KRONIKA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "KRONIKA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO"

Transkrypt

1 KRONIKA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO /2020

2 Spis treści Ambasador sprawy polskiej nad Dunajem 4 9 Znakomite dzieła humanistyki Miasto jego młodości Polska i Japonia historia i rzeczywistość Słowa często dziwią się słowom Biblioteka, dzieła sztuki i ogrody The Huntington Coraz bardziej międzynarodowa uczelnia Łódź Giessen: zacieśniane współpracy Doktorzy honoris causa Kuźnie talentów 64 Archiwum Sybiraków przekazane uniwersytetowi Diabeł Boruta w dawnej kulturze polskiej Rok Cankara od Lublany po Tokio Order Wschodzącego Słońca dla polityka i naukowca Najlepsi młodzi prawnicy 80 Biblioteka imienia Profesora Józefa Chałasińskiego Pamięci nestora polskich demografow Optymizm statystyczny Nominacje profesorskie Patronka nowej auli Profesor Edward Bald ( ) Profesor Jarosław Aleksander Lewkowski ( ) Nagrodzone doktoraty Dyplomy prezesów 109 W skrócie Złota Łódka dla Bałałajek Liceum awansuje

3 Brąz dla uniwersytetu Uczelniany parlament Intelligenti pauca

4 4 Ambasador sprawy polskiej nad Dunajem Jestem tylko o miesiąc młodsza od odrodzonej Polski..., tymi właśnie słowami Gerda Leber-Hagenau często rozpoczynała swoje wspomnienia z czasów młodości w Łodzi, jak i z wielu lat pobytu w Wiedniu, mieście, które do końca życia stało się jej stałym miejscem zamieszkania. Dzięki znajomości języka polskiego, a także rozeznaniu w kulturze i historii, mogła się po wojnie podjąć w Austrii wielkiego dzieła zapoznawania Austriaków i Niemców z największymi osiągnięciami naszego kraju. W stolicy Austrii Urodziła się 11 grudnia 1918 r. w niemieckiej rodzinie fabrykantów Christiana i Emmy Krause w Łodzi, gdzie ukończyła gimnazjum niemieckie. Podczas wojny, w roku 1942, podjęła studia na Uniwersytecie Wiedeńskim, uczęszczając na wykłady z zakresu historii sztuki, teatrologii, slawistyki, germanistyki oraz egiptologii. Zainteresowania literaturą polską mogła pogłębiać u prof. Rudolfa Jagoditscha, na którego seminarium przetłumaczyła kilka scen z Warszawianki Wyspiańskiego. To był początek jej wieloletniej kariery tłumacza. Z kolei u prof. Heinza Kindermanna mogła rozwijać studia nad historią teatru polskiego, co w przyszłości także zaowocowało jej wieloma pracami z tego zakresu. Początków jej pogłębionego propagowania literatury polskiej należy upatrywać pod koniec lat czterdziestych, od kiedy to zaczęła na łamach gazet i czasopism austriackich regularnie drukować eseje o piśmiennictwie okresu romantyzmu oraz związkach naszej literatury z czołowymi twórcami języka niemieckiego, np. Johannem Wolfgangiem Goethem. Z czasem, za namową męża, historyka sztuki i wydawcy, dr. Hermanna Lebera, zaczęła tłumaczyć współczesne utwory; do jej wielkich sukcesów należy np. antologia krótkiej prozy Polen erzählt (1961). Wiele uwagi poświęciła polskim dramaturgom, m.in., Ludwikowi Hieronimowi Morstinowi, Arturowi Marii Swinarskiemu, a przede wszystkim Romanowi Brandstaetterowi, który dzięki jej przekładom na niemiecki zrobił dużą karierę na scenach europejskich. Do jej najważniejszych osiągnięć translatorskich zaliczyć także należy przekład kilku powieści Włodzimierza Odojewskiego, m.in., Zasypie wszystko, zawieje.

5 5 Oprócz pracy tłumaczeniowej Gerda Leber-Hagenau pasjonowała się dziejami polskiego teatru, m.in. w roku 1994 opublikowała pierwszy tom obszernej pracy Polnisches Theater und Drama, w której doprowadziła badania do 1795 r. Tom drugi, obejmujący dzieje naszej sceny aż po współczesność, zdążyła jeszcze przed śmiercią przygotować do druku. Willa rodziny Krause przy ul. Starowólczańskiej (1936), obecnie ul. Skrzywana 12/14 Fot.: ze zbiorów Krzysztofa A. Kuczyńskiego W kolejnych latach ukazały się w RFN jej książki historyczno- i krytycznoliterackie: Adam Mickiewicz als Dramatiker (1999), Zwischen deutscher und polnischer Literatur (2001), Die Macht des Wortes (2001). Była także utalentowaną pisarką i poetką; w swoim oryginalnym dorobku miała, np. obszerną powieść historyczną Jan Sobieski, der Retter Wiens (1983) czy z utworów wcześniejszych powieść z czasów II wojny pt. Lucyna Herz. Wydrukowała także wiele opowiadań, również tomy z elegiami, jak choćby Lobet die Welt (1993). Wiedeńska polonofilka była członkiem licznych towarzystw, m.in. Österreichisch- Polnische Gesellschaft, Międzynarodowego Towarzystwa Chopinowskiego, austriackigo PEN Clubu. Była członkiem redakcji czasopisma Österreich Polen. Za swoją wieloletnią owocną działalność na polu zbliżenia kulturalnego Austrii i Polski prezydent Republiki Austrii mianował ją profesorem. Była uhonorowana licznymi odznaczeniami, m.in.:

6 6 Odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej, Nagrodą Fundacji Alfreda Jurzykowskiego, Nagrodą Polskiego PEN Clubu, Złotą Odznaką Orderu Zasługi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Nagrodą literacką im. Andreasa Gryphiusa, wyróżnieniem Amicus Poloniae, austriackim Krzyżem Honorowym I Klasy w dziedzinie Nauki i Sztuki. Zmarła 8 sierpnia 2004 r. w Zell am Moos k. Salzburga. Spoczywa na Zentralfriedhof w Wiedniu. Christian Adolf Krause, ojciec Gerdy Leber-Hagenau Fot.: ze zbiorów Krzysztofa A. Kuczyńskiego Powroty do rodzinnego domu Po raz pierwszy po wojnie Gerda Leber-Hagenau przyjechała do Polski w roku Nad Dunajem była już znaną propagatorką naszej kultury, ale największe swoje sukcesy miała jeszcze przed sobą. Z Łodzią łączyły ją szczególnie silne więzy; przy ulicy Skrzywana stał przecież jej rodzinny dom, który ojciec Christian Adolf ( ) zbudował na przełomie lat , korzystając z umiejętności znanego architekta Paula Senffa. Natomiast malarz Robert Laub zajął się upiększeniem budynku.

7 7 Ojciec pisarki i tłumaczki był fabrykantem. W swoich zakładach (farbiarnia, wykończalnia) zatrudniał ok. trzystu pracowników. Matka Emma Wanda, z domu Bocksleitner ( ) zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci: Gerdy oraz dwóch starszych córek, Charlotte i Eleonore. Bliskie i serdeczne kontakty utrzymywała pisarka z koleżankami z niemieckiego gimnazjum z rodzinami dawnej, najczęściej polskiej służby w domu przy (ówczesnej) Starowólczańskiej. Gerda Leber-Hagenau (z lewej) w wiedeńskim mieszkaniu Alicji Tauschinskiej, swej bliskiej przyjaciółki, córki Gustawa Wilhelma Geyera (ok.1999) Fot.: ze zbiorów Krzysztofa A. Kuczyńskiego Jej przyjazdy do Łodzi nasiliły się w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku, gdy powzięła myśl odzyskania rodzinnego domu i utworzenia w nim centrum niemieckopolskiej kultury. Jej plany nie zostały zrealizowane, nawiązała jednak serdeczne więzi z pracownikami Katedry Badań Niemcoznawczych Uniwersytetu Łódzkiego, w której powstały prace magisterskie i doktorskie na temat jej życia oraz twórczości. Była honorowym gościem oficjalnych uroczystości w Łodzi, m.in. Światowego Spotkania Łodzian w roku 1992 oraz obchodów 575. rocznicy nadania Łodzi praw miejskich (1998). W przeddzień jej osiemdziesiątych urodzin Uniwersytet Łódzki zorganizował głośną, międzynarodową sesję naukową Gerda Leber-Hagenau a polsko-austriackie stosunki literackie w XX wieku (1997). Przyjechało wówczas wielu prominentnych gości, m.in. Włodzimierz Odojewski, którego kilka powieści tłumaczka przełożyła na język niemiecki.

8 8 W ostatnim okresie życia wiedeńska autorka wiele uwagi poświęciła swoim pamiętnikom, z których tom pierwszy pt. Villa Krause dotyczył okresu łódzkiego do roku Jest to nieocenione źródło dziejów jej rodziny i miasta tamtych czasów. Niestety tom ten do dziś nie ukazał się drukiem. Temat łódzki spotykamy także w jej wcześniejszej prozie, opowiadaniach i esejach, np. we wspomnieniu Profesor Jaworski. Z wizytą u syna Titusa w Tajlandii; grudzień 1998 Fot.: ze zbiorów Krzysztofa A. Kuczyńskiego Wiele wysiłku wkładała w prace niemieckiego Kuratorium für das Lodzer Deutsche Gymnasium [Stowarzyszenie Uczniów (byłego) Gimnazjum Niemieckiego w Łodzi]. O swojej dawnej szkole, o Łodzi okresu powojennego i po roku 1945 nie raz miewała odczyty, głównie w Niemczech, m.in. podczas zjazdów wspomnianego wyżej stowarzyszenia w Heidelbergu. Ona, podobnie jak Gerd Viebig, jej kolega i przyjaciel jeszcze z przedwojennych czasów, dołożyli starań, aby na gmachu ich szkoły przy alei Kościuszki zawisła tablica upamiętniająca siedzibę niemieckiego gimnazjum, którego

9 9 mury opuściło przez lata wielu absolwentów, odgrywając z czasem ważną rolę na kilku kontynentach. Warto przypomnieć, że właśnie z Łodzi wywodzi sie spora grupa bardzo znanych i zasłużonych tłumaczy i propagatorów przekładów naszego piśmiennictwa na język niemiecki, m.in. Karl Dedecius, Kurt Kelm, Charlotte Eckert, Walter Tiel (wł. Richter), Alois Hermann. Do tego szeregu ambasadorów polskiej literatury należy na jednym z czołowych miejsc dopisać właśnie prof. Gerdę Leber-Hagenau. W Austrii, zwłaszcza w Wiedniu, jest znaną postacią. Natomiast wydaje się, że w Łodzi jej nazwisko nie cieszy się taką renomą, na jaką sobie ta gorąca wielbicielka naszej kultury w pełni zasłużyła. Wstępne starania sprzed lat, aby zaszczycić ją honorowym obywatelstwem rodzinnego miasta, nie zostały uwieńczone sukcesem. Niech więc chociaż powyższe słowa będą w skromnym wymiarze hołdem i podziękowaniem dla starej łodzianki, jak to lubiła podpisywać swe listy do przyjaciół i znajomych z Łodzi. *** W powojennych austriacko-polskich kontaktach literackich i kulturalnych zajmowała prof. Gerda Leber-Hagenau miejsce szczególne. Przez kilkadziesiąt lat była niestrudzonym ambasadorem sprawy polskiej nad Dunajem, patronując niezliczonej ilości inicjatyw kulturalnych. Jeśli od dawna stosunki bilateralne między Wiedniem i Warszawa są stawiane za wzór relacji międzynarodowych, to właśnie działalność takich wybitnych osobistości, jak tłumaczka, pisarka i historyk teatru, przybyła z Łodzi do austriackiej stolicy, przyczyniały się do tego stanu rzeczy w oczywisty sposób. Krzysztof A. Kuczyński

10 10 Znakomite dzieła humanistyki Do V edycji Konkursu o Nagrodę im. Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego Profesora Tadeusza Kotarbińskiego za wybitne dzieło naukowe z zakresu nauk humanistycznych zgłoszono rekordową liczbę prac, bo aż siedemdziesiąt sześć. Kapituła konkursu ogłosiła, że tegoroczną najlepszą w kraju książką w dziedzinie nauk humanistycznych jest Okrutny teatr samospaleń. Protesty samobójcze w ogniu i ich echa w kulturze współczesnej autorstwa prof. Grzegorza Ziółkowskiego z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; opublikowaną przez Wydawnictwo Naukowe UAM i zgłoszoną przez Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej poznańskiej uczelni. Do ścisłego finału konkursu zakwalifikowano jeszcze cztery inne prace: doktora Andrzeja Franaszka Herbert. Biografia I Niepokój. Biografia II Pan Cogito (tom I i II); opublikowaną przez Wydawnictwo Znak, zgłoszoną przez Wydział Filologiczny Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Doktor Magdaleny Matysek-Imielińskiej Miasto w działaniu. Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa dobro wspólne w epoce nowoczesnej, wydaną przez Fundację Nowej Kultury Bęc Zmiana i Uniwersytet Wrocławski, zgłoszoną przez Polskie Towarzystwo Kulturoznawcze. Doktor Joanny Lisek Kolisze głos kobiet w poezji jidysz (od XVI w. do 1939 r.); wydaną przez Fundację Pogranicze, zgłoszoną przez Wydział Filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego. Doktor hab. Zuzanny Zbróg i dr. hab. Piotra Zbróga Konstruowanie reprezentacji społecznej zapożyczeń do końca wieku XVIII; wydaną przez Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Universitas, zgłoszoną przez Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

11 11 Profesor Grzegorz Ziółkowski (z lewej) odbiera dyplom Nagrody im. Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego Profesora Tadeusza Kotarbińskiego z rąk prof. Antoniego Różalskiego; rektora UŁ, przewodniczącego kapituły tejże nagrody Fot.: Maciej Andrzejewski Gra Jazz Band Młynarski-Masecki Fot.: Maciej Andrzejewski

12 12 Laureat konkursu otrzymał pięćdziesiąt tysięcy złotych na dalsze badania naukowe. Nagrodę wręczono mu 24 listopada minionego roku podczas gali w siedzibie Filharmonii Łódzkiej im. Artura Rubinsteina. Każdej takiej uroczystości towarzyszą koncerty znakomitych polskich muzyków i wokalistów. Podczas ostatniej gali wystąpił Jazz Band Młynarski-Masecki. *** Nagroda im. Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego Profesora Tadeusza Kotarbińskiego za wybitną pracę naukową z zakresu nauk humanistycznych jest wielce prestiżowym wyróżnieniem o randze ogólnokrajowej. Łódzka uczelnia, w której narodziła się idea tej nagrody, zawsze i konsekwentnie wspierała humanistykę oraz doceniała jej znaczenie we współczesnym świecie. Warto też dodać, że nagroda ta jest jedyną tego rodzaju w Polsce, a każdorazowo jej laureatowi przyznaje się pięćdziesiąt tysięcy złotych na dalsze prace naukowe. Wybór patrona nagrody był i jest oczywisty. Pierwszy rektor Uniwersytetu Łódzkiego był wybitnym filozofem i znakomitym pedagogiem. Człowiekiem głębokiej refleksji i autorem niezwykle trafnych, ponadczasowych, myśli. Był też, zwyczajnie i po ludzku, porządnym człowiekiem. Każda z pięciu minionych już edycji konkursu łączyła się z niezwykle burzliwymi i trudnymi obradami kapituły, która do jego ostatniego etapu może zakwalifikować maksymalnie pięć dzieł. Wszystkie te prace, jak również znaczna część tych, które nie uzyskały nominacji do ścisłego finału konkursu, są zwykle na najwyższym poziomie naukowym. Jak wynika z wystąpienia prof. Antoniego Różalskiego; przewodniczącego Kapituły Nagrody im. Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego Profesora Tadeusza Kotarbińskiego, rektora UŁ podczas gali w Filharmonii Łodzkiej do pięciu dotychczasowych edycji konkursu zgłoszonych zostało ponad dwieście osiemdziesiąt dzieł humanistycznych. Za wybitne, wśród znakomitych, uznanych zostało dwadzieścia pięć prac. Z tych zaś pięć otrzymało nagrodę główną. Warto też dodać, że w skład kapituły nagrody wchodzą wybitne osobowości polskiej nauki, głównie humanistyki, a sama procedura wyłaniania dzieł nominowanych do ścisłego finału, spośród wszystkich prac zgłoszonych do konkursu, merytorycznie jest bardzo wnikliwa. Oprac.: (sb)

13 13 Miasto jego młodości Rozmowa z doktor ILONĄ CZECHOWSKĄ, wieloletnim asystentem naukowym Karla Dedeciusa, najwybitniejszego tłumacza i znawcy literatury polskiej w Niemczech, twórcy i pierwszego dyrektora Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt, doktora honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego. Jak zostaje się asystentem tak sławnego człowieka? Szczerze powiedziawszy, nie wiem... Kiedy wspominam, jak doszło do współpracy z profesorem Karlem Dedeciusem, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że miałam szczęście; znalazłam się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Wszystko zaczęło się w Berlinie, wiosną 2007 roku, od dyskusji panelowej na temat polsko-niemieckich stosunków po roku Wśród zaproszonych gości była profesor Dorota Simonides, profesor Rita Süssmuth i profesor Irena Lipowicz. Wtedy byłam dopiero studentką, zbyt nieśmiałą, by odważyć się zadać prelegentkom pytanie na forum publicznym. Nurtowała mnie jednak pewna kwestia, w przerwie podeszłam do profesor Lipowicz, przedstawiłam się, chwilę rozmawiałyśmy i pozostałyśmy w kontakcie. Kilka tygodni później pani profesor zapytała mnie, czy nie zainteresowałaby mnie praca asystentki tłumacza literatury. Jak się okazało, profesor Lipowicz była zaproszona do Berlina na obchody osiemdziesiątej piątej rocznicy urodzin profesora Dedeciusa; uroczystość organizowaną przez Horsta Köhlera, ówczesnego prezydenta Niemiec. Podczas rozmowy z profesorem zapytała go o pracę. Wówczas zaczął mówić on o swoich projektach książkowych, planach, których sam, bez sekretarza/asystenta, nie będzie mógł zrealizować. Od tego czasu profesor Lipowicz, wraz z Elżbietą Sobótką, ówczesną konsul generalną w Monachium, starały się znaleźć osobę, która pomagałaby profesorowi w realizacji jego projektów. A jak wyglądał pani dzień roboczy? Początkowo przychodziłam do profesora raz w tygodniu i spędzałam u niego popołudnie. Przygotowywał mi on różne rzeczy do skopiowania, prosił o wyszukiwanie różnych tekstów oraz dyktował swoje listy, które później w domu przepisywałam. Dość szybko zapytałam profesora, czy mogłabym przynosić ze sobą laptop, gdyż to ułatwiłoby nam pracę. Kiedy się trochę lepiej poznaliśmy, byłam u profesora częściej, przynajmniej

14 14 dwa razy w tygodniu, i spędzałam u niego już nie tylko popołudnie, a cały dzień. W tym czasie porządkowałam jego archiwum, pocztę, segregowałam dokumenty, przygotowywałam jego maszynopisy dla wydawnictw. Towarzyszyłam mu też w jego ostatnich podróżach, na przykład do Hamburga, gdzie profesor otrzymał Niemiecką Nagrodę Narodową (Deutscher Nationalpreis); do Akwizgranu, gdzie odebrał Nagrodę Polonicus; czy do Frankfurtu nad Odrą. Pomagałam wówczas profesorowi przygotować się do podróży, sprawdzałam miejsca noclegu, ewentualne połączenia pociągów, patrzyłam na zegarek, abyśmy wszędzie dotarli na czas. Kiedy rozpoczęłam pracę na Uniwersytecie Europejskim Viadrina, dzięki wsparciu Fundacji im. Roberta Boscha, współpraca z profesorem nie została przerwana, zmienił się jednak jej charakter. Więcej spraw omawialiśmy przez telefon, niektóre materiały przesyłaliśmy sobie drogą pocztową. Chociaż Karl Dedecius był niezwykle zorganizowaną osobą i swoje papiery utrzymywał w idealnym porządku, to chyba wobec ich ogromu nie było pani łatwo rozeznać się, między innymi w jego licznych maszynopisach, rękopisach, korektach, listach, wycinkach z prasy. Kiedy zaczęłam współpracę z Karlem Dedeciusem, wprowadził mnie w strukturę swojego archiwum. W jego domu kryło się wiele różnych dokumentów, były to listy od przyjaciół, tłumaczy, pisarzy, wydawców, przedstawicieli świata kultury i nauki, ale nie tylko. Pośród jego zbiorów znajdowały się także materiały na tematy, którymi się akurat zajmował, a więc jego maszynopisy, rękopisy, szczotki drukarskie, odznaczenia, medale oraz bogata biblioteka. Do tego dochodziło archiwum prasowe i zbiór różnych ulotek. Kiedy zapoznałam się z metodyką pracy profesora, odnalezienie się w jego archiwum było już tylko kwestią czasu. W jakim języku rozmawialiście? Kiedy po raz pierwszy zadzwoniłam do profesora, rozmawiałam z nim po niemiecku, podobnie było podczas naszego pierwszego spotkania. Później, jak już zaczęliśmy ze sobą współpracować, raz rozmawialiśmy po niemiecku, innym razem po polsku. Myślę, że zależało to od tematu, od tekstów, nad którymi profesor akurat pracował. Jeżeli były to teksty polskie, wtedy rozmawialiśmy po polsku, jak niemieckie, to po niemiecku. Czasami mimo woli przechodziliśmy na drugi język.

15 15 Podziwiałem zawsze przepiękną polszczyznę profesora. Był osobą w pełni dwujęzyczną. Jak wiadomo, urodził się w Polsce, chodził do polskiej szkoły, skończył humanistyczne gimnazjum im. Stefana Żeromskiego w Łodzi. W Warszawie chciał studiować teatrologię, fascynował się literaturą, dużo czytał, a zabawa słowem zawsze sprawiała mu przyjemność. W tamtym czasie polski był jego językiem dominującym, w języku niemieckim rozmawiał tylko w domu, przede wszystkim z matką. Sytuacja zmieniła się w okresie wojennym i powojennym, kiedy Karl Dedecius musiał opuścić Łódź. Wtedy język niemiecki z wiadomych przyczyn zaczął odgrywać ważniejszą rolę. Myślę, że tym, co charakteryzowało profesora, była dbałość o język. Zawsze potrafił oddzielać polski od niemieckiego. W swoich wypowiedziach szukał słów niecodziennych, niezużytych. Starał się, by jego wypowiedzi były oryginalne, w formie nieprzeciętne. Nieraz zerkał do słowników, porównywał znaczenie poszczególnych słów, sprawdzał ich brzmienie dotyczyło to zarówno języka niemieckiego, jak i polskiego. Doktor Ilona Czechowska z Karlem Dedeciusem Fot.: Chrys Hammer Rozpoczęła pani współpracę z profesorem w roku 2007, kiedy wielki tłumacz był jeszcze w pełni sił. Podczas naszego pierwszego spotkania Karl Dedecius miał już osiemdziesiąt sześć lat. Tej wizyty nigdy nie zapomnę. Profesor zaprosił mnie do Frankfurtu nad Menem, mieliśmy się poznać. Wprowadził mnie do domu, przedstawił żonie, a potem zaprosił do gabinetu, mieszczącego się na pierwszym piętrze. Po schodach praktycznie wbiegł. Nagle coś mu wypadło z ręki, nawet nie miałam szansy, by mu pomóc. Był niezwykle energiczny. Po tej wizycie byłam przekonana, że profesor jest dużo młodszy.

16 16 Mimo że od lat był już na emeryturze, jego willa we Frankfurcie nad Menem była ośrodkiem kultury polskiej i swoistym centrum przyciągającym ludzi zainteresowanych naszą literaturą. To prawda. Profesor często przyjmował gości z Polski, przede wszystkim tych zainteresowanych polską literaturą i jej przekładem. Najwięcej osób odwiedzało go podczas Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie nad Menem i oczywiście w okolicach maja z okazji jego urodzin. Drzwi domu tłumacza dla wszystkich zawsze były szeroko otwarte. Jedną z atrakcji willi profesora był jego gabinet, w którym powstawały wybitne tłumaczenia naszych pisarzy i poetów. Prosiłbym o kilka wspomnień właśnie z tego magicznego pokoju. To było szczególne pomieszczenie. Profesor przeważnie przyjmował w nim swoich gości. Podczas wizyt zawsze siedział przy biurku, a jego gość na fotelu obok. W zależności od celu wizyty, przygotowywał wcześniej różne materiały. Czasem były to rzeczy, nad którymi akurat pracował; innym razem materiały, o które wcześniej prosili odwiedzający, albo rzeczy, które stawały się przedmiotem rozmowy. Gościom pokazywał często swoje ostatnie publikacje, wydania bibliofilskie, na przykład Wesele czy wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, swoją bibliotekę, odznaczenia, a wśród nich polski Order Orła Białego, dyplomy doktora honoris causa, korespondencje, m.in. ze Zbigniewem Herbertem czy słynne wyklejanki Wisławy Szymborskiej. Jedną z atrakcji willi Karla Dedeciusa był jego gabinet, w którym powstawały wybitne tłumaczenia naszych pisarzy i poetów Fot.: Ernest Kuczyński

17 17 Z pewnością w ciągu lat pracy u boku mistrza była pani świadkiem jego zmagań z tworzywem literackim w procesie przekładu Zanim profesor przystąpił do tłumaczenia jakiegoś tekstu, musiał być przekonany, że ten tekst mu się podoba. Jeżeli tekst do niego z jakiegoś powodu nie przemawiał, po prostu go nie tłumaczył. Podczas tłumaczenia nigdy się nie spieszył, ze spokojem wczytywał się w kolejne wersy wiersza. Czasem rozmawialiśmy o tych tekstach Profesor wprowadzał mnie wtedy w ich atmosferę. Tłumacząc, nie bał się nanoszenia kolejnych poprawek, wręcz przeciwnie. Przekład był dla niego niekończącym się procesem, dążeniem do osiągnięcia doskonałej formy. Swoje teksty czytał na głos, chciał słyszeć ich brzmienie, ich melodię. Przez cały czas zastanawiał się, czy dane słowo, sformułowanie, można zastąpić lepszym, trafniejszym. Literackie przyjaźnie profesora, za pani czasów, m.in. z Wisławą Szymborską i Tadeuszem Różewiczem. Czy osobiste kontakty pomagały w tłumaczeniu? Profesor bardzo sobie cenił przyjaźnie i kontakty z pisarzami. Rozmawiał z nimi o wszystkim, o rodzinie, ich życiu prywatnym, zawodowym, o tym, co się akurat działo w Polsce. Starał się ich jak najlepiej poznać, bo stan ich ducha był kluczem do rozumienia tekstów oraz przesłania, które ze sobą niosły. Kiedyś, gdy rozmawialiśmy z profesorem na temat interpretacji tekstów, powiedział mi jedną ciekawą rzecz: jeżeli tłumacz chce dobrze przetłumaczyć jakiś tekst, to musi go razem z autorem przecierpieć, dopiero wtedy będzie się mógł z nim w pełni zidentyfikować. Bezpośredni kontakt z autorami bardzo mu w tym pomagał. Co więcej, o ile było to możliwe, starał się włączyć autora w proces tłumaczenia. Jeżeli pisarz znał język niemiecki, przesyłał mu swoje teksty do wglądu. Nieraz dyskutował z autorem na temat proponowanych przez siebie rozwiązań translatorskich. To samo dotyczyło kompozycji poszczególnych tomików poezji. U wielu twórców praca zawodowa a więc pisanie, rzeźba czy malarstwo nieco odrywała ich od życia rodzinnego. A jak to było w przypadku Karla Dedeciusa? Dla profesora życie rodzinne było zawsze niezwykle ważne. Jak wspominał, po wieloletnim życiu w celibacie (odnosiło się to do niewoli sowieckiej i lat spędzonych w męskim baraku) marzył o powrocie do normalności, o rodzinie. I ta pozostała dla niego do końca życia niezwykle ważna. Przede wszystkim zaś pani Elwira, żona profesora, była osobą niezwykłą, dbającą o ciepło rodzinne. Do końca życia profesora tradycją było

18 18 wspólne spędzanie świąt, obchodzenie urodzin, wspólne obiady, spotkania z dziećmi i wnuczkami przy popołudniowej kawie. W roku 2018 ukazała się w Dreźnie pani rozprawa doktorska Obrazowanie w niemieckim przekładzie liryki Tadeusza Różewicza autorstwa Karla Dedeciusa, obroniona nieco wcześniej, w roku 2014, na Uniwersytecie Wrocławskim. Czy Karl Dedecius zdążył jeszcze zapoznać się z maszynopisem? Profesor czytał na bieżąco fragmenty mojej rozprawy, zwłaszcza te, które bezpośrednio dotyczyły jego osoby i jego twórczości. Na pewnym etapie pracy nad dysertacją poprosiłam go również o udzielenie mi wywiadu, który stał się pewnego rodzaju uzupełnieniem do moich rozważań. Kiedy oddałam pracę w dziekanacie, wydrukowałam jeden egzemplarz specjalnie dla profesora. Później widziałam, że naniósł na nim kilka swoich komentarzy. Wiem też, że przy okazji różnych odwiedzin, wydruk pokazywał swoim gościom. Wielki tłumacz jak pani doktor wie był wyróżniony ogromną liczbą odznaczeń, nagród i orderów. Był, m.in. doktorem honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego i honorowym obywatelem swojego rodzinnego miasta. Czy w rozmowach z nim pojawiała się czasem Łódź? Profesor, urodzony i wychowany w Łodzi, myślami wracał do miasta swojej młodości. Poza tym Łódź też nie pozwalała profesorowi o sobie zapomnieć. W roku 1990 otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego. Trzy lata później na tej uczelni powstała Katedra Badań Niemcoznawczych, a Karl Dedecius przyjął obowiązki przewodniczącego rady naukowej nowo powstałej jednostki uniwersyteckiej. Profesorowi została poświęcona w Łodzi w roku 1999 międzynarodowa konferencja Karl Dedecius ambasador kultury polskiej w Niemczech, notabene organizowana przez pana. To w Łodzi powstało najwięcej publikacji poświęconych osobie i pracy Karla Dedeciusa, w tym pana monografia Czarodziej z Darmstadt. Rzecz o Karlu Dedeciusie (1999) oraz Karl Dedecius (2017), Rocznik Karla Dedeciusa czy też zbiór wywiadów Pół wieku tłumaczenia. Rozmowy z Karlem Dedeciusem (2011), pod redakcją pana profesora i doktora Ernesta Kuczyńskiego. Poza tym w Muzeum Miasta Łodzi, w Panteonie Wielkich Łodzian, znajduje się gabinet Karla Dedeciusa. Ponadto jedno z gimnazjów nosi jego imię, a od niedawna także jedna z łódzkich ulic też jest nazwana imieniem profesora. Pamiętamy też, iż przed wielu laty nadane zostało mu też honorowe obywatelstwo miasta Łodzi.

19 19 Nie dziwi zatem, że łodzianie bywali stałymi gośćmi w domu tłumacza, zwłaszcza pan profesor wraz Małgorzatą Laurentowicz-Granas, dyrektor Muzeum Miasta Łodzi, oraz przedstawiciele łódzkiego Gimnazjum numer 43 im. Karla Dedeciusa, którzy regularnie odwiedzali translatora we Frankfurcie nad Menem zazwyczaj z okazji jego urodzin. Tak więc związki wielkiego tłumacza z Łodzią były niezwykle serdeczne. Rozmawiał: Krzysztof A. Kuczyński Tekst wywiadu ukaże się też na łamach Orbis Linguarum, czasopisma Instytutu Filologii Germańskiej Uniwersytetu Wrocławskiego

20 20 Polska i Japonia historia i rzeczywistość Jak wielu Polaków zafascynowany Japonią i jej kulturą byłem od dziecka. Nastąpiły też ważne wydarzenia w moim życiu, które łączyły i wciąż się łączą z Japonią w sposób osobisty, ale i są także powiązane z naszą uczelnią i zarazem Krajem Kwitnącej Wiśni. Dzięki pracy na stanowisku pracownika naukowo-dydaktycznego na Uniwersytecie Łódzkim oraz stypendium naukowym rządu japońskiego odbyłem staż badawczy na Uniwersytecie Kiusiu w Fukuoce w latach Pierwsze, co ujrzałem po wejściu do budynku kampusu tej uczelni, była biała tablica, na której osoby pochodzące z różnych krajów pozostawiły napisy w swych językach. Były tam wyrazy japońskie, koreańskie, chińskie, angielskie, francuskie i inne; jeden napis w języku polskim, ale za to największy i w samym środku, dużymi literami: PRZEZNACZENIE. Od razu wywarł na mnie ogromne wrażenie, tym większe, że jak później się dowiedziałem, tablica stała w tamtym miejscu od dłuższego już czasu i nie było wtedy na Uniwersytecie Kiusiu żadnego studenta czy też naukowca z Polski. Przeznaczenie? Nie jestem człowiekiem zabobonnym jednak wierzę, że musiało to być w istocie przeznaczenie. Świadczą o tym trzy znamienne wydarzenia. Pierwszym było moje kolokwium habilitacyjne 1 lipca 2011 roku. I choć rozprawa habilitacyjna dotyczyła prawa polskiego, Rada Wydziału Prawa i Administracji naszego uniwersytetu zdecydowała bym wygłosił wykład na temat kulturowych uwarunkowań stosowania prawa karnego w Japonii. Wynik kolokwium był dla mnie szczęśliwy, tak samo jak przebieg egzaminów wstępnych na Wydział Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, których pierwszy dzień był dokładnie dwadzieścia lat wcześniej (1991). A muszę tutaj dodać, że 1 lipca to dzień moich urodzin. Drugim wydarzeniem potwierdzającym owo przeznaczenie była data 29 marca 2017 r. Tego to dnia wyjechałem z Łodzi i Polski do Japonii jako nowo minowany ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to tym bardziej intrygujące, iż tego samego dnia, ale dokładnie dziesięć lat wcześniej (tj. 29 marca 2007 r.) opuściłem Fukuokę i Japonię oraz wróciłem do Polski po zakończeniu mojego stażu naukowego na Uniwersytecie Kiusiu. I wreszcie trzecie

21 21 wydarzenie słonecznego 24 maja 2017 roku w Tokio. Dzień, w którym jako nowy ambasador RP udałem się do Pałacu Cesarskiego, gdzie przyjął mnie Jego Cesarska Mość Akihito, na ręce którego złożyłem listy uwierzytelniające. Jak wiemy 24 maja jest dniem szczególnym dla Uniwersytetu Łódzkiego i dla wszystkich osób związanych z naszą uczelnią, bowiem tego dnia roku 1945 została ona powołana do życia. Jak widać owo przeznaczenie (po japońsku: unmei) spełniało się, wciąż też się spełnia i to w czasie tak ważnym dla stosunków polsko-japońskich. Losy Polski i Japonii są odmienne, bo takie musiały być, chociażby z uwagi na odległość geograficzną. Dystans w linii prostej między Warszawą a Tokio to ponad osiem i pół tysiąca kilometrów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Japonia jest krajem morskim, wyspiarskim i górzystym, Polska zaś leży w samym środku kontynentu europejskiego. Niestety nie jest też wyspą (co by nam się bardzo przydało przynajmniej na przestrzeni ostatnich trzech wieków) i jest krajem nizinnym. Dodatkowo, co oczywiste, na dzieje narodów i państw mają wpływ inne czynniki, które ogólnie można nazwać cywilizacyjnymi. Kultura wstydu i kultura winy Kultura Zachodu, jak widomo kultura polska jest oczywiście jej częścią, wywodzi się z filozofii greckiej, prawa rzymskiego oraz religii chrześcijańskiej. Zachodni system wartości ma swój rodowód chrześcijański. Nawet zachodni agnostycy poruszają się wciąż w świecie pojęć chrześcijańskich, co najwyżej nadają im inne uzasadnienia. Z kolei kultura japońska wyrasta z zupełnie innych korzeni: konfucjanizmu, buddyzmu oraz szintoizmu. Różnice tkwią w takich pojęciach jak dobro i zło, pojęcie winy, sumienia, moralności, stosunku do prawa (a właściwie czym w ogóle jest prawo?) oraz koncepcji osoby ludzkiej. Właśnie to stanowi o tym, że kultura japońska jest nazywana nieraz tzw. kulturą wstydu, zaś kultura zachodu jako przeciwieństwo tzw. kulturą winy. Jest tak mimo wciąż postępujących procesów globalizacyjnych, a w samej Japonii przecież celowo i systematycznie wprowadzanej od stu pięćdziesięciu lat okcydentalizacji. Dlatego też należy uznać, że Japonia to nie tylko całkiem odmienny od państw Zachodu kraj. To całkiem odmienna kultura, historia, obyczaje to wręcz odmienna cywilizacja. Cywilizacje zachodnia oraz japońska zetknęły się stosunkowo późno. Pierwsi Europejczycy dotarli bowiem do Japonii w roku 1542, kiedy to na wyspę Tanegashima (w pobliżu Kiusiu) dotarła łódź z rozbitkami portugalskimi. Z kolei w 1549 r. do Kagoszimy (również na wyspie Kiusiu) przybył św. Franciszek Ksawery ( ) i natychmiast rozpoczął pracę misyjną. Wkrótce po nim zaczęli przybywać i inni

22 22 misjonarze, jezuici, potem także franciszkanie i ich następcy. W roku 1551 liczbę konwertytów oceniano na ok. tysiąc pięćset ludzi, w 1570 r. już na ok. trzydzieści tysięcy, po czym stale ich liczba rosła aż w roku 1605 osiągnęła już siedemset pięćdziesiąt tysięcy chrześcijan-japończyków; powstała też nowa grupa społeczna japońskich rycerzy, czyli samurajów wyznających religię katolicką. Jednakże w Japonii nastał już wtedy okres prześladowań chrześcijańskich (pierwszy edykt wymierzony w chrześcijan wydano wcześniej, bo w roku 1587). Punktem kulminacyjnym dla historii Japonii, ale i dla jej związków ze światem zewnętrznym, było katolickie powstanie w Shimabarze w latach oraz jego upadek. Japonię odcięto od świata we wspomnianym roku 1638, a jedynymi cudzoziemcami w tym kraju pozostali Chińczycy oraz Holendrzy, którym pozwolono handlować na wyspie Dejima u wejścia do portu Nagasaki. W ten oto sposób Japonia stała się w pełni krajem w izolacji (Sakoku). Stan ten, jak wiadomo, utrzymywał się przez kolejne dwieście pięćdziesiąt lat. Dzięki Marco Polo O istnieniu Japonii Polacy dowiedzieli się po raz pierwszy z Opisania Świata autorstwa Marco Polo ( ), choć, kiedy to nastąpiło dokładnie, nie jest wiadome. Pierwsze drukowane wydanie książki weneckiego podróżnika ukazało się w roku 1477 w Norymberdze. Wcześniej były to rękopisy, z których do dziś zachowało się sto dziewiętnaście. Z kolei pierwsze wzmianki o Japonii, będące dziełem Polaków, pojawiają się w Żywotach świętych z 1577 r. oraz Kazaniach Sejmowych z roku 1597 roku, autorstwa Piotra Skargi herbu Pawęża ( ). Natomiast pierwszym Polakiem, który dotarł do Japonii, był jezuita Wojciech Męciński, który przybył tam (na półwysep Satsuma na wyspie Kiusiu) 12 sierpnia 1642 r. w przebraniu kupca chińskiego. Niestety natychmiast po zejściu na ląd został pojmany i wraz z trzema towarzyszami podróży sprowadzony do Nagasaki. Jako chrześcijanin i duchowny został poddany długotrwałym codziennym torturom; 25 maja 1643 r. poniósł śmierć męczeńską. Wiadomość o tych wydarzeniach dotarła do Polski w roku 1647, gdzie wywołała ogromne poruszenie. Oczywiście należy pamiętać, że to były dawne czasy z okrucieństwem można było spotkać się w każdym kraju. Jednakże pierwsze spotkanie przedstawicieli naszych narodów nastąpiło wcześniej i miało zgoła odmienny, można powiedzieć bardzo pozytywny, wręcz serdeczny, przebieg. Było to w marcu 1585 r., kiedy do Watykanu dotarło pierwsze w historii poselstwo japońskie, tzw. misja Tensho (od nazwy ery obejmującej lata 1573

23 ). W jej skład wchodzili czterej młodzi chrześcijanie wykształceni przez portugalskich jezuitów. Zostali oni przyjęci z wszelkimi honorami przez papieża Grzegorza XIII ( ) tuż przed jego śmiercią. Mieli więc sposobność obserwowania konklawe, a następnie zostali przyjęci na audiencji u nowego papieża Sykstusa V ( ). Japońscy posłowie podczas pobytu w Rzymie odwiedzili, m.in. grób św. Stanisława Kostki herbu Dąbrowa ( ), co wywarło na nich ogromne wrażenie. W tym też czasie na prośbę późniejszego prymasa Polski biskupa Bernarda Maciejowskiego herbu Ciołek ( ), dokonali tłumaczenia na język japoński fragmentu jednego z Psalmów Dawida. Tekst ten japońscy posłowie podarowali biskupowi Maciejowskiemu, który następnie przekazał go Akademii Krakowskiej. Rękopis ów leżał zapomniany w magazynach Biblioteki Jagiellońskiej i został odnaleziony w roku 2000 dzięki staraniom prof. Ludmiły Jermakowej, rosyjskiej uczonej pracującej w Japonii oraz pracowników wcześniej wspomnianej książnicy. Innym znanym Polakiem, który dotarł do Japonii w okresie jej izolacji, był Maurycy hr. Beniowski ( ), konfederata barski ujęty przez Rosjan i zesłany najpierw do Kazania, a później na Kamczatkę. Tam na miejscu zorganizował spisek i zdobył statek, którym uciekł z Rosji w roku Po długich morskich przygodach, w drodze ku następnym zakończonych śmiercią na Madagaskarze (notabene jako cesarza tej wyspy) dotarł najpierw na wyspy Izu, następnie na wyspę Shikoku oraz Okinawę. Portret Maurycego hr. Beniowskiego, sławnego Polaka, węgierskiego pochodzenia, który pojawił się w Japonii w okresie jej izolacji; dotarł najpierw na wyspy Izu, następnie na Shikoku i Okinawę Fot.: Visegrad Coetus

24 24 W późniejszym czasie, na przełomie wieków XIX i XX, do Japonii już po otwarciu jej na świat zaczęli docierać polscy podróżnicy, wśród których najbardziej znani są Bronisław Piłsudski, brat Józefa ( ), oraz Wacław Sieroszewski ( ). Ten pierwszy, polski zesłaniec, podróżnik i etnograf, badał oraz ocalił dla potomnych kulturę Ajnów ludu zamieszkującego Hokkaido. Co więcej, osiedlił się tam w wiosce o nazwie Ai i ożenił z córką miejscowego wodza Ajnów. Do dziś w Japonii mieszka kilkanaście osób, potomków Bronisława Piłsudskiego, spośród których Kimura Kazuyasu, jego wnuk, jest częstym gościem Ambasady RP w Tokio. Zresztą nie jest trudno go rozpoznać już z daleka widać, że ten postawny mężczyzna to musi być Piłsudski. Kimura Kazuyasu, wnuk Bronisława Piłsudskiego, podczas wizyty w Zakopanem w roku 2018 Fot.: zakopane.info Pierwszym Japończykiem, który odwiedził Polskę, jak się uważa, był Yasumasa Fukushima, pochodzący ze znanej rodziny samurajskiej, major Armii Cesarskiej, późniejszy generał Fot.: phw.org.pl

25 25 Fukushima Yasumasa był pierwszy Z kolei pierwszym Japończykiem, który odwiedził Polskę, jak się uważa, był Fukushima Yasumasa ( ), major Armii Cesarskiej a późniejszy generał. Podróżował samotnie konno z Berlina do Władywostoku w latach Celem tej wyprawy było zebranie jak najwięcej informacji o armiach europejskich, a zwłaszcza o armii carskiej i w ogóle o samej Rosji, co wielce przydało się Japonii już dziesięć lat później. Kontakty polsko-japońskie o charakterze politycznym nawiązywano zarówno w Japonii, jak i poza nią. Przełomowym okresem była wojna japońsko-rosyjska w latach i wizyta w tym czasie w Tokio dwóch wielkich Polaków, budowniczych odrodzonego państwa, a zarazem przeciwników politycznych Romana Dmowskiego ( ) i Józefa Piłsudskiego ( ). Pierwszy z nich został później prezesem Komitetu Narodowego Polskiego i sygnatariuszem Traktatu Wersalskiego oraz ministrem spraw zagranicznych odrodzonej Rzeczypospolitej (1923), Piłsudski zaś Naczelnikiem Państwa ( ) oraz pierwszym marszałkiem Polski (1920). Jak wiadomo celem Józefa Piłsudskiego było uzyskanie pomocy rządu japońskiego w projekcie wzniecenia zbrojnego powstania w zaborze rosyjskim. Z kolei Roman Dmowski zamierzał zapobiec takim planom. Jednak obydwaj mieli ponadto dodatkowy cel pomoc Polakom, jeńcom wojennym z armii rosyjskiej przebywającym w obozach jenieckich na terytorium Japonii. Tylko Dmowskiemu udało się odwiedzić rodaków jeńców, co uczynił w asyście przedstawicieli japońskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Jeńcy byli traktowani przez Japończyków bardzo dobrze więcej Polacy zostali oddzieleni od jeńców Rosjan. Opisywał to szeroko Roman Dmowski w siedmiu odcinkach cyklu Wśród jeńców polskich w Japonii w gazecie Słowo Polskie. Ciekawe, że wielu jeńców Polaków, było dobrowolnymi jeńcami, bowiem zdezerterowali z armii carskiej, nie chcąc walczyć ani za Rosję, ani przeciwko Japonii. Jeden z takich jeńców, zapytany przez Dmowskiego w obozie w Matsuyamie na wyspie Shikoku o powody swojej dezercji, odpowiedział, co następuje: Ja już w Polsce wiedziałem, że Japończyki to dobry naród i już dawno umawialiśmy się z kolegami, że za Moskala bić się nie będziemy.

26 26 Dwie rocznice Odrodzona Polska powstała w wyniku sprzyjającej koniunktury międzynarodowej, ogromnego wysiłku narodu polskiego dokonanego na polu dyplomatycznym oraz na polach bitew. Choć, jak wiemy, Polska walczyła o swoją niepodległość i granice jeszcze przez trzy lata od zakończenia Wielkiej Wojny, do roku 1921, to za datę odrodzenia państwa polskiego przyjmuje się 11 listopada 1918 r. Od razu muszę w tym miejscu z dumą dodać, że największe obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości poza terytorium Polski odbyły się właśnie w Japonii. Tego to dnia, tj. 11 listopada, ale 2018 r. do portu w Osace weszła w pełnej gali nasza fregata Dar Młodzieży realizująca słynny Rejs Niepodległości dookoła świata. Miałem ten zaszczyt, jako przedstawiciel państwa polskiego, wraz z innymi, witania i celebrowania tego pięknego dnia i doniosłego wydarzenia. Zresztą co także warto przypomnieć Dar Młodzieży był już w Osace wcześniej, gdzie w roku 1997 zwyciężył w regatach Sail Osaka w setną rocznicę powstania tego nowoczesnego portu. Wypada tutaj jeszcze dodać, że przecież 2018 to był rok bardzo ważny także dla Japonii i Japończyków, ponieważ obchodzono w nim sto pięćdziesiątą rocznicę restauracji Meiji. To 6 kwietnia 1868 r. cesarz Mutsuhito ( ), zwany pośmiertnie Meiji, ogłosił przysięgę cesarską, co oznaczało definitywne odsunięcie od władzy szogunatu Tokugawa, zmianę ustroju państwa oraz otwarcie Japonii na świat, jak i też przeniesienie stolicy z Kioto do Edo, które przemianowano na Tokio (co oznacza po japońsku Wschodnią Stolicę). Ucieczka od Azji Japonia w bardzo krótkim czasie stała się potężnym, zcentralizowanym państwem, które zreformowano na wzór zachodni. Ogłoszono nawet wtedy hasło ucieczki od Azji, a miało ono oznaczać wolę całego narodu japońskiego dołączenia do nowoczesnych, uprzemysłowionych i silnych politycznie oraz militarnie narodów i państw Zachodu. Udało się to Japonii w pełni w bardzo krótkim czasie, co udowodniła już podczas zwycięskiej wojny z Chinami w roku 1894, zwłaszcza zaś swoim druzgocącym zwycięstwem w wojnie przeciw Rosji ( ). Uczyniło to Japonię pierwszym mocarstwem na Dalekim Wschodzie. Należy mieć świadomość, że nastąpiło to zaledwie w niespełna czterdzieści lat od porzucenia systemu feudalnego i polityki izolacjonizmu. Jak wiadomo, o czym też już wspomniałem na wstępie, uznanie odrodzonej Polski przez Japonię nastąpiło w marcu 1919 r. w Paryżu podczas Konferencji Wersalskiej,

27 27 a Japonia była jednym z pierwszych państw, które dokonały tego doniosłego aktu. Jako pierwsze państwo uczyniły to Stany Zjednoczone Ameryki. Następne były: Francja, Wielka Brytania oraz Włochy i Japonia jako piąte państwo, zarazem zwycięskie mocarstwo w Wielkiej Wojnie lat Decyzja rządu Japonii zapadła 6 marca 1919 r., zaś formalny dokument został przekazany 22 marca na ręce Romana Dmowskiego przez Matsui Keishiro, ambasadora Japonii we Francji ( ), późniejszego ministra spraw zagranicznych Japonii w roku Oryginalny trzystronicowy dokument, sporządzony w języku starojapońskim (tzn. języku formalnym), zawierający decyzję rządu japońskiego o uznaniu państwa polskiego, znajduje się w archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych Japonii w Tokio, a jego ogromna, powiększona fotokopia dzięki uprzejmości strony japońskiej została zaprezentowana, po raz pierwszy publicznie, podczas uroczystości rocznicowych w marcu 2019 r. w Ambasadzie RP w Tokio i jest własnością naszej ambasady. Rok 1919 jest ważny także z innego powodu. Właśnie bowiem mija sto lat od czasu uruchomiania na Uniwersytecie Warszawskim kursu języka japońskiego, co poprzedziło otwarcie tam pierwszej japonistyki w Polsce w 1956 r. Warto więc przy okazji dodać, że kolejne japonistyki powstawały na: Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytecie Jagiellońskim (1987); zaś dwanaście lat temu (2008) studia japonistyczne zostały uruchomione na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W Japonii jak dotychczas funkcjonuje od roku 1991 jedna polonistyka, ale za to bardzo prężnie działająca na Tokijskim Uniwersytecie Studiów Międzynarodowych. Pomoc polskim sierotom Jedną z najpiękniejszych kart stosunków polsko-japońskich jest pomoc jaką udzieliła Japonia i Japończycy polskim sierotom syberyjskim ofiarom zawieruchy wywołanej rewolucją bolszewicką w Rosji. W latach uratowano wtedy ponad osiemset dzieci. Dokonano tego dzięki działaniom Anny Bielkiewicz ( ), której ojciec był zesłańcem oraz jednym z projektantów i budowniczych Kolei Transsyberyjskiej, założycielce Polskiego Komitetu Ratunkowego Dzieci Dalekiego Wschodu. Nie udałoby się to bez pomocy władz japońskich. W czerwcu 1920 r. Anna Bielkiewicz przybyła do Tokio z prośbą o przewiezienie polskich sierot do Japonii i opiekę nad nimi do czasu dalszej ewakuacji do Stanów Zjednoczonych i Polski. Jak wiemy, Polska w tym czasie samotnie odpierała inwazję bolszewicką, która zagrażała całej Europie i jej cywilizacji. Reakcja rządu japońskiego oraz Japońskiego Czerwonego Krzyża była pozytywna i natychmiastowa. W latach japońskie statki przewoziły do Tsuruga polskie

28 28 dzieci (portu i miasta znanego dwadzieścia lat później z przyjmowania uchodźców żydowskich z ogarniętej wojną Europy). Polskie sieroty zostały otoczone wielką i troskliwą opieką. Część z nich została umieszczona w domu pomocy społecznej Fukudenkai w Tokio, który znajduje się niedaleko obecnej siedziby Ambasady RP. i z którym nasza ambasada utrzymuje stały, wręcz serdeczny kontakt. To ten ośrodek i polskie dzieci 6 kwietnia 1921 r. odwiedziła Cesarzowa Japonii Teimei ( ). Warto przy tym pamiętać, że już w roku 2020 będziemy obchodzić setną. rocznicę akcji ratowania sierot syberyjskich. Historia dzieci syberyjskich ma swój dalszy, piękny ciąg, choć związany z tragicznymi wydarzeniami. Południową część prefektury Hyogo 17 stycznia 1995 r. o godz nawiedziło potężne trzęsienie ziemi o sile 7,3 st. w skali Richtera. Zginęło niemal sześć i pół tysiąca osób, głównie w Kobe. Straty materialne były ogromne. Ze strony Polski złożono nie tylko wyrazy współczucia, ale zorganizowano też w naszym kraju wakacje dla dzieci z Kobe, które co znamienne miały okazję spotkać się z niektórymi, żyjącymi jeszcze, sierotami syberyjskimi w Warszawie. Podobnym, pięknym epizodem, choć także niestety związanym z tragicznymi wydarzeniami, była pomoc Polski przy odbudowie japońskiego przedszkola w Kesennumie, zniszczonego 11 marca 2011 r. przez wielkie trzęsienie ziemi o sile 9 st. w skali Richtera w Tohoku, w północno-wschodniej części wyspy Honsiu. Wywołało ono falę tsunami, która z kolei uszkodziła elektrownię atomową w Fukushimie. Z przedszkolem w Kesennumie, w prefekturze Miyagi, strona polska utrzymuje stały kontakt. Współpraca kryptologów Innymi, pięknymi kartami z naszych stosunków dwustronnych są takie przykłady, jak trzymiesięczne szkolenia kryptologiczne w Tokio w roku 1923 dla oficerów japońskiego wywiadu przeprowadzone przez mjr. Jana Kowalewskiego, notabene łodzianina ( ). Był on nie tylko zasłużonym oficerem Wojska Polskiego, ale i matematykiem, lingwistą oraz kryptologiem, który złamał sowieckie szyfry podczas wojny z bolszewikami. Szkolenie polegało na przekazywaniu wiedzy stronie japońskiej, głównie co do sposobów odczytywania szyfrów sowieckich. Zresztą współpraca polskojapońska w tych obszarach datuje się już wcześniej i trwa później, nawet w okresie II wojny światowej, kiedy to formalnie byliśmy sojusznikami przeciwnych stron konfliktu.

29 29 Jan Kowalewski, ppłk dypl. Wojska Polskiego (na zdjęciu jeszcze przed awansem, z dystynkcjami majora); matematyk, lingwista i kryptolog, który złamał sowieckie szyfry podczas wojny z bolszewikami, wieloletni oficer Oddziału II Sztabu Głównego WP Fot.: Wikipedia Ciekawym epizodem współpracy wojskowej polsko-japońskiej w tym czasie jest także odznaczenie w Tokio w roku 1925 pięćdziesięciu jeden oficerów japońskich orderami Virtuti Militari za zasługi podczas wojny z Rosją. Wyczynem, dokonanym przez wojskowych, ale o charakterze cywilnym, był słynny przelot pilota Bolesława Orlińskiego ( ) wraz mechanikiem Leonardem Kubiakiem ( ) na trasie Warszawa Tokio Warszawa. Kilkuetapowy lot trwał od 27 sierpnia do 25 września 1926 r. na trasie liczącej w jedną stronę km. Był to wyczyn niebywały na tamte czasy. Polscy lotnicy spotkali się w Japonii z entuzjastycznym powitaniem; zostali też odznaczeni orderami japońskimi.

30 30 Bolesław Orliński, wybitny pilot wojskowy i cywilny, który na dwupłatowcu Bréguet 19 A2, wraz mechanikiem Leonardem Kubiakiem, dokonał pionierskiego lotu na trasie Warszawa -Tokio -Warszawa Fot.: Narodowe Archiwum Cyfrowe Ojciec Kolbe i brat Zeno Inne znamienne fakty w owym czasie, świadczące nie tylko o wzajemnym zainteresowaniu kulturą drugiego kraju, ale i o sympatii żywionej wzajemnie przez oba narody, to równoczesne powstanie w roku 1924 w Warszawie oraz Tokio Polsko- Japońskich Towarzystw, których zadaniem było propagowanie wiedzy o naszych krajach; czy też przekład na japoński powieści Quo vadis Henryka Sienkiewicza w roku 1925, jak i uruchomienie w 1933 r. pierwszej bezpośredniej linii morskiej na trasie Gdynia Kobe Jokohama. Dwa lata później żaglowiec szkolny Dar Pomorza Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni podczas rejsu dookoła świata odwiedza Japonię w portach: Jokohama, Osaka i Nagasaki. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o św. Maksymilianie Marii Kolbe ( ) oraz bracie Zeno Żebrowskim ( ). Obydwaj to misjonarze-franciszkanie, którzy swoją pracą i całym życiem świadczyli, że ich celem jest niesienie pomocy

31 31 drugiemu człowiekowi. Maksymilian M. Kolbe, późniejszy męczennik z Oświęcimia, uzyskał w 1930 roku we Lwowie zatwierdzenie placówki misyjnej w Japonii i w tym jeszcze roku przybył wraz z bratem Zeno oraz dwoma innymi współbraćmi do Nagasaki, gdzie założył klasztor Ogród Niepokalanej. Niemal natychmiast rozpoczął też wydawanie w języku japońskim czasopisma Rycerz Niepokalanej. Późniejszy święty Kościoła katolickiego opuścił Japonię w roku 1936 i wrócił do Polski na spotkanie swojemu przeznaczeniu. Z kolei brat Zeno Żebrowski to jedna z najbarwniejszych postaci w historii kontaktów polsko-japońskich. Ten polski misjonarz przebywał w Japonii od roku 1930 aż do swojej śmierci w 1982 r. Już po wojnie zyskał sławę w Kraju Kwitnącej Wiśni dzięki zaangażowaniu w pomoc humanitarną dla Japończyków, przede wszystkim japońskich dzieci, ofiar wojny. On sam, wraz z współbraćmi, przeżył atak atomowy na Nagasaki 9 sierpnia 1945 r. Co znamienne klasztor ocalał z uwagi na górzysty teren oddzielający go od miejsca wybuchu bomby atomowej o nazwie Fat Man i, co interesujące, wyboru miejsca na klasztor dokonał osobiście św. Maksymilian w roku 1930, choć wówczas wszyscy mu doradzali na siedzibę dzielnicę Urakami obok katedry. Jak się okazało piętnaście lat później, było to właśnie miejsce, w którym eksplodowała amerykańska bomba atomowa zrzucona z latającej fortecy B-29. Natychmiast po ataku jądrowym brat Zeno i inni współbracia przystąpili do ratowania poszkodowanych. Skutki przegranej wojny dla Japończyków były straszne. Dotyczyło to zwłaszcza dzieci sierot wojennych. Przełom roku 1945 i 1946 był początkiem niemal zinstytucjonalizowanej pomocy polskich franciszkanów na rzecz osieroconych przez wojnę japońskich dzieci. Pod koniec roku 1945 pewien mnich buddyjski przyprowadził do klasztoru dwóch chłopców i dziewczynkę (którą umieszczono później w domu sióstr zakonnych w Nagasaki). Dzieci te straciły rodziców w wyniku ataku atomowego i ów mnich poprosił naszych zakonników, w tym brata Zeno, aby zaopiekowali się sierotami. Oczywiście odpowiedź mogła być tylko jedna. Taki był początek polskiego sierocińca dla dzieci japońskich, znanego później jako Ogród Rycerzy Niepokalanej. Od roku 2018 w Muzeum Ofiar Bomby Atomowej jest prezentowane zdjęcie polskich zakonników w otoczeniu japońskich dzieci osieroconych w wyniku ataku atomowego na Nagasaki, a tym samym stale przypominana jest piękna historia pomocy najsłabszym i świadcząca przy okazji o wielkiej przyjaźni między naszymi narodami. Brat Zeno odbywał ponadto liczne podróże po całej Japonii i zabierał koczujące na dworcach sieroty do klasztoru w Nagasaki. Działalność polskich misjonarzy stała się bardzo znana w Japonii, tym bardziej, że 18 kwietnia 1946 r. w sierocińcu złożył wizytę

32 32 książę Takamatsu ( ), młodszy brat cesarza, a w kwietniu 1947 r. w sierocińcu mieszkało już ponad trzysta japońskich sierot. Dodatkowo brat Zeno znany był i jest z pomocy bezdomnym w tzw. Mieście Mrówek w Tokio. Zmarł w stolicy Japonii 24 kwietnia 1982 r., dokładnie pięćdziesiąt dwa lata od dnia przybycia do Japonii razem ze Maksymilianem Kolbe i współbraćmi. Wiadomość o jego śmierci ukazała się na pierwszych stronach największych dzienników japońskich. Był jednym z niewielu, któremu już za życia postawiono pomnik. Monument został odsłonięty w roku 1979 pod górą Fuji w Gotembie; ponadto nakręcono o nim film animowany pt. Brat Zeno bezgraniczna miłość (1998), a podczas swej wizyty w Polsce w lipcu 2002 r. Jego Cesarska Mość Akihito w oficjalnym przemówieniu wyraził wdzięczność w imieniu narodu japońskiego za pracę społeczną brata Zeno w Japonii. Polski papież w Kraju Kwitnącej Wiśni W listopadzie minionego roku Kraj Kwitnącej Wiśni odwiedził papież Franciszek. Byłą to druga oficjalna wizyta głowy Kościoła katolickiego i państwa Watykan w dziejach Japonii. Pierwszą i jedyną, jak dotychczas, była wizyta w Japonii św. Jana Pawła II, naszego papieża. W dniu przybycia do Japonii, 23 lutego 1981, przed katedrą w Tokio, w przemówieniu powitalnym do narodu japońskiego papież podziękował Japończykom, m.in., za wizyty składane w Rzymie, jemu i jego poprzednikom poczynając od Grzegorza XIII w roku Jeszcze tego samego dnia w Catholic Center Hall w Tokio, Jan Paweł II spotkał się z Polakami. W grupie stu siedemdziesięciu osób był brat Zeno, wówczas 83-letni, i już ciężko chory. Było to dla wszystkich bardzo wzruszające spotkanie. W kolejnych dniach Jan Paweł II odwiedza, m.in. Pałac Cesarski w Tokio i cesarza Hirohito; Hiroszimę, gdzie w Parku Pokoju przekazuje urnę z ziemią sprowadzoną z Oświęcimia oraz udaje się do Nagasaki kolebki chrześcijaństwa w Japonii odwiedzając Park Pokoju, Wzgórze Męczenników oraz japoński Niepokalanów i dom św. Maksymiliana. Warszawa i Tokio Wracając jeszcze do czasów sprzed wybuchu II wojny światowej, należy wspomnieć o doniosłym akcie podniesienia poselstw Polski i Japonii do rangi ambasad, co nastąpiło 1 października 1937 r. Pierwszymi ambasadorami zostali Tadeusz Romer ( ), późniejszy minister spraw zagranicznych, oraz Sako Shoichi. Był to już niestety bliski czas do ogólnoświatowego kataklizmu, w którym Polska i Japonia wybrały odmienne sojusze, ale i tak nie wpłynęło to na wzajemną sympatię obu narodów.

33 33 Tadeusz Romer, pierwszy ambasador rządu II Rzeczypospolitej w Japonii Fot.: Narodowe Archiwum Cyfrowe Osiemdziesiąt lat temu, 1 września 1939 r., Niemcy bez wypowiedzenia wojny napadają na Polskę, co rozpoczyna największy konflikt zbrojny w dziejach ludzkości. Jednakże ambasady Japonii w Warszawie oraz polska w Tokio działają jeszcze przez dwa lata. Dopiero 4 października 1941 r., w wyniku nacisków Niemiec, rząd japoński oświadcza, że likwiduje ambasadę w Warszawie, a tym samym uznaje misję ambasady RP w Tokio za zakończoną. Dwa miesiące później Japończycy atakują Pearl Harbor, bazę marynarki amerykańskiej na Hawajach. Tym razem to Polska, w wyniku nacisków Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, wypowiada wojnę Japonii. Następuje to 11 grudnia 1941 r., ale, co ciekawe, strona japońska oświadcza, że nie przyjmuje wyzwania Polaków, bo czynią to w sytuacji przymusowej. Tym samym mamy jedyny przypadek w dziejach, kiedy wypowiedziano wojnę innemu państwu i ten akt nie został przyjęty przez drugą stronę. Jak się można domyśleć, współpraca polsko-japońska trwała w dalszym ciągu (chociaż już nieoficjalnie). Jest to zresztą piękna karta naszych stosunków dwustronnych do dogłębnego zbadania. Ze znanych osób, bohaterów tamtych wydarzeń, należy wspomnieć Sugiharę Chiune ( ), japońskiego konsula na Litwie oraz por. Leszka Daszkiewicza, oficera II Oddziału Sztabu Głównego Wojska Polskiego (a więc wywiadu i kontrwywiadu), którzy współpracowali ze sobą w Kownie i Królewcu, a także

34 34 gen. Onodera Makoto ( ) i płk. Michała Rybikowskiego ( ), którzy współpracowali razem w Sztokholmie, gdzie formalnie Rybikowski był pracownikiem japońskiej ambasady. Bardzo znamienne jest, że Reichsfuerer SS Heinrich Himmler ( ) nazywał płk. Rybikowskiego najniebezpieczniejszym funkcjonariuszem polskiego wywiadu. Warto też zaznaczyć, że wielkimi przyjaciółmi Polski są członkowie rodziny gen. Onodery, którego córka jest częstym gościem Ambasady RP w Tokio; tam też znajdują się pamiątki po generale. Wspomniałem wcześniej o słynnym konsulu Sugiharze, który był zaangażowany w pomoc udzielonej kilku tysiącom Żydów pragnącym uciec z terytorium Litwy w roku Dzięki tzw. wizom życia uciekinierzy ci dostali się przez wspomnianą wcześniej Tsurugę do Japonii, gdzie następnie dalszej pomocy udzielał im Tadeusz Romer, polski ambasador. W setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę 11 listopada 2018 r. budynek ratusza oraz Muzeum Humanitaryzmu w Tsurudze, porcie w którym znalazły swoje wybawienie sieroty syberyjskie w roku 1920 oraz uchodźcy żydowscy w 1940 r., zostały podświetlone w narodowych barwach Polski. Piękna Harmonia Najstraszniejsza z wojen zakończyła się w roku Zarówno Polska jak i Japonia utraciły niepodległość. Kraj nasz odzyskał ją w pełni znacznie później niż Kraj Kwitnącej Wiśni, ale nasze stosunki zostały wznowione natychmiast, gdy tylko stało się to możliwe, tj. w roku Trzy lata temu, z okazji sześćdziesiątej rocznicy ich przywrócenia, z oficjalną wizytą w Japonii był polski minister spraw zagranicznych, zaś dwa lata temu nasz kraj (pierwszy raz od dwunastu lat) odwiedził minister spraw zagranicznych Japonii. Oczywiście na nasze stosunki powojenne wpływ miał także niebagatelny fakt, że Polska miała odmienny, narzucony system polityczno-ekonomiczny, ale wymiana handlowa, naukowa, a zwłaszcza kulturalna trwały nieprzerwanie. Przykładowo w roku 1971 zawarto porozumienie o polsko-japońskiej współpracy naukowo-technicznej. W miniony roku odnotowaliśmy stulecie nawiązania oficjalnych stosunków polskojapońskich. Był to także rok, w którym 1 maja w Japonii rozpoczęła się nowa era Reiwa (Piękna Harmonia) w związku ze zmianą na tronie cesarskim i początkiem panowania cesarza Naruhito. W poprzednim też roku (w czerwcu) odbyła się pierwsza oficjalna wizyta nowego następcy tronu Japonii księcia Akishino wraz z małżonką księżną Kiko, co było największym tego typu wydarzeniem od czasu wizyty pary cesarskiej w lipcu 2002 r. Wybór Polski na kraj pierwszej oficjalnej zagranicznej wizyty nowego następcy tronu

35 35 Japonii bezsprzecznie świadczy o wadze i jakości naszych stosunków, a przede wszystkim o wielkiej przyjaźni naszych narodów. W ogóle zauważalna jest wyraźnie swego rodzaju fascynacja Japonią w Polsce oraz z drugiej strony zauroczenie pewnymi aspektami naszej kultury w Japonii. Współpraca między naszymi narodami i państwami odbywa się co oczywiste na poziomie politycznym i gospodarczym oraz kulturalnym i naukowym. W moim przekonaniu wymienione obszary są ze sobą zawsze ściśle powiązane i widzę je jako całość, chociażby z tego względu, że fascynacja na polu kulturalnym często prowadzi do współpracy o charakterze naukowym, a ta ostatnia do kooperacji gospodarczej. W konsekwencji stanowi solidny grunt do porozumień natury stricte politycznej. O przeznaczeniu już mówiłem na wstępie, wiec tylko zasygnalizuję tutaj, że taka też była moja droga: zainteresowanie kulturą Japonii doprowadziło mnie do badań naukowych w Japonii, te zaś następnie do nowych zadań o charakterze polityczno-gospodarczym w pięknym i egzotycznym Kraju Kwitnącej Wiśni. W styczniu 2016 r. zostało uruchomione bezpośrednie połączenie lotnicze: Polska Japonia, a od marca minionego roku loty na trasie Warszawa Tokio Warszawa odbywają się już codziennie, co także w sposób oczywisty usprawnia kontakty między naszymi narodami i świadczy o ich znaczeniu, także dla zwykłych obywateli. Japończycy kochają Chopina Fot.: Ziemia Niczyja

36 36 Wspólna historia i muzyka Chopina Na zakończenie chciałbym podkreślić, że mimo ogromnych różnic kulturowych, dzielimy z Japończykami takie wspólne wartości, jak np. miłość do Ojczyzny, przywiązanie do tradycji czy też więzy rodzinne. Są też rzeczy i sprawy wspólne nam a zarazem bardzo trudne do logicznego wytłumaczenia; są one niemal symboliczne. Mam na myśli tutaj chociażby zdumiewającą wspólną historię odparcia najazdów mongolskich w wieku XIII. Wtedy to Japonia obroniła się na wschodzie globu, Polska zaś na jego zachodzie. I jest to historia wspólna, choć wtedy ani Polacy, ani Japończycy nawet nie wiedzieli o istnieniu drugiego narodu. Mieszkanki Kraju Kwitnącej Wiśni w tradycyjnych ubiorach (kimonach), z nieodłącznymi parasolami chroniącymi przed palącymi promieniami słońca Fot.: Haiku Suhi Innym takim, wręcz metafizycznym przykładem, jest podobieństwo naszych flag państwowych (narodowych), ich kolorystyka oraz wzory czy też wspólne i wielkie zamiłowanie do muzyki Chopina, która wcale nie jest przecież aż tak popularna w innych krajach, np. zachodnich. Myślę też, że zarówno Polacy jak i Japończycy mają podobne spojrzenie na piękno (estetykę). I między innymi właśnie dlatego stosunki polsko-japońskie zawsze były i wciąż są bardzo dobre. Jestem głęboko przekonany, że takimi pozostaną na zawsze. Jacek Izydorczyk

37 37 Słowa często dziwią się słowom Spotkanie z Innym bywa najgłębszym i najbogatszym z doświadczeń. Spotkanie z pisarzem jest doświadczeniem szczególnym, bo twórcę obdarzamy zainteresowaniem, a on przybywa (na dodatek) nie sam, ale z postaciami z utworów. Świadkowie stanów ducha, wzlotów i upadków twórczych, cienie, do których autor może się nie przyznać albo deklarować, że wiedzą o nim więcej niż on sam o sobie... Można w to wierzyć lub nie, jedno jest pewne; każdy dobry twórca jest człowiekiem zwielokrotnionym i spotkanie z nim, to swoista kondensacja losów człowieka. A takie spotkania z pisarzem (twórcą) odbywają się zazwyczaj według dwóch schematów albo pisarz mówi o sobie podczas wykładu, albo prowadzący spotkanie, zadając pytania, stara się ukazać kreatora i jego dzieła. Wykład może być narażony na monotonię, ale może być perfekcyjnie przygotowany, spisany z szacunkiem do każdego słowa, zdania i przede wszystkim do słuchających (jak uczyniła Olga Tokarczuk w Łodzi w roku 2018). Wywiad prowadzącego z twórcą bywa narażony na chęć kokietowania audytorium, zaskakiwania pytaniem, uważanym za podchwytliwe lub (o zgrozo!) dowcipne. Osoba pytana może uznać pytania za banalne, nieistotne, niekiedy korygujące jego intencje podczas odpowiedzi. Oczywiście wywiad także może być pasjonujący, jeśli aktorzy tego spektaklu szanują audytorium. Ono, chociaż rozciągnięte wiekowo od licealistki do emeryta, ma jedną cechę wspólną podziw i szacunek do twórczości bohatera spotkania. Słuchacze tego dialogu szukają potwierdzenia, weryfikacji lub zaprzeczenia ocen i odczuć. Profesor Stefania Skwarczyńska rozróżniała dwa sposoby, zakresy badań literackich. Poeto-centryczny i ergo-centryczny. Pierwszy zajmował się biografią twórcy, drugi analizował dzieło(a), budowę, strukturę, sposoby ujmowania treści, wersyfikację. Jako studenci byliśmy zwolennikami tego drugiego sposobu, do biografii zniechęcało nas licealne wkuwanie dat z życiorysów pisarzy. Profesor studziła naszą radykalną ocenę przypomnieniem mądrości złotego środka. Podobnie jest też z celem spotkań z twórcą. Uzyskana wiedza powinna mieć potwierdzenie w twórczości, która to twórczość pragnie być ponadczasowa. Z rozmowy prof. Tomasza Bocheńskiego z Wiesławem Myśliwskim dowiedzieliśmy się, że pisarz słucha do późna w nocy muzyki, wielką estymą obdarza saksofon. Wielu

38 38 słucha muzyki nocą, lubi instrumenty, np. cytrę, kobzę. I nic z tego nie wynika, oprócz poboru prądu lub sprzedaży bateryjek. W przypadku pisarza jest ta wiedza o uwielbieniu muzyki istotna wtedy, gdy znajduje swoje odzwierciedlenie w twórczości. Ten ślad prowadzi miłośników prozy Wiesława Myśliwskiego do przypomnienia o wielkiej muzykalności mistrza. Nie, nie chodzi tu o komponowanie z materii dźwięków, nie o utwory dla filharmonii, ale o słyszenie mowy ludzi, sposobów artykułowania, przestankowania, budowania zdań! Wiesław Myśliwski podczas spotkania na Wydziale Filologicznym UŁ Fot.: Maciej Andrzejewski W Uchu igielnym najnowszym dziele Myśliwskiego jest ogrom wariacji muzycznych na temat gadania, gawędzenia, ględzenia. Od mów pogrzebowych, poprzez sekretarkę na posterunku milicji, kelnera, fryzjera, prostytutki, księdza; półsenne rozmawianie w pociągu, pijackie bełkotanie. Typowe (także z Widnokręgu) gaworzenie matki, opowieści ojca. Wiesław Myśliwski potrafi słuchać ludzi i notować nie tylko to, co mówią, ale jak! Pisarz zwracał na to uwagę wielokrotnie. Także w rozmowie. Deklarował w wywiadach wcześniejszych zgodność z Wittgensteinem: granice mojego języka określają granice mojego świata. Tymi zdaniami mówionymi tworzy świat, zapełniony

39 39 postaciami, jakby obrazkami z wystawy życia obok. Dzięki pisaniu tą mową mówioną i prostym zdaniom jesteśmy bardzo blisko postaci, jakby w filmowym zbliżeniu portrecie. Brzmienie mowy, wielogłos naturszczyków to przecież także kompozycja muzyczna. Dopracowana w tym rozgadanym świecie, detalami zgłosek, kolejnością zaimków, partykuł. Słowa często dziwią się słowom jak w poezji. Po śmierci Wujcia, jego żona rozpłakała się niegłośnym i szemrzącym płaczem. Podeszła do niej matka, wtuliła ją w siebie (s.175). Na stronie następnej, w narracji chłopca czytamy: Stały tak chwilę jakby zlepione ze sobą. Chciałem się i ja do nich przytulić. Wtulić, przytulić niby ta sama czynność, a jak różne natężenia emocji. Natężenie emocji cechuje także budowę wielu scen, epizodów. Obchody osiemdziesięciolecia pisarza ludowego (w 4 rozdziale Ucha igielnego), to scena napisana z humorem i crescendem jakby z Bolera Maurice a Ravela. Począwszy od poszukiwań jubilata, schowanego na strychu (cichy pierwszy instrument utworu), poprzez narastające ględzenie coraz bardziej pijanych uczestników jubla z sekretarzem i poetami (kolejne instrumenty), aż do szalonego finału, gdy wniesiono namalowany portret pisarza, piszącego... na klęczkach! W końcowej części utworu Ravela gra bodaj dwadzieścia sześć instrumentów fff (fortissimo possibile) jak możliwie najgłośniejsze jest oburzenie, że malarz ukościelnił pisarza. Wiesława Myśliwskiego można czytać po wielokroć. Jak w przypadku każdego dobrego dzieła (literackiego, muzycznego, malarskiego) nasze doświadczenia życiowe inaczej wypełnią miejsca niedookreślenia. Mimo że Prowadzącego jak to napomknął zmuszał kiedyś prof. Tadeusz Błażejewski do pisania o Myśliwskim, (wymieniać nazwisko bez obecności???) to z niektórych pytań i z deklaracji Pisarza wynikła pewna suma wiedzy. Dla Wiesława Myśliwskiego powieść jest formą bez zasad, zamachem na wszystko. Nie musi wiedzieć, co pisze. Książki są mądrzejsze niż pisarze, wiedzą o nich więcej. Pisanie to akt poznawczy. Autor Pałacu jak mówi nie pisze według zamierzonego planu, ale ważne są zdania-klucze, otwierające zasoby, wizje pewnej całości. Pokolenie, które przeszło wojnę, straciło poczucie humoru. Kiedy Wiesław Myśliwski zaczął pisać humor wrócił. Pisarz ma wielki szacunek do detalu. Nie pisze o rzeczach, których nie dotknął. Nie patrzy biernie, stąd wiedza o krawiectwie i postaciach z różnych zawodów. Dramat pisania polega na ciągłym dochodzeniu do tajemnicy człowieka i świadomości, że zawsze pozostanie coś nieodgadnionego, nienazwanego. Wiesław Myśliwski opowiadał także o godzinach, dniach, miesiącach siedzenia nad niezapisaną kartką. Proza wymaga

40 40 cierpliwego wysiłku, wręcz zakonnego życia. Wydanie Ucha igielnego w Znaku, wewnątrz obwoluty ma reprodukcje pokreślonych tekstów rękopisu. We wstępie rekomendacji do powieści pt. Kamień na kamieniu jej autor stwierdza, między innymi, że: cała książka ta kosztowała mnie 10 lat trudu... Trud. Praca. To słowa coraz rzadziej używane. Aulę Wydziału Filologicznego wypełnili po brzegi miłośnicy twórczości autora Kamienia na kamieniu Fot.: Maciej Andrzejewski Czy powyższy cytat kłóci się z tym impresyjnym podejściem, bez planu? Najprawdopodobniej nie. Zbyt wiele w tej prozie precyzyjnych przemyśleń: o języku, o względności prawdy i jej zależności od pamięci, o kreowaniu pamięci, za wiele cichych, ludzkich tragedii, ale i śmiesznostek, wad. Jak nie dostrzec, że Widnokrąg jest rozciągnięty między ojcem a synem. I konsekwentnie Ucho igielne jest dramatycznym rozciągnięciem między starością i młodością w jednym człowieku? Jak nie dostrzec symetrii między wróżbą Cyganki i połknięciem koralika króla balu, czyli świadomym wyborem? Proces twórczy na szczęście pozostanie w swej istocie tajemnicą. I dobrze dotyczy kreatora, stwórcy bytów wolnych. One dzieła stoją otworem, nawet zniosą

41 41 nadużyte porównanie do twórczości pewnego dramaturga z innego bieguna, co sugeruje prowadzący. Czytelnicy zweryfikują: ile Witkacego jest w Myśliwskim. Jednym z zagadnień poruszonych podczas spotkania była popularność prozy Wiesława Myśliwskiego. Zrozumiała wśród ludzi starszych, ale także tych przed trzydziestką. Wydania i dodruki rozchodzą się szybko. Na czym urosłem, to się nie starzeje, wszystko, co mam, z naszego dostałem nieba, nade mną (...) pisał w jednym z listów Józef Chełmoński. I chyba coś z tego jest... Nawet prozę tłumaczoną z obcego języka rozpoznaje się czy jest z nieba, czy zza ucha. A co dopiero Wiesława Myśliwskiego! Szczególnie, gdy odnajduje się postacie bliskie, znajome i kiedy zadziwi się jacy są, jacy mogą być Inni. Spotkanie z twórcą! Poetyka takich spotkań powinna, jak sądzę, odbiec tak daleko od pogawędki na tle zastawki (ubogiej scenografii), jak daleko jest nowoczesna aula uniwersytecka od przytulnej salki domu kultury. Przechodząc przez ucho igielne tego problemu, ośmielam się zaproponować wykorzystanie ekranu w tejże auli, wyświetlenie definicji filologicznych w wykonaniu pięknych polonistek (np. kontekst wg Jakobsona, powieść, opowieść, gawęda, skaz), zarejestrowanych i zmontowanych przez studentów dziennikarstwa. Fragmenty prozy i poezji niech nagrają aktorzy z filmówki. Młodzież z Akademii Muzycznej może zagrać, np. na saksofonie, co współbrzmiałoby z serią pytań o tenże instrument w kontekście literatury. Akademia plastyczna pokusić się może o wystawę w kuluarach na temat ucha igielnego lub impresyjnych portretów, ale kogo, to pozostawmy domysłom... Współpraca między szkołami wyższymi? Pewien głos w tramwaju: Witamy w mieście uczelni. Interdyscyplinarne widowisko! Wspólne działania! Coś ci się pomerdało powie Stanisław Bąkowicz, redaktor naczelny Kroniki i... pewnie mi to marzenie ukróci. Tak to nas, już nas starszych ludzi, rzeczywistość ze snu budzi. Tadeusz Boy-Żeleński niech mi wybaczy podmianę: nieszczęsnych na już starszych. Piotr Słowikowski Spotkanie z Wiesławem Myśliwskim, nt. Jak rodzi się opowieść? O poetyce twórczości odbyło się 10 kwietnia minionego roku w auli Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Z pisarzem, dwukrotnym zdobywcą Nagrody Literackiej Nike, spotkanie prowadził prof. Tomasz Bocheński z Zakładu Literatury Polskiej XX i XXI wieku UŁ.

42 42 Biblioteka, dzieła sztuki i ogrody The Huntington Jednym z najpiękniejszych miejsc, w którym można prowadzić badania naukowe, jest The Huntington Library, Art Museum and Botanical Gardens w amerykańskim San Marino w hrabstwie Los Angeles. Instytucja, która poza oficjalnym mianem, w powszechnym obiegu nosi skrótową nazwę The Huntington, ma własną bibliotekę, zbiory dzieł sztuki i wspaniałe ogrody. Jej akademicka komisja przyznała mi trzymiesięczne stypendium naukowe, dzięki któremu mogłam prowadzić badania wybranych aspektów życia teatralnego, w tym recepcji dzieł Szekspira, w drugiej połowie dziewiętnastego wieku w Kalifornii. Był to mój pierwszy pobyt w południowej części tego stanu, o której czytałam głównie w kontekście życia Heleny Modrzejewskiej, która wraz z grupą polskich intelektualistów w roku 1876 założyła rancho w miejscowości Anaheim. Miało ono być polską wersją Brook Farm, czyli eksperymentalną komuną, której członkowie, wspólnie pracując na roli, będą dzielić się zyskami. Polscy artyści i intelektualiści, wśród nich Henryk Sienkiewicz, mieli nadzieję, że ciepły klimat oraz żyzne ziemie pozwolą im niewielkim kosztem zorganizować i poprowadzić samowystarczalne gospodarstwo rolne. Planowali także, że po kilku godzinach pracy, mogliby poświęcić się twórczości literackiej i artystycznej. To utopijne marzenie okazało się fiaskiem. Nasza wielka rodaczka w Kalifornii Jedynie Modrzejewska i jej mąż hrabia Karol Chłapowski (Bożenta) związali swe życie z tym miejscem na stale. Z czasem aktorka nazwała je Arden, miejscem ze sztuki Szekspira Jak wam się podoba, w której często odgrywała główną rolę Rosalindy. Moja praca badawcza w The Huntington Library poświęcona była również początkom kariery naszej wielkiej rodaczki w Kalifornii. Zwiedziłam tę posiadłość, jak również teatr w San Francisco, na którego scenie 20 sierpnia 1877 r. odbył się amerykański debiut naszej znakomitej aktorki. W zbiorach The Huntington odnalazłam wiele rękopisów związanych z życiem Modrzejewskiej, w tym także te, które zaświadczają o jej zaangażowaniu w działalność polityczną i charytatywną. Brała udział, między innymi, w posiedzeniach klubów

43 43 dyskusyjnych dla kobiet prowadzonych przez Caroline Seymore ( ), jej bliską przyjaciółkę, abolicjonistkę, sufrażystkę i feministkę. Założycielkę pierwszych tego typu klubów w Stanach Zjednoczonych. Przewodniczka po posiadłości i domu Heleny Modrzejewskiej w stroju z epoki okresu życia i pracy polskiej aktorki w Kalifornii. Fot.: autorka tekstu Przygotowując się do wyprawy za Ocean, przeczytałam wiele książek na temat Wschodniego Wybrzeża. Wśród nich była Ramona (1884), powieść, lekturze której po

44 44 raz pierwszy poświęciłam czas jeszcze w szkole średniej. Hunt Jackson, jej autorka, ukazała w niej trudne życie tytułowej bohaterki, sieroty szkocko-indiańskiego pochodzenia, tuż po wojnie między Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem. Pamiętam, że książka ta, już w czasach szkolnych, zrobiła na mnie duże wrażenie, głównie dlatego, że nie przedstawiała Kalifornii tylko w kontekście życia kowbojów i Indian, lecz skupiała się na problemach prostych ludzi, roli misji katolickich w południowej Kalifornii, dyskryminacji rasowej oraz, co pewnie wtedy było dla mnie najważniejsze, romantycznej miłości. Powieść H. Jackson miała spełnić rolę podobną do powieści Harriet Beecher Stowe Chata wuja Toma (1852); przedstawiając cierpienia czarnoskórych niewolników, według Abrahama Lincolna, przyczyniła się do wybuchy wojny secesyjnej. Niestety, mimo popularności Ramony, a doczekała się ona pond trzystu wydań i pięciu adaptacji filmowych, powieść nie miała większego wpływu na społeczne i polityczne położenie zarówno Indian jak i Meksykanów w południowej Kalifornii. Całe dnie w książnicy Chociaż bardzo cenię sobie możliwość badań w The Huntington, stanowiły one jednak bardzo trudny okres w moim życiu. San Marino, gdzie jest ta instytucja położona, należy do najdroższych i najbardziej ekskluzywnych miasteczek w USA, co sprawiło, że musiałam wynająć mieszkanie w jednym z college'ów w Pasadenie. Połączenie z biblioteką zapewniał wyłącznie autobus, który odchodził we wszystkie dni tygodnia, z wyjątkiem niedziel, o siódmej rano i wracał o siedemnastej. Całe dnie spędzałam zatem w bibliotece. Zgodnie z regulamin przyznanego mi stypendium, wszystkie swoje nieobecności byłam zobowiązana usprawiedliwiać i nie mogłam przekroczyć określonej ilości absencji. Skutkiem czego miałam ograniczony czas na wszelkie spotkania towarzyskie i wyprawy turystyczne, które mogłam odbywać tylko w niedziele, wieczorami lub w dni, których nieobecność była usprawiedliwiona.

45 45 Krystyna Kujawińska Courtney w Czytelni Głównej Biblioteki The Huntington Fot.: ze zbiorów autorki tekstu Do takich usprawiedliwionych nieobecności należały gościnne wykłady. Na zaproszenie wygłosiłam je w Fullerton University oraz w Irvine University. W podziękowaniu jedna ze studentek podarowała mi bilet do Disneylandu, gdzie najmilsze wrażenie wywarł na mnie pies Pluto. Dzięki kontaktom z aktorami, którzy uczestniczyli w organizowanych przeze mnie konferencjach w Polsce, zaproszona zostałam do grona osób, które odsłaniały jedną z gwiazd na sławnej Walk of Fame na Hollywood Boulevard oraz na przyjęcia związane z przyznaniem nagród za osiągnięcia artystyczne afroamerykańskich aktorów i aktorek w Hollywood.

46 46 Uroczystość związana z przyznaniem nagród za osiągnięcia artystyczne afroamerykańskich aktorów w Hollywood Fot.: autorka tekstu Chociaż wróciłam do Polski szczęśliwa z przeprowadzonych badań, którym przyświecało motto Rozwijając ciekawość umieszczone na jednej ze ścian biblioteki byłam też ogromnie zmęczona i dumna, że sprostałam oferowanym mi, dzięki stypendium The Huntington, możliwościom i wyzwaniom. Przedsięwzięcia i pasje kolejowego magnata The Huntington powstało dzięki finansowym i organizacyjnym wysiłkom biznesmana i właściciela ziemskiego Henry ego Edwardsa Huntingtona ( ), jednego z magnatów linii kolejowych w dziewiętnastowiecznej historii Kalifornii. Zbudowali oni zachodnią część tzw. Central Pacific Railroad (C.P.R.R.), która biegła przez Sierra Nevadę, Góry Skaliste i była pierwszym transkontynentalnym połączeniem kolejowym w USA; od rzeki Missisipi do Pacyfiku. Henry Edwards Huntington, urodził się, co prawda, na Wschodnim Wybrzeżu, ale interesy sprawiły, że w pod koniec dziewiętnastego wieku, wraz z żoną i czworgiem

47 47 dzieci, przeniósł się do San Francisco. A później do Los Angeles, nowo powstałego w owym czasie centrum finansowego, politycznego i kulturowego leżącego w środku południowej Kalifornii, gdzie zakupił wielkie połacie ziemi, a także w Pasadenie i San Marino. Jako prezes Pacific Electric Railway Company, wprowadził publiczny transport, obecnie metro, łączące do dziś metropolię Los Angeles z takimi miasteczkami/przedmieściami, jak np. Santa Monika, Torrens, Ventura, San Bernardino, Long Beach, Pasadena, Riverside, Anaheim, Glendale, co doprowadziło do ich rozwoju. Przedsięwzięcie to wspierało bowiem i promowało handel, kulturę, rekreację i turystykę. Magnat kolejowy gromadził przez całe życie unikatowe książki, rękopisy, obrazy i inne zbiory archiwalne. Obecnie biblioteka ma ponad dziewięć milionów woluminów, w tym siedem milionów rękopisów, 413 tys. egzemplarzy tzw. białych kruków, 275 tys. publikacji encyklopedycznych i słownikowych oraz około półtora miliona fotografii, grafik, rycin i innych efemeryd. Wybrane egzemplarze tego zbioru są obecnie dostępne szerokiemu gronu odbiorców w formie zdigitalizowanej. Fronton Muzeum Kolekcji Dzieł Sztuki The Huntington Fot.: autorka tekstu Wśród zbiorów biblioteki znajduje się, m.in. pierwsze wydanie Opowieści Kanterberyjskich Geoffreya Chaucera, Biblia Guntenberga, Magna Carta, First Folio Szekspira i liczne wydania jego sztuk w formacie tzw. quarto, listy i inne dokumenty związane z życiem i twórczością Byrona, Shelleya, Blake a, Dickensa i innych. Znaleźć można także bogatą kolekcję związaną z historią i polityką Stanów Zjednoczonych, w niej

48 48 zaś: rękopisy i pierwsze wydania prac Washingtona, Jeffersona i Lincolna. Wiele miejsca w zbiorach zajmują dokumenty związane z Kalifornią osadnictwem, życiem imigrantów, sztuką, szkolnictwem, przyrodą, przemysłem i polityką. Nie jest możliwe wymienienie wszystkich rękopisów i pierwszych wydań dzieł takich amerykańskich pisarzy, jak Nathaniel Hawthorne, Ralph Waldo Emerson, Henry Wadsworth Longfellow, Harriet Beecher Stowe i Mark Twain. W roku 2006 biblioteka wzbogaciła się o rękopisy, zdjęcia i prace artystyczne Charlesa Bukowskiego. The Huntington ma w swych zbiorach również pierwsze mapy, rysunki ludności autochtonicznej, fauny i flory, zwłaszcza te związane z podbojem Kalifornii oraz jej osadnictwem. Dwa oddzielne pawilony prezentują cenne zbiory sztuki europejskiej, pochodzące przede wszystkim z osiemnastego i dziewiętnastego wieku, oraz kolekcje sztuki amerykańskiej przedstawiającej jej losy w okresie od wieku siedemnastego do czasów współczesnych. Do najbardziej znanych obrazów znajdujących się w tych zbiorach należy Blue Boy, praca Thomasa Gainsborough (1779), która była inspiracją dla Quentina Tarantino. Tytułowy czarnoskóry bohater filmu Django (2012), ubrany właśnie w taki niebieski kostium przedstawiony na obrazie, wyrusza na ostateczną rozprawę z ludźmi, którzy go skrzywdzili. W zbiorach sztuki amerykańskiej największym zainteresowaniem cieszy się obraz Breakfast in Bed, autorstwa Mary Cassatt (1897), pierwszej przedstawicielki amerykańskiego impresjonizmu. The Huntington; sekcja orientalna ogrodów Fot.: Autorka tekstu

49 49 Cuda natury Na terenie posiadłości The Huntington, liczącej pięćdziesiąt hektarów, powstały wysoko wyspecjalizowane ogrody. Wśród nich największe wrażenie na mnie zrobiły ogrody: Japoński, Chiński, Australijski, Różany, Elżbietański oraz obsadzony roślinnością pustynną. Jest też wydzielony teren z ponad tysiącem kwitnących kamelii i róż. Obejrzenie tych cudów natury pięknie zadbanych zabrało mi parę przerw podczas lunchu, a i tak pewnie nie byłam w stanie zobaczyć wszystkiego. Krystyna Kujawińska Courtney

50 50 Coraz bardziej międzynarodowa uczelnia Jako jedna z pierwszych szkół wyższych w kraju Uniwersytet Łódzki rozpoczął realizację programu PROM (międzynarodowa wymiana stypendialna doktorantów i kadry akademickiej), finansowanego przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej. Ze środków tego programu uczelnia otrzymała blisko 750 tys. zł na realizację zadań związanych z wymianą międzynarodową. Program PROM ma bowiem na celu stworzenie mechanizmu wsparcia finansowego projektów wymiany stypendialnej adresowanych do doktorantów i kadry akademickiej. Ich uczestnikom stwarza się możliwości udziału w krótkich wyjazdach (od pięciu do trzydziestu dni), których celem jest podniesienie kompetencji i kwalifikacji, zaś docelowo poprawa dostępności do międzynarodowych programów kształcenia oraz zwiększenie mobilności kadr, zarówno zakresie wyjazdów przedstawicieli polskich uczelni i instytucji naukowych za granicę, jak i przyjazdów stypendystów do Polski, w tym także osób pochodzących spoza Unii Europejskiej. Korzystającym z programu PROM Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej dofinansowuje mobilności związane z: prowadzeniem zajęć dydaktycznych na uczelniach zagranicznych, udział w konferencjach, szkołach letnich/zimowych, kursach, warsztatach, stażach i wizytach studyjnych. Stypendia mogą być również przeznaczone na pobyt związany ze zbieraniem materiałów do pracy dydaktycznej lub naukowej, nabyciem umiejętności obsługi unikatowej aparatury badawczej lub zwiększeniem umiejętności związanych z przygotowaniem międzynarodowych wniosków grantowych. Za realizację projektów programu PROM na Uniwersytecie Łódzkim odpowiedzialny jest Zespół ds. Mobilności Młodych Naukowców w składzie: dr hab. Tomasz Cieślak, prof. UŁ, prorektor ds. studenckich; dr Jędrzej Kotarski, mgr Anna Felisiak, dyrektor Centrum Obsługi Studentów i Doktorantów UŁ; mgr Piotr Kosmowski. *** W najnowszym raporcie Studenci zagraniczni w Polsce 2018 nasza uczelnia, z 1438 słuchaczami-cudzoziemcami, znalazła się na piątym miejscu wśród innych publicznych szkół wyższych kraju. Pod tym względem jesteśmy liderem w regionie, zdecydowanie wyprzedzając dwie pozostałe uczelnie publiczne, Uniwersytet Medyczny i Politechnikę Łódzką.

51 51 Raport przygotowany został w programie Study in Poland, realizowanym przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Fundację Edukacyjną Perspektywy. Działania Uniwersytetu w kwestii kształcenia obcokrajowców są bardzo konsekwentne. Przypomnijmy, że jedenaście lat temu byliśmy na dwudziestym drugim miejscu z 134 studentami; w roku 2013 zajmowaliśmy miejsce piętnaste (480 słuchaczy), a dwa lata temu uzyskaliśmy ósmą lokatę wśród uczelni publicznych kraju (1219 studentów). W rankingu roku 2018 wyprzedziliśmy Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie i Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Warto przy tym podkreślić, iż ponad połowa naszych studentów zagranicznych kształci się na studiach płatnych. Zagraniczni słuchacze rozpoczynający studia na Uniwersytecie Łódzkim; powitanie w murach uczelni Fot.: Maciej Andrzejewski Słuchacze zagraniczni, podejmujący naukę na uniwersytecie, reprezentują dziewięćdziesiąt pięć narodowości. Tworzymy więc w Łodzi różnorodną społeczność międzykulturową i pokoleniową, nawiązując tym samym do najlepszych tradycji miasta. Budujemy społeczność akademicką na zasadzie poszanowania tożsamości kulturowej, religijnej, wspólnotowej i wrażliwości społecznej.

52 52 Uczelnia stara się pielęgnować otwartość na wielokulturowość wśród studentów i pracowników poprzez działania w projekcie Uniwersytet Różnorodny, którego idea narodziła się podczas obchodów Tygodnia Edukacji Globalnej na Uniwersytecie Łódzkim w roku Taka edukacja otwiera oczy i umysły ludzi na rzeczywistość, uświadamia potrzebę tworzenia świata, w którym będzie więcej sprawiedliwości, równości i przestrzegane prawa człowieka. Obejmuje ona, m.in., edukację rozwojową, prawa człowieka, społeczność zrównoważoną oraz edukację międzykulturową. Oprac.: (ga)

53 53 Łódź Giessen: zacieśnianie współpracy Na Uniwersytecie Łódzkim 7 lutego przebywała piętnastoosobowa delegacja zaprzyjaźnionego Uniwersytetu Justusa Liebiga w Giessen, w skład której wchodzili przedstawiciele nauk filologicznych, socjologii, chemii, biologii, ekologii i matematyki. Przewodniczył jej prof. Joybrato Mukherjee, prezydent niemieckiej uczelni. W Sali Senatu Uniwersytetu Łódzkiego gości zza Odry powitał prof. Antoni Różalski, rektor UŁ nawiązując do ponadczterdziestoletniej owocnie rozwijającej się współpracy między obydwiema wyższymi szkołami akademickimi. Podczas spotkania podpisana została umowa potwierdzająca oficjalnie powołanie Punktu Informacyjnego Uniwersytetu Justusa Liebiga w Giessen przy Uniwersytecie Łódzkim. Parafowali ją rektorzy uczelni w Łodzi i Giessen. Z ich wystąpień wynika, iż utworzenie wspomnianego punktu informacyjnego ma stanowić wzajemne merytoryczne wsparcie wspólnych projektów badawczych i dydaktycznych, programów wymiany i staży pracowników oraz studentów. Podkreślano, że tego rodzaju inicjatywy mają nie tylko wpływ na rozwój uczelni, ale też przyczyniają się do ich umiędzynarodowienia oraz innowacyjności. Spotkanie z delegacją Uniwersytetu w Giessen w Sali Senatu Uniwersytetu Łódzkiego Fot. Maciej Andrzejewski

54 54 Warto przy tej okazji wspomnieć, iż Justus Liebig University wzmacnia długoletnią współpracę międzynarodową poprzez tworzenie kolejnych punktów Informacyjnych z partnerskimi uczelniami: Uniwersytetem Andyjskim w Bogocie w Kolumbii (maj 2019), Uniwersytetem Macquarie w Sydney w Australii (wrzesień 2019) oraz obecnie Uniwersytetem Łódzkim. Oficjalne otwarcie punktów kontaktowych wspomnianych wcześniej uczelni odbędzie się 20 kwietnia w Giessen. Dokumenty potwierdzające oficjalnie powołanie Punktu Informacyjnego Uniwersytetu Justusa Liebiga w Giessen przy Uniwersytecie Łódzkim podpisują prof. Antoni Różalski, rektor UŁ i prof. Joybrato Mukherjee, prezydent niemieckiej uczelni (z lewej) Fot. Maciej Andrzejewski Poza spotkaniem w Sali Senatu UŁ niemieccy goście złożyli wizyty na wydziałach: Filologicznym, Biologii i Ochrony Środowiska oraz Matematyki i Informatyki. Ich celem było głównie omówienie spraw związanych z przystąpieniem do wspólnych projektów badawczych, min. w dziedzinie biologii, ekologii oraz matematyki. Na Wydziale Filologicznym UŁ rozpoczęto, np. rozmowy dotyczące powołania wspólnej szkoły doktorskiej. Podjęto też nowe inicjatywy w zakresie Gender Studies.

55 55 *** Punkt informacyjny Uniwersytetu Justusa Liebiga w Giessen przy Uniwersytecie Łódzkim utworzono w Biurze Współpracy z Zagranicą UŁ. Ma się koncentrować, m.in. na rozwoju i koordynowaniu informacji adresowanych do naukowców, doktorantów, studentów oraz promocji programów studiów i możliwościach ich realizacji. Ponadto będzie zajmować się informowaniem o projektach i możliwościach międzynarodowej współpracy między Uniwersytetem Łódzkim a giesseńskim Uniwersytetem Justusa Liebiga. Oprac.: (sb)

56 56 Doktorzy honoris causa W ostatnim czasie odbyły się uroczyste posiedzenia Senatu Uniwersytetu Łódzkiego, podczas których nadane zostały tytuły doktora honoris causa UŁ: wybitnemu uczonemu amerykańskiemu, wielce zasłużonemu reprezentantowi życia publicznego i politycznego naszych zachodnich sąsiadów oraz, również wybitnym, uczonym polskim. Niżej prezentujemy w skrócie sylwetki nowych doktorów honorowych Uniwersytetu Łódzkiego zgodnie z chronologią uroczystego wręczenia im dyplomów doktorów hc naszej uczelni. Profesor Jeffrey Sachs Wybitnemu ekonomiście amerykańskiemu tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego nadano 24 maja minionego roku podczas uroczystego posiedzenia Senatu UŁ na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym uczelni. Profesor jest jednym z najbardziej uznanych i wpływowych ekonomistów na świecie. Podejmuje problematykę z obszaru ekonomii rozwoju, ekonomii środowiska, ekonomii zdrowia, ekonomii klinicznej. Jego merytorycznemu udziałowi w rozwój ekonomii towarzyszy zaangażowanie w sprawy społeczne oraz wspieranie reform w państwach ogarniętych kryzysem gospodarczym. Doradzał, m.in. trzem sekretarzom generalnym ONZ, rządom w Ameryce Łacińskiej, krajom byłego ZSRR, państwom azjatyckim; współpracował z Islamic Development Bank. W Polsce najbardziej znany jest jego istotny wkład w transformację gospodarczą. Doradzał w roku 1989, jak organizować podstawowe instytucje życia państwowego oraz przywrócić wymienialność waluty, stworzyć podwaliny wolnego handlu i wolności gospodarczej. Został za to dziesięć lat później odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Tudno też byłoby znaleźć ekonomistę, który w stopniu porównywalnym do prof. Jeffreya Sachsa był zaangażowany w rozwiązywanie najważniejszych globalnych problemów ekonomicznych, społecznych i ekologicznych współczesnego świata, o czym świadczy zwłaszcza jego aktywność polityczno-doradcza i publikacyjna związana na przykład z realizacją tzw. Milenijnych Celów Rozwoju (Millenium Development Goals) czy

57 57 Celów Zrównoważonego Rozwoju (Sustainable Development Goals) przyjętych przez Narody Zjednoczone pisze w swej recenzji w przewodzie doktorskim prof. Bogusław Fiedor z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amerykański uczony ukończył z wyróżnieniem Harvard College w roku Na Uniwersytecie Harvarda uzyskał również tytuł magistra i stopień doktora. W wieku zaledwie dwudziestu sześciu lat został wykładowcą tej prestiżowej uczelni. Trzy lata później, robiąc błyskawiczną karierę akdemicką, był już jej profesorem tytularnym ekonomii. Na Harvardzie pozostał dwadzieścia lat. Potem przeniósł się na Uniwersytet Columbia, gdzie pracuje do dziś. Do najważniejszych prac Joffreya Sachsa należą dwie książki, które zostały przetłumaczone na język polski: Koniec z nędzą. Zadanie dla naszego pokolenia (The End of Poverty: Economic Possibilities for Our Time) oraz Nasze wspólne bogactwo. Ekonomia dla przeludnionej planety (Common Wealth: Economics for a Crowded Planet). Profesor Antoni Różalski, rektor Uniwersytetu Łódzkiego, wręcza prof. Jeffreyowi Sachsowi dyplom doktora honoris causa UŁ Fot.: Maciej Andrzejewski

58 58 Joachim Gauck Również 24 maja ubiegłego roku, lecz kilka godzin później, w siedzibie Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego, godność doktora honorowego UŁ otrzymał były prezydent Republiki Federalnej Niemiec. Urodził się roku 1940 w nadmorskim Rostocku, w rodzinie oficera marynarki. Tam też się wychowywał; od 1949 r. już w nowo utworzonym państwie Niemieckiej Republice Demokratycznej. Jego ojciec, oskarżony o szpiegostwo, aresztowany został przez służby bezpieczeństwa radzieckich władz okupacyjnych i deportowany do jednego z syberyjskich łagrów. Młody Gauck w roku 1958 rozpoczął studia teologiczne w rodzinnym Rostocku. Po ich ukończeniu w 1965 r. został pastorem. Posługę duszpasterską pełnił w kilku parafiach Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Meklemburgii. Joachim Gauck (na pierwszym planie) podczas uroczystego posiedzenia Senatu UŁ Fot.: Maciej Andrzejewski W okresie podziału Niemiec wspierał dysydentów i sprzeciwiał się ówczesnemu systemowi władzy. Po upadku komunizmu we wschodnich Niemczech wystąpił ze służby w kościele protestanckim i zaangażował się w politykę. Przez dziesięć lat sprawował funkcję prezesa Federalnego Urzędu ds. Akt Stasi (zwanego Instytutem Gaucka),

59 59 zajmującego się badaniem i udstępnianiem materiałow z archiwów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych byłej NRD. W marcu 2012 r. został wybrany na prezydenta RFN. Urząd ten sprawował przez jedną pełną kadencję, do marca 2017 r. Już jako głowa państwa zjednoczonych Niemiec, w swoją pierwszą podróż zagraniczną, w dniach marca 2012 r. udał się do Polski. Wcześniej, jeszcze jako kandydat na najwyższy urząd w RFN, złożył wizytę na Uniwersytecie Łodzkim, gdzie 1 marca w siedzibie Wydziału Prawa i Administracji wygłosił siódmy wykład rektorski nt. Wolność jako obietnica i wieczne wyzwanie (Freiheit Verheissung und permanente Herausforderung). Na wykładzie pojawiło się wiele wybitnych osobistości polskiego świata polityki, kultury i nauki. Obecny był, między innymi, nieżyjący już prof. Władysław Bartoszewski, któremu Uniwersytet Łodzki nadał tytuł doktora honoris causa UŁ w roku Za swoją działalność społeczną i polityczną Joachim Gauck wielokrotnie był honorowany najwyższymi odznaczeniami państwowymi i nagrodami w Niemczech i poza ich granicami. Jest lauratem po raz szesnasty przyznanej Nagrody Jana Nowaka- Jeziorańskiego, wręczonej mu 6 czerwca 2019 r. w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu za budowę pojednania europejskiego w duchu prawdy i sprawiedliwości. Profesor Zbigniew Galus Znakomity uczony, nauczyciel, organizator nauki i społecznik 29 listopada minionego roku podczas uroczystego posiedzenia Senatu Uniwersyteu Łódzkiego w Pałacu Biedermanna odebrał dyplom doktora honorowego UŁ. Należy do grona najwybitniejszych polskich elektrochemików. Jest badaczem o wyjątkowych osiągnięciach i niepodważalnym autorytecie w środowisku naukowym. Uważany za twórcę warszawskiej szkoły elektrochemii. W laudacji prof. Sławomira Skrzypek, dziekan Wydziału Chemii UŁ i promotor w przewodzie doktorskim, powiedziała, m.in.: [ ] naukowo wychowałam się na książkach Pana Profesora. Rozpoczynając studia na Uniwersytecie Łódzkim, nie spodziewałam się, że kiedyś będę mogła osobiście poznać mistrza i zostać jego promotorem. Pan Profesor, będąc wielkim uczonym, pozostał człowiekiem niezwykle skromnym i życzliwym. Znany jest z tego, że do trudnych spraw podchodzi wnikliwie, obiektywnie oraz niezwykle rzetelnie. Posiadł zaufanie młodzieży i doświadczonej kadry. W środowisku naukowym stał się autorytetem moralnym.

60 60 Studia chemiczne Zbigniew Galus odbył na Uniwersytecie Łódzkim. Karierę naukową rozpoczął w Katedrze Chemii Nieorganicznej i Analitycznej jeszcze jako słuchacz UŁ. Swoje pierwsze prace badawcze w zakresie elektroanalizy prowadził na Uniwersytecie Łódzkim wspólnie z nieżyjącym już prof. Włodzimierzem Jędrzejewskim. Po trzech latach pracy na UŁ przeniósł się do Katedry Chemii Nieorganicznej Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pod pod kierunkiem prof. Wiktora Kemuli, rozpoczął badania w dziedzinie woltamperometrii. Ich efektem były trzy prace opublikowane w najbardziej prestiżowym periodyku naukowym Nature, których, wraz z Wiktorem Kemulą i Zenonem Kublikiem, był współautorem. Dwuletni staż podoktorski odbył na Uniwersytecie w Kansas Lawrence w Stanach Zjednoczonych, gdzie współpracował z dwoma wybitnymi naukowcami prof. R.N. Adamsem oraz prof. F.S. Rowlandem, późniejszym laureatem nagrody Nobla (1995). Wystąpienie prof. Zbigniewa Galusa po nadania mu tytułu doktora honorowego UŁ w Pałacu Biedermanna Fot.: Maciej Andrzejewski Podczas stażu na amerykańskiej uczelni powstało osiem prac Z. Galusa, które ukazały się w najbardziej prestiżowych czasopismach chemicznych: Journal of American Chemical Society, Journal of Physical Chemistry, Journal of Chemical Physics,

61 61 Analytical Chemistry. Był jednym z pierwszych elektrochemików, którzy zastosowali wirującą elektrodę dyskową z pierścieniem. Po powrocie do Polski kontynuował pracę na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie zajmował się badaniami elektrochemicznymi kompleksów metali przejściowych, co zaowocowało pracą habilitacyjną. Kontynuując pracę badawczą, rozwijał metody elektrochemiczne, zajmował się adsorpcją i jej wpływem na kinetykę procesów elektrodowych, mechanizmami działania modyfikowanych elektrod, kinetyką reakcji elektrodowych w roztworach wodnych, rozpuszczalnikach niewodnych i mieszanych, elektrochemią amalgamatów, zastosowaniem submikroelektrod oraz woltamperometrią. Stworzona przez niego Pracownia Elektroanalizy Chemicznej, w roku 1968, stała się zalążkiem znanej w środowisku chemików warszawskiej szkoły elektrochemii, która przyciągała najlepszych magistrantów i doktorantów. Na osiągnięcia naukowe prof. Z. Galusa składa się ponad dwieście publikacji oryginalnych, kilkadziesiąt artykułów przeglądowych i rozdziałów w książkach oraz dwie monografie Metals in Mercury oraz Intermetallic Compounds in Mercury. Jego publikacje uzyskały ok. 3,5 tys. cytowań, a indeks Hirscha wynosi trzydzieści dwa. Największy rozgłos uzyskała jednak książka o charakterze monograficznym i podręcznikowym Teoretyczne podstawy elektroanalizy chemicznej, wydana po raz pierwszy przez PWN w roku W kolejnych latach ukazały się jej dwa wydania angielskie oraz tłumaczenia na język rosyjski i chiński. Stała się ona podstawowym podręcznikiem każdego elektrochemika i skarbnicą wiedzy dla osób zajmujących się metodami elektrochemicznymi. Uczony jest także współautorem takich znanych podręczników akademickich, jak Elektrochemiczne metody wyznaczania stałych fizykochemicznych oraz Ćwiczenia rachunkowe z chemii analitycznej. Ostatni z nich doczekał się ponad dziesięciu wydań. Profesor Jan Woleński Senat Uniwersytetu Łódzkiego podczas uroczystego posiedzenia 15 stycznia w Pałacu Biedermanna nadał tytuł doktora honoris causa wybitnemu polskiemu filozofowi, popularyzatorowi nauk filozoficznych, autorowi ogromnej liczby publikacji naukowych, wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Profesor prowadzi badania nad Szkołą Lwowsko-Warszawską, która została zapoczątkowana przez Kazimierza Twardowskiego w roku 1895, kiedy to młody wówczas

62 62 naukowiec objął katedrę filozofii na Uniwersytecie Lwowskim (Uniwersytet Jana Kazimierza od 1918 r.). Zainteresowania badawcze uczonego, poza wspomnianą Szkołą Lwowsko- Warszawską, są niezwykle szerokie. Niezależnie bowiem od stosowania logiki do rozwiązywania zagadnień filozoficznych, zajmuje się także: problematyką prawdy, filozofia języka, logiką filozoficzną, etyką (wraz z metaetyką), metafizyką, ontologią i filozofią prawa. Profesor Jan Woleński otrzymuje dyplom doktora honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego z rąk prof. Antoniego Różalskiego, rektora UŁ; na drugim planie prof. Marek Zirk-Sadowski Fot.: Maciej Andrzejewski Nie można przemilczeć także rozległej działalności publicznej Woleńskiego, w której daje się on poznać jako niestrudzony obrońca racjonalności, wierzący, że siła argumentu może pokonać najsilniejsze uprzedzenia, a jasny styl i klarowność myśli są antidotum na chwyty erystyczne i bełkot przepełniający dyskurs społeczno-polityczny, pisze prof. Bartosz Brożek z Uniwersytetu Jagiellońskiego w recenzji w przewodzie doktorskim. Inny recenzent prof. Jerzy Pogonowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ocenia: Polskim filozofom z reguły nie udaje się przebić do czołówki

63 63 światowej. Talent i gigantyczny nakład pracy Jana Woleńskiego pozwoliły mu taką znakomitą pozycję w świecie osiągnąć. Jak nikt inny z rodaków przysłużył się też promocji dokonań wcześniejszych polskich logików i filozofów. Jan Woleński urodził się w roku 1940 w Radomiu, dokąd jego rodzina przybyła ze Lwowa. Kształcił się w Krakowie, po maturze studiował prawo oraz filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W jego ogromnym dorobku naukowym znajdują się trzydzieści trzy książki (dziewięć w językach obcych), sześć skryptów, ponad dziewięćset trzydzieści artykułów naukowych (czterysta jedenaście w językach obcych), pięćdziesiąt prac edytorskich oraz inne teksty, także popularnonaukowe. Był inicjatorem XI Międzynarodowego Kongresu Logiki, Metodologii i Filozofii Nauki zorganizowanego w roku 1999 w Krakowie oraz VI Europejskiego Kongresu Filozofii Analitycznej, który odbył się również w Krakowie (2008). Zasiada lub zasiadał w redakcjach i radach naukowych prestiżowych czasopism filozoficznych i logicznych. Jest też członkiem wielu towarzystw naukowych krajowych oraz międzynarodowych. Jest członkiem korespondentem Polskiej Akademii Nauk oraz członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, Towarzystwa Naukowego Warszawskiego oraz Institut International de Philosophie. Czynny członek Europejskiego Towarzystwa Filozofii Analitycznej, pełniący w latach funkcję prezydenta tej organizacji, grupującej filozofów analitycznych naszego kontynentu. Był i jest obecnie członkiem Komitetu Nauk Filozoficznych PAN. Profesor Marek Zirk-Sadowski z Uniwersytetu Łódzkiego, promotor w przewodzie doktorskim prof. J. Woleńskiego, były jego doktorant, podkreśla: Jest przykładem filozofa zaangażowanego, nieobojętnego na otaczającą go rzeczywistość. Co więcej, zatroskanego o to, aby myśl filozoficzna w Polsce była ważnym składnikiem kultury, skłaniającym do dyskusji dotyczących ważnych zagadnień życia społecznego, a także, aby liczyła się w skali szerszej niż krajowa. Dodać należy, iż do tego, aby tak było, sam przyczynia się w stopniu znaczącym. Oprac.: (sb)

64 64 Kuźnie talentów Studenci Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego po raz trzeci z rzędu wygrali w Rundach Narodowych The Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition. Zwycięski zespół wystąpił w składzie: Monika Danilczuk, Franciszek Jędras, Alicja Ozimek, Agata Szczepańska oraz Jakub Wojtasik. Reprezentacja naszej uczelni pokonała drużyny Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego. Najlepszym mówcą (The Best Oralist) okazała się, wspomniana już wcześniej, Agata Szczepańska. Zespół otrzymał również nagrodę za najlepsze pisma procesowe (The Best Memorials). Opiekunami łódzkich studentów są dr hab. Joanna Połatyńska oraz dr hab. Marek Wasiński z Katedry Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych na Wydziale Prawa i Administracji UŁ. Konkurs polega na symulacji rozprawy (moot court) przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, organem ONZ i jednocześnie najbardziej autorytatywnym sądem międzynarodowym. Studenci wcielają się w role przedstawicieli procesowych dwóch fikcyjnych państw. Każda rozprawa jest odrębnym meczem, którego zwycięzca awansuje do kolejnej rundy. Uczestnicy konkursowych zmagań muszą się wykazać ogromną wiedzą z zakresu prawa międzynarodowego, profesjonalnymi umiejętnościami adwokackimi oraz perfekcyjną znajomością języka angielskiego. W związku z tym, że prowadzone przez nich sprawy, będące podstawą konkursów, dotyczą realnych, skomplikowanych problemów prawnych, konkursy traktowane są jako kuźnie talentów zasilających resorty związane z dyplomacją, a także wielkie międzynarodowe korporacje prawnicze. Oprac.: (ga)

65 65 Archiwum Sybiraków przekazane uniwersytetowi Wydział Filozoficzno-Historyczny Uniwersytetu Łódzkiego przejął od Związku Sybiraków w Łodzi zasoby archiwalne jego Komisji Historycznej: rękopisy, maszynopisy, nagrania magnetofonowe, cyfrowe, zdjęcia i błony fotograficzne. Blisko tysiąc archiwaliów. Obecnie są one dostępne w Bibliotece Instytutu Historii UŁ, gdzie stanowią samodzielną jednostkę organizacyjną w strukturze tego instytutu. Archiwum Sybiraków, bo taką nosi nazwę nowa jednostka uczelniana, kontynuuje działalność Komisji Historycznej Związku Sybiraków w Łodzi. Tak więc termin archiwum nadal będzie funkcjonował w publikacjach naukowych, a dotychczasowe sygnatury archiwalne zostaną zachowane. Ponadto studenci zainteresowani losami Polaków na Wschodzie mogą odbywać w nim praktyki. Dokument porozumienia o przekazaniu Instytutowi Historii UŁ zasobów archiwalnych Komisji Historycznej Związku Sybiraków w Łodzi podpisuje prof. Aneta Pawłowska, prodziekan Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ; obok dr Stanisław Jurkin, prezes Łódzkiego Oddziału Związku Sybiraków Fot.: IH UŁ Wśród przekazanych uczelni dokumentów większość stanowią relacje i wspomnienia obywateli polskich deportowanych w głąb Związku Radzieckiego podczas

66 66 II wojny światowej lub po jej zakończeniu. Uniwersytet przejął także bogaty zbiór nagrań oraz ikonografię. Wszystkie te materiały będą sukcesywnie katalogowane, a następnie digitalizowane i udostępniane w postaci tradycyjnej lub zapisie cyfrowym. Bezkresny syberyjski trakt w tajdze północno-wschodniej Rosji Fot.: globtroter.pl Dzieje współpracy łódzkiego środowiska historyków z polskimi zesłańcami datują się od czasu reaktywowania Związku Sybiraków w Łodzi w roku Problematyka sybiracka stała się podmiotem zainteresowania naukowego licznych uczniów prof. Albina Głowackiego, zarówno uczestników jego seminarium magisterskiego, jak i doktorskiego, które funkcjonowały w Katedrze Historii Europy Wschodniej UŁ. Studenci i pracownicy tej katedry brali udział w różnych przedsięwzięciach środowiska łódzkich Sybiraków; konferencjach popularnonaukowych, konkursach dla uczniów szkół średnich, wykładach doskonalenia zawodowego nauczycieli historii. Sam profesor współredagował rocznik My, Sybiracy oraz opublikował na jego łamach wiele swoich tekstów. Ponadto uczestnicy prowadzonych przez niego proseminarium i seminarium magisterskiego w Katedrze Historii Europy Wschodniej UŁ przez kolejne lata nagrywali i spisywali wspomnienia łódzkich Sybiraków. Dla młodych adeptów historii było to niezwykle cenne do-

67 67 świadczenie, bowiem bezpośredni kontakt ze świadkami historii oraz możliwość pracy z tzw. źródłem wywołanym (pierwotnym) stanowiły znakomitą okazję do doskonalenia warsztatu badawczego. Opiekę merytoryczną i organizacyjną nad Archiwum Sybiraków powierzono dr. Wojciechowi Marciniakowi, pracownikowi Instytutu Historii UŁ, którego zdaniem zasoby sybirackich zbiorów stanowią bezcenną wartość dla środowiska naukowego. Zapowiedział też, iż materiały zgromadzone w archiwum udostępniane będą wszystkim zainteresowanym tematyką losów Polaków na Wschodzie w wieku XX. Warto też wspomnieć, że w sali dydaktycznej Instytutu Historii UŁ znajduje się stała wystawa pn. Polacy na Syberii. Ekspozycja prezentuje biogramy dwunastu polskich zesłańców z czasów carskich, którzy włożyli swój wkład w poznanie i opisanie Syberii. Wystawa powstała dzięki współpracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych z Archiwum Polskiej Akademii Nauk. Biogramy zesłańców są autorstwa dr hab. Hanny Krajewskiej, dyrektor Archiwum PAN. Natomiast koncepcja wystawy jest dziełem Iwony Kozłowskiej, zastępcy dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą MSZ. Oprac.: (sb)

68 68 Diabeł Boruta w dawnej kulturze polskiej W Sali Reprezentacyjnej Ratusza Miejskiego w Łęczycy 18 października minionego roku odbyła się konferencja nt. Diabeł Boruta w dawnej kulturze polskiej. Referaty przygotowali pracownicy naukowi Uniwersytetu Łódzkiego z Instytutu Filologii Polskiej i Logopedii, Instytutu Anglistyki, Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, Instytutu Historii oraz Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego. Obrady otworzył Stanisław Pawlak, przewodniczący Oddziału Łęczyckiego Towarzystwa Naukowego Płockiego. Pierwsze wystąpienie merytoryczne nt. Koncepcja diabła w Przeraźliwym echu trąby ostatecznej Klemensa Bolesławiusza ( ) w porównaniu z Rajem utraconym Johna Miltona ( ) i Lucyferem Joosta van den Vondela ( ) miał prof. Andrzej Wicher z Instytutu Anglistyki UŁ. W swoim referacie wykazał, iż utwór Bolesławiusza, wydany w Poznaniu w roku 1670, zasługuje na porównanie, choć nie na postawienie w jednym rzędzie, z arcydziełami takimi, jak poemat epicki Raj utracony (1667) Johna Miltona czy dramat Lucyfer (1654) Joosta van den Vondela. Reprezentują one to, co najlepsze w literaturze angielskiej i holenderskiej siedemnastego stulecia. Zdaniem profesora wydaje się, że Bolesławiusz miał kilka ciekawych pomysłów czy może wizji, na temat duchów nieczystych i ich relacji z Bogiem i człowiekiem, i że można je porównać z satanologicznymi koncepcjami Miltona i Vondela przedstawionymi w wyżej wymienionych utworach. Według autora referatu [...] trzeba naturalnie pamiętać o tym, że o ile w utworach Miltona i Vondela postać diabła lub szatana jest pierwszoplanowa, to diabły Bolesławiusza nie są zindywidualizowane i sytuują się raczej na drugim planie. Następnie głos nt. Kreacja postaci diabła Boruty w dramacie Lucjana Rydla "Zaczarowane koło" zabrała prof. Maria Wichowa z Instytutu Filologii Polskiej i Logopedii UŁ. Zdaniem referentki Boruta w Zaczarowanym kole to postać silnie zindywidualizowana, fantastyczna, baśniowa a zarazem dobrze osadzona w realiach miejsca akcji, która rozgrywa się swobodnie zarówno w puszczy, jak w lesie czy na dworze wojewody. Według profesor, Lucjan Rydel kreując postać Boruty, z jednej strony, zgodnie z wielowiekową tradycją, wyposażył go w typowo szatańskie atrybuty, z drugiej zaś dokonał artystycznie bardzo udanej indywidualizacji bohatera swego dramatu. Kreował postać tego czarta bardzo ambitnie pod względem artystycznym;

69 69 łęczyckiego diabła wyposażył w bogate życie psychiczne, wybitną inteligencję. Rydel brał pod uwagę zarówno staropolskie wyobrażenia o Borucie diable, popularne w środowisku szlacheckim (od II połowy wieku XVIII), jak i zasilał swą wyobraźnię podaniami ludowymi, w których ten czart się pojawiał. Zdaniem autorki referatu, jednym z podstawowych źródeł młodopolskiego dramaturga było dzieło Kazimierza Władysława Wóycickego pt. Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi. Badając literacką kreację tego bohatera, profesor wykazała, że Boruta, zgodnie z dawną tradycją, nie tylko łęczycką, upodabnia się fizycznie do szlachcica, przyjmuje zatem zwodniczą postać, jednak w pełni korzysta ze swej czartowskiej mocy, zwracając ją przeciwko przedstawicielom stanu szlacheckiego. Z zaprezentowanej w referacie analizy wynika, że Rydel, pracując nad kreacją postaci Boruty, kładł nacisk na indywidualizację bohatera, na psychologiczne uzasadnienie jego poczynań. Natomiast obraz diabelskiej natury czarta budował częściowo na podstawie znajomości staropolskiej demonologii oraz na współczesnych mu pracach wspomnianego K. W. Wóycickiego i monumentalnych badaniach Oskara Kolberga. Zamek Królewski w Łęczycy, w którym znajduje się stała ekspozycja muzealna pt. Diabeł Boruta we współczesnych rzeźbach i legendach Fot.: pl.wikipedia.org

70 70 Kolejne wystąpienie nt. Potomkowie Boruty Boruccy z Borucic prof. Tadeusza Nowaka z Instytutu Historii UŁ poświęcone było tej rodzinie szlacheckiej, która swoje nazwisko wzięła od wsi Borucice (powstała ona po podziale wsi Sobiesławice na nowe osady). Referent stwierdził, że przodkiem Boruckich był Boruta z Sobiesławic, wymieniany w źródłach u schyłku wieku XIV, który pozostawił trzech synów zwanych Borucicami. Według badacza, w ostatnim ćwierćwieczu XV w. i następnym stuleciu w Borucicach żyły trzy rodziny szlacheckie o przydomkach Jeleń, Troska i Duk. W roku 1555 Maciej Borucki, zwany Duk, zabił we wsi Borucice Walentego, krawca łęczyckiego. Zabójstwo odbiło się głośnym echem wśród mieszkańców Łęczycy. W opinii profesora mogło to przyczynić się do powstania opowieści o groźnym i niebezpiecznym szlachcicu Borucie (Boruckim), który zagraża bezpieczeństwu miasta i jego obywateli. Fragment sali obrad łęczyckiej konferencji Fot.: Joanna Kaźmierczak/leczyca.naszemiasto.pl Następna referentka, prof. Małgorzata Domagalska z Instytutu Filologii Polskiej i Logopedii UŁ, przedstawiła referat pt. Idę na mękę. Idę na ból. Idę na piekło kuszenia. Boruta w powieści Kazimierza Glińskiego. Zdaniem badaczki, Boruta w opublikowanej w roku 1904 powieści Kazimierza Glińskiego, to diabeł, który bardziej przypomina modernistycznego smutnego szatana, niż krotochwilnego diabła z ludowych klechd. Boruta Glińskiego, za zdradę Popiela, skazany jest na piekło kuszenia, choć jego natura skłania się ku dobru. Nie tyle kusi, co wydobywa z ludzkich charakterów zło, będące skutkiem pychy, ambicji i egoistycznych pragnień. Jest też Boruta artystą, którego lutnia ujawnia skrywane pragnienia bohaterów i odsłania głębie im samym nieznane.

71 71 Drewniane rzeźby Diabła Boruty Fot.: malypodroznik.pl Doktor Tomasz Stolarczyk z Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego zaprezentował referat nt. Boruta i inne diabły szlacheckie. Aspekt historyczny. Przedstawił w nim diabły herbowe, zwane też kontuszowymi; polskich szlachciców, którzy za swoje postępowanie, jeszcze za życia, uważani byli za wcielonych czartów. Po śmierci, w opinii ludowej, zamieniali się w postacie demoniczne, diabelskie. Należeli do nich przeważnie okrutnicy, znęcający się nad ludźmi, w tym swoimi poddanymi a nawet członkami rodzin; groźni rozbójnicy, napadający, a nawet zabijający innych dla pieniędzy i skarbów, awanturnicy dopuszczający się gwałtów i morderstw. Wśród polskich diabłów szlacheckich znaleźli się również ludzie uważani za zdrajców Narodu, a wśród nich człowiek, który jako pierwszy użył niesławnego liberum veto. Z drugiej strony niektórzy do czartów szlacheckich zaliczali także na wpół legendarnego Borutę, prawdopodobnie wywodzącego się z łęczyckiej szlachty, obdarzonego wyjątkową siłą, a uważanego za dobrego Diabła. W dalszej kolejności dr Anita Filipczak-Białkowska z Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UŁ wygłosiła referat nt. Historia diabła Boruty w zbiorze Kazimierza Władysława Wójcickiego Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi. Referat poświęcony był postaci diabła Boruty w kreacji, wspomnianego już wcześniej w tekście, K.W. Wójcickiego, zawartej w wymienionym wyżej jego XIX-wiecznym

72 72 zbiorze. Referentka stwierdziła, że dzieło, które pojawiło się w konsekwencji zainteresowania kulturą ludową w pierwszej połowie wieku XIX, jest ważne w historii literatury również dlatego, że przyczyniło się do wprowadzenia do genologii gatunku, jakim jest klechda, a sam autor literat, wydawca i historyk zasłynął jako pionier badań folklorystycznych. Zdaniem referentki zainteresowanie Wójcickiego diabłem Borutą, postacią wywodzącą się z literatury ludowej, ma ważne konsekwencje dla tego bohatera literackiego. Autor nadał mu bowiem niespotykany wcześniej aspekt psychologicznego skomplikowania. Według wygłaszającej referat zarysowane w nim tło historyczne, biograficzne i sytuacja komunikacyjna, mająca niebagatelny wpływ na zastosowane w zbiorze strategie twórcze ukazują dzieło K. W. Wójcickiego wielowymiarowo, prezentując je jako świadectwo literackich dążeń epoki romantyzmu. Wyobrażenie Diabła Boruty w szlacheckim stroju; kolejny eksponat stałej wystawy łęczyckiego zamku Fot.: geoexplorer.pl Referat nt. Postać diabła Boruty w Baśni o diable Borucie Artura Oppmana, przygotowała prof. Anna Warda, jednakże ze względu na służbowy wyjazd zagraniczny nie przedstawiła go na konferencji.

73 73 Po zakończeniu obrad uczestnicy konferencji udali się na Zamek Królewski w Łęczycy, siedzibę miejscowego muzeum, gdzie kustosz Anna Dłużewska-Sobczak, autorka książek o Borucie bardzo zaangażowana w prace organizacyjne konferencji oprowadziła gości po wystawie rzeźb Diabła Boruty. W niezwykle erudycyjnym i zarazem przystępnym komentarzu, nawiązującym do dziejów Łęczycy związanych z legendą o Borucie, zaprezentowała muzealne zbiory. Organizatorami konferencji były: Łódzkie Towarzystwo Naukowe z reprezentującą je prof. Marią Wichową, wybitnym historykiem literatury staropolskiej z Uniwersytetu Łódzkiego, członkinią Zarządu i przewodniczącą Wydziału I ŁTN Językoznawstwa, Nauk o Literaturze i Filozofii; Oddział Łęczycki Towarzystwa Naukowego Płockiego; Towarzystwo Miłośników Ziemi Łęczyckiej; Zamek Królewski Muzeum w Łęczycy. *** Łódzkie Towarzystwo Naukowe od kilku już lat podejmuje z powodzeniem inicjatywę prezentowania badań naukowych na temat dziejów miejscowości pozauniwersyteckich podczas konferencji organizowanych właśnie na ich terenie. Profesor M. Wichowa ma w swoim dorobku udaną współpracę w tym zakresie ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Wolborza i władzami tego miasta, co zaowocowało opublikowaniem dwu tomów materiałów pokonferencyjnych. Brała też udział w badaniu dziejów parafii Lubochnia, pisała o historii swego rodzinnego Małcza oraz przygotowała konferencję w Ujeździe poświęconą prymasowi Andrzejowi Olszowskiemu. Tomasz Stolarczyk

74 74 Rok Cankara od Lublany po Tokio Światowe Dni Ivana Cankara obchodzono w Katedrze Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Odbywały się one podczas World Festival of Ivan Cankar zorganizowanego przez Centrum Języka Słoweńskiego jako Języka Drugiego i Języka Obcego oraz Wydział Filozoficzny Uniwersytetu w Lublanie. W ten sposób obydwa ośrodki słoweńskie promują międzynarodowy projekt Slovenščina na tujih univerzah (STU, Język słoweński na uczelniach zagranicznych), który każdego roku ma inny temat przewodni, ale zawsze dotyczy języka słoweńskiego i jego osobliwości, a także szeroko rozumianej kultury słoweńskiej. Ivan Cankar ( ) był najwybitniejszym pisarzem słoweńskiego ruchu modernistycznego. Miał istotny wpływ na rozwój literatury słoweńskiej. Debiutował w roku 1899 prowokacyjnym tomikiem Erotika. Dwa lata później ukazała się jego satyra Za narodov blagor. W kolejnych latach napisał kilka powieści, spośród których najbardziej znane są: Na klancu (1902), Hiša Marije Pomočnice (1904) oraz Hlapec Jernej in njegova pravica (1907). Jest również autorem nowel i opowiadań. Wiele jego utworów zostało przetłumaczonych także na język polski. Poza działalnością literacką, Cankar udzielał się także w życiu politycznym. Zmarł 11 grudnia 1918 r. Ivan Cankar Fot.: an-cankar-kako-sem-se-porocila-spostarjem/

75 75 Obchody setnej rocznicy śmierci tego wybitnego pisarza odbywały się na całym świecie: od Lublany poprzez Moskwę, Londyn, Paryż, aż po Pekin i Tokio. Na tej liście nie mogło zabraknąć także Łodzi. Dzięki pracownikom i studentom Katedry Filologii Słowiańskiej UŁ przez trzy dni można było lepiej poznać życie i twórczość Ivana Cankara, a także sprawdzić swoją wiedzę o nim, uczestnicząc w specjalnie przygotowanej na tę okazję grze. Wszystkie zaplanowane spotkania odbywały się na Wydziale Filologicznym UŁ. Pierwszego dnia studenci slawistyki przygotowali prezentację oraz quiz o Ivanie Cankarze. Można było również zapoznać się z monografią Antologija literature Ivana Cankarja s prevodi v tuje jezike (Antologia literatury Iwana Cankara w przekładzie na języki obce), która jest zbiorem wybranych utworów pisarza przetłumaczonych przez studentów z prawie sześćdziesięciu krajów na ponad dwadzieścia języków. Wśród tłumaczy są również studenci filologii słowiańskiej Uniwersytetu Łódzkiego, którzy dzięki swoim przekładom wzięli udział w obchodach roku Cankara. Studenci filologii słowiańskiej czytają fragmenty utworów Ivana Cankara w różnych jezykach słowiańskich Fot.: Izabela Piasecka

76 76 Ważnym punktem programu było zaprezentowanie przez studentów fragmentów wybranych utworów z Antologii w różnych językach słowiańskich: polskim, bułgarskim, serbskim, macedońskim i ukraińskim. W kolejnych dniach odbyły się projekcje dwóch pełnometrażowych filmów zrealizowanych na tę szczególną okazję: dokumentalnego Cankar oraz animowanego dokumentu Tisoč ur bridkosti za eno uro veselja (Tysiąc godzin cierpienia za godzinę radości). Opowiadały one o faktach z życia pisarza, a także o tym, jak na przestrzeni stu lat kształtował się słoweński mit o Cankarze. Plakat do filmu Cankar (dokument fabularyzowany) w reżyserii Amira Muratovića

77 77 Jednym z elementów programu STU (Język słoweński na uniwersytetach zagranicznych) jest wspólne uczestnictwo ponad pięćdziesięciu ośrodków akademickich z całego świata, w tym również Łodzi, w niezwykłym przedsięwzięciu, które ma na celu nie tylko integrację międzynarodowego środowiska słowenistów, ale przede wszystkim promocję filologii słowiańskiej i słoweńskiej, nauki i kultury oraz samej Słowenii. Studenci łódzkiej slawistyki od lat biorą udział w tym projekcie. Festiwal Cankara został przygotowany przez lektorów oraz współpracujących z nimi wykładowców wspomnianych wyżej ośrodków akademickich. Z tej okazji odbywały się seminaria, wieczory literackie, wykłady, projekcje filmów. Głównymi organizatorami łódzkich obchodów byli mgr Vesna Bukovec i dr Anna Stefan, pracownicy Katedry Filologii Słowiańskiej UŁ oraz studenci łódzkiej slawistyki. *** Studenci Uniwersytetu Łódzkiego mają obecnie możliwość uczenia się wybranych języków słowiańskich bułgarskiego, serbskiego i słoweńskiego. Podczas zajęć nie tylko opanowują język, ale również poznają kulturę, literaturę i historię danego kraju. Na studiach pierwszego stopnia mogą wybrać specjalizację turystyczną. Wykłady i ćwiczenia umożliwiają im nie tylko zdobywanie wiedzy o geografii, historii i kulturze państw słowiańskich, ale również praktycznych informacji dotyczących pracy pilota i organizacji wycieczek. Studenci drugiego stopnia mogą natomiast pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności podejmując dalszą naukę na specjalizacji translatorycznej. Słuchaczom slawistyki stwarza się możliwości częściowych studiów zagranicą, jako że Katedra Filologii Słowiańskiej współpracuje z zagranicznymi ośrodkami naukowymi, m.in. z uniwersytetami w Bułgarii (Sofia, Wielkie Tyrnowo, Błagoewgrad, Płowdiw), Słowenii (Lublana, Koper, Maribor), Serbii (Belgrad, Nowy Sad). Ponadto studenci i pracownicy mogą uczestniczyć w cyklicznie organizowanych przez katedrę spotkaniach, np. obchodach bułgarskiego święta Baba Marta w marcu czy też projekcie STU w grudniu. Małgorzata Kochanek Jakub Karbowniczak

78 78 Order Wschodzącego Słońca dla polityka i naukowca Profesor Michał Seweryński, wicemarszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej IX kadencji, były rektor Uniwersytetu Łódzkiego uhonorowany został Orderem Wschodzącego Słońca II klasy Złota i Srebrna Gwiazda. Odznaczenie to jest trzecim najważniejszym orderem japońskim po Orderze Chryzantemy i Orderze Kwiatów Paulowni. Uroczystość odbyła się w ambasadzie japońskiej w Warszawie. Ambasador Tsukasa Kawada przypomniał osiągnięcia i zasługi profesora, który od roku 2011, czyli od uzyskania mandatu senatora, należy do Senackiej Grupy Polsko- Japońskiej, a od lutego 2016 r., sprawuje funkcję jej przewodniczącego. Inicjatywy podejmowane przez tę grupę wpłynęły na wzmocnienie relacji obu krajów, zwłaszcza zaś w dziedzinie współpracy międzyparlamentarnej. Dzięki niej doszło do wizyty w Polsce senatora Hirofumi Nakasone, przewodniczącego Japońsko-Polskiej Grupy Parlamentarnej oraz Akiry Gunji, wiceprzewodniczącego Izby Radców Japonii. Znaczący wkład w pogłębianie i rozwój bilateralnej współpracy naukowej wniósł M. Seweryński jako wykładowca akademicki Uniwersytetu Łódzkiego, a także minister nauki i szkolnictwa wyższego w latach Dziękując za tak prestiżowe odznaczenie Kraju Kwitnącej Wiśni, profesor podkreślił, że ma ono dla niego również wymiar sentymentalny, gdyż podczas pracy w charakterze nauczyciela akademickiego nawiązał cenne kontakty z ludźmi świata japońskiej nauki i miał okazję prowadzić zajęcia ze studentami japońskimi w okresie swego pobytu naukowego w Tokio. Wielu zaś japońskich kolegów z czasem stało się jego przyjaciółmi. Dodał też, że ceni Japonię za wybitną pozycję na świecie, wspaniałą historię, wielkie osiągnięcia ekonomiczne, a mieszkańców Kraju Wschodzącego Słońca za ich wyjątkowość.

79 79 Profesor Michał Seweryński, ówczesny wicemarszałek Senatu RP i Tsukasa Kawada, ambasador Japonii w Polsce (z prawej) podczas uroczystości w ambasadzie Kraju Kwitnącej Wiśni Fot.: ambasada japońska Oprac.: (sb)

80 80 Najlepsi młodzi prawnicy Kapituła dwudziestej edycji Konkursu im. Profesora Jana Kodrębskiego na najlepszą pracę magisterską obronioną na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego podjęła tym razem decyzję, by podzielić nagrodę w wysokości tysiąca euro między autorów dwóch prac. Mateuszowi Wiśniewskiemu przyznano nagrodę za pracę Status prawny i dobrostan zwierząt w prawie Unii Europejskiej. Równorzędną nagrodę otrzymał Piotr Żuchowski, drugi laureat, autor pracy Obiektywne przypisanie skutku jako warunek odpowiedzialności karnej. Pierwsza z prac stanowi, zdaniem pierwszego laureata, próbę odnalezienia odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób współczesne unijne prawo postrzega zwierzę; czy prawo to klasyfikuje zwierzę pośród rzeczy, dokonując jego reifikacji, czy też szuka dla niego innej kategorii prawnej, dostrzegając istotne różnice między nieożywionymi rzeczami a przedstawicielami świata fauny, a zatem dokonując dereifikacji zwierzęcia? Drugi z nich z kolei starał się znaleźć odpowiedź na pytania, czy kierowca jadący z dozwoloną prędkością powinien odpowiadać karnie za śmierć idącego jezdnią pijanego pieszego, gdy wiadomo, iż prowadzący pojazd nieuważnie obserwował drogę? Zakładając jednak, że gdyby nawet zachował przy tym należytą ostrożność, czy nie uniknąłby śmiertelnego potrącenia? Zgodnie z omawianą w pracy teorią, przypisanie danej osobie określonego czynu powinno opierać się wyłącznie na ocenie obiektywnego zachowania, bez konieczności odwoływania się do zamiaru czy winy, które badamy dopiero w następnej kolejności. Podczas gali w Pałacu Biedermanna organizatorzy konkursu poinformowali o zmianie na stanowisku przewodniczącego jego kapituły. Profesor Piotr Daranowski, po wieloletnim nią kierowaniu, przekazał funkcję prof. Pawłowi Księżakowi. Tak więc kapituła, już pod jego przewodnictwem, wyłoni w tym roku autora najlepszej pracy magisterskiej dwudziestej pierwszej edycji konkursu. Oprac.: (ga)

81 81 Biblioteka imienia Profesora Józefa Chałasińskiego Uroczystość nadania imienia prof. Józefa Chałasińskiego Bibliotece Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego odbyła się 23 stycznia. Towarzyszyło jej odsłonięcie pamiątkowej tablicy, otwarcie wystawy Fundatorzy, importerzy, charyzmatycy oraz seminarium poświęcone socjologii wsi, migracji, inteligencji i kultury w badaniach patrona biblioteki. Profesor Józef Chałasiński ( ) był socjologiem, uczniem Floriana Znanieckiego, współorganizatorem i rektorem Uniwersytetu Łódzkiego, jednym z twórców łódzkiego ośrodka socjologicznego oraz działającej dawniej na wydziale biblioteki socjologicznej. Członek korespondent Polskiej Akademii Umiejętności i członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, przewodniczący Komisji Badań nad Pamiętnikarstwem PAN, współredaktor czasopism naukowych, m.in., redaktor naczelny Przeglądu Socjologicznego. Autor prac podejmujących społeczne problemy wsi, inteligencji, wychowania i kultury. Ekspozycję i seminarium przygotował Instytut Socjologii UŁ z okazji setnej rocznicy urodzin prof. Antoniny Kłoskowskiej, czterdziestej rocznicy śmierci prof. Józefa Chałasińskiego oraz siedemdziesięciopięciolecia łódzkiej socjologii. *** Biblioteka Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego im. Profesora Józefa Chałasińskiego jest placówką naukowo-dydaktyczną o profilu ekonomicznym i socjologicznym. Jej księgozbiór liczy woluminów i 389 tytułów czasopism (stan na koniec minionego roku). Większość księgozbioru wprowadzona jest do systemu komputerowego Symphonia. Zamówienia na książki można składać drogą elektroniczną. Biblioteka oferuje czytelnikom osiem komputerów stacjonarnych z dostępem do katalogu bibliotecznego, dwadzieścia trzy komputery z dostępem do baz bibliotecznych i Internetu w celach naukowych, skaner oraz czytelnię liczącą trzydzieści jeden miejsc. Poza tym jest możliwość korzystania z Internetu bezprzewodowego wi-fi.

82 82 Na terenie czytelni znajduje się tzw. wolny dostęp do półek z nowościami książkowymi ułożonymi w trzydziestu trzech działach obu kolekcji; ekonomicznej i socjologicznej (ok. 1,5 tys. woluminów) oraz aktualnymi czasopismami, ułożonymi także działowo i częściowo czasopismami archiwalnymi. W książnicy działa wypożyczalnia międzybiblioteczna, dzięki której można zamówić wydawnictwa z innych placówek w Polsce. Uroczystość nadania imienia prof. Józefa Chałasińskiego Bibliotece Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego; głos zabiera prof. Paweł Starosta, prorektor UŁ ds. współpracy krajowej i międzynarodowej Fot.: Maciej Andrzejewski Biblioteka dysponuje multiwyszukiwarką Ebsco Discovery Search, najnowocześniejszym narzędziem wyszukiwawczym wykorzystywanym przez wiodące uczelnie na świecie. Umożliwia ona jednoczesne przeszukiwanie wielu sieciowych zasobów informacji: baz danych, serwisów czasopism i książek elektronicznych, a także katalogu bibliotecznego, Repozytorium oraz Biblioteki Cyfrowej UŁ. Oprac.: (sb)

83 83 Pamięci nestora polskich demografów W roku minionym minęła trzydziesta rocznica śmierci nestora polskich demografów prof. Edwarda Rosseta. Treść wspomnienia odnosić się będzie głównie do okresu powojennego. Rozpocznę jednak od kilku charakterystyk i zdarzeń w życiorysie badacza z lat międzywojennych, zwracając przy tym uwagę na zdobyte przez niego we wcześniejszej drodze życiowej kompetencje pozwalające odbudowywać i rekonstruować w Łodzi statystykę miejską i budować od nowa statystykę akademicką w powstających tu uczelniach. W roku 1945 późniejszy profesor i członek Polskiej Akademii Nauk miał czterdzieści osiem lat. Krótko po zakończeniu pierwszej wojny światowej ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Podczas tych studiów, jak sam po latach pisał szczególnie silne zainteresowanie żywiłem do statystyki, którą w Uniwersytecie Warszawskim wykładał Ludwik Krzywicki. Dwudziestopięcioletni E. Rosset w 1922 r. podjął pracę w Wydziale Statystyki Urzędu Miejskiego w Łodzi (magistratu). Wkrótce został naczelnikiem tej placówki (po śmierci Edwarda Grabowskiego, jej organizatora, profesora Wolnej Wszechnicy Polskiej) i kierował nią do wybuchu drugiej wojny, a po przerwie wojennej, do końca lat czterdziestych. Jego problematyka badawcza w okresie międzywojennym ogniskowała się przede wszystkim właśnie na statystyce miejskiej dotyczącej Łodzi. Oprócz wydawnictw źródłowych, takich jak Statystyka m. Łodzi oraz publikowany od roku 1922 Rocznik statystyczny miasta Łodzi, staraniem E. Rosseta ukazywały się również opracowania analityczne z zakresu statystyki miejskiej, głównie jego autorstwa. Systematyzując zagadnienia, którymi zajmował się w tych pracach, można zestawić je w następujących grupach: Przejawy patologii społecznej w wielkich miastach, Oblicze polityczne mieszkańców Łodzi, Warunki życia i sytuacja zdrowotna mieszkańców Łodzi. Odrębne wątki badawcze, wykraczające poza tematykę łódzką, powstawały w rezultacie zainteresowania wpływem wojny na kształtowanie stosunków i procesów ludnościowych w Europie oraz odrodzonymi po wojnie krajami bałtyckimi, w szczególności Estonią. Z publikacji dotyczących patologii społecznej na uwagę zasługuje praca Alkoholizm w miastach polskich (1925), przygotowana na podstawie badań ankietowych

84 84 przeprowadzonych w pięćdziesięciu ośmiu większych miastach kraju. W tym samym nurcie mieści się opracowanie wydane w roku 1931 Prostytucja i choroby weneryczne w Łodzi, w którym autor wykorzystywał źródła i materiały policyjne. Dla historyków szczególnie interesujące mogą być prace: Oblicze polityczne miasta Łodzi w świetle statystyki wyborczej (1927) i Proletariat łódzki w świetle badań demograficznych (1930). Nieco dłużej warto zatrzymać się przy innym tytule. W roku 1926 ukazała się praca Edwarda Rosseta pt. Zagadnienia gospodarki samorządowej miasta Łodzi. Spis jej rozdziałów to swoisty katalog najważniejszych problemów ludnościowych i społecznogospodarczych miasta w znacznej części i dziś aktualny. Autor pokazał w jaki sposób ówczesne władze miejskie mierzyły się z tak ważnymi zagadnieniami jak: kwestie mieszkaniowe, infrastruktura komunalna, opieka nad dziećmi, zwalczanie wysokiej umieralności i alkoholizmu. Także inne prace pisane w okresie międzywojennym, np. monografia Łódź. Miasto pracy przygotowana na dziesięciolecie niepodległości i prezentująca dorobek miasta, występujące w nim braki i perspektywy rozwoju; pozwalająca ponownie stwierdzić, że statystyka społeczna w ujęciu regionalnym była głównym obszarem badań Edwarda Rosseta jako naczelnika Wydziału Statystyki w łódzkim magistracie. Czymś naturalnym było więc, że po zakończonej wojnie objął on kierownictwo rekonstruowanego miejskiego Wydziału Statystyki, którym kierował, jak już wspomniałem, do końca lat czterdziestych, w późniejszym okresie koncentrując się głównie na pracy w naukowo-dydaktycznych jednostkach łódzkich uczelni. W okresie gdy był naczelnikiem (dyrektorem) Wydziału Statystyki w Łodzi poczynił, uwieńczone sukcesem, starania o wznowienie wydawania Rocznika statystycznego miasta Łodzi (1945, 1946, 1947). W redagowanie roczników pisał później wkładałem od pierwszej chwili maksimum wysiłków, zdając sobie sprawę, że w przyszłości stanowić one będą dokument historyczny o nieocenionej wartości. Uruchomił też redagowane przez siebie wydawnictwo źródłowo-analityczne o dużej częstotliwości ukazywania się. Był to Biuletyn Statystyczny Miasta Łodzi ukazujący się w latach Jako statystyk-praktyk dojmująco odczuwał w okresie międzywojennym brak kontaktu z wyższą uczelnią. Ubolewał, iż drugie co do wielkości miasto w Polsce nie ma takiej placówki, z radością więc przyjął utworzenie w Łodzi filii Wolnej Wszechnicy Polskiej, w której został powołany do grona współpracowników w roku akademickim 1929/1930. Jako asystent pracował w Katedrze Statystyki kierowanej wówczas przez Edwarda Szturm de Sztrema, który w tym czasie był równocześnie prezesem GUS.

85 85 Powołania na stanowisko docenta w łódzkiej filii WWP nie zdążył już odebrać z powodu wybuchu wojny. Prowadząc wykłady ze statystyki, demografii i polityki społecznej, Edward Rosset rozwijał kwalifikacje nauczyciela akademickiego. Na uwagę zasługiwała jego wyjątkowa umiejętność interpretacji liczb i wyników, w której celował do końca swojej działalności naukowej i dydaktycznej. Druga część przysposabiania się do roli i funkcji nauczyciela akademickiego przebiegała w dramatycznych warunkach. Po wybuchu drugiej wojny światowej stracił pracę, mieszkanie i zmuszony był do opuszczenia rodzinnego miasta na ponad pięć lat. Z żoną Zofią i dwojgiem dzieci nielegalnie przeniósł się do Warszawy, gdzie cały czas okupacji spędził w ukryciu, w największym niedostatku. Mało miałem nadziei, że wojnę przetrwam pisał po wyzwoleniu ale powiedziałem sobie, że gdybym szczęśliwym zrządzeniem losu dożył wyzwolenia, to muszę być przygotowany na to, że podejmę pracę na istniejącym w moich marzeniach Uniwersytecie Łódzkim jako profesor statystyki. Prof. Edward Rosset Fot.:

86 86 W pracy naukowej wspominał dalej Edward Rosset znalazłem ratunek przed grożącym mi rozstrojem psychicznym. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Andrzej Grodek nie zważając na osobiste narażenie udostępnił mi księgozbiór tej uczelni (pięć książek tygodniowo). Refleksja nad zakresem lektur okupacyjnych pozwalała stwierdzić, że badacz zapoznał się w tym czasie z ponad tysiącem opracowań z ekonomii, statystyki, demografii i dziedzin pokrewnych. Dodajmy, że czytał swobodnie w pięciu językach obcych (angielskim, niemieckim, rosyjskim, francuskim i włoskim), a biblioteka SGH należała wówczas do najlepiej w kraju zaopatrzonych w wydawnictwa statystycznoekonomiczne. Warto powtórzyć, że po drugiej wojnie Edward Rosset podjął niezwykle intensywną działalność organizacyjną, dydaktyczną i naukową, tak jak to sobie wymarzył i do czego przygotowywał się w trudnych latach okupacji. Stopnie i tytuły naukowe uzyskiwał relatywnie późno (doktorat w wieku pięćdziesięciu lat na podstawie dysertacji Prawa demograficzne wojny, którą przygotowywał i ogłosił na międzynarodowym forum w Rzymie szesnaście lat wcześniej z niezwykle pomyślnym rezultatem). Nominacje na stanowisko docenta na Uniwersytecie Łódzkim i Wyższej Szkole Ekonomicznej otrzymał, mając pięćdziesiąt siedem lat, a profesorem zwyczajnym został w roku 1963 po przekroczeniu sześćdziesiątego szóstego roku życia. Rok wcześniej został przyjęty w poczet członków korespondentów Polskiej Akademii Nauk, a w 1976 r. uzyskał tytuł członka rzeczywistego tej korporacji. Niezależnie od intensywnej, opisanej już pracy w miejskim Wydziale Statystyki, utworzył Edward Rosset dwie katedry statystyki na łódzkich uczelniach. Jedną na Uniwersytecie Łódzkim, na ówczesnym Wydziale Prawno-Ekonomicznym. Drugą w Wyższej Szkole Ekonomicznej, która powstała w roku 1950 na bazie filii Wyższej Szkoły Handlowej w Warszawie, funkcjonującej w Łodzi od 1945 r. Od powołania Katedry Statystyki w WSE, jednostka ta stała się dla prof. Edwarda Rosseta jego głównym miejscem pracy. To tutaj wykształcił grono uczniów i kontynuatorów swojego dzieła w zakresie statystyki i demografii, po odejściu na emeryturę. Był promotorem w kilkunastu przewodach doktorskich. Dokonywało się to podczas kolejnych zmian organizacyjnych, w wyniku których WSE (pełnił w niej kolejno funkcje prodziekana, dziekana, prorektora i rektora) stała się Wydziałem Ekonomicznym (1961), a potem Ekonomiczno-Socjologicznym (1965) Uniwersytetu Łódzkiego, zaś Katedra Statystyki Katedrą Demografii i Statystyki UŁ. Później, po roku 1968 Zakładem Demografii i Statystyki, z którego wyodrębniły się już pod koniec w XX stulecia, po śmierci prof. Rosseta, trzy jednostki tworzące dziś Instytut Statystyki i Demografii UŁ. Są to:

87 87 Katedra Metod Statystycznych, Katedra Statystyki Ekonomicznej i Społecznej, Zakład Demografii i Gerontologii Społecznej. Zasługi profesora w organizacji szkolnictwa wyższego wykraczają daleko poza łódzki ośrodek akademicki. W ciągu kilku kadencji uczestniczył on w pracach Rady Głównej przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego jako członek Sekcji Ekonomicznej tej rady. Zajmował się tam, m.in. sprawami programowymi i był rzecznikiem utrzymywania i rozszerzania przedmiotów statystycznych w edukacji akademickiej, zwłaszcza tej o profilu ekonomicznym. Nieocenione są zasługi uczonego dla organizacji i rozwoju badań statystycznych, przede wszystkim demograficznych, które promował z ramienia Polskiej Akademii Nauk. Z jego inicjatywy powołany został Komitet Nauk Demograficznych PAN, któremu przewodniczył przez kilka kolejnych kadencji. Dzięki staraniom profesora w roku 1963 powstało czasopismo Studia demograficzne będące organem KND PAN i stanowiące forum publikacji dla polskich i zagranicznych demografów. Przez ćwierć wieku był redaktorem naczelnym tego, ukazującego się do dzisiaj, czasopisma. W działalności wydawniczej poza Polską Akademią Nauk, na uwagę zasługuje również fakt, że profesor przez wiele lat był redaktorem naczelnym serii ekonomicznej Zeszytów Naukowych WSE, a potem Uniwersytetu Łódzkiego (dzisiejsze Folia Oeconomica), promując tam publikacje o tematyce statystycznej i demograficznej autorów z grona swoich współpracowników w katedrze. Niezwykle bogaty i różnorodny jest powojenny dorobek publikacyjny Edwarda Rosseta, głównie w zakresie problematyki ludnościowej. We współczesnej demografii nie ma w zasadzie problemów o podstawowym znaczeniu, które uszłyby penetracji naukowej profesora, może z wyjątkiem idei drugiego przejścia demograficznego, która szeroko została rozbudowana przez demografów europejskich już po śmierci badacza. Niemal kompletny wykaz jego prac znajduje się w bibliografii opracowanej przez jego syna Stefana O. Rosseta, zamieszczonej w publikacji Sylwetki uczonych łódzkich. Profesor Edward Rosset, z. 37, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, Łódź W tym samym zeszycie zamieszczony jest również biogram uczonego autorstwa Jerzego T. Kowaleskiego i Włodzimierza Obraniaka oraz opracowanie Czesława Domańskiego pt. Edward Rosset prekursor historii statystyki. Wątek, dotyczący pracy badawczej profesora wybiega jednak poza zakres tematyczny wspomnienia o nim. Dlatego na zakończenie wymienię tylko dwie pozycje z licznych (blisko dwudziestu) monografii Edwarda Rosseta, które w moim rozumieniu miały podstawowe znaczenie w dalszych badaniach ludnościowych i nie tracą swej ważności z upływem czasu. Są to: Proces

88 88 starzenia się ludności (1959) praca tłumaczona na języki rosyjski i angielski oraz Demografia Polski tom I i II (1975, 1976). Za to monumentalne dzieło profesor otrzymał Nagrodę Państwową I stopnia. Jerzy T. Kowaleski

89 89 Optymizm statystyczny Budząc się kolejnego dnia, od bladego świtu karmieni jesteśmy przez środki przekazu, zwłaszcza zaś radio i telewizję, koszmarnymi informacjami o strzelaninach w miejscach publicznych, bandyckich napadach, atakach terrorystycznych siejących śmierć wśród przypadkowych ludzi, okrutnych rządach dyktatur, smogu i globalnym ociepleniu. Epatowani zgarożeniami ze strony nieprzewidywalnych państw dysponujących bronią jądrową oraz nieustannych waśniach lokalnych i wojnach, mogących przekształcić się w konflikt globalny. Nasialanie się tego typu wiadomości, wraz z postępem technicznym w dziedzinie informacji, powoduje, iż każdy następny rok oceniany jest przez ludzkość jako znacznie gorszy wobec minionego. Steven Arthur Pinker, znany psycholog, profesor na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Harvarda, zaintrygowany takim postrzeganiem rzeczywistości, przeprowadził interesującą analizę statytyczną, nawiązując przy tym do Franklina P. Adamasa, amerykańskiego pisarza i felietonisty, który w nieco żartobliwej formie podkreślał, iż: «Nic tak nie wpływa na stare dobre czasy, jak kiepska pamięć». Traktując jednak sprawę całkiem serio, uczony dokonał porównania niektórych danych, budzących szczególny niepokój społeczny. Na warsztat badacza położył więc rok 2017, konfontując go z dwunastomiesięcznym okresem o trzydzieści lat wcześniejszym. Tak oto, na przykład, w USA odnotowano wówczas 5,3 statystycznego zabójstwa na sto tysięcy mieszkańców, zaś siedem procent ludności żyło w ubóstwie. Tymczasem trzydzieści lat wcześniej w Stanach Zjednoczonych na sto tysięcy obywateli statystycznie 8,5 osoby straciło życie w wyniku zabójstw, a nędza była udziałem dwunastu procent społeczeństwa. Uczony w swych analizach statystycznych wyszedł też poza amerykańskie opłotki i zajął się problemem w skali globalnej. Z jego dociekań badawczych wynika, iż trzy lata temu na świecie toczyło się dwanaście wojen, rządy autokratyczne sprawowane były w sześćdziesięciu państwach, ponad dziesięć procent światowej populacji żyło w skrajnej nędzy, a w silosach atomowych i magazynach broni jądrowej zgromadzono dziesięć tysięcy ładunków nuklearnych. Natomiast trzydzieści jeden lat wcześniej ludzkość nękały dwadzieścia trzy wojny, w osiemdziesięciu pięciu państwach rządzono autokratycznie,

90 90 w skrajnej nędzy żyło trzydzieści procent populacji, a liczba ładunków nuklearnych dochodzila do ponad sześćdziesięciu tysięcy. Rys.: pl.freepik.com Pinker dodaje też, m.in., iż przez większą część dziejów ludzkości średnia wieku wnosiła ok. trzydziestu, obecnie przekracza siedemdziesiąt, a w krajach rozwiniętych nawet osiemdziesiąt lat. Dwa wieki temu dziewięćdziesiąt procent światowej populacji żyło w skrajnej biedzie. Dziś niecałe dziesięć procent. Nie chcąc nużyć innymi jeszcze, bardziej szczegółowymi danymi, których amerykański badacz z wielką erudycją i w różnych zestawieniach porównawczych przytacza mnóstwo, pominę już dalsze oraz szczegółową ich analizę. Reasumując, z jego wnikliwych dociekań wynika, że z czasem wszystkie podawane przez niego wskaźniki uległy dostrzegalnej poprawie, co stanowi ewidentny postęp, który z kolei przekłada się na coraz bardziej optymistyczny obraz statystycznej jakości i zadowolenia z życia. Wbrew ponurym informacjom i prognozom środków przekazu, którymi jesteśmy karmieni

91 91 każdego dnia. Choć oczywiście nigdy nie będziemy mieli idealnego świata dla wszystkich podsumowuje Pinker swój wywód. I tu wypada się z uczonym zgodzić, bo na statystyczne niecałe dziesięć procent światowej populacji żyjącej w skrajnej nędzy, składa się zarówno pełny brzuch «biednego» Amerykanina, jak i pusty żołądek ubogiego mieszkańca Czarnej Afryki. Nie jestem tylko pewien, czy ten ostatni w świetle optymistycznych danych czuje się mniej głodny. Statystycznie rzecz jasna! Stanisław Bąkowicz

92 92 Nominacje profesorskie Kolejna grupa nauczycieli akademickich, pracowników nauki i sztuki otrzymała w Warszawie z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy naukowe tytuły profesorskie. Wśród nich znalazło się troje nauczycieli akademickich Uniwersytetu Łódzkiego. Nominacje profesorskie wręczone zostały: 18 października dr. hab. Rafałowi Głowackiemu z Wydziału Chemii, a 13 grudnia dr hab. Jolancie Daszyńskiej z Wydziału Filozoficzno-Historycznego oraz dr. hab. Arkadiuszowi Morawcowi z Wydziału Filologicznego UŁ. Profesor Rafał Głowacki Fot.: ze zbiorów Rafała Głowackiego Profesor dr hab. Rafał Głowacki: kierownik Katedry Chemii Środowiska. Ukończył studia chemiczne na ówczesnym Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii UŁ. W roku 2001 obronił pracę doktorską nt. Synteza i zastosowanie tetrafluoroboranu 2-chloro-1-

93 93 metylochinoliniowego do derywatyzacji biologicznie ważnych tioli w ich analizie metodą wysokosprawnej chromatografii cieczowej. W latach odbył staż podoktorski w University of Medicine and Dentistry of New Jersey (USA), gdzie pod kierunkiem prof. dr hab. Hieronima Jakubowskiego prowadził badania związane z biochemicznymi aspektami roli homocysteiny i tiolaktonu homocysteiny w schorzeniach sercowo-naczyniowych. Stopień naukowy doktora habilitowanego nauk chemicznych uzyskał po przedstawieniu rozprawy nt. Badanie mechanizmu homocysteinylacji białek z wykorzystaniem wysokosprawnej chromatografii cieczowej. Jego zainteresowania naukowe dotyczą możliwości wykorzystania technik separacyjnych w analizie próbek biologicznych. W badaniach wykorzystuje metody bazujące na pryncypiach różnych odmian chromatografii cieczowej, w tym, m.in. chromatografii w odwróconym układzie faz (RP-HPLC), chromatografii oddziaływań hydrofilowych (HILIC) i hydrofobowych (HIC), elektroforezy żelowej (GE), elektroforezy kapilarnej (CE) oraz chromatografii gazowej (GC). Profesor Jolanta Daszyńska Fot.: WF-H UŁ Profesor dr hab. Jolanta Daszyńska: pracuje w Katedrze Historii Nowożytnej Instytutu Historii. Jest badaczem dziejów Ameryki kolonialnej i pierwszych lat tworzenia Stanów Zjednoczonych. Koncentruje się głównie na wydarzeniach związanych

94 94 z powstawaniem tego państwa, wdrażaniem w życie konstytucji federalnej, prawami stanowymi, a także udziałem Polaków w amerykańskiej wojnie o niepodległość. Ponadto zajmuje się historią Łodzi z czasów pierwszej wojny światowej oraz zjawiskiem rekonstrukcji historycznej. Jest prezesem Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego i członkiem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Historycznego. Profesor Arkadiusz Morawiec Fot.: WF UŁ Profesor dr hab. Arkadiusz Morawiec: literaturoznawca i krytyk literacki z Katedry Literatury Polskiej XX i XXI w. Zajmuje się historią literatury polskiej XX i XXI wieku, w szczególności pisarstwem obrazującym totalitaryzm i ludobójstwo (w tym literaturą obozową i literaturą Holokaustu) oraz pisarstwem jako formą pamięci. Interesują go ponadto: teoria literatury (zagadnienia literackości i reprezentacji, genologia, paraliteratura, aksjologia), metodologia badań literackich (zwłaszcza najnowsze postawy badawcze) oraz krytyka literacka w jej wymiarze zarówno teoretycznym, jak i praktycznym. W latach był redaktorem naczelnym rocznika Literaturoznawstwo. Historia teoria metodologia krytyka. Członek rady naukowej czasopism Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica i Narracje o Zagładzie oraz serii Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego Projekt: Egzystencja i Literatura. Od roku 2002 stały współpracownik miesięcznika Nowe Książki. W latach należał do (nieistniejącego już) Zespołu Badań nad Literaturą Zagłady Żydów w Żydowskim Instytucie Historycznym im.

95 95 Emanuela Ringelbluma w Warszawie. Członek Komisji Badań Genetycznych i Dokumentacyjnych nad Literaturą, funkcjonującej przy łódzkim oddziale Polskiej Akademii Nauk, oraz współpracownik Forschungskreis Holocaustliteratur und kultur im mittleren und östlichen Europa w Instytucie Slawistyki Uniwersytetu Justusa Liebiga w Giessen. Prowadził wykłady, m.in. na uniwersytetach w Giessen, Lublanie i Zagrzebiu. Oprac.: (sb)

96 96 Patronka nowej auli Aula Wydziału Filozoficzno-Historycznego Uniwersytetu Łódzkiego na trzecim piętrze nowego gmachu budynku Biblioteki Humanistycznej przy ulicy Lindleya otrzymała imię Profesor Iji Lazari-Pawłowskiej ( ). Decyzję w tej sprawie podjęła Rada Wydziału Filozoficzno-Historycznego na wniosek pracowników Instytutu Filozofii UŁ. Po ceremonii nadania imienia auli odsłonięta została na jednej z jej ścian tablica pamiątkowa. Uczestnicy uroczystości wzięli udział w sesji wspomnieniowej poświęconej patronce wydziałowego audytorium; etykowi, filozofowi, autorce prac z dziedziny metaetyki i etyki współczesnej. Profesor Uniwersytetu Łódzkiego i twórczyni Katedry Etyki UŁ. Kontynuatorce kierunków badawczych wytyczonych przez prof. Tadeusza Kotarbińskiego i prof. Marię Ossowską. Była specjalistką z zakresu filozofii i etyki, autorką artykułów i książek poświęconych, m.in., etyce Mahatmy Gandhiego i Alberta Schweitzera. Uczestniczyła w pracach towarzystw naukowych takich, jak Erich Fromm Society i Schopenhauer- Gesellschaft. Z jej inicjatywy doktorat honorowy UŁ otrzymał prof. Leszek Kołakowski. Uczona była też promotorem w jego przewodzie doktorskim. Pracować naukowo przyszło profesor w czasach niełatwych. Kontakt naukowy ze światem zewnętrznym, a przede wszystkim ze światem zachodnim, był utrudniony i ograniczony; podobnie jak i swoboda wypowiedzi oraz pracy naukowej. Był to też czas zwłaszcza w okresie antysemickiej nagonki roku 1968 i represjonowania uczestników studenckiego protestu, wymierzonego przeciwko ówczesnej władzy w którym przykre reperkusje mogło mieć też okazywanie solidarności czy sympatii z represjonowanymi bądź będącymi obiektem propagandowej nagonki. W okresie stalinowskiego zideologizowania i późniejszego łatwego ulegania w nauce ideologicznemu żargonowi na co w szczególności narażone były nauki społeczne i humanistyczne, w tym w znacznej mierze filozofia, Ija Lazari-Pawłowska pozostała wierna językowi naukowemu, językowi swoich łódzkich nauczycieli i mistrzów: Tadeusza i Janiny Kotarbińskich oraz Marii i Stanisława Ossowskich. Nie odwracała się również od tych, których czy to los pokrzywdził, czy też których autorytarna władza chciała skazać na społeczną izolację i środowiskowe zobojętnienie.

97 97 Aula Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ imienia Profesor Iji Lazari-Pawłowskiej Fot.: Bartosz Kałużny Jej dokonania naukowe pozostają bezdyskusyjne, ale nie jedynie ze względu na nie środowisko filozoficzne wystąpiło z inicjatywą nadania nowej wydziałowej auli imienia Profesor Iji Lazari-Pawłowskiej. Przesądziło o tym to, co stanowiło istotny dodatek do jej naukowych osiągnięć, a co sprawiało, że studiowanie i uprawianie nauki zwłaszcza w trudnych czasach pod opieką nauczyciela akademickiego o tak bogatej osobowości zapisało się mocno i dobrze w pamięci tych, którym dane było znać uczoną, uczestniczyć w prowadzonych przez nią zajęciach bądź też spotkać ją na swej życiowej lub zawodowej drodze. W uroczystości nadania auli imienia Profesor Lazari-Pawłowskiej uczestniczyli jej krewni i bliscy: prof. Andrzej de Lazarii, siostrzeniec literaturoznawca, politolog, historyk filozofii i idei, sowietolog i rosjoznawca; jego żona Elżbieta, tłumaczka, m.in. Petera Singera oraz córka dr Katarzyna de Lazari-Radek, a także Piotr Skotnicki, drugi siostrzeniec, wraz z żoną Anną.

98 98 Uroczystość nadania imienia nowej auli; od lewej: dr Katarzyna de Lazari- Radek, prof. Andrzej de Lazari i jego żona Elżbieta oraz Anna i Piotr Skotniccy Fot.: Bartosz Kałużny *** Na mosiężnej tablicy, umieszczonej na ścianie auli, figuruje wyraz sala, a nie aula. Wyjaśnijmy, że pracownicy Instytutu Filozofii już przed laty, za zgodą ówczesnej Rady Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ, jeszcze w swej poprzedniej siedzibie przy ul. Kopcińskiego, nadali największej sali wykładowej imię Profesor Iji Lazari-Pawłowskiej. Dla zachowania pewnej ciągłości oraz wskazania na to, iż należną estymą środowisko filozofów darzyło uczoną od dawna, zdecydowano się na przeniesienie wspomnianej wyżej tablicy do nowej auli. Wcześniej wisiała ona w starym budynku instytutu. Oprac.: (sb)

99 99 Profesor Edward Bald ( ) Urodził się 16 lutego 1941 r. w Brzezinach k. Łodzi. Do szkoły podstawowej uczęszczał w pobliskich Lipinach, a naukę na poziomie szkoły średniej kontynuował w brzezińskim liceum ogólnokształcącym. Studia chemiczne odbył na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie w czerwcu 1964 r. uzyskał dyplom magistra. W roku 1971 uzyskał stopień naukowy doktora nauk chemicznych, a stopień doktora habilitowanego szesnaście lat później. Tytuł profesora nauk chemicznych otrzymał zaś w roku Początek naukowej drogi Edwarda Balda to badania pod kierunkiem prof. Mieczysława Wrońskiego, promotora pracy magisterskiej, a następnie rozprawy doktorskiej. Współpraca ze znakomitym chemikiem, twórcą działu analizy chemicznej zwanej tiomerkurymetrią, stanowiła przyczynek do zainteresowania młodego wówczas adepta nauki chemią związków siarki. Wyniki badań z tego okresu stały się podstawą rozprawy doktorskiej, obronionej na początku roku W kolejnych latach odbył długoterminowy staż podoktorski w Cesarskim Uniwersytecie Tokijskim, gdzie pod okiem prof. Teruaki Mukaiyamy, jednego z najwybitniejszych japońskich chemików drugiej połowy wieku XX, zgłębiał tajniki nowoczesnej syntezy organicznej. W czerwcu 1981 r. rozpoczął kolejny staż, przyjmując zaproszenie prof. Jean a Frechet z Uniwersytetu Ottawskiego, w laboratorium którego prowadził badania z zakresu chemii organicznej polimerów. Jak się później okazało. doświadczenie zdobyte podczas realizacji pracy doktorskiej oraz współpraca z prof. Mukaiyamą, wywarły decydujący wpływ na późniejszą karierę Profesora. Uwzględniając doświadczenie zdobyte w macierzystej jednostce, jak również efekty wieloletniej pracy w laboratoriach zagranicznych, jego zainteresowania naukowe można określić jako dość szerokie. Chcąc usystematyzować, wymienić należy klasyczną analizę związków organicznych z zastosowaniem metod miareczkowych, podstawową syntezę organiczną, chemię organiczną polimerów z elementami syntezy w fazie stałej i syntezy asymetrycznej oraz analizę próbek biologicznych o skomplikowanych matrycach. Największe sukcesy Badacza wiązały się właśnie z analityką próbek biologicznych i obejmowały ponad dwadzieścia ostatnich lat pracy na Uniwersytecie

100 100 Łódzkim. W tym bardzo intensywnym pod wieloma względami okresie Profesor zainicjował powołanie i doprowadził w konsekwencji do powstania Zakładu, przekształconego później w Katedrę Chemii Środowiska, którymi kierował do momentu przejścia na emeryturę w roku Profesor Edward Bald Fot.: ŁTN Wiele czasu i energii poświęcił pozyskaniu funduszy, które umożliwiły Mu wyposażenie laboratoriów w bardzo nowoczesną, jak na owe czasy, aparaturę badawczą, tj. chromatograf cieczowy z zestawem detektorów, aparat do elektroforezy oraz automatyczny procesor próbek biologicznych. Jednym z najważniejszych elementów niezbędnych podczas tworzenia zakładu było skompletowanie zespołu, w skład którego weszło troje pracowników etatowych, z którymi Profesor ściśle współpracował aż do przejścia na emeryturę. W kolejnych latach do zespołu sukcesywnie dołączali doktoranci. Dzięki, m.in., jego wsparciu i zaangażowaniu wszyscy pracownicy etatowi uzyskali status samodzielnych pracowników naukowych, z czego jedna osoba ma tytuł naukowy profesora, natomiast dwie pozostałe zatrudnione są na stanowisku profesora uczelni. Ta owocna współpraca była kontynuowana także w późniejszym okresie, tj. w latach 2012

101 , kiedy to Profesor, będąc już na emeryturze, uzyskał status pracownikawolontariusza na Uniwersytecie Łódzkim. Doświadczenie w zakresie chemii związków siarki oraz syntezy organicznej spożytkował, łącząc umiejętnie obydwa wspomniane nurty w jeden, który obejmował wykorzystanie technik separacji w fazie ciekłej w analizie skomplikowanych pod względem składu próbek biologicznych. Tematyka ta ukształtowała profil naukowy zespołu na wiele kolejnych lat. Niekwestionowane sukcesy Profesora w tym obszarze były ściśle powiązane z doświadczeniem uzyskanym podczas stażu w Japonii i wykorzystaniem zdobytej tam wiedzy dla potrzeb syntezy nowych, selektywnych odczynników derywatyzujących. Przeprowadzone w kolejnych latach w Jego zespole badania umożliwiły wprowadzenie do literatury światowej całej rodziny odczynników, definiowanych jako sole pirydyniowe i chinoliniowe. Opracowane z ich udziałem i opublikowane metody analityczne znalazły zastosowanie w badaniach przesiewowych, prowadzonych we współpracy z naukowcami z wielu ośrodków uniwersyteckich, także klinicznych. Wyniki badań Profesora z tego okresu cieszą się niezmiennie dużym zainteresowaniem międzynarodowej społeczności naukowej, czego dowodem jest znaczna liczba cytowań zarówno w pracach oryginalnych, przeglądowych jak i podręcznikach z dziedziny chemii, biochemii i medycyny. Wiele spośród opublikowanych przez prof. Edwarda Balda prac, mimo upływu lat, stanowi swoiste odniesienie, w szczególności zaś w przypadku badaczy zajmujących się homocysteiną i jej związkiem z rozwojem chorób cywilizacyjnych. Należy podkreślić, że był On w Polsce prekursorem badań w tej dziedzinie, a w konsekwencji niekwestionowanym autorytetem w kraju oraz uznanym ekspertem w skali światowej. Swoistym potwierdzeniem tego faktu były liczne propozycje współpracy płynące zarówno z kraju jak i zagranicy. W konsekwencji, wiele przedsięwzięć zaowocowało wartościowymi publikacjami oraz zaproszeniami do wygłoszenia wykładów na prestiżowych konferencjach krajowych i zagranicznych. Współpraca dotyczyła, m.in. Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Uniwersytetu Jagiellońskiego, New Jersey Medical School, University of Aarthus i Catholic University of Leuven. Przyczyn takiego stanu rzeczy było niewątpliwie kilka. Jedną z nich była aktualność prowadzonych w zespole badań ale, co równie ważne, bardzo rzetelne, generujące wiarygodne wyniki, podejście do eksperymentów naukowych. To, co cechowało Profesora w tym zakresie, to ogromna skrupulatność i konsekwencja w realizacji założonych celów.

102 102 Łącznie był autorem lub współautorem ponad dwustu siedemdziesięciu opracowań naukowych i popularnonaukowych, w zdecydowanej większości w czasopismach o zasięgu światowym. Wyniki swoich badań opublikował, m.in., w czasopismach takich jak Journal of Chromatography A, Journal of Chromatography B, Talanta, Analytical and Bioanalytical Chemistry, Electrophoresis, Chemistry Letters, Heterocycles, Chemica Scripta, Reactive Polymers czy Journal of Organic Chemistry. Podczas swojej wieloletniej pracy Profesor z powodzeniem łączył trzy najważniejsze elementy związane z wykonywanym zawodem, a mianowicie wspomnianą wyżej funkcję badacza, ale także nauczyciela akademickiego i organizatora pracy na uczelni. Efektem zaangażowania w proces kształcenia studentów był, m.in., wysoki poziom prowadzonych przez niego zajęć dydaktycznych na wydziałach Chemii oraz Biologii i Ochrony Środowiska UŁ. Uczestniczył w realizacji międzynarodowych programów dydaktycznych, takich jak TEMPUS, CEPUS i SOCRATES/ERASMUS. Od roku 1970 był organizatorem ruchu olimpijskiego w zakresie chemii pełniąc, m.in. funkcję przewodniczącego Okręgowego Komitetu Olimpiady Chemicznej w Łodzi ( ). Kierował łącznie siedemdziesięcioma pracami magisterskimi, z których trzy zostały wyróżnione nagrodami przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Chemicznego w ogólnopolskich konkursach na najlepszą pracę magisterską w dziedzinie chemii. Cztery spośród sześciu wypromowanych przez Profesora prac doktorskich Rada Wydziału Chemii UŁ uznała za wyróżniające, zaś jedna z nich zdobyła pierwszą nagrodę w ogólnopolskim konkursie na najlepszą pracę doktorską w dziedzinie chemii, organizowanym przez Zarząd Główny PTChem. Swoje obowiązki wobec uczelni realizował także na polu działalności organizacyjnej. Pracował w komisjach działających okresowo, takich jak komisje wyborcze czy rekrutacyjne, ale także w komisjach stałych, senackich i rektorskich. Podczas dwóch kadencji reprezentował Wydział Fizyki i Chemii w Senacie Uniwersytetu Łódzkiego. Czynnie uczestniczył w społecznym ruchu naukowym, m.in. jako członek Łódzkiego Towarzystwa Naukowego, Polskiego Towarzystwa Chemicznego, Komisji Chromatografii i Technik Pokrewnych PAN oraz Komisji Środowiska PAN w Łodzi. Za wyróżniające efekty w pracy naukowej, dydaktycznej i organizacyjnej otrzymał szereg odznaczeń i nagród, m.in., Srebrną Odznakę ZSP (1964), Złotą Odznakę ZNP (1973), Złoty Krzyż Zasługi (1985), Złotą Odznakę UŁ (1985), Medal UŁ w Służbie Społeczeństwu i Nauce, Medal 50-lecia UŁ (1995), Medal Komisji Edukacji Narodowej

103 103 (2004), Medal 50-lecia Olimpiady Chemicznej (2004), Medal Universitas Lodziensis Merentibus (Za szczególne zasługi dla UŁ) (2012) oraz dwie zespołowe nagrody Ministra Edukacji Narodowej i Ministra Zdrowia, a także siedemnastokrotnie nagrody indywidualne i zespołowe Rektora UŁ. Mistrz, prof. Edward Bald, ze swym uczniem i następcą prof. Rafałem Głowackim (z lewej) w laboratorium chromatograficznym Katedry Chemii Środowiska UŁ; październik 2016 Fot.: ze zbiorów Rafała Głowackiego Po uwzględnieniu wszystkich aspektów działalności prof. Edwarda Balda, w szczególności zaś osiągnięć naukowych, jawi się On przede wszystkim jako znakomity specjalista z zakresu technik rozdzielania. W tym kontekście należy podkreślić rolę Profesora jako wybitnego znawcy chemii i biochemii homocysteiny, problematyki dotyczącej jej oznaczania oraz propagatora wiedzy z zakresu jej związku z rozwojem chorób układu krążenia. Z perspektywy relacji międzyludzkich, to, co wyróżniało Profesora i zarazem definiowało jego relacje ze współpracownikami, to szacunek wobec drugiego człowieka, eksponowanie roli rodziny, ale także poczucie humoru oraz ogromny dystans do otaczającego świata i samego siebie. Cechy te w połączeniu ze znakomitym zmysłem naukowym stanowiły o jego wyjątkowości jako szefa i mentora. Takim pozostanie w pamięci najbliższych współpracowników. Rafał Głowacki

104 104 Profesor Jarosław Aleksander Lewkowski ( ) Syn Kazimierza i Jadwigi z d. Piaseckiej, Jarosław Aleksander Lewkowski, urodził się 12 grudnia 1966 r. w Łodzi. Świadectwo dojrzałości uzyskał w łódzkim IV Liceum Ogólnokształcącym im. Emilii Sczanieckiej. W roku 1985 podjął studia na kierunku chemia ówczesnego Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Łódzkiego. Pracę zawodową rozpoczął 30 grudnia 1988 r. w Katedrze Chemii Organicznej Instytutu Chemii UŁ, jeszcze w podczas czwartego roku studiów. Tytuł magistra chemii uzyskał w roku 1990, sześć lat później stopień doktora nauk chemicznych. Pracę magisterską i doktorską wykonał pod kierunkiem prof. dr. hab. Romualda Skowrońskiego. W latach pracował w Katedrze Chemii Organicznej UŁ na stanowisku asystenta, a następnie adiunkta ( ). Stopień doktora habilitowanego nadany przez Radę Wydziału Fizyki i Chemii UŁ uzyskał w roku 2005 za rozprawę nt. Badania w dziedzinie aminofosfonowych i aminofosfonawych pochodnych furfuralu, ferrocenokarbaldehydu i aldehydu tereftalowego. W roku 2006 został awansowany na stanowisko profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Łódzkiego. W kwietniu 2019 r. otrzymał tytuł profesora. Odszedł przedwcześnie 29 listopada tego samego roku. Obszarami zainteresowań naukowych Profesora były: synteza asymetryczna, chemia związków furanu, chemia związków fosforoorganicznych ze szczególnym uwzględnieniem syntezy i konwersji układów aminofosfonowych i aminofosfinowych, chemia chemioterapeutyków przeciwnowotworowych, selektywne utlenianie związków organicznych oraz chemia i mechanizm działania herbicydów. Jego działalność zagraniczna była powiązana z takimi ośrodkami jak: Université Claude Bernard Lyon 1, (UCBL, , G. Descotes, L. Cottier, Lyon, Francja), École Nationale Supérieure Agronomique de Toulouse (NSAT, , Gaset, L. Rigal, Tuluza, Francja), Universite de Poitiers (1993, B. Beden, Poitiers, Francja), École Nationale Supérieure de Chimie de Montpellier (ENSCM, , H.-J. Cristau, J.-L. Pirat, Montpellier, Francja), Université de Rennes 1 ( , J. Mortier, M. Vaultier, Rennes, Francja), BP Biofuels San Diego ( , M. Słupska, San Diego CA USA), Universite de Pau et des Pays de l Audour (UPPA, , A. Chrostowska,

105 105 Francja), Heinrich Heine Universität Düsseldorf (HHU, , G. Hägele, Düsseldorf, Niemcy). W kraju prowadził ożywioną współpracę z grupą badawczą z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie (J. Drabowicz, P. Rychter, T. Girek, R. Biczak). Profesor Jarosław Aleksander Lewkowski Fot.: Wydział Chemii UŁ Promotor pięciu prac doktorskich, których autorami byli: dr Rafał Karpowicz (2011), dr Marek Dzięgielewski (2013), dr Agnieszka Matusiak (2015), dr Paweł Tokarz (2015) oraz dr Marta Siedlarek (2019). W latach był członkiem Zarządu Oddziału Łódzkiego Polskiego Towarzystwa Chemicznego w tym przewodniczącym tego oddziału w latach (dwie kolejne kadencje). Członek Łódzkiego Towarzystwa Naukowego związany z Wydziałem III Nauk Matematyczno-Przyrodniczych, w którym od roku 2013 przewodniczył Komisji Chemicznej; od 2016 r. pełnił funkcję wiceprzewodniczącego, a ostatnio przewodniczącego Wydziału III. Znał biegle w mowie i piśmie język angielski i francuski oraz słabiej niemiecki i rosyjski, co pozwalało Mu na czynny udział w pracach rad redakcyjnych kilku czasopism naukowych: Arkivoc ; Journal of Chemistry ; Mediterranen Journal of Chemistry ; Phosphor, Sulfur, Silicon and the Related Elements.

106 106 Profesor łączył talent z pracowitością, był erudytą, czemu dawał wyraz w swoich kwiecistych wypowiedziach, prowadząc wykłady i zabierając głos podczas posiedzeń Rady Wydziału Chemii Uniwersytetu Łódzkiego. Z zamiłowania był nauczycielem akademickim i popularyzatorem nauki. Prowadził wykłady i warsztaty chemiczne dla młodzieży, choćby podczas zajęć Akademii Ciekawej Chemii funkcjonującej na Wydziale Chemii UŁ. Dla członków swojego zespołu był nie tylko szefem, ale także przewodnikiem i przyjacielem. Zawsze potrafił znaleźć czas dla każdego współpracownika, wdając się w długie dysputy na tematy naukowe i społeczne. Swoim wychowankom pozwalał na dużą dozę swobody naukowej, ucząc przy tym samodzielności i rozwijania własnych ścieżek kariery naukowej. Żywo interesował się każdym eksperymentem przeprowadzonym w laboratorium i umiejętnie nakierowywał na prawidłową interpretację otrzymywanych wyników. Działalność Jego została ostatnio uhonorowana Nagrodą Rektora UŁ (2018) a wcześniej odznaczeniami, m.in.: Złotą Odznaką Uniwersytetu Łódzkiego (2011), Medalem Srebrnym za Długoletnią Służbę (2012), Medalem Uniwersytet Łódzki w Służbie Społeczeństwu i Nauce (2018). Profesor Jarosław Lewkowski był życzliwym, tolerancyjnym, pogodnym człowiekiem z wieloma otwartymi planami na przyszłość. Wraz z Jego odejściem w wieku niespełna pięćdziesięciu trzech lat, w pełni sił twórczych, środowisko akademickie poniosło ogromną stratę. Andrzej Jóźwiak Rafał Karpowicz Paweł Tokarz

107 107 Nagrodzone doktoraty 2019 Prezydium Komitetu Chemii Analitycznej Polskiej Akademii Nauk rozpatrzyło i oceniło wnioski nadesłane na konkurs Najlepsze prace doktorskie Przyznano pięć równorzędnych nagród finansowanych przez firmy Polygen, MS Spektrum, LGC Standards, Perlan Technologies oraz Witko. Sposród pięciu nagrodzonych prac, dwie powstały na Wydziale Chemii Uniwersytetu Łodzkiego. Jedną z laureatek konkursu została dr Justyna Węgiel, która wykonała pracę doktorską nt. Wytwarzanie i zastosowanie ceramicznych elektrod węglowych do oznaczania wybranych związków biologicznie czynnych pod kierunkiem prof. Sławomiry Skrzypek. Została wyróżniona nagrodą firmy Polygen w kategorii najlepsza rozprawa z chemii analitycznej. Doktor Justyna Węgiel Fot.: WCh. UŁ Doktor Justyna Piechocka Fot.: WCh. UŁ Drugą laureatką jest dr Justyna Piechocka, która za rozprawę nt. Wysokosprawna chromatografia cieczowa wybranych pochodnych endogennych tioli otrzymała nagrodę w kategorii najlepsza praca związana z rozwojem technik rozdzielania, ufundowaną przez firmę Perlan Technologies. Promotorem w rozprawie był prof. Rafał Głowacki.

108 108 Wręczenie nagród odbyło się w drugiej połowie minionego roku w Łodzi podczas inauguracji 25th International Symposium on Separation Sciences, którego współorganizatorem jest Wydział Chemii Uniwersytetu Łodzkiego. Oprac.: (sb)

109 109 Dyplomy prezesów Według najnowszych danych 2,62 proc. osób legitymujących się dyplomem Uniwersytetu Łódzkiego zasiada obecnie w fotelach prezesów. Z opublikowanego przez Rzeczpospolitą kolejnego rankingu kuźni prezesów, czyli szkół wyższych mogących szczycić się największą grupą absolwentów wśród szefów czołowych firm, uczelnia nasza uplasowała się na miejscu czternastym wśród wszystkich uwzględnionych szkół wyższych i na trzeciej pozycji wśród uniwersytetów, tuż za Uniwersytetem Warszawskim oraz Uniwersytetem Gdańskim Ranking otwiera Szkoła Główna Handlowa w stolicy, Politechnika Warszawska oraz Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Podobnie jak w poprzedniej edycji rankingu największą grupę prezesów stanowią absolwenci kierunków technicznych, ale coraz też większy odsetek stanowią osoby z wykształceniem ekonomicznym. Okazuje się także, iż na stanowiskach prezesów można również spotkać prawników, fizyków, historyków, filologów. Widoczną dominację absolwentów wyższych szkół technicznych widać w całym rankingu, lecz liczba szefów, którzy ukończyli studia inżynierskie, systematycznie maleje. O ile jeszcze w roku 2012 przekraczali 50 proc., o tyle obecnie ich odsetek wynosi niespełna 40 proc. Z kolei odsetek top menedżerów z dyplomem uczelni ekonomicznej zwiększył się w tym czasie z 19,8 do prawie 25 proc. W rzeczywistości udział szefów z wykształceniem ekonomicznym jest jeszcze większy, gdyż spora część prezesów studiujących na politechnikach i uniwersytetach wybierała tam kierunki ekonomiczne, w tym zarządzanie wynika z tekstu Rzeczpospolitej komentującego ranking gazety. Oprac.: (ga)

110 110 W skrócie W plebiscycie Radia Łódź tytułem Łodzianina Roku 2019 uhonorowany został Konrad Pokutycki. Gala z tej okazji odbyła się 15 lutego w Pałacu Poznańskich. Laureat jest absolwentem ekonomii na uniwersytecie. Wykładał w Katedrze Rachunkowości UŁ, szkołach biznesu oraz w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce. Dzięki swoim osiągnięciom i współpracy z uczelnią, dołączył 21 marca 2014 r. do elitarnego grona Absolwentów VIP Uniwersytetu Łódzkiego. Od tej pory silnie angażuje się w prace programu vipowskiego, jako ekspert i mentor. Sprawuje funkcję prezesa zarządu firmy BSH, mającej w Łodzi ośrodki usług wspólnych R&D, centrum logistyczne oraz trzy najnowocześniejsze fabryki, w tym największy w Europie zakład produkcyjny AGD. Firma zatrudnia kilkadziesiąt tysięcy pracowników regionu. *** Profesor Georgi Minczew z Katedry Filologii Słowiańskiej na Wydziale Filologicznym UŁ został członkiem międzynarodowego i międzyobszarowego zespołu realizującego trzyletni projekt naukowy Bułgaria na pograniczu chrześcijaństwa, religii pogańskich i herezji. Starobułgarski przekład traktatów polemicznych przeciwko arianom (Bulgaria on the Edge of Christianity, Paganizm and Heresies. The Old Bulgarian Translation of the Discourses against the Arians). Grant jest finansowany przez bułgarską agencję rządową Fundacja Badań Naukowych i będzie realizowany w latach W skład zespołu projektowego, kierowanego przez prof. Tatianę Sławową z Wydziału Filologii Słowiańskiej Sofijskiego Uniwersytetu im. św. Klemensa z Ochrydy, wchodzą naukowcy z kilku wiodących ośrodków badań paleoslawistycznych w Europie. *** Uniwersytet Łódzki znalazł się na pierwszym miejscu wśród polskich uczelni, jeśli chodzi o liczbę zrealizowanych wyjazdów nauczycieli akademickich w celach dydaktycznych

111 111 przed takimi uczelniami jak Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Śląski. Jesteśmy również w ścisłej czołówce uczelni pod względem łącznie zrealizowanych wyjazdów nauczycieli w celach dydaktycznych i pracowników w celach szkoleniowych. UŁ wyprzedzają w tym zestawieniu jedynie Uniwersytet Wrocławski oraz Uniwersytet Warszawski. *** Profesor Bogusław Śliwerski, kierownik Katedry Teorii Wychowania na UŁ, został mianowany 1 grudnia minionego roku na pięcioletnią kadencję w poczet International Board of Tomas Bata University in Zlín (Międzynarodowa Rada Uniwersytetu Tomasza Bata w Zlinie) w Republice Czeskiej. *** Ruszyły zapisy X edycji Akademii Młodego Ekonomisty na Wydziale Zarządzania UŁ. Ogólnopolski program edukacji ekonomicznej AME jest organizowany od jedenastu lat. Przedsięwzięcie ma na celu promowanie przedsiębiorczości wśród młodzieży i zachęcanie jej do bliższego zainteresowania się zagadnieniami ekonomicznymi. Na Wydziale Zarządzania UŁ projekt realizowany jest po raz dziesiąty. Do tej pory wzięło w nim udział 257 uczniów. *** Decyzją Walnego Zgromadzenia Delegatów Polskiego Towarzystwa Botanicznego prof. Janowi Teofilowi Sicińskiemu, wieloletniemu nauczycielowi akademickiemu UŁ, nadano tytuł honorowego członka PTB. Naukowcowi, biologowi specjalizującemu się w zagadnieniach florystycznych; zajmującemu się badaniem flory i roślinności segetalnej centralnej części kraju i obszarów przyległych, koncentrującego się też w swych badaniach na agrofitocenozach, ich funkcjonowaniu oraz przemianach i ochronie w środkowej części Polski. Autorowi lub współautorowi ponad stu pięćdziesięciu publikacji, w tym prac naukowych, przeglądowych, recenzji, biogramów oraz artykułów popularnonaukowych.

112 112 Należącemu do PTB od roku 1968, przez dwie kadencje przewodniczącemu oddziału łódzkiego tego towarzystwa. *** Profesor Agnieszka Kurczewska z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ została jedną z laureatek w Programie im. Bekkera Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej (NAWA). Dzięki otrzymanemu stypendium będzie prowadzić badania nad stworzeniem bardziej skutecznych metod kształcenia w zakresie przedsiębiorczości na Uniwersytecie w Lund w Szwecji w projekcie Entrepreneurship education: understanding the emerging adult through the hidden interplay of pedagogy and andragogy. *** Książka Polityka klimatyczna państwa. Norweska droga do zrównoważonego rozwoju, autorstwa dr hab. Katarzyny Dośpiał-Borysiak, badaczki UŁ, została wyróżniona w Ogólnopolskim Konkursie im. Profesora Czesława Mojsiewicza na najlepszą książkę o tematyce politologicznej. Praca, opublikowana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, stanowi pierwsze na polskim rynku tak kompleksowe studium definiujące politykę klimatyczną i jednocześnie ukazujące jej realizację na konkretnym przypadku. Casus Norwegii jest o tyle istotny, że choć gospodarka tego państwa związana jest mocno z przemysłem wydobywczym, to jednocześnie kraj w trosce o klimat przyjmuje dalekowzroczną politykę redukcji emisji dwutlenku węgla.

113 113 *** Autorka pracy poświęconej zagadnieniu circular economy w przemyśle odzieżowym, mgr Agata Tarkowska, zdobyła drugie miejsce w trzynastej edycji konkursu na najlepsze prace doktorskie, magisterskie i licencjackie z zakresu etyki biznesu. Konkurs ma na celu kreowanie i umacnianie zgodnych z zasadami współżycia społecznego postaw etycznych wśród przedsiębiorców oraz konsumentów celem budowania długotrwałego, wzajemnego zaufania. Praca powstała pod kierunkiem dr Agaty Rudnickiej z Katedry Logistyki na Wydziale Zarządzania UŁ. *** Reprezentantka Uniwersytetu Łódzkiego Katarzyna Komorowska oraz Aneta Stankiewicz i Natalia Kochańska zdobyły drużynowy złoty medal w strzelectwie sportowym w kategorii karabin pneumatyczny dziesięć metrów podczas XXX Uniwersjady Letniej Neapol Jest to trzydziesta, jubileuszowa edycja tej imprezy rozgrywana równo sześćdziesiąt lat po pierwszej uniwersjadzie, która odbyła się w Turynie. *** Kamil Majchrzak, trenowany przez Tomasza Iwańskiego, tenisista AZS Łódź, student pedagogiki kultury fizycznej i zdrowotnej na Wydziale Nauk o Wychowaniu UŁ, awansował po raz pierwszy w karierze do głównego turnieju Wielkiego Szlema. Akademicki mistrz Polski zakwalifikował się do Australian Open bez straty seta. W pierwszej rundzie pokonał Braydena Schnura 6:4, 6:3, w kolejnym meczu okazał się lepszy od Noaha Rubina 7:5, 6:1, a w decydującym o awansie spotkaniu zwyciężył z Matsem Moraingiem 6:3, 6:2. Wybrał i oprac.: (sb)

114 114 Złota Łódka dla Bałałajek Na IX Międzynarodowym Festiwalu Twórczości Młodych Folkowe Inspiracje w Łodzi, Akademicki Zespół Muzyki Narodów Słowiańskich Bałałajki, działający przy Uniwersytecie Łódzkim, zdobył I miejsce i otrzymał Złotą Łódkę w kategorii muzyka/zespoły. Ideą festiwalu jest inspirowanie młodych ludzi do współczesnej twórczości w różnych dziedzinach artystycznych, w nawiązaniu do tradycji kulturowych narodów i grup etnicznych. Istotnym jego elementem programowym jest promowanie wśród młodych ludzi wielokulturowej Łodzi oraz kulturowo różnorodnego regionu, folkloru polskiego oraz różnych ludowych tradycji i kultur na świecie. Na festiwalowej scenie występują łódzkie Bałałajki Fot.: Tdream Foto Bałałajki są zespołem od lat skupiającym młodzieżowych pasjonatów słowiańskiego folku. Ci łodzianie realizują swoje muzyczne fascynacje, korzystając z oryginalnego instrumentarium: bałałajek (primy, bas, kontrabas), dómr (piccolo, primy,

115 115 alty, basy i kontrabas) oraz gitar, harfy, akordeonu, fletu, oboju, klarnetu, żaliejek i perkusji. Zespół organizuje warsztaty muzyczne, koncerty i festiwale, letnie obozy muzyczne, wymianę młodzieży oraz imprezy specjalne. Uzyskał liczne nagrody i wyróżnienia na festiwalach w Polsce, a także na przeglądach i spotkaniach muzycznych poza granicami kraju, m.in. w Austrii, Azerbejdżanie, Chorwacji, Niemczech, Rosji i na Ukrainie. Utrzymuje stałą współpracę z ośrodkami muzycznymi w Polsce i zagranicą, m.in. z Filharmonią Łódzką, Landesmusikrat w Badenii-Wirtembergii, Schmel Trio w Finlandii, białoruską Bałałajką. Należy do Balalajka and Domra Association of America. W roku minionym łódzkie Bałałajki obchodziły okrągły jubileusz półwiecza. *** Międzynarodowy Festiwal Twórczości Młodych Folkowe Inspiracje odbywa się w Łodzi i regionie od roku Jego organizatorem jest Fundacja Promocji i Wspierania Twórczości Convivo w partnerstwie z łódzkim Pałacem Młodzieży im. Juliana Tuwima. Oprac.: (sb)

116 116 Liceum awansuje Publiczne Liceum Ogólnokształcące Uniwersytetu Łódzkiego im. Sprawiedliwych wśród Narodów Świata po raz kolejny awansowało w rankingu czasopisma Perspektywy. W minionym roku szkoła znalazła się na trzydziestej dziewiątej pozycji w kraju. Stanowi to awans aż o dwadzieścia miejsc w porównaniu do roku poprzedniego. Trzy lata temu placówkę sklasyfikowano na miejscu dziewięćdziesiątym piątym. Ubiegłoroczny sukces liceum jest o tyle istotny, iż szkoła w tym właśnie roku dopiero obchodziła jubileusz dziesięciolecia. Gmach Publicznego Liceum Ogólnokształcące Uniwersytetu Łódzkiego im. Sprawiedliwych wśród Narodów Świata przy ul. Pomorskiej Fot.: LO UŁ Podczas pierwszej rekrutacji do liceum, w roku 2009, stu osiemdziesięciu czterech kandydatów zdawało do dwóch klas humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej. Każda z nich dysponowała dwudziestoma czterema miejscami. Obecnie szkoła kształci trzystu pięćdziesięciu uczniów. Oferuje naukę w sześciu rodzajach klas: nauk humanistycznych, nauk społecznych (elementy pracy metodą projektów), nauk ścisłych, nauk przyrodniczych oraz chemii i nauk o życiu (ta ostatnia utworzona we współpracy z łódzkim Uniwersytetem Medycznym).

117 117 W ostatnich latach liceum uzyskało tytuł Złotej Szkoły rankingu Perspektyw. Jest też w czołówce regionalnej jeśli chodzi o współczynnik przyrostu wiedzy uczniów. Przypomnijmy, że w roku 2011 uniwersyteckiemu liceum nadano imię Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Oprac.: (sb)

118 118 Brąz dla uniwersytetu Reprezentacja Uniwersytetu Łódzkiego, po ciężkich zmaganiach, zakończyła VI Mistrzostwa Pracowników Szkół Wyższych w Piłce Siatkowej w Poznaniu zdobyciem brązowego medalu. Zespół UŁ wystąpił w składzie: Jarosław Niewiadomski (kapitan) i Bogdan Kobierecki (Studium Wychowania Fizycznego i Sportu), Paweł Głodek (Wydział Zarządzania), Jarosław Grobelny (Wydzial Chemii), Michał Wiatr (Wydział Zarządzania), Artur Hłobaż (Wydział Fizyki i Informatyki Stosowanej), Michał Zawidzki i Robert Stasiak (Wydział Filozoficzno-Historyczny). Ostatni z wymienionych zawodników wyróżniony został też statuetką dla najlepszego atakującego zawodów. Łódzka drużyna w całym turnieju przegrała jedynie z późniejszym zwycięzcą mistrzostw reprezentacją Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Na mistrzostwa przybyło piętnaście ekip w kategorii open oraz cztery zespoły w kategorii 50+. W dotychczasowej ich historii reprezentacje Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, tradycyjnego już organizatora Mistrzostw Pracowników Szkół Wyższych w Piłce Siatkowej, oraz Uniwersytetu Łódzkiego pozostają najbardziej utytułowanymi. Drużyna UŁ dwukrotnie wywalczyła tytuł mistrzowski (2015, 2018) oraz trzykrotnie brązowy medal (2016, 2017, 2019). *** Sukcesy osiągane przez reprezentację Uniwersytetu Łódzkiego są nieprzypadkowe. Większość jej zawodników ma za sobą przeszłość klubową lub nadal bierze udział w rozgrywkach lig amatorskich w Łodzi i Bełchatowie. Stworzenie z nich jednolitej, w pełni zmotywowanej drużyny, nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie regularnie odbywane wspólne treningi. Biorąc pod uwagę trudności kadrowe, jakich zespół doświadczył przed samymi mistrzostwami (kontuzja kolana jednego z czołowych graczy), wysokie miejsce uzyskane w turnieju należy uznać za znakomite.

119 119 Reprezentacja UŁ zdobyciem brązowego medalu kończy VI Mistrzostwa Pracowników Szkół Wyższych w Piłce Siatkowej w Poznaniu. Fot.: CP UŁ Oprac.: (sb)

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4234,wystawa-plenerowa-powstala-by-zyc-w-100-rocznice-odzyskania -niepodleglosci-warsz.html 2019-07-19, 23:16 żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości

Bardziej szczegółowo

MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA

MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA 5 6 Słupskie Prace Geograficzne 1 2003 MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA W SIEDEMDZIESIĘCIOLECIE URODZIN I PIĘĆDZIESIĘCIOLECIE PRACY NAUKOWEJ I PEDAGOGICZNEJ Mieczysław Świekatowski urodził się 2 września

Bardziej szczegółowo

Prof. dr hab. Hieronim Bartel. Uroczystość jubileuszu 80-lecia urodzin

Prof. dr hab. Hieronim Bartel. Uroczystość jubileuszu 80-lecia urodzin jubileusze nauczycieli akademickich Prof. dr hab. Hieronim Bartel Uroczystość jubileuszu 80-lecia urodzin płk prof. dr. hab. n. med. Tadeusza Brzezińskiego Zgodnie z kontynuowanym od lat zwyczajem, na

Bardziej szczegółowo

MICHAIŁ DARAGAN. Życzliwy gubernator i jego dokonania

MICHAIŁ DARAGAN. Życzliwy gubernator i jego dokonania MICHAIŁ DARAGAN Życzliwy gubernator i jego dokonania RODZINA Szlachecka rodzina Daraganów bierze swój początek z dwóch ziem ukraińskich. Najstarszym znanym przodkiem gubernatora był jego pradziadek Iwan

Bardziej szczegółowo

_Karta pracy do biografii oraz materiałów źródłowych dotyczących Maksymiliana Marii Kolbego

_Karta pracy do biografii oraz materiałów źródłowych dotyczących Maksymiliana Marii Kolbego _Karta pracy do biografii oraz materiałów źródłowych dotyczących Maksymiliana Marii Kolbego Magdalena Bogdan Ćwiczenie nr Przeczytaj biografię Maksymiliana Kolbego i uzupełnij zdania: Maksymilian Maria

Bardziej szczegółowo

Bohaterowie są wśród nas. Dziewczyna z murala bohaterką września

Bohaterowie są wśród nas. Dziewczyna z murala bohaterką września 06-09-19 1/5 z murala bohaterką września 27.09.2018 16:01 Katarzyna Zielińska / BPKSiT kategoria: Sto lat niepodległości Halina Kłąb Szwarc, słynna agentka AK, została kolejną bohaterką projektu 12 Bohaterów

Bardziej szczegółowo

Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku

Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku W dniu 28 listopada 2017 r. o godz. 13.00 w Gabinecie Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego Ostatniego Prezydenta

Bardziej szczegółowo

Ekspozycje w Galerii Plenerowej Łazienek Królewskich (ogrodzenie od Alei Ujazdowskich) dostępne będą do 30 września 2018 roku. ***

Ekspozycje w Galerii Plenerowej Łazienek Królewskich (ogrodzenie od Alei Ujazdowskich) dostępne będą do 30 września 2018 roku. *** 03 września 2018 WYSTAWA PLENEROWA NA STULECIE SZTABU GENERALNEGO WP. Polacy mają w sobie instynkt wolności. Ten instynkt ma wartość i ja tę wartość cenię - te słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego stały

Bardziej szczegółowo

POCHOWANI NA CMENTARZU STARE POWĄZKI ALFONS KÜHN ( 1878-1944)

POCHOWANI NA CMENTARZU STARE POWĄZKI ALFONS KÜHN ( 1878-1944) POCHOWANI NA CMENTARZU STARE POWĄZKI ALFONS KÜHN ( 1878-1944) Prezes Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża ( 26.05.1936 11.05.1937 ) Inżynier, działacz państwowy II Rzeczypospolitej, poseł na Sejm

Bardziej szczegółowo

HENRYK SIENKIEWICZ

HENRYK SIENKIEWICZ HENRYK SIENKIEWICZ 1846-1916 Wczesne lata Urodzony w Woli Okrzejskiej Rodzina zubożała szlachta Jeden z sześciorga dzieci Od 1861 roku w Warszawie Gimnazjum w Warszawie Posada guwernera Studia: medycyna

Bardziej szczegółowo

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Antoni Guzik Antoni Guzik Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Docent Antoni Guzik urodził się 7 kwietnia 1925 r. w Izydorówce, w dawnym województwie stanisławowskim. Szkołę

Bardziej szczegółowo

As pancerny i projektant powojennej Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund Orlik

As pancerny i projektant powojennej Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund Orlik 12-02-18 1/6 Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund 25.01.2018 15:31 Katarzyna Zielińska / BPKSiT kategoria: Sto lat niepodległości 100 lat temu urodził się Edmund, łodzianin, bohater wojenny oraz projektant

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Zadanie 1. Zapoznaj się z treścią współczesnego hymnu polskiego, a następnie wykonaj polecenie. Mazurek Dąbrowskiego Jeszcze Polska nie zginęła,

Zadanie 1. Zapoznaj się z treścią współczesnego hymnu polskiego, a następnie wykonaj polecenie. Mazurek Dąbrowskiego Jeszcze Polska nie zginęła, Karta pracy 16. Temat: Polacy w epoce napoleońskiej. Oś czasu: 1797 utworzenie Legionów Polskich we Włoszech 1807 powstanie Księstwa Warszawskiego 1812 początek wojny z Rosją 1815 - kongres wiedeński i

Bardziej szczegółowo

HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec

HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec HANS CHRISTIAN ANDERSEN Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec HANS CHRISTIAN ANDERSEN Żył w latach 1805 1875; Prozaik, poeta, dramaturg i baśniopisarz duński; W wieku 14 lat, po śmierci ojca, we wrześniu

Bardziej szczegółowo

Nagroda Literacka Gdynia 2018: 20 tytułów i 4 kategorie

Nagroda Literacka Gdynia 2018: 20 tytułów i 4 kategorie Nagroda Literacka Gdynia 2018: 20 tytułów i 4 kategorie Eseje, poezja, proza i przekłady na język polski znamy już 20 tytułów, które powalczą o główne nagrody w tegorocznej edycji Nagrody Literackiej Gdynia!

Bardziej szczegółowo

Józef Piłsudski i niepodległa Polska

Józef Piłsudski i niepodległa Polska Józef Piłsudski i niepodległa Polska historii dla klasy 4 szkoły podstawowej z wykorzystaniem metody portfolio i plakatu Opracowanie: Wiesława Surdyk-Fertsch Czas realizacji: 45 minut Cele lekcji Uczeń:

Bardziej szczegółowo

Piotr Elsner odebrał nagrody w Pałacu Prezydenckim

Piotr Elsner odebrał nagrody w Pałacu Prezydenckim Piotr Elsner odebrał nagrody w Pałacu Prezydenckim Piotr Elsner, uczeń Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Nowej Wsi Ełckiej, zajął trzecie miejsce w konkursie Mój Szkolny Kolega z Misji. Wczoraj, wspólnie

Bardziej szczegółowo

100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna

100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna 100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna Zapraszamy do zapoznania się z ofertą edukacyjną Oddziałów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku przygotowaną z okazji obchodów 100-lecia odzyskania

Bardziej szczegółowo

II ETAP KONKURSU O JÓZEFIE PIŁSUDSKIM

II ETAP KONKURSU O JÓZEFIE PIŁSUDSKIM II ETAP KONKURSU O JÓZEFIE PIŁSUDSKIM Imię i nazwisko Szkoła.. 1. W którym roku uchwalono konstytucję kwietniową?... 2. Podaj lata, w jakich Piłsudski był Naczelnikiem Państwa?... 3. W jakiej tradycji

Bardziej szczegółowo

Biogramy członków Komitetu Sterującego

Biogramy członków Komitetu Sterującego Biogramy członków Komitetu Sterującego Prof. István Kovács, Węgry Instytut Historii Węgierskiej Akademii Nauk Dyplomata, historyk, pisarz i poeta, pracownik Instytutu Historii Węgierskiej Akademii Nauk

Bardziej szczegółowo

JUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO

JUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO JUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO W dniu 10 kwietnia 2011 r. Profesor Zbigniew Kączkowski ukończył 90 lat. Z tej okazji, w dniu 10 maja 2011 r., w Sali Senatu Politechniki Warszawskiej,

Bardziej szczegółowo

Nominowani do NLG kategoria przekład na język polski

Nominowani do NLG kategoria przekład na język polski Nominowani do NLG 2018 - kategoria przekład na język polski Zdobywców Kostki Literackiej w czterech kategoriach poznamy już jutro podczas gali w Muzeum Emigracji. Jednak zanim to nastąpi z nominowanymi

Bardziej szczegółowo

TARNOWSKIE GÓRY. ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO

TARNOWSKIE GÓRY. ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO 23.10.2015 TARNOWSKIE GÓRY ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO W pobliżu budynku dworca w Tarnowskich Górach odsłonięto pomnik upamiętniający postać inżyniera Józefa Nowkuńskiego - projektanta

Bardziej szczegółowo

Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek PROJEKT EDUKACYJNY ZREALIZOWANY PRZEZ SZKOLNY KLUB HISTORYCZNY W SZKOLE PODSTAWOWEJ W KAMIONCE MAŁEJ

Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek PROJEKT EDUKACYJNY ZREALIZOWANY PRZEZ SZKOLNY KLUB HISTORYCZNY W SZKOLE PODSTAWOWEJ W KAMIONCE MAŁEJ Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek PROJEKT EDUKACYJNY ZREALIZOWANY PRZEZ SZKOLNY KLUB HISTORYCZNY W SZKOLE PODSTAWOWEJ W KAMIONCE MAŁEJ 12 maja 2015 roku minęła 80. rocznica śmierci Józefa Piłsudskiego.

Bardziej szczegółowo

Uroczystość nadania sali 28 D-1 imienia prof. Mariana Cegielskiego

Uroczystość nadania sali 28 D-1 imienia prof. Mariana Cegielskiego Uroczystość nadania sali 28 D-1 imienia prof. Mariana Cegielskiego Powitanie Gości Serdecznie witamy na uroczystości nadania imienia profesora Mariana Cegielskiego sali wykładowej nr 28 w bud. D-1 Córkę

Bardziej szczegółowo

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/debaty-belwederskie/2413,nie-tylko-legiony-czyn-zbrojny-19141918-czwarta-deb ata-historykow-w-belwederze-1.html 2019-07-01, 14:36 Nie tylko Legiony Czyn zbrojny

Bardziej szczegółowo

Od przeszłości do teraźniejszości. Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego

Od przeszłości do teraźniejszości. Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego Od przeszłości do teraźniejszości Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego 1945 2015 Paula Gamus * Michał Kuna Starszy kustosz dyplomowany 1, z przerwami wicedyrektor BUŁ w latach 1959 1983. Urodził się 13 września

Bardziej szczegółowo

Pytania konkursowe. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo Wojtyłowie?

Pytania konkursowe. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo Wojtyłowie? Pytania konkursowe 1. Podaj imię i nazwisko Jana Pawła II. 2. Podaj imię brata Karola Wojtyły. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo

Bardziej szczegółowo

Narodowe Czytanie - V edycja

Narodowe Czytanie - V edycja Narodowe Czytanie - V edycja W sobotę, 3 września 2016 r. na Rynku Kościuszki w Białymstoku w ramach akcji Narodowe Czytanie, "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza czytali politycy i aktorzy, sportowcy i mieszkańcy

Bardziej szczegółowo

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923 Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/1921 1922/1923 Lekarz, patolog, historyk medycyny i antropolog. Urodził się 6 V 1875 r. w Zagórzu

Bardziej szczegółowo

Opublikowane scenariusze zajęć:

Opublikowane scenariusze zajęć: mgr Magdalena Tomczyk nauczyciel dyplomowany historii, wiedzy o społeczeństwie oraz wychowania do życia w rodzinie w Gimnazjum Nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Tarnowie. Naukowo zajmuje się historią XIX i

Bardziej szczegółowo

Jerzy Malec JAN STASZKÓW ( ) IN MEMORIAM

Jerzy Malec JAN STASZKÓW ( ) IN MEMORIAM XIII: 2016 nr 4 e-issn 2451-0610 ISSN 1733-2680 Jerzy Malec JAN STASZKÓW (1948 2016) IN MEMORIAM 31 sierpnia 2016 r. zmarł doc. dr Jan Staszków, wieloletni pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiej

Bardziej szczegółowo

Konferencja naukowa Na stos rzuciliśmy nasz życia los W setną rocznicę Niepodległości Polski Kielce, 8 9 listopada 2018

Konferencja naukowa Na stos rzuciliśmy nasz życia los W setną rocznicę Niepodległości Polski Kielce, 8 9 listopada 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/4009,konferencja-naukowa-na-stos-rzucilismy-nasz-zycia-l os-w-setna-rocznice-niepodleg.html 2019-07-28, 09:10 Konferencja naukowa Na

Bardziej szczegółowo

Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU

Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU Jan Paweł II Jan Paweł II właściwie Karol Józef Wojtyła, urodził się 18 maja 1920 w Wadowicach, zmarł 2 kwietnia 2005 w Watykanie polski biskup rzymskokatolicki, biskup

Bardziej szczegółowo

Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej

Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej PL_0001 Fundacja Ośrodka KARTA 02-536 Warszawa Narbutta 29 Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej 1863-1987 Numer zespołu PL_0001_OK_1852 1 Wstęp do inwentarza zespołu: Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej

Bardziej szczegółowo

Bohm 5x? Stanisław Wyspiański

Bohm 5x? Stanisław Wyspiański strona 1 Bohm 5x? Stanisław Wyspiański 2010-04-21 Bohm 5x? Stanisław Wyspiański Opis przedmiotu: Stanisław Wyspiański 1869-1907 Wielki malarz, genialny poeta i dramaturg, tworzy dzieła poświęcone idei

Bardziej szczegółowo

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/6529,pilsudski-i-dmowski-dwie-wizje-niepodleglej-polski-d ebata-lublin-6-wrzesnia-2018.html 2019-05-24, 05:31 Piłsudski i Dmowski dwie

Bardziej szczegółowo

Karl Dedecius. Literatura Dialog Europa

Karl Dedecius. Literatura Dialog Europa Karl Dedecius. Literatura Dialog Europa Łódź, dn. 15.04.2015 r. informacja prasowa 20 maja br. (środa), o godz. 18:00 w Muzeum Miasta Łodzi otwarta zostanie organizowana we współpracy z Fundacją Roberta

Bardziej szczegółowo

III edycji Konkursu Literackiego im. Waldemara Błońskiego

III edycji Konkursu Literackiego im. Waldemara Błońskiego Regulamin III edycji Konkursu Literackiego im. Waldemara Błońskiego W stulecie Gimnazjum i Liceum im. Księcia Józefa Poniatowskiego 1. Organizatorzy Konkursu Biblioteka V Liceum Ogólnokształcącego im.

Bardziej szczegółowo

w obradach. Na zdjęciu Michał Toruński w trakcie wygłaszania rezolucji

w obradach. Na zdjęciu Michał Toruński w trakcie wygłaszania rezolucji BERMUN 2007 W dniach 14 17 listopada młodzież I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Zawierciu w składzie: Anna Adamus (kl. III C), Michał Toruński (kl. III A), Piotr Muskalski (kl. II F),

Bardziej szczegółowo

Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI W TYCHACH

Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI W TYCHACH GAZETKA OKOLICZNOŚCIOWA GIMNAZJUM NR 5 Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI W TYCHACH W roku szkolnym 2006/07 Rada Pedagogiczna GIMNAZJUM NR 5 Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI W TYCHACH podjęła decyzję o wyborze patrona.

Bardziej szczegółowo

Nominowani do NLG kategoria esej

Nominowani do NLG kategoria esej Nominowani do NLG 2018 - kategoria esej Nieco ponad tydzień dzieli nas od wielkiej gali, w trakcie której poznamy zdobywców Nagrody Literackiej GDYNIA. W czterech kategoriach: esej, proza, poezja i przekład

Bardziej szczegółowo

Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski PŁK PROF. DR HAB MED. TEOFAN MARIA DOMŻAŁ DOKTOR HONORIS CAUSA

Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski PŁK PROF. DR HAB MED. TEOFAN MARIA DOMŻAŁ DOKTOR HONORIS CAUSA Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski PŁK PROF. DR HAB MED. TEOFAN MARIA DOMŻAŁ DOKTOR HONORIS CAUSA UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W ŁODZI W dniu 21 czerwca 2007 roku Senat Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Bardziej szczegółowo

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej 70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej, 11/05/2015 13:45, autor: Redakcja Bielawa Podobnie jak w całym kraju, tak i w Bielawie, 8 maja odbyły się obchody upamiętniające 70. rocznicę zakończenia II

Bardziej szczegółowo

:10 AK / Expo

:10 AK / Expo 01-12-17 1/6 06.04.2017 13:10 AK / Expo Po dwóch dniach spędzonych w Warszawie, delegacja Międzynarodowego Biura Wystaw oceniająca polską kandydaturę do organizacji EXPO 2022 przyjechała do. Podczas obecności

Bardziej szczegółowo

Niepodległa polska 100 lat

Niepodległa polska 100 lat Niepodległa polska 100 lat 1918-2018 UTRATA NIEPODLEGŁOŚCI Ostatni z trzech rozbiorów Polski przypieczętowała klęska powstania kościuszkowskiego w lipcu 1794 roku. W roku następnym 3 stycznia 1795 Rosja,

Bardziej szczegółowo

POLITYKA ZAGRANICZNA I ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI

POLITYKA ZAGRANICZNA I ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI A 332 02 < Krzysztof Skubiszewski POLITYKA ZAGRANICZNA I ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI Przemówienia, oświadczenia, wywiady 1989-1993 Warszawa 1997 PRZEDMOWA 11 WYBRANE PRZEMÓWIENIA, OŚWIADCZENIA I WYWIADY

Bardziej szczegółowo

Stanisław Czernik - twórca autentyzmu.

Stanisław Czernik - twórca autentyzmu. 19.04.2012 Stanisław Czernik - twórca autentyzmu. autor: zanetakrzyzostaniak Stanisław Czernik był poetą, powieściopisarzem, dramaturgiem, eseistą i publicystą. Uznany został za twórcę nowego nurtu, zwanego

Bardziej szczegółowo

1 Maria Zduniak Ukończyła studia w zakresie teorii muzyki i gry na fortepianie w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu (1961), a także w zakresie historii sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim

Bardziej szczegółowo

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku Któryś autor powiedział, że każdy człowiek ma w głębinach swego JA takie sanktuarium, do którego nie wpuszcza nikogo, a sam wchodzi tylko w ciszy zupełnej i samotności w młodości wcale, w wieku dojrzałym,

Bardziej szczegółowo

Sprawdzian nr 3. Rozdział III. Ziemie polskie w drugiej połowie XIX wieku. 1. Wśród poniższych zdań zaznacz zdanie fałszywe.

Sprawdzian nr 3. Rozdział III. Ziemie polskie w drugiej połowie XIX wieku. 1. Wśród poniższych zdań zaznacz zdanie fałszywe. Rozdział III. Ziemie polskie w drugiej połowie XIX wieku GRUPA A 1. Wśród poniższych zdań zaznacz zdanie fałszywe. Po upadku powstania styczniowego rząd rosyjski nadał Polakom autonomię. Celem działań

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII ( wg programu Wczoraj i dziś nr dopuszczenia 877/4/2017 ). Rok szkolny 2017/2018 Ocena dopuszczająca : - zna datę i postanowienia

Bardziej szczegółowo

Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu

Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu Ponad osiem miesięcy temu rozpoczęła się wielka morska przygoda Daru Młodzieży i jego załogi. Żaglowiec ruszył w podróż dookoła świata w ramach Rejsu Niepodległości.

Bardziej szczegółowo

Żeglarskie laury przyznane!

Żeglarskie laury przyznane! Żeglarskie laury przyznane! Nagrodę im. kapitana Leszka Wiktorowicza otrzymują wybitni ludzie morza za wyróżniające się dokonania żeglarskie. W tym roku Nagrodę Główną przyznano za pierwsze w historii

Bardziej szczegółowo

Wydanie specjalne gazetki szkolnej Na szóstkę. z okazji. Ogólnopolskiego Dnia Praw Dziecka. obchodzonego 20 listopada

Wydanie specjalne gazetki szkolnej Na szóstkę. z okazji. Ogólnopolskiego Dnia Praw Dziecka. obchodzonego 20 listopada Wydanie specjalne gazetki szkolnej Na szóstkę z okazji Ogólnopolskiego Dnia Praw Dziecka obchodzonego 20 listopada Chcesz dowiedzieć się, jakie masz prawa i obowiązki?! A do tego wygrać nagrodę? Nic prostszego!

Bardziej szczegółowo

2. Wykonanie zarządzenia powierza się Sekretarzowi Miasta. 3. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.

2. Wykonanie zarządzenia powierza się Sekretarzowi Miasta. 3. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania. ZARZĄDZENIE Nr 2275/2018 PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA z dnia 04.09.2018 r. w sprawie przyjęcia i przekazania pod obrady Rady Miasta Krakowa projektu uchwały Rady Miasta Krakowa w sprawie utworzenia miejskiej

Bardziej szczegółowo

PRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH

PRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH Katowice, 28 listopada 2018 r. PRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH Drogi Mikołaju, Szanowni

Bardziej szczegółowo

Przed podróŝą na Litwę

Przed podróŝą na Litwę Przed podróŝą na Litwę Źródło: http://www.hotels-europe.com/lithuania/images/lithuania-map-large.jpg BirŜai to niewielkie miasto litewskie wyznaczone jako miejsce kolejnego, juŝ piątego spotkania przedstawicieli

Bardziej szczegółowo

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI 20 maja 1881 roku w Tuszowie Narodowym pod Mielcem urodził się Władysław Sikorski. Był trzecim dzieckiem Emilii i Tomasza Sikorskich. Wcześniej młoda para wyprowadziła

Bardziej szczegółowo

Rozmowa z dr hab. Krzysztofem Filipowem dyrektorem Muzeum Wojska w Białymstoku.

Rozmowa z dr hab. Krzysztofem Filipowem dyrektorem Muzeum Wojska w Białymstoku. Rozmowa z dr hab. Krzysztofem Filipowem dyrektorem Muzeum Wojska w Białymstoku. W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego otwarta została przygotowana przez Pana wystawa poświęcona podlaskim wątkom

Bardziej szczegółowo

Nasze 100 dni dla Niepodległej

Nasze 100 dni dla Niepodległej Nasze 100 dni dla Niepodległej W terminie od 3 września 2018 roku do 9 grudnia 2018 roku w Specjalnym Ośrodku Szkolno- Wychowawczym w Zamościu realizowana była innowacja pedagogiczna Nasze 100 dni dla

Bardziej szczegółowo

Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego

Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego NAGRODA im. IWANA WYHOWSKIEGO ma na celu honorowanie zasług obywateli Ukrainy w rozwoju nauki, kultury i życia publicznego, w kształtowaniu i rozwoju

Bardziej szczegółowo

oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny

oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny dr Piotr Franków - nauczyciel, społecznik, prezes gorzowskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo -Wschodnich. Człowiek

Bardziej szczegółowo

Podczas pobytu w Żywcu artysta malarz portretował wielu mieszczan żywieckich.

Podczas pobytu w Żywcu artysta malarz portretował wielu mieszczan żywieckich. Historia Szkoły bogata, ciekawa, mało znana Odcinek 17. Czy wiesz, że uznanym artystą malarzem i równocześnie nauczycielem tej szkoły był Jan Kazimierz Olpiński, który uczył w niej rysunków, a jego twórczość

Bardziej szczegółowo

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/debaty-belwederskie/2419,przede-wszystkim-legiony-czyn-zbrojny-19141918-pia ta-debata-historykow-w-belwede.html 2019-05-02, 07:01 Przede wszystkim Legiony

Bardziej szczegółowo

Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku

Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku przy ulicy Korycińskiego. Była tutejszym nauczycielem,

Bardziej szczegółowo

XVII Szkolny Konkurs Historyczny pn: Józef Piłsudski człowiek czynu i legendy ( szkoły ponadgimnazjalne)

XVII Szkolny Konkurs Historyczny pn: Józef Piłsudski człowiek czynu i legendy ( szkoły ponadgimnazjalne) /imię i nazwisko/ /szkoła/ /suma pkt/. /podpis/ XVII Szkolny Konkurs Historyczny pn: Józef Piłsudski człowiek czynu i legendy ( szkoły ponadgimnazjalne) WITAMY CIĘ! 1. Przed przystąpieniem do udzielenia

Bardziej szczegółowo

Fot. 1 Stacja Radegast obecnie oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych

Fot. 1 Stacja Radegast obecnie oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych STACJA RADEGAST Na początku października otrzymaliśmy zaproszenie do wzięcia udziału w spotkaniu organizowanym przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi, upamiętniającym 75 rocznicę deportacji Żydów

Bardziej szczegółowo

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Nalot bombowy na Wieluń 1 września Nr 7/2016 30 08 16 Nalot bombowy na Wieluń 1 września 1939 r. Autor: Bogumił Rudawski (IZ) We wczesnych godzinach porannych 1 września 1939 r. lotnictwo niemieckie przeprowadziło atak bombowy na Wieluń

Bardziej szczegółowo

Wydawnictwo Politechniki Poznańskiej

Wydawnictwo Politechniki Poznańskiej Początki Wydawnictwa Politechniki Poznańskiej (WPP) sięgają roku 1957, kiedy to powstała Redakcja Skryptów, kontynuująca powojenną działalność Stowarzyszenia Bratniej Pomocy Studentów i Studentek oraz

Bardziej szczegółowo

Narodowe Czytanie Stefan Żeromski Przedwiośnie

Narodowe Czytanie Stefan Żeromski Przedwiośnie Narodowe Czytanie 2018 Stefan Żeromski Przedwiośnie Stefan Żeromski Żeromski urodził się 14 X 1864 roku w Strawczynie pod Kielcami, w patriotycznej szlacheckiej rodzinie. Trudna sytuacja materialna, częste

Bardziej szczegółowo

Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski

Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski Gen. bryg. prof. dr hab. Henryk Chmielewski profesor karel lewit W dniu 18 grudnia 2006 roku w Pałacu Poznańskich odbyło się uroczyste posiedzenie Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, na którym wręczono

Bardziej szczegółowo

1. POSTANOWIENIA OGÓLNE

1. POSTANOWIENIA OGÓLNE Regulamin Ogólnopolskiego Konkursu Akademickiego im. Bpa Jana Chrapka na najlepszą pracę magisterską i najlepszą rozprawę doktorską - inspirowane nauczaniem Jana Pawła II o roli mediów w promowaniu godności

Bardziej szczegółowo

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego,

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, REGULAMIN Ogólnopolskiego Konkursu Historycznego organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Temat konkursu: 100.

Bardziej szczegółowo

KONKURS NA FRAGMENT FIKCYJNEGO PAMIĘTNIKA Z CZASÓW DAWNEGO, WIELOKULTUROWEGO TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO

KONKURS NA FRAGMENT FIKCYJNEGO PAMIĘTNIKA Z CZASÓW DAWNEGO, WIELOKULTUROWEGO TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO OŚRODEK KULTURY TKACZ W TOMASZOWIE MAZOWIECKIM OGŁASZA KONKURS NA FRAGMENT FIKCYJNEGO PAMIĘTNIKA Z CZASÓW DAWNEGO, WIELOKULTUROWEGO TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO Przedmiotem konkursu jest przygotowanie fragmentu

Bardziej szczegółowo

WSPÓŁPRACA MIĘDZYNARODOWA WYMIANA I SPOTKANIA MŁODZIEŻY GIMNAZJUM NR 2 W TARNOWIE Z MŁODZIEŻĄ I PARTNERAMI ZAGRANICZNYMI

WSPÓŁPRACA MIĘDZYNARODOWA WYMIANA I SPOTKANIA MŁODZIEŻY GIMNAZJUM NR 2 W TARNOWIE Z MŁODZIEŻĄ I PARTNERAMI ZAGRANICZNYMI WSPÓŁPRACA MIĘDZYNARODOWA WYMIANA I SPOTKANIA MŁODZIEŻY GIMNAZJUM NR 2 W TARNOWIE Z MŁODZIEŻĄ I PARTNERAMI ZAGRANICZNYMI Jak to się zaczęło.. W roku 2008 rozpoczęliśmy realizację projektu edukacyjnego,

Bardziej szczegółowo

PIELGRZYMKA. Szanowni Państwo,

PIELGRZYMKA. Szanowni Państwo, PIELGRZYMKA Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów zaprasza na Krajową Pielgrzymkę Sołtysów i Środowisk Wiejskich do Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu oraz na debatę środowisk wiejskich pn. Wiejska Polska pod

Bardziej szczegółowo

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

2014 rok Rok Pamięci Narodowej 2014 rok Rok Pamięci Narodowej I. 100 rocznica wybuchu I wojny światowej I wojna światowa konflikt zbrojny trwający od 28 lipca 1914 do 11 listopada 1918 pomiędzy ententą, tj. Wielką Brytania, Francją,

Bardziej szczegółowo

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu Strona znajduje się w archiwum. Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu We wtorek, 24 lutego br., Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Lech Kaczyński złożył wizytę w Wyżej

Bardziej szczegółowo

Małopolski Konkurs Tematyczny:

Małopolski Konkurs Tematyczny: Małopolski Konkurs Tematyczny: Na Polu Chwały... - Damy i Kawalerowie Virtuti Militari i Krzyża Walecznych w walce o niepodległość i granice II Rzeczypospolitej dla uczniów dotychczasowych gimnazjów i

Bardziej szczegółowo

PAMIĘĆ MURÓW SZKOLNYCH

PAMIĘĆ MURÓW SZKOLNYCH PAMIĘĆ MURÓW SZKOLNYCH Budynek obecnego VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy przy ul. Staszica 4 powstał w latach 1908-1910 na obrzeżach ówczesnego miasta i od 1911 roku był siedzibą niemieckiej szkoły

Bardziej szczegółowo

Wycieczka młodzieży do Sejmu

Wycieczka młodzieży do Sejmu Miasto i Gmina Siewierz - http://www.siewierz.pl/ Data umieszczenia informacji: 2009-06-29 10:38:28 Wycieczka młodzieży do Sejmu Dnia 23 czerwca 2009 roku członkowie Młodzieżowej Rady Miejskiej wzięli

Bardziej szczegółowo

Akcja Rodacy Bohaterom we Lwowie Marzec 2012

Akcja Rodacy Bohaterom we Lwowie Marzec 2012 Akcja Rodacy Bohaterom we Lwowie Marzec 2012 Na koniec marca 2012 kolejny raz odwiedziliśmy naszych przyjaciół ze Lwowa. Tym razem jednak paczki nie wyruszyły z naszego biura. Miejscem zbiórki była stolica

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/25150,raciborskie-obchody-narodowego-swieta-niepodleglos ci-i-dnia-sluzby-cywilnej.html

Bardziej szczegółowo

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/139271,porozumienie-o-wspolpracy-miedzy-ipn-a-komenda-glowna-policji.html 2019-04-17, 11:07 Strona znajduje się w archiwum. POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY

Bardziej szczegółowo

Gdynia uczciła 130. urodziny Eugeniusza Kwiatkowskiego

Gdynia uczciła 130. urodziny Eugeniusza Kwiatkowskiego Gdynia uczciła 130. urodziny Eugeniusza Kwiatkowskiego Mija 130. rocznica urodzin Eugeniusza Kwiatkowskiego - budowniczego naszego miasta, wizjonera i reformatora polskiego przemysłu. Z tej okazji Gdynia

Bardziej szczegółowo

Zapraszamy do składania kandydatur w konkursie Wybitny Polak we Francji Rozpoczyna się kolejna edycja konkursu Wybitny Polak we Francji.

Zapraszamy do składania kandydatur w konkursie Wybitny Polak we Francji Rozpoczyna się kolejna edycja konkursu Wybitny Polak we Francji. Zapraszamy do składania kandydatur w konkursie Wybitny Polak we Francji 2018 Rozpoczyna się kolejna edycja konkursu Wybitny Polak we Francji. Konkurs jest inicjatywą Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego

Bardziej szczegółowo

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się

Bardziej szczegółowo

1. edycja Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami, kierowany przez Jerzego Waldorffa, od wielu lat podejmujący działania zmierzające do ratowania zabytkowych nagrobków. Za fundusze zebrane głównie

Bardziej szczegółowo

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego Irena Horban Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego 5 września 1997 roku odbyła się w Pruszkowie niecodzienna uroczystość. W tym dniu został poświęcony kamień nagrobny ś.p. Zygmunta Lechosława Szadkowskiego,

Bardziej szczegółowo

JAN PAWEŁ II JAN PAWEŁ

JAN PAWEŁ II JAN PAWEŁ JAN PAWEŁ II Spis treści Życie przed wyborem na papieża Pontyfikat Zwyczaje Jana Pawła II Nagrody i wyróżnienia Ostatnie Dni Podsumowanie Dlaczego powinien być patronem naszej szkoły? Życie przed wyborem

Bardziej szczegółowo

W Gdyni odsłonięto pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego

W Gdyni odsłonięto pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego W Gdyni odsłonięto pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego W Gdyni obchody Święta Niepodległości rozpoczęły się już 10 listopada 2013 r. uroczystością odsłonięcia pomnika Marsz. Józefa Piłsudskiego. "Józef

Bardziej szczegółowo

RODZINA JAKUBOWSKICH

RODZINA JAKUBOWSKICH RODZINA JAKUBOWSKICH Opowiada historię rodziny Jakubowskich ze wsi Skotniki Dolne uhonorowanych medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata Projekt IPN ma na celu przybliżenie uczniom i nauczycielom historii

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN NAGRODY POETYCKIEJ IM. WISŁAWY SZYMBORSKIEJ 2019

REGULAMIN NAGRODY POETYCKIEJ IM. WISŁAWY SZYMBORSKIEJ 2019 REGULAMIN NAGRODY POETYCKIEJ IM. WISŁAWY SZYMBORSKIEJ 2019 1 1. Nagroda Poetycka im. Wisławy Szymborskiej (zwana dalej Nagrodą) została ustanowiona zgodnie ze statutem Fundacji Wisławy Szymborskiej (zwanej

Bardziej szczegółowo

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu, IMIENINY ŚWIĘTEGO STANISŁAWA KOSTKI- -Patrona dzieci i młodzieży (8 września) Opracowała: Teresa Mazik Początek roku szkolnego wiąże się z różnymi myślami: wracamy z jednej strony do minionych wakacji

Bardziej szczegółowo

marzec' , 23:09 Dziady

marzec' , 23:09 Dziady marzec'68 http://marzec1968.pl/m68/historia/6959,dziady.html 2019-03-17, 23:09 Dziady W listopadzie 1967 r. przypadała 50. rocznica wybuchu rewolucji październikowej. Z tej okazji w całym kraju przygotowano

Bardziej szczegółowo

BIOGRAFIA. Irena Sendlerowa, właściwie Irena Stanisława Sendler,

BIOGRAFIA. Irena Sendlerowa, właściwie Irena Stanisława Sendler, BIOGRAFIA Irena Sendlerowa, właściwie Irena Stanisława Sendler, Sendler z domu Krzyżanowska - ur. 15 lutego 1910 w Warszawie, zm. 12 maja 2008 w Warszawie. Polska działaczka społeczna. Swoje dzieciństwo,

Bardziej szczegółowo

Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości

Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości Gryfów Śląski: 100. Rocznica Odzyskania Niepodległości Napisano dnia: 2018-11-11 18:46:31 Mszą Świętą w intencji Ojczyzny odprawionej w kościele pw. Św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim rozpoczęły się obchodzone

Bardziej szczegółowo

NOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego

NOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego NOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 Poznań, 12.06.2018 Mamy obecnie 340 m2 Obecne Muzeum, a inne Muzea Historyczne w Polsce Muzeum Polin 4000m2 Muzeum Śląskie 9264m2 Centrum Historii Zajezdnia

Bardziej szczegółowo