsce swojej Ojczyźnie. Głównymi celami Stowarzyszenia jest pielęgnowanie tradycji narodowych, a także udzielanie pomocy Polakom na Wschodzie (na terenie byłych republik ZSRR). Stowarzyszenie Międzynarodowy Rajd Motocyklowy tworzy Komitet Honorowy składający się ze znamienitych osobistości, m.in.:. generał dr Wiesław Grudziński Dowódca Garnizonu Warszawa; nadinspektor Marek Działoszyński Komendant Główny Policji; generał brygady Dominik Tracz Komendant Główny Straży Granicznej; ks. płk. Sławomir Żarski; Państwo Zofia Pilecka-Optułowicz i Andrzej Pilecki dzieci Rotmistrza Witolda Pileckiego; Pan Krzysztof Jaraczewski wnuk Marszałka Józefa Piłsudskiego. W skład Komitetu Honorowego wchodziły także osoby, które zginęły w katastrofie samolotu rządowego 10 kwietnia pod Smoleńskiem: ŚP Ryszard Kaczorowski Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej; ŚP Janusz Kurtyka Prezes Instytutu Pamięci Narodowej; ŚP Generał Franciszek Gągor Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; ŚP Minister Janusz Krupski Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych; ŚP Maciej Płażyński Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Aktywnym członkiem Komitetu Honorowego Stowarzyszenia oraz wielkim propagatorem i opiekunem motocyklowych wyjazdów do Katynia był Kapelan Rodzin Katyńskich ŚP Ks. Prałat Zdzisław Peszkowski. W skład Komitetu Honorowego wchodził także ŚP Jego Eminencja ks. Kardynał Józef Glemp Prymas Senior Polski. Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński jest organizatorem Motocyklowego Zlotu Gwiaździstego im. ks. Zdzisława Peszkowskiego na Jasnej Górze, który rokrocznie gromadzi kilkadziesiąt tysięcy motocyklistów, pragnących w ten sposób zainaugurować sezon motocyklowy. To największe tego typu wydarzenie w Europie. Stowarzyszenie co roku podejmuje liczne inicjatywy związane z organizowaniem rajdów historycznych, m.in.: Rajd Ojców Naszych starym szlakiem na Białoruś, Zbrodnie Niemieckie Pamiętamy, Żołnierze Wyklęci Pamiętamy, Prymas Tysiąclecia Pamiętamy, czy Marsz Wawer Pamiętamy, zwracają uwagę i przybliżają powszechnej pamięci ważne osoby i wydarzenia z historii Polski. Podobnemu celowi służą zloty towarzyszące Rajdowi Katyńskiemu: Zlot w Hucie Pieniackiej na Ukrainie i w podwileńskich Ponarach na Litwie. Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński stał się także inspiracją dla innych motocyklowych wypraw związanych z Polską i Polakami, m.in.: szlakiem bojowym generała Stanisława Maczka i jego pancerniaków we Francji, Belgii i Holandii. XIII RAJD KATYŃSKI TRASA 24 sierpnia - 15 września 2013, ponad 7000 kilometrów (sobota) Warszawa Ostrów Mazowiecka Bielsk Podlaski Sokółka - godz. 9:00 Pomnik Katyński, ul. Podwale w Warszawie. START (niedziela) - Sokółka Suchowola - Okopy Giby Berżniki Kopciowo Dubicze Ponary Wilno (poniedziałek) - Wilno Mejszagoła Pikieliszki - Podbrzezie Glinciszki Zułów Powiewiórka Wilno (wtorek) - Wilno Oszmiana Lida Krupowo Surkonty Raczkowszczyzna Bogdanowo (środa) Bogdanowo Kuropaty Chatyń Mohylew Lenino (czwartek) Lenino Lotnisko-Smoleńsk - Katyń (piątek) Katyń Smoleńsk Katyń (sobota) Katyń Moskwa (niedziela) Moskwa Butowo Briańsk (poniedziałek) Briańsk Kijów-Bykownia (wtorek) Kijów Żytomierz Berdyczów Chmielnik Chmielnicki (środa) Chmielnicki Latyczów Winnica Brahiłów Bar Nowa Uszyca Chreptiów (czwartek) Chreptiów Kamieniec Podolski Okopy św. Trójcy Chocim (piątek) Chocim Trembowla Huta Pieniacka (sobota) Huta Pieniacka Brody Złoczów (niedziela) Złoczów Lwów (poniedziałek) Lwów Przemyśl Jarosław Rzeszów Tarnów Kraków (wtorek) Kraków Parkany Esztergom (środa) Esztergom Wiedeń (czwartek) Wiedeń (piątek) Wiedeń Tulln nad Dunajem Brno Ołomuniec (sobota) Ołomuniec Opawa Racibórz Piekary Śląskie Jasna Góra (niedziela) Jasna Góra Warszawa - 12:00 Pomnik Katyński, ul. Podwale w Warszawie. ZA- KOŃCZENIE RAJDU

5 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE 1 września strona 5 Z Katowic przez Miednoje do Moskwy Adam Cyra W dniu 2 sierpnia 2013 r. rozpocząłem podróż z Katowic do Miednoje koło Tweru w Rosji. Przed wyjazdem zatrzymałem się na chwilę przed Pomnikiem Pamięci, usytuowanym niedaleko placu Andrzeja w Katowicach, który został odsłonięty w 2001 r. Widnieje na nim napis: Katyń, Charków, Miednoje oraz inne miejsca zagłady na terenie byłego ZSRR Rzeźba przedstawia polskiego policjanta i dwóch oficerów WP stojących nad dołem śmierci. Autorami tego pomnika są rzeźbiarz Stanisław Hochuł oraz architekt Marian Skałkowski. Jadę przez Litwę i Łotwę, a potem już przez tereny Rosji w kierunku Miednoje. Jest to wieś położona około 200 km na północny zachód od Moskwy, gdzie przed drugą wojną światową znajdował się ośrodek wypoczynkowy NKWD Dzisiaj w Miednoje znajduje się Polski Cmentarz Wojenny, wzniesiony w latach z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Na cmentarzu, o łącznej powierzchni około 1,7 ha, znajdują się zbiorowe mogiły ponad 6300 polskich jeńców wojennych z obozu specjalnego w Ostaszkowie, zamordowanych w 1940 r. przez funkcjonariuszy NKWD w piwnicach Obwodowego Zarządu NKWD w Kalininie (obecnie Twer). Na każdej z 25 mogił jest postawiony krzyż. Wokół nich znajduje się ścieżka dla pieszych, obok której w kilku szeregach są umieszczone żeliwne tabliczki z nazwiskami oraz imionami zamordowanych Polaków, datą ich urodzenia, miastem pochodzenia, miejscem pracy lub służby w czasie aresztowania oraz rokiem śmierci Głównie ofiarami tej zbrodni byli policjanci polscy, z różnych posterunków Policji Państwowej II RP z całego terenu międzywojennej Polski, w tym także z Wołynia, np. Władysław Ostrowski z Wydziału Śledczego w Łucku czy Jan Więcek, posterunkowy PP z Klewania. Z Miednoje kontynuuję podróż do Moskwy, gdzie pod murem kremlowskim spoczywają szczątki Józefa Stalina, odpowiedzialnego m.in. za zbrodnię popełnioną na polskich jeńcach w Miednoje - odwiedzam jego grób, na którym dostrzegam świeże wiązanki kwiatów. Adam Cyra - Oświęcim

6 1 września strona 6 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE W Opolu - Rondo Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu - radni poparli obywatelski projekt uchwały Małgorzata Wilkos. Korespondencja z Opola r. P odczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Opola przyjęty został obywatelski projekt uchwały ws. nazwania ronda na Pl. Wolności w Opolu: Rondo Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. W ten sposób Opole będzie jednym z tylko kilku miast w Polsce, gdzie ofiary ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej zostały upamiętnione nazwą ulicy, palcu, ronda. Jednocześnie jest to pierwszy w historii Opola obywatelski projekt uchwały, który nie tylko trafił pod obrady Rady Miasta poparty wystarczającą liczbą podpisów, ale został przyjęty głosami radnych. Wbrew wcześniejszym sygnałom oraz negatywnej opinii komisji infrastruktury radni zdecydowali o przyjęciu uchwały. Przeciwko głosował tylko jeden radny, przy 14 głosach za i 8 wstrzymujących się. 11 lipca br. w 70. rocznicę krwawej niedzieli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały ws. nazwania ronda na Pl. Wolności: Rondo Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu rozpoczęła Solidarna Polska. W inicjatywę włączyły się liczne środowiska, m.in.: młodzież z Publicznego Liceum Katolickiego SPSK w Opolu, Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Opolskiego, Kresowianie. Dziś projekt poparli opolscy radni i w ciągu kilku tygodni w ścisłym centrum Opola pojawi się tabliczka upamiętniająca ponad bezimiennych ofiar mordów sprzed lat. W imieniu inicjatorów akcji pragnę złożyć serdecznie podziękowania wszystkim mieszkańcom Opola, którzy zaangażowali się w zbiórkę podpisów i przyczynili się w ten sposób do upamiętnienia w Opolu ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. Małgorzata Wilkos Solidarna Polska Opole Późnym wieczorem 29 sierpnia otrzymałem em materiał, który Państwu poniżej prezentuję. Można powiedzieć błyskawiczna robota bo nasi rajdersi dopiero co odjechali z Lidy. Bardzo dziękuję panu Aleksandrowi, autorowi tekstu, za pamięć i przesłany materiał. Maciej Prażmo, KSI XIII Międzynarodowy Rajd Katyński. 27 sierpnia Rajd Katyński znów zawitał do Lidy. Dzięki Stowarzyszeniu Odra- -Niemen z Wrocławia lidzka młodzież, która teraz opiekuję się wojskowymi cmentarzami na Ziemi Lidzkiej, ma teraz czym kosić trawę i regularnie to robi. Cześć i chwała tym chłopakom za to, że cmentarz wojskowy, jak i cmentarz AK-owski w Surkontach porządnie wygląda. No i znów widzimy kolumnę motocyklową z naszymi narodowymi sztandarami na horyzoncie. I znów jak i w ub.r. ściskają się nam serca na widok tej naszej motocyklowej husarii. Tym razem zorganizowaliśmy chleb i sól na powitanie. Oczywiście spotkaliśmy ich pod Naszym sztandarem. / Koszulka - trasarajdu ze strony Związku Polaków na Białorusi Wchodzimy razem na nasz stary katolicki cmentarz. Krótka modlitwa przy Krzyżu Katyńskim. Złożenia wieńca i stawienie świec. Idziemy dalej do cmentarza lotników, tutaj leżą lotnicy lidzkiego pułku lotniczego, którzy zginęli śmiercią lotnika w przedwojenne lata. A obok

7 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE 1 września strona 7 / Autor tekstu opowiada pomnika lotników leżą dziesiątki naszych żołnierzy, którzy oddali swoje życie w czasie polsko-bolszewickiej wojny. Dużo wśród tych grobów ma nadpisy- Nieznany. Jak że dużo my im jesteśmy wdzięczni i nie tylko my-polacy, ale i narody całej Europy. Jeżeli by nie ich odwaga i nie ich poświecenie to ta bolszewicka zaraza zalała by całą Europę. Bo rozkaz z Moskwy był jeden - Naprzód po trupie Polski na wyzwolenie całej kapitalistycznej Europy. Ale na drodze towarzysza Tuchaczewskiego stało młodziutkie Wojsko Polskie (odrodzone po 123 latach zaborów). I była bitwa nad Niemnem i była Warszawska Bitwa, w których ta bolszewicka dzicz złamała sobie kark. Nic nie daję się za darmo. Za to zwycięstwo musieliśmy zapłacić krwią naszych bohaterów, których groby są wszędzie na ziemi kresowej. Oczywiście i tutaj modlitwa, i wieniec przy pomniku, i zapalone świecy. Razem z księdzem Markiem, który jedzie z Rajdem pomodliliśmy za naszych Bohaterów. Poprosiłem u uczestników Rajdu o przekazanie dla Naszych leżących w Kuropatach i w Katyniu, że My Polacy na Kresach pamiętamy o nich w swoich modlitwach. Jak odjeżdżała główna kolumna to tak samo jak i w ub. r. wstałem obok drogi i machałem odjeżdżającym naszym biało- czerwonym sztandarem. Wszyscy machali mnie ręką i żegnali się z Lidą. I znów miałem lży, których się nie wstydziłem. Razem z motocyklistami zjawiła się i nasza pani Weronika Sebastianowicz -prezes żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi. Motocykliści wręczyli jej w prezencie obraz (rzeźba na drzewie) Matki Bożej Katyńskiej. Kiedy ona już odjeżdżała do domu, to pomyślałem że pojedzie jakimś samochodem. Okazało się myliłem się, bo ta dzielna nasza babcia wskoczyła jak 18-cie latka na tylne siedzenie jednego z motocykla i na czele mniejszej kolumny ruszyła w stronę Grodna. Oczy moje stali kwadratowymi na ten widok tej dzielnej kobiety po 80-tce. Jak widać byłych AK-owców nie ma. Ruszyłem i ja na swoim skuterze razem z kolumną motocyklistów jadących w stronę Grodna. Wiecie co pięknie oglądać kolumnę motocyklistów z naszymi sztandarami, która leci drogą czy ulicą. Ale to jedna sprawa, ale całkiem inaczej to wygląda jak sam jedziesz wśród nich. A prędkość ruchu drogowego po ulicach miasta pozwala nie odstawać od kolumny. Bo wiadomo nie mógłbym jechać z ich prędkością poza miastem. Ogromne wrażenie, ogromna przyjemność, ogromna satysfakcja. Ludzi wstawali na ulicach i patrzyli w ślad tej kolumny motocyklistów z polskimi sztandarami. No i co mnie najbardziej wzruszyło. Tak samo jak i w ub.r. jak Rajd był przy naszym cmentarzu, przejeżdżające obok ulicą samochody widząc motocyklistów z polskimi sztandarami cisnęli na klaksony.każdy taki sygnał był dla motocyklistów i dla nas obecnych tam, jak miód na serce. Dziękujemy Wam Kochani za odwiedziny, za wspólną modlitwę, za wspólne przeżycia. Dziękujemy Wam za książki i podręczniki dla naszych polskich dzieci. Czekamy zawsze na Was. Aleksander Siemionów. Lida. Program POMOST w Radiu Wnet Szanowni Państwo! Drodzy słuchacze! Program POMOST to autorski program Zofii Wojciechowskiej. W audycji POMOST są Wasze sprawy - to zapis historii Kresów, zawiera pamięć o mieszkańcach wiosek, losy polskich uciekinierów ocalałych z rzezi wołyńskiej, repatriantów wileńskich i białoruskich, przesiedleńców z wielu regionów Polski. Jest to pamięć trudna ale tym bardziej warta ocalenia. Audycja powstaje przede wszystkim dla Was. Zawiera informacje o ważnych wydarzeniach, przedsięwzięciach, mających wpływ na rozwój świadomości społecznej. Program jest adresowany do Polaków na wschodzie i Polonii. Razem z Kresowym Serwisem Informacyjnym walczymy o sprawy Polaków. Naszą misją jest ustanowienie Dnia Męczeństwa Kresowian. To od Państwa zależy czy Program Pomost będzie nadawany. Program potrzebuje wsparcia finansowego. Zwracam się do moich słuchaczy by zechcieli wesprzeć audycję. Program Pomost jest społeczną inicjatywą podjętą w 2009 roku przez mazurskie Stowarzyszenie ZD. Emisja Programu Pomost jest w internetowym Radio Wnet w środę o godzinie 13. Można nas słuchać i czytać nasze relacje na stronie Program Pomost potrzebuje wsparcia finansowego. Wszystkich słuchaczy zapraszam do współpracy! Mój program można wesprzeć wpłatą na konto z dopiskiem -Program Pomost BS

8 1 września strona 8 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE Z prasy polonijnej Litwa-Polska: Niepowodzenie akcji wzajemnej adoracji KURIER WILEŃSKI Po napięciu wywołanym okołofutbolową histerią w związku z meczami między Lechem Poznań i Žalgirisem Wilno oraz wzajemnym obrażaniu i obrażaniu się kibiców drużyn, w Polsce i na Litwie ruszyły kampanie również wzajemnych przeprosin i wyznania wzajemnej miłości. W porównaniu z histerią i wzajemnym obrażaniem akcje wzajemnej adoracji nie cieszą się jednak tak dużym zainteresowaniem ani mediów, ani społeczeństwa. Zainicjowana 11 sierpnia przez portal gazeta.pl akcja zbierania podpisów pod przeprosinami za antylitewski transparent na poznańskim stadionie dotychczas zaciekawiła nieco ponad 15 tys. osób. Tymczasem sprowokowana przeprosinami gazety.pl akcja internautów Nie przepraszam za transparent zaledwie w ciągu dnia otrzymała kilka tysięcy lajków, zanim została zabanowana w sieci społecznościowej. Również szeroko rozreklamowana w ubiegłym tygodniu (o inicjatywie pisały wszystkie krajowe oraz wiele zagranicznych portali) akcja Litwinów Litwa kocha Polskę jak dotychczas zdobyła niewiele ponad tysiąc sympatyków. Do wczoraj w sieci społecznościowej tę akcję polubiło zaledwie internautów. Przyczyn niepowodzenia wyznania litewskiej miłości do Polaków internauci dopatrują się głównie w szczerości intencji, a raczej w braku szczerości. Ciekaw jestem, czym się skończy ta imitacja dobroci wobec Polaków? zastanawia się Tomas B., jeden z internautów. Inny forumowicz z kolei zauważa, że brak szczerych intencji pomysłodawców akcji fotografowanie się z plakatem Litwa kocha Polskę jest widoczny chociażby na samych plakatach adresowanych do Polaków. Są one wyłącznie po angielsku i żaden po polsku. Niemniej akcja ta spotkała się z uznaniem wielu litewskich osobistości, którzy chętnie i szczerze pozowali do kamery swoje wyznanie miłości do Polski. Jest to piękna sprawa. Przy pomocy współczesnych technologii ludzie mówią, że w tych dwóch krajach nie wszyscy jeszcze zwariowali, że wiele nas łączy uważa sygnatariusz aktu niepodległości Litwy z 1990 roku, redaktor naczelny portalu 15min. lt i znany publicysta Rimvydas Valatka, który na portalu społecznościowym również umieścił swoje zdjęcie z wyznaniem miłości do Polski. Valatka jest jednym z nielicznych litewskich działaczy i dziennikarzy, którzy również na co dzień nie boją się demonstrować swoich propolskich sympatii, za co też zbierają burzę obelg i przekleństw ze strony tzw. patriotycznych działaczy litewskich. Polscy posłowie postanowili, że należy upamiętnić dzień 17 września 1939 roku. Parlamentarzystom nie udało się jednak uzgodnić, co konkretnie należałoby uczcić sejmową uchwałą. Posiedzenie sejmowej komisji kultury zostało przerwane. Bezowocne posiedzenie sejmowej komisji kultury zostało przerwane, ponieważ posłowie potrzebują czasu na zastanowienie, czy chcą ustanowienia we wrześniu Dnia Męczeństwa Kresowian czy jednak Dnia Sybiraka - podaje Polska Agencja Prasowa. Opozycja jest oburzona. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Barbara Bubula, podejrzewa, że Platforma Obywatelska dąży do przykrycia pamięci o Sybirakach pamięcią o Kresowianach, a w tle mają być niejasne machinacje polityczne PO i wynikająca z nich niechęć do czczenia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Rafał Grupiński broni idei ustanowienia Dnia Sybiraka w lutym, zamiast w rocznicę wkroczenia Armii Czerwonej na Kresy. Szef Klubu Platformy Obywatelskiej apelował o nieprzykrywanie pamięci ofiar wielkiej wywózki Polaków z Kresów, która nastąpiła nocą z 9 na 10 lutego, w środku zimy przy czterdziestostopniowym mrozie. Dla wielu internautów dowodem na imitację niż na szczerość litewskiej adoracji wobec Polski jest również fakt, że inicjatywa ta wyszła od konserwatystów byłego premiera Andriusa Kubiliusa. Pomysłodawcą akcji wyznaje siebie były doradca byłego premiera Mykolas Majauskas, natomiast w propagowaniu akcji aktywnie uczestniczą jego koledzy z partii konserwatystów. Wątpliwość internautów budzi przede wszystkim fakt, że właśnie podczas ostatnich 4 lat, kiedy u steru władzy na Litwie stali konserwatyści z premierem Kubiliusem na czele, relacje polsko- -litewskie pogorszyły się do tego stopnia, że według niektórych obserwatorów były określane jako najgorsze w ciągu ostatnich 20 lat. Zauważa się też, że właśnie podczas rządów prawicy Kubiliusa doszło do pogorszenia sytuacji polskiej mniejszości na Litwie, a zmienione ustawodawstwo w wielu aspektach, jak na przykład w oświacie, nawet pogorszyło tę sytuację. Za konserwatystów przestała też działać stara ustawa o mniejszościach narodowych, zaś nowej rządzący nie przyjęli. W ciągu sprawowania władzy przez ekipę Kubiliusa, jak nigdy wcześniej, w kraju dochodziło do wielu antypolskich wystąpień, wieców i oświadczeń polityków. To wszystko wywoływało i nadal wywołuje napięcie w litewsko-polskich relacjach, których otoczką stały się też okołofutbolowe emocje i zachowanie się kibiców. 17 września 1939 r. Spór w polskim sejmie WILNOTEKA Obecny na posiedzeniu przewodniczący Związku Sybiraków, Stanisław Sikorski, przypomniał, że masowych wywózek i ogromnych ofiar było wiele i trwały aż do 1956 roku. Prosił posłów o uszanowanie tradycji i nieodrzucanie daty wrześniowej. Środowisko Sybiraków od 23 lat obchodzi swój dzień w rocznicę napaści Związku Radzieckiego na Polskę. Obniżyć próg wyborczy mniejszościom narodowym KURIER WILEŃSKI Posłowie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) proponują zmniejszyć do 3 proc. próg wyborczy partiom mniejszości narodowych oraz partiom regionalnym. Obecnie takie partie w wyborach parlamentarnych nie mają żadnych ulg wyborczych. Obowiązuje je ogólny, 5-procentowy próg. Zmniejszenie progu wyborczego dla partii mniejszości narodowych i regionalnych zapewni lepsze reprezentowanie interesów mniejszości narodowych oraz społeczności regionalnych w instytucjach władzy w rozmowie z Kurierem wyjaśnia starosta sejmowej frakcji AWPL, posłanka Rita Tamašunienė, która właśnie złożyła w Sejmie szereg nowelizacji ordynacji wyborczej prezydenckiej, parlamentarnej i samorządowej oraz referendalnej. Pozostałe poprawki dotyczą kart do głosowania. Polska partia proponuje, żeby w okręgach wyborczych, w których poszczególne mniejszości narodowe stanowią ponad 10 proc., były też wydawane karty do głosowania w języku mniejszości. Posłanka Tamašunienė powołuje się tu na wcześniejszą praktykę, kiedy w referendum akcesyjnym karty do głosowania były też w jęz. polskim i rosyjskim. Później jednak Sąd Konstytucyjny uznał, że karty te były sprzeczne z ustawą zasadniczą, aczkolwiek głosy na nich oddane w referendum uznano za ważne. W Sejmie powstaje właśnie Kodeks Wyborczy, który w przyszłości ma reglamentować tryb wyborów różnych szczebli. Komisja pracująca nad Kodeksem nie pochyliła się jednak nad problematyką udziału w wyborach mniejszości narodowych, stąd jak mówi nam Rita Tamašunienė ustawodawcza inicjatywa AWPL. Nasza inicjatywa wynika ze stanowiska Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), której Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka wielokrotnie w swoim sprawozdaniu o wyborach parlamentarnych na Litwie zaleca obniżenie progu wyborczego dla mniejszości narodowych. Tymczasem grupa robocza pracująca nad Kodeksem Wyborczym nie uwzględniła tych zaleceń, dlatego wystąpiliśmy z odrębną inicjatywą wyjaśnia nam posłanka AWPL. Według Powszechnego Spisu Ludności 2011 roku mniejszości narodowe na Litwie stanowią prawie 16 proc. Najliczniejszą 6,6 proc. jest polska mniejszość. Rosyjska mniejszość stanowi 5,8 proc. ogółu mieszkańców kraju, a białoruska 1,2 proc. Do licznych, czy też tradycyjnych grup narodowościowych zalicza się również Romów, Ukraińców, Niemców, Tatarów, Karaimów oraz Żydów. Wspólnota żydowska jednak nie uznaje wobec siebie określenia mniejszości narodowej. W ostatnich wyborach parlamentarnych 2012 roku lista AWPL, na której znaleźli się też przedstawiciele rosyjskiej partii Alians Rosjan, czy też nielicznej Partii Ludowej, zdobyła prawie 6 proc. głosów, co pozwoliło po raz pierwszy utworzyć w litewskim parlamencie odrębny klub parlamentarny mniejszości narodowych, który po wyborach wszedł do koalicji większościowej. Według tegorocznych danych, podanych właśnie przez Ministerstwo Sprawiedliwości, AWPL ma niespełna członków i jest jedną z najmniej licznych partii. Podczas wyborów swoje poparcie dla partii deklaruje wiele polskich i innych narodowości organizacji społecznych, w tym Związek Polaków na Litwie, który zrzesza ponad 10 tys. osób. Najliczniejszymi partiami, według danych resortu, są Partia Socjaldemokratów, Partia Pracy (laburzyści) oraz partia Porządek i Sprawiedliwość. Partie te liczą odpowiednio 17,9 tys., 17,7 tys. i 15 tys. członków oraz razem z AWPL stanowią obecnie koalicję rządzącą. Rita Tamašunienė powiedziała nam, że nie jest przekonana, czy partnerzy koalicyjni poprą inicjatywę ustawodawczą AWPL w sprawie nowelizacji ordynacji wyborczej. Jest to nasza propozycja na jesienną sesję parlamentarną, więc będziemy przekonywali naszych partnerów, żeby ją poparli powiedziała posłanka. Rita Tamašunienė przyznała też, że w sprawie zmian ordynacji wyborczej potrzebne będą też nowe regulacje prawne, dotyczące, m. in., definicji prawnej partii mniejszości narodowej, czy regionalnej. Na Litwie działają też polityczne ugrupowania Rosjan oraz Żmudzinów. Ogółem w działalność partyjną w kraju jest zaangażowanych ponad 112 tys. osób, co stanowi 3,8 proc. ogółu społeczeństwa.

9 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE 1 września strona 9 Lato młodzieży 2013 w Solecznikach WILNOTEKA Koncert Lato młodzieży (Jaunimo vasara) ubarwili swoimi występami znani goście, a byli to G&G Sindikatas i Biplan, którzy porwali publiczność już po zachodzie słońca. Najważniejszą jednak gwiazdą koncertu była młodzież z rejonu solecznickiego. To ona w tym szczególnym dniu miała okazję zabłysnąć przed liczną publicznością. Dla niektórych zespołów był to może pierwszy występ pod otwartym niebem. Młodzież Wileńszczyzny zaprezentowały zespoły z Solecznik, Ejszyszek i Dziewieniszek, między innymi: Paukštukai (Dziewieniszki), Proper Heat (Wilno), Fly Right Now (Soleczniki), Black Guitars (Ejszyszki) i Future Kids (Wilno). Zagrali też goście z Kowna - Zespół Dream On, którego solistka pochodzi z Solecznik. Ponadto z dużą dozą młodzieńczej werwy zatańczyły: Zespół Taneczny Todes z Jaszun i Studium Taneczne Ałły Duchowej Todes z Wilna. Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz pozdrowił telefonicznie przybyłą na koncert młodzież i podkreślił, że w rękach młodzieży jest przyszłość rejonu solecznickiego, a także życzył publiczności, a szczególnie młodemu pokoleniu, odwagi w realizowaniu marzeń i planów. Na scenie rozbrzmiewały utwory muzyczne w kilku językach, przede wszystkim po litewsku i angielsku. Jednak miektórzy byli mocno zawiedzeni brakiem utworów w języku polskim i mają nadzieję, że repertuar następnych edycji koncertu będzie uwzględniał potrzeby publiczności. Poza świetną zabawą w rytmie współczesnej muzyki, młodzież miała okazję zapoznać się z różnorodnymi organizacjami młodzieżowymi, które zachęcały do współpracy, były to między innymi: Towarzystwo Gimnastyczne Sokół na Litwie, Związek Młodzieży Socjal-Demokratycznej, Ministerstwo Obrony Narodowej, Europejska Fundacja Praw Człowieka oraz Unia Kredytowa Rejonu Wileńskiego. Młodzi artyści dali z siebie dosłownie wszystko podczas występów. Nie było żadnych nominacji, takich jak najlepszy artysta lub najlepszy zespół, ale były pozytywne emocje, energia i mocny przekaz muzyczny. Po zakończeniu części artystycznej odbyła się dyskoteka poprowadzona przez DJ-ów Anthonisa i Fake One z Solecznik, zabawa trwała aż do północy. Organizatorzy, czyli Administracja Samorządu Rejonu Solecznickiego, mają nadzieję, że koncert Lato młodzieży będzie szansą dla młodzieży rejonu solecznickiego pragnącej działać i zmieniać świat, a wesoła zabawa tę młodzież połączy. Sprawę zamieszek podczas meczu Litwa Polska umorzono DELFI Sprawa zajść z udziałem polskich pseudokibiców w Kownie w marcu 2011 r. pozostaje w zainteresowaniu śledczych, dotychczas jednak nie wykryto sprawców rozruchów i śledztwo w tej sprawie umorzono pod koniec 2012 r. - poinformowała w środę stołeczna prokuratura, podał portal onet.pl. Jak wynika z informacji przekazanych w środę przez prokuraturę, identyfikację sprawców utrudniał fakt, że mecz Polska-Litwa rozgrywany był wieczorem, okolice stadionu nie były dobrze oświetlone, przebieg wydarzeń dynamiczny, dlatego nagrania dokumentujące zajścia nie są wysokiej jakości; dodatkowo sprawcy burd w większości zasłaniali twarze szalikami klubowymi. Jednak ze zgromadzonych w sprawie materiałów wynika, iż byli to polscy pseudokibice. W końcu marca 2011 r. polska prokuratura wszczęła postępowania w związku ze zdarzeniami, do których doszło w Kownie z udziałem polskich pseudokibiców. Prokuratorzy ustalili, że podczas zamieszek m.in. zniszczono 380 krzesełek, które zostały połamane i spalone, zdewastowano stopnie na schodach i uszkodzono bieżnię. Podjęte w toku prowadzonego postępowania czynności nie doprowadziły do wykrycia sprawców czynów zabronionych, jednakże sprawa nadal pozostaje w zainteresowaniu organów wymiaru sprawiedliwości i w razie pojawienia się nowych dowodów postępowanie prowadzone w zakresie tych czynów zostanie podjęte na nowo - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura. Prokurator zaznaczył, że ze zgromadzonych w sprawie materiałów wynika, iż sprawcami zamieszek byli pseudokibice reprezentacji Polski, a właściwie pseudokibice poszczególnych klubów piłkarskich. Garść statystyki przed 1 września WILNOTEKA W piątek, 30 sierpnia, Litewski Departament Statystyki podał, że w nowym roku szkolnym 2013/2014 do szkół pójdzie 29 tys. pierwszaków, czyli o 2 tys. więcej niż ubiegłej jesieni. Na początku roku szkolnego 2012/2013 w placówkach oświatowych na Litwie uczyło się i studiowało 578,2 tys. młodych osób. W tym 373,9 tys. uczniów uczyło się w szkołach średnich. W porównaniu z rokiem szkolnym 2011/2012 liczba uczniów szkół średnich zmniejszyła się o 19 tys., czyli o 4,8 proc. W prównaniu z rokiem szkolnym 2005/ o 165 tys., czyli 31 proc. Msze święte niedzielne w języku polskim na Ukrainie Kurier Galicyjski W roku szkolnym 2012/2013 na Litwie działały 1242 szkoły średnie. Nowy rok szkolny przywita o 67 szkół mniej Najbardziej zmalała liczba szkół podstawowych i średnich, natomiast liczba działających na Litwie gimnazjów wzrosła. Na początku roku szkolnego 2012/2013 gimnazjów na Litwie było 229, w roku szkolnym 2013/2014 zaś będzie działać 236 gimnazjów. Studenci na Litwie mają możliwość zdobywania wyższego wykształcenia na 47 uczelniach wyższych - 23 uniwersytetach i w 24 kolegiach. Na początku roku akademickiego 2012/2013 na uczelniach wyższych studiowało 160 tys. studentów, w tym 114 tys. na uniwersytetach, 46 Zamieszczamy niniejszy wykaz z chęcią przekazania naszym czytelnikom rzetelnej informacji na temat możliwości uczestnictwa w niedzielnych mszach św. w języku polskim. Jesteśmy świadomi, że jest to wykaz niepełny, dlatego prosimy o powiadomienie nas w celu sprostowań lub uzupełnień (red.) Archidiecezja lwowska Lwów, katedra p.w. Wniebowzięcia NMP godz. 7:00; 8:00; 10:00 (dzieci); 11:30 (suma); 13:00; 18:00 (młodzież) Lwów, kościół p.w. św. Antoniego Padewskiego godz. 9:00; 11:00 (dzieci); 12:30; 18:30 (oprócz lata) Lwów, kościół p.w. św. Marii Magdaleny godz. 10:00 Lwów, kościół p.w. Matki Boskiej Gromnicznej godz. 16:00; 20:30 Lwów Rzęsna, kościół p.w. Miłosierdzia Bożego 9: 00 Lwów Sichów, kościół p.w. Michała Archanioła, 13:00 Lwów Zboiska, kościół p.w. Matki Bożej Nieustającej Pomocy 12:00; 19:00 Iwano-Frankiwsk (d. Stanisławów), kościół p.w. Chrystusa Króla godz. 12:00 Czerniowce, kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Św. godz. 9:00 Drohobycz, kościół p.w. św. Bartłomieja godz. 11:00 Sambor, kościół p.w. Ścięcia św. Jana Chrzciciela godz. 9:00 (dzieci); 11:30 (suma); 19:00 (w VII i VIII) Mościska, kościół p.w. Narodzenia św. Jana Chrzciciela godz. 9:00; 11:00 Mościska, sanktuarium MBNP godz. 18:00 Złoczów, kościół p.w. Wniebowzięcia NMP godz. 9:00; 11:00; 16:00 Żółkiew, kolegiata p.w. św. Wawrzyńca godz. 11:00 Krzemieniec, kościół p.w. św. Stanisława biskupa godz. 10:00 Kosów, kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej godz. 9:00 Truskawiec, kościół p.w. Wniebowzięcia NMP godz. 9:00 Diecezja kamieniecko-podolska Kamieniec Podolski, katedra tys. w kolegiach. Studentów było o 14 tys. (o 8 proc.) mniej w porównaniu z rokiem akademickim 2011/2012. Ogółem zmniejsza się nie tylko liczba uczniów i studentów, ale i liczba nauczycieli. W szkołach średnich w roku szkolnym 2012/2013 pracowało 35,8 tys. nauczycieli i kierowników szkół, siedem lat temu było ich aż 44,6 tys... p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła godz. 12:00 Winnica, kościół p.w. Matki Bożej Anielskiej godz. 9:30 Diecezja kijowsko-żytomierska Kijów, kościół p.w. św. Aleksandra 13:00 Kijów, kościół p.w. św. Mikołaja godz. 11:45 Żytomierz, katedra p.w. św. Zofii godz. 8:00; 12:00 Diecezja charkowsko-zaporoska Jałta, kościół Niepokalanego Poczęcia NMP godz. 9:00 Kercz, kościół Wniebowzięcia NMP godz. 9:00

10 1 września strona 10 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE III Ogólnopolskie Spotkanie Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki września 2013 r. pod patronatem m.n. KSI Redakcja III Ogólnopolskie Spotkanie Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki września 2013 r. P R O G R A M WRAZ Z DOJAZDEM AU- TOBUSAMI, LOKALIZA- CJĄ I BAZĄ NOCLEGO- WĄ III Ogólnopolskiego Spotkania Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki w dniach 14- i Policji, salwa honorowa, odśpiewanie Roty, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod Krzyżem Wołyńskim. godz Koncert patriotyczny w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu godz Panel Konferencyjny Wołyń nasza pamięć i zobowiązanie. Zaproszeni do wykładów: Woły- Patronat Medialny : Radio Rodzina; Tygodnik Niedziela ; Telewizja Rodzina; Kresowy Serwis Filmowy; Kresowy Serwis Informacyjny Koordynator: Andrzej Patuszyński, tel Ryszard Marcinkowski, tel Informacje: kresowianie@ o2.pl Serdecznie zapraszamy! 15 września 2013 r. Sobota - 14 września 2013 r. godz Uroczysta msza św. w intencji ofiar zamordowanych i zamęczonych przez OUN-UPA oraz hitlerowskich i stalinowskich okupantów koncelebrowana pod przewodnictwem Księdza Kardynała Henryka Gulbinowicza. godz Uroczysty Apel Pamięci: asysta pocztów sztandarowych i pododdziałów honorowych Wojska Polskiego nianie świadkowie tragedii. godz Występy zespołów regionalnych, obiad. godz Kresowa biesiada (spotkanie przy ognisku, wspomnienia, piosenki kresowe). Niedziela - 15 września 2013 r. godz Msza św. odpustowa w Świątnikach. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej pod Drzewem Pamięci dębem przywiezionym z Wołynia. godz Zakończenie III Ogólnopolskiego Spotkania Miłośników Wołynia. Proboszcz parafii w Nasławicach ks. Zbigniew Słobodecki Honorowy Prezes TMKK prof. Henryk Słowiński BAZA NOCLEGOWA - III - Ogólnopolskie Spotkanie Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki września 2013 r. W związku z pojawiającymi się pytaniami o bazę noclegową w okolicach Świątnik przedstawiamy listę propozycji po uzgodnieniu z komitetem organizacyjnym. Hotel ZAMEK GÓRKA ul. Zamkowa Sobótka tel Centrum Konferencyjno-Hotelowe SOBOTEL Al. Św. Anny Sobótka dolnośląskie tel.: , , fax recepcja@sobotel.pl, sobotel@sobotel.pl Dom Pielgrzyma w Sobótce Sobótka ul. Słoneczna 20 tel tel dompielgrzyma@onet.pl OŚRODEK SZKOLENIOWO WYPOCZYNKOWY CARITAS ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ Sulistrowiczki, ul. Świdnicka Sobótka tel kom / slitor1@wp.pl ŚLĘŻAŃSKIE CENTRUM WYPOCZYNKU I REKRE- ACJI Jordanów Śląski ul. Ślężańska 1 tel oddychamy@tlen.pl DOJAZD - III - Ogólnopolskie Spotkanie Miłośników Wołynia w Świątnikach k. Sobótki września 2013 r. Dojazd autobusem: DARMOWA komunikacja AU- TOBUSOWA NA SPOTKANIE WOŁYNIAN W Świątnikach 1) 9.00 WZGÓRZE ANDER- SA OD ŚLĘŻNEJ : WRO- CŁAW - ŻERNIKI WRO- CŁAWSKIE ŻURAWINA BOGUNÓW WĘGRY NAWOJOWICE KURCZÓW KRĘCZKÓW BORECZEK BORÓW JORDANÓW POWRÓT ŚWIĄTNIKI - WROCŁAW 2) 10,00 WROCŁAW ŚWIĄTNIKI POWRÓT ŚWIĄTNIKI - WROCŁAW Dojazd samochodem i lokalizacja - Świątniki k/sobótki na: artykuly,n384,dojazd iii ogolnopolskie_spotkanie_milosnikow_wolynia_w_swiatnikach_k_sobotki_14_15.html

11 AKTUALNOŚCI - WYDARZENIA - INFORMACJE 1 września strona 11

12 1 września strona 12 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI Warto rozmawiać - witaj maj, drugi maj - Władysław Mackiewicz. Maciej Prażmo / Autor listu Władysław Mackiewicz Podczas czerwcowego spotkania z Polakami z Kresów jeden z rozmówców zwrócił moją uwagą na pewną rzecz wynikającą z Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Otóż wg Ustawy Zasadniczej Naród Polski to obywatele Rzeczpospolitej. Zatem nie są np. Narodem Polskim Polacy poza granicami RP nie będący jej obywatelami. Było to dla mnie dość zaskakujące, bo byłem przekonany, że zarówno z Polakami na Litwie, Białorusi, Ukrainie, ale też z USA czy Brazylii tworzymy jeden chroniony przez Państwo Polskie Naród. Spojrzenie Polaków z Litwy na sprawę przynależności spowodowało refleksje - jak to właściwie z naszym Narodem jest? O kogo jako Państwo i Naród możemy się upomnieć w przypadku np. dyskryminacji, szykan, etc. i dlaczego? Jakie mamy do tego instrumenty prawne? Poniżej przedstawiam treść listu jaki otrzymałem w czerwcu 2013 od pana Władysława Mackiewicza z Wilna, działacza Związku Polaków na Litwie. Spełniam tym samym jego prośbę o upublicznienie materiału w Kresowym Serwisie Informacyjnym. Rzecz to nie nowa - od publikacji materiału na Litwie minęło już ponad 10 lat - jednak warta przypomnienia. Maciej Prażmo Warto rozmawiać W 1997 roku byłem zaproszony na uroczystości obchodów milenium m. Gdańska. W tym czasie była uchwalona Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Początkowo była opublikowana w prasie, wiec była duża chęć przeczytać podstawową ustawę RP. Czytając w prasie Konstytucję RP, a w ogóle preambułę, aż dech zaparło kiedy przeczytało się: My, Naród Polski wszyscy obywatele Rzeczpospolitej. My przecież, Polacy na Łotwie, Litwie, Białorusi, Ukrainie, nie jesteśmy obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej. Konstytucja RP jednoznacznie wykreśliła nas z Narodu Polskiego. W 2002r., 6 maja mogliśmy przeczytać w Kurierze Wileńskim artykuł pierwszego prezesa Związku Polaków oraz posła na sejm RL Jana Sienkiewicza Witaj maj, drugi maj!, gdzie konkretnie i dobitnie był poruszony temat definicji Narodu Polskiego. I nic z tego! Co o tym mówi słownik ortoepiczny Jak mówić i pisać po polsku, pod redakcją Stanisława Szobera (wydawnictwo M. Arcta 1836 Warszawa 1937). Naród narodowy narodowość. I Formy: 1) d.l.poj. tego narodu, 2) m.l.mn. i b.l.mn. te narodowości, d.l.mn. tych narodowości. II. Znaczenia: 1) Naród = zespół wszystkich ludzi, złączonych wspólnością języka, obyczajów, tradycji historycznych. Więc do Narodu Polskiego należą i Niemiec z Opolszczyzny, i Białorusin z Hajnówki, i Litwin z Puńska albo Żyd z Krakowa czy Tarnowa, ale nie my, Polacy z Wilna, Grodna czy Lwowa, jak pisze Jan Sienkiewicz. Jak mogło dojść do uchwalenia takiej definicji w podstawowej ustawie RP? Komu na tym zależało, by Naród Polski był mniejszy o liczbę Polaków, mieszkających poza granicami RP? Szkoda, że działacze Polonijni i Związków Polaków na Wschodzie, nigdy nie poruszają tej sprawy. Widocznie jeszcze nie dojrzeli politycznie. Problem ten był rozstrzygnięty połowicznie, kiedy była uchwalona ustawa O karcie Polaka. Czytamy: Karta Polaka jest dokumentem, potwierdzającym przynależność do Narodu Polskiego, co jest sprzeczne z preambułą Konstytucji RP O definicji Narodu Polskiego (nie jesteśmy obywatelami RP). Karta Polaka jest ważna w ciągu 10 lat, a dalej my znowu bez narodowcy. Czyżby w Sejmie i Senacie RP nie ma większości przedstawicieli, myślących po polsku, jak określa słownik ortoepiczny St. Szobera? W prasie spotyka się propozycje działaczy polityczny o zmianie Konstytucji RP, wiec może trzeba by wszystko kardynalnie zmienić stosunek do Polaków, mieszkających poza granicami RP, by Naród Polski był o wiele większy, stanowił większą siłę, a wtedy Rząd RP mógłby bardziej efektywnie bronić Polaków na Litwie, Łotwie, Białorusi, Ukrainie. Z poważaniem Władysław Mackiewicz Poniżej przedruk artykułu Jana Sienkiewicza Witaj maj, drugi maj!. Początek maja jest cały odświętny. Patriotyczny rodak poza Macierzą, człowiek pracy, może teraz bez żadnych wyrzutów sumienia hucznie świętować aż trzy pierwsze majowe dni z rzędu. Lukę między Międzynarodowym Dniem Pracujących a rocznicą Konstytucji 3-Majowej wypełnił nam Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Okolicznościowe przemówienie wygłosił z tej okazji w mediach marszałek Senatu RP Longin Pastusiak. Piękna to była mowa, bo pierwsza i skali porównawczej jeszcze nie mamy, ale czy na wskroś uroczysta - nie wiem. Zdecydowanie za dużo w niej było, jak na mój gust, wątków księgowo-finansowych: kto i w jaki sposób będzie rozdzielał fundusze dla Polonii i Polaków za granicą, których to (funduszy) ma być w tym roku, jak przestrzegał marszałek, znacznie mniej, niż dotychczas. Bóg z nimi, z pieniędzmi, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Ale czy darowane mu? I w przemówieniu marszałka, i w podjętej 30 kwietnia uchwale i Senatu RP w sprawie polityki Pań- -stwa Polskiego wobec Polonii i Polaków za granicą zabrakło rzeczy najważniejszej: stwierdzenia wspólnoty, jedności narodowej, łączącej wszystkich rodaków na świecie, w Macierzy, i poza nią. Uchwała daje przejrzystą klasyfikację, kto jest Polonią, a kto Polakiem za granicą, wywodząc tę różnicę terminologiczną z odmienności motywów i przyczyn, jakie spowodowały znalezienie się rodaków poza Macierzą. Trochę jest w tym aparacie pojęciowym bałaganu i umowności, boż i Polonusi też wszak są Polakami nie w Polsce, tylko za granicą, ale mniejsza z tym. Według ostrożnych nawet obliczeń, aż trzecia część wszystkich Polaków mieszka dziś poza Polską. To bardzo dużo. Uchwała jednak ani słowem nie wspomina, przecież oni też stanowią część narodu, to zaś, że kultywują z oddaniem i wysiłkiem, ale i z radością nasze narodowe tradycje, historię i język - jest wszak najlepszym na to dowodem. Tymczasem zarówno ustawodawstwo wewnętrzne (litewskie), jak i polskie (vide rzeczona uchwała) ustawia nas w kategorii tylko mniejszości narodowej. Podstawowe wartości narodowe więc kultywujemy, ale ani narodem, ani nawet jego częścią nie jesteśmy. Przyjrzyjmy się uważnie konstytucjom obu krajów. Konstytucja litewska daje niedwuznaczną definicję narodu litewskiego, jego główną cechą wyróżniającą czyniąc wspólnotę językową. W myśl więc i ustawy zasadniczej, i praktyki państwowo-politycznej litewskiej, części narodu litewskiego nie stanowimy. Zostaliśmy ustawowo z tej wspólnoty wyłączeni. Częścią narodu litewskiego jest Litwin w Chicago czy Bogocie, my nie. A co na to konstytucja polska? Niestety, tam jest sytuacja odwrotna: ustawa zasadnicza RP oparta została nie na opcji narodowej, lecz obywatelskiej, są więc Polakami i Niemiec z Opolszczyzny, i Białorusin z Hajnówki, i Litwin z Puńska, ale nie my, Polacy z Wilna, Grodna czy Lwowa. W świetle prawa obu państw, my w ogóle nie istniejemy jako naród. My jesteśmy tylko narodowa mniejszość, choć skoro do żadne go narodu nie przynależymy, to skąd wtedy ten narodowy przymiotnik? Takie zawieszenie w próżni nie bardzo dodaje nastroju do radosnego świętowania. Z tego braku jednoznacznie stwierdzonej jedności narodowej wypływa też charakter naszych relacji z Macierzą i jej przedstawicielami. Nie jest to wspólne robienie jednej roboty, lecz wzajemne świadczenie sobie usług: Polonia wspiera dążenia Polski do Unii Europejskiej, Rzeczpospolita wspiera nasze wysiłki zmierzające do utrzymania i zacieśniania więzi z krajem przodków i kultywowania polskich narodowych tradycji. O ile Polonia zachodnia ma komfort świadomości swoich konkretnych zasług dla Polski (choćby NATO, jeśli kogoś walka z komunizmem może drażnić). 0 tyle Polacy ze Wschodu ustawie ni są w pozycji wiecznego, często w konkretnych przypadkach natrętnego i niemile widzianego petenta, którego przeznaczeniem jest uniżone zabieganie o wsparcie. W praktyce: obijanie urzędowych progów, szukanie i wyrabianie dobrych układów, poleganie na dobrej woli konkretnego urzędnika, który, w roli reprezentanta Polski, tego wsparcia udzieli albo odmówi, jak mu się zechce. Mogłoby to wszystko wyglądać inaczej, gdyby istniało przeświadczenie, a przynajmniej zapis ustawo wy: i my tu, w kraju, i wy tam, na całym świecie, robimy wspólną robotę, każdy wedle własnych sił i możliwości, jeden mamy narodowy cel. Wasze wysiłki na Wschodzie w szkolnictwie, kulturze są tak samo ważne, jak działalność lobbingowa Polonii w Stanach Zjednoczonych, bo służą wspólnemu interesowi. To, co robicie, to nie tylko wasza, to nasza wspólna sprawa i troska. Nie miałbym racji, gdybym twierdził, że takie przeświadczenie, taki sposób ujmowania problemu nie istnieją na szczeblu jednostkowym, że w Polsce nie ma ludzi, którzy tak właśnie tę kwestię traktują. Są i jest ich wielu. Szkopuł w tym, że takie potraktowanie pryncypiów nie zostało przeniesione do dokumentów państwowych. Stąd, założywszy mocno na wyrost, że przeciętny rodak z Macierzy zna, przynajmniej w zarysie ogólnym, swoją konstytucję, ma on pełne prawo się dziwić: a to na Litwie (Białorusi. Ukrainie etc.) są jeszcze jacyś Polacy? Cóż, Polacy są, ale narodu nie ma. Jan Sienkiewicz

13 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI 1 września strona 13 BYŁEM NA Adolf Głowacki Długo broniłem się przed wyjazdem na Kresy, gdzie w zwykłej wiejskiej chacie, spędziłem piękne beztroskie dzieciństwo. W obszar urokliwych Gołogór zwanych również Miodarami. Nie chciałem budzić wspomnień tragicznej przeszłości, która do dziś wraca w koszmarach sennych. Przekonali mnie do tego młodzi, którzy chcieli poznać utraconą ziemię, miejsca urodzenia ojców i dziadów, oraz pokłonić się prochom przodków. Kto nam to pokaże i objaśni? Ten argument zadecydował. Pierwszy dzień przeznaczyliśmy na Lwów. Zwiedziliśmy katedrę św. Jura, ormiańską, stare miasto z rynkiem i ratuszem oraz naszą katedrę. Operę, lwowiacy nazywają swoją perełką i ani trochę nie przesadzają. Zaprojektował ją łącznie z wystrojem wnętrz, prof. Z. Gorgolewski. Zrealizowana została w latach Ze względu na niejednolity grunt, sporo kłopotu sprawiło posadowienie. Projektant krótko po zakończeniu realizacji, zmarł nagle. Ponoć kolega zadzwonił do niego, że opera pękła i grozi zawaleniem. Gorgolewski nie wytrzymał napięcia i popełnił samobójstwo. W naszej katedrze trafiliśmy na nabożeństwo majowe. Przed prezbiterium stało osiem dziewcząt z chorągwiami. Wszystkie ubrane w ciemne spódniczki, białe bluzeczki i rękawiczki. Ze wzruszeniem patrzyłem, gdy razem pochylały je w czasie podniesienia. Szkoda, że nie praktykuje się tego w naszych kościołach. Jak podniosły musiał być widok chylonych chorągwi i sztandarów, gdy król Jan Kazimierz składał tutaj słynne śluby i powierzał Polskę Matce Bożej. Ta katedra od wieków stanowiła główne centrum polskości, była świadkiem wielu historycznych wydarzeń i nadal skupia lwowską Polonię. Gdy wchodzi się tam z ulicy wypełnionej ukraińskim gwarem, nabożeństwo, organy i śpiewy polskie, wywołują mimowolny dreszcz. Tam w pokoiku przy zakrystii, przez wiele lat mieszkał proboszcz o. Rafał Kiernicki. Wspaniały duszpasterz, bez reszty oddany Bogu i ludziom. Pozbawiany prawa wykonywania funkcji duszpasterskich i więziony przez Rosjan, trudne przeżywał lata. Pracował jako dozorca i tragarz, ale zawsze wracał do katedry. Po kilka godzin spędzał w konfesjonale. Z posługą pasterską jeździł nawet do miejscowości, 250 kilometrów oddalonych od Lwowa. Przyjaźnił się z Janem Pawłem II. W 1981 roku, otrzymał sakrę biskupią. Schorowany zmarł 3 listopada 1995 roku. Stare miasto rozłożone na KRESACH wzgó rzach, z licznymi kościołami, historycznymi budowlami i pałacykami, choć trochę zaniedbane, wręcz urzeka. Każdy jego zakątek emanuje polskością. Co rusz mijamy kamienicę w której urodził się lub mieszkał, ktoś ze znanych Polaków. Oto słynny Uniwersytet Lwowski, a tu kawiarnia w której spotykali się profesorowie. Na serwetkach zapisywali trudne zagadnienia i na nich podawali rozwiązania. Później właściciel kupił im gruby zeszyt, który przetrwał trudne czasy. Ostatnie zagadnienie zostało rozwiązane dopiero po wojnie w Polsce. W tych spotkaniach uczestniczył słynny matematyk Stefan Banach. Większość profesorów Niemcy aresztowali i rozstrzelali. Znaczącą rolę odegrała w tym również policja ukraińska. Przechodzimy koło olbrzymiego pomnika S. Bandery. Wciąż jest niedokończony. Nie ma siekiery w ręku. Zatrzymujemy się przy pomniku Adama Mickiewicza. Jest to jego najpiękniejszy pomnik w Polsce i jeden z wyróżniających w Europie podkreśla przewodnik. Wchodzimy na Cmentarz Łyczakowski, zabudowany wspaniałymi pomnikami i grobowcami. Co rusz nazwiska trwale zapisane w dziejach Polski. Zaraz za bramą, przykryty kwiatami i zniczami grób Marii Konopnickiej, autorki Nie rzucim ziemi. Przy jednym z nagrobków grupa polskich konserwatorów wykonuje prace renowacyjne. Trochę dalej robią to samo Ukraińcy. Jak myślicie - kto za to płaci? Pyta przewodnik. Polska. To warunek. Jak chcecie odnowić polski nagrobek, musicie dać pieniądze na ukraiński. Stąd przechodzimy na przylegający Cmentarz Orląt Lwowskich. Jest odbudowany, ale miejscami odpada tynk z nagrobków. Trwają prace remontowe. Spoczywa tu 2859 poległych w walkach o Lwów. W tym chłopcy 12 i jeden 10 letni. Na łuku tryumfalnym widnieje napis: MORTUI SUNT UT LIBERI VIVAMUS ( Umarli, abyśmy wolni żyli). Centralne wejście od ulicy zamurowane. Ukraińcy nie zgodzili się też na odbudowę kolumnady przy łuku. Stoją tylko skrajne pylony. Robimy zdjęcia i wracamy. Na rynku godzinna przerwa na odpoczynek, posiłek i zakupy. Bardzo tania jest wódka i papierosy. Pół litra nie przekracza 11 złotych. Zaopatrzenie sklepów i ceny innych artykułów porównywalne. Autokar rozwozi nas na kwatery w szarych dużych bokowiskach. Nocujemy u Polaków. Przeważnie wdów. W ten sposób wspierają skromne emerytury. Nigdzie ciepłej wody. Będzie dopiero zimą. Pytamy o warunki bytowe. Duże koszty mieszkaniowe i bardzo drogie mięso. Ponadto trudno o pracę. Niektórzy pracują za darmo, aby utrzymać etat. Kiedyś może zaczną płacić. Rano dość dobrze utrzymaną trasą Lwów-Kijów, ruszamy w kierunku Tarnopola. Przy drodze koło Oleska, stoi lew z cmentarza Orląt. Postawili go tam Rosjanie, a Ukraińcy nie pozwalają przenieść na miejsce. Zamek oleski, w którym urodziło się dwóch królów Polski, odbudowany, ale bez odpowiedniego wykończenia. Stanowi filię muzeum lwowskiego, z dość sporym zbiorem ciekawych eksponatów. Gdy odbiliśmy w bok na Podkamień, zaczęły się wyboje i droga opustoszała. Od czasu do czasu przejechał jakiś samochód lub furmanka. Raptem ukazuje się Wzgórze Różańcowe. Tętno wyraźnie przyspiesza. Z dala jak dawniej, klasztor imponuje wielkością i dominuje nad okolicą, tylko wieża jest trochę przechylona. Z bliska obraz się zmienia i coś łapie za serce. Pustka, cisza, rozsypujące się mury obronne, odpadające tynki ze ścian kościoła, puste oczodoły okien, dzwonnica bez dzwonów i trawą porastający plac przykościelny. Tylko pozłacana figura Matki Boskiej na kolumnie, świeci dawnym blaskiem. Lipy otaczające kolumnę wycięto. W okresie rosyjskim pokryła się szarym nalotem - jakby chciała się ukryć przed wandalami. Teraz samoczynnie się oczyściła i znowu przyciąga wzrok zwiedzających. Kościołem opiekuje się słabiutki grekokatolicki zakon studytów. Maksymalnie było ich tu czterech. Z Funduszy nadsyłanych z Polski, ofiar wycieczek i jakichś skromnych miejscowych dotacji, całość pokryli blachą i odbudowali przedłużenie prezbiterium, gdzie był kamień z odciśniętymi stopkami Maryi. Teraz jest wymalowana w ich stylu i dość dobrze wyposażona cerkiew. Wejście od tyłu. Pod nią w podziemiach, urządzili drugą. Przez 12 powojennych lat w klasztorze było więzienie, a w tej podziemnej katownia, gdzie wymuszano zeznania. Więziono tam głównie banderowców. Ponieśli karę we właściwym miejscu. Za okrutny mord Polaków w klasztorze, Palikrowach, Hucie Pieniackiej i w innych okolicznych miejscowościach, za dzieci i bezbronnych ludzi wrzuconych do 122 metrowej studni. Oprowadzający nas powiada: To nie prawda. Tam są tylko śmieci. Argument, że ludzie widzieli wypływającą krew ze źródełka u stóp góry skwitował: Ja ny znaju. Ta nieczynna, przykryta stalową kratą studnia, to chyba jedyny tego rodzaju grobowiec w Europie. Ciche i rzadko odwiedzane mauzoleum martyrologii kresowego ludu polskiego. Świadectwo ludobójstwa i hańby ukraińskiej dywizji SS Galizien oraz zbrodniczej formacji banderowskiej. Kościół jest doszczętnie ogołocony, łącznie z posadzkami. Drewniane elementy niezrabowane przez Ukraińców, Rosjanie porąbali na opał. Zachowały się dwie trochę uszkodzone figury. Teraz eksponowane są w Olesku. Wnętrze jest zarusztowane i przygotowane do remontu. W klasztorze mieści się zakład dla umysłowo chorych. Z całej grupy tylko ja byłem tu w czasie świetności klasztoru. Opowiadam o jego wspaniałym wystroju i wyposażeniu. Miał 11 ołtarzy, sklepienia pokrywały malowidła o tematyce Matki Bożej, a w marmurowych posadzkach skrzyły się światła kryształowych żyrandoli. W ołtarzu z lewej strony prezbiterium, zachwycała urodą figura św. Wiktorii z przechyloną nad głową złotą palmą w ręce. Pokazuję którędy czołgaliśmy się na kolanach do Stopek Maryi i wnękę nad zakrystią, w której modlił się król Jan III Sobieski. Próbuję też przybliżyć atmosferę świąt Maryjnych z tłumami wiernych, niekończącymi się nabożeństwami, kramami, nawoływaniami żebraków, odgłosami trąbek i fujarek oraz pogwizdywaniem kogucików glinianych. Uroczystość kończyła suma z odsłanianiem cudownego obrazu i chóralnym powitalnym hymnie. W trakcie mszy, przy dźwiękach wszystkich dzwonów, wyruszała procesja z dziesiątkami księży i zakonników oraz rozmodlonym mrowiem ludzkim. Są one porównywalne z uroczystościami jasnogórskimi. Nie bez kozery Podkamień nazywano Częstochową Kresów. Klasztor, a zwłaszcza kościół, jest dużo większy niż częstochowski. Bardzo dobrze natomiast ma się olbrzymi kamień na zboczu i nadal stanowi atrakcję turystyczną wzgórza. Od niego bierze się nazwa miejscowości. Z murów klasztoru widać Ławrę Poczajowską, z połyskującymi złotymi kopułami. To kolejny punkt naszej wycieczki. Przed wejściem na teren Ławry obowiązkowa przebieranka kobiet. Nie mogą wejść w spodniach i bez chustki na głowie. Obszerne długie spódnice wydaje wypożyczalnia, a chustki można kupić w licznych kramach z pamiątkami. Cerkwie i kaplice przyciągają wzrok i wręcz przytłaczają bogactwem oraz wewnętrznymi i zewnętrznymi złoceniami. Na tym tle mocno rażą przestarzałe i zaniedbane sanitariaty. Wszędzie prowadzone są roboty renowacyjne i modernizacyjne. Jest to klasztor prawosławny podległy Moskwie, która nie szczędzi funduszy by utrzymać tą cerkiew w zależności. Na Ukrainie są trzy cerkwie: prawosławna moskiewska i kijowska oraz grekokatolicka lwowska. W niektórych większych miejscowościach, obok istniejącej, buduje się dwie nowe. Z Poczajowa jedziemy do Krzemieńca. Miasta ze słynnym liceum, w którym pod okiem ojca, uczył się Juliusz Słowacki. Na bazie dorobku tego liceum, powstał Uniwersytet Kijowski. To miasto z górą i ruinami zamku królowej Bony, emanuje polskością. Jest tam nadal okazały kościół polski, a w nim przepiękny przyścienny pomnik J. Słowackiego. W czasie zaborów Rosjanie nie zgodzili się na postawienie pomnika w mieście. Rzeźbiarz wykonał, więc posąg przyścienny, który z Warszawy został tam w kawałkach przemycony i zmontowany. Przed kościołem podeszło do nas trzech chłopców i zaoferowało kawałki krzemienia. Gdy jednemu z nich został już tylko ostatni większy, szybko rozbił go o kamień i dalej ruszył między ludzi. Najstarszego przewodnik wpuścił do autokaru. Chłopak po ukraińsku zaczął pięknie deklamować wiersze Mickiewicza, Słowackiego i Szewczenki. Na koniec zaskoczył wszystkich znanym Kto ty jesteś. Zaległa zupełna cisza, a po chwili rozległy się gromkie brawa. Szybko ruszyła też czapka składkowa i chłopiec wysiadł z pokaźnym plikiem banknotów. Przewodnik wyjaśnił, że to Polak, ale chodzi do ukraińskiej szkoły i tylko w soboty uczy się języka polskiego. Jego matka opiekuje się kościołem. W domu ma chorą siostrę i w ten sposób wspiera rodzinę. On to wszystko odda matce zapewnił. Liceum nie zwiedziliśmy - było zamknięte. W małych skupiskach zanika język polski. Niektórzy księża nawet nabożeństwa odprawiają po ukraińsku, aby wierni rozumieli liturgię. Nie jestem do tego przekonany. Ci ludzie tracą ostatni kontakt z ojczystym językiem. Język ukraiński przetrwał głów Do Zbaraża dotarliśmy pod wieczór. Odbudowany, ale zamknięty już zamek, obejrzeliśmy tylko z zewnątrz. Pod murami tej twierdzy, 15 tysięcy rycerstwa polskiego, zatrzymało kilkuset tysięczną nawałę kozacko-tatarską. Obroną dowodził książę Jeremi Wiśniowiecki. Zachowały się spore fragmenty murów obronnych i fos. W miejscu dawnego zwodzonego mostu, Ukraińcy wykonali stały, prosty żelbetowy. Strasznie razi to przy starych murach. Dziwne, że konserwator wyraził zgodę na takie rozwiązanie. Pomnik Adama Mickiewicza przeniesiono z centrum do parku. Tam jak we wszystkich niemal większych miejscowościach, stoi wódz UPA. Tarnopol wciąż się rozrasta. Obok szarych socjalistycznych blokowisk, buduje się wiele nowych kolorowych budynków. Na placu w pobliżu kościoła Dominikanów (teraz cerkiew), przed wojną stał pomnik marszałka J. Piłsudskiego na kasztance. Rosjanie postawili tam Lenina, a Ukraińcy księcia Danyłę na koniu. Na skraju miasta wybudowany jest nowy, bardzo ładny polski kościół. W centrum nie znaleźli dla niego miejsca. Ponadto złośliwie i jak na ironię, dali działkę przy ulicy Stepana Bandery. Raz spaliśmy w wielkopłytowym, nie najlepiej urządzonym hotelu Hałyczyna. Drugi w pobliżu kościoła, w małym, nowoczesnym, z klimatyzacją hoteliku. Na następny

14 1 września strona 14 raz, ksiądz zaoferował pokoje gościnne na plebanii. Stąd wyruszamy do Milna, miejsca życia i spoczynku wielu pokoleń naszych przodków. Miejsca gdzie się urodziłem i mimo wojny, przeżyłem piękne, beztroskie dzieciństwo. Ale też miejsca mordu, pożogi i wygnania. Jechałem pełen niepokoju i zastanawiałem się, z jaką siłą po latach wrócą tragiczne przeżycia. Za Tarnopolem mijamy duże osiedle nowobogackich. Dalej każda miejscowość przyspiesza bicie serca, bo to wszystko znajome nazwy. Domy na ogół zadbane, ogrody zagospodarowane. Brak stodół. W Ihrowicy wstępujemy na cmentarz, zobaczyć czy jest jakiś nagrobek lub krzyż na zbiorowej mogile zamordowanych w Wigilię 1944 roku Polakow. Nic. Tylko drutem na kołkach, oznaczony prostokąt. Ani śladu mogiły wspaniałego księdza S. Szczepankiewicza, który bezinteresownie leczył Polaków i Ukraińców. Biednym nawet lekarstwa dawał za darmo. Krótko zatrzymujemy się w Załoźcach. Zniszczone przez I i II wojnę, bardziej przypominają wieś niż miasteczko. Jedynie staw i grobla imponują rozmiarami. Po zamku zostało ledwie widoczne w zaroślach gruzowisko. Wandale rozebrali mury i baszty historycznej siedziby hetmanów Kamienieckich, Potockich i książąt Wiśniowieckich. Po tych łąkach, jarach i wertepach, hasał Jarema Wiśniowiecki, a jego stryj Konstanty gościł tu najznakomitsze osobistości z Rusi, Korony i Litwy. Z niesmakiem ruszamy dalej. Ani śladu po zabudowaniach majątkowych na Bródku. Wszędzie stawy rybne. Jedziemy wolno, bo po asfaltowej nawierzchni tylko pamiątkowe fragmenty zostały. Mijamy Blich z małą nową cerkiewką i wjeżdżamy w zalesione zbocze z Hukiem płynącym w głębokim jarze. Tętno przyspiesza. Tuż za nim pojawia się tablica MYLNO. Informuję, że wioska składa się z czterech przysiółków. W naszym okresie liczyła 2800 mieszkańców, z czego połowę stanowili Polacy. Bukowina była polska, Kamionka z domieszką 30% Ukraińców, a Podliski i Krasowiczyna ukraińskie, z mniejszością polską. Wjeżdżamy na Krasowiczynę. Z prawej Podliski z cerkwią. Dalej mosty na rzeczce wydzielają Kamionkę. Te części są dość wypełnione i zadbane, choć nie brakuje przerw i pustek, zwłaszcza na Kamionce. Pusto w rejonie szkoły. Ani śladu po gospodarstwach Frejtrychy i Olka. Nową drogą przez ogrody i siedlisko Koguta, wjeżdżamy do Bukowiny - prosto na nasz dom. Miałem informację, że został rozebrany. A tu patrzę i oczom nie wierzę. Stoi. Zniszczony i jakby obcięty, ale stoi. Tylko pokrycie blaszane mocno pordzewiałe. Ludzie to mój dom! wykrzykuję. Na drżących nogach wchodzę na podwórze. Niby to samo, a inne. Po budynku inwentarskim przylegającym do szczytu mieszkalnego, tylko wgłębienie i pryzma kamieni została. Stodoła już dawno poszła na opał. Z prawej puste siedlisko Pawłowskich, z lewej w podobnym stanie dom Letkich. Nigdzie żywego ducha. Wszędzie chwasty. Z przyspieszonym biciem serca, przekraczam próg domu. To mój rówieśnik. Rodzice wybudowali go, gdy się urodziłem. Powywalane drzwi i okna. W większym pokoju trochę słomy i desek. Szukam na belce dębowego kołka, na którym wisiała moja kołyska i gwoździa na lampę. Nie ma. W kuchni jakieś rupiecie i zimny piec, z którego tyle razy jadłem świeży pachnący chleb i pieczone pierogi. W drugim pokoju też pusto. Opisuję bratu dawne rozmieszczenie mebli. Pod oknem stał stół, z prawej łóżko, z lewej bombetel. Przy tym stole zasiadaliśmy do posiłków i wieczerzy wigilijnych. W czasie okupacji bez ojca. Dzieliliśmy się przy nim jajkiem i opłatkiem, a rodzice gościli rodzinę, kolędowali i śpiewali urokliwe pieśni kresowe. Nie imponuje on wielkością, ale nie jego wymiary i urządzenie kształtowały nasze samopoczucie. Wpływała na nie głównie, atmosfera radości życia tego sioła. Niestety nie potrafię jej odtworzyć. Głowę wypełnia mi kotłowanina wspomnień odległej przeszłości. Radosne przeżycia z dzieciństwa, koledzy, sąsiedzi i różne sceny dnia powszedniego. Wracają również te przykre: pobór ojca na wojnę, okupacja, dni krwi i pożogi, oraz ostatnie spojrzenie na dom i wyjazd w nieznane. I on i ja przeżyliśmy tyle samo lat. Obaj też zbliżamy się do kresu swojej egzystencji. W podwórzu nieczynna, przykryta blachą studnia. Ani śladu po sadzie. Jedynie fioletowy krzak bzu przy studni, jak dawniej cieszy oko kiściami dorodnych kwiatów. Powitałem go uśmiechem jak najbliższego przyjaciela. Od nowego budynku z dalszego podwórza, podchodzi do nas mężczyzna z kobietą. Okazuje się, że to do nich należy. Starzy poumierali, a młodzi przenieśli się do Tarnopola i mnie to oddali tłumaczy. Oni zostali przesiedleni z Polski. Popłakało się chłopisko, gdy powiedziałem: Zarówno nas jak i was wypędzono z domu i skrzywdzono. Na naszą prośbę przyniósł wiadro ze sznurem i wyciągnął wodę. Czysta i zimna jak dawniej. Nabraliśmy do butelki dla mamy. Inni ponaglają by pokazać gdzie ich rodzice mieszkali. Robimy szybko zdjęcia i ruszamy dalej. Bukowina została spalona 11 listopada 1944 roku i duże jej partie pokrywają chwasty, drzewa oraz zarośla. Niektóre siedliska są zaorane. Pokazuję skąd atakowali banderowcy i którędy ludzie uciekali. Opisuję też płonącą, wypełnioną rykiem zwierząt i wyciem psów wieś, oraz powrót na zgliszcza. Lamentujące przy dopalających się domach kobiety, płacz przerażonych dzieci, wstrząsani szlochem mężczyźni, zamordowani sąsiedzi i bliscy, popękane spalone zwierzęta oraz snujące się wszędzie dymy, to obraz, z którym nie rozstanę się już do końca życia. Pokazuję też gdzie bronił się i został zabity Krakowiak z synem i gdzie przy krynicy zasztyletowano jego PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI żonę z córkami. Zobaczcie, po północnej stronie, od Maciołków do Machnowskiej, z 21 gospodarstw została chatka Tekli i trzy figury. Większości niestety, mogę jedynie pokazać gdzie były wjazdy na ich podwórza i dawne rozmieszczenie budynków. Tylko kilka osób, ze wzruszeniem i zadumą, staje przed półruinami domów swoich przodków. Rzadka nowa zabudowa, nie pokrywa się z dawnymi siedliskami. Zachowało się tam kilka studni. Zainteresowani napełniają butelki wodą, dla żyjących jeszcze rodziców. Niektórzy nabierają do przygotowanych woreczków ziemię. Wszyscy, choć nie znają języka ukraińskiego, łatwo nawiązują kontakt z miejscowymi. Potworzyły się grupki. Wszędzie dominują pogodne twarze. A wy czyj? Jak się nazywacie? Gdzie wasi mieszkali? Aha. Ja byłam dzieckiem, ale pamiętam jak rodzice wspominali. A ja nie tutejsza. Nas przesiedlili z Polski. Jak wam się żyje? Nie głodujemy, ale wam w Polsce lepiej. W tej szybkiej wymianie zdań, nie brakuje westchnień, dyskretnie wycieranych łez, ale i głośnego śmiechu. Wchodzimy na zaorane siedlisko Botiuka, by zapalić znicz na mogile pochowanych tam, zamordowanych trzech kobiet. Miejsce jest ogrodzone. Zbliżamy się do dominującego nad całym siołem kościoła. Przy drodze na ławeczce siedzi Klimka. Oni nie wyjechali, bo jej matka była Ukrainką. Witamy się z nią, a dziewczyny wręczają jakieś upominki. Kościół jest w ruinie. Większość sklepień zawalona, a gruzowisko porastają krzaki czarnego bzu. Nie ma muru oporowego ani schodów na plac przykościelny. Teren opada do drogi. W okresie kołchozu, był tu magazyn zboża i nawozów sztucznych. Wieża dawno zawalona. Po bokach frontonu stoją jeszcze figury Piotra i Pawła. Ani śladu po dzwonnicy. Okna plebanii zabite deskami. Wracają obrazy dawnych podniosłych uroczystości, śpiewy i procesje przy dźwiękach dzwonów z tłumami wiernych. Coś łapie za serce. Byłem tu ministrantem i posługiwałem księdzu przy ostatniej mszy, którą żegnaliśmy rodzinne domy, sioło i tę ojczystą ziemię. My na zachodzie odbudowaliśmy każdy zniszczony kościółek, a oni nawet tak pięknej świątyni nie zabezpieczyli przed zniszczeniem. Jak byście nam go odbudowali, nie musielibyśmy tak daleko chodzić do cerkwi, powiadają mieszkanki pobliskich domów. Takie ruiny pokrywają całe Kresy. Robimy zdjęcia i udajemy się na cmentarz. Przed nami jeszcze szmat drogi, a czasu mało. Przechodzimy przez Kawałeczek. Było tutaj 13 nowych gospodarstw, zostało jedno. Cmentarz w połowie zalesiony. Resztę pokrywają gęste zarośla. Od cmentarza jak na dłoni, widać Gontowiecką Górę. Porastają ją rzadkie krzaczki. Ani śladu po leżącej u jej stóp i na zboczach, tętniącej życiem wiosce. Przez zarośla i jeżyny, przedzieramy się w głąb cmentarza do figur nagrobnych. Niektóre zwalone leżą obok cokołów. Wszędzie znajome nazwiska: Dec, Krąpiec, Zaleski, Zając, Letki, Majkut. Przy jedynym zadbanym nowym nagrobku, zapalamy znicze i odmawiamy modlitwę za zmarłych i zamordowanych. W zalegającą wszędzie ciszę, wdziera się głośne: Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie. Wszyscy rozchodzą się, zapalają znicze i stają w zadumie, przy figurach z nazwiskami swoich bliskich. Z wielu trzeba usunąć mech, by odczytać napisy. Ja zatrzymuję się przy Rozalii Głowackiej, żony brata mojego dziadka. Zmarła przy pierwszym porodzie w wieku 20 lat. Zrozpaczony Józef postawił jej figurę i wyjechał do Argentyny. W rodzinie przetrwał przekaz, że wygnał go żal za ukochaną. Stąd idziemy na Paświśko. Pierwsze gospodarstwo Pawła Raroga opuszczone. Działka jego brata zaorana. Następne dwie porastają krzewy i drzewa. Na kolejnym ledwie widoczny opuszczony dom w zaroślach. Dalej znowu przestrzeń zaorana, a za nią kolejne opuszczone siedliska. Za łąką też pochylona, pusta chatka. Żadne z 16 po wojnie powstałych tu gospodarstw nie zostało spalone, ale tylko w trzech tli się jeszcze życie. Trochę więcej starych i nowych zabudowań jest w Tamtym Końcu, ulicy z drugiej strony wioski. Ona też nie została spalona, bo mieszkało tam kilku Ukraińców. Ale i tu sporo przerw i zarośli. Stare domy w większości opuszczone. Dwa zamieszkałe, obłożone są jeszcze zimową zagatą. Dawniej była tu droga gruntowa, teraz jest bruk, ale nasz przy nim to asfalt. Pokazuję bratu gdzie się urodził nasz ojciec, babcia i gdzie mieszkała ciocia Ludwina. Ani śladu po starej zabudowie. Wszystkie budynki nowe. Wzbudzamy duże zainteresowanie. Ludzie wychodzą na ulicę i tworzy się dość spore zgromadzenie. Z bratem i kuzynką, wstępujemy do spokrewnionej rodziny Futryków. Bardzo się ucieszyli i chcieli nas gościć, ale brakuje czasu. Ponieważ pełnię rolę przewodnika, grupa cały czas trzyma się razem, tylko Edek Zając gdzieś się zapodział. Po pewnym czasie i on się odnalazł z butelką bimbru w torbie. Żegnamy się z mieszkańcami i jedziemy na Kamionkę. Ten przysiółek jest bardziej wypełniony i ma sporo nowej zabudowy. Nie brakuje też starych zadbanych domków. Stoją również dawne figury przydrożne. Trudno pojąć jak ten naród godził chrześcijaństwo z barbarzyństwem. Ze względu na możliwość przerzucenia się ognia na ukraińskie zabudowania, tylko niektóre polskie domy zostały spalone. Opuszczone przez Polaków gospodarstwa, zajęli przesiedleni z Polski Ukraińcy. Oni najbardziej czują się pokrzywdzeni, bo mimo, że nie mieli nic wspólnego z rzeziami, odium rizunów i na nich spadło. Zainteresowani porozchodzili się, w poszukiwaniu śladów bliskich. Bratu pokazuję gdzie mieszkała ciotka Baranicha. Tylko figura po nich została. Przy krynicy gasimy pragnienie czystą i bardzo zimną wodą. Metalowy kubek z łańcuchem, przytwierdzony jest do obudowy. Na ulicy spotykam znajomego z minionych lat Ukraińca. Był tutaj nauczycielem. Jest starszy, ale trzyma się bardzo dobrze. Po krótkiej wymianie zdań, stwierdza ze smutkiem: Ja już mam 85 lat. Żartujesz! Nie dałbym Ci więcej niż 60. Ho, ho! Czołowicze, jak by ja maw 60 lit, to trymajsi rymińcia bu ja budu tupaw. Żegnam się z nim, bo już wszyscy siedzą w autokarze. Przed nami jeszcze Milatyn, drugie po Podkamieniu miejsce pielgrzymek naszych przodków. Do sanktuarium Maryjnego mieli 24 kilometry, natomiast tam musieli pieszo pokonać 90. Droga wspina się i opada, bo to Gołogóry. Z boku zostawiamy Podhorce. Na wzgórzu pałacyk, nazywany Małym Wersalem. Ta wspaniała rezydencja, jedna z najpiękniejszych budowli w Polsce, czasy świetności ma już daleko za sobą. Jedynie kształt zabezpieczonego dachem pałacu i zarys wzgórza ten sam. Po bogatych zbiorach zbroi, oręża, porcelany, malarstwa, starych ksiąg i innych dóbr kultury, oraz kaskadowych ogrodach, fontannach, rzeźbach i oranżeriach, tylko wspomnienia zostały. Część tego, tuż przed wojną, wywiózł do Brazylii ostatni właściciel majętności, Sanguszko. Reszta została zrabowana przez Rosjan i ludność. Sanguszko był zamiłowanym automobilistą i miał też sporą kolekcję samochodów. Nie wstępujemy tam ze względu na brak czasu. Zobaczylibyście tylko puste ogołocone z wszystkiego sale informuje przewodnik. Obecny właściciel Muzeum Lwowskie, nie ma pieniędzy na odbudowę tej perełki. Świątynia milatyńska poświęcona Jezusowi Ukrzyżowanemu, to piękna budowla barokowa. Rosjanie zamienili ją na magazyn i elektrownię. Ukraińcy odrestaurowali całość i adaptowali na cerkiew. Zewnętrznie nic nie zmienili. Na bramie pozostawili nawet polski napis DOM BOŻY A BRAMA NIEBIOS, a na frontonie kościoła łaciński DE TUIS DONIS AUDOTIS. Wnętrze odmalowane i bogato wyposażone, przystosowane do liturgii cerkiewnej. Za ikonostasem, stary ołtarz z Jezusem na krzyżu. Zabudowania klasztorne w ruinie. Po krótkich oględzinach i zrobieniu zdjęć, ruszamy do Lwowa na obiadokolację i nocleg. W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Żółkwi. Rynek ze starą zabudową, zamkiem i polską kolegiatą, jest w całości zabytekiem wysokiej klasy. Kolegiata była magazynem, obsługiwanym przez uczciwych ludzi. Dzięki temu zachowały się ołtarze, bogato rzeźbione stelle oraz nagrobki Żółkiewskich i Sobieskich. Zniszczenia są sukcesywnie naprawiane, z krajowych funduszy i datków wycieczek. Władze lokalne w każdej sprawie, są z góry na nie informuje proboszcz. Aby coś załatwić, kontaktuje się z polskimi, te z ukraińskimi i dopiero z góry wychodzą polecenia oraz naciski na miejscowe. Na ścianie pokazuje olbrzymią

15 iluzoryczne perspektywiczne korzyści. Gdy my uprawialiśmy politykę poprawności, oni umacniali nacjonalizm i budowali spiżowe pomniki morderców narodu polskiego. Taką postawę Polski uznali za słabość i przyzwolenie. Nie miałem wątpliwości, że ta przesiąknięta krwią polską ziemia, upomni się o pamięć. Nie sądziłem jednak, że nastąpi to już za rok. Masowe przygotowania do obchodów 70 rocznicy rzezi wołyńskich, zaskoczyły na- 1 września strona 15 ramę po obrazie odsieczy wiedeńskiej. Płótno zostało wycię- zmiany stanowiska. Nareszcie wet rządzących i zmusiły je do Cud nad Wisłą te i zabrane do Kijowa. Teraz parlament potępił zbrodnię, a jest konserwowane w Polsce. prezydent odsłonił pomnik poświecony ofiarom mordu i przy- Oczywiście za nasze pieniądze. Czynimy starania, aby wróciło znał, że prawdziwe pojednanie na miejsce, ale mała na to nadzieja. Ukraina chętnie korzyko na prawdzie. Pojechał też, narodów można zbudować tylsta z pomocy polskiej, ale rzadko idzie na ustępstwa. nej ziemi. Władze ukraińskie by oddać im hołd na skrwawio- Wracamy zmęczeni, ale pełni wrażeń i zadowoleni. Sporo wymowny gest. Dalekie są od reprezentował wicepremier. To zwiedziliśmy, a co najważniejsze odwiedzili Milno. Młodzi dalsza droga, od przeproszenia potępienia tych rzezi. A jeszcze odebrali wrażenia stanu istniejącego, ja nałożyłem na to obraz Po latach uderzyła się w piesi i uznania tego za ludobójstwo. wioski z okresu rozkwitu i tej i zdobyła na słowo przepraszamy, cerkiew grekokatolic- po pożarze. Gdzie się ruszyłem, na każdym kroku pamięć przywoływała ludzi którzy tam żyli, Tego procesu nie da się już wyka. Prawosławna nadal milczy. sytuacje i zdarzenia z tym miejscem związane. Rzeczywistość bardziej świadome jest ogromu hamować. Społeczeństwo coraz jest przykra. Wszędzie cisza i tragedii kresowego ludu polskiego. Poznaje ją również mło- pustka. Nie turkocą wozy, nikt nie pędzi bydła na pastwiska, dzież szkolna. Bliski też czas, ani żywej duszy na polach i nie jednomyślnego uznania tego bieleją pasma płótna nad rzeką. okrucieństwa, za ludobójstwo. Nie słychać gdakania kur ani To zdominowało również, tegoroczne spotkanie naszych szczekania psów. Nie dzwonią dzwony, pusty jest plac przykościelny i kościół, do którepowiedziach przebijał żal, że ziomków w Rogozińcu. W wygo słońce zagląda przez dach. tak mało starszych doczekało / Cud nad Wisłą Jerzy Kossak mi stopami ścieżyny. Wszędzie i przemilczania. Odeszli, ale do uprawa wielkotowarowa. Tylko końca pamiętali o braciach zgładzonych na Kresowej Golgocie. Zapijając swoja nędzę Tak to Wania śnił i marzył, tuż przy wiosce trochę małych Marzył Wania o potędze, Lecz Warszawę zlekceważył zagonów. Ta przepełniona ludźmi, tętniąca w tygodniu życiem przeszywających ciszę nocną i O tym jak mu dobrze będzie, Cóż tam Polska Kraj niewielki Tych czerwonych nocy, jęków i pracą, rozśpiewana w niedziele i święta wioska, zamarła 11 nie da się zapomnieć. Do koń- Kiedy Rosja świat zdobędzie. Ale na wypadek wszelki zbryzganych krwią oprawców, listopada 1944 roku. Został po ca wierzyli, że zło nie może niej jedynie ten sam zarys, wtopiony w bliski sercu krajobraz. gorzką prawdę młodym. I oto zwyciężyć. Przekazali też tę Gryzie bieda i robactwo, Gdy armaty się wytoczy Cieszę się jednak, że jeszcze zbieramy owoce ich przesłania. raz stanąłem na ojczystej ziemi, Wystarczyła iskra, aby nastąpił Ale bliskie jest bogactwo, Szybko Polskę się przeskoczy, przekroczyłem próg swojego wybuch. Plik egzemplarzy Kresowego Serwisu Informacyj- Marzy i już ręką sięga, I nim jedna doba minie domu i pokłoniłem się prochom Przecież Rosja to potęga. Jak znajdziemy się w Berlinie ostatnie, pozostawione po nas Szkoda, że tak mało egzemplarzy zabrałem. Ten Serwis w wy- ślady. Ślady, które kończą żywot razem z nami. daniu internetowym, prowadzony przez Bogusława Szarwiło, Nasz armia, dzielne chłopy Odczucia dotyczące Ukraińców, mam zróżnicowane. We odegrał rolę WICI i obudził Zrobią skok do Europy, wsi ludzie są serdeczni i uczynni. Jakby spokornieli. Poznali czeństwo polskie. Na roczni- już trochę przygaszone społe- Tam się zacznie nowe życie, skrajną biedę i teraz im się nie cowej uroczystości w katedrze I w Londynie, i w Madrycie. przelewa. Mają świadomość, szczecińskiej, wielu miało łzy że żyjemy lepiej. Środowiska w oczach, gdy podczas podniesienia chyliły się sztanda- Toć Czerwona Armia chyża młodzież nacjonalizmem. Jedna polskiego. Gdy padały słowa z naszych nawiązała rozmowę z przypomnienia i potępienia w Szybko wkroczy do Paryża miejscową. Gdy tamta zaczęła przemówieniu Jerzego Mużyło, A znów dzielne chłopy z Krymu mówić po polsku, zrugał ją syn a później arcybiskupa Dzięgi i w wieku szkolnym. Mamo, Metropolity Lwowskiego Mokrzyckiego. Choć to daleko, z Wnet się znajda w centrum Rzymu. ty Ukrainka! Dlaczego rozmawiasz po polsku?. Nie wyniósł radością przyjąłem zaproszenie na tę uroczystość, bo poło- tego z domu. To wpływ szkoły. Zapisywaniu wycieczkowych wrażeń, towarzyszyła Szczecinie podkreślił. Że do Rosji świat należy wa moich parafian mieszka w Wania marzy i w to wierzy mi smutna świadomość, że ten największy cmentarz Europy A poza tym: Nam zależy, jest przez Polskę zapomniany. Że nasze władze 200 milionami Niechaj się komuna szerzy okrutnie zamordowanych Polaków, płacą Ukrainie za strategiczne partnerstwo i jakieś Znikła kolorowa mozaika pól i przodków. Że w tej już jakby obcej wiosce, zobaczyłem światlejsze gloryfikują banderowską przeszłość i nasączają tej znamiennej chwili. Większość odeszła w okresie zakazu nego poświęconego rocznicy, trawą porosły wydeptane bosy- dosłownie został rozchwytany. ry wielu organizacji i wojska Mam nadzieję, że przyszłoroczne rocznicowe obchody rzezi w województwie tarnopolskim, lwowskim i stanisławowskim, dodatkowo pogłębią w społeczeństwie wiedzę o tym ludobójstwie. Na nic zdały się protesty i mataczenia nacjonalistów ukraińskich. Dziwne, że oni z tym bagażem, chcą się wedrzeć do Unii Europejskiej. Trwanie na szańcach ponurej przeszłości, nie zjednuje im sympatii innych narodów. A.G. Szczecin, sierpień 2013 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI Wania mówił: Armii naszej Europa się przestraszy, Bramy nam otworzą wszędzie, Walczyć z nami nikt nie będzie. A gdyby coś złego To konnica Budionnego Do odwrotu wszystkich zmusi, Nikt się na nas nie pokusi. Wania hymn zwycięski śpiewał Lecz się nigdy nie spodziewał, Podwarszawskiej niespodzianki, Piłsudski uderzył z flanki. I rozgromił Budionnego I armie Tuchaczewskiego Tak marzenie Wani prysło To był właśnie Cud nad Wisłą Wódz zaporę Rosji stawił I tak Europę zbawił Jako chłopiec na Grochowie Widziałem tych jeńców mrowie Dziwiąc się że armia taka, W łachmanach i na bosaka, W szybkim tempie i galopem Chciała zdobyć Europę. Wiersz ten został napisany przez mec. Zygmunta Rusieckiego 15 lipca 2002 roku. Autor miał wówczas 91 lat. Za oryginałem word-doc. Maciej Prażmo KSI

16 1 września strona 16 d 1990 r. A. Michnik na łamach Gazety Wyborczej wzywa do pojednania polsko-ukraińskiego, nie informując społeczeństwa, że chodzi o pojednanie z ukraińskimi faszystami, pomocnikami Hitlera i ich gloryfikatorami. Trudność polega na tym, że władze III RP, postsolidarnościowe elity i ideowi spadkobiercy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) pojednanie budują na fałszu historycznym, a społeczeństwo domaga się prawdy i potępienia zbrodniczej organizacji. W celu ułożenia poprawnych stosunków z Ukrainą pojednanie jest niezbędne ale powinno odbyć się na gruncie prawidłowej terminologii, bez posługiwania się terminami zastępczymi typu konflikty bratobójstwo, ponadto inspiratorzy i sprawcy zbrodni muszą zostać ujawnieni. W przestrzeni religijnej może dojść do wybaczenia i pojednania wyłącznie w oparciu o zasady Ewangelii, winowajca przyznaje się do winy, wyraża żal i prosi o wybaczenie. Orędzia duchownych pisane z pozycji bieżącej polityki promujące sugestie o wzajemnych winach uwłaczają pamięci ofiar OUN-UPA tak po stronie polskiej jak i ukraińskiej. Na Kresach Wschodnich III RP, w czasie wojny i na południowo- -wschodnich rubieżach powojennej Polski, obywatele polscy, narodowości ukraińskiej, stanowiący margines narodu ukraińskiego, skrótowo określany jako OUN-UPA, dokonali doktrynalnej, planowej jednostronnej zbrodni ludobójstwa, w świetle potwierdzenia tego faktu przez prokuratorów pionu śledczego IPN jest to termin bezsporny. Idea pojednania polsko-ukraińskiego ma długą historię, jak była realizowana przypomnę w skrócie. Otóż proces pojednania Polaków z banderowcami z ich inicjatywy, został rozpoczęty w latach 50-tych na łamach paryskiej Kultury, osobiście patronował mu Jerzy Giedroyć. W ostatnim wywiadzie dla Rzeczypospolitej ( ) Giedroyć mówił: Tej nienawiści do Ukraińców... nie jestem w stanie zrozumieć. Polacy nie są w stanie wybaczyć zbrodnie na Wołyniu, a jednocześnie akceptowali normalizację stosunków polsko-niemieckich. Po stronie niemieckiej jest przecież morze krwi. Ta wypowiedz świadczy jaką wiedzą, na temat najokrutniejszej zbrodni w historii Polski, dysponował Giedroyć. W ostatnim wywiadzie dla Polskiego Radia, podsumował krótko zapomnieć, winy były po obu stronach. Giedroyć zgodnie z ounowską optyką wydarzeń, rzeź zawęził do obszaru Wołynia, nienawiść powielił z książki pt. UPA autorstwa M. Łebeda, zastępcy Bandery. Łebed pierwszy napisał o historycznej nienawiści Polaków do narodu ukraińskiego. Te i inne brednie Giedroyć przyjął za prawdę. Polityczna koncepcja Giedroycia straciła na aktualności, nadal jednak spadkobiercy idei pojednania podkreślają wyjątkowość misji Kultury i trwałe dokonania Giedroycia. Wybitnym przedstawicielem linii politycznej Giedroycia był hitlerowski stypendysta B. Osadczuk, który do Polski przyjechał już w lipcu 1989 r. i rozpoczął budowanie mostów przyjaźni między narodami. Z uwagi na przeszłość tego eksponenta OUN i propagowane przez niego krętactwa winien zostać uznany za persona non grata, tymczasem został odznaczony przez prezydentów Wałęsę i Kwaśniewskiego. Banderowcy, ukraińscy esesmani z Dywizji SS-Galizien i schutzmani zostali utożsamieni z wszystkimi Ukraińcami, z tymi którzy w ramach sił zbrojnych ZSRR walczyli z faszyzmem niemieckim na 4-ch frontach ukraińskich, w partyzantce radzieckiej stanowili 50% składu osobowego i z tymi którzy ratowali Polaków przed szalejącym terrorem ukraińskich nacjonalistów. Wzywanie do pojednania z narodem ukraińskim jest manipulacją, OUN nigdy nie działała w oparciu o mandat od narodu ukraińskiego, wręcz odwrotnie podczas rewolucji narodowej z nim walczyła. Z Ukrainą nie byliśmy w stanie wojny na żadnej płaszczyźnie, dzieli nas nierozwiązany problem ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego odpowiedzialnego za wymordowanie 200 tysięcy Polaków, 80 tysięcy Ukraińców i wiele tysięcy osób innych narodowości. Państwo ukraińskie przejęło problem w spadku i musi się do niego ustosunkować. Pod osłoną wojsk niemieckich ponad 230 tysięcy ukraińskich nacjonalistów umknęło na Zachód. Łebed, w trosce o swoją głowę, już w sierpniu 1943 r. nawiązał kontakt z aliantami zachodnimi. Po rozpadzie koalicji antyhitlerowskiej faszyści ukraińscy, jako jedyna siła antyrosyjska na Ukrainie, stanowili cenny materiał dla służb specjalnych państw zachodnich. Zimna wojna była dla nich darem losu, opanowali struktury diaspory ukraińskiej, odżegnali się od współpracy z Abwehrą, zasłaniając się narodem, tworzyli mity o narodowo-wyzwoleńczej armii. Historię napisali od nowa, zbrodniczość OUN-UPA sprowadzili do wymiaru bratobójczych walk, winą obciążyli PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI Trudne próby pojednania Monika Śladewska O Niemców, partyzantów radzieckich i Polaków. Wyeksponowali krzywdy wyrządzone przez politykę II RP i burzenie cerkwi. Poza zasięgiem ich zainteresowań była terrorystyczna działalność UWO i OUN na terenie II RP i antychrześcijańska ideologia Doncowa promująca nienawiść do czużyńców, a także historia tych cerkwi. Lubelszczyzna 123 lata była pod zaborem rosyjskim, prawosławie było religią państwową, kościoły katolickie zamieniano na cerkwie. Przyjęcie prawosławia, po zniesieniu pańszczyzny, ułatwiało otrzymanie ziemi z majątków odbieranych polskiej szlachcie za udział w powstaniu styczniowym. Z wielkoduszności cara korzystali też Polacy, po odzyskaniu niepodległości przez Polskę wracali do wiary ojców. Większość burzonych cerkwi była nieczynna. Po zmianie ustroju w Polsce i uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę, ukraińska nacjonalistyczna diaspora podjęła, na gigantyczną skalę akcję, której celem było; zatarcie w świadomości Polaków prawdy o ludobójstwie, wystawienie rachunku za krzywdy powstałe w wyniku operacji Wisła, narzucenie OUN-owskiej interpretacji historii i niedopuszczenie do określenia zbrodni OUN-UPA słowem ludobójstwo. Podstawowym celem w odniesieniu do Ukrainy było wpłynięcie na mit założycielski państwa. Po 1990 r. nastąpił polityczny transfer kultu OUN-UPA z zagranicy na Ukrainę. W Polsce natomiast brak wiedzy i naiwność Polaków ułatwiła realizację założeń dobrze zorganizowanej ukraińskiej nacjonalistycznej diaspory. Wielkim zwycięstwem eksponentów OUN było potępienie przez Senat III RP w 1993 r. akcji Wisła, a w 1997 r. podpisanie deklaracji przez prezydentów A. Kwaśniewskiego i L. Kuczmę, o polsko-ukraińskim pojednaniu. Wiadomość o przygotowywanej deklaracji wywołała zrozumiałe zainteresowanie środowisk zaniepokojonych wpływami pogrobowców OUN w Polsce i na Ukrainie. Do Kancelarii Prezydenta wysłano wiele listów z prośbą o podejście do sprawy zgodnie z prawdą historyczną. Niestety apele i prośby zostały zignorowane. Na początku prezydentury Kwaśniewski, podczas pobytu w Paryżu złożył wizytę Giedroyciowi i otrzymał memoriał polityczny, obowiązujący do dziś (Na Rubieży nr 28/1998). W podpisanej deklaracji znalazło się wiele frazesów bez znaczenia przykładowo: Postanawiamy wspólnie objąć patronat nad utrwaleniem idei porozumienia i pojednania polsko- -ukraińskiego... chcemy wlać w nasze serca uczucia przyjaźni i solidarności...myślimy o przeszłości. W deklaracji napisano jedno zdanie Nie można zapomnieć o krwi Polaków przelanej na Wołyniu, zwłaszcza w latach O wiele więcej miejsca poświęcono akcji Wisła (prawidłowo operacja Wisła ). Prezydenci uznali, że ona uderzyła w ogół społeczności ukraińskiej w Polsce, jej jednostronne naświetlenie, jak napisano nie sprzyja pogłębieniu zrozumienia między naszymi narodami. Operacja Wisła nie powinna znaleźć się w kręgu zainteresowania prezydenta Ukrainy, rebelianci byli obywatelami polskimi, działali na terenie państwa polskiego, jest to wyłącznie sprawa Polski i nie może być kartą przetargową w wspólnych deklaracjach czy oświadczeniach. Obaj prezydenci podkreślili, że Droga do autentycznej przyjaźni wiedzie przez prawdę i wzajemne zrozumienie, i że przeszłością winni zająć się specjaliści, którzy dokonają obiektywnej oceny gdyż źródła tych konfliktów były poza Ukrainą i Polską, uwarunkowane przez okoliczności oraz niedemokratyczne systemy polityczne, narzucone naszym narodom. Można tylko panu Kwaśniewskiemu pogratulować zdolności do lawirowania. Deklaracja pogrzebała nadzieję na rozliczenie i potępienie zbrodniarzy tym samym na pojednanie. Prawdę zatajono, nie wymieniono sprawców masowej rzezi bezbronnej ludności polskiej zaskoczonej przez uzbrojone watahy w broń palną i narzędzia gospodarskie święcone w cerkwiach. Wołyń był tylko polem doświadczalnym dla późniejszych działań OUN-UPA. Deklaracje z zadowoleniem przyjęli apologeci OUN umiejscowieni w ZUwP i doradcy od lat piszący w tym samym stylu. Deklaracja była pierwowzorem do fabrykowania późniejszych dokumentów jakie ukazywały się z okazji spotkań organizowanych na szczeblu państwowym. Afiszowanie przyjaźni i pojednania prezydentów Kaczyńskiego i Juszczenki zaowocowało tym, że Bandera został Bohaterem Narodowym i tym że neonazistowska, antypolska partia Swoboda 37 swoich członków wprowadziła do parlamentu Ukrainy. Pojawienie się przed obliczem polskiego prezydenta banderowców w uniformach, którzy tę ziemię palili, odebrano jako upokorzenie Polaków. W Pawłokomie także deklarowano prawdę tylko skrzętnie ją pominięto, a historię Pogórza Dynowskiego tak zakamuflowano, że miejscowa społeczność zbojkotowała uroczystości. Media doniosły, że prezydenci zamknęli bolesną kartę historii obu narodów. Z niecierpliwością czekaliśmy na zapowiedziane spotkanie prezydentów Komorowskiego i Janukowycza oraz na wspólną uchwałę, która miała być podjęta przez parlamenty Polski i Ukrainy. Do spotkania i uzgodnienia uchwały nie doszło. Prezydent Janukowycz na początku prezydentury powiedział: Do historii trzeba podchodzić poważnie i nie zmieniać tych ocen, które już dawno zostały sformułowane przez uczestników tych wydarzeń. Postounowscy propagandziści mają duże osiągnącia w sferze moralnej. Kościoły, które są powołane do roli moralnego drogowskazu, stanęły po stronie sił postounowskich, a nie po stronie prawdy, która jest fundamentem chrześcijaństwa. Cerkiew greko- -katolicka pod zwierzchnictwem A. Szeptyckiego akceptowała kolaborację z Hitlerem, ideologię Doncowa i dekalog ukraińskiego nacjonalisty wzywający wprost do zbrodni, tym samym ponosi współodpowiedzialność za masową rzeź Polaków. Po reaktywowaniu w 1991 r. Cerkiew ta nie dokonała analizy przyczyn, które do ludobójstwa doprowadziły, nie potępiła zbrodniarzy i nie organizowała pielgrzymek kresowym szlakiem hańby. Gdyby nie aktywność inspiratorska księży greko-katolickich i popów prawosławnych (z wyjątkami) nie doszłoby do ludobójstwa. Nie można udawać, że Cerkiew jest bez winy. Hipokryzją było wystąpienie metropolity Lubomyra Huzara z formułą wybaczamy i prosimy o przebaczenie ( Wołanie z Wołynia V,VI 2003 ) bez wskazania kto komu ma wybaczać i kto z kim ma się jednać. W liście trudno było doszukać się powodów dla których miałoby nastąpić pojednanie obu narodów, Kardynał reprezentował niewielką część narodu. Mówiąc o winach obu stron porównał zbrodnie ludobójstwa z uprawnioną operacją Wisła. Bezzasadnie powołał się na formułę zawartą w liście biskupów polskich do niemieckich. Niemcy potępili faszyzm i odrzucili faszystowskie emblematy. OUN nadal opiera się na faszystowskiej ideologii. List z 7 sierpnia 2004 r. wystosowany do kardynała Huzara przez Prymasa Józefa Glempa został sformułowany zgodnie z wytycznymi protektorów OUN, jego treść świadczyła jak dalece sięgają ich wpływy. W tym osobliwym liście ludobójstwo usprawiedliwiono polonizowaniem ludności ruskiej i wielkimi krzywdami wyrządzonymi przez wieki. Owe krzywdy wybuchły gwałtowną zemstą i mordami zwłaszcza, że postawa nienawiści była sprytnie wykorzystywana przez politykę

17 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI 1 września strona 17 państw trzecich. Nie było słowa o wyjątkowym bestialstwie tzw. UPA popełnionym na narodzie polskim. Umknęły ocenie moralne aspekty zbrodni OUN-UPA. Kościół rzymsko-katolicki poniósł największe dotąd w historii straty. Zniszczono obiekty sakralne, wymordowano 160 księży, 17 zakonników, 22 zakonnice, ponad 100 księży ratowało się ucieczką, wielu zostało rannych. 26 czerwca 2005 r. opublikowany został list o wzajemnym wybaczeniu i pojednaniu podpisany przez Prymasa Polski i Kardynała Huzara. Kardynałowie napisali, że wpływ papieskiej pielgrzymki (na Ukrainę) pozwolił na wspólne oddanie hołdu ofiarom bratobójczych konfliktów. Mówiąc o bratobójczych konfliktach, a nie jednostronnej rzezi, kardynałowie dopuścili się grzechu zatajenia, w tym momencie rozsypała się w gruzy możliwość pojednania się z ounowcami. Sprawców rozgrzeszono bez aktu ekspiacji dokonano tego wbrew zasadom ewangelicznej nauki o przebaczaniu. Wierzący świadkowie i potomkowie rodzin pomordowanych znaleźli się w trudnym położeniu, bo kto jak nie Kościół ma bronić godności ofiar dzikiego ludobójstwa. Prawda o banderowszczyźnie stanowi wstrząsający przykład zła, które należy potępić, a nie usprawiedliwiać. Pojednania prezydentów i kardynałów jakie miały miejsce przed 60-tą rocznicą upowskiej zbrodni budowane na fałszu historycznym nie przełożyły się na poziom społeczeństwa. Minęły lata, w sprawie OUN- -owskiego ludobójstwa nie ma zmian. Deklaracja wzywająca do wybaczania i pojednania, podpisana przez zwierzchników Kościoła rzymsko- i greckokatolickiego w przededeniu 70. rocznicy zbrodni na Wołyniu, została sformułowana zgodnie z postounowską tezą o pojednaniu. Zbrodniarze zostali zamaskowani, a odpowiedzialnością obciążono naród ukraiński. Bezimiennym oprawcom wybaczono bez wyrażenia przez nich skruchy, winy umiejętnie rozłożono między obie strony. W deklaracji jest wiele niedomówień urągających etyce chrześcijańskiej i prawdzie historycznej. Zwierzchnicy Kościołów winą obiążyli Polaków za to, że ośmielili się bronić życia. Deklaracja tylko umocni faszystowskie siły w Polsce i na Ukrainie. Sygnatariusze wzorem lat ubiegłych, problem przekazali specjalistom, oni mają dopiero poznać rozmiary tragedii. Rzecz w tym, o czym polityczni doradcy wiedzą, że ludobójstwo dokonane przez OUN-UPA jest dobrze udokumentowane. Polski Episkopat w osobie abp. Józefa Michalika, męczeństwo Kresowych Polaków, złożył w ofierze na ołtarzu wielkiej polityki. Droga do pojednania oddaliła się. M. Ś. Szlakiem Wołodyjowskiego. Mieczysław Walków W życiu nie powinno się mówić: nigdy! Na wycieczkę na Kresy namówiła mnie moja żona Alinka. Koniecznie chciała poznać tereny, o których jej mówiłem, a które były moim dzieciństwem. Nadarzyła się okazja wyjazdu, bo biuro podróży Maria ze Szczecina organizowało wycieczkę wielodniową pt Szlakiem Wołodyjowskiego. Nazwa była zachęcająca, a do tego miejscowości wymienione w programie, były bardzo ciekawe i mogłem nareszcie pokazać Alince te pagórki zielone, jary głębokie i rwące rzeczki i rzeki szerokie, znane jej tylko z opisów lub opowiadań. Mogliśmy także zobaczyć miasta i wsie, których widok zatarł mi czas. W maju 2007r. wsiedliśmy do autobusu, który pomknął na wschód. Pierwszy przystanek mieliśmy w Zamościu. Nocleg był w jakimś zajeździe na dalekim przedmieściu. Ponieważ do wyjazdu było trochę czasu, postanowiliśmy z Alą zwiedzić miasto. Wczesnym rankiem poszliśmy w kierunku śródmieścia i po drodze wsiedliśmy do taksówki. Od słowa do słowa i już mieliśmy kompana i jednocześnie cicerone po Zamościu. Pan taksówkarz był tak miłym człowiekiem, że obwiózł nas wszędzie tam, gdzie powinniśmy byli być, a przy tym był doskonałym przewodnikiem z ogromną znajomością historii miasta. Dodatkowo był związany ze Szczecinem, bo jego córka akurat studiowała medycynę w naszym mieście. Wspólne śniadanie w hotelu jedliśmy po zwiedzeniu miasta. Do granicy jechaliśmy krótko, ale na samej granicy po stronie ukraińskiej staliśmy wieki. Siedząc w autobusie mogliśmy przez kilka godzin obserwować, w jaki sposób odbywała się odprawa celna podróżnych wyjeżdżających z Ukrainy do Polski. Celnicy i straż graniczna ukraińska nawet się nie kryli, że biorą wziątki za pozwolenie dalszej podróży. Muszę przyznać, że była to lekcja pokazowa jak należy rozładowywać przejście graniczne. Pragnących wjechać na stronę polską były niezliczone ilości pojazdów ( łącznie z tymi, którzy prowadzili ogromne tiry). Płacili wszyscy bez wyjątku i bez pretensji. Zawsze jednak w odliczonej stawce, bo nikt nie przeliczał wielkości wpłaty. Nas trzymano długo na granicy. Bardzo długo. Nie mieliśmy zamiaru wpłacać bandyckiej stawki, i to w dolarach. Staliśmy na zapasowym stanowisku i mogliśmy wychodzić jedynie do ubikacji, a nasi przewodnicy prowadzili rozmowy, powiedzmy handlowe. W ubikacji spotkałem młodego człowieka, który się golił. Gdyby się nie odezwał na moją uwagę, że takiego burdelu dawno nie widziałem nie mógłbym powiedzieć, kim był? Moją uwagę skwitował, że to prawda i wiele wody upłynie zanim Ukraina nadrobi braki zapóźnienia wynikającego z tego cholernego socjalizmu, jaki Ukraińcom zafundowali Sowieci! On ma nadzieję mówił ten młody człowiek, że jego dzieci tego doczekają, bo on chyba nie! Popatrzyłem na niego i oceniłem, że musiał być przed czterdziestką. Powiedziałem, że chyba się myli. Teraz wszystko idzie znacznie szybciej i on się nie spostrzeże jak będzie znacznie lepiej. Zaczął jednak zaprzeczać i powiedział, że on zna swoich rodaków i dla nich wyjście z azjatyckiej niewoli jak się wyraził jest to droga przez mękę i według niego, potrzeba będzie kilkunastu pokoleń, aby tego dokonać. On wielokrotnie przekracza granicę, jako częsty gość w Polsce, jest człowiekiem wykształconym, a mimo to wie, że postępuje jak Azjata, a nie jak Europejczyk. Przecież mógłby ogolić się na granicy polskiej, a goli się tutaj w tym smrodzie. W dalszą drogę pojechaliśmy po wpłaceniu uzgodnionej kwoty w polskich złotówkach, a nie w dolarach. Pierwszym postojem do zwiedzania była Żółkiew. Tam zrobiliśmy wiele zdjęć na zewnątrz i we wnętrzach świątyń. Żółkiew. Już od granicy mieliśmy przewodniczkę na cały okres pobytu na Ukrainie ( czytaj na Kresy Wschodnie). W Żółkwi zatrzymaliśmy się na jakiś czas, aby obejrzeć część zabytków dawnej świetności. Zamek królewski okazał się mocno zaniedbany i częściowo zrujnowany. Stojąc na dziedzińcu tylko w wyobraźni mogliśmy podziwiać pierwotny jego wygląd. Dzisiaj przedstawiał obraz opłakany. Aby zamek doprowadzić, do jako takiej kondycji, potrzeba ogromnych środków. Sądzę, że ostatnia okupacja sowiecka dodatkowo poważnie nadwerężyła kondycję zamku. Z tych samych względów nie mogliśmy zwiedzić wnętrza Kocioła farnego PW Św. Wawrzyńca. Trwały tam roboty budowlane finansowane przez Polskę. Byliśmy natomiast w cerkwi Bazylianów Św. Trójcy gdzie wykonałem kilka ciekawych ujęć. Szczególnie witraży. Byliśmy także obok dawnego kościoła dominikanów i synagogi. Oba te obiekty wymagają natychmiastowej konserwacji, chociaż dawny kościół dominikanów zamieniony jest na cerkiew grekokatolicką. Dzisiejsza Żółkiew częściowo była w tym czasie remontowana, szczególnie od strony rynku. Na Rynku spotkaliśmy wiele osób modlących się pod figurą Matki Bożej stojącą przed zamkiem. Przewodniczka powiedziała nam że: Żółkiew. Miasto w woj. lwowskim, położone nad Świną na Roztoczu Wschodnim. Założone przez hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego w wieku XVII. Jako miasto prywatne zbudowane zostało na planie pięcioboku na miejscu dawnych Winnik (zaprojektował Paweł Szczęśliwy) i otrzymało prawa miejskie 22 lutego 1603 roku od króla Zygmunta III. Po śmierci Stanisława Żółkiewskiego ( zginął pod Cecorą) dokończeniem budowy miasta zajęła się wdowa Regina z Herbutów Żółkiewska i ich syn. Później miastem zarządzali Daniłowicze. Córka - Zofia, Reginy i Stanisława Żółkiewskich wyszła za mąż za Daniłowicza. Po niej miasto odziedziczyła córka Teofila Sobieska - matka króla Jana III Sobieskiego. Król Jan III Sobieski bardzo dbał o miasto miejsce swojego dzieciństwa i wieku młodzieńczego. To w Żółkwi odbywały się zawsze uroczystości ważne dla króla. Np. w roku 1676 z rąk króla Francji Ludwika XIV otrzymał Order Ducha Świętego, a w roku papieskie wyróżnienie nadane przez Innocentego XI w postaci poświęconego miecza i kapelusza. Królowa Maria Kazimiera zwana Marysieńką otrzymała od papieża Złotą Różę. Zamek i miasto odziedziczył syn króla Jakub Sobieski, który zmarł w Żółkwi w 1737r i został pochowany w tutejszej farze św. Wawrzyńca. Od śmierci Jakuba zamek zaczął podupa-

18 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI 1 września strona 18 / Józef Ruffer- malarz; / Kapitan pilot Zbigniew Burzyński. : dać. Kościół farny wzniesiono w latach 1606 do Do 1939 / ks. prof. dr hab. Kazimierz Kłósak / Stefan Niementowski roku znajdowały się w nim marmurowe nagrobki Żółkiewskich i Sobieskich, a także ogromne malowidła batalistyczne, gloryfikujące największe bitwy zwycięskie króla Jana III Sobieskiego i jego pradziadka Stanisława Żółkiewskiego. Tworzyły one jedne z najbardziej monumentalnych zespołów malarstwa batalistycznego w Europie ( Bitwa pod Chocimiem; Bitwa pod Kałuszynem; Bitwa pod Wiedniem; Bitwa pod Parkanami). Później część z nich umieszczono w Lwowskiej Galerii Sztuki w Olesku. Nie wszystkie były, i nie wszystkie są eksponowane. Z Żółkwią związani byli tacy ludzie jak: Zbigniew Burzyński- pilot i konstruktor balonów, zdobywca Pucharu Gordon Bennetta; Kazimierz Kłósak- filozof, przedstawiciel tomizmu lwowskiego; Stefan Niementowski - chemik, profesor i rektor Politechniki Lwowskiej; Józef Ruffer- malarz; Jan III Sobieski-król Polski; Paweł Szczęśliwy- architekt; Stanisław Żółkiewski- hetman i kanclerz koronny Nie mogę pominąć pewnego obrazka dzisiejszej Żółkwi. Jak napisałem wcześniej, pod figurą Matki Bożej było stale kilkanaście osób. Kiedy myśmy przyjechali do Żółkwi, po Rynku spacerowała inna wycieczka z Polski i kręciło się wielu miejscowych. Jedna starsza kobieta, szczególnie żwawa, zagadywała niemal każdego i zawsze coś otrzymywała od przybysza z Polski. Podeszła do mnie i powiedziała, że jest Polką, która nie wyjechała do Polski, ponieważ miała wielkie trudności rodzinne. Najpierw słuchałem uważnie, a później wyrywkowo, bo mówiła bardzo szybko i bardzo zawile. Jakby wyuczony tekst. Przyznam, iż zacząłem kalkulować, ile ona mogła mieć lat, aby ta bajeczka do niej pasowała? Zapytałem, ile miała lat w roku 1945, kiedy się wojna skończyła? Najpierw spojrzała na mnie tak, jakby nie zrozumiała pytania. Rozmawialiśmy po rosyjsku. Ukraińskiego niestety już dobrze nie pamiętam. Po dłuższej chwili wahania, z wielkim trudem odpowiedziała, że ona urodziła się po zakończeniu wojny. To znaczy powiedziałem to wszystko, co przed chwilą pani mówiła to nie jest pani osobista historia. Mogłaby najwyżej dotyczyć pani matki. Zgodziła się i tłumaczyła, że inni (czytaj Polacy odwiedzający Ukrainę) tak mocno nie dochodzą do prawdy jak ja. Ona tak mówi, bo ona oczekuje jakiegoś datku. Jest w potrzebie, a my Polacy mamy się znacznie lepiej od nich na Ukrainie. Gdyby nie wojna i władza radziecka mówiła dalej, oni by teraz żyli w Polsce, tak jak żyli jej dziadkowie i rodzice i mieliby się dobrze. / Jan III Sobieski-król Polski; / Stanisław Żółkiewski- hetman i kanclerz koronny Potwierdziłem, że z pewnością tak by było i dałem jej kilka złotych. Zapytałem: jak im Polakom żyło się wśród Ukraińców pałających nienawiścią, i czy nie bali się każdej nocy o swoje życie? Przynajmniej przez kilka lat, bo później władza radziecka rozprawiła się skutecznie z banderowcami. I czy słyszała o potwornych zbrodniach, jakich dokonywali nacjonaliści spod znaku tryzuba na Polakach, którzy byli także ich sąsiadami? Czy o tym się w jej domu mówiło wtedy, kiedy ona była na tyle dorosła, aby o tym wiedzieć? Nie odpowiedziała. Zaczęła tylko przekonywać mnie, że ona jest Polką z pochodzenia i nie ma nic wspólnego z tymi bandytami, o których mówię. Rozmowie przysłuchiwał się mężczyzna, na oko około czterdziestu, może pięćdziesięciu lat, którego widziałem przed chwilą modlącego się pod figurą NMP. Tenże zwracając się do mnie powiedział: Nie wierzcie jej panie, ona kłamie (wona bresze). Ja ją znam, to rodowita Ukrainka, a jij baćko jej ojciec został skazany na łagier za działalność, o której wyście mówili. Ona na tym procederze każdego dnia wyciąga znaczne kwoty, bo do Żółkwi od kilku lat przyjeżdża dużo polskich wycieczek. To jej sposób na życie. Kiedy on mówił, niepozorna kobieta była już daleko. Wyjeżdżając z Żółkwi jechaliśmy obok dawnego klasztoru dominikanów zamienionego przez władze sowieckie na różne urzędy. Widzieliśmy także starą drewnianą cerkiew z 1705 roku. Ciągle zastanawiałem się nad tym, co usłyszałem od tego młodego człowieka na granicy. Ile trzeba będzie lat, aby krzywdy wyrządzone Polakom przez nacjonalizm ukraiński mógł być rozgrzeszony? Bo zapomniany nigdy! Boże prosiłem w duchu chroń mnie od nienawiści! Jechaliśmy do Lwowa. C.D.N

19 PUBLIKACJE- POGLĄDY- POLEMIKI 1 września strona 19 Czego mamy się uczyć od Mirona Sycza? Bohdan Piętka O bchody 70. rocznicy ludobójstwa wołyńsko- -małopolskiego wprawiły we wściekłość przede wszystkim banderowskich epigonów z zachodniej Ukrainy. Jednym z przejawów tej wściekłości, przechodzącej w histerię, jest oskarżenie Armii Krajowej o wymordowanie czeskich mieszkańców wsi Malin koło Łucka 13 lipca 1943 roku. Warto tutaj przypomnieć, że kłamstwo o rzekomym polskim udziale w masakrze we wsi Malin głosił m.in. Grzegorz Motyka, który opublikował na ten temat artykuł Polski policjant na Wołyniu ( Karta nr 24/1998). Swoją wiedzę na opisywany temat Motyka zaczerpnął od banderowskiego pseudohistoryka Lwa Szankowśkiego. Motyka wycofał się z głoszonych tez, gdy zareagował dr Adam Cyra z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Stowarzyszenie Czechów z Wołynia, którego przedstawiciel Jaroslav Mec wystąpił z referatem na sympozjum Ludobójstwo i wygnania na Kresach w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Była to pierwsza znacząca kompromitacja Motyki. Dzisiaj brednie Szankowśkiego odgrzewają jak nieświeży kotlet neobanderowsy publicyści Jarosław Daskewycz i Ołeksij Słabeckyj, dając tym wyraz swojej bezsilnej złości w związku z polskimi obchodami 70. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej, podczas których przypomniano całemu światu o ludobójstwie dokonanym przez ukraińskich szowinistów. Te udane obchody zorganizowane głównie siłami społecznymi wprawiły w stan zdenerwowania również tych polskich polityków i publicystów, którzy od lat osiemdziesiątych XX wieku uznają za obiektywny jedynie banderowski punkt widzenia na historię lub co najmniej usprawiedliwiają go. Do tych publicystów należy m.in. Paweł Reszka z Tygodnika Powszechnego. Przeprowadził on wywiad z Mironem Syczem synem członka UPA Ołeksandra Sycza, posłem PO i wpływowym działaczem Związku Ukraińców w Polsce który był autorem nieudanej politycznej prowokacji, jaką miała być uchwała Sejmu potępiająca operację Wisła. W wywiadzie tym ( Tygodnik Powszechny nr 15/2013) Miron Sycz m.in. szczerze wyznał, że nie był chowany, delikatnie mówiąc, w miłości do Polaków. Tylko w nienawiści docieka Reszka. Tak, w nienawiści odpowiada Sycz. W lipcu, podczas gorącej debaty sejmowej nad uchwałą w sprawie uczczenia 70. rocznicy ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego, poseł Mieczysław Golba z Solidarnej Polski powołując się m.in. na mój artykuł o zbrodni w Wiązownicy z Kresowego Serwisu Informacyjnego bezskutecznie zaapelował do premiera Tuska o odwołanie Sycza z funkcji przewodniczącego Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmu. Zareagował na to Reszka, publikując najpierw na swoim blogu, a potem w Tygodniku Powszechnym nr 29/2013 felieton Słuchajcie Sycza. Tekst krótki, ale wymowny. Pisze oto Reszka: Długo namawiałem Sycza na rozmowę. Wahał się, mówił, że zostanie rozjechany. W końcu doszliśmy do wniosku, że do bólu szczery wywiad pozwoli Polakom lepiej zrozumieć, jak na wspólną tragiczną historię patrzą Ukraińcy. Dlaczego wielu uważa, że UPA była ich Armią Krajową? Dlaczego ich rodzicom polski żołnierz kojarzy się z wygnaniem z domu, na obcą ziemię, gdzie nikt nie mówi w ich języku? Dlaczego Ukraińcom tak trudno powiedzieć słowo ludobójstwo? Sycz Ukrainiec i poseł jak mało kto pojmuje, co dzieje się w duszach i Polaków, i Ukraińców. Ale od posła Golby usłyszał tylko, że ma milczeć, bo miał ojca w UPA. Jeśli ma być pojednanie nie takie od parad, wielkich słów i deklaracji, ale rzeczywiste musimy ich słuchać. A oni muszą słuchać nas. Bo aby zrozumieć, trzeba najpierw wysłuchać. Miron Sycz bardzo proszę słuchać tego człowieka. Otóż należy panu Reszce zwrócić uwagę, że: - ludobójstwo wołyńsko-małopolskie nie było wspólną tragiczną historią, ale wyłącznie tragedią polską. Nie można też preparować tezy o wspólnej tragedii kładąc na drugiej szali operację Wisła, ponieważ wyłączną odpowiedzialność za operację Wisła ponoszą OUN i UPA; - punkt widzenia Mirona Sycza nie jest reprezentatywny dla ogółu Ukraińców, ale jedynie dla politycznych spadkobierców nacjonal-faszyzmu ukraińskiego, do których on należy. To z jednej strony opcja demo-liberalna skupiona wokół Gazety Wyborczej i Tygodnika Powszechnego, a z drugiej strony opcja piłsudczykowsko-prometejska skupiona wokół Gazety Polskiej wychodząc z fałszywych przesłanek historycznych i politycznych uznaje banderowców za jedynych autentycznych reprezentantów narodu ukraińskiego, odmawiając do tego prawa pozostałym Ukraińcom, którzy nie są banderowcami, jako domniemanym komunistom i reprezentantom opcji sowieckiej i prorosyjskiej ; - nie jest prawdą, że Ukraińcom trudno jest powiedzieć słowo ludobójstwo w odniesieniu do czynów OUN i UPA. Słowo to jest trudno powiedzieć wyłącznie banderowcom. Przed głosowaniem uchwały w sprawie 70. rocznicy ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego do polskiego Sejmu przybyła delegacja rządzącej na Ukrainie Partii Regionów, która polskim posłom dała do zrozumienia, że władze Ukrainy nie mają nic przeciwko użyciu w uchwale słowa ludobójstwo. Większość sejmowa nie wzięła jednak pod uwagę stanowiska władz Ukrainy, ponieważ polskie elity nie uznają tych władz i Partii Regionów za reprezentantów narodu ukraińskiego (patrz wyżej), a dialog chcą prowadzić wyłącznie z banderowcami, którzy żadnego dialogu sobie nie życzą. Dlatego ten dialog sprowadza się do akceptacji banderowskiego punktu widzenia, czego wyrazem jest uchwała Sejmu i wieloletni przekaz publicystyczny wspomnianych mediów; - nie jest prawdą, że wielu Ukraińców uważa, iż UPA była ich Armią Krajową. Tak twierdzą wyłącznie banderowcy i ich polityczni spadkobiercy. To samo dotyczy tezy o wypędzeniu z ojczystej ziemi podczas operacji Wisła. Cały katalog tych banderowskich bredni, w tym o polskim żołnierzu z orzełkiem na rogatywce jako symbolu okrucieństwa, znajdziemy właśnie w wywiadzie jaki z Syczem przeprowadził Reszka, dla którego banderowski punkt widzenia prezentowany przez Sycza jest jedynym obiektywnym punktem widzenia strony ukraińskiej; - dlatego jest ponurą kpiną stwierdzenie Reszki, że Sycz jak mało kto pojmuje, co dzieje się w duszach i Polaków, i Ukraińców. We wspomnianym wywiadzie Sycz m.in. wykpiwa wyrok polskiego sądu na jego ojca za to, że miał karabin z 30 nabojami, że uczestniczył w strzelaniu do WP i Armii Czerwonej, uczestniczył w paleniu domów ; - tak, ojciec posła Sycza uczestniczył w paleniu domów, m.in. w Wiązownicy, i dlatego poseł Golba ma prawo domagać się, aby poseł Sycz zamilkł, ponieważ taki człowiek nie jest partnerem do żadnego dialogu, a uznawanie go za partnera przez polskie czynniki polityczne świadczy jedynie o tym, że czynniki te nie reprezentują polskiej racji stanu i polskiego interesu narodowego; - głęboko myli się pan Reszka twierdząc, że jeśli ma być pojednanie musimy ich słuchać. Ich czyli banderowców, bo tylko banderowcy są dla pana Reszki jedynymi prawdziwymi Ukraińcami na kuli ziemskiej. Nie jest natomiast dla pana Reszki Ukraińcem i partnerem do dialogu deputowany Partii Regionów Wadim Kolesniczenko, który wręcz błagał w Warszawie polski Sejm, by użył w uchwale słowa ludobójstwo. Dla pana Reszki oraz całej rzeszy publicystów z obu stron polskiej sceny politycznej, wyznających prometejskie mity, Kolesniczenko jest tylko reprezentantem opcji prorosyjskiej, czyli gorszym dzieckiem Pana Boga. Partnerem do dialogu jest wyłącznie Miron Sycz, którego tata weteran kurenia UPA Mesnyky (Mściciele), ułaskawiony / Etykieta piwa Bandera, produkowanego i serwowanego we Lwowie. jednak przez krwiożerczych Polaków od wyroku śmierci nie wychował delikatnie mówiąc, w miłości do Polaków. Ten dialog z UPA stanowi wymowny Napis Śmierć Polakom na pomniku upamiętniającym mord profesorów polskich we Lwowie 4 lipca 1941 roku. symbol bankructwa polskiej polityki zagranicznej po 1989 roku, tak jak symbolem bankructwa polskiej polityki gospodarczej są nazwiska Balcerowicza i Rostowskiego. Myślę, że nadszedł najwyższy czas, żeby publicyści pokroju Pawła Reszki przestali być mentorami narodu polskiego. Myślę także, że nadszedł najwyższy czas, żeby z polskiej sceny politycznej zeszły siły rządzące od 1989 roku, siły odpowiedzialne za degradację społeczną i ekonomiczną kraju oraz za zaprowadzenie polskiej polityki w ślepy zaułek

20 1 września strona 20 HISTORIA - WSPOMNIENIA - RELACJE MORD W CZARNYM LESIE Aleksander Szumański C zarny Las to duży kompleks leśny położony o kilka kilometrów na zachód od Stanisławowa, (czyli obecnego Iwano-Frankowska na Ukrainie), który w okresie okupacji niemieckiej był miejscem masowych egzekucji mieszkańców tego miasta. Jaki los może zgotować ludziom azjatycka dzicz z europejskimi nadludźmi? W nocy z 14 na 15 sierpnia 1941 roku w Czarnym Lesie w pobliżu Stanisławowa Gestapo na rozkaz SS-Hauptsturmführera Hansa Krügera dokonało egzekucji ok. 250 przedstawicieli inteligencji polskiej ze Stanisławowa. Po agresji sowieckiej na Polskę, zaraz po zajęciu Stanisławowa, rozpoczęły się represje wobec ludności polskiej. Nie tylko okupanci sowieccy prześladowali Polaków, ale również miejscowi Ukraińcy. Przez 3 dni, tzw. komitety rewolucyjne aresztowały polskich działaczy, którzy byli kierowani do więzień. Tam więźniowie byli bici, głodzeni i w końcu mordowani. Naprędce zorganizowana milicja ukraińska rozbrajała i mordowała funkcjonariuszy policji państwowej i polskich żołnierzy. NKWD po zorganizowaniu swojej komórki w Stanisławowie przeprowadziła aresztowania polskich oficerów, działaczy partii politycznych, sędziów, prokuratorów, lekarzy, naukowców. Duża część z nich zginęła w Katyniu. W latach część polskich mieszkańców ziemi stanisławowskiej została wywieziona na Syberię. Po zakończonych działaniach zbrojnych w kampanii wrześniowej, różne formacje niemieckie przystąpiły do realizacji tzw. Akcji Inteligencja (niem. Intelligenzaktion), trwającej z przerwami do 1943 roku, wymierzoną w polską elitę intelektualną. Akcja ta przebiegała z różnym nasileniem w poszczególnych rejonach okupowanej Polski. Najwięcej zbrodni popełniono na Pomorzu (Intelligenzaktion na Pomorzu, ok. 30 tys. ofiar śmiertelnych), Wielkopolsce (Intelligenzaktion Posen, ok. 2 tys. ofiar), Mazowszu (Intelligenzaktion Masovien, ok. 6,7 tys. ofiar), Śląsku (Intelligenzaktion Schlesien, ok. 2 tys. ofiar), Łodzi (Intelligenzaktion Litzmannstadt, ok. 1,5 tys. ofiar), a także w tzw. akcjach specjalnych, z których największe to Akcja AB(Ausserordentliche Befriedungsaktion, ok. 3,5 tys. ofiar), Sonderaktion Krakau i Zweite Sonderaktion Krakau (ok. 187 ofiar, uczonych i pracowników naukowych z Uniwersytetu Jagiellońskiego) oraz wymordowanie na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie 45 profesorów lwowskich wyższych uczelni. Zbrodnia ta zwana Akcją Nachtigall została dokonana 4 lipca 1941 roku przez ukraińsko niemiecki batalion Nachtigall. Zginęli wówczas bestialsko pomordowani strzałami w tył głowy m.in. Tadeusz Boy Żeleński, prof. Kazimierz Bartel (3-krotny premier II RP), prof. Adam Sołowij, światowej sławy ginekolog- położnik, najstarszy zamordowany, wówczas 82 letni profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza. Mój ojciec doc. med. Maurycy Marian Szumański zamordowany przez Niemców we Lwowie 4 listopada 1941 roku był asystentem prof. Adama Sołowija w jego katedrze na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Batalion Nachtigall (niem. Słowiki) niemiecki batalion złożony z Ukraińców, działający w roku 1941, w czasie II wojny światowej. Oficjalna nazwa niemiecka: Sondergruppe Nachtigall. Przez propagandę ukraińską wraz z batalionem Roland określany był mianem Drużyn Ukraińskich Nacjonalistów. Po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku, NKWD wymordowało polskich i ukraińskich więźniów, w więzieniu przy ul. Bilińskiego w Stanisławowie. Ciała ofiar tej masakry zostały prawdopodobnie przewiezione i ukryte w pobliżu miasta. Ponownie powstała ukraińska milicja, która tym razem rozpoczęła rozprawę z Ukraińcami, współpracującymi z okupantami sowieckimi. Po zorganizowaniu się władzy niemieckiej, przystąpiła ona do niszczenia populacji żydowskiej. 4 sierpnia 1941 roku Gestapo wezwało do swojej siedziby inteligentów żydowskich. Stawiło się ich ok. tysiąca, wszyscy zostali przewiezieni do lasu koło Uhrynowa i zamordowani. W następnych miesiącach Gestapo z pomocą policji ukraińskiej dokonywało w kilku etapach masowych egzekucji Żydów. Część z nich została wywieziona do niemieckich obozów koncentracyjnych. Z 30 tys. Żydów, którzy mieszkali w Stanisławowie ocalało kilkuset, uratowanych przez polskich sąsiadów, bądź ukrywając się w lasach. Szefem Gestapo w Stanisławowie został hauptsturmführer Hans Krüger, który wziął wcześniej udział w mordzie profesorów lwowskich. Na jego polecenie 8 i 9 sierpnia 1941 roku policja ukraińska dokonała aresztowań polskiej inteligencji, głównie nauczycieli. Również tak jak w przypadku mordu na profesorach lwowskich oraz mordu na inteligencji krzemienieckiej imienną listę aresztowanych przygotowali ukraińscy nacjonaliści. Jako autorów listy wymienia się profesorów gimnazjum ukraińskiego w Stanisławowie: dr Iwana Rybczyna i nauczyciela o nazwisku Danysz. Nauczycieli aresztowano podstępem po zwołaniu ich na naradę w związku ze zbliżaniem się roku szkolnego. Pozostałe osoby były zabierane z domów przez policję ukraińską. Polakom tłumaczono, że są wzywani na krótkie przesłuchanie. Spokojne i uprzejme zachowanie policjantów sprawiło, że aresztowani nie nabierali podejrzeń wobec zamiarów Niemców i poddawali się biegowi wypadków. Zdaniem Tadeusza Olszańskiego (Tadeusz Olszański, pseud. i kryptonimy Simenfalvy, T.O., tad. (ur. 28 sierpnia 1929 w Stanisławowie, polski dziennikarz, publicysta, tłumacz) ukraińska policja została starannie przygotowana przez Niemców do tej akcji. Ogółem w dniach 8-9 sierpnia 1941 roku aresztowano blisko 300 Polaków. Aresztowanych przetrzymywano w więzieniu Gestapo i wykorzystywano przy pracach budowlanych w okolicach ogrodów Bracha. Początkowo można było z nimi nawiązać kontakt. Po kilku dniach strażnicy ukraińscy zaczęli strzelać do osób próbujących zbliżać się do pracujących więźniów. W nocy z 14 na 15 sierpnia 1941 roku większość aresztowanych Polaków, około 250 osób, przewieziono ciężarówkami do Czarnego Lasu w okolicy wsi Pawełcze, rozstrzelano, ich zwłoki zakopano na miejscu. Z kaźni ocalał Polak, leśniczy z Sołotwiny, który korzystając z deszczu i nieuwagi konwojentów, zsunął się z ciężarówki i uciekł. Tuż przed egzekucją Niemcy zebrali grupę chłopów z Pawełcza i nakazali jej wykopanie dołów w Czarnym Lesie. Los ofiar ukrywano przed ich rodzinami, które w dalszym ciągu czyniły starania o zwolnienie uwięzionych. We wrześniu 1941 roku rodziny zaniepokojone brakiem informacji wysłały delegację do siedziby Gestapo, Hans Krüger zapewnił jednak że nauczyciele żyją i są w trakcie śledztwa. Pozwolił na przysyłanie paczek żywnościowych i odzieży na zbliżającą się zimę. Żywność ta była dawana psom, a odzież rozdzielali między siebie dozorcy więzienni. Dokonanie zbrodni wyjawił zimą 1942 roku niemiecki prokurator Rotter w rozmowie z Karoliną Lanckorońską, przybyłą do Stanisławowa jako przedstawicielka Rady Głównej Opiekuńczej ( RGO ). Również Krüger będąc pewnym, że Lanckorońska nie wyjdzie z więzienia, podczas jej przesłuchania, chwalił się swoim udziałem w mordzie na profesorach lwowskich, sugerując że to samo stało się z nauczycielami ze Stanisławowa. Świadek technik pocztowy, Polak, J.M., zatrudniony w siedzibie Gestapo przy instalowaniu centrali telefonicznej i sygnalizacji zeznał: Miałem możność poruszania się po całym budynku Gestapo i wglądu na dziedziniec więzienny w ciągu kilku dni mojej pracy. Widziałem jak doprowadzani przez ukraińską policję Polacy byli do- / fotografie z uroczystości rocznicowych - Radio Wnet prowadzani do pokoju, gdzie urzędowali dwaj gestapowcy, bracia Mauerowie. Stamtąd po przesłuchaniu, aresztowanych odsyłano do więzienia. Akcja trwała około 3 dni. Po kilku dniach zobaczyłem, jak policja ukraińska usuwała z dziedzińca więziennego pracujących tam jakichś więźniów. Po usunięciu ich z dziedzińca zaczęto wyprowadzać z więzienia do stojącego tam ciężarowego samochodu na wpół odzianych mężczyzn. Byli tylko w spodniach i koszulach, boso. Wielu z nich poznałem. Byli to nauczyciele i lekarze Polacy, mieszkańcy Stanisławowa. Dwaj ukraińscy policjanci i dwaj gestapowcy ponaglali ich biciem drewnianymi pałkami (nogami od stołów i krzeseł) do zajmowania miejsc w samochodzie. Szczególnie mocno pobity został jeden nauczyciel, który nie miał siły wspiąć się na wysokie podium samochodu. Uratowała go od dalszych uderzeń udzielona mu przez kolegów pomoc. Po załadowaniu wozu liczbą ok ludzi nakryto ich brezentem. Wówczas wyszedł z budynku jeden z braci Maurerów, Willi, z automatem i kazał eskorcie usadowić się przy więźniach. Sam wsiadł do szoferki i samochód opuścił więzienie udając się w nieznanym kierunku. Ofiary mordu Władysław Łuczyński polski malarz i nauczyciel rysunku w szkole w Stanisławowie w okresie II Rzeczypospolitej, Rudolfa Rajnocha i Józefa Lewickiego zamordowano za wywieszenie w dniu 11 listopada 1941 roku na grobach legionistów na cmentarzu stanisławowskim biało-czerwonej flagi. Rozstrzelano wówczas około 50 osób (w tym 30 uczniów) i wielu pobito. Ponadto około 250 osób rozstrzelano wówczas w Czarnym Lesie pod Pawełczem. 3 1 grudnia 1941 roku na dziedzińcu więzienia w Stanisławowie rozstrzelano 25 osób (głównie kobiety). W niemieckim więzieniu w Stanisławowie 17 czerwca 1942 roku zmarł na tyfus po rocznych okrutnych torturach polski ksiądz rzymskokatolicki i działacz konspiracyjny w czasie II wojny światowej Józef Smaczniak; prawdopodobnym miejscem pochówku księdza stał się Czarny Las. 26 lipca 1942 roku pod zarzutem ukrywania Żydów w Stanisławowie został zamordowany przez Niemców polski ksiądz Jan Peregryn Haczela (wraz z br. Stefanem Kosiorkiem i o. Remigiuszem Wójcikiem). Jesienią 1942 roku na boisku Sokoła Niemcy rozstrzelali 14 chłopców z jednej klasy i mężczyznę (dentystę) wszystkich z Kałusza. W 1942 roku Niemcy rozstrzelali 15 osób za próbę przejścia rumuńskiej granicy. 2 lutego 1943 roku na ulicy Ormiańskiej we Lwowie Niemcy rozstrzelali l0 Polaków ze Stanisławowa m.in.: Zdzisława Teodora Ziobrowskiego, Alfreda Stadlera, Kazimierza Kamińskiego i Eugeniusza Sięgala. W 1943 roku po łapance rozstrze-

98. rocznica bitwy pod Zadwórzem uroczystości ku czci bohaterów 18 sierpnia 2018

98. rocznica bitwy pod Zadwórzem uroczystości ku czci bohaterów 18 sierpnia 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/6370,98-rocznica-bitwy-pod-zadworzem-uroczystosci-ku-czci-bohater ow-18-sierpnia-2018.html 2019-05-15, 20:41 Zadwórzem uroczystości ku czci bohaterów

Bardziej szczegółowo

Gdynia uczciła pamięć ofiar zbrodni katyńskiej

Gdynia uczciła pamięć ofiar zbrodni katyńskiej Gdynia uczciła pamięć ofiar zbrodni katyńskiej Wiosną 1940 roku, decyzją władz ZSRR, rozstrzelano około 22 tysięcy polskich obywateli przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenie Związku Sowieckiego.

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku Załącznik do Zarządzenia Nr 1658/2009 Burmistrza Krotoszyna z dnia 17 grudnia 2009 r. HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI ZAPROSZONE OSOBY,

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2017roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2017roku HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2017roku Załącznik do Zarządzenia Nr 995/2016 Burmistrza Krotoszyna z dnia 13 grudnia 2016 r. DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI 98 ROCZNICA WYBUCHU

Bardziej szczegółowo

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/139271,porozumienie-o-wspolpracy-miedzy-ipn-a-komenda-glowna-policji.html 2019-04-17, 11:07 Strona znajduje się w archiwum. POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY

Bardziej szczegółowo

UCHWAŁA NR LXXV/848/10 RADY MIASTA OŚWIĘCIM. z dnia 27 października 2010 r.

UCHWAŁA NR LXXV/848/10 RADY MIASTA OŚWIĘCIM. z dnia 27 października 2010 r. UCHWAŁA NR LXXV/848/10 RADY MIASTA OŚWIĘCIM z dnia 27 października 2010 r. w sprawie organizacji na terenie miasta Oświęcim obchodów świąt narodowych oraz innych rocznic i świąt. Na podstawie art. 18 ust.

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2018 roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2018 roku HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2018 roku Załącznik do Zarządzenia Nr 1531/2017 Burmistrza Krotoszyna z dnia 20 grudnia 2017 r. DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI 99 ROCZNICA WYBUCHU

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2013 roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2013 roku HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2013 roku Załącznik do Zarządzenia Nr1033/2012 Burmistrza Krotoszyna z dnia 10 grudnia 2012 r. DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI ZAPROSZONE OSOBY,

Bardziej szczegółowo

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w województwie podlaskim

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w województwie podlaskim Obchody Narodowego Święta Niepodległości w województwie podlaskim W 1918 r., po 123 latach zaborów Polska odzyskała niepodległość. W sobotę, 11 listopada przypada 99. rocznica tego wydarzenia uroczystości

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2014 roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2014 roku HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2014 roku Załącznik do Zarządzenia Nr1553/2013 Burmistrza Krotoszyna z dnia10 grudnia 2013 r. DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI 95 ROCZNICA WYBUCHU

Bardziej szczegółowo

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Mija dziewięć lat od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. W jej rocznicę, 10 kwietnia, Gdynia uczciła ofiary tego tragicznego wydarzenia. W miejscach pamięci

Bardziej szczegółowo

Prawda i kłamstwo o Katyniu

Prawda i kłamstwo o Katyniu Zofia Szczepańczyk opiekunowie : mgr Ewa Lenartowicz mgr Zbigniew Poloczek Prawda i kłamstwo o Katyniu Ilustrowany Kurier polski Warszawa,17.04.1943r. Oficerowie polscy ofiarami okrucieństw bolszewickich

Bardziej szczegółowo

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/141549,uroczystosci-upamietniajace-7-rocznice-katastrofy-smolenskiej.html Wygenerowano: Niedziela, 18 czerwca 2017, 15:48 Strona znajduje się w

Bardziej szczegółowo

POLICJA.PL 75. ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Strona znajduje się w archiwum.

POLICJA.PL 75. ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Strona znajduje się w archiwum. POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/110876,75-rocznica-zbrodni-katynskiej.html Wygenerowano: Środa, 15 marca 2017, 18:15 Strona znajduje się w archiwum. 75. ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ

Bardziej szczegółowo

OBCHODY NARODOWEGO ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI NA TERENIE GMINY MIELEC [FOTO] :16:23

OBCHODY NARODOWEGO ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI NA TERENIE GMINY MIELEC [FOTO] :16:23 OBCHODY NARODOWEGO ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI NA TERENIE GMINY MIELEC [FOTO] 2015-11-16 11:16:23 Listopada w Polskie Narodowe Święto Niepodległości, w Chorzelowie odbyły się uroczyści gminne dla uczczenia 97

Bardziej szczegółowo

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego Irena Horban Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego 5 września 1997 roku odbyła się w Pruszkowie niecodzienna uroczystość. W tym dniu został poświęcony kamień nagrobny ś.p. Zygmunta Lechosława Szadkowskiego,

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2015 ROKU

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2015 ROKU HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 05 ROKU STYCZEŃ 70 rocznica wyzwolenia hitlerowskiego obozu w Płaszowie 5.0 teren byłego obozu w Płaszowie Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów

Bardziej szczegółowo

E-KRONIKA listopad 2011

E-KRONIKA listopad 2011 E-KRONIKA listopad 2011 9 listopada 2011 roku chór szkolny wraz z nauczycielami oraz kolegami z Gimnazjum z Żórawiny wyjechał na Ukrainę. W czwartek dotarliśmy do Łopatynia ok. godz. 12:00. Zostaliśmy

Bardziej szczegółowo

Za jej mogiły święte i krwawe...

Za jej mogiły święte i krwawe... Autorka teksu: Teresa Gajek Autorka zdjęć: Beata Rześna Szkoła Podstawowa im. Bohaterów walk nad Bzurą 1939 roku w Kocierzewie Południowym Za jej mogiły święte i krwawe... Dnia 14 września 2018r. odbyły

Bardziej szczegółowo

Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice

Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice Data Miejsce obchodów Forma obchodów 4 kwietnia Szkoła Policji Posadzenie Dębów Pamięci i odsłonięcie

Bardziej szczegółowo

Stowarzyszenie "Rodzina Policyjna 1939 r.", Szkoła Policji w Katowicach, Konferencja naukowa z okazji 70 rocznicy ujawnienia Zbrodni Katyńskiej

Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r., Szkoła Policji w Katowicach, Konferencja naukowa z okazji 70 rocznicy ujawnienia Zbrodni Katyńskiej URZĄD MASTA KATOWGf WYDZAŁ KUL TURY 4o_o9~.K3AM;~rcfl!chodów rocznic, dzieazictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2013 na terenie miasta Katowice 4 kwietnia Szkoła Policji w Katowicach Konferencja

Bardziej szczegółowo

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4234,wystawa-plenerowa-powstala-by-zyc-w-100-rocznice-odzyskania -niepodleglosci-warsz.html 2019-07-19, 23:16 żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2016roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2016roku HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2016roku Załącznik do Zarządzenia Nr 519/2015 Burmistrza Krotoszyna z dnia16 grudnia 2015 r. DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI 97 ROCZNICA WYBUCHU

Bardziej szczegółowo

Cześć ich pamięci! Rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Cześć ich pamięci! Rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi 23-06-19 1/6 więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi 19.01.2018 19:22 Andrzej Janecki / BPKSiT kategoria: Tożsamość i tradycja Łodzianie wspomnieli tragiczne wydarzenia, które rozegrały

Bardziej szczegółowo

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r.

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r. Uroczystości patriotyczno-religijne 70. rocznicy nadania nazwy Oddziałów Partyzanckich 9. Pułku Piechoty - Oddziałom Dywersji Bojowej Inspektoratu Zamość. Zamość, 29-30 listopada 2013 r. Światowy Związek

Bardziej szczegółowo

ZARZĄDZENIE NR 1782/2003 PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA Z DNIA 12 grudnia 2003 r.

ZARZĄDZENIE NR 1782/2003 PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA Z DNIA 12 grudnia 2003 r. ZARZĄDZENIE NR 1782/2003 PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA Z DNIA 12 grudnia 2003 r. w sprawie przyjęcia projektu uchwały Rady Miasta Krakowa w sprawie budowy pomnika upamiętniającego 60 rocznicę masowej rzezi

Bardziej szczegółowo

Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości

Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości Napisano dnia: 2018-11-11 18:46:31 Mszą Świętą w intencji Ojczyzny odprawionej w kościele pw. Św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim rozpoczęły się obchodzone

Bardziej szczegółowo

Niech śmierć tak nieludzka nie powtórzy się więcej ". 74 rocznica spalenia więźniów Radogoszcza

Niech śmierć tak nieludzka nie powtórzy się więcej . 74 rocznica spalenia więźniów Radogoszcza 28-06-19 1/7 powtórzy się więcej ". 74 rocznica spalenia więźniów Radogoszcza 19.01.2019 16:17 Katarzyna Zielińska / BPKSiT kategoria: Tożsamość i tradycja 19 stycznia Łódź wspomina tragedię więzienia

Bardziej szczegółowo

WYKAZ UROCZYSTOŚCI PATRIOTYCZNYCH W 2018 ROKU

WYKAZ UROCZYSTOŚCI PATRIOTYCZNYCH W 2018 ROKU WYKAZ UROCZYSTOŚCI PATRIOTYCZNYCH W 2018 ROKU L.p Główny Uroczystość Termin Organizator/rzy 1. 73. rocznica rozstrzelania 56 żołnierzy Armii Krajowej 19 stycznia Prezydent M. Kalisza Przewodniczący Rady

Bardziej szczegółowo

Obchody Święta Wojska Polskiego i 96. rocznicy obrony Płocka [FOTO]

Obchody Święta Wojska Polskiego i 96. rocznicy obrony Płocka [FOTO] Obchody Święta Wojska Polskiego i 96. rocznicy obrony Płocka [FOTO] W poniedziałek, 15 sierpnia, w Płocku rozpoczęły się uroczyste obchody związane ze Świętem Wojska Polskiego oraz 96. rocznicą obrony

Bardziej szczegółowo

ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25

ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25 ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25 Zostaną po nas tylko guziki (bohater filmu Katyń w reż. A. Wajdy) Szanowni Państwo, Mam zaszczyt zaprosić na I przegląd filmów

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/25150,raciborskie-obchody-narodowego-swieta-niepodleglos ci-i-dnia-sluzby-cywilnej.html

Bardziej szczegółowo

Koncert zespołu Forteca w ramach projektu. Kochaj wszystkich, wszystkim służ. Wcielamy w życie przesłanie Rotmistrza Witolda Pileckiego

Koncert zespołu Forteca w ramach projektu. Kochaj wszystkich, wszystkim służ. Wcielamy w życie przesłanie Rotmistrza Witolda Pileckiego Koncert zespołu Forteca w ramach projektu Kochaj wszystkich, wszystkim służ. Wcielamy w życie przesłanie Rotmistrza Witolda Pileckiego 25 maja 2018 przypadła 70ta rocznica śmierci Rotmistrza Witolda Pileckiego,

Bardziej szczegółowo

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE POLICJANTÓW POMORDOWANYCH W MIEDNOJE W 1940 R.

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE POLICJANTÓW POMORDOWANYCH W MIEDNOJE W 1940 R. POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/131309,uroczystosci-upamietniajace-policjantow-pomordowanych-w-miednoje-w-1940-r.html 2019-10-07, 10:26 Strona znajduje się w archiwum. UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE

Bardziej szczegółowo

Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odwiedzają Białystok i Podlaskie

Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odwiedzają Białystok i Podlaskie Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odwiedzają Białystok i Podlaskie Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia spędzają w naszym regionie wakacje. Obóz rozpoczął się od uroczystej mszy

Bardziej szczegółowo

Marcin Witkowski Wystawa "Katyń" Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 13, 284-287

Marcin Witkowski Wystawa Katyń Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 13, 284-287 Marcin Witkowski Wystawa "Katyń" Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 13, 284-287 2010 Marcin Witkowski Wystawa Katyń W dniach 9 kwietnia 14 maja 2010 roku na wadowickim Rynku prezentowaliśmy wystawę

Bardziej szczegółowo

Uroczystości na cmentarzu zakończyły: apel poległych, salwa honorowa oraz złożenie wieńców przed pomnikiem ofiar II Wojny Światowej.

Uroczystości na cmentarzu zakończyły: apel poległych, salwa honorowa oraz złożenie wieńców przed pomnikiem ofiar II Wojny Światowej. Dolnośląski Urząd Wojewódzki Źródło: http://www.duw.pl/pl/biuro-prasowe/aktualnosci/10805,70-rocznica-zakonczenia-ii-wojny-swiatowej.html Wygenerowano: Wtorek, 10 stycznia 2017, 14:56 08 maja 2015 70 rocznica

Bardziej szczegółowo

Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński Warszawa 02-672, ul. Domaniewska 22 lok. U-6, tel. 601-253-621, e-mail. katarzyna.wroblewska@rajdkatynski.com www.rajdkatynski.com Warszawa, 03 czerwiec 2018 rok

Bardziej szczegółowo

Narodowe Święto Niepodległości w Podlaskiem

Narodowe Święto Niepodległości w Podlaskiem Narodowe Święto Niepodległości w Podlaskiem W Białymstoku obchody 96. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę rozpoczęły się od nabożeństw w cerkwi pw. św. Mikołaja i w katedrze pw. Wniebowzięcia

Bardziej szczegółowo

HISTORYCZNE ROCZNICE ROKU 2014

HISTORYCZNE ROCZNICE ROKU 2014 ,,To, co przeżyło jedno pokolenie, drugie przerabia w sercu i w pamięci. HISTORYCZNE ROCZNICE ROKU 2014 Rok 2014 obfituje w ważne dla Polski rocznice historyczne- zarówno wydarzeń, które kształtowały dzieje

Bardziej szczegółowo

GMINA DLA NIEPODLEGŁEJ :00:00

GMINA DLA NIEPODLEGŁEJ :00:00 GMINA DLA NIEPODLEGŁEJ 2018-06-11 23:00:00 W Książnicach uczczono 100. Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości. Wydarzenie było również okazją do upamiętnienia porucznika Jana Hajca, legionisty

Bardziej szczegółowo

KOMENDA STOŁECZNA POLICJI HOŁD DLA WARSZAWSKICH POWSTAŃCÓW. Strona znajduje się w archiwum.

KOMENDA STOŁECZNA POLICJI HOŁD DLA WARSZAWSKICH POWSTAŃCÓW. Strona znajduje się w archiwum. KOMENDA STOŁECZNA POLICJI Źródło: http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktualnosci/39664,hold-dla-warszawskich-powstancow.html Wygenerowano: Wtorek, 24 stycznia 2017, 23:47 Strona znajduje się

Bardziej szczegółowo

Wycieczka młodzieży do Sejmu

Wycieczka młodzieży do Sejmu Miasto i Gmina Siewierz - http://www.siewierz.pl/ Data umieszczenia informacji: 2009-06-29 10:38:28 Wycieczka młodzieży do Sejmu Dnia 23 czerwca 2009 roku członkowie Młodzieżowej Rady Miejskiej wzięli

Bardziej szczegółowo

Skwer przed kinem Muranów - startujemy

Skwer przed kinem Muranów - startujemy 27 IX 2014 RAJD OCHOTY ŚLADAMI POWSTANIA WARSZAWSKIEGO W 75. ROCZNICĘ UTWORZENIA POLSKIEGO PAŃSTWA PODZIEMNEGO W sobotę, 27 września 2014 roku na terenie Śródmieścia odbył się Rajd Ochoty Śladami Powstania

Bardziej szczegółowo

ZASADNICZE PRZEDSIĘWZIĘCIA NASZEGO ODDZIAŁU ZWIĄZKU SYBIRAKOW WE WROCŁAWIU

ZASADNICZE PRZEDSIĘWZIĘCIA NASZEGO ODDZIAŁU ZWIĄZKU SYBIRAKOW WE WROCŁAWIU 1 ZASADNICZE PRZEDSIĘWZIĘCIA NASZEGO ODDZIAŁU ZWIĄZKU SYBIRAKOW WE WROCŁAWIU DRODZY SYBIRACY! Po miesięcznym urlopie mamy pracowity okres, tym bardziej, że możemy osobiście brać udział - i tak w układzie

Bardziej szczegółowo

Program Historyczno Edukacyjny Rzeczypospolita Polska Polskie Państwo Emigracyjne

Program Historyczno Edukacyjny Rzeczypospolita Polska Polskie Państwo Emigracyjne Współorganizatorzy Programu: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz INSTYTUT TRADYCJI RZECZYPOSPOLITEJ I SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO w imieniu Komitetu Organizacyjnego Programu Historyczno

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2016 ROKU

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2016 ROKU HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 06 ROKU STYCZEŃ 7 rocznica wyzwolenia hitlerowskiego obozu w Płaszowie 5.0.06 r. teren byłego obozu w Płaszowie Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów

Bardziej szczegółowo

Ulica Zbigniewa Romaszewskiego w Radomiu

Ulica Zbigniewa Romaszewskiego w Radomiu Ulica Zbigniewa Romaszewskiego w Radomiu 24 czerwca odbyły się uroczystości nadania ulicy im. Zbigniewa Romaszewskiego oraz odsłonięcia pamiątkowej tablicy umieszczonej na budynku Dyrekcji Lasów Państwowych

Bardziej szczegółowo

Organizatorem VIII Dolnośląskiego Przeglądu Piosenki i Pieśni Patriotycznej była Pani Beata Pawłowicz - Dolnośląski Kurator Oświaty.

Organizatorem VIII Dolnośląskiego Przeglądu Piosenki i Pieśni Patriotycznej była Pani Beata Pawłowicz - Dolnośląski Kurator Oświaty. VIII Dolnośląski Przegląd Piosenki i Pieśni Patriotycznej W dniu 29 kwietnia 2014r. w Klubie 4.Regionalnej Bazy Logistycznej odbył się koncert galowy VIII Dolnośląskiego Przeglądu Piosenki i Pieśni Patriotycznej.

Bardziej szczegółowo

Apel do mieszkańców stolicy

Apel do mieszkańców stolicy Apel do mieszkańców stolicy 1 sierpnia, o godz. 17.00 w stolicy rozlegną się syreny zatrzymajmy się wtedy na chwilę i skierujmy myśli ku tym, którzy 71 lat temu walczyli za nasze miasto, za wolność. Uczcijmy

Bardziej szczegółowo

KIK 76 - Bezpieczeństwo w ruchu drogowym

KIK 76 - Bezpieczeństwo w ruchu drogowym KIK 76 - Bezpieczeństwo w ruchu drogowym http://brd.policja.pl/brd/aktualnosci/563,kolejny-posterunek-policji-w-wojewodztwie-podlaskim-zostal-przywrocony.html 2019-06-08, 11:52 Kolejny posterunek Policji

Bardziej szczegółowo

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej.

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej. 1 20 czerwca 2015 roku Na szlaku Polski Walczącej Na 19-20 czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej. Biwakowaliśmy w Szkole Podstawowej im. AK w Jabłonnie, w której gościliśmy

Bardziej szczegółowo

Uroczystości Dnia Sybiraka wrzesień 2016 roku

Uroczystości Dnia Sybiraka wrzesień 2016 roku Działania w Obszarze Wychowania Patriotycznego w roku szkolnym 2016/2017 w SP 23 im. gen. Stefana Grota Roweckiego we Wrocławiu Uroczystości Dnia Sybiraka wrzesień 2016 roku We wrześniu w Sanktuarium Golgoty

Bardziej szczegółowo

Modlitwa za Służbę Celną z udziałem Celników na Jasnej Górze!

Modlitwa za Służbę Celną z udziałem Celników na Jasnej Górze! Modlitwa za Służbę Celną z udziałem Celników na Jasnej Górze! W piątek - dn. 13.05.2016. r. o godz. 17.00 przed Cudownym obrazem Królowej Polski na Jasnej Górze - Mszę świętą w intencji wszystkich Funkcjonariuszy,

Bardziej szczegółowo

Sprawozdanie z działalności klubu Gazety Polskiej w Bełchatowie 2011/2012

Sprawozdanie z działalności klubu Gazety Polskiej w Bełchatowie 2011/2012 Sprawozdanie z działalności klubu Gazety Polskiej w Bełchatowie 2011/2012 maj 2011: Msza Św. w intencji Ojczyzny i ofiar tragedii smoleńskiej kościół pw. NNMP w Bełchatowie Odsłonięcie tablicy upamiętniającej

Bardziej szczegółowo

Minister Mariusz Błaszczak na obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Minister Mariusz Błaszczak na obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Źródło: http://www.mswia.gov.pl/pl/aktualnosci/14232,minister-mariusz-blaszczak-na-obchodach-narodowego-dnia-pamieci-z olnierzy-wyklet.html Wygenerowano: Piątek, 24 czerwca 2016, 13:01 Strona znajduje

Bardziej szczegółowo

BIULETYN INFORMACYJNY NR 191/2015 za okres od r. godz do r. do godz Najważniejsze zdarzenia z minionej doby

BIULETYN INFORMACYJNY NR 191/2015 za okres od r. godz do r. do godz Najważniejsze zdarzenia z minionej doby BIULETYN INFORMACYJNY NR 191/2015 za okres od 10.07.2015 r. godz. 8.00 do 11.07.2015 r. do godz. 8.00 Najważniejsze zdarzenia z minionej 1. Pilaszków (pow. warszawski-zachodni) dwóch policjantów rannych

Bardziej szczegółowo

W Gminie Ełk uczczono 225. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

W Gminie Ełk uczczono 225. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ W Gminie Ełk uczczono 225. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Nowej Wsi Ełckiej odbyły się dzisiaj, 4 maja, Gminne Obchody Dnia Flagi Rzeczpospolitej

Bardziej szczegółowo

Wybory Prezydenckie - 24 maja 2015 r.

Wybory Prezydenckie - 24 maja 2015 r. Nr. 5/116 17 maj 2015 Wybory Prezydenckie - 24 maja 2015 r. Dobrowolna rezygnacja z udziału w wyborach jest grzechem zaniedbania, ponieważ jest odrzuceniem odpowiedzialności za losy ojczyzny. Ludzie wierzący

Bardziej szczegółowo

OPRACOWALI: MAREK BORCHERT ALICJA E. BORCHERT. Juchnowiec Górny, 2010 r.

OPRACOWALI: MAREK BORCHERT ALICJA E. BORCHERT. Juchnowiec Górny, 2010 r. OPRACOWALI: MAREK BORCHERT ALICJA E. BORCHERT Juchnowiec Górny, 2010 r. 1911 1940 Aspirant Policji Państwowej BIOGRAFIA Syn Stanisława i Józefy z Muchów, ur. 13 VI 1911 roku w Juchnowcu Dolnym koło Białegostoku.

Bardziej szczegółowo

Lp. Ocena formalna oferty Oferta spełnia wymogi formalne (tak/nie) Nazwa organizacji (innego podmiotu) Nazwa własna projektu. Uwagi / do uzupełnienia:

Lp. Ocena formalna oferty Oferta spełnia wymogi formalne (tak/nie) Nazwa organizacji (innego podmiotu) Nazwa własna projektu. Uwagi / do uzupełnienia: WYNIKI OCENY FORMALNEJ OFERT ZŁOŻONYCH PRZEZ ORGANIZACJE POZARZĄDOWE ORAZ INNE PODMIOTY UPRAWNIONE W OTWARTYM KONKURSIE OFERT NA REALIZACJĘ ZADAŃ SAMORZĄDU WOJEWÓDZTWA W ZAKRESIE PODTRZYMYWANIA I UPOWSZECHNIANIA

Bardziej szczegółowo

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Karpacki Oddział Straży Granicznej Karpacki Oddział Straży Granicznej http://www.karpacki.strazgraniczna.pl/ko/aktualnosci/27701,227-rocznica-uchwalenia-konstytucji-3-maja-z-udzial em-przedstawicieli-kaosg.html 2019-05-02, 08:10 Konstytucji

Bardziej szczegółowo

KOMENDA STOŁECZNA POLICJI CENTRALNE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI. Strona znajduje się w archiwum.

KOMENDA STOŁECZNA POLICJI CENTRALNE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI. Strona znajduje się w archiwum. KOMENDA STOŁECZNA POLICJI Źródło: http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktualnosci/30397,centralne-obchody-swieta-policji.html Wygenerowano: Środa, 6 września 2017, 12:26 Strona znajduje się

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/6513,27-rocznica-powolania-strazy-granicznej.html 2019-04-07, 01:06 Magdalena Tomaszewska 16.05.2018 16 maja obchodzimy Święto. W tym roku centralne

Bardziej szczegółowo

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości W sobotę 11 listopada przypada 99. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Kulminacją obchodów Narodowego Święta Niepodległości będzie

Bardziej szczegółowo

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!!! ВЕЧНАЯ ПАМЯТЬ ПОГИБШИМ В САМОЛЁТЕ ПОД СМОЛЕНСКОМ.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!!! ВЕЧНАЯ ПАМЯТЬ ПОГИБШИМ В САМОЛЁТЕ ПОД СМОЛЕНСКОМ. Składam hołd tym wszystkim, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!!! ВЕЧНАЯ ПАМЯТЬ ПОГИБШИМ В САМОЛЁТЕ ПОД СМОЛЕНСКОМ. Piotr Hlebowicz Ksiądz Prałat

Bardziej szczegółowo

WARTY HONOROWE PEŁNIONE PRZY TRUMNACH PARY PREZYDENCKIEJ

WARTY HONOROWE PEŁNIONE PRZY TRUMNACH PARY PREZYDENCKIEJ WARTY HONOROWE PEŁNIONE PRZY TRUMNACH PARY PREZYDENCKIEJ 13 17 kwietnia 2010 roku Pałac Prezydencki W dniach od 13 do 17 kwietnia 2010 roku w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego pełnione były Warty Honorowe

Bardziej szczegółowo

OBWIESZCZENIE SZEFA KANCELARII SENATU. z dnia 11 stycznia 2007 r.

OBWIESZCZENIE SZEFA KANCELARII SENATU. z dnia 11 stycznia 2007 r. OBWIESZCZENIE SZEFA KANCELARII SENATU z dnia 11 stycznia 2007 r. w sprawie wykazu jednostek oraz kwot dotacji celowych przyznanych poszczególnym jednostkom przez Prezydium Senatu w roku 2006 Na podstawie

Bardziej szczegółowo

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Karpacki Oddział Straży Granicznej Karpacki Oddział Straży Granicznej http://www.karpacki.strazgraniczna.pl/ko/aktualnosci/30518,uroczyste-obchody-swieta-niepodleglosci-w-woj-mal opolskim-i-swietokrzyskim.html 2018-12-27, 20:33 Niepodległości

Bardziej szczegółowo

Zarządzenie nr 3/2016 Prezydenta Miasta Starachowice z dnia 4 I 2016 r. w sprawie organizowania obchodów rocznic, uroczystości i świąt państwowych.

Zarządzenie nr 3/2016 Prezydenta Miasta Starachowice z dnia 4 I 2016 r. w sprawie organizowania obchodów rocznic, uroczystości i świąt państwowych. Zarządzenie nr 3/2016 Prezydenta Miasta Starachowice z dnia 4 I 2016 r. w sprawie organizowania obchodów rocznic, uroczystości i świąt państwowych. Na podstawie art. 33 ust. 5 ustawy o samorządzie gminnym

Bardziej szczegółowo

Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały

Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu Kto ty jesteś Polak mały Miejsca Pamięci Narodowej w okolicach Warlubia WARLUBIE- CMENTARZ PARAFIALNY mogiła żołnierzy W mogile pochowano 37 nieznanych

Bardziej szczegółowo

Fot. Katarzyna Ratajczak-Sowa (IPN)

Fot. Katarzyna Ratajczak-Sowa (IPN) Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4021,miedzynarodowa-konferencja-naukowa-bez-emocji-polsko-litews ki-dialog-o-jozefie-p.html 2019-05-03, 23:36 Międzynarodowa konferencja naukowa

Bardziej szczegółowo

WSPÓLNA PRZESZŁOŚĆ. Ukraińcy i Polacy jako ofiary terroru komunistycznego

WSPÓLNA PRZESZŁOŚĆ. Ukraińcy i Polacy jako ofiary terroru komunistycznego KONFERENCJA NAUKOWO-PRAKTYCZNA w 75 rocznicę Zbrodni Katyńskiej WSPÓLNA PRZESZŁOŚĆ. Ukraińcy i Polacy jako ofiary terroru komunistycznego P R O G R A M Kijów, 25 marca 2015 roku 1 ORGANIZATORZY KONFERENCJI:

Bardziej szczegółowo

2. Powitanie gości i okolicznościowe przemówienia.

2. Powitanie gości i okolicznościowe przemówienia. . Dane INSTYTUCJI/PODMIOTU/PLACÓWKI zarejestrowanej w Programie Pełna nazwa. Szkoła Podstawowa nr im. Lotników INSTYTUCJI/PODMIOTU/PLACÓWKI. Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dębnie Adres INSTYTUCJI/PODMIOTU/PLACÓWKI

Bardziej szczegółowo

17 ROCZNICA OTWARCIA POLSKIEGO CMENTARZA WOJENNEGO W MIEDNOJE

17 ROCZNICA OTWARCIA POLSKIEGO CMENTARZA WOJENNEGO W MIEDNOJE POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/147972,17-rocznica-otwarcia-polskiego-cmentarza-wojennego-w-miednoje.html Wygenerowano: Czwartek, 5 października 2017, 00:11 Strona znajduje się

Bardziej szczegółowo

POLICJA.PL OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL. Strona znajduje się w archiwum.

POLICJA.PL OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL. Strona znajduje się w archiwum. POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/161339,obchody-swieta-policji-w-wspol.html 2019-04-30, 15:26 Strona znajduje się w archiwum. OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL 24 lipca to data szczególna

Bardziej szczegółowo

oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny

oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny dr Piotr Franków - nauczyciel, społecznik, prezes gorzowskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo -Wschodnich. Człowiek

Bardziej szczegółowo

Struktura narodowościowa ludności Polski, Wolnego Miasta Gdańska oraz wschodnich obszarów Niemiec w latach 1931-1939

Struktura narodowościowa ludności Polski, Wolnego Miasta Gdańska oraz wschodnich obszarów Niemiec w latach 1931-1939 Spis treści str. 10 str. 12.12 str. 20 sir. 21 Wprowadzenie Wstęp Struktura narodowościowa ludności Polski, Wolnego Miasta Gdańska oraz wschodnich obszarów Niemiec w latach 1931-1939 Struktura narodowościowa

Bardziej szczegółowo

XVI JASNOGÓRSKIE SPOTKANIA ŚRODOWISKA POLICYJNEGO

XVI JASNOGÓRSKIE SPOTKANIA ŚRODOWISKA POLICYJNEGO POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/148915,xvi-jasnogorskie-spotkania-srodowiska-policyjnego.html Wygenerowano: Sobota, 7 października 2017, 12:08 XVI JASNOGÓRSKIE SPOTKANIA ŚRODOWISKA

Bardziej szczegółowo

Finał Konkursu Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego

Finał Konkursu Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego Źródło: http://www.kuratorium.waw.pl/pl/informacje/aktualnosci/10180,final-konkursu-losy-zolnierza-i-dzieje-oreza -polskiego.html Wygenerowano: Wtorek, 26 września 2017, 16:35 Strona znajduje się w archiwum.

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna Straży Granicznej http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/6192,uroczyste-obchody-z-okazji-narodowego-dnia-pamieci-zolnierzy -Wykletych.html 2019-01-16, 00:53 Uroczyste obchody z okazji

Bardziej szczegółowo

Małopolski Konkurs Tematyczny:

Małopolski Konkurs Tematyczny: Małopolski Konkurs Tematyczny: Na Polu Chwały... - Damy i Kawalerowie Virtuti Militari i Krzyża Walecznych w walce o niepodległość i granice II Rzeczypospolitej dla uczniów dotychczasowych gimnazjów i

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/32736,obchody-swieta-narodowego-3-maja.html 2019-10-28, 09:40 Obchody Święta Narodowego

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna Straży Granicznej Źródło: http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/4933,26-rocznica-powolania-sg.html Wygenerowano: Czwartek, 29 czerwca 2017, 14:39 26. rocznica powołania SG Autor: Magdalena

Bardziej szczegółowo

Źródło:

Źródło: Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Źródło: http://pamiec.pl/pa/kalendarium-1/12448,16-czerwca-1944-roku-pod-jewlaszami-obecnie-na-bialorusi-w-walce-z-niemcamiw-cz.html Wygenerowano: Sobota, 4 lutego 2017,

Bardziej szczegółowo

Warszawa, czerwiec 2012 BS/84/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Warszawa, czerwiec 2012 BS/84/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Warszawa, czerwiec BS/84/ PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia

Bardziej szczegółowo

Kamienie Pamięci. Nieznany bohater niepodległości

Kamienie Pamięci. Nieznany bohater niepodległości Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4048,-pamieci-nieznany--niepodleglosci.html 2019-08-07, 08:30 Pamięci. niepodległości ogólnopolskiego projektu w Krakowie Przez dwa dni, 23-24

Bardziej szczegółowo

Temat wydarzenia: Uroczystość upamiętniającą 100 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości

Temat wydarzenia: Uroczystość upamiętniającą 100 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości WYDARZENIE PATRIOTYCZNE: Temat wydarzenia: Uroczystość upamiętniającą 100 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości I Marsz Szlakiem Józefa Piłsudskiego w Górach Świętokrzyskich Nazwa szkoły: Szkoła

Bardziej szczegółowo

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/6529,pilsudski-i-dmowski-dwie-wizje-niepodleglej-polski-d ebata-lublin-6-wrzesnia-2018.html 2019-05-24, 05:31 Piłsudski i Dmowski dwie

Bardziej szczegółowo

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Organizacje kombatanckie i patriotyczne Organizacje kombatanckie i patriotyczne STOWARZYSZENIE DZIECI WOJNY W POLSCE (ZARZĄD GŁÓWNY I ODDZIAŁ ŁÓDZKI) Integracja środowiska dzieci wojny, pomoc w zakresie: ochrony zdrowia, opieki społecznej, prawnej,

Bardziej szczegółowo

Źródło: Wygenerowano: Piątek, 9 lutego 2018, 12:00

Źródło:  Wygenerowano: Piątek, 9 lutego 2018, 12:00 POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/117551,slubowanie-i-przekazanie-radiowozow.html Wygenerowano: Piątek, 9 lutego 2018, 12:00 Strona znajduje się w archiwum. ŚLUBOWANIE I PRZEKAZANIE

Bardziej szczegółowo

NIEPODLEGŁOŚCIOWY APEL PAMIĘCI. do odczytania z okazji Narodowego Święta Niepodległości BOHATEROWIE WALK O NIEPODLEGŁOŚĆ RZECZYPOSPOLITEJ!

NIEPODLEGŁOŚCIOWY APEL PAMIĘCI. do odczytania z okazji Narodowego Święta Niepodległości BOHATEROWIE WALK O NIEPODLEGŁOŚĆ RZECZYPOSPOLITEJ! Warszawa, 6 listopada 2018 r. AKCEPTUJĘ NIEPODLEGŁOŚCIOWY APEL PAMIĘCI do odczytania z okazji Narodowego Święta Niepodległości BOHATEROWIE WALK O NIEPODLEGŁOŚĆ RZECZYPOSPOLITEJ! MIESZKAŃCY PIEKAR ŚLĄSKICH

Bardziej szczegółowo

Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna , Małkinia Górna. Numer 25 04/18 PROJEKTU

Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna , Małkinia Górna. Numer 25 04/18   PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna15 07-320, Małkinia Górna Numer 25 04/18. ORGANIZATOR PROJEKTU PARTNER. Polska The Times Numer 25 04/2018 Strona 2 Języki obce są bardzo potrzebne w życiu

Bardziej szczegółowo

czystości, podkreślił, że robotnicy, którzy strajkowali na Lubelszczyźnie w roku, byli kontynuatorami polskich tradycji

czystości, podkreślił, że robotnicy, którzy strajkowali na Lubelszczyźnie w roku, byli kontynuatorami polskich tradycji G łos związkowca Numer 22/2016 e-tygodnik Regionu Środkowo-Wschodniego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego 13.07.2016 36. rocznica Lubelskiego Lipca 1980 Uczestnicy protestów, związkowcy z Solidarności,

Bardziej szczegółowo

Fot. 1 Stacja Radegast obecnie oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych

Fot. 1 Stacja Radegast obecnie oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych STACJA RADEGAST Na początku października otrzymaliśmy zaproszenie do wzięcia udziału w spotkaniu organizowanym przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi, upamiętniającym 75 rocznicę deportacji Żydów

Bardziej szczegółowo

Martyrologia Wsi Polskich

Martyrologia Wsi Polskich Martyrologia Wsi Polskich Źródło: http://martyrologiawsipolskich.pl/mwp/aktualnosci/3332,uroczystosci-upamietniajace-zolnierzy-i-dowodcow-oddzialow-partyz anckich-ak-dowo.html Wygenerowano: Niedziela,

Bardziej szczegółowo

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Organizacje kombatanckie i patriotyczne Organizacje kombatanckie i patriotyczne STOWARZYSZENIE DZIECI WOJNY W POLSCE (ZARZĄD GŁÓWNY I ODDZIAŁ ŁÓDZKI) Integracja środowiska dzieci wojny, pomoc w zakresie: ochrony zdrowia, opieki społecznej, prawnej,

Bardziej szczegółowo

74 -ta rocznica agresji sowieckiej na Polskę 17.09.1939 r.

74 -ta rocznica agresji sowieckiej na Polskę 17.09.1939 r. Nie o zemstę, lecz o prawdę i pamięć wołają Ofiary 74 -ta rocznica agresji sowieckiej na Polskę 17.09.1939 r. 70 -ta rocznica ludobójstwa na Kresach Wschodnich II RP Ostrowiec Świętokrzyski 17.09.2013

Bardziej szczegółowo

MŁODZI MAJĄ GŁOS GAZETA SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM NR 1 W GOLENIOWIE

MŁODZI MAJĄ GŁOS GAZETA SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM NR 1 W GOLENIOWIE MŁODZI MAJĄ GŁOS Numer 5/2016 DZIEŃ FLAGI NARODOWEJ W GIMNAZJUM NR 1 28 KWIETNIA 2016 R. W GIMNAZJUM Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI NR 1 IM. NOBLISTÓW POLSKICH W GOLENIOWIE ODBYŁY SIĘ UROCZYSTOŚCI ZWIĄZANE

Bardziej szczegółowo