Zamenus przywitany na Chyloni

Transkrypt

1 Zamenus przywitany na Chyloni Koń. Jednorożec. Pegaz. Po prostu Zamenus. Talizman osiedla Zamenhofa Opata Hackiego został przywitany przez mieszkańców rewitalizowanej części Chyloni niezwykle serdecznie. Rzeźba Zamenusa powstawała podczas warsztatów sąsiedzkich. Ostateczny kształt zawdzięcza zaangażowaniu wielu mieszkańców osiedla ZOH, którzy stworzyli lokalny talizman niosący przesłanie mocy, pozytywnych emocji, z mocą odczarowania stereotypowego postrzegania ich małej ojczyzny. Zamenus najbliższą zimę spędzi w ogrodzie społecznym przy ulicy Opata Hackiego 17, a po przebudowie osiedla stanie w eksponowanym miejscu przy ulicy Zamenhofa, od którego wywodzi się jego nazwa. - Koń to najbardziej chylońskie zwierzę, które odzwierciedla charakter przedwojennej Chyloni mówił Michał Miegoń z Muzeum Miasta Gdyni, podczas uroczystości przywitania rzeźby Zamenusa na osiedlu ZOH. Tu bowiem znajdowała się między innymi kuźnia, tu mieszkało wiele koni, które mieszkańcy darzyli dużym szacunkiem. Symboliczne postaci pegaza i jednorożca, które także budują talizman Zamenusa, niosą przesłanie mocy, odpowiedzialności, niezłomnego pokonywania problemów. Tę bogatą symbolikę Zamenus zawdzięcza mieszkańcom Chyloni, którzy podczas warsztatów pracowali nad stworzeniem talizmanu osiedla Zamenhofa Opata Hackiego. W trakcie kilkumiesięcznych spotkań z mieszkańcami rewitalizowanej części Chyloni rozmawialiśmy, tworzyliśmy rzeźby, przygotowywaliśmy rysunki i zastanawialiśmy się, jakie przesłanie ma nieść powstający symbol dzielnicy wyjaśnia Klaudia Jarecka Świeca z Fundacji Miejsce Tworzenia jest tam, gdzie mieszkasz, pomysłodawczyni przedsięwzięcia. Bardzo się cieszę z ostatecznego kształtu rzeźby Zamenusa, wierzę, że talizman świetnie przyjmie się w świadomości lokalnej społeczności, będzie dobrym duchem tej dzielnicy. Zamenus swoje imię zawdzięcza 15-letniemu Nicolasowi, który w ramach konkursu zaproponował taką właśnie nazwę dla powstającej rzeźby. O konkursie dowiedziałem się od mamy, od razu wypowiedziałem słowo Zamenus. Lubię legendy, bajki, a tam imiona wielu bohaterów są zakończone na us - mówi autor nazwy. - Ludwik Zamenhof jest patronem jednej z ulic, szybko połączyłem te dwa elementy. Nicolas, a także szerokie grono mieszkańców osiedla ZOH uczestniczących w warsztatach tworzenia Zamenusa, w piątek 26 października spotkało się w Centrum Aktywnego Mieszkańca, aby uroczyście przywitać Zamenusa na Chyloni i przypomnieć etapy prac nad niecodziennym dziełem. Był czas na podziękowania i wyróżnienia, pamiątkowe zdjęcia, rozmowy. Tuż przed zmrokiem Michał Miegoń zabrał wszystkich na autorski spacer historyczny po ulicach Chyloni. Opowieści historyka przeplatały się z legendami o koniach, pegazach i jednorożcach. W Centrum Aktywnego Mieszkańca pozostała gospodyni miejsca, Aleksandra Mróz, wyczekująca mieszkańców po

2 spacerze. - To bardzo ważne wydarzenie w życiu osiedla ZOH mówi Aleksandra Mróz, prezes Fundacji Zmian Społecznych Kreatywni. - Prace nad ostatecznym kształtem, wyglądem i nazwą dzielnicowego talizmanu były dla mnie i dla wielu mieszkańców niezwykłą przygodą. Znamienne staje się, że udało nam się odczarować w pewien sposób stereotyp tej części Chyloni. Obecnie Zamenus rośnie do symbolu odpowiedzialności i zaradności. Chciałabym, aby to pozytywne przesłanie na zawsze zatarło złe opinie o miejscu, w którym żyją bardzo fantastyczni sąsiedzi. Wystawa poświęcona tworzeniu Zamenusa jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 14 18, w Centrum Aktywnego Mieszkańca przy ulicy Opata Hackiego 17 A. Sam Zamenus najbliższą zimę spędzi w Ogrodzie Społecznym obok boiska Checzy. Na eksponowane miejsce przy ul. Zamenhofa, powędruje wiosną, natychmiast po zakończeniu przebudowy rewitalizacyjnej tej części Gdyni. Gdynia odnowa: Rewitalizacja obszaru Zamenhofa-Opata Hackiego jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata

3

4

5

6 Opublikowano: :09 Autor: Michał Rusak Zaktualizowano: :48

7 Zmodyfkował: Łukasz Kierznikiewicz Źródło: