PISZEMY O RZECZACH WAŻNYCH

Transkrypt

1 Mini Mistrzostwa ruszyły! Młodzi, warszawscy piłkarze w oczekiwaniu na finał Ligi Europy biorą udział w Mini Mistrzostwach Warszawy. W sobotę, 18 kwietnia, rozpoczęła się faza grupowa tych rozgrywek. str. 2 Tramwaje będą jeździć częściej Od 1 maja zmienią się rozkłady jazdy wszystkich linii tramwajowych. Jak zapowiada ZTM, składy będą podjeżdżać na przystanki częściej. Wzorem zeszłego roku, w Al. Jerozolimskich tramwaje także będą kursować dłużej. } str. 3 KONKURSY Znajdź nas na FACEBOOK-U i zgarniaj nagrody! Informator Stolicy URSUS/WŁOCHY MAJ 2015 Nakład 20 tys. Gazeta bezpłatna. INFORMATOR STOLICY PISZEMY O RZECZACH WAŻNYCH Wiosenny Konkurs Kulinarny Szczegółów szukaj na stronie 4 Pirackie wody - nagminne łamanie przepisów na trasie szybkiego ruchu S2 Trasa szybkiego ruchu S2 została udostępniona dla ruchu drogowego całkiem niedawno, jednak już dzisiaj jej historia jest bardzo bogata w amatorów F1. Niefortunnie stała się ona magnesem dla piratów drogowych. Czym tak przyciąga? Swoimi standardami jakościowymi. Użytkownicy drogi, zdając sobie sprawę z możliwości potencjalnych osiągów na trasie, jak również potencjału drzemiącego pod maską swoich samochodów, wyjeżdżają na S2 i dają ponieść się emocjom. Wolność i adrenalina na warszawskich ulicach Bardzo często zdarza się, że kierowcy tracą głowę i popuszczają cugle po to, aby chociaż przez chwilę móc poczuć słodki smak adrenaliny i przygody. Brawurowy, lekkomyślny i przede wszystkim niebezpieczny - tak w trzech słowach można opisać styl jazdy znacznej części naszego społeczeństwa Policja bezustannie przypomina o konsekwencjach zbyt dużej prędkości na drodze głównie poprzez specjalnie opracowane kampanie społeczne, jednak, że widać nie są one zbyt skuteczne. Od otwarcia Południowej Obwodnicy Warszawy nie było jeszcze miesiąca bez, bardziej lub mniej, groźnego wypadku. Wprawdzie wzmożone patrole na drogach dbają o odpowiednie konsekwencje zbyt brawurowej jazdy, ale wciąż nie odstraszają one piratów drogowych. Kara pieniężna i punkty karne mają spełniać rolę upomnienia oraz motywacji do prawidłowej jazdy, ale w rzeczywistości stają się tylko opłatą, z którą wielu jest w stanie się pogodzić tylko za chwilę emocji. Trasa obstawiona Droga S2 jest pod stałym nadzorem Policji. Prowadzi ona regularną wojnę z piractwem drogowym. Funkcjonariusze czuwają dniem i nocą apelując o rozwagę. W rozmowie przeprowadzonej z jednym z obecnych na szosie patroli kontroli ruchu drogowego wysuwa się jeden, konkretny wniosek- dla amatorów szybkiej jazdy nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Policja zapewnia, że każdy, komu wydaje się, że pozostanie bezkarny poniesie należyte konsekwencje swoich czynów. Kubeł zimnej wody Po ostatnich zamieszaniach związanych z przekroczeniami dopuszczalnej prędkości o ponad 100 km/h patrole stają się bardziej wyczulone na wszelkiego rodzaju wykroczenia drogowe. Kierowcy proszeni są o informowanie stróżów prawa o niebezpiecznej jeździe i o ewentualne dokumentowanie przestępstw w ruchu ze strony innych. Tego rodzaju działania mają na celu zwiększenie wspólnego bezpieczeństwa, jak również podwyższenia skuteczności karania wykroczeń brawurowych użytkowników dróg. Należy pamiętać, że dla dobra wszystkich uczestników ruchu drogowego, albo nawet w samolubnej trosce o własną kieszeń, warto zdjąć nogę z gazu. Nawet 10 km/h mniej może zrobić różnicę. Paweł Nejman Przesiądź się! Przesiądź się! - Jest hasłem rozpoczynającej się nowej kampanii społecznej organizowanej przez Zarząd Transportu Miejskiego. Poznaj szczegóły str. 2 MPO zmienia harmonogram Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania informuje, że od 1 maja 2015 r. ulegną zmianie harmonogramy odbioru odpadów komunalnych m.in. w dzielnicy Ursus. str. 3 Spacery przez Włochy Urząd dzielnicy Włochy zaprasza na wiosenne spacery. Podczas nich można poznać historie i ciekawe opowieści związane z dzielnicą. str. 4 Co się stało ze świetnością Ursusa? Emocjonująca relacja ze spaceru po szkieletach niegdyś wspaniałej fabryki legendarnych ciągników Ursus. Zobacz co pozostało z dawnej świetności Ursusa. str. 5

2 2 Sport URSUS/WŁOCHY MAJ 2015 Minęły czasy wyścigów Mało kto wie, ale kiedyś na terenach warszawskiego lotniska Chopina odbywały się nielegalne wyścigi. Cargo wieczorami zamieniało się w strefę motoryzacyjnego kultu. Ludzie dziesiątkami zjeżdżali się, żeby podziwiać tuningowane samochody, wsłuchiwać się w ryk silników czy krztusić się radośnie od chmury dymu spod palonego ogumienia samochodów. Cargo to już nie miejsce, cargo to my Każdy z nas ma jakąś pasję. Wyrażamy przez nią samych siebie, łączymy się w grupy, pokazujemy swój potencjał w tym, co kochamy. Takie same założenia towarzyszyły pierwszym założycielom grupy Cargo. Każdy z nich przeszedł swoje osobiste wzloty i upadki. Różni od siebie w sposobie bycia, zróżnicowani wiekiem i statusem społecznym, jednak wszyscy połączeni jedną pasją - zamiłowaniem do samochodów. W rozumieniu ludzi, którzy są częścią tej niebezpiecznej zabawy, motoryzacja jest ich życiową domeną, stylem życia i bycia odpowiednikiem religii. Minione lata świetności kultu Wszystko rozpoczęło się kilka lat temu. Bardzo niewielka grupa fanów motoryzacji i miłośników wyścigów skrzyknęła się i spotkała na placu cargo zaraz obok terminala transportowego. Pierwsze takie zloty odbywały się w bardzo wąskim gronie fanów dryftu. Spotykali się o wyznaczonej godzinie i w znanym przez każdego z nich miejscu. Kto miał wiedzieć, ten wiedział. Zjawiali się i oddawali popisowemu szaleństwu. Wraz z samochodami na placu pojawiały się lawety z zapasowym ogumieniem, którego jedynym celem było spłonięcie każdej nocy na powierzchni asfaltu. Wyścigi, palenie gumy, drifting czyli męskość ponad skalę, ale również okazanie lekkomyślności. Wraz z upływem czasu na cargo pojawiała się coraz to większa grupa zwolenników i ciekawskich. Niezrzeszeni musiały się wykazać nie lada sprytem, wręcz detektywistycznymi umiejętnościami, gdyż informacje o zlotach nie były nigdzie publikowane. Osoby spoza kręgów, chcące doświadczyć tej niesamowitej atmosfery, musiały bacznie wypatrywać skrywających się w mrokach nocy bestii i za nimi podążać. Dużą rolę odgrywała tutaj przypadkowość było znane, jednak czas i dzień wydarzenia stały wiecznie pod znakiem zapytania. Oczywiście cała zabawa nie umknęła uwadze policji, która skutecznie dbała o to, aby towarzystwo nie zadomowiło się na placu. Interwencje kończyły się najczęściej szybką ucieczką uczestników, wykorzystujących ogromne zasoby mocy pod maskami swoich samochodów. Nie obyło się jednak bez spektakularnych pościgów rodem z hollywoodzkiego kina akcji. Co dalej Po pewnym czasie doszło do rozłamu pasjonatów na dwie frakcje. Jedną z nich stanowili samochodowi stoicy pielęgnujący swoje samochody, niczym ogrodnik kwiaty róży, a po drugiej stronie stali kierowcy rządni przygód i adrenaliny. Głównym powodem tego podziału były wspomniane wcześniej policyjne interwencje. Osoby należące do pierwszej grupy przerabiają swoje auta, lecz nie robią tego w celach wyścigowych. Dążą oni do budowy własnej motoryzacyjnej świątyni. Marzeniem drugich jest stworzenie mechanicznego potwora, nad którym będą próbowali później zapanować podczas swoich ekstremalnych wyczynów. Wyznawcy kultu maszyn rozeszli się w dwie strony. Drifterzy zmienili miejsce spotkań na parking przy centrum Janki, uczestnicy wyścigów przenieśli się poza granice Warszawy, natomiast środowisko pasjonatów mechaniki wybrało spokojny praski brzeg Wisły zaraz obok Stadionu Narodowego. Obecnie, w każdą środę około godziny osiemnastej można spotkać tam dumnych posiadaczy wypolerowanych youngtimerów, czyli samochodów starej daty zmienionych, odrestaurowanych oraz pełnych klasy. Ich spotkania mają służyć nie tylko podziwianiu piękna maszyn, lecz także wymienieniu się poglądami, zarażania swoją pasją, wzajemną pomocą, a nawet włączaniem się do akcji charytatywnych. Warto współtworzyć i podziwiać pasję innych ludzi, bo to właśnie tworzy charakter tego miasta. Paweł Nejman Przesiądź się! Przesiądź się! - jest hasłem rozpoczynającej się nowej kampanii społecznej organizowanej przez Zarząd Transportu Miejskiego, mającej na celu przedstawienie warszawiakom zalet podróżowania na rowerze. Akcja ma trwać w miesiącach kwietniu i maju.. Rower pozwala na uniknięcie korków, zajmuje również dużo mniej miejsca niż samochód. Na jednym miejscu parkingowym jest w stanie zmieścić się aż 10 tych jednośladów. Nie da się również ukryć, że ograniczenie na drogach ilości pojazdów mechanicznych sprzyja zmniejszeniu hałasu, zanieczyszczeniu powietrza i tłoku. Jazda na rowerze poprawia kondycję fizyczną, pozwala także zaoszczędzić czas, który tracilibyśmy w korkach. Zadaniem kampanii jest uświadomienie mieszkańcom, jakie korzyści wynikają z korzystania z tego właśnie środka transportu oraz zachęcenie coraz większej liczby osób do przesiadania się z samochodów na rowery. Akcję promować będą liczne animowane spoty oraz plakaty na przystankach i autobusach. Dla każdego rowerzysty, zarówno nowicjusza, jak i stałego użytkownika tego jednośladu, organizowane będą liczne wydarzenia i niespodzianki. W planach są między innymi gry miejskie i śniadania rowerowe w sześciu różnych miejscach Warszawy. Wszystkie wydarzenia związane z kampanią można śledzić na bieżąco na Facebooku: PelnomocnikRowerowy Warszawa. Magdalena Bieńkowska Mini Mistrzostwa Warszawy ruszyły Młodzi, warszawscy piłkarze w oczekiwaniu na finał Ligi Europy biorą udział w Mini Mistrzostwach Warszawy. W sobotę, 18 kwietnia, rozpoczęła się faza grupowa tych rozgrywek. Rywalizacja finałowa zawodów odbędzie się w dniach maja na placu Zamkowym! W turnieju Mini Mistrzostwa Warszawy uczestniczą 32 drużyny chłopców z rocznika 2004/2005, trenujących piłkę nożną w warszawskich klubach i stowarzyszeniach. Każda z drużyn liczy 12 zawodników. Eliminacje rozgrywane są na boisku Orlik 2012 przy ul. Rudzkiej 6. W meczach eliminacyjnmych udział bierze 7 zawodników (6 graczy w polu + bramkarz), w półfinałach i finale 5 zawodników (4 w polu + bramkarz). Pozostali są zawodnikami rezerwowymi. Zespoły biorące w Mini Mistrzostwach Warszawy w drodze losowania podzielone zostały na 8 grup eliminacyjnych (A-H). Podczas eliminacji drużyny w grupach grają systemem każdy z każdym w meczach 2 x 10 minut. Faza grupowa rozgrywana w dniach, oraz kwietnia wyłoni 16 najlepszych drużyn, które przed finałem Ligi Europy rywalizować będą o zwycięstwo na placu Zamkowym. Półfinały rozgrywane będą 26 maja, a finał 27 maja. Mecze finałowe trwać będą 2 x 15 minut. Impreza jest wydarzeniem towarzyszącym finałowi Ligi Europy, który zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym, 27 maja. Zawody prowadzone są przez Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Chomiczówka z dotacji Biura Sportu i Rekreacji Urzędu m.st. Warszawy. ŹRÓDŁO: URZĄD M.ST. WARSZAWY Nowy klub tenisowy! REDAKCJA ul. Kaskadowa 3a, Warszawa tel REDAKTOR NACZELNY Paweł Grzybowski ZESPÓŁ REDAKCYJNY Rafał Badowski Karolina Marek Jakub Zielonka PROJEKT i SKŁAD Marek Janowski GRAFIKA REKLAMOWA Maria Laskowska, Piotr Wiszowaty OGŁOSZENIA DROBNE Małgorzata Salach tel Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania niezamówionych treści. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych zarówno w formie elektrononicznej, jak i papierowej bez zgody wydawcy jest zabronione. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Wydawca nie odpowiada za treści reklam. WYDAWCA Piotr Maciejec PROMOTION PLUS, ul. Kaskadowa 3a, Warszawa, tel DYREKTOR SPRZEDAŻY Łukasz Rybczyński tel BIURO REKLAMY: Justyna Skirzyńska tel , Ewa Galewska tel , Daniel Fiedorow tel , Kamila Podgórska tel % na pierwszą lekcję z instruktorem lub pierwszą godzinę wynajęcia kortu! KOD: INFO telefon: ul. Hołubowa 54, Grabów DWA KORTY ZIEMNE POD HALAMI DOMEK KLUBOWY PROFESJONALNI TRENERZY SEKCJA WYCZYNOWA SZKÓŁKI DLA DZIECI OBOZY, PÓŁKOLONIE INTENSYWNE KURSY TENISA

3 Sprawy dzielnicy 3 URSUS/WŁOCHY MAJ 2015 ŹRÓDŁO: MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OCZYSZCZANIA MPO zmienia harmonogramy Porady Prawne we współpracy odbioru odpadów w dzielnicy Ursus z Legalną Kulturą Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania informuje, że od 1 maja 2015 r. ulegną zmianom harmonogramy odbioru odpadów komunalnych m.in. w dzielnicy Ursus. Zmiany mają na celu dostosowanie tras pojazdów do ilości odbieranych od mieszkańców odpadów. Z aktualizowane harmonogramy są już dostępne na stronie internetowej MPO: w zakładce Nowy harmonogram odbioru odpadów. Informacje o datach odbioru odpadów będzie można również uzyskać w Wydziałach Obsługi Mieszkańców Urzędów Dzielni- cy Ursus (pl. Czerwca 1976 r. nr 1, parter) lub dzwoniąc pod nu- mer (opłata zgodnie z taryfą operatora osoby dzwoniącej). Tramwaje będą jeździć częściej Od 1 maja zmienią się rozkłady jazdy wszystkich linii tramwajowych. Jak zapowiada ZTM, składy będą podjeżdżać na przystanki częściej. Wzorem zeszłego roku, w Al. Jerozolimskich tramwaje także będą kursować dłużej. ŹRÓDŁO: ZTM W piątki i soboty składy linii 77 podjadą na przystanki co 20 minut aż do godziny 2:00 w nocy, a tramwaje linii 9 - codziennie do 1:00 w nocy. Zarząd Transportu Miejskiego przeprowadził badania, które miały pomóc w opracowaniu optymalnego rozkładu tramwajów. Badania te nazwano modelami traktowania. Kryją się za nimi częstotliwości, z jakimi kursuje komunikacja w poszczególnych porach dnia i tygodnia. W nowym modelu taktowania, który obowiązywać będzie od 1 maja, wszystkie warszawskie li- nie tramwajowe zostały podzielone na trzy grupy: magistralne, główne i podstawowe. To nie jedyne zmiany, które czekają na pasażerów od pierwszego maja. Na linii 15 pilotażowo wprowadzone zostanie rozwiązanie mniejszym częściej. W dni powszednie wieczorem, soboty oraz niedziele rano i wieczorem, na trasie tej linii będą kursować składy jednowagonowe, a nie jak dotychczas dwuwagonowe. Dzięki tej zmianie tramwaje podjeżdżać będą co 10 minut. Kolejną nowością będą kursy wariantowe. Co drugi kurs tramwajów linii 9, poza godzinami szczytu, kończył się będzie na rondzie Wiatraczna. Wszystkie zawracające tu składy, oprócz numeru linii, będą miały na wyświetlaczu napis Wiatraczna kurs skrócony. Zmiany są rezultatem stażu, który pracownicy ZTM, w ramach projektu unijnego Fabryka innowacji w komunikacji miejskiej w Warszawie, odbyli w instytucjach organizujących transport publiczny, m.in. w Pradze (Ropid). To właśnie na czeskiej stolicy wzorowany jest wprowadzany w Warszawie model tramwajowych rozkładów jazdy. PYTANIE Czy fotograf może odstąpić utwór na mocy licencji niewyłącznej osobie trzeciej, i czy ta osoba może w dalszej kolejności na mocy kolejnej licencji odsprzedać ten utwór do np. gazety ogólnopolskiej? Przykład: jako fotograf wykonałam kilka zdjęć dziecka znajomych. Za zdjęcia te nie chcę pobierać z przyczyn osobistych żadnego wynagrodzenia. Udzieliłem znajomym licencji niewyłącznej na korzystanie z tego zbioru zdjęć. Matka dziecka chce sprzedać jedno ze zdjęć do gazety ogólnopolskiej. Gazeta chce podania autora tego zdjęcia i udzielenia gazecie licencji niewyłącznej za stosowne honorarium. Kto powinien udzielić licencji gazecie? Czy jest możliwość żeby ta sprawa została pomiędzy osobą posiadającą licencję ode mnie i gazetą, czy jako twórca muszę w niej uczestniczyć? ODPOWIEDŹ: Fotograf może oczywiście udzielić osobie trzeciej licencji na korzystanie z utworu (zdjęcia) będącego jego autorstwa; Jest to odzwierciedleniem zasady przenoszalności autorskich praw majątkowych. Z tym, że w tym kontekście nie można mówić o odstąpieniu utworu, tylko o przeniesieniu uprawnień do korzystania z niego. Prawa przechodzą na nabywcę w takim zakresie, w jakim przewiduje to umowa. Jeżeli mamy do czynienia z licencją niewyłączną oznacza to, że kilka podmiotów może być jed- nocześnie uprawnionych do korzystania z utworu. Jeżeli umowa się temu nie sprzeciwiała, możliwe jest również dalsze, nawet wielokrotne, przenoszenie autorskich praw majątkowych przez nabywcę. Zatem licencjobiorczyni, może, jeżeli tylko zapis umowy się temu nie sprzeciwiał, udzielić gazecie licencji na opublikowanie zdjęcia Pani autorstwa. Trzeba jednak wskazać, że autorskie prawa osobiste nie są przenoszalne. Oznacza to, że prawa autorskie pewnej kategorii (konkretnie te, które mają na celu ochronę więzi łączącej autora z jego Masz wątpliwości związane z prawem w kulturze, prawem autorskim lub ochroną własności intelektualnej? Prawnicy współpracujący z Legalną Kulturą chętnie udzielą odpowiedzi na łamach Informatora Stolicy.Swoje pytania przesyłajcie na adres redakcji: redkacja@informator-stolicy.pl dziełem) może wykonywać jedynie Pani. Chodzi tutaj m.in. o uprawnienie autora do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępnienia go anonimowo. Zapewne właśnie w związku z tym, gazeta żąda informacji o autorze zdjęcia. W tym wypadku wystarczy jednak stosowne oświadczenie z Pani strony, czyli nie musi Pani być bezpośrednio stroną umowy licencyjnej. Magdalena Krawczyk Prawnik Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp.j. Z uwagi na profil kampanii, prawnicy współpracujący z Legalną Kulturą nie udzielają indywidualnych porad prawnych. M ŁOSZENIE Z TY M OGi na wsz ystkie SKOROSZE -50 % zn wtorek-niedziela Ursus, ul. J. Chełmońskiego 2 Promocje na FB iżk pizze w ro turbodostawa gratis! FLAGI NARODOWE PAŃSTWOWE, REKLAMOWE, FIRMOWE KOTYLIONY UCHWYTY NA FLAGI NOWOŚĆ - UCHWYT NA BALUSTARDĘ SKLEP Z FLAGAMI Górczewska 228a, Warszawa tel ekonstudio@republika.pl zmiarze 32 cm

4 4 Sprawy dzielnicy Dzielnica Włochy zaprasza na Spacery przez Włochy Urząd dzielnicy Włochy zaprasza na wiosenne spacery. Podczas nich można poznać historie i ciekawe opowieści związane z dzielnicą. W średniowieczu na określenie terenów dzisiejszych stosowano nazwy Sopęchy i Porzucewo. W roku 1452 Porzucewo nabył Jan Włoch. Po jego śmierci nazwę wsi z Porzucewo zmieniono na Włochy (pierwsza połowa XVI w.). W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku, na obszarze dzisiejszej dzielnicy powstały trzy forty zewnętrznego pierścienia umocnień Twierdzy Warszawa ( Fort V Włochy, Fort VI Okęcie oraz Fort VII Zbarż ). Te i inne historie można poznać podczas cyklu spacerów po dzielnicy Włochy -,,Spacerem przez Włochy. Wstęp wolny. Wszystkie spacery rozpoczynają się o godzinie 11 rano. Daty, zakresy tematyczne spacerów i miejsca zbiórki: Nowe Włochy - Stacja PKP Nowe Włochy przy kiosku Ruchu Aleja Krakowska - 1 Sierpnia róg al. Krakowskiej Kościół Św. Teresy od Dzieciątka Jezus i okolica - ul. Rybnicka 27, przy kościele Wokół fortu Okęcie - ul. Lipowczana róg al. Krakowska Wokół fortu Zbarż - przystanek ZTM Ośrodek Wojskowy Raków - przystanek WKD Raków Paluch - Aleja Krakowska róg ul. Na skraju W drodze na lotnisko - ul. 1 Sierpnia 1 przed hotelem Novotel Stare Włochy - Stacja PKP Stare Włochy przy kasach Terminal - przy wyjściu ze stacji kolejowej Bogracz w języku węgierskim oznacza rodzaj kociołka, który służy do przyrządzania potraw nad ogniskiem lub też potrawa w tymże kociołku ugotowana. Takie kociołki są również dostępne u nas w kraju, a gotowanie na świeżym powietrzu jest naprawdę fantastyczną sprawą. Dzielę się więc tym przepisem z myślą, że jest to świetna alternatywa dla tak powszechnego grillowania. Składniki 1 kg mięsa wołowego na gulasz 3-4 cebule dwie marchewki, pietruszka, kawałek selera (ew. pół paczki mrożonki włoszczyzna słupki ) 800 g ziemniaków 500 g pieczarek dwie puszki pomidorów krojonych cztery kolorowe papryki (np. 2 czerwone jena żółta i jedna zielona) galuska lub 150 g drobnych kluseczków (np. zacierka babuni ) papryka ostra i słodka mielona dwie łyżki smalcu 2-3 ząbki czosnku pół szklanki wina lub wody (czerwone wytrawne np. Egri Bikaver lub Cabernet Sauvignon) sól, pieprz Przygotowanie Rozpuścić w kociołku smalec, na malutkim ogniu dodać dwie łyżki papryki słodkiej i dwie ostrej. Mieszając doprowadzić do jednolitej konsystencji. Uważać, żeby nie przypalić. Powinno się URSUS/WŁOCHY MAJ 2015 Fort V Włochy idzie do rewitalizacji Fort Włochy to jeden z fortów Twierdzy Warszawa. Wybudowano go w latach 80-tych XIX wieku. Twierdza ta była ważnym motorem przyspieszającym rozwój stolicy (dzięki budowie powstał m.in. system kanalizacji i wodociągów). Fort miał służyć osłonie linii kolejowej Warszawsko-Wiedeńskiej oraz zapobiegać podejściu obcych wojsk pod miasto od strony zachodniej. Część pofortecznego terenu zajmuje dziś cmentarz. Od 2008 roku Urząd Dzielnicy Włochy, we współpracy ze służbami konserwatorskimi, stara się przywrócić historyczną wartość wszystkich dostępnych elementów Fortu, by ocalić go od dewastacji i zniszczenia, a także przystosować do funkcji rekreacyjno-sportowej. W ciągu 6 ostatnich lat udało się między innymi i wykonać aleję spacerową po stronie przeciwskarpy, wyprofilować i pogłębić wały forteczne na części lewego barku i zrekonstruować 8 kominów wentylacyjnych na koszarach szyjowych. Wiosenny Konkurs Kulinarny Prześlij nam przepis na swoje popisowe danie wraz ze zdjęciem. Niech tematem przewodnim przepisu będzie WIOSNA. Najciekawsze przepisy opublikujemy na naszej stronie internetowej oraz profilu FB, a zwycięzcy konkursu przekażemy podwójny bilet do Multikina na dowolnie wybrany film. Wyboru prac konkursowych dokona redakcja. Na propozycje czekamy do 20 maja, pod adresem konkurs@informator-stolicy.pl W zgłoszeniu proszę podać imię i nazwisko oraz tytuł lub opis przepisu. Urząd dzielnicy Włochy zaprezentował plan rewitalizacji Fortu V Włochy. Wizualizacje pokazują, w jakim kierunku ma się rozwijać Fort, by przywrócić mu jego historyczną formę, a także dostosować go do funkcji rekreacyjno-sportowej. Zapraszamy serdecznie Na kolejne prace, na terenie Fortu V Włochy, Dzielnica posiada środki do 2016 roku. Są one zagwarantowane w wieloletnim planie finansowym. W planach jest między innymi: rekonstrukcja części placu przed koszarami; rewaloryzacja prawej drogi fortecznej; remont elewacji i kazamatów koszar szyjowych; oświetlenie placu przed koszarami i innych elementów obiektu; wykonanie schodów terenowych umożliwiających zejście z przeciwskarpy do fosy; wykonanie alejki w fosie fortu; rekonstrukcja ramp, ziemnych stanowisk artyleryjskich i innych historycznych form ziemnych; zakładanie trawników i nasadzenia krzewów w celu wyróżnienia historycznych form Bogracz - niezwykły przysmak z Węgier Podczas wakacji spędzanych nad Balatonem podpatrzyłem sposób przyrządzania Węgierskiej zupy przyrządzanej na ognisku i postanowiłem przyrządzić własną wersję tego przysmaku. Nazwałem ją Bogracz. ziemnych; wykonanie ścieżki historyczno edukacyjnej; objęcie terenu fortu systemem monitoringu wizyjnego. Ostateczne zakończenie prac planowane jest do 2017 roku. zrobić coś w stylu papryczanej zasmażki. Można odsunąć kociołek znad ognia. W odpowiednim momencie, na czuja, gdy papryka połączy się ze smalcem, wlać w to pół szklanki wody lub wina. Uzyskamy piękny burgundowy kolor (nawet bez wina). Dodajemy cebulę pokrojona w piórka i przeciśnięty przez praskę lub pokrojony czosnek. Cebulę dość mocno solimy, gdyż posolona traci swoją tendencje do przypalania się. Gdy cebula będzie miękka dodajemy pokrojone w kostkę mięso. Podlać wodą i gotować ok. godziny mieszając od czasu do czasu. Gdy mięso jest już pół-miękkie próbuję i w zależności od tego, jak ostra zupę chcemy uzyskać, dodajemy jeszcze po łyżeczce lub dwie papryki ostrej i słodkiej i pokrojone w słupki warzywa. Przy czym cały czas pilnujemy, żeby płyn w kociołku cały czas tak ledwo co, ale przykrywał wszystkie składniki. Gotujemy dalej a w tym czasie kroimy pieczarki i dodajemy do kociołka. Gotujemy jeszcze z pół godziny i dodajemy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. W tym momencie należy spróbować, czy zupa jest odpowiednio słona, gdyż ziemniaki wyciągną nam słony smak z zupy. Gdy ziemniaki będą miękkie dodajemy pokrojone świeże papryki i puszki pomidorów. Doprawiamy do smaku. Gotujemy kilka minut i dodajemy kluseczki. Gdy będą miękkie możemy nalewać w talerze. Jeśli mamy ochotę sami zrobić kluseczki (galuska) bierzemy 1 jajko, 100 g mąki, szczyptę soli i wyrabiamy ciasto o lekkiej i lejącej się konsystencji. Z ciasta odkrawamy nieduże kawałki za pomocą łyżeczki do herbaty i wrzucamy je do gotującej się zupy. W przypadku domowego gotowania w garnku, na rozpuszczony na patelni smalec z papryką wrzucam mięso, po podsmażeniu przekładam do garnka a na patelni osobno duszę cebulę. Osobno również duszę pieczarki i osobno gotuje kluseczki. Gotowanie w plenerze wymaga kompromisu i pomysłu, ale naprawdę warto spróbować gdyż jest to fantastyczne przeżycie i ciekawy element piknikowej biesiady. Smacznego! Robert Stolarek FOT. JACEK SKORUPSKI

5 URSUS/WŁOCHY MAJ 2015 Sprawy dzielnicy 5 ARTYKUŁ SPONSOROWANY Choroby żylnej nie można lekceważyć Żylaki kończyn dolnych są bardzo częstym i poważnym schorzeniem występującym nie tylko wśród ludzi starszych. Coraz częściej osoby młode borykają się z uczuciem ciężkości nóg, opuchlizną wokół kostek, skurczami lub bólem łydek podczas długotrwałego stania lub siedzenia. Objawy te są często bagatelizowane i dopiero pojawienie się podskórnej siateczki i pajączków skłania nas do wizyty u specjalisty. Chociaż żylaki kończyn dolnych nie stwarzają stanu bezpośredniego zagrożenia życia, niemniej jednak mogą przyczynić się do powstawania groźnych powikłań takich jak: zapalenie żył głębokich, owrzodzenia goleni czy zatorowość płucna. Jeśli zauważysz u siebie niepokojące symptomy jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem, który może zlecić dodatkowe badania lub zastosować odpowiednio dobraną terapię. Jedną z metod leczenia drobnych żylaków, którą stosuje Klinika Medycyny Estetycznej Dr. Ertuganowa jest skleroterapia, inaczej zwana obliteracją. Skleroterapia polega na wprowadzeniu do światła naczynia specjalnych leków, które powodują obkurczenie się ściany naczynia. Jest to nieoperacyjna likwidacja chorobowo zmienionych żył. Leczenie obliterujące jest terapią niskiego ryzyka. Przeprowadzana jest ambulatoryjnie przy użyciu bardzo cienkich igieł, dzięki czemu jest niemal bezbolesna. Zabieg może być alternatywą dla osób starszych, obciążonych chorobami oraz pacjentów, którzy nie kwalifikują się do tradycyjnego leczenia chirurgicznego. W przypadku likwidacji pajączków efekty skleroterapii można zaobserwować już po kilku dniach od przeprowadzonego zabiegu, natomiast w przypadku dolegliwości związanych z żylakami dopiero po kilku tygodniach. Medycyna Estetyczna Dr Ertuganow Sp. z o.o. Ul. Popularna 19 lok. 2, Warszawa Tel. +48 (22) , Mob waw.pl ARTYKUŁ SPONSOROWANY Z pomocą dla dzieci Prywatna Poradnia Psychologiczno Pedagogiczna przy ul. Ryżowej 24B w Warszawie (Włochy) działa od 13 lat. Anna Dobosz, właścicielka oraz dyrektor Poradni opowiedziała nam o znaczeniu placówki, którą powołała do życia w 2002 r. Dzień Otwarty w Poradni, Poradnia jest placówką oświatową, która specjalizuje się w diagnostyce i terapii psychologicznej, pedagogicznej, neurologopedycznej oraz integracji sensorycznej. Diagnozujemy zaburzenia ze spektrum autyzmu, zaburzenia emocji i zachowania, zespół Aspergera, ADHD i ADD, opóźniony rozwój mowy, wady wymowy, dysleksję, dyskalkulię oraz dojrzałość szkolną. Oceniamy procesy integracji sensorycznej, rozwój poznawczy i emocjonalno społeczny dzieci, rozwój mowy i myślenia, pamięć i koncentrację uwagi, predyspozycje zawodowe. Dajemy wskazówki do pracy z dzieckiem w domu, przedszkolu, szkole i innych placówkach, prowadzimy zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, okazujemy wsparcie dla rodziców. Prowadzimy terapię psychologiczną, trening umiejętności społecznych (TUS), pedagogiczną, logopedyczną, neurologopedyczną oraz integracji sensorycznej. Pomagamy w sytuacjach kryzysowych takich jak rozwód rodziców, żałoba w rodzinie, depresje, lęki, fobie i inne zaburzenia z kręgu nerwic. Nasza Poradnia znajduje się pod nadzorem kuratorium i posiada zaświadczenie o wpisie do ewidencji szkół i placówek niepublicznych prowadzonej przez miasto stołeczne Warszawa. Opinie wydawane przez Poradnię są honorowane przez wszystkie placówki oświatowe w Polsce. tel Co się stało ze świetnością zakładów? Przemarsz po grobowcu Ursusa Historia legendarnych ciągników Ursus rozpoczyna się w 1893 roku. Jest to data podjęcia spółki przez inżynierów - Kazimierza Schonfelda, Kazimierza Mateckiego, Ludwika Rossmana oraz przedsiębiorców Ludwika Fijałkowskiego, Stanisława Rostockiego, Aleksandra Radzikowskiego i Karola Strassburgera. Wraz z dniem 12 grudnia 2011 roku spółka ogłasza upadłość. Dziś, krocząc po szkieletach niegdyś wspaniałej industrii, odnosi się wrażenie jakby Ursus został zamknięty przynajmniej 50 lat temu. Wejście do piramid. Bałem się...stojąc na wprost tylnego wejścia zakładów ogarnął mnie niepokój. Drzwi trzymały się na jednym zawiasie. Pordzewiała blacha witała każdego, kto chciał się tam zapuścić złowróżącym napisem zwiastującym rychłą śmierć. Zdobywając się na odwagę przekroczyłem próg. Pierwszym słowem przychodzącym mi na myśl, opisującym to, co zobaczyłem było słowo rozpacz. Ściany wydawały się płakać. Krople wody, które kapały z wyżej położonych kondygnacji tworzyły swoiste lustra obrazujące upadek świetności zakładów Pieszo przez historię. Hala główna - ogromna pusta przestrzeń ograniczona wyłącznie tym, co obsunęło się z ceglanych ścian. Przy suficie podwieszane lampy, które z biegiem czasu kolejno odpadały, pozostawiając po sobie zwisające kable. Kolumny nadgryzione zębem czasu, zostały wzbogacone licznymi graffiti. Trzymają one całą konstrukcję chyba tylko przez wzgląd na sentyment do dawnych lat. Przeszłość zakładów Ursus, a ich teraźniejszość dzieli przepaść bez dna. Zakład został przekazany do likwidacji w 2011 roku. Stosunkowo niedawno. Co działo się przez te cztery lata na terenie fabryki, że została doprowadzona do takiego stanu? Dziury w ścianach, rdza na żelaznych wspornikach dachu, brak okien. I przejmujący lęk przed wszystkim, co może odpaść z poddasza. Zastrzyk adrenaliny przy każdym kroku. Cała uwaga poświęcona ostrożnemu i rozważnemu poruszaniu się. Mimowolne ściszenie głosu, nawet w myślach, spowodowane strachem przed tym, że każdy głośniejszy dźwięk może naruszyć wiekową konstrukcję i sprowadzić ją na głowę. Podczas spaceru przez cały czas towarzyszyło mi odczucie, że w halach zakładu jest coś więcej niż mogłem dostrzec ludzkim okiem. Czułem tam, prawie namacalnie, upływ czasu. Wydawało się, jakby duch fabryki po dziś dzień zamieszkiwał ursusowskie mury, nie dając o sobie zapomnieć nikomu, kto przebywał na ich terenie. Wstęp wzbroniony. Dach rozpościerający się w drugiej sali w całości wyłożony był cegłami. Dało się zauważyć, że zdarza się im wysunąć i po pokonaniu 20 metrów w dół roztrzaskać się o podłogę. Samemu omal nie przypłaciłem śmiałej wyprawy życiem. Podchodząc do pozostałości po oknach w celu wychwycenia odpowiedniego kadru upamiętniającego moją przygodę tuż przed twarzą przeleciał mi kawał szkła wielkości kartki A4. Na szczęście udało mi się wyjść z zakładów bez szkód cielesnych. Zawitanie w to miejsce do bezpiecznych nie należy, ale warto. Kawał historii, klimat miejsca porównywany do zwiedzania Czarnobyla i dreszczyk emocji towarzyszący na każdym kroku to aspekty, które czynią z zakładów miejsce niezapomniane a z wycieczki tam wyprawę wartą opowiedzenia Paweł Nejman